Starania,problemy i pierwsze objawy ciąży :)- część III:)

[verana]

My jestesmy ze sobą ponad 8 lat z czego 6 jako małżeństwo. Nie wiem kiedy to zlecialo.

[monini2507]

No to my z Tż jesteśmy w sumie już prawie 7 lat z czego 1,5 roku po ślubie
Na poczatku sie nie kłóciliśmy było wręcz prze słodko później tak się kłóciliśmy ze szok ale nam przeszło można powiedziec że nauczylismy się siebie nauczylismy się chodzić na kompromisy i teraz jest ok. Co prawda pokłóci się człowiek od czasu do czasu ale to nic wielkiego.
A nasz seksik jest cały czas piękny

[Mokka_83]

Napisane przez monini2507

No to my z Tż jesteśmy w sumie już prawie 7 lat z czego 1,5 roku po ślubie
Na poczatku sie nie kłóciliśmy było wręcz prze słodko później tak się kłóciliśmy ze szok ale nam przeszło można powiedziec że nauczylismy się siebie nauczylismy się chodzić na kompromisy i teraz jest ok. Co prawda pokłóci się człowiek od czasu do czasu ale to nic wielkiego.
A nasz seksik jest cały czas piękny

to my razem 7,5 roku a od 3,5 roku po ślubie I u nas własnie powazniejsze kłótnie byly na początku a z czasem jakoś się dotarliśmy i teraz zdarzaja się naprawdę od wielkiego święta, a jesli juz się zdarzą, to dość szybko się godzimy

[kooocur]

MAŁY OFF TOP


Dziewczyny ze Szczecina poszukuje budowlańca...znacie jakiegoś??

[Anulka_p]

A my prawie 10 lat razem, a zaledwie 4 miesiące po ślubie. Jakoś się nie mogliśmy zebrać Zdążyliśmy już 3 lata ze sobą nawet pomieszkać, zanim doszło do ślubu. Rodzice początkowo narzekali, że jak to tak bez ślubu na kocią łapę,a później to już nawet nie pytali czy kiedyś się zbierzemy i pobierzemy A kiedy się zaręczyliśmy (dopiero w lutym 2011 roku, już po ponad 8 latach związku), to nawet zapytali- Po co? Nie dobrze wam tak jak teraz?
A tacy tradycjonaliści, konserwatyści zawsze byli

[ruda_not_grazyna]

Kwitka strasznie mi przykro nie wiem co mam Ci więcej napisać.. trzymaj się kochana
No i wczoraj była klapa.. Mój Tż poszedł spać i usnął zanim ja zdążyłam podnieść kołdrę.. No i przytulanek nie było. Mam nadzieję, że dziś go dorwię

[IsiaG]

Napisane przez Mokka_83

Ja się witam po wizycie Wszystko git, maluszka trochę podejrzeliśmy Co do mojego wyniku glukozy (132), to ginka powiedziała że jest w normie - koniec kropka Więc sie martwić nie muszę Połozna mnie ważyła i w kozakach mi dziś wyszło 7,5kg+ czyli jakieś 7kg przytyłam od początku... nie jest tak źle
A tak w ogóle to jestem strasznie szczęsliwa, bo przed chwilą rzutem na tasmę udało mi się zapisać do bezplatnej szkoły rodzeniaZajęcia rozpoczynają się jutro o 20.30, są raz w tygodniu i kończą się 1 lutego, więc akurat jak dla mnie

Glukoza ciągle przede mną. Na szkołe nie wiem czy się zapisać, w końcu raz dałam radę to drugi raz też sobie poradzę. Zobaczę czy u nas są bezpłatne. Jak będą płatne to mam to w nosie.
Dobrze, że u Was wszystko ok. Cieszę się.

Napisane przez bajka1807

poszlam dzis do gina do medicusa, dr. zielinska - calkiem spoko babka. mam dzis 7 dzien II fazy, 8 po przytulankach i bylo plamienie. myslalam ze niedomoga jakas, ale babeczka powiedziala ze wykres idealny, ona zadnych plamien nie widzi i mogla, chociaz wcale nie musiala to byc implantacja ale nie wierze w to. powiedziala ze mam sie uzbroic w cierpliwosc i poczekac az mi sie TSH unormuje na poziom 1,5 i wtedy powinno byc juz wszystko pieknie. zadnego dupka bron boze nie chciala mi dawac. no mam nadzieje ze plamienia sie nie powtorza i @ przyjdzie normalnie w terminie. poki co 25 dc, cycki nie bola, chociaz dzisiaj kulo i ciagnelo mnie podbrzusze + jajnik lewy


ah no i dziewczynki polecam wam zbierac ogromne poklady cierpliwosci i opanowania na wasze przyszle 2 letnie dzieci ja dzis myslalam ze swoja rozszarpie bo taka afere mi narobila w sklepie i na straganie... wymiekam

