Starania,problemy i pierwsze objawy ciąży :)- część III:)

[magbes]

Napisane przez kwitka13

Hej dziewczyny,
nie było mnie trochę i pewnie nie nadrobię - Jeśli są nowe mamusie to gratuluję z całego serca!
U mnie .........

o rany kwitka, strasznie mi przykro,,, nie uiem nawet dobrac slow.... jestesmy tu wszystkie z Toba,,,trzymaj sie kochana.

[Linka1984]

Napisane przez dedra

Nie martw się na zapas, dopasujecie się.

No też ładny staż. No i widzę, że nie tylko my tak zwlekaliśmy ze ślubem. U was czemu tak długo to trwało jeśli mogę zapytać?

P.S. Właśnie się podłamałam. Zadzwoniłam do USC, żeby zapytać czy termin, który sobie ustaliliśmy jest wolny (13.04) i pani mnie poinformowała, że tego dnia ślubów nie robią. Nie mają chętnych bo ludzie są przesądni i nie chcą brać ślubów 13-go. Jestem wściekła...

Mi się tż oświadczył po 8 miesiącach związku :P my nie zwlekaliśmy hahaha

[dedra]

Napisane przez Linka1984

Mi się tż oświadczył po 8 miesiącach związku :P my nie zwlekaliśmy hahaha

Szczęściara

[Linka1984]

Napisane przez dedra

Szczęściara

Mało z butów ( a raczej kapci) nie wykoczyłam..a potem mi powiedział ze chce mieć ze mną dziecko ( nie miałam jeszcze wtedy nawet śmiałości powiedzieć ze ja też)

[nuna2]

kwitka... trzymaj się nie wiem co powiedzieć...

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez Linka1984

Mi się tż oświadczył po 8 miesiącach związku :P my nie zwlekaliśmy hahaha

u nas było jeszcze krócej:P I nie żałuje niczego

[IsiaG]

Ale się nam trójca rozpisała. Gadajcie sobie, gadajcie.

Napisane przez kurcia87

Cześć Wszystkim.

Dedra, będzie dobrze

Mam pytanie, idę dziś do koleżanki, która nie dawno urodziła. Mam prezencik dla Maleństwa, ale nie wiem co jej kupić... karmi piersią więc nie kupie wina, ale chciałabym kupić coś wyłącznie dla niej, bo wszystkie prezenty jakie dostawała były raczej dla Maluszka niż dla niej. Macie może jakieś pomysły??

Kosmetyki dla mamusi dobry pomysł, ja cieszyłam się też z książek o pielęgnacji niemowlęcia, o ich rozwoju i o tym jak dbać, żeby zdrowo się rozwijał.

Napisane przez kwitka13

Hej dziewczyny,
nie było mnie trochę i pewnie nie nadrobię - Jeśli są nowe mamusie to gratuluję z całego serca!
U mnie źle i psychicznie i fizycznie. Po tych pozytywnych testach i plamieniu (w sobotę i niedzielę) we wtorek dostałam silnego krwotoku i wylądowałam na IP - beta 12, na drugi dzień 9... na USG nie było nic, w pon idę na kontrolę do gin. Dziś skończyłam krwawić. Nie będę się wdawać w szczegóły, bo jest mi bardzo ciężko pisać cokolwiek.
Jestem załamana, mój świat drugi raz legł w gruzach. Nie mam już siły. Mój czas się kończy co potwiedził wynik AMH - 0.21... jeszcze w macu było 0.42.
Cały czas zalewam się łzami i myślę, że najwyższy czas po prostu zapomnieć o drugim dziecku. Codziennie w duchu dziękuję losowi, że mam mojego synka, bo tylko on w tej chwili daje mi siłę.

Trzymam za was kciuki i myślami jestem przy was.

Kwitko kochana, a my tu o Tobie niedawno rozmawiałyśmy, że coś długo Cię nie ma a Ty w tym czasie taką straszną rzecz przeżywałaś. Brak słów kochana, ale pamiętaj, że jesteśmy z Tobą.
Nie myślałaś o jakimś lekarzu, który by stwierdził dlaczego Ci się to przytrafia?


