Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 ;)) cz.VI

[insolito]

Hej gaduły ja za Wami nie nadążam

Gratuluje udanych wizyt, śliczne macie brzuszki

Marsi, mam nadzieje, że synek się odkręci z pępowiny

Trzymam kciuki za Lubcie, oby wszystko było dobrze

U nas leci 33 tydzień, już niewiele do końca, ale mi się coś dłuży ten trzeci trymestr Wyprawka już praktycznie cała zakupiona i czeka na spakowanie, tylko aspirator do nosa i poduszka klin zostało dokupić. wózek tydzień temu kupiliśmy, pojechaliśmy po całkiem inny, ale nie było w żadnym sklepie i w ciemno zdecydowaliśmy się na inny, mam nadzieje, że się sprawdzi


Tak piszecie o tych śledziach a ja myślałam, że w ciąży nie można i tyle razy miałam ochotę, ale obchodziłam się smakiem

[Basia_Bogusia]

Na starcie 35 tyg w brzuszku mam 93 cm, a waga +12 od początku.

Dziewczyny opowiem Wam kawał o teściowej:

Baca trzyma swoją teściową nad przepaścią i woła:
- Mój dziodek utopił teściową w Dunajcu..
- Mój ojciec udusił teściową gołymi rękami..
- A joo.. Joo będę dla Ciebie łaskawy i puszczam Cię wolno, leć..

[eff8]

Napisane przez marsi11

Dziołszki, pamiętacie jak Wam mówilam o moim kierowniku budowy co nawalił z przyłączami?

dziś dzwonili do mnie z energetyki,że warunki przyłączenia jakie dostarczyłam mu od kierownika są.......sfałszowane
czujecie akcje? mogę normalnie iść z facetem do sądu i wygram tę sprawę

na szczeście z energetyki panowie są bardzo mili, wiedzą,że niebawem spodziewam się dziecka i obiecali pomóc jak najszybciej w tej sprawie

nie wiem co z tym dziadem zrobic nie chcę się teraz denerwować ale czuję,że po nowyjm roku zajmę się tym facetem

omg
masz racje nalezy mu sie

[e_vel]

Napisane przez marsi11

Dziołszki, pamiętacie jak Wam mówilam o moim kierowniku budowy co nawalił z przyłączami?

dziś dzwonili do mnie z energetyki,że warunki przyłączenia jakie dostarczyłam mu od kierownika są.......sfałszowane
czujecie akcje? mogę normalnie iść z facetem do sądu i wygram tę sprawę

na szczeście z energetyki panowie są bardzo mili, wiedzą,że niebawem spodziewam się dziecka i obiecali pomóc jak najszybciej w tej sprawie

nie wiem co z tym dziadem zrobic nie chcę się teraz denerwować ale czuję,że po nowyjm roku zajmę się tym facetem

no pięknie... należy się mu

[hope01]

o chuju złoty

one to nie maja co robić, tylko wynajdywać wątki, gdzie akurat od nas dziewczyny się udzielają, komentować je i bluzgać?
jak już raz się uwagę zwróciło, to nie ma zmiłuj, jesteście na tapecie
a najlepsze, że pretensje mają, że chodzicie po innych wątkach i się "wtrącacie"
a to od czego jest forum?
Mam być przywiązana do jednego wątku i WARUJ KLAUDEK, WARUJ TU KURNA!

[e_vel]

Napisane przez BlackSanctum

Myślę, że do domowego makijażu będą jak najbardziej ok. Nie ma co kupować sobie super firmowych pędzli, jak ktoś nie chce się zajmować makijażem na szerszą skalę, a takie no name są często bardzo fajne. Moje 1. pędzle były właśnie no name, kupione za jakieś grosze na all, i mam je do tej pory, a myłam je już ze 100 razy, nawet włosia nie gubią, no i są bardzo fajne.

no właśnie moja siostra je ma, a kończy jakąś tam szkołę kosmetyczną i jak je brała na zajęcia to nawet babeczka jej mówiła, ze są super I też je ma już chyba z rok i nic się z nimi nie dzieje, a używa ich regularnie

[s i l v e r]

Wreszcie nadrobiłam pędzicie strasznie z tym pisaniem

My wczoraj bylismy w kinie na Uprowadzona 2 ,fajne było.A mała tak szalała przez cały film że szok. Nie wiem czy jej ten hałas z filmu przeszkadzał czy co,ale normalnie myslałam że mi dziure w brzuchu zrobi

Mamy łóżeczko.Brat od mojego Tż nam dałbo ich mały już wyrósł. Mamy takie,ciemny brąz
http://www.justbaby.pl/lozeczko-drew...ecru-teak.html

Nie widac że było uzywane. Już stoi poskładane Chociaz moja mama mi marudziła że lepiej poskładać dopiero jak się urodzi "żeby nie zapeszyć".A sama pełno ubranek mi ciągle kupuje hahaha

Ja wczoraj zaczęłam 31 tydz.Liczę tygodnie tak jak moj gin. Bo według was zaczęłam 32 tydz. Już sama nie wiem jak to liczyć, ale tydzień do przodu czy do tyłu nie robi dużej róznicy. W kążdym razie jak uważam że zaczęłam 31 tydz wczoraj.