Podobno dwulatki przechodzą bunt. Ja jakoś u swojej tego nie przeżyłam, bo zauważyć to chyba bym zauważyła. Życzę Ci cierpliwości, cierpliwości i nie krzycz na małą, tylko tłumacz i nie ulegaj jej płaczom, bo ją nauczysz, że płaczem wymusza to co chce. Musisz być konsekwentna. Ja sobie tak myślę, że może u nas tego nie było, dzięki temu, że mąż wojskowy, to nie pozwalał jej na rozwydrzenie się. Jak mówił - nie bierz, bo dostaniesz - to ona wiedziała, że jak weźmie, to faktycznie dostanie. Ale i w drugą stronę też było, jak obiecał, że po pracy pójdą na karuzele, to poszli. Bo tatuś obiecał. Ja siłą rzeczy stanowiłam z mężem jednomyślność, więc robiłam tak jak on. Nie mogę patrzeć i słuchać jak moja siostra mówi do swojego syna - zostaw to, zostaw, bo Ci nie da czekolady - a on i tak sobie to bierze, a za 5 minut chce czekoladę. Siostra oczywiście nie, bo wziąłeś, ale jak on rzuca jej się na podłogę i ryczy, to ona kapituluje i mu daje. No i co ona dziecku pokazuje? Ech, aż nie chce się gadać. Ona wie, że źle robi, ale ona chce mieć święty spokój, którego i tak nie ma.


Ja wróciłam z wywiadówki. Ogólnie dobrze, ale nie rewelacyjnie. Ma trochę 1 ale nie golasy, o tyle dobrze. Zresztą ta szkoła ma bardzo wysoki poziom i o ile córa w podst. miała świadectwa z paskiem tak teraz jedzie na 3. Za to w testach ich szkoła zawsze przoduje.

Co do ślubów, to nam niedawno minęło 15 lat od ślubu a w styczniu minie 17 jak jesteśmy parą. W lutym 16 lat jak się zaręczyliśmy.
Z seksem różnie, nie było nigdy tragicznie, ale są okresy lepsze i gorsze. To zależy od tego co akurat dzieje się w naszym życiu.

Oglądał ktoś film - MÓJ ROWER? Warto iść?

[bajka1807]

oj tak tak bunt dwulatka pelna para od kilku dni. tak jak piszesz trzeba byc konsekwentnym wiec jestem tylko poklady mojej cierpliwosci na wykonczeniu a do tego mam wyjatkowo uparty egzemplarz. dzis mi trzody narobila po wyjsciu ze sklepu bo chciala z samochodu czekoladowego mikolaja a ja chcialam isc jeszcze na stragan. o jezus maryjo, piski, wrzaski na cale osiedle, klap na dupe na chodniku. podeszlam do niej, wytlumaczylam sie jak sie sprawy maja - nie dotarlo. wiec zlapalam za reke i mimo sprzeciwu, poszlam do sklepu kupilam co trzeba i wrocilam do samochodu- oczywiscie towarzyszyl mi nieustajacy wrzask nie odpuscilam, ale nie lubie tez czuc wzroku sporej ilosci osob na wlasnych plecach i to politowanie ehh trzeba zacisnac zeby i przetrzymac

a chwile temu kaskaderka rozwalila sobie gorne wedzidelko, oj krew sie lala, chcialam nawet jechac na IP, ale na szczescie krwawienie ustalo. teraz wyglada jak by jej ktos prostego w usta strzelil

[elunka88]

Napisane przez iza243

W pracy miałam wczoraj takie piekło.Podeszłam do idioty jak szłam do toalety żeby sobie kreseczke zaznaczył.Jak sie zaczał drzeć że"Chce wojny to bede ją ku.. miała".Jak przyszłam skoczył do mnie że jestem nienormalna,chamska,świni a itd.Zaczeliśmy sie kłocić a ten kretyn że on sie zapytał bo sie martwi o mój pęcherzKoleżanka co była świadkiem tego jak mi powiedział o tych kreskach wstawiła się za mną,też zrobiła mu awanture.A on mi potem taki tekst"Tak ci gówniaro doj..że się nie pozbierasz"Poszłam do brygadzisty w tej sprawie,wszystko powtórzyłam strasznie się wkurzył że tamten jest nie normalny,i jak tylko cos jeszcze do mnie powie mam zaraz przyjść to pójdziemy z brygadzistą do szefa.A jak tamten ci..l za kabluje wcześniej to mam się nie martwić bo brygadzista wstawi sie za mną.Załamka

Ale debil
dziewczyny mają rację z tym dyktafonem. I dobrze ze ktos za Tobą stoi. No brak mi słów

Napisane przez dedra

Wczoraj jeszcze mieliśmy z TŻ poważną rozmowę, trochę sobie popłakałam i dziś nie czuję się najlepiej. Głowa mnie boli i spać mi się chce. Oby ten dzień się skończył jak najszybciej. Najbardziej to bym chciała, żeby był już weekend.

Czasem trzeba się pokłócić i popłakać. To oczyszcza atmosferę. Przynajmniej u nas. Ważne żeby potem coś z tego wynikło dobrego

Napisane przez santom

kurcze, wiecie co? siostra naszego przyjaciela byla w ciazy i urodzila w 26tyg... maluszek walczy o zycie, a ma ok pol kilograma to straszne...

