Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część XVIII - Strona 124 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-24, 10:21   #3691
dorcia2120
Zadomowienie
 
Avatar dorcia2120
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: witowo-hajnówka
Wiadomości: 1 485
GG do dorcia2120
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez karolamankowa Pokaż wiadomość
Dorcia za udaną noc- chyba gin miał racje , co
Gabi to ja sie przylaczam i zaraz tez wezmę sie za pokoik małej z TŻ żeby mieć się czym pochwalić

Aaaaaa i żeby nie było - dziewczęta seksimy się dalej
zobaczymy to dopiera pierwsza noc taka.. teraz swedzi troche ale juz nie tak
z checa bym sobie pobaraszkowała ale cóz mój mówi nie
__________________
Jest córa od 31 grudnia od godzinki 8.10. Gabrysia szczęście nasze
Mimo złości i bólu łez i strachu na świat przyszła ONA zakrywając swym obliczem wszystko co straszne było....
razem od 17.11.2008
zaręczeni od sylwestra 2011
małżeństwo od 12 maja 2012

http://suwaczki.maluchy.pl/li-65470.png
dorcia2120 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 10:24   #3692
judkama
Zakorzenienie
 
Avatar judkama
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Smsy od Biedroneczki

Anielka Lena urodziła się 24.11.2012 z wagą 3600, wzrostem 56 o godzinie 5:03.!!!
Ku pokrzepieniu podwójnych mam, drugi idzie łatwiej. Cały poród zamknął się w 5 godz (na porodówce 2 godziny) z 4 cm do 7,5 cm poszło w jednym skurczu ale i tak bolało jak cholera.
Jeszcze jedno niech kobitki smarują sobie krocze np. olejkiem migdałowym - nie mam żadnego szwu, nawet lekko nie pękłam rodziłam na czworakach hehe. Smarowałam 2 tygodnie codziennie oliwką hippa z olejkiem migdałowym.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2012-11-24_07.48.07.jpg (19,5 KB, 71 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2012-11-24_08.50.36.jpg (14,9 KB, 60 załadowań)
__________________


synuś
córeczka
synuś
judkama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 10:26   #3693
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 216
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

jestem strasznie wściekła odkąd się obudziłam mam ochotę wszystkich pozabijać .....
i jeszcze chce mi sie wymiotować

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
Smsy od Biedroneczki

Anielka Lena urodziła się 24.11.2012 z wagą 3600, wzrostem 56 o godzinie 5:03.!!!
Ku pokrzepieniu podwójnych mam, drugi idzie łatwiej. Cały poród zamknął się w 5 godz (na porodówce 2 godziny) z 4 cm do 7,5 cm poszło w jednym skurczu ale i tak bolało jak cholera.
Jeszcze jedno niech kobitki smarują sobie krocze np. olejkiem migdałowym - nie mam żadnego szwu, nawet lekko nie pękłam rodziłam na czworakach hehe. Smarowałam 2 tygodnie codziennie oliwką hippa z olejkiem migdałowym.
jest piękna!!!!
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 10:29   #3694
Dojotka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Dojotka1987
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 453
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
Smsy od Biedroneczki

Anielka Lena urodziła się 24.11.2012 z wagą 3600, wzrostem 56 o godzinie 5:03.!!!
Ku pokrzepieniu podwójnych mam, drugi idzie łatwiej. Cały poród zamknął się w 5 godz (na porodówce 2 godziny) z 4 cm do 7,5 cm poszło w jednym skurczu ale i tak bolało jak cholera.
Jeszcze jedno niech kobitki smarują sobie krocze np. olejkiem migdałowym - nie mam żadnego szwu, nawet lekko nie pękłam rodziłam na czworakach hehe. Smarowałam 2 tygodnie codziennie oliwką hippa z olejkiem migdałowym.

Cytat:
Napisane przez MiciaKicia Pokaż wiadomość
jestem strasznie wściekła odkąd się obudziłam mam ochotę wszystkich pozabijać .....
i jeszcze chce mi sie wymiotować

p.s. ja wymiotowalam i mialam biegunke 2 dni przed porodem)
__________________

Edytowane przez Dojotka1987
Czas edycji: 2012-11-24 o 10:30
Dojotka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 10:31   #3695
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Gratulacje