[LadyWhisper]

Napisane przez bokeh

mąż nie chce iśc po sledzie ;(

A co do mieszkania, właśnie strasnzie dużo serca wkładam w wystrój, zresztą zawsze tak było ja jestem domatorka i musze miec nastrój na moje samopoczucie bardzo wpływa mieszkanie, już od małolaty zbierałam z gazet takie artykuły dotyczące wystroju wnętrz nawet miałam taki dupny segregator z tym
To często ma zgubny wpływ bo potrafię wywiercić dziurę w brzuchu żeby mieć coś w domu bo inaczej będę się źle w nim czuć, np jak pomalowaliśmy na prosiackzowy róż pokój to tyle marudziłam aż tż kupił farbę i inny barwnik. Teraz mu wierce w brzuchu o łóżko małżeńskie i będę na nie tyle odkładać aż ono będzie... to jest troche straszne jak mam jakąś "wizje" i musze ją spełnić.
Ale przedewszystkim jestem zwolenniczką tanich rozwiązań które w efekcie nie wyglądają tanio

Ja nie mam serca na urzadzanie wynajetego mieszkania mimo, ze koszt polozenia tapety albo przemalowania jednej sciany jest niski, to nie mam serca...... moze jak kiedys cos swojego kupimy to wtedy bede miala wene

Napisane przez aska27adopcje

Nadrobilam Obiecalam sobie, ze nie odezwe sie poki nie przeczytam co napisalyscie ... Caly czas bylam z wami, ale niestety czasu na czytanie nie bylo, mimo ze wizaz i forum ciagle wlaczone w tel, top nadrabialam co kilka dni, oj bylo czytania ....
Jutro wszystko napisze, teraz chcialam sie tylko przywitac i dac znaka, ze zyje ....
Jutro sie obfoce i ma[isze co sie dzialo u mnie, no i jak odkrylam 2 kreski na tescie, bo tez wspiominalyscie
Buziaki dziewczyny, ciesze sie, ze jestescie, bo bez was byloby mi ciezko, mimo, ze malo sie udzielam, to nie wyobrazam sobie dnia bez was

Asiu wracaj wracaj
Czy Ty sie udzielasz / udzielalas na forum wartej goldena? Kurcze, gdzies widzialam Twoje zdjecie a nie wiem gdzie

Napisane przez Hosenka*

Bokeh: fajne mieszkanko.


Przypomniałaś mi tymi zdjęciami, że muszę w końcu siąść do naszych ślubnych i zanieść do zrobienia, bo oprócz tych w albumie od fotografa nie mamy nic

Mmmmm my nawet albumu nie mamy, heh

Napisane przez sylwietta1988

mój rano stwierdził, ze chyba tez jest w ciązy bo mu sie snią jeszcze głupsze sny niz mnie dziś w nocy obudził mnie i się pyta czy ma isc już przewiązac te krowy, które sie w salonie pasą i przeprowadzic je do kuchni łoooooooooo matulu

O rany

Napisane przez marsi11

Hope, kocham Cię czytać
rozwalasz mnie kobiecino

niestety Lubcia nie zostawiła kontaktu

a tak wogole to właśnie wróciłam z drzemki
oj kurde czyżby organizm przed rozwiązaniem sam sie domagał zwiększonej dawki snu?

Na pewno, ja spalam dzisiaj 13godz jestem spiochem, zawsze bylam, ale jakis czas temu chociaz z mezem codziennie o 7 rano sniadanie zjadalam, a teraz? Kotus obudz mnie jak bedziesz wychodzil zebym tabletki wziela

[czarna1001]