Biedny, taki maluszek a już cierpi
mam nadzieję że będzie zdrowy

Napisane przez dedra

A wino to chyba i ja wypiję, bo mam. Może trochę się odstresuję.

Dołączam z moim likierem czekoladowym

Napisane przez monini2507

Czy u Was też taka durna pogoda u mnie pada i pada i pada

W Kielcach tak padało?

Napisane przez bajka1807

teraz powodem sprzeczek jest remont ale to blachostka

U nas też remont na tapecie kłóci

Napisane przez kwitka13

Hej dziewczyny,
nie było mnie trochę i pewnie nie nadrobię - Jeśli są nowe mamusie to gratuluję z całego serca!
U mnie źle i psychicznie i fizycznie. Po tych pozytywnych testach i plamieniu (w sobotę i niedzielę) we wtorek dostałam silnego krwotoku i wylądowałam na IP - beta 12, na drugi dzień 9... na USG nie było nic, w pon idę na kontrolę do gin. Dziś skończyłam krwawić. Nie będę się wdawać w szczegóły, bo jest mi bardzo ciężko pisać cokolwiek.
Jestem załamana, mój świat drugi raz legł w gruzach. Nie mam już siły. Mój czas się kończy co potwiedził wynik AMH - 0.21... jeszcze w macu było 0.42.
Cały czas zalewam się łzami i myślę, że najwyższy czas po prostu zapomnieć o drugim dziecku. Codziennie w duchu dziękuję losowi, że mam mojego synka, bo tylko on w tej chwili daje mi siłę.

Trzymam za was kciuki i myślami jestem przy was.

My też jesteśmy myślami przy Tobie
Bardzo mi przykro i wierzę, że Ci się jednak uda

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Napisane przez dedra

P.S. Właśnie się podłamałam. Zadzwoniłam do USC, żeby zapytać czy termin, który sobie ustaliliśmy jest wolny (13.04) i pani mnie poinformowała, że tego dnia ślubów nie robią. Nie mają chętnych bo ludzie są przesądni i nie chcą brać ślubów 13-go. Jestem wściekła...

Ale sobie wymyślili powód

Napisane przez magbes

nam juz stuknelo 12 lat razem i rok po slubie

My się chyba znamy troszkę z pm 2011

Napisane przez Mokka_83

przed chwilą rzutem na tasmę udało mi się zapisać do bezplatnej szkoły rodzeniaZajęcia rozpoczynają się jutro o 20.30, są raz w tygodniu i kończą się 1 lutego, więc akurat jak dla mnie

Ale Ci się udało

Napisane przez IsiaG

Jak mówił - nie bierz, bo dostaniesz - to ona wiedziała, że jak weźmie, to faktycznie dostanie. Ale i w drugą stronę też było, jak obiecał, że po pracy pójdą na karuzele, to poszli. Bo tatuś obiecał. Ja siłą rzeczy stanowiłam z mężem jednomyślność, więc robiłam tak jak on.

Chciałbym kiedyś umieć tak wychowywać


Wiecie co, jednak nie mam @ znowu sobie robi jaja ze mnie wczoraj to było jakieś plamienie. W nocy i cały dzień dzisiaj czysto chyba znowu będę mieć dłuższy cykl.

Dedra widze że u Ciebie jednak się pokazała @
Anteria za Ciebie nadal

[Luna0]

Napisane przez IsiaG

Oglądał ktoś film - MÓJ ROWER? Warto iść?

Moja mama była i wróciła bardzo niezadowolona chyba pierwszy raz.. poszła na komedie a oglądnęła strasznie dołujący film. Jeszcze nigdy tak nie narzekała, bo ona z tych niewybrednych

[IsiaG]

Napisane przez bajka1807

oj tak tak bunt dwulatka pelna para od kilku dni. tak jak piszesz trzeba byc konsekwentnym wiec jestem tylko poklady mojej cierpliwosci na wykonczeniu a do tego mam wyjatkowo uparty egzemplarz. dzis mi trzody narobila po wyjsciu ze sklepu bo chciala z samochodu czekoladowego mikolaja a ja chcialam isc jeszcze na stragan. o jezus maryjo, piski, wrzaski na cale osiedle, klap na dupe na chodniku. podeszlam do niej, wytlumaczylam sie jak sie sprawy maja - nie dotarlo. wiec zlapalam za reke i mimo sprzeciwu, poszlam do sklepu kupilam co trzeba i wrocilam do samochodu- oczywiscie towarzyszyl mi nieustajacy wrzask nie odpuscilam, ale nie lubie tez czuc wzroku sporej ilosci osob na wlasnych plecach i to politowanie ehh trzeba zacisnac zeby i przetrzymac

a chwile temu kaskaderka rozwalila sobie gorne wedzidelko, oj krew sie lala, chcialam nawet jechac na IP, ale na szczescie krwawienie ustalo. teraz wyglada jak by jej ktos prostego w usta strzelil