Nie wiem jak u Was, ale u nas pochmurno. Brrr a muszę wyjść na dwór, czyli wyjść spod kocyka milusiego, cieplusiego i nie chce!

[Sophia_1]

Napisane przez Linka1984

No szybka szybka...ale podświadomie czuje nie wiem dlaczego ze to nie ten cykl..skad? nie wiem.
Eh ...już sobie narobilam nadzieje ze do Bączkowskiego nie bedziesz musiała iść..

E weź, nie gadaj tak nawet, nawet tak nie myśl. Pożyjemy i zobaczymy (II kreseczki)

Napisane przez kwitka13

Hej dziewczyny,
nie było mnie trochę i pewnie nie nadrobię - Jeśli są nowe mamusie to gratuluję z całego serca!
U mnie źle i psychicznie i fizycznie. Po tych pozytywnych testach i plamieniu (w sobotę i niedzielę) we wtorek dostałam silnego krwotoku i wylądowałam na IP - beta 12, na drugi dzień 9... na USG nie było nic, w pon idę na kontrolę do gin. Dziś skończyłam krwawić. Nie będę się wdawać w szczegóły, bo jest mi bardzo ciężko pisać cokolwiek.
Jestem załamana, mój świat drugi raz legł w gruzach. Nie mam już siły. Mój czas się kończy co potwiedził wynik AMH - 0.21... jeszcze w macu było 0.42.
Cały czas zalewam się łzami i myślę, że najwyższy czas po prostu zapomnieć o drugim dziecku. Codziennie w duchu dziękuję losowi, że mam mojego synka, bo tylko on w tej chwili daje mi siłę.

Trzymam za was kciuki i myślami jestem przy was.

Kochana jesteśmy z Tobą

Napisane przez Linka1984

Niecałe 2 lata ! co bedzie za 10 lat ?? sex od swięta??

U nas też to ja częściej inicjuję przytulanki (choć nie zawsze tak było).Ale zauważyłam, że jak przetrzymam tż troszkę "na odległość" to on tak się napala, że szok. czasem to stosuję.

A ponoć szczyt popędu u mężczyzn przypada pomiędzy 20 a 30 rokiem życia, a u kobiet między 30 a 40

[ANTERIA]

Kwitka nie ma slow ktore mogly by cie pewnie teraz pocieszyc tak mi przykro


No ja tez nalerze do nimfomanek niestety w porownaniu z Tz Ja moge codziennie a mu raz w tyg wystarcza A my juz albo tylko w grudniu trzy lata razem i rok po zarenczynach...

U mnie cisza na razie na kursie jestem i non stop latam do lazienki sprawdzic czy czasem nie dostalam juz a tam cisza i brzuch nie boli jedznie lekka plamka krwi ale raczej stawiam ze to z optarcia bo piecze mnie teraz mysza a jak podcieram to krwi ogolnie nie ma, sama nie wiem moze tylko sie ludze a to juz @.

Przepraszam ale nie mam polskich znakow i pisze tak nie ladnie...

[Sophia_1]

Napisane przez dedra

P.S. Właśnie się podłamałam. Zadzwoniłam do USC, żeby zapytać czy termin, który sobie ustaliliśmy jest wolny (13.04) i pani mnie poinformowała, że tego dnia ślubów nie robią. Nie mają chętnych bo ludzie są przesądni i nie chcą brać ślubów 13-go. Jestem wściekła...

No ja nie rozumiem jak to nie robią. Jak widać znalazła się para co chce taką datę

Napisane przez Linka1984

Mi się tż oświadczył po 8 miesiącach związku :P my nie zwlekaliśmy hahaha

Napisane przez Linka1984

Mało z butów ( a raczej kapci) nie wykoczyłam..a potem mi powiedział ze chce mieć ze mną dziecko ( nie miałam jeszcze wtedy nawet śmiałości powiedzieć ze ja też)

No nieźle Ja czekałam około 2 i pół roku.

Kurcia87 podoba mi się pomysł IsiG na książkę o pielęgnacji. Ale toteż związane z dzieckiem, a Ty chciałaś coś tylko dla niej. To kosmetyki. Albo jakąś niedrogą biżuterię

U nas od 13 jest tak ponuro, że światło trzeba zapalać już w mieszkaniu.