Dzień dobry wszystkim

mam nadzieję, że dam radę się częściej udzielać piszecie tak o jedzeniu, że ślinka mi cały czas leci i co chwilę mam na coś innego ochotę :P

kiedyś któreś z Was szukały koszul do karmienia żeby nie miały misiowych nadruków znalazłam coś takiego, może komuś się przyda

http://moda.allegro.pl/zyta-koszula-...811837812.html

może w szpitalu być w niej gorąco bo ma rękaw 3/4 ale na zimę myślę, ze będzie dobra. Nie ma guzików tylko zatrzaski to tez chyba lepiej

znalazłam jeszcze taką http://moda.allegro.pl/dyskretna-kos...808164484.html

i taką http://moda.allegro.pl/koszula-koper...790435592.html

ja dwie koszule dostałam od siostry ale obie są w misie i w chmurki i to całe zaszalałam i kupiłam sobie z alles mama jest droga ale super gatunkowo i bardzo ładna na pewno będę jej używała eż po porodzie dokupię chyba jeszcze jedną i najbardziej podoba mi się ta co pierwszą Wam wysłałam. Położna na SR mówiła nam, że w szpitalu jest tak gorąco, ze jak mamy więcej koszul to lepiej bo najchętniej ciągle byśmy się przebierały.
Odnośnie toreb do spzitala to mówiła też, że w moim szpitalu nie preferują zbyt dużych, lepiej mniejsze i np trzy, jedna na sam poród, później mąż przynosi drugą z auta z rzeczami do szpitala po porodzie i trzecią z rzeczami dla maluszka i ja się chyb tak spakuję

dzisiaj mam SR jak się czegoś ciekawego dowiem to Wam napiszę

[BlackSanctum]

O rany, jak moja mała się wierci dzisiaj. To chyba po tej kaszce mannej.

Napisane przez e_vel

no właśnie moja siostra je ma, a kończy jakąś tam szkołę kosmetyczną i jak je brała na zajęcia to nawet babeczka jej mówiła, ze są super I też je ma już chyba z rok i nic się z nimi nie dzieje, a używa ich regularnie

Często tak bywa, że pędzelki no name, ale z naturalnego włosia, są bardzo fajne, dlatego myślę, że to dobra inwestycja. Na pewno Mika będzie z nich zadowolona, makijaż pędzelkami kontra makijaż pacynkami - bez porównania jak dla mnie.

Napisane przez hope01

o chuju złoty

one to nie maja co robić, tylko wynajdywać wątki, gdzie akurat od nas dziewczyny się udzielają, komentować je i bluzgać?
jak już raz się uwagę zwróciło, to nie ma zmiłuj, jesteście na tapecie
a najlepsze, że pretensje mają, że chodzicie po innych wątkach i się "wtrącacie"
a to od czego jest forum?
Mam być przywiązana do jednego wątku i WARUJ KLAUDEK, WARUJ TU KURNA!

Dobrze napisane, coś w tym jest.

[s i l v e r]

Napisane przez hope01

o chuju złoty

one to nie maja co robić, tylko wynajdywać wątki, gdzie akurat od nas dziewczyny się udzielają, komentować je i bluzgać?
jak już raz się uwagę zwróciło, to nie ma zmiłuj, jesteście na tapecie
a najlepsze, że pretensje mają, że chodzicie po innych wątkach i się "wtrącacie"
a to od czego jest forum?
Mam być przywiązana do jednego wątku i WARUJ KLAUDEK, WARUJ TU KURNA!

O kurde posikałam się ze śmiechu

[adusia1554]

Napisane przez BlackSanctum

Czyżby hormony? Spokojnie, na pewno wszystko jest dobrze...



Myślę, że do domowego makijażu będą jak najbardziej ok. Nie ma co kupować sobie super firmowych pędzli, jak ktoś nie chce się zajmować makijażem na szerszą skalę, a takie no name są często bardzo fajne. Moje 1. pędzle były właśnie no name, kupione za jakieś grosze na all, i mam je do tej pory, a myłam je już ze 100 razy, nawet włosia nie gubią, no i są bardzo fajne.



Taaa, one ewidentnie mają jakiś problem w stosunku do nas. Założycielka wątku wyśmiała nasze wpisy w wątku (masło maślane ) o żywieniu w ciąży (jakaś dziewczyna założyła, ja się wypowiadałam, Szaja i Bokeh), gdzie zbeształyśmy inną dziewczynę, która napisała, że pije sobie czasem łyczek wina w czasie ciąży i nie jest jej źle z tego powodu.

Mi też wydaje się że mogą być ok do domowego makijażu. Ja mam firmówki i no name i te no name też są ok. Tym bardziej że ja dużo maluję(nie siebie-klientki, znajome itd) i służą mi już chyba 1,5roku.
O matko co za dziewuchy

Napisane przez marsi11

Dziołszki, pamiętacie jak Wam mówilam o moim kierowniku budowy co nawalił z przyłączami?

dziś dzwonili do mnie z energetyki,że warunki przyłączenia jakie dostarczyłam mu od kierownika są.......sfałszowane
czujecie akcje? mogę normalnie iść z facetem do sądu i wygram tę sprawę

na szczeście z energetyki panowie są bardzo mili, wiedzą,że niebawem spodziewam się dziecka i obiecali pomóc jak najszybciej w tej sprawie

nie wiem co z tym dziadem zrobic nie chcę się teraz denerwować ale czuję,że po nowyjm roku zajmę się tym facetem