No wierzę Ci, że ciężko tak jak ludzie się gapią i jak jeszcze zaczynają komentować, to złość się nasila. Czasami jak oglądam Dorotę Zawadzką tę z niani, to jak patrzę, co te dzieciaki potrafią, to aż dech zapiera.
Bajeczko, dasz radę. Tylko spokój i konsekwencja i będzie ok. Pocieszę Cię, będziesz mieć powtórkę z rozrywki za jakieś 11-12 lat. Ja to właśnie przechodzę i jakie czasami sposoby muszę wymyślać, żeby cokolwiek osiągnąć to powinnam dostać nagrodę. Nie pomagał ani psycholog ani pedagog, w końcu pomógł kolega. Są efekty, więc idzie ku lepszemu.

[Sophia_1]

Napisane przez ...Skierka...

no a u nas moj TZ od dawna myslal juz o dzidziusiu, tylko ja taka oporna byłam, a teraz jak i ja tak zapragnelam, tak sie ucieszylam... nic z tego nie wyszlo... teraz pozostaje czekac.... nawet nie wiem ile

Napisane przez bajka1807

oj tak tak bunt dwulatka pelna para od kilku dni. tak jak piszesz trzeba byc konsekwentnym wiec jestem tylko poklady mojej cierpliwosci na wykonczeniu a do tego mam wyjatkowo uparty egzemplarz. dzis mi trzody narobila po wyjsciu ze sklepu bo chciala z samochodu czekoladowego mikolaja a ja chcialam isc jeszcze na stragan. o jezus maryjo, piski, wrzaski na cale osiedle, klap na dupe na chodniku. podeszlam do niej, wytlumaczylam sie jak sie sprawy maja - nie dotarlo. wiec zlapalam za reke i mimo sprzeciwu, poszlam do sklepu kupilam co trzeba i wrocilam do samochodu- oczywiscie towarzyszyl mi nieustajacy wrzask nie odpuscilam, ale nie lubie tez czuc wzroku sporej ilosci osob na wlasnych plecach i to politowanie ehh trzeba zacisnac zeby i przetrzymac

a chwile temu kaskaderka rozwalila sobie gorne wedzidelko, oj krew sie lala, chcialam nawet jechac na IP, ale na szczescie krwawienie ustalo. teraz wyglada jak by jej ktos prostego w usta strzelil

No to masz agentkę, takie drastyczne próby szantażu podejmuje. Cierpliwości i na pewno dasz sobie radę

Napisane przez Luna0

Moja mama była i wróciła bardzo niezadowolona chyba pierwszy raz.. poszła na komedie a oglądnęła strasznie dołujący film. Jeszcze nigdy tak nie narzekała, bo ona z tych niewybrednych

Ale to jest bardziej dramat niż komedia. Dramat z komediowymi motywami. Na filmwebie ma 7,4/10, więc chyba nie jest tak źle... Ale film to zawsze kwestia gustu, jednym się może podobać innym nie

Jeżeli chodzi o staż to mi z tż w lutym stuknie 7 lat (jeżeli dobrze liczę, bo kiedyś nie przywiązywałam wagi do dat) I szaleję za nim jak wariatka
A początki mieliśmy kiepskie, nawet się rozstaliśmy. Udało się to jednak poskładać i teraz jesteśmy tu gdzie jesteśmy

[nuna2]

Dzień dobry witam z rana

Dziś kończymy 10 tydz

[Szejda]

Witam piątkowo
Jak tak piszecie o waszych związkach, to ja też napiszę My jesteśmy razem od ponad 5 lat a ponad 2 lata po ślubie. Poczatki były super, widywaliśmy się tylko weekendami i bylismy siebie tak stęknieni, że kazdą minutę spędzaliśmy razem. Później przez te nasze rozłąki zaczęło się coś psuć i klika razy się rozstalismy. Jak poźniej zamieszakliśmy razem to też były kłótnie, z tego powodu, że ja nie potrafiłam rozmawiać i zawsze miałam jakieś pretensje do Tż a on nie wiedział o co chodzi. Teraz gdy nauczyłam się rozmawiać jest o niebo lepiej, musieliśmy się dotrzeć Tż-a nie zamieniłabym na nikogo innego. On jest jedyny w soim rodzaju

Nuna gratuluje 10-tego miesiąca!

[MexicoKaczka]

Napisane przez Linka1984

No chyba ze masz takie podejście..ja zapraszam ludzi na ktorych mi zależy i im zależy na mnie..taki ważny dzien jak moj slub kazdy z nich bez zadnego 'ale' wział by wolne w pracy jestem tego przekonana..
a poza tym..w piątki jest zawsze wszedzie taniej...i 2 dni do trzeźwienia..