[Linka1984]

Napisane przez Sophia_1

E weź, nie gadaj tak nawet, nawet tak nie myśl. Pożyjemy i zobaczymy (II kreseczki)

U nas też to ja częściej inicjuję przytulanki (choć nie zawsze tak było).Ale zauważyłam, że jak przetrzymam tż troszkę "na odległość" to on tak się napala, że szok. czasem to stosuję.

A ponoć szczyt popędu u mężczyzn przypada pomiędzy 20 a 30 rokiem życia, a u kobiet między 30 a 40

Dołączysz do naszego klubu nimfomanek?
Hmm..ja jestem przed szczytem..mam dopiero 28 lat..a moj tż jest po szczycie bo ma 36

[Sophia_1]

Napisane przez Linka1984

Dołączysz do naszego klubu nimfomanek?
Hmm..ja jestem przed szczytem..mam dopiero 28 lat..a moj tż jest po szczycie bo ma 36

No myślałam, że nigdy nie poprosicie.Wchodzę w to
Ja też jestem przed szczytem (26), a mój tż zaraz swój skończy (29). I co będzie dalej

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Idę zagrzać sobie pomidoróweczki. Ktoś chce? zapraszam, ugotowałam cały gar, a nas jest dwoje

[dedra]

Napisane przez Sophia_1

No ja nie rozumiem jak to nie robią. Jak widać znalazła się para co chce taką datę

No widzisz. Co za dziady. Jestem zła. Możemy 12.04, ale to piątek, więc nie chcę. Pozostaje nam 6 lub 20.

Napisane przez Linka1984

Dołączysz do naszego klubu nimfomanek?
Hmm..ja jestem przed szczytem..mam dopiero 28 lat..a moj tż jest po szczycie bo ma 36

No to jak ja wejdę za rok w szczyt to nie wiem co będzie. Mój tż ma 32, więc juz po...

Napisane przez Sophia_1

Idę zagrzać sobie pomidoróweczki. Ktoś chce? zapraszam, ugotowałam cały gar, a nas jest dwoje

Ja tu jestem nadworny wyjadacz zup. Stołowałam się już u Isi na jarzynówce i u Kocura na białym barszczu to czemu by teraz nie poczęstować się pomidorówką od Ciebie.

[Linka1984]

Napisane przez dedra

No widzisz. Co za dziady. Jestem zła. Możemy 12.04, ale to piątek, więc nie chcę. Pozostaje nam 6 lub 20.

No to jak ja wejdę za rok w szczyt to nie wiem co będzie. Mój tż ma 32, więc juz po...

Ja tu jestem nadworny wyjadacz zup. Stołowałam się już u Isi na jarzynówce i u Kocura na białym barszczu to czemu by teraz nie poczęstować się pomidorówką od Ciebie.

czemu nie piatek??
bój sie lepiej tego sczytu..załozymy tu wątek " frustracje i fascynacje 30 letnich nimfomaneka'
Zapraszam do mnie na pieczarkowy krem ja tez jestem zupowa

[dedra]

Napisane przez Linka1984

czemu nie piatek??
bój sie lepiej tego sczytu..załozymy tu wątek " frustracje i fascynacje 30 letnich nimfomaneka'
Zapraszam do mnie na pieczarkowy krem ja tez jestem zupowa

Bo w piątek wszyscy pracują, i niektórzy też w soboty. No nie pasuje mi to za cholerę...

[Linka1984]

Napisane przez dedra

Bo w piątek wszyscy pracują, i niektórzy też w soboty. No nie pasuje mi to za cholerę...

No chyba ze masz takie podejście..ja zapraszam ludzi na ktorych mi zależy i im zależy na mnie..taki ważny dzien jak moj slub kazdy z nich bez zadnego 'ale' wział by wolne w pracy jestem tego przekonana..
a poza tym..w piątki jest zawsze wszedzie taniej...i 2 dni do trzeźwienia..