Co za facet chyba bym go za jaja powiesiła. Dobrze że energetyka obiecała pomóc. Nienawidzę takich ludzi

Napisane przez aska27adopcje

Hejka wiec dzis w koncu mam chwilke zeby napisac ... Nie wiem od czego zaczac ... Otoz po powrocie ze szpitala, diete trzymalam na maxa ... czulam sie lepiej, wiec po malu zaczelam sobie pozwalac na male grzeszki, a to mleko, a to kawalek czekolady ... No i w sumie po 2 tygodniach, zaczelam jesc normalnie ... Nic mi nie bylo, az do ostatniego wyskoku z makdonaldem ... Jaki czlowiek jest glupi .... Kupilam sobie maly zestawik z kurczaczkiem i sosem barbecue + do tego snack wrapa i pol litra coli .... Dziewczyny myslalam, ze zdechne ... Kolka trzymala mnie 12 godzin Moj chcial mnie wiezc do szpitala, ale bylo mi najnormalniej wstyd tam jechac, bo co mialam powiedziec, ze przestalam pilnowac diety ... wina byla tylko i wylacznie moja ... Tak wiec wzielam w odstepach czasu 6 nosp + 3 pyralginy, nagrzewalam poduszka elektryczna ... do tego dobrze mi bylo tylko na plecach,po 3 godzinach lezenia na nich myslalam ze umre, bo nagle mnie zlapal taki bol wlasnie plecow ... No, ale na boku bolala ta kolka ... Jak na zlosc mala sie tak wiercila ... To byla straszna noc ... ale kolo 11 mi odpuscilo wreszcie ... teraz juz pilnuje tej diety .... moze nie az tak restykcyjnie, ale napewno jedzie w makdonaldzie i jakis knajpach odpuszczam .... szkoda bo mnie tak ciagnie do pizzy

2 rzecz 1 z naszych psow Fill 2,5 roczny owczarek niemiecki prawie nam sie przekrecil ... Mamy 2 psy 1 mieszka w domu, 2 mieszka w kojcu... I wlasnie ten z kojca zaczal sie zachowywac tak osowiale na spacerze ( slowa mojego TZ) no top mowie jedz do wterynarza ... Pojechal po poludniu i dzwoni do nmnie caly zaryczany, ze pies na stole operacyjnym, daja mu 50% szans na przezycie ... okazalo sie, ze mial skret zoladka i sledziony, i sledziona jest "martwa" i trzeba usunac ... to bylo najdluzsze 3 godziny w moim zyciu .... oeracja sie udala, ale pies musi bycv w domu min 3 tyg ... dzis minal tydzien no i niestety wyskoczyla mu taka gula kolo szwu ... ja juz nie chce sie nakrecac ale wyczytalam ze to moze byc przepuklina pooperacyjna .... zobaczymy, dostal nasteopny antybiotyk ... powiem wam ze jestem wykonczona, od tygodnia musze sie nim zajmowac, kroplowki, zastrzyki, gotowasne jedzenie 5 x dziennie, 6 spacerow krotkich .... do tego pies kt jest w domu z nami na codzien, jest o niego strasznie zazdrosny, buczy na niego, zeby szczerzy, trzeba go bardzo pilnowac, zeby go nie zlapal ....
MOj TZ jest zalamany, bo Fill to pies sportowy ... Moj TZ szkoli psy i starrtuje na roznych psich zawodach .... Nie wiadomo jak to teraz bedzie, no ale nie ma sie co martwic teraz co bedzie ... wazne zeby wyzdrowial ....
Kasy wydalismy juz ponad 1000 zl, operacja, leki, wizyty ... zastanwaiam sie co ma zrobic czlowiek, ktory nie ma pieniedzy .... uspic ... szok poprostu ....

Bardzo mi przykro z powodu psiaka. Mam nadzieję że wyzdrowieje biedaczysko.
Co do MD to ja też w ciąży raz byłam i mi zaszkodziło.

Napisane przez Basia_Bogusia

Na starcie 35 tyg w brzuszku mam 93 cm, a waga +12 od początku.

Dziewczyny opowiem Wam kawał o teściowej:

Baca trzyma swoją teściową nad przepaścią i woła:
- Mój dziodek utopił teściową w Dunajcu..
- Mój ojciec udusił teściową gołymi rękami..
- A joo.. Joo będę dla Ciebie łaskawy i puszczam Cię wolno, leć..

hahaha dobre

[eff8]

Napisane przez BlackSanctum

O rany, jak moja mała się wierci dzisiaj. To chyba po tej kaszce mannej.



