Aparaty ortodontyczne cz.XIII

[kwiatek101]

hej , melduję się Mam do Was trzy pytania/problemy

1. Kurcze, martwię się trochę... Aparat (górę) mam od września, przez dwa miesiące duże zmiany, ale teraz praktycznie nic nie widzę... Od ok trzech tygodni wg mnie nic sie nie zmieniło, nawet jak robię zdjęcia to nie widzę efektów (a na zdjęciach zębów najbardziej widać).

2. Czy Was tez tak boli zmiana łuku? Mam metal i jak orto zdejmuje mi gumki i wyjmuje drut a potem zmienia i przymocowuje znów gumkami to mam wrażenie, że przednie zeby mi się połamią tak mnie to boli...

3. Czy po zmianie łuku bolą Was zęby? Po założeniu aparatu przez tydzień nie mogłam nic jeść, po zmianie łuku 1wszy raz zęby były jakby naciągnięte, a na drugi dzień bolały i tak przez kilka dni (dużo słabiej niż po założeniu aparatu), a teraz zmieniłam łuk, pobolało od razu po zmianie ok 3godz, a potem nic... KOMPLETNIE nawet na drugi / trzeci dzień i tak jest do teraz (tydzień).

[Jigoku]

Co do coli to badania pokazują, że rzeczywiście bardzo osłabia szkliwo i zęby po kilku latach regularnego picia coli wyglądają kiepsko.

[KinkyGirl]

Hmmm już chyba wiem, czemu znajomy, ktory uwielbia cole ma takie brzydkie zęby:P

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez kwiatek101

hej , melduję się Mam do Was trzy pytania/problemy

1. Kurcze, martwię się trochę... Aparat (górę) mam od września, przez dwa miesiące duże zmiany, ale teraz praktycznie nic nie widzę... Od ok trzech tygodni wg mnie nic sie nie zmieniło, nawet jak robię zdjęcia to nie widzę efektów (a na zdjęciach zębów najbardziej widać).

2. Czy Was tez tak boli zmiana łuku? Mam metal i jak orto zdejmuje mi gumki i wyjmuje drut a potem zmienia i przymocowuje znów gumkami to mam wrażenie, że przednie zeby mi się połamią tak mnie to boli...

3. Czy po zmianie łuku bolą Was zęby? Po założeniu aparatu przez tydzień nie mogłam nic jeść, po zmianie łuku 1wszy raz zęby były jakby naciągnięte, a na drugi dzień bolały i tak przez kilka dni (dużo słabiej niż po założeniu aparatu), a teraz zmieniłam łuk, pobolało od razu po zmianie ok 3godz, a potem nic... KOMPLETNIE nawet na drugi / trzeci dzień i tak jest do teraz (tydzień).

1. Gdyby efekty miały być takie hop siup to nikt nie nosiłby aparatu 1,5 roku czy 2 lata
2. Mnie nie boli, aczkolwiek nie powiem, że jest to super przyjemne.
3. Nie, tydzień temu zmieniałam oba łuki (na grubsze) i nie odczułam tego w ogóle.

Jeśli któraś z Was używa płynu Listerine to widziałam go dziś w promocji w Kauflandzie. Za 500ml 12zł z groszami (gdzie w rossmannie 3 godziny wcześniej kupiłam za 16,99zł ehh ). Nie wiem tylko do kiedy ta promocja.

[Aria93]

Napisane przez kwiatek101

hej , melduję się Mam do Was trzy pytania/problemy

1. Kurcze, martwię się trochę... Aparat (górę) mam od września, przez dwa miesiące duże zmiany, ale teraz praktycznie nic nie widzę... Od ok trzech tygodni wg mnie nic sie nie zmieniło, nawet jak robię zdjęcia to nie widzę efektów (a na zdjęciach zębów najbardziej widać).

2. Czy Was tez tak boli zmiana łuku? Mam metal i jak orto zdejmuje mi gumki i wyjmuje drut a potem zmienia i przymocowuje znów gumkami to mam wrażenie, że przednie zeby mi się połamią tak mnie to boli...