Dedro zgadzam się z Linką co do zasady zapraszasz tych na których Tobie zależy i którym zależy na Tobie ja miałam ślub w piątek i byłam na tyle beszczelnaże "kazałam" gościom jechać w piątek na ślub 300km.wszyscy, których zaprosiłam byli a dwa dni na ogarnięcie się po rzeczywiście się przydały ale oczywiście zrobisz jak będziesz chciała

[nuna2]

Napisane przez Szejda

Witam piątkowo
Jak tak piszecie o waszych związkach, to ja też napiszę My jesteśmy razem od ponad 5 lat a ponad 2 lata po ślubie. Poczatki były super, widywaliśmy się tylko weekendami i bylismy siebie tak stęknieni, że kazdą minutę spędzaliśmy razem. Później przez te nasze rozłąki zaczęło się coś psuć i klika razy się rozstalismy. Jak poźniej zamieszakliśmy razem to też były kłótnie, z tego powodu, że ja nie potrafiłam rozmawiać i zawsze miałam jakieś pretensje do Tż a on nie wiedział o co chodzi. Teraz gdy nauczyłam się rozmawiać jest o niebo lepiej, musieliśmy się dotrzeć Tż-a nie zamieniłabym na nikogo innego. On jest jedyny w soim rodzaju

Nuna gratuluje 10-tego miesiąca!

yy mam nadzieje, że moja ciąża nie będzie tyle trwała

[Szejda]

Napisane przez nuna2

yy mam nadzieje, że moja ciąża nie będzie tyle trwała

Oj przepraszam, ale wiadomo, że chodziło o 10 tydzień

[nuna2]

Napisane przez Szejda

Oj przepraszam, ale wiadomo, że chodziło o 10 tydzień

hehe wiem

ej macie jakąś fajną piosenke do posłuchania??

[iza243]

Witam

Napisane przez kwitka13

Hej dziewczyny,
nie było mnie trochę i pewnie nie nadrobię - Jeśli są nowe mamusie to gratuluję z całego serca!
U mnie źle i psychicznie i fizycznie. Po tych pozytywnych testach i plamieniu (w sobotę i niedzielę) we wtorek dostałam silnego krwotoku i wylądowałam na IP - beta 12, na drugi dzień 9... na USG nie było nic, w pon idę na kontrolę do gin. Dziś skończyłam krwawić. Nie będę się wdawać w szczegóły, bo jest mi bardzo ciężko pisać cokolwiek.
Jestem załamana, mój świat drugi raz legł w gruzach. Nie mam już siły. Mój czas się kończy co potwiedził wynik AMH - 0.21... jeszcze w macu było 0.42.
Cały czas zalewam się łzami i myślę, że najwyższy czas po prostu zapomnieć o drugim dziecku. Codziennie w duchu dziękuję losowi, że mam mojego synka, bo tylko on w tej chwili daje mi siłę.

Trzymam za was kciuki i myślami jestem przy was.

Kwitka tak mi przykroNawet nie wiem co powiedzieć

Napisane przez Mokka_83

Ja się witam po wizycie Wszystko git, maluszka trochę podejrzeliśmy Co do mojego wyniku glukozy (132), to ginka powiedziała że jest w normie - koniec kropka Więc sie martwić nie muszę Połozna mnie ważyła i w kozakach mi dziś wyszło 7,5kg+ czyli jakieś 7kg przytyłam od początku... nie jest tak źle
A tak w ogóle to jestem strasznie szczęsliwa, bo przed chwilą rzutem na tasmę udało mi się zapisać do bezplatnej szkoły rodzeniaZajęcia rozpoczynają się jutro o 20.30, są raz w tygodniu i kończą się 1 lutego, więc akurat jak dla mnie

Super że wszystko okI ta darmowa szkoła rodzenia

Napisane przez bajka1807

to my bylismy ekspresowi, po miesiacu znajomosci tz stwierdzil ze
poszlam dzis do gina do medicusa, dr. zielinska - calkiem spoko babka. mam dzis 7 dzien II fazy, 8 po przytulankach i bylo plamienie. myslalam ze niedomoga jakas, ale babeczka powiedziala ze wykres idealny, ona zadnych plamien nie widzi i mogla, chociaz wcale nie musiala to byc implantacja ale nie wierze w to. powiedziala ze mam sie uzbroic w cierpliwosc i poczekac az mi sie TSH unormuje na poziom 1,5 i wtedy powinno byc juz wszystko pieknie. zadnego dupka bron boze nie chciala mi dawac. no mam nadzieje ze plamienia sie nie powtorza i @ przyjdzie normalnie w terminie. poki co 25 dc, cycki nie bola, chociaz dzisiaj kulo i ciagnelo mnie podbrzusze + jajnik lewy

Oby to była implantacja

Napisane przez elunka88

Wiecie co, jednak nie mam @ znowu sobie robi jaja ze mnie wczoraj to było jakieś plamienie. W nocy i cały dzień dzisiaj czysto chyba znowu będę mieć dłuższy cykl.
[B]

Kiedy robisz test?