Często tak bywa, że pędzelki no name, ale z naturalnego włosia, są bardzo fajne, dlatego myślę, że to dobra inwestycja. Na pewno Mika będzie z nich zadowolona, makijaż pędzelkami kontra makijaż pacynkami - bez porównania jak dla mnie.





Dobrze napisane, coś w tym jest.

zrobilas mi ochote na kaszke manne chyba jutro zjem

[s i l v e r]

Jestem ciekawa jak tam Lubcia
Martwię się.Oby było wszystko dobrze z nią i z dzidzią

[zoffka]

Cześć,

trochę Was poczytałam

Napisane przez suzi31

Hej
Ja też przyłączam się do grona + 16 kg, niestety Brzuch mam bardziej spiczasty, obwód 109 cm, te kg poszły mi też w sadło na całym ciele Tylko, że ja ostatnio dostałam niezły opr za tą wagę i teraz boję się kolejnej wizyty. W miarę stosowałam się do zaleceń dietetycznych, piłam litrami wodę, ale troszkę podjadłam słodkiego - no nie dałam rady taki miałam apetyt. Póki co od ponad 2 tyg.nic nie przytyłam, do wizyty zostały mi 5 dni, przycisne pasa i myślę, że będzie ok

Ja nawet się boję na wagę wchodzić, bo od 8 tygodni leżę i jem. Na pewno dużo przytyłam, nie tylko w brzuchu

Napisane przez ewulkaaa

dzień dobry dziewczynki!

ja wpadłam się tylko przywitać, bo zaraz jadę do nowo otwartej biedronki w naszym mieście - pieluchy dada 3-6kg 78 sztuk za 22,99zł

tylko właśnie nie wiem ile paczek kupić, bo nie wiem ile taki rozmiar będzie mi potrzebny na pewno wezmę 3 paczki, bo tak twierdzi mój mąż, ja myślałam o 6 paczkach, a moja siostra mi mówi, żebym od razu kupiła 10 w takiej cenie i bądź tu człowieku mądry a w ogóle co myślicie o chusteczkach nawilżanych z biedry? bo pamiętam, że tych rossmanowskich nie polecacie, bo za suche, ale nie pamiętam opinii o biedronkowych

Jeśłi będziesz karmić, to noworodek zużywa sporo pieluch na początku, pamiętam, że ok. 10-12 dziennie A co do chusteczek, to ja akurat zaowolona nie byłam, dla mnie były zbyt mokre, ale zawsze możesz kupić jedno opakowanie i sprawdzić. Każdemmu pasują inne

Napisane przez badziabadzia

Bokeh koniecznie zwolnić!! ja miałam podobnie tyle, że już od 25 tygodnia zwolniłam tempo i był nawet spokój przez jakiś czas.. a ostatnio od tyłka odeszło i znowu zaczęłam szaleć, na efekty nie musiałam długo czekać jeśli nie odczujesz poprawy to lepiej idź wcześniej na wizytę, bo u Ciebie też może się szyjka skracać..
mi oczywiście cała masa osób mówiło, że w ciąży to normalne że brzuch boli, że skurcze.. sratytaty! Dobrze, że Tż mnie przycisnął żebym powiedziała o tym gince bo nie wiadomo jak by się to skończyło jakbym tak cały czas hasała (bo ciąża to przecież nie choroba - jak to mawiają mądrzejsi).

Dokładnie Nie lekceważcie tego. Skurczy może być kilkanaście w ciągu doby, średnio 1-2 na godzinę, tak mi gin mówił. Jeśli jest ich więcej, to lepiej powiedzieć ginowi, bo to normalne nie jest

[s i l v e r]

Kupiłam wczoraj świeczkę air wick zmieniającą kolor. Kocham różne ,przeróżne świeczki.Ta jest super
http://www.youtube.com/watch?v=yjFlZ...eature=related
takie coś,tylko mam jakąś nowość w innym szkle.

[aska27adopcje]

Dziewczyny nigdy wiecej Maka ...

Lady nie pisalam na forum Golden, jesli chodzi o psie fora, to pisalam na forum rotkowym i dogomanii, ...

Tak bardzio chcialabym sobie zrobic porzadek w domu, ale jak dac rade, kiedy 2 owczarki w domu, kreca sie, piach znosza, drapia, slinia ... Masakra ... Niby lekarz powiedzial, ze ten kojcowy w nast czwartek ma wrocic do siebie ... zobaczymy jak pojdzie ... w pon ma miec zdjete szwy .... Powiem wam, ze nie wiem jak go oddam, tak sie przywiazalam Ale nie ma oppcji, zeby byly w domu 2 owczarki niemieckie, jeszcze 1 polujacy na 2 + male dziecko ... wiem, ze to nierealne, trzeba jak najszybciej go do kojca oddelegowac ... Ale po tygodniu zamowania sie nim, glaskania, wychodzenia, usypiania na moich kolanach, poprostu serce krwawi na sama mysl, ze bedzie musial isc

Rowniez mysle co u Lubci ... ta zywa krew, mnie wczoraj mocno przerazila ....