3. Czy po zmianie łuku bolą Was zęby? Po założeniu aparatu przez tydzień nie mogłam nic jeść, po zmianie łuku 1wszy raz zęby były jakby naciągnięte, a na drugi dzień bolały i tak przez kilka dni (dużo słabiej niż po założeniu aparatu), a teraz zmieniłam łuk, pobolało od razu po zmianie ok 3godz, a potem nic... KOMPLETNIE nawet na drugi / trzeci dzień i tak jest do teraz (tydzień).

Ad 1. Przecież zęby nie ustawią Ci się w 3 miesiące idealnie .
Ad 2. Wymiana łuku nie należy do przyjemnych, ale z pewnością mnie nie boli. Może powinnaś zasygnalizować ból ortodoncie?
Ad 3. Zaczynają boleć mnie na drugi dzień, który jest dniem najgorszym - nie mogę jeść niczego, co nie jest papką . Później ból jest umiarkowany, a wreszcie po paru dniach przechodzi. Oczywiście staram się nie brać żadnych tabletek przeciwbólowych, no chyba że mam ochotę walić głową w ścianę . Jak tak teraz o tym pomyślę, to w zasadzie bolą mnie głównie zęby na górze, w szczególności jedynki i dwójki. Zębów na dole prawie nie odczuwam.

[smerffie]

WItam sie w nowym wątku.
Jestem dzis po wizycie kontrolnej. Mega wkurzona. Po pierwsze, bylam umowiona na 14 jako pierwsza pacjentka, orto przyjechala o 14.35, przez co spoznilam sie na zajecia...
Na ostatniej wizycie powiedziala, ze dzis wymieni tylko jeden luk, a wymienila dwa - gora stalowa 16, dol stalowa 18, chociaz mi te nazwy niewiele mowia. I tak zamiast zlzaplacilam 240zl... Co mnie zdziwilo, bo kiedys mowila, ze przy zmianie dwoch lukow bedzie 200. Zapytalam dlacego, to powiedziala, ze to za dwa luki i wyciagi. A wczesniej za wyciagi nic nie placilam...
I jeszcze jedno. Miesiac temu na wizycie jak mi zakladala lancuszek to sie odkleil zamek i przekleila go w inne miejsce. I mialam wrazenie, ze te ząb sie schowal, tzn zrobil sie krotszy. Powiedzialam jej to dzis, a ona na to, ze nic takiego nie widzi. A teraz po kilku godzinach z nowym lukiem jest jeszcze gorzej. Jak tak dalej pojdzie to zeba w ogole nie bede miala. A jeszcze sprawdzalam na zdjeciach swoich, ten zab byl zawsze takiej samej dlugosci co reszta...
Nastepna wizyta 9 stycznia dopiero. I wtedy zapytam o zeba jeszcze raz. A z drgiej strony dobrze ze w styczniu bo zdaze kase uzbierac...

[Jigoku]

Napisane przez kwiatek101

hej , melduję się Mam do Was trzy pytania/problemy

1. Kurcze, martwię się trochę... Aparat (górę) mam od września, przez dwa miesiące duże zmiany, ale teraz praktycznie nic nie widzę... Od ok trzech tygodni wg mnie nic sie nie zmieniło, nawet jak robię zdjęcia to nie widzę efektów (a na zdjęciach zębów najbardziej widać).

2. Czy Was tez tak boli zmiana łuku? Mam metal i jak orto zdejmuje mi gumki i wyjmuje drut a potem zmienia i przymocowuje znów gumkami to mam wrażenie, że przednie zeby mi się połamią tak mnie to boli...

3. Czy po zmianie łuku bolą Was zęby? Po założeniu aparatu przez tydzień nie mogłam nic jeść, po zmianie łuku 1wszy raz zęby były jakby naciągnięte, a na drugi dzień bolały i tak przez kilka dni (dużo słabiej niż po założeniu aparatu), a teraz zmieniłam łuk, pobolało od razu po zmianie ok 3godz, a potem nic... KOMPLETNIE nawet na drugi / trzeci dzień i tak jest do teraz (tydzień).

1. A jakich efektów spodziewasz się po 3 miesiącach...?

2. Mnie bardzo boli, do tego stopnia, że raz mi łzy popłynęły, bo miałam najgrubszy łuk, który nie chciał 'wejść' do pierścienia.