Dedra co za bez sens w tym urzędzie że nie robią ślubów 13

My zaręczyliśmy sie po 2,5 roku.Rok pózniej wzieliśmy ślub.W pazdzierniku mieliśmy 5 rocznice ślubu,a razem 8,5 roku


Dziewczyny tak mi przyszło do głowy czy ta szybka @ to nie wczesne #....

[Kejthx]

Witam piatkowo w końcu koniec tego koszmarnego tygodnia

Iza, nie myśl nawet, że to # , przecież lekarze by chyba to zauważyli poza tym wiem, że teraz tysiąc myśli przebiega Ci przez głowę, ale warto skupić się na tym by jakoś doprowadzić swój organizm do dobrej kondycji na to by w końcu dzidzia miała fajnie w brzuchu

[santom]

Napisane przez Szejda

Witam piątkowo
Jak tak piszecie o waszych związkach, to ja też napiszę My jesteśmy razem od ponad 5 lat a ponad 2 lata po ślubie. Poczatki były super, widywaliśmy się tylko weekendami i bylismy siebie tak stęknieni, że kazdą minutę spędzaliśmy razem. Później przez te nasze rozłąki zaczęło się coś psuć i klika razy się rozstalismy. Jak poźniej zamieszakliśmy razem to też były kłótnie, z tego powodu, że ja nie potrafiłam rozmawiać i zawsze miałam jakieś pretensje do Tż a on nie wiedział o co chodzi. Teraz gdy nauczyłam się rozmawiać jest o niebo lepiej, musieliśmy się dotrzeć Tż-a nie zamieniłabym na nikogo innego. On jest jedyny w soim rodzaju

Nuna gratuluje 10-tego miesiąca!

nuna nam tutaj bedzie smigac 3 lata w ciazy, jak slon;D;D;D

Napisane przez nuna2

Dzień dobry witam z rana

Dziś kończymy 10 tydz

Napisane przez iza243

Witam

Kwitka tak mi przykroNawet nie wiem co powiedzieć

Super że wszystko okI ta darmowa szkoła rodzenia

Oby to była implantacja


Kiedy robisz test?


Dedra co za bez sens w tym urzędzie że nie robią ślubów 13

My zaręczyliśmy sie po 2,5 roku.Rok pózniej wzieliśmy ślub.W pazdzierniku mieliśmy 5 rocznice ślubu,a razem 8,5 roku


Dziewczyny tak mi przyszło do głowy czy ta szybka @ to nie wczesne #....

iza, nie mysl tak, bo w ten sposob przy kazdej miesiaczce bedziesz sie stresowac czy nie poronilas. N I E W O L N O!!!! ZROZUMIANO??!!

widze, ze temat dlugosci zwiazkow byl poruszany;D hehe;D my jestesmy razem ponad 6 lat razem i juz pol roku po slubie kiedy to zlecialo

[Anulka_p]

Napisane przez nuna2

Dzień dobry witam z rana

Dziś kończymy 10 tydz

Już 10. Jak to szybko leci


Witam się ja i moje mdłości Dziś mój mężulek ma wyjazd integracyjny Blisko, rzut beretem od domu, ale nie będzie go całą noc i będę tęsknić

[iza243]

Wiem dziewczyny,że tak nie można ale takie myśli są silniejszeJeszcze mi tż rano powiedział że pomyślał tak samo

[ruda_not_grazyna]

Napisane przez nuna2

Dzień dobry witam z rana

Dziś kończymy 10 tydz

gratulacje !

Napisane przez iza243

Witam

Kwitka tak mi przykroNawet nie wiem co powiedzieć

Super że wszystko okI ta darmowa szkoła rodzenia

Oby to była implantacja


Kiedy robisz test?


Dedra co za bez sens w tym urzędzie że nie robią ślubów 13

My zaręczyliśmy sie po 2,5 roku.Rok pózniej wzieliśmy ślub.W pazdzierniku mieliśmy 5 rocznice ślubu,a razem 8,5 roku


Dziewczyny tak mi przyszło do głowy czy ta szybka @ to nie wczesne #....

Normalnie zaraz dostaniesz w tyłek nawet tak nie myśl ! dołożycie sobie z Tż kolejny stres jeśli będziecie się nad tym tyle zastanawiać, a chyba nie potrzebujecie tego prawda? nie wolno tak myśleć !

Witam się i ja
Odwiozłam Tż do pracy i teraz muszę się ogarnąć, żeby jechać na uczelnię a taaaak mi się nie chce.. Nie piszcie za dużo w weekend bo mam cały zarezerwowany na spotkania towarzyskie więc nie będę miała kiedy Was czytać Moi znajomi mnie przyparli do muru, że nie mam nigdy czasu na spotkania, więc zagospodarowałam tak czas, żeby ze wszystkimi się spotkać po kolei Zobaczymy co z tego wyjdzie
Wiecie, mój Tż chyba się bardzo stresuje tymi 'staraniami'. Co prawda niby od początku roku mamy się tak pełną parą za to wziąć, teraz to różnie u nas bywa, raz się zabezpieczamy, innym razem nie, ale on chyba czuje jakąś presję.. No i nie wiem co ja mam zrobić? Na wizaż wchodzę wtedy, kiedy go nie ma lub jest zajęty czymś innym - tak, żeby nie wiedział i się nie stresował. Jak się pukamy to nie dlatego, że jest ten dzień, tylko jak mamy ochotę. Nie gadam mu ciągle o ciążach, dzieciach itp... Nie wiem, na prawdę nie wiem..