Dzis sie zbieram w sobie i zamawiam, rzeczy higieniczne dla siebie do szpitala, plus dla malutkiej spirytus i waciki, bo z tego co wyczytalam nie polecacie tych nasaczonych gazikow ....

No i pora zrobic pranie, ale poki nie ma tej komody to zwlekam, bo nie chce zeby bylo tak, ze poleza tydzien na kupie i caly zapach wyparuje ... Mam nadzieje, ze Dzidzius jest troche bardziej pachnacy niz ten JELP ...

SILVER - jestem fanatykiem swieczek, piekne sa te z air vica, mam 2 1 zwykla, druga ta taka ala abażur ...,. ale godzine dziennie na przemian wieczorkiem (dluzej mi szkoda, bo 17 zl za swiece to niemalo ), efekt piekny ... Chyba kupie kazdemu do prezentu taka swieczke, bo super efekt daje ...

Jesli jest tu jakas kominkowa i swiecowa dziewczyna, to ja sie zakochalam w woskach do kominka yankee candle ... sa boskie, intensywne, duzo lepsze niz olejki ... Marzy mi sie swieca tej firmy, ale 100 zl to troche przeginka .... Ostatnio byly super wielkie swiece w biedronce za 9,99 to kupilam chyba z 6 szt na zapas, bo sa w slicznych slojach i pala sie 72 godz ...

[Lenova]

Napisane przez aska27adopcje

Teraz juz bede z wami na bierzaco, nie ma mowy o kilkudziesieciu stronicowym nadrabianiu, ale dzieki temu notowalam sobie wszystko i wiem, co kupic, co spakowac itp

Przykra sprawa z tym psem serce mi się kraja jak zwierzęta cierpią .
trzymam kciuki zebys i Ty doszła do zdrowia i zeby teraz juz bylo z górki

Napisane przez eff8

hmm ale o co chodzi z tym obgadywaniem ??

bodajże w ich nowym wątku od str 95 najeżdzają na nas , bo Szaja założyła nowy wątek o niefrasobliwych kobietach w ciązy...

Napisane przez marsi11

Dziołszki, pamiętacie jak Wam mówilam o moim kierowniku budowy co nawalił z przyłączami?

dziś dzwonili do mnie z energetyki,że warunki przyłączenia jakie dostarczyłam mu od kierownika są.......sfałszowane
czujecie akcje? mogę normalnie iść z facetem do sądu i wygram tę sprawę

na szczeście z energetyki panowie są bardzo mili, wiedzą,że niebawem spodziewam się dziecka i obiecali pomóc jak najszybciej w tej sprawie

nie wiem co z tym dziadem zrobic nie chcę się teraz denerwować ale czuję,że po nowyjm roku zajmę się tym facetem

co za dziadzisko
pewnie do sądu z takim , ale to juz po urodzeniu małego zebys sie nie denerwowała za bardzo.
Dobrze że ci z energetyki są wyrozumiali

Napisane przez BlackSanctum

Taaa, one ewidentnie mają jakiś problem w stosunku do nas. Założycielka wątku wyśmiała nasze wpisy w wątku (masło maślane ) o żywieniu w ciąży (jakaś dziewczyna założyła, ja się wypowiadałam, Szaja i Bokeh), gdzie zbeształyśmy inną dziewczynę, która napisała, że pije sobie czasem łyczek wina w czasie ciąży i nie jest jej źle z tego powodu.

a mi chodzi o ten nowy wątek co Szaja założyła chyba 18 listopada po tym jak poczytała rózne dziwne wątki ktore tu nam pokazywała o tych kobitach co rozumy postradały w ciąży. I znowu mają problem o to że my się czepiamy, że pozjadałysmy rozumy i takie tam...

Napisane przez hope01

o chuju złoty

one to nie maja co robić, tylko wynajdywać wątki, gdzie akurat od nas dziewczyny się udzielają, komentować je i bluzgać?
jak już raz się uwagę zwróciło, to nie ma zmiłuj, jesteście na tapecie
a najlepsze, że pretensje mają, że chodzicie po innych wątkach i się "wtrącacie"
a to od czego jest forum?
Mam być przywiązana do jednego wątku i WARUJ KLAUDEK, WARUJ TU KURNA!