3. Tak, ale to końcówka mojego leczenia, więc mam ten łuk dosyć gruby, do tego wiele stopni, wyciągi, łańcuszki metalowe i zwykłe, metalowe ligatury.

[madzieeek]

Napisane przez Antarktyda

Dziewczyny wiecie co...ostatnio mam jakieś dziwne rozkminy. Mianowicie moja przygoda z noszeniem aparatu powoli dobiega końca, po Nowym Roku jakoś mam go zdejmować - dokładna data jeszcze nie znana, ale czas szybko płynie.. I co? Tyle czasu czekałam na proste zęby, marzyłam o nich, wreszcie je mam, mam pełny, fajny,równiutki uśmiech a mi.. a mi żal się rozstawać z druciakiem! Nie wiem, czy ja do wszystkiego muszę się tak szybko przyzwyczajać? I mało tego - boję się, że gdy go zdejmę to... stracę na atrakcyjności! Prawda jest taka, że odkąd mam aparat, mam wyraźnie większe zainteresowanie u płci przeciwnej.. w sumie to też na pewno dlatego, że sama czuję się duuużo pewniej (też tak macie?) Uśmiecham się szczerze i "pełną gębą",a wcześniej trochę się wstydziłam krzywych zębów (nie były mocno krzywe, ale oddziaływało mi to na pewno na psychikę). A teraz sobie myślę, zdejmę to żelastwo i już nie będę taka odjazdowa tzn., będę taka zwyczajna. A może on mi dodaje uroku,który jest odpowiedzialny za mój cały urok osobisty? Wiem, że gadam najprawdopodobniej głupoty, ale dzielę się tym z Wami, może któraś ma podobnie. Moje koleżanki nawet nie chcą tego słuchać, karcąc mnie, że wygaduję bzdury, że mam genialny uśmiech i jestem ładna i coś mi się umaniło. Co o tym myślicie?

Słowo w słowo niczym wyjęte z moich ust! A raczej spod palców Mam DOKŁADNIE TO SAMO! Lubię mój aparat i jest to trochę taki mój znak rozpoznawczy. Nawet dzisiaj do kumpeli mówiłam, że już nie będę "ta Magda z aparatem"...dziwnie... Baby to jednak głupie bywają

ceciii - jasne, że się pochwalę, ale nie od razu, tylko jak zrobię dobudowę zęba, który psuje cały efekt

[Antarktyda]

madzieeek nooo właśnie! Retyyy, ktoś mnie rozumie haha! Fajnie wiedzieć, że nie jestem sama. A Ty kiedy zdejmujesz? No ciekawe jak to będzie, mam nadzieję, że nasze obawy są niesłuszne!

[ceciii]

Hehehe, to dziwne, jak ostatnio mnie chłopak zaczepił w sklepie to się uśmiechnęłam szeroko, a on spojrzał się na mnie z takim przerażeniem i zwiał

[anakazar]

Napisane przez KinkyGirl

Ja miałam w niektórych miejscach plamki na zębach takie brązowe i nie kazała mi tego leczyć. Z jednej strony się cieszę, bo mam już aparat, ale z drugiej-może orto jest niekompetentna?

ja bym z tymi plamkami poleciała do stomatologa

Napisane przez wdowa_po_leninie

1. Gdyby efekty miały być takie hop siup to nikt nie nosiłby aparatu 1,5 roku czy 2 lata
2. Mnie nie boli, aczkolwiek nie powiem, że jest to super przyjemne.
3. Nie, tydzień temu zmieniałam oba łuki (na grubsze) i nie odczułam tego w ogóle.

Jeśli któraś z Was używa płynu Listerine to widziałam go dziś w promocji w Kauflandzie. Za 500ml 12zł z groszami (gdzie w rossmannie 3 godziny wcześniej kupiłam za 16,99zł ehh ). Nie wiem tylko do kiedy ta promocja.