[Luna0]

Napisane przez kwitka13

Hej dziewczyny,
nie było mnie trochę i pewnie nie nadrobię - Jeśli są nowe mamusie to gratuluję z całego serca!
U mnie źle i psychicznie i fizycznie. Po tych pozytywnych testach i plamieniu (w sobotę i niedzielę) we wtorek dostałam silnego krwotoku i wylądowałam na IP - beta 12, na drugi dzień 9... na USG nie było nic, w pon idę na kontrolę do gin. Dziś skończyłam krwawić. Nie będę się wdawać w szczegóły, bo jest mi bardzo ciężko pisać cokolwiek.
Jestem załamana, mój świat drugi raz legł w gruzach. Nie mam już siły. Mój czas się kończy co potwiedził wynik AMH - 0.21... jeszcze w macu było 0.42.
Cały czas zalewam się łzami i myślę, że najwyższy czas po prostu zapomnieć o drugim dziecku. Codziennie w duchu dziękuję losowi, że mam mojego synka, bo tylko on w tej chwili daje mi siłę.

Trzymam za was kciuki i myślami jestem przy was.

Ale jaja Kwitka, czyli jednak miałaś racje z tą biochemiczną itp.... tak mi przykro i co teraz? może musisz zrobić jakieś badania? Bo zajść jak widać się udało... no co za pech tyle dobrze ze to na samym poczatku... ale wiadomo ze to zadne pocieszenie...

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez Linka1984

No chyba ze masz takie podejście..ja zapraszam ludzi na ktorych mi zależy i im zależy na mnie..taki ważny dzien jak moj slub kazdy z nich bez zadnego 'ale' wział by wolne w pracy jestem tego przekonana..
a poza tym..w piątki jest zawsze wszedzie taniej...i 2 dni do trzeźwienia..

u mnie w USC robią tylko w soboty

[Anulka_p]

Napisane przez dedra

Bo w piątek wszyscy pracują, i niektórzy też w soboty. No nie pasuje mi to za cholerę...

Napisane przez Linka1984

No chyba ze masz takie podejście..ja zapraszam ludzi na ktorych mi zależy i im zależy na mnie..taki ważny dzien jak moj slub kazdy z nich bez zadnego 'ale' wział by wolne w pracy jestem tego przekonana..
a poza tym..w piątki jest zawsze wszedzie taniej...i 2 dni do trzeźwienia..

Są plusy i minusy ślubu w piątek. Jest rzeczywiście taniej, czasem dużo taniej, ale ja np miałam wesele połączone z całonocną imprezą, tańcami. Nie chciałam, żeby ktoś z rodziny miał z tym problem. Mam na myśli względy religijne. Na czas wesela nie ma oczywiście problemów z dyspensą, ale jednak wolałam żeby nikt nie czuł się nieswojo. No i moja rodzina jechała do mnie jednym autokarem 400 km. Gdyby jedna z osób nie dostała wolnego, albo miałaby się spóźnić ze względu na pracę, to i z autokarem byłby problem. Jakoś tak sobota wydawała mi się wygodniejsza, logistycznie najlepsza

[Mokka_83]

Ja się witam po wizycie Wszystko git, maluszka trochę podejrzeliśmy Co do mojego wyniku glukozy (132), to ginka powiedziała że jest w normie - koniec kropka Więc sie martwić nie muszę Połozna mnie ważyła i w kozakach mi dziś wyszło 7,5kg+ czyli jakieś 7kg przytyłam od początku... nie jest tak źle
A tak w ogóle to jestem strasznie szczęsliwa, bo przed chwilą rzutem na tasmę udało mi się zapisać do bezplatnej szkoły rodzeniaZajęcia rozpoczynają się jutro o 20.30, są raz w tygodniu i kończą się 1 lutego, więc akurat jak dla mnie

[monini2507]

Napisane przez kwitka13

Hej dziewczyny,
nie było mnie trochę i pewnie nie nadrobię - Jeśli są nowe mamusie to gratuluję z całego serca!
U mnie źle i psychicznie i fizycznie. Po tych pozytywnych testach i plamieniu (w sobotę i niedzielę) we wtorek dostałam silnego krwotoku i wylądowałam na IP - beta 12, na drugi dzień 9... na USG nie było nic, w pon idę na kontrolę do gin. Dziś skończyłam krwawić. Nie będę się wdawać w szczegóły, bo jest mi bardzo ciężko pisać cokolwiek.
Jestem załamana, mój świat drugi raz legł w gruzach. Nie mam już siły. Mój czas się kończy co potwiedził wynik AMH - 0.21... jeszcze w macu było 0.42.
Cały czas zalewam się łzami i myślę, że najwyższy czas po prostu zapomnieć o drugim dziecku. Codziennie w duchu dziękuję losowi, że mam mojego synka, bo tylko on w tej chwili daje mi siłę.