Opis porodu chaotyczny średni heh nie umie tego opisac

W piątek po południu lekarka kazała zgłosić się mi na oddział bo bylam już 7 dni po terminie, więc przed wizyta obleciałam z tż wszystkie sklepy meblowe żeby resztę mebli po kupić bo myślałam że po porodzie będę umierać przez przynajmniej 3 tyg. Po przyjściu na oddział zbadała mnie i podpieła pod ktg po czym stwierdziła że ma 1,5 cm rozwarcia i raniutko oxy. Poszłam na dół się przyjąć oczywiście baba rzuciła się że miałam wrześniowe r mua żeby było fajnie to baba bardzo dobrze mnie znała bo chodziła z tatą do klasy. Całą noc w szpitalu nie spałam o 3 najadłam się bułki bo wiedziałam że mi nic nie dadzą. O 5 przyszła już po mnie babka i wiadomo hegar kibelek i prysznic, boże ile się krzyków nasłuchałam powiem wam że byłam przerażona widząc to łózko i słysząc dziwne odgłosy. O 8 podpieli mi oxy więc telefon do mamy jedz szybko do mnie JJ że znała położne przebrała się w strój służbowy i siedziała ze mną. Na poacztku puszczali mi 5 pózniej 7 i coooo maleńkie nie bolące skurcze normalnie nic leżałam i słuchałam radia o 10 byłam już tak głodna że zjadłam mamie 2 paczki tik taków J. Przyszła położna zbadała mnie i mowi 2 cm szyjka twarda nic z tego nie będzie, do 15 poleci oxy odłaczymy panią i w pon znów i pewnie będzie cc. Normalnie siadłam na lóżku i rozwylam się jak bóbr zadzwoniłam do tż żeby przyjechal z kasą bo jak mam tak leżec to niech mi kupi cc bo chce do domu. Na to przyszła moja gin z mega przystojnym młodym gin i mówi mi że obiecala że urodze to urodzę dziś i że mi pomoże. Zrobiła masaż szyjki i naprowadziła główke na kanał bo nie chciała schodzić i mówi że za 15 min przyjdzie. Położna znów stwierdziła że nie będę rodzić bo się na nic nie zapowiada. Przyszła gin i mówi przebijamy pęcherz położne rozłożyły wszędzie lignine a moja gin wzięła się do roboty po czym mówi nooo jak się nie uda to cc tak jak obiecałam rodzimy i orze bila wody tak chlusnęły że szkoda mowić zalałam całe łóżko koszulee i pełno na ziemi gin zaczeła się na nich drzeć żeby dały basen bo ona trzyma a to nie wszytsko masakra ile tego było. Po spuszczeniu wód powiedziała ze maja mi za jakies 2 godz dać dolargan jak coś się zacznie dziać. Wychodząc ode mnie położne mówią do siebie dzwoń na noworodki niech po malutku się szykują bo będzie cc. Nie zdążyły wyjść a ja dostałam takich skurczy że masakra jeden jeszcze się nie skończył szedł już drugi, moja mama popatzryla na mnie i mówi dziecko rodzisz i pobiegła po położne te do mamy że głupoty gada bo na pewno nie mam takich skurczy przyszły popatrzyły i było szybkooo dzwoń po noworodki niech biegną, jedna rozkładała łóżko druga robila dolar gan a 3 odbierała Olusia. Akcja trwała 3 minuty J, nawet nie wiedziałam co się dzieje widziałam tylko moja gin jak się uśmiecha. (mam nawet fotki 3 srednio wyraźne jak Oluś wychodzi – moja mam miała nakrecić filmik i nie zdążyła aparatu wyciągnać).. Jak Oluś wyszedł to czekałam tylko na płacz-gabi była przyduszona i tego się balam a mój kawaler wyszedl nie dość że szybciutko to nie był owiniety pięknie płakal i dostalam go na chwile na brzuszek. Zrobilam mu zdj kom i go zabrali a mnie zszywali bo pękło mi naczynko is traszniekrew waliła ogólnie skonczyło się na 3 szwach z czego 1 już nie mam J. Mnie szyli a ja wysylałam mms J Po godz przewieźli mnie na sale jeszcze dobrze nie weszlam a już był brat i mój tatowo bo niemogli się doczekac. Więc wyszłam do nich na nogach pokazałam im niunia i wrócilam na sale, moja mam została z niuniek a ja poszlam się wykapac. Później Oluś przespał cała noc.
Ogólnie mam wpisane że porod trwał 1,5 godz a ostatnia faza 3 min J przy czym Oluś wyszedł na 2 skurczu, poród był mega szybki i sama nie wiem co pisac. Przepraszam za chaotyczny opis ale robie to przy 2 na raty.
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 10:33   #3696
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 216
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez Dojotka1987 Pokaż wiadomość
p.s. ja wymiotowalam i mialam biegunke 2 dni przed porodem)
biegunki nie mam na szczęście.
2 dni mówisz ? no ja się zapisywałam na poniedziałek
bleeeeh a nie mogę nic zrobić bo naprawiają kanalizację i nie wiem czy jak pójde sie... wiecie.. to czy im tam nie wybije haha
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 10:34   #3697
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

jeszcze zapomnialam napisac ze polozne z gin same sie zastanawialy jaki maja czas mi wpisac bo tak szybko szlo mowily ze jakby nie interwencja mamy to pewnie moj dzidzius wylecialby na ziemie