[asiula3335]

hej dziewczyny jestem taka zabiegana bo mam chrzciny u rodzinki w niedziele i pomagam przy przyjeciu dzisiaj mam 8 dc i juz zaczynam sie brac do roboty z tż od wczoraj ja z tż jestesmy 6 lat w sumie od 9 miesiecy zareczeni ale jeszcze nie mamy planow co do slubu. i jeszcze dowiedzielismy sie ze tż ma chyba zoltaczke typu c;( w poniedzialek idzie zrobic szereg badan. zobaczymy co bedzie. ale boje sie strasznie;/

[iza243]

Napisane przez ruda_not_grazyna

gratulacje !


Normalnie zaraz dostaniesz w tyłek nawet tak nie myśl ! dołożycie sobie z Tż kolejny stres jeśli będziecie się nad tym tyle zastanawiać, a chyba nie potrzebujecie tego prawda? nie wolno tak myśleć !

Witam się i ja
Odwiozłam Tż do pracy i teraz muszę się ogarnąć, żeby jechać na uczelnię a taaaak mi się nie chce.. Nie piszcie za dużo w weekend bo mam cały zarezerwowany na spotkania towarzyskie więc nie będę miała kiedy Was czytać Moi znajomi mnie przyparli do muru, że nie mam nigdy czasu na spotkania, więc zagospodarowałam tak czas, żeby ze wszystkimi się spotkać po kolei Zobaczymy co z tego wyjdzie
Wiecie, mój Tż chyba się bardzo stresuje tymi 'staraniami'. Co prawda niby od początku roku mamy się tak pełną parą za to wziąć, teraz to różnie u nas bywa, raz się zabezpieczamy, innym razem nie, ale on chyba czuje jakąś presję.. No i nie wiem co ja mam zrobić? Na wizaż wchodzę wtedy, kiedy go nie ma lub jest zajęty czymś innym - tak, żeby nie wiedział i się nie stresował. Jak się pukamy to nie dlatego, że jest ten dzień, tylko jak mamy ochotę. Nie gadam mu ciągle o ciążach, dzieciach itp... Nie wiem, na prawdę nie wiem..

Zapowiada ci sie fajny weekendTż musi chyba nie myśleć o tym tyle,ale jak to zrobić

Napisane przez asiula3335

hej dziewczyny jestem taka zabiegana bo mam chrzciny u rodzinki w niedziele i pomagam przy przyjeciu dzisiaj mam 8 dc i juz zaczynam sie brac do roboty z tż od wczoraj ja z tż jestesmy 6 lat w sumie od 9 miesiecy zareczeni ale jeszcze nie mamy planow co do slubu. i jeszcze dowiedzielismy sie ze tż ma chyba zoltaczke typu c;( w poniedzialek idzie zrobic szereg badan. zobaczymy co bedzie. ale boje sie strasznie;/

Oby było wszystko ok

[dedra]

Napisane przez kooocur

MAŁY OFF TOP


Dziewczyny ze Szczecina poszukuje budowlańca...znacie jakiegoś??

Kocur zależy co potrzebujesz robić. Mój tato się tym zajmuje. Jak chcesz to zapraszam na PW. Tylko z terminami może być ciężko, bo jest dość rozchwytywany...

Napisane przez Anulka_p

A kiedy się zaręczyliśmy (dopiero w lutym 2011 roku, już po ponad 8 latach związku), to nawet zapytali- Po co? Nie dobrze wam tak jak teraz?
A tacy tradycjonaliści, konserwatyści zawsze byli

Haha, to trochę jak u nas. Bo wszyscy się strasznie zdziwili. Już parę osób pytało czy przypadkiem w ciąży nie jestem. Z tym, że u nas to wszyscy namawiali i dopytywali się kiedy w końcu ślub. A jak już powiadomiliśmy ich o decyzji to wielkie zdziwienie

Napisane przez ruda_not_grazyna

Mój Tż poszedł spać i usnął zanim ja zdążyłam podnieść kołdrę.. No i przytulanek nie było. Mam nadzieję, że dziś go dorwię

Trzeba było budzić

Napisane przez IsiaG

Co do ślubów, to nam niedawno minęło 15 lat od ślubu a w styczniu minie 17 jak jesteśmy parą. W lutym 16 lat jak się zaręczyliśmy.
Z seksem różnie, nie było nigdy tragicznie, ale są okresy lepsze i gorsze. To zależy od tego co akurat dzieje się w naszym życiu.

Oglądał ktoś film - MÓJ ROWER? Warto iść?