Napisane przez ceciii

Hehehe, to dziwne, jak ostatnio mnie chłopak zaczepił w sklepie to się uśmiechnęłam szeroko, a on spojrzał się na mnie z takim przerażeniem i zwiał

[Kusum]

Napisane przez Antarktyda

madzieeek nooo właśnie! Retyyy, ktoś mnie rozumie haha! Fajnie wiedzieć, że nie jestem sama. A Ty kiedy zdejmujesz? No ciekawe jak to będzie, mam nadzieję, że nasze obawy są niesłuszne!

Napisane przez madzieeek

Słowo w słowo niczym wyjęte z moich ust! A raczej spod palców Mam DOKŁADNIE TO SAMO! Lubię mój aparat i jest to trochę taki mój znak rozpoznawczy. Nawet dzisiaj do kumpeli mówiłam, że już nie będę "ta Magda z aparatem"...dziwnie... Baby to jednak głupie bywają

ceciii - jasne, że się pochwalę, ale nie od razu, tylko jak zrobię dobudowę zęba, który psuje cały efekt

A ja Wam tak zazdroszczę! Ja tez chce miec juz proste zeby i zdjąć druciaka!

[dzelaa]

Cześć dziewczyny ja też jestem posiadaczka aparatu Moja wada nie polegała tyle na krzywych zębach, ale problemach ze zgryzem.
i mam male pytanie zwiazane z wyciągami

1. Ile czasu mniej wiecej nosiłyście wyciągi? Bo moj ortodonta powiedział,że to kiedy ściągnę aparat zależy od tego jak bedę nosiła wyciągi.. Noszę je juz mniej wiecej od kwietnia 2012 i na ostatniej wizycie,że zeby są juz w takim ustawieniu w jakim być powinny

2. W umowie mam napisane czas leczenia aparatem 2,5 roku Czy w ten czas jest wliczony też wcześniejszy czas noszenia Hyraxa ( 3 miesiące). ??

* Pytam się tutaj, bo kiedy jestem na wizycie i spytam sie o co kolwiek , zostaje zlinczowana albo zbyta, zadnej konkretnej odpowiedzi

Aparat nosze;
- góra - listopad 2011
- dół - styczeń 2012

[Irish184]

Napisane przez Jigoku

1. A jakich efektów spodziewasz się po 3 miesiącach...?

2. Mnie bardzo boli, do tego stopnia, że raz mi łzy popłynęły, bo miałam najgrubszy łuk, który nie chciał 'wejść' do pierścienia.

3. Tak, ale to końcówka mojego leczenia, więc mam ten łuk dosyć gruby, do tego wiele stopni, wyciągi, łańcuszki metalowe i zwykłe, metalowe ligatury.

Mnie na ostatniej wizycie też bolało, aż się zdziwiłam bo nie byłam na to przygotowana. Też orto nie mogła włożyć łuku do pierścieni i się siłowała z nim. Dodatkowo jak zakładała mi takie cieniutkie dodatkowe druciki to też nie było to przyjemne (nie wiem czy to jest właśnie łańcuszek metalowy? Oprócz tego mam też zwykły gumowy).

Jigoku swoją drogą to dużo tego wszystkiego masz na raz

Napisane przez dzelaa

Cześć dziewczyny ja też jestem posiadaczka aparatu Moja wada nie polegała tyle na krzywych zębach, ale problemach ze zgryzem.
i mam male pytanie zwiazane z wyciągami

1. Ile czasu mniej wiecej nosiłyście wyciągi? Bo moj ortodonta powiedział,że to kiedy ściągnę aparat zależy od tego jak bedę nosiła wyciągi.. Noszę je juz mniej wiecej od kwietnia 2012 i na ostatniej wizycie,że zeby są juz w takim ustawieniu w jakim być powinny

2. W umowie mam napisane czas leczenia aparatem 2,5 roku Czy w ten czas jest wliczony też wcześniejszy czas noszenia Hyraxa ( 3 miesiące). ??

* Pytam się tutaj, bo kiedy jestem na wizycie i spytam sie o co kolwiek , zostaje zlinczowana albo zbyta, zadnej konkretnej odpowiedzi

Aparat nosze;
- góra - listopad 2011
- dół - styczeń 2012

Wyciągi nosiłam około 5 miesięcy. Teraz nie noszę, ale myślę, że jeszcze do nich trzeba będzie wrócić.