Mojitooo ja sobie spiewalam i przyciskalam brzuch w miejscu pecherza i wtedy sikalam ale blokada jest naprwde nie mowiac o kupie to dopiero masakra
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 10:36   #3698
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 216
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
Gratulacje

Opis porodu chaotyczny średni heh nie umie tego opisac

W piątek po południu lekarka kazała zgłosić się mi na oddział bo bylam już 7 dni po terminie, więc przed wizyta obleciałam z tż wszystkie sklepy meblowe żeby resztę mebli po kupić bo myślałam że po porodzie będę umierać przez przynajmniej 3 tyg. Po przyjściu na oddział zbadała mnie i podpieła pod ktg po czym stwierdziła że ma 1,5 cm rozwarcia i raniutko oxy. Poszłam na dół się przyjąć oczywiście baba rzuciła się że miałam wrześniowe r mua żeby było fajnie to baba bardzo dobrze mnie znała bo chodziła z tatą do klasy. Całą noc w szpitalu nie spałam o 3 najadłam się bułki bo wiedziałam że mi nic nie dadzą. O 5 przyszła już po mnie babka i wiadomo hegar kibelek i prysznic, boże ile się krzyków nasłuchałam powiem wam że byłam przerażona widząc to łózko i słysząc dziwne odgłosy. O 8 podpieli mi oxy więc telefon do mamy jedz szybko do mnie JJ że znała położne przebrała się w strój służbowy i siedziała ze mną. Na poacztku puszczali mi 5 pózniej 7 i coooo maleńkie nie bolące skurcze normalnie nic leżałam i słuchałam radia o 10 byłam już tak głodna że zjadłam mamie 2 paczki tik taków J. Przyszła położna zbadała mnie i mowi 2 cm szyjka twarda nic z tego nie będzie, do 15 poleci oxy odłaczymy panią i w pon znów i pewnie będzie cc. Normalnie siadłam na lóżku i rozwylam się jak bóbr zadzwoniłam do tż żeby przyjechal z kasą bo jak mam tak leżec to niech mi kupi cc bo chce do domu. Na to przyszła moja gin z mega przystojnym młodym gin i mówi mi że obiecala że urodze to urodzę dziś i że mi pomoże. Zrobiła masaż szyjki i naprowadziła główke na kanał bo nie chciała schodzić i mówi że za 15 min przyjdzie. Położna znów stwierdziła że nie będę rodzić bo się na nic nie zapowiada. Przyszła gin i mówi przebijamy pęcherz położne rozłożyły wszędzie lignine a moja gin wzięła się do roboty po czym mówi nooo jak się nie uda to cc tak jak obiecałam rodzimy i orze bila wody tak chlusnęły że szkoda mowić zalałam całe łóżko koszulee i pełno na ziemi gin zaczeła się na nich drzeć żeby dały basen bo ona trzyma a to nie wszytsko masakra ile tego było. Po spuszczeniu wód powiedziała ze maja mi za jakies 2 godz dać dolargan jak coś się zacznie dziać. Wychodząc ode mnie położne mówią do siebie dzwoń na noworodki niech po malutku się szykują bo będzie cc. Nie zdążyły wyjść a ja dostałam takich skurczy że masakra jeden jeszcze się nie skończył szedł już drugi, moja mama popatzryla na mnie i mówi dziecko rodzisz i pobiegła po położne te do mamy że głupoty gada bo na pewno nie mam takich skurczy przyszły popatrzyły i było szybkooo dzwoń po noworodki niech biegną, jedna rozkładała łóżko druga robila dolar gan a 3 odbierała Olusia. Akcja trwała 3 minuty J, nawet nie wiedziałam co się dzieje widziałam tylko moja gin jak się uśmiecha. (mam nawet fotki 3 srednio wyraźne jak Oluś wychodzi – moja mam miała nakrecić filmik i nie zdążyła aparatu wyciągnać).. Jak Oluś wyszedł to czekałam tylko na płacz-gabi była przyduszona i tego się balam a mój kawaler wyszedl nie dość że szybciutko to nie był owiniety pięknie płakal i dostalam go na chwile na brzuszek. Zrobilam mu zdj kom i go zabrali a mnie zszywali bo pękło mi naczynko is traszniekrew waliła ogólnie skonczyło się na 3 szwach z czego 1 już nie mam J. Mnie szyli a ja wysylałam mms J Po godz przewieźli mnie na sale jeszcze dobrze nie weszlam a już był brat i mój tatowo bo niemogli się doczekac. Więc wyszłam do nich na nogach pokazałam im niunia i wrócilam na sale, moja mam została z niuniek a ja poszlam się wykapac. Później Oluś przespał cała noc.
Ogólnie mam wpisane że porod trwał 1,5 godz a ostatnia faza 3 min J przy czym Oluś wyszedł na 2 skurczu, poród był mega szybki i sama nie wiem co pisac. Przepraszam za chaotyczny opis ale robie to przy 2 na raty.
noooooooooo piękna akcja
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 10:42   #3699
Dojotka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Dojotka1987
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 453
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
Gratulacje