Trzymam za was kciuki i myślami jestem przy was.

Kwitka kochana tak mi przykro trzymaj się


Co do seksiku to jak ja to mówię że jakby natura dała wszystkim facetom zdolność do seksiku numerek po numerku to mój Tż byłby prze szczęśliwy.
Ja może nie nimfomanka ale teraz kiedy @ mi się kończy to już nie mogę się doczekac powrotu Tż. A tak poza tym to co drugi dzień mi wystraczy

[dedra]

Napisane przez Linka1984

No chyba ze masz takie podejście..ja zapraszam ludzi na ktorych mi zależy i im zależy na mnie..taki ważny dzien jak moj slub kazdy z nich bez zadnego 'ale' wział by wolne w pracy jestem tego przekonana..
a poza tym..w piątki jest zawsze wszedzie taniej...i 2 dni do trzeźwienia..

Jeszcze przegadam sprawę z TŻ. Ale sobota w naszym przypadku jest rozsądniejsza z tego względu, że rodzina TŻ jest przyjezdna.

Napisane przez Mokka_83

Ja się witam po wizycie Wszystko git, maluszka trochę podejrzeliśmy Co do mojego wyniku glukozy (132), to ginka powiedziała że jest w normie - koniec kropka Więc sie martwić nie muszę Połozna mnie ważyła i w kozakach mi dziś wyszło 7,5kg+ czyli jakieś 7kg przytyłam od początku... nie jest tak źle
A tak w ogóle to jestem strasznie szczęsliwa, bo przed chwilą rzutem na tasmę udało mi się zapisać do bezplatnej szkoły rodzeniaZajęcia rozpoczynają się jutro o 20.30, są raz w tygodniu i kończą się 1 lutego, więc akurat jak dla mnie

No to miałaś dziś dobry dzień. Cieszymy się razem z Tobą.


Pojawiła się krew, idzie @. Proszę Colorblue o wpisanie 8cs. O rany za każdym razem kiedy o to proszę to nie wierzę, że to tak długo trwa. Choć wiem, że z perspektywy osób które starają się o wiele dłużej to nic.

[Sophia_1]

Napisane przez dedra

Ja tu jestem nadworny wyjadacz zup. Stołowałam się już u Isi na jarzynówce i u Kocura na białym barszczu to czemu by teraz nie poczęstować się pomidorówką od Ciebie.

Zapraszam

Napisane przez Linka1984

czemu nie piatek??
bój sie lepiej tego sczytu..załozymy tu wątek " frustracje i fascynacje 30 letnich nimfomaneka'
Zapraszam do mnie na pieczarkowy krem ja tez jestem zupowa

Napisane przez Mokka_83

Ja się witam po wizycie Wszystko git, maluszka trochę podejrzeliśmy Co do mojego wyniku glukozy (132), to ginka powiedziała że jest w normie - koniec kropka Więc sie martwić nie muszę Połozna mnie ważyła i w kozakach mi dziś wyszło 7,5kg+ czyli jakieś 7kg przytyłam od początku... nie jest tak źle
A tak w ogóle to jestem strasznie szczęsliwa, bo przed chwilą rzutem na tasmę udało mi się zapisać do bezplatnej szkoły rodzeniaZajęcia rozpoczynają się jutro o 20.30, są raz w tygodniu i kończą się 1 lutego, więc akurat jak dla mnie

to świetnie, że wszystko ok. I z tą szkołą rodzenia też super.
Ja też bym chciała się kiedyś na takową zapisać, ale jak znam mojego męża to będzie kręcił nosem...