[kwiatek101]

Dziewczyny, ale ja widzę duże efekty po tych 3 miesiącach! Bo niektóre z Was myślą chyba, że nic się nie dzieje a ja się spodziewam, że zaraz zakończę leczenie :P nie nie, chodzi mi o to, że przez dwa miesiące zobaczyłam ogromne efekty , sama zdziwiłam się jak szybko zęby się prostują, ustawienie jest całkiem inne niż przy założeniu aparatu ale od 3tyg nie widzę żadnej zmiany - to mnie martwi, bo powinna chyba być chociaż minimalna. Wiem, że w lustrze nie wszystko widać, więc robię zdjęcia i porównuje z poprzednimi. Dlatego trochę się boję, że po tej zmianie łuku nic się nie polepszyło - bo mnie NIC A NIC nie bolał nowy drut i do tej pory nie boli ;(

[Jigoku]

Napisane przez Irish184

Mnie na ostatniej wizycie też bolało, aż się zdziwiłam bo nie byłam na to przygotowana. Też orto nie mogła włożyć łuku do pierścieni i się siłowała z nim. Dodatkowo jak zakładała mi takie cieniutkie dodatkowe druciki to też nie było to przyjemne (nie wiem czy to jest właśnie łańcuszek metalowy? Oprócz tego mam też zwykły gumowy).

Jigoku swoją drogą to dużo tego wszystkiego masz na raz



Wyciągi nosiłam około 5 miesięcy. Teraz nie noszę, ale myślę, że jeszcze do nich trzeba będzie wrócić.

Tak, to może być łańcuszek

Tak naprawdę pewnie mam nawet więcej tylko nie zdaję sobie sprawy Moja orto wie, że już jestem strasznie zła na to jej przeciąganie, więc stara się teraz wszystko zrobić jak najszybciej i od kilku miesięcy (jakoś od kwietnia) mam właśnie tak dużo wszystkiego

kwiatek101, nie będzie Ci się co miesiąc coś zmieniało. Niektóre rzeczy są łatwiejsze do zrobienia i zmiany następują szybciej, ale np. zgryz Ci się cały w 3 miesiące nie poprawi. Ja od roku widzę bardzo minimalne efekty (a na dole żadne), mimo że na początku noszenia różnica była duża

[Irish184]

U mnie też już od dłuższego czasu nic się nie zmienia - tzn nic na lepsze, bo na gorsze to jak najbardziej :P Jakieś 3 m-ce temu zrobiła mi się duża szpara między górną jedynka i górną dwójką, jedynki przesunęły się lekko w lewo więc zaburzyła się symetria. I mimo noszenia łańcuszków nic nie zmienia się ku lepszemu, szpara nawet o pół mm się nie zmniejszyła. A ja myślałam, że z łańcuszkiem to tak raz dwa pójdzie :P

[Anecka]

Ja tez sie bardzo przyzwyczailam do aparatu i sie swietnie z nim czuje, bo jak sie usmiecham to widac metal a nie na pierwszy rzut te moje nieszczesne dziasla..

aHHH jeszcze 4 dni i idę na kolejna zmiane gumek, drutu nie mialam zmienanego od 3 wizyt, albo 4 (na górze).

[anakazar]

Napisane przez Anecka

Ja tez sie bardzo przyzwyczailam do aparatu i sie swietnie z nim czuje, bo jak sie usmiecham to widac metal a nie na pierwszy rzut te moje nieszczesne dziasla..

aHHH jeszcze 4 dni i idę na kolejna zmiane gumek, drutu nie mialam zmienanego od 3 wizyt, albo 4 (na górze).

jaki kolorek bierzesz?czerń-róż?czy mikołajkową czerwień?

[4361879d4c70b2b53b813e4187372d2034e23790_68a653718270f]

ja byłam u dentysty i też mi mówił , że mam plamki próchnicy na zębach wielkości ziarenka piasku , ale jeśli będę dbała o higienę to nie rozwinie się dalej przez najbliższe lata . ale ja mam "szczęście" do psujących się jedynek mam aparat dopiero miesiąc a już mi się coś dzieje z jedną , bo mnie pobolewa , ale pewnie dlatego , że nie ograniczyłam słodyczy no i nie jestem w stanie myć po każdym posiłku ząbków .