Opis porodu chaotyczny średni heh nie umie tego opisac

W piątek po południu lekarka kazała zgłosić się mi na oddział bo bylam już 7 dni po terminie, więc przed wizyta obleciałam z tż wszystkie sklepy meblowe żeby resztę mebli po kupić bo myślałam że po porodzie będę umierać przez przynajmniej 3 tyg. Po przyjściu na oddział zbadała mnie i podpieła pod ktg po czym stwierdziła że ma 1,5 cm rozwarcia i raniutko oxy. Poszłam na dół się przyjąć oczywiście baba rzuciła się że miałam wrześniowe r mua żeby było fajnie to baba bardzo dobrze mnie znała bo chodziła z tatą do klasy. Całą noc w szpitalu nie spałam o 3 najadłam się bułki bo wiedziałam że mi nic nie dadzą. O 5 przyszła już po mnie babka i wiadomo hegar kibelek i prysznic, boże ile się krzyków nasłuchałam powiem wam że byłam przerażona widząc to łózko i słysząc dziwne odgłosy. O 8 podpieli mi oxy więc telefon do mamy jedz szybko do mnie JJ że znała położne przebrała się w strój służbowy i siedziała ze mną. Na poacztku puszczali mi 5 pózniej 7 i coooo maleńkie nie bolące skurcze normalnie nic leżałam i słuchałam radia o 10 byłam już tak głodna że zjadłam mamie 2 paczki tik taków J. Przyszła położna zbadała mnie i mowi 2 cm szyjka twarda nic z tego nie będzie, do 15 poleci oxy odłaczymy panią i w pon znów i pewnie będzie cc. Normalnie siadłam na lóżku i rozwylam się jak bóbr zadzwoniłam do tż żeby przyjechal z kasą bo jak mam tak leżec to niech mi kupi cc bo chce do domu. Na to przyszła moja gin z mega przystojnym młodym gin i mówi mi że obiecala że urodze to urodzę dziś i że mi pomoże. Zrobiła masaż szyjki i naprowadziła główke na kanał bo nie chciała schodzić i mówi że za 15 min przyjdzie. Położna znów stwierdziła że nie będę rodzić bo się na nic nie zapowiada. Przyszła gin i mówi przebijamy pęcherz położne rozłożyły wszędzie lignine a moja gin wzięła się do roboty po czym mówi nooo jak się nie uda to cc tak jak obiecałam rodzimy i orze bila wody tak chlusnęły że szkoda mowić zalałam całe łóżko koszulee i pełno na ziemi gin zaczeła się na nich drzeć żeby dały basen bo ona trzyma a to nie wszytsko masakra ile tego było. Po spuszczeniu wód powiedziała ze maja mi za jakies 2 godz dać dolargan jak coś się zacznie dziać. Wychodząc ode mnie położne mówią do siebie dzwoń na noworodki niech po malutku się szykują bo będzie cc. Nie zdążyły wyjść a ja dostałam takich skurczy że masakra jeden jeszcze się nie skończył szedł już drugi, moja mama popatzryla na mnie i mówi dziecko rodzisz i pobiegła po położne te do mamy że głupoty gada bo na pewno nie mam takich skurczy przyszły popatrzyły i było szybkooo dzwoń po noworodki niech biegną, jedna rozkładała łóżko druga robila dolar gan a 3 odbierała Olusia. Akcja trwała 3 minuty J, nawet nie wiedziałam co się dzieje widziałam tylko moja gin jak się uśmiecha. (mam nawet fotki 3 srednio wyraźne jak Oluś wychodzi – moja mam miała nakrecić filmik i nie zdążyła aparatu wyciągnać).. Jak Oluś wyszedł to czekałam tylko na płacz-gabi była przyduszona i tego się balam a mój kawaler wyszedl nie dość że szybciutko to nie był owiniety pięknie płakal i dostalam go na chwile na brzuszek. Zrobilam mu zdj kom i go zabrali a mnie zszywali bo pękło mi naczynko is traszniekrew waliła ogólnie skonczyło się na 3 szwach z czego 1 już nie mam J. Mnie szyli a ja wysylałam mms J Po godz przewieźli mnie na sale jeszcze dobrze nie weszlam a już był brat i mój tatowo bo niemogli się doczekac. Więc wyszłam do nich na nogach pokazałam im niunia i wrócilam na sale, moja mam została z niuniek a ja poszlam się wykapac. Później Oluś przespał cała noc.
Ogólnie mam wpisane że porod trwał 1,5 godz a ostatnia faza 3 min J przy czym Oluś wyszedł na 2 skurczu, poród był mega szybki i sama nie wiem co pisac. Przepraszam za chaotyczny opis ale robie to przy 2 na raty.
no pieknie, to wychodzi na to ze tylko ja mialam tak przeje.bany porod? a mial byc orgazm
__________________
Dojotka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 10:46   #3700
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Dojotka każdy jest inny moja siostra jest innej postury ma szerokie biodra wogole wieksza ode mnie jej niunia wazył mniej niz moje pociechy a rozdarl ja na calej dlugosci nawet nie wiem ile miala szwow goic sie jej nie chcialy lapala zakazenie normalnie mialam jazde jednym slowem