Wy to jesteście dopiero weterani stażowi Wygrałaś
Mój rower właśnie wczoraj mnie zainteresował bo ma dosyć dobre noty. Do kina wprawdzie nie pójdę, ale jak się ukaże na dvd to sobie ściągnę.

Napisane przez elunka88

Wiecie co, jednak nie mam @ znowu sobie robi jaja ze mnie wczoraj to było jakieś plamienie. W nocy i cały dzień dzisiaj czysto chyba znowu będę mieć dłuższy cykl.

Dedra widze że u Ciebie jednak się pokazała @

No pokazała się... Ale u Ciebie to podejrzane. Może zatestuj?

Napisane przez Luna0

Moja mama była i wróciła bardzo niezadowolona chyba pierwszy raz.. poszła na komedie a oglądnęła strasznie dołujący film. Jeszcze nigdy tak nie narzekała, bo ona z tych niewybrednych

Bo to chyba nie jest komedia...

Napisane przez Sophia_1

A początki mieliśmy kiepskie, nawet się rozstaliśmy. Udało się to jednak poskładać i teraz jesteśmy tu gdzie jesteśmy

My też się rozstawaliśmy. Kilka ładnych miesięcy przerwy. Gdyby nie to to już byśmy byli razem 11,5 roku.

Napisane przez MexicoKaczka

Dedro zgadzam się z Linką co do zasady zapraszasz tych na których Tobie zależy i którym zależy na Tobie ja miałam ślub w piątek i byłam na tyle beszczelnaże "kazałam" gościom jechać w piątek na ślub 300km.wszyscy, których zaprosiłam byli a dwa dni na ogarnięcie się po rzeczywiście się przydały ale oczywiście zrobisz jak będziesz chciała

Kaczko, rozmawialiśmy z TŻ i zrobimy po prostu tydzień później. Piątku nie chcemy z różnych powodów. Inaczej gdybyśmy mieli robić duże wesele, ale u nas małe przyjęcie, więc nie ma co mieszać aż tak ludziom w grafiku

Napisane przez iza243

Dedra co za bez sens w tym urzędzie że nie robią ślubów 13

My zaręczyliśmy sie po 2,5 roku.Rok pózniej wzieliśmy ślub.W pazdzierniku mieliśmy 5 rocznice ślubu,a razem 8,5 roku


Dziewczyny tak mi przyszło do głowy czy ta szybka @ to nie wczesne #....

No bezsens. TŻ też się wściekł. Mówi, że szkoda, bo tak by miał ułatwione zadanie jeśli chodzi o zapamiętanie daty, bo 13.04 ma akurat imieniny
Co do # to nawet tak nie myśl!

Witam piątkowo! Jeszcze tylko 6 godzin i weekend. Potrzebuję go. @ się rozkręciła, zdycham na maxa. Jadę na prochach przeciwbólowych. Wczoraj oczywiście znowu sobie troszkę popłakałam w rękaw TŻ. Obejrzeliśmy sobie fajną komedię i dziś jest już lepiej. Co do terminu ślubu to zrobimy tydzień później, czyli 20.04. Trudno się mówi, chociaż wciąż nie mogę uwierzyć, że u nas w usc mają takie durne zasady. Jutro mąż hindus mojej szefowej otwiera knajpkę indyjską i zapraszają na otwarcie. Ale nie wiem czy chce mi się iść, bo po pierwsze czuję, że @ da mi popalić a po drugie TŻ jutro będzie długo w pracy. Także chyba jutro będzie dzień odpoczynku.

[iza243]

Zapomniałam Color zmień mi na 5 cykl

[dedra]

Napisane przez asiula3335

hej dziewczyny jestem taka zabiegana bo mam chrzciny u rodzinki w niedziele i pomagam przy przyjeciu dzisiaj mam 8 dc i juz zaczynam sie brac do roboty z tż od wczoraj ja z tż jestesmy 6 lat w sumie od 9 miesiecy zareczeni ale jeszcze nie mamy planow co do slubu. i jeszcze dowiedzielismy sie ze tż ma chyba zoltaczke typu c;( w poniedzialek idzie zrobic szereg badan. zobaczymy co bedzie. ale boje sie strasznie;/

Asiu trzymam kciuki, żeby z TŻ wszystko było ok.

Colorblue, przejrzałam sobie naszą listę na 1 stronie i trzeba przenieść z listy staraczek na listę mamusiek Kocura, Nunę i Anulkę.

[colorblue]

Napisane przez dedra

Asiu trzymam kciuki, żeby z TŻ wszystko było ok.

Colorblue, przejrzałam sobie naszą listę na 1 stronie i trzeba przenieść z listy staraczek na listę mamusiek Kocura, Nunę i Anulkę.

Nuna jest jak sie nie myle w mamuskach.. no a na Kocurka i Anulke czekalam z prywatna prosba o przeniesienie i podanie daty porodu

Napisane przez iza243

Zapomniałam Color zmień mi na 5 cykl

Witam się
Troche w zlym humorze,ale mysle ze mi przejdzie;/
Przycisk znowu zwariowal wiec pisze bez polskich znakow