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez dedra

Pojawiła się krew, idzie @. Proszę Colorblue o wpisanie 8cs. O rany za każdym razem kiedy o to proszę to nie wierzę, że to tak długo trwa. Choć wiem, że z perspektywy osób które starają się o wiele dłużej to nic.

[Kejthx]

Kiepski ten dziś dzień....
Kwitka, kochana całym sercem, myslami jestem przy Tobie! Trzymaj się, najwazniejsze, że masz synka, Tż który napewno Cie wspiera Wierze, że wszytko będzie ok, życzę z całego serca....
Dedra - kiespko z tymi terminami Musicie coś wymyslić, ale np. w innym urzędzie nie da rady?
Mokka - super, że ok

[dedra]

Napisane przez Kejthx

Dedra - kiespko z tymi terminami Musicie coś wymyslić, ale np. w innym urzędzie nie da rady?

TŻ tak mówił, że może w innym, ale ja jakoś nie jestem przekonana. No trudno, termin będzie inny. W końcu ten 13 to nie jest dla nas jakaś magiczna data. Wprawdzie przywiązałam się już do tej myśli, że to będzie nasz dzień, ale mówi się trudno. 6 lub 20 będzie równie dobry. choć ta trzynastka wydawała mi się taka fajna, przewrotna...

[Luna0]

Napisane przez Mokka_83

Ja się witam po wizycie Wszystko git, maluszka trochę podejrzeliśmy Co do mojego wyniku glukozy (132), to ginka powiedziała że jest w normie - koniec kropka Więc sie martwić nie muszę Połozna mnie ważyła i w kozakach mi dziś wyszło 7,5kg+ czyli jakieś 7kg przytyłam od początku... nie jest tak źle
A tak w ogóle to jestem strasznie szczęsliwa, bo przed chwilą rzutem na tasmę udało mi się zapisać do bezplatnej szkoły rodzeniaZajęcia rozpoczynają się jutro o 20.30, są raz w tygodniu i kończą się 1 lutego, więc akurat jak dla mnie

super ja dziś robiłam glukoze ale dowiem sie dopiero w srode u lekarza jaki wynik zazdraszczam szkoły rodzenia ale kto to widział dla ciężarnych zajęcia o 20:30, troche pozno, chociaż ja to bym nawet na 22 poszła gdyby byla bezpłatna

[colorblue]

Napisane przez ANTERIA

Kwitka nie ma slow ktore mogly by cie pewnie teraz pocieszyc tak mi przykro


No ja tez nalerze do nimfomanek niestety w porownaniu z Tz Ja moge codziennie a mu raz w tyg wystarcza A my juz albo tylko w grudniu trzy lata razem i rok po zarenczynach...

U mnie cisza na razie na kursie jestem i non stop latam do lazienki sprawdzic czy czasem nie dostalam juz a tam cisza i brzuch nie boli jedznie lekka plamka krwi ale raczej stawiam ze to z optarcia bo piecze mnie teraz mysza a jak podcieram to krwi ogolnie nie ma, sama nie wiem moze tylko sie ludze a to juz @.

Przepraszam ale nie mam polskich znakow i pisze tak nie ladnie...

A może jednak?

Napisane przez Mokka_83

Ja się witam po wizycie Wszystko git, maluszka trochę podejrzeliśmy Co do mojego wyniku glukozy (132), to ginka powiedziała że jest w normie - koniec kropka Więc sie martwić nie muszę Połozna mnie ważyła i w kozakach mi dziś wyszło 7,5kg+ czyli jakieś 7kg przytyłam od początku... nie jest tak źle
A tak w ogóle to jestem strasznie szczęsliwa, bo przed chwilą rzutem na tasmę udało mi się zapisać do bezplatnej szkoły rodzeniaZajęcia rozpoczynają się jutro o 20.30, są raz w tygodniu i kończą się 1 lutego, więc akurat jak dla mnie

Super,że wszystko ok i że z tą szkołą się tak udało!!!

Napisane przez dedra

Jeszcze przegadam sprawę z TŻ. Ale sobota w naszym przypadku jest rozsądniejsza z tego względu, że rodzina TŻ jest przyjezdna.

No to miałaś dziś dobry dzień. Cieszymy się razem z Tobą.