aaaa wazyłam moje malenstwo i juz nie mam traumy ze malo je przybral mi 600 bo mial wage wyjciowa 2900 a wazy 3500 i jestem szczesliwa tylko dalej chudy jak szczypawica
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 10:47   #3701
Dojotka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Dojotka1987
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 453
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
Dojotka każdy jest inny moja siostra jest innej postury ma szerokie biodra wogole wieksza ode mnie jej niunia wazył mniej niz moje pociechy a rozdarl ja na calej dlugosci nawet nie wiem ile miala szwow goic sie jej nie chcialy lapala zakazenie normalnie mialam jazde jednym slowem
ja tez jestem szeroka w biodrach... i zawsze myslalam ze bede miec szybki i latwy porod
__________________
Dojotka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 10:49   #3702
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 216
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

oo też mam szerokie biodra i ciekawe jak mi pójdzie..


ejj .... musze masakra
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 10:58   #3703
dorcia2120
Zadomowienie
 
Avatar dorcia2120
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: witowo-hajnówka
Wiadomości: 1 485
GG do dorcia2120
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
Smsy od Biedroneczki

Anielka Lena urodziła się 24.11.2012 z wagą 3600, wzrostem 56 o godzinie 5:03.!!!
Ku pokrzepieniu podwójnych mam, drugi idzie łatwiej. Cały poród zamknął się w 5 godz (na porodówce 2 godziny) z 4 cm do 7,5 cm poszło w jednym skurczu ale i tak bolało jak cholera.
Jeszcze jedno niech kobitki smarują sobie krocze np. olejkiem migdałowym - nie mam żadnego szwu, nawet lekko nie pękłam rodziłam na czworakach hehe. Smarowałam 2 tygodnie codziennie oliwką hippa z olejkiem migdałowym.
maluszek jes śliczny Gratuluje