No dokładnie przecież od tego jest forum , zeby sie wypowiadac publicznie gdzie się chce, kazdy moze mieć swoje zdanie ale po co od razu bluzgać i gadać że u nas dziewczyny pokonczyly "pseudo szkółki pedagogiczne" i się wymądrzają

[antoinette]

Napisane przez czarna1001

znalazłam jeszcze taką http://moda.allegro.pl/dyskretna-kos...808164484.html

ja mam właśnie taką, fiolet, bardzo polecam, są mega rozciągliwe - zamówiłam Mkę i spokojnie będzie dobra, poza tym milusia, fajny materiał

[neti1]

Cześć dziewczyny...nie wiem ile mnie nie było....około 3 tygodni....najpierw problemy z kompem...potem z internetem...a potem po raz 3ci zapalenie oskrzeli i już nie obyło się bez szpitala...dochodzę do siebie ale strasznie się bałam... przepraszam że Aws na tyle opuściłam...choć pewnie i tak nie zauważyłyście mojej nieobencości....

[aska27adopcje]

Napisane przez neti1

Cześć dziewczyny...nie wiem ile mnie nie było....około 3 tygodni....najpierw problemy z kompem...potem z internetem...a potem po raz 3ci zapalenie oskrzeli i już nie obyło się bez szpitala...dochodzę do siebie ale strasznie się bałam... przepraszam że Aws na tyle opuściłam...choć pewnie i tak nie zauważyłyście mojej nieobencości....

KOchana bylas w szpitalu ... Matko to strasznie powazne musialo byc /.. Czy juz jest wszystko w porzadku ?? Ja maluszek

[s i l v e r]

Dodałam do klubu zdjęcie mojego brzucholka z dzisiaj

[LadyWhisper]

To moze z dogomanii Cie kojarze ja sie nie udzielam ale czytam mnostwo 'psowych' for, w planach adopcja psiaka, ale to zobaczymy jak z kasa......

Ale mam ochote na ta herbatke Chai Masala co u gory reklamuja, aaaaa

Marsi, tego kierownika to normalnie skad on sie w ogole urwal?!

Bokeh Ty sie oszczedzaj!!!!!

[gochaa_p]

AŚKA no to przeszliście swoje. Ja też miałam małe przeboje z suką ale na szczeście już jest po i jest dobrze. jeszcze tylko sterylizacja nas czeka w styczniu
powodzenia na usg

Napisane przez marsi11

Dziołszki, pamiętacie jak Wam mówilam o moim kierowniku budowy co nawalił z przyłączami?

dziś dzwonili do mnie z energetyki,że warunki przyłączenia jakie dostarczyłam mu od kierownika są.......sfałszowane
czujecie akcje? mogę normalnie iść z facetem do sądu i wygram tę sprawę

na szczeście z energetyki panowie są bardzo mili, wiedzą,że niebawem spodziewam się dziecka i obiecali pomóc jak najszybciej w tej sprawie

nie wiem co z tym dziadem zrobic nie chcę się teraz denerwować ale czuję,że po nowyjm roku zajmę się tym facetem

oj zajmij sie gościem i to koniecznie!!!
nasz kierownik prowadził wszystko niby ok ale by za to meeega drogi coś za coś

[neti1]

Napisane przez aska27adopcje

KOchana bylas w szpitalu ... Matko to strasznie powazne musialo byc /.. Czy juz jest wszystko w porzadku ?? Ja maluszek

Byłam bo po raz 3 w ciągu 5 tygodni miałam zapalenie oskrzeli...miałam trudności z oddychaniem..ale już się ok..i maluszek w porządku...badania wszytskie ok...poza moczem bo mam jakieś bakterie..ale brałam urosept i w przyszłym tygodniu idę oddac mocz....zobaczymy czy coś jest lepiej...ale stracha miałam...
dziś w końcu mogłam się u Was pojawić...

[Basia_Bogusia]

Napisane przez hope01

o chuju złoty

one to nie maja co robić, tylko wynajdywać wątki, gdzie akurat od nas dziewczyny się udzielają, komentować je i bluzgać?
jak już raz się uwagę zwróciło, to nie ma zmiłuj, jesteście na tapecie
a najlepsze, że pretensje mają, że chodzicie po innych wątkach i się "wtrącacie"
a to od czego jest forum?
Mam być przywiązana do jednego wątku i WARUJ KLAUDEK, WARUJ TU KURNA!

A to nowość To niby od kiedy nie wolno mi zaglądać na inne watki, od tego jest forum, że sobie mogę czytać co chcę i gdzie chcę

[gochaa_p]

Napisane przez neti1

Byłam bo po raz 3 w ciągu 5 tygodni miałam zapalenie oskrzeli...miałam trudności z oddychaniem..ale już się ok..i maluszek w porządku...badania wszytskie ok...poza moczem bo mam jakieś bakterie..ale brałam urosept i w przyszłym tygodniu idę oddac mocz....zobaczymy czy coś jest lepiej...ale stracha miałam...
dziś w końcu mogłam się u Was pojawić...

najważniejsze że już jest dobrze

[ilkas]

Napisane przez adusia1554

Biedna Ty z tym choróbskiem. Mała napewno przytyła
Jak ja dawno śledzi nie jadłam, ale jakoś nie mam na nie smaka.