[biedronka91]

Uff.. jutro mam wizytę z tą urwaną rurką, przetrwałam. Zęby nie ucierpiały, wszystko jak było, tak jest, nawet nie czuję, że jest zerwana.

Co do uśmiechania się, ja lubię się szczerzyć z aparatem. Dzisiaj usłyszałam, że wyglądam słodko jak się uśmiecham, od mego TŻ'ta, więc nic dodać, nic ująć. Nawet mogłabym zostać w nim całe życie.

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez anakazar

jaki kolorek bierzesz?czerń-róż?czy mikołajkową czerwień?

Ooo, ja 12 grudnia mam wizyte i sobie wtedy wezme mikolajkowa czerwien, mam to juz zaplanowane odkad zalozylam aparat hehe chcialam z zielenią niczym choinka ale jeszcze nie wem, zastanawiam sie czy bedzie pasowac

Napisane przez biedronka91

Uff.. jutro mam wizytę z tą urwaną rurką, przetrwałam. Zęby nie ucierpiały, wszystko jak było, tak jest, nawet nie czuję, że jest zerwana.

Co do uśmiechania się, ja lubię się szczerzyć z aparatem. Dzisiaj usłyszałam, że wyglądam słodko jak się uśmiecham, od mego TŻ'ta, więc nic dodać, nic ująć. Nawet mogłabym zostać w nim całe życie.

Ja tez luuuubie, wczesniej sobie tego nie wyobrazalam a teraz non stop sie szczerze do ludzi

[biedronka91]

Napisane przez wdowa_po_leninie

Ja tez luuuubie, wczesniej sobie tego nie wyobrazalam a teraz non stop sie szczerze do ludzi

Dokładnie, też sobie nie wyobrażałam, pierwsze dni to w ogóle paszczy nie otwierałam. A teraz to aż do przesady.

[Anecka]

Napisane przez anakazar

jaki kolorek bierzesz?czerń-róż?czy mikołajkową czerwień?

Czerwieni napewno nie wezmę, bo mi się nie podoba i wydaje mi się, ze poglebi zolc moich zebow Chyba ten czarno amarantowy, ale watpie zeby on mial czarne gumy

Na razie nic nie planuje, wyjdzie w tzw praniu jak magicznie otworzy mi szufladę i bede losowac

aaaa po za tym mam ciagle wyciagi, wiec moglabym ewentualnie zrobic rozowa gore i czarny dol, ale szczerze to nie chcialabym wyciagow tylko tak normalnie miec na przeiman na zamkach kolorki

[Madziarka.n]

Anecka chyba zamiast "wyciągi" powinno być "łańcuszki gumowe", hmm?
bo wyciągi to zupełnie co innego KLIK

[Kachnaaaa]

Napisane przez Madziarka.n

Anecka chyba zamiast "wyciągi" powinno być "łańcuszki gumowe", hmm?
bo wyciągi to zupełnie co innego KLIK

Moja orto w sumie na łańcuszki też mówi wyciągi,zaś na prawdziwe wyciągi - gumeczki

[Madziarka.n]

Napisane przez Kachnaaaa

Moja orto w sumie na łańcuszki też mówi wyciągi,zaś na prawdziwe wyciągi - gumeczki

o masz
moja na ligatury mówi gumeczki, to by się nie dogadały

Na forum musimy ustalić jakieś konkretne nazewnictwo żeby każda wiedziała o czym mowa

[Lolaa87]

Moja mówi na ligatury - ligatury albo gumeczki na wyciągi nie wiem bo jeszcze nie noszę

[smerffie]

Moja orto na lancuszek mowi wyciąg i na wyciągi też mówi wyciągi tak więc....

[Anecka]

Napisane przez Madziarka.n

Anecka chyba zamiast "wyciągi" powinno być "łańcuszki gumowe", hmm?
bo wyciągi to zupełnie co innego KLIK

Moj orto na to co mam teraz w buzi mowi wyciąg:

http://2.bp.blogspot.com/-tMUUzzORZl...całościowe.jpg

Na gumki na zamkach te pojedyncze mowi ligatury