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
Gratulacje

Opis porodu chaotyczny średni heh nie umie tego opisac

W piątek po południu lekarka kazała zgłosić się mi na oddział bo bylam już 7 dni po terminie, więc przed wizyta obleciałam z tż wszystkie sklepy meblowe żeby resztę mebli po kupić bo myślałam że po porodzie będę umierać przez przynajmniej 3 tyg. Po przyjściu na oddział zbadała mnie i podpieła pod ktg po czym stwierdziła że ma 1,5 cm rozwarcia i raniutko oxy. Poszłam na dół się przyjąć oczywiście baba rzuciła się że miałam wrześniowe r mua żeby było fajnie to baba bardzo dobrze mnie znała bo chodziła z tatą do klasy. Całą noc w szpitalu nie spałam o 3 najadłam się bułki bo wiedziałam że mi nic nie dadzą. O 5 przyszła już po mnie babka i wiadomo hegar kibelek i prysznic, boże ile się krzyków nasłuchałam powiem wam że byłam przerażona widząc to łózko i słysząc dziwne odgłosy. O 8 podpieli mi oxy więc telefon do mamy jedz szybko do mnie JJ że znała położne przebrała się w strój służbowy i siedziała ze mną. Na poacztku puszczali mi 5 pózniej 7 i coooo maleńkie nie bolące skurcze normalnie nic leżałam i słuchałam radia o 10 byłam już tak głodna że zjadłam mamie 2 paczki tik taków J. Przyszła położna zbadała mnie i mowi 2 cm szyjka twarda nic z tego nie będzie, do 15 poleci oxy odłaczymy panią i w pon znów i pewnie będzie cc. Normalnie siadłam na lóżku i rozwylam się jak bóbr zadzwoniłam do tż żeby przyjechal z kasą bo jak mam tak leżec to niech mi kupi cc bo chce do domu. Na to przyszła moja gin z mega przystojnym młodym gin i mówi mi że obiecala że urodze to urodzę dziś i że mi pomoże. Zrobiła masaż szyjki i naprowadziła główke na kanał bo nie chciała schodzić i mówi że za 15 min przyjdzie. Położna znów stwierdziła że nie będę rodzić bo się na nic nie zapowiada. Przyszła gin i mówi przebijamy pęcherz położne rozłożyły wszędzie lignine a moja gin wzięła się do roboty po czym mówi nooo jak się nie uda to cc tak jak obiecałam rodzimy i orze bila wody tak chlusnęły że szkoda mowić zalałam całe łóżko koszulee i pełno na ziemi gin zaczeła się na nich drzeć żeby dały basen bo ona trzyma a to nie wszytsko masakra ile tego było. Po spuszczeniu wód powiedziała ze maja mi za jakies 2 godz dać dolargan jak coś się zacznie dziać. Wychodząc ode mnie położne mówią do siebie dzwoń na noworodki niech po malutku się szykują bo będzie cc. Nie zdążyły wyjść a ja dostałam takich skurczy że masakra jeden jeszcze się nie skończył szedł już drugi, moja mama popatzryla na mnie i mówi dziecko rodzisz i pobiegła po położne te do mamy że głupoty gada bo na pewno nie mam takich skurczy przyszły popatrzyły i było szybkooo dzwoń po noworodki niech biegną, jedna rozkładała łóżko druga robila dolar gan a 3 odbierała Olusia. Akcja trwała 3 minuty J, nawet nie wiedziałam co się dzieje widziałam tylko moja gin jak się uśmiecha. (mam nawet fotki 3 srednio wyraźne jak Oluś wychodzi – moja mam miała nakrecić filmik i nie zdążyła aparatu wyciągnać).. Jak Oluś wyszedł to czekałam tylko na płacz-gabi była przyduszona i tego się balam a mój kawaler wyszedl nie dość że szybciutko to nie był owiniety pięknie płakal i dostalam go na chwile na brzuszek. Zrobilam mu zdj kom i go zabrali a mnie zszywali bo pękło mi naczynko is traszniekrew waliła ogólnie skonczyło się na 3 szwach z czego 1 już nie mam J. Mnie szyli a ja wysylałam mms J Po godz przewieźli mnie na sale jeszcze dobrze nie weszlam a już był brat i mój tatowo bo niemogli się doczekac. Więc wyszłam do nich na nogach pokazałam im niunia i wrócilam na sale, moja mam została z niuniek a ja poszlam się wykapac. Później Oluś przespał cała noc.
Ogólnie mam wpisane że porod trwał 1,5 godz a ostatnia faza 3 min J przy czym Oluś wyszedł na 2 skurczu, poród był mega szybki i sama nie wiem co pisac. Przepraszam za chaotyczny opis ale robie to przy 2 na raty.

akcja super...
__________________
Jest córa od 31 grudnia od godzinki 8.10. Gabrysia szczęście nasze
Mimo złości i bólu łez i strachu na świat przyszła ONA zakrywając swym obliczem wszystko co straszne było....
razem od 17.11.2008
zaręczeni od sylwestra 2011
małżeństwo od 12 maja 2012

http://suwaczki.maluchy.pl/li-65470.png
dorcia2120 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 10:59   #3704
dyltharra
Raczkowanie
 
Avatar dyltharra
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 307
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Dojotka - nie tylko Ty. Ja o porodzie nie chce nawet myslec. Najwazniejsze, ze Mala jest juz po tej stronie mojego sflaczalego brzuszka.