śledź poranny zaliczony, ale był w sosie hawajskim...więc zjadłam, ale to jednak nie to co normalny...

Napisane przez aska27adopcje

Nastepny punkt moja chortoba, od 2 tyg nie moge sie wylczyc, mam mega katar gardlo boli, ale z 2 strony jak tu chorowac, przeciez nie moge sie do lozka polozyc jak caly czas latam z psem .... dostalam jakies tabletki emskie + syrop jakis dla ciezarnych i tantum verde do ssania ... jem tez ogromne ilosci magnezu, bo mecza mnie ranne skurcze lydek ... ostatnio mialam taki, ze moj TZ plakal ze mna, bo nie mogl mi pomoc, trzymal chyba z 5 min ...

bidulko wiem, o czym mówisz bo się męczę też 2 tygodnie, tyle tylko, że leżałam, pociłam się, leczyłam naturalnie i co..i dup.a. skończyło się antybiotykiem. Zdrówka Ci życzę!! Dbaj o siebie.


Tak piszecie o snach i o tż.
Wiecie co miałam wczoraj wieczorem? Godzina 24, już przysypiam, budzi mnie pełny pęcherz W pokoju ciemno, bo tż już się też położył i leży obok mnie. Otwieram oczy i czuję...ogórka! Zielonego ogórka! Hm..zaczęłam się zastanawiać czym się na noc smarowałam, co miało w sobie ogórka..ale na nic takiego nie wpadłam. Pomyślałam, że mi się wydaje, próbuję zasnąć, ale pęcherz ciśnie Dobra...idę do toalety. Wracam, kładę się i znowu czuję ogórka, teraz już bardzo intensywnie! Tż się poruszył, widzę, że nie śpi więc pytam "kochanie, co tutaj tak daje ogórem?" i w tym samym momencie spojrzałam na niego i myślałam, że padnę Tż leży na plecach i na oczach ma położone plastry ogóra i mówi "kochanie, to ja mam ogórka na oczach, bo chciałem się tak odprężyć" Myślałam, że umrę ze śmiechu W ogóle nie mam pojęcia skąd mu ten pomysł przyszedł do głowy, bo nigdy wcześniej czegoś takiego nie robił

[szklanka19]

Napisane przez neti1

Cześć dziewczyny...nie wiem ile mnie nie było....około 3 tygodni....najpierw problemy z kompem...potem z internetem...a potem po raz 3ci zapalenie oskrzeli i już nie obyło się bez szpitala...dochodzę do siebie ale strasznie się bałam... przepraszam że Aws na tyle opuściłam...choć pewnie i tak nie zauważyłyście mojej nieobencości....

Jejku jak dobrze, że już ok wszystko! To pewnie się stresów najadłaś I ja pytałam o Ciebie chyba ze 3 razy, także zauważyłam, że Cię nie ma

W końcu przeczytałam wszystko i mogę odpisać. Zasnęłam dziś po 7, spałam do 10:30 także jestem rześka jak skowronek Nie wiem, ale coś mi ostatnio spanie nie wychodzi.

Laurka może Ty się będziesz orientować. Przy planowanej cesarce są jakieś sposoby, żeby szybciej rozruszać laktację? Bo rozumiem, że jak cesarka jest nagła to hormony porodowe działają i pokarm się szybciej pojawia, a ponoć przy planowanym cięciu mogą być z tym problemy.

[hope01]

Napisane przez neti1

Cześć dziewczyny...nie wiem ile mnie nie było....około 3 tygodni....najpierw problemy z kompem...potem z internetem...a potem po raz 3ci zapalenie oskrzeli i już nie obyło się bez szpitala...dochodzę do siebie ale strasznie się bałam... przepraszam że Aws na tyle opuściłam...choć pewnie i tak nie zauważyłyście mojej nieobencości....

Nie zachowuj się jak nastolatka MAdam Agulę mi takim podejściem ofiarnym przypominasz
jak nas nadrobisz, to zobaczysz że były domniemania, ciekawe co z neti, lubcią, aśka się nie odzywała ... itp
Nie mamy kontaktu do Ciebie to nie mogłyśmy Cię zasypać telefonami
najważniejsze, że jesteś

Napisane przez Basia_Bogusia

A to nowość To niby od kiedy nie wolno mi zaglądać na inne watki, od tego jest forum, że sobie mogę czytać co chcę i gdzie chcę

a no, nie wszyscy Ci na to pozwolą