Pojawiła się krew, idzie @. Proszę Colorblue o wpisanie 8cs. O rany za każdym razem kiedy o to proszę to nie wierzę, że to tak długo trwa. Choć wiem, że z perspektywy osób które starają się o wiele dłużej to nic.

[bajka1807]

kwitka bardzo mi przykro, trzymaj sie kochana

Napisane przez Linka1984

Mi się tż oświadczył po 8 miesiącach związku :P my nie zwlekaliśmy hahaha

to my bylismy ekspresowi, po miesiacu znajomosci tz stwierdzil ze szalenstwem by bylo teraz sie oswiadczac, ale on wie ze bede jego zona i matka jego dzieci miesiac pozniej zdecydowalismy ze odstawiam anty, udalo nam sie w listopadzie, a w swieta mi sie oswiadczyl- chociaz wiadomo ze to juz raczej sytuacja bylo wymuszone. slub bralismy 20 lutego, ale sala na zamku mi sie nie podobala, za czerwona koscielnego nie chcialam brac.

mi do szczytu brakuje jeszcze 6 lat, wiec sobie nie wyobrazam co wtedy moze sie dziac, z lozka chyba bym nie wychodzila tz ma 31 wiec juz po ptakach na stracenie

poszlam dzis do gina do medicusa, dr. zielinska - calkiem spoko babka. mam dzis 7 dzien II fazy, 8 po przytulankach i bylo plamienie. myslalam ze niedomoga jakas, ale babeczka powiedziala ze wykres idealny, ona zadnych plamien nie widzi i mogla, chociaz wcale nie musiala to byc implantacja ale nie wierze w to. powiedziala ze mam sie uzbroic w cierpliwosc i poczekac az mi sie TSH unormuje na poziom 1,5 i wtedy powinno byc juz wszystko pieknie. zadnego dupka bron boze nie chciala mi dawac. no mam nadzieje ze plamienia sie nie powtorza i @ przyjdzie normalnie w terminie. poki co 25 dc, cycki nie bola, chociaz dzisiaj kulo i ciagnelo mnie podbrzusze + jajnik lewy


ah no i dziewczynki polecam wam zbierac ogromne poklady cierpliwosci i opanowania na wasze przyszle 2 letnie dzieci ja dzis myslalam ze swoja rozszarpie bo taka afere mi narobila w sklepie i na straganie... wymiekam

p.s
wybaczcie ze pl znakow nie uzywam, ale bez nich pisze mi sie o wiele wygodniej

[Sophia_1]

Napisane przez bajka1807

poszlam dzis do gina do medicusa, dr. zielinska - calkiem spoko babka. mam dzis 7 dzien II fazy, 8 po przytulankach i bylo plamienie. myslalam ze niedomoga jakas, ale babeczka powiedziala ze wykres idealny, ona zadnych plamien nie widzi i mogla, chociaz wcale nie musiala to byc implantacja ale nie wierze w to. powiedziala ze mam sie uzbroic w cierpliwosc i poczekac az mi sie TSH unormuje na poziom 1,5 i wtedy powinno byc juz wszystko pieknie. zadnego dupka bron boze nie chciala mi dawac. no mam nadzieje ze plamienia sie nie powtorza i @ przyjdzie normalnie w terminie. poki co 25 dc, cycki nie bola, chociaz dzisiaj kulo i ciagnelo mnie podbrzusze + jajnik lewy

żeby jednak nie przyszła

[nuna2]

Napisane przez bajka1807

kwitka bardzo mi przykro, trzymaj sie kochana




to my bylismy ekspresowi, po miesiacu znajomosci tz stwierdzil ze szalenstwem by bylo teraz sie oswiadczac, ale on wie ze bede jego zona i matka jego dzieci miesiac pozniej zdecydowalismy ze odstawiam anty, udalo nam sie w listopadzie, a w swieta mi sie oswiadczyl- chociaz wiadomo ze to juz raczej sytuacja bylo wymuszone. slub bralismy 20 lutego, ale sala na zamku mi sie nie podobala, za czerwona koscielnego nie chcialam brac.