My dzisiaj chyba pozegnamy szpital. Malenka zdrowiutka, nic nam nie wyszlo - odpukac. Jest strasznie marudna i placzliwa. Walczylam bardzo o karmienie piersia, ale chyba zupelnie mi to nie wychodzi. Mala mi w tym nie pomaga - przystawiam ja, a ona od razu odjezdza i juz jej nie wybudzisz. Odkladam - ryk. Dokarmiam ja, bo by mi z glodu padla. Moze jestem jakas uposledzona matka, ale nie czuje tego karmienia piersia, a szpital w tym nie pomaga - strasznie sie tu stresuje... Chce juz do domu.
__________________
Oliwia
21.11.12 22:40 52cm 3,09kg 10pkt
dyltharra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:07   #3705
Mojitooo
Zadomowienie
 
Avatar Mojitooo
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 125
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
Gratulacje

Opis porodu chaotyczny średni heh nie umie tego opisac

W piątek po południu lekarka kazała zgłosić się mi na oddział bo bylam już 7 dni po terminie, więc przed wizyta obleciałam z tż wszystkie sklepy meblowe żeby resztę mebli po kupić bo myślałam że po porodzie będę umierać przez przynajmniej 3 tyg. Po przyjściu na oddział zbadała mnie i podpieła pod ktg po czym stwierdziła że ma 1,5 cm rozwarcia i raniutko oxy. Poszłam na dół się przyjąć oczywiście baba rzuciła się że miałam wrześniowe r mua żeby było fajnie to baba bardzo dobrze mnie znała bo chodziła z tatą do klasy. Całą noc w szpitalu nie spałam o 3 najadłam się bułki bo wiedziałam że mi nic nie dadzą. O 5 przyszła już po mnie babka i wiadomo hegar kibelek i prysznic, boże ile się krzyków nasłuchałam powiem wam że byłam przerażona widząc to łózko i słysząc dziwne odgłosy. O 8 podpieli mi oxy więc telefon do mamy jedz szybko do mnie JJ że znała położne przebrała się w strój służbowy i siedziała ze mną. Na poacztku puszczali mi 5 pózniej 7 i coooo maleńkie nie bolące skurcze normalnie nic leżałam i słuchałam radia o 10 byłam już tak głodna że zjadłam mamie 2 paczki tik taków J. Przyszła położna zbadała mnie i mowi 2 cm szyjka twarda nic z tego nie będzie, do 15 poleci oxy odłaczymy panią i w pon znów i pewnie będzie cc. Normalnie siadłam na lóżku i rozwylam się jak bóbr zadzwoniłam do tż żeby przyjechal z kasą bo jak mam tak leżec to niech mi kupi cc bo chce do domu. Na to przyszła moja gin z mega przystojnym młodym gin i mówi mi że obiecala że urodze to urodzę dziś i że mi pomoże. Zrobiła masaż szyjki i naprowadziła główke na kanał bo nie chciała schodzić i mówi że za 15 min przyjdzie. Położna znów stwierdziła że nie będę rodzić bo się na nic nie zapowiada. Przyszła gin i mówi przebijamy pęcherz położne rozłożyły wszędzie lignine a moja gin wzięła się do roboty po czym mówi nooo jak się nie uda to cc tak jak obiecałam rodzimy i orze bila wody tak chlusnęły że szkoda mowić zalałam całe łóżko koszulee i pełno na ziemi gin zaczeła się na nich drzeć żeby dały basen bo ona trzyma a to nie wszytsko masakra ile tego było. Po spuszczeniu wód powiedziała ze maja mi za jakies 2 godz dać dolargan jak coś się zacznie dziać. Wychodząc ode mnie położne mówią do siebie dzwoń na noworodki niech po malutku się szykują bo będzie cc. Nie zdążyły wyjść a ja dostałam takich skurczy że masakra jeden jeszcze się nie skończył szedł już drugi, moja mama popatzryla na mnie i mówi dziecko rodzisz i pobiegła po położne te do mamy że głupoty gada bo na pewno nie mam takich skurczy przyszły popatrzyły i było szybkooo dzwoń po noworodki niech biegną, jedna rozkładała łóżko druga robila dolar gan a 3 odbierała Olusia. Akcja trwała 3 minuty J, nawet nie wiedziałam co się dzieje widziałam tylko moja gin jak się uśmiecha. (mam nawet fotki 3 srednio wyraźne jak Oluś wychodzi – moja mam miała nakrecić filmik i nie zdążyła aparatu wyciągnać).. Jak Oluś wyszedł to czekałam tylko na płacz-gabi była przyduszona i tego się balam a mój kawaler wyszedl nie dość że szybciutko to nie był owiniety pięknie płakal i dostalam go na chwile na brzuszek. Zrobilam mu zdj kom i go zabrali a mnie zszywali bo pękło mi naczynko is traszniekrew waliła ogólnie skonczyło się na 3 szwach z czego 1 już nie mam J. Mnie szyli a ja wysylałam mms J Po godz przewieźli mnie na sale jeszcze dobrze nie weszlam a już był brat i mój tatowo bo niemogli się doczekac. Więc wyszłam do nich na nogach pokazałam im niunia i wrócilam na sale, moja mam została z niuniek a ja poszlam się wykapac. Później Oluś przespał cała noc.
Ogólnie mam wpisane że porod trwał 1,5 godz a ostatnia faza 3 min J przy czym Oluś wyszedł na 2 skurczu, poród był mega szybki i sama nie wiem co pisac. Przepraszam za chaotyczny opis ale robie to przy 2 na raty.
super opis i swietnie, ze tak ladnie poszlo