mi do szczytu brakuje jeszcze 6 lat, wiec sobie nie wyobrazam co wtedy moze sie dziac, z lozka chyba bym nie wychodzila tz ma 31 wiec juz po ptakach na stracenie

poszlam dzis do gina do medicusa, dr. zielinska - calkiem spoko babka. mam dzis 7 dzien II fazy, 8 po przytulankach i bylo plamienie. myslalam ze niedomoga jakas, ale babeczka powiedziala ze wykres idealny, ona zadnych plamien nie widzi i mogla, chociaz wcale nie musiala to byc implantacja ale nie wierze w to. powiedziala ze mam sie uzbroic w cierpliwosc i poczekac az mi sie TSH unormuje na poziom 1,5 i wtedy powinno byc juz wszystko pieknie. zadnego dupka bron boze nie chciala mi dawac. no mam nadzieje ze plamienia sie nie powtorza i @ przyjdzie normalnie w terminie. poki co 25 dc, cycki nie bola, chociaz dzisiaj kulo i ciagnelo mnie podbrzusze + jajnik lewy


ah no i dziewczynki polecam wam zbierac ogromne poklady cierpliwosci i opanowania na wasze przyszle 2 letnie dzieci ja dzis myslalam ze swoja rozszarpie bo taka afere mi narobila w sklepie i na straganie... wymiekam

p.s
wybaczcie ze pl znakow nie uzywam, ale bez nich pisze mi sie o wiele wygodniej

my zaręczyliśmy się po 3 msc związku slub był zaplanowany rok później. Wiedzieliśmy, że od poczatku chcemy współżyć bez i że chcemy maluszka, ale z podejściem-kiedy Bóg obdarzy Nie spodziewałam się, że trafimy praktycznie w noc poślubną
Nie żałuję niczego i myślę, że nigdy nie będę

[...Skierka...]

Kwitka.... bardzo mi przykro...

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

my z mężem zareczylismy sie po 5 latach zwiazku, slub zaplanowany na rok kolejny, a teraz jestesmy juz 4 lata po ślubie, w sumie 10 lat razem... ale wciąż jestesmy zakochani. Kiedys klucilismy sie czesciej, ale zczasem nauczylismy sie "wspolpracy" i rozmowa jest konieczna i nieograniczona. Nie mamy zadnych oporow zeby mowic o ewentualnych problemach i to z doswiadczenia wiem juz ze jest najlepsza recepta na szczescie i zrozumienie w związku. Bo zeby umiec rozwiazywac konflikty i problemy - trzeba poprostu o nich mowic...

no a u nas moj TZ od dawna myslal juz o dzidziusiu, tylko ja taka oporna byłam, a teraz jak i ja tak zapragnelam, tak sie ucieszylam... nic z tego nie wyszlo... teraz pozostaje czekac.... nawet nie wiem ile

[Mokka_83]

Napisane przez dedra

Pojawiła się krew, idzie @. Proszę Colorblue o wpisanie 8cs. O rany za każdym razem kiedy o to proszę to nie wierzę, że to tak długo trwa. Choć wiem, że z perspektywy osób które starają się o wiele dłużej to nic.

Napisane przez Sophia_1

to świetnie, że wszystko ok. I z tą szkołą rodzenia też super.
Ja też bym chciała się kiedyś na takową zapisać, ale jak znam mojego męża to będzie kręcił nosem...

mój też szczęśliwy nie jest Ale jeśli mu powiem, że ma chodzić to będzie chodził Rozmawiałm jednak dziś na ten temat z tą babka która mnie zapisywała i ona powiedziała, że tak naprawdę dobrze by było żeby Tż był na 3 zajeciach (bo tyle też jego będzie dotyczyło)

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Napisane przez Luna0

super ja dziś robiłam glukoze ale dowiem sie dopiero w srode u lekarza jaki wynik zazdraszczam szkoły rodzenia ale kto to widział dla ciężarnych zajęcia o 20:30, troche pozno, chociaż ja to bym nawet na 22 poszła gdyby byla bezpłatna

pewnie taką godzinę wymyślili żeby tez tatusiowie zdążali po pracy na zajęcia Mi akurat pasuje, bo my i tak bardzo późno chodzimy spać