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
jeszcze zapomnialam napisac ze polozne z gin same sie zastanawialy jaki maja czas mi wpisac bo tak szybko szlo mowily ze jakby nie interwencja mamy to pewnie moj dzidzius wylecialby na ziemie

Mojitooo ja sobie spiewalam i przyciskalam brzuch w miejscu pecherza i wtedy sikalam ale blokada jest naprwde nie mowiac o kupie to dopiero masakra
poszlam przed chwila puscilam wode w kranie, spiewalak sobie "gdzie strumyk plynie z wolna..." i troszke lepiej. duzo nie wysiusialam, ale cos tam szlo. bede probowac dzis jeszcze.
__________________
"Każda miłość kobiety do mężczyzny i odwrotnie ma w sobie nienawiść. Bo człowiek jest związany z kimś, kogo kocha, i to mu odbiera cząstkę wolności: nie może być inaczej. A mając za złe utratę własnej wolności, usiłuje drugiego zmusić do tego, aby się swej wyrzekł całkowicie." James Jones
Mojitooo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:10   #3706
czarnamadonna1982
Zakorzenienie
 
Avatar czarnamadonna1982
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 509
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
Gratulacje

Opis porodu chaotyczny średni heh nie umie tego opisac

W piątek po południu lekarka kazała zgłosić się mi na oddział bo bylam już 7 dni po terminie, więc przed wizyta obleciałam z tż wszystkie sklepy meblowe żeby resztę mebli po kupić bo myślałam że po porodzie będę umierać przez przynajmniej 3 tyg. Po przyjściu na oddział zbadała mnie i podpieła pod ktg po czym stwierdziła że ma 1,5 cm rozwarcia i raniutko oxy. Poszłam na dół się przyjąć oczywiście baba rzuciła się że miałam wrześniowe r mua żeby było fajnie to baba bardzo dobrze mnie znała bo chodziła z tatą do klasy. Całą noc w szpitalu nie spałam o 3 najadłam się bułki bo wiedziałam że mi nic nie dadzą. O 5 przyszła już po mnie babka i wiadomo hegar kibelek i prysznic, boże ile się krzyków nasłuchałam powiem wam że byłam przerażona widząc to łózko i słysząc dziwne odgłosy. O 8 podpieli mi oxy więc telefon do mamy jedz szybko do mnie JJ że znała położne przebrała się w strój służbowy i siedziała ze mną. Na poacztku puszczali mi 5 pózniej 7 i coooo maleńkie nie bolące skurcze normalnie nic leżałam i słuchałam radia o 10 byłam już tak głodna że zjadłam mamie 2 paczki tik taków J. Przyszła położna zbadała mnie i mowi 2 cm szyjka twarda nic z tego nie będzie, do 15 poleci oxy odłaczymy panią i w pon znów i pewnie będzie cc. Normalnie siadłam na lóżku i rozwylam się jak bóbr zadzwoniłam do tż żeby przyjechal z kasą bo jak mam tak leżec to niech mi kupi cc bo chce do domu. Na to przyszła moja gin z mega przystojnym młodym gin i mówi mi że obiecala że urodze to urodzę dziś i że mi pomoże. Zrobiła masaż szyjki i naprowadziła główke na kanał bo nie chciała schodzić i mówi że za 15 min przyjdzie. Położna znów stwierdziła że nie będę rodzić bo się na nic nie zapowiada. Przyszła gin i mówi przebijamy pęcherz położne rozłożyły wszędzie lignine a moja gin wzięła się do roboty po czym mówi nooo jak się nie uda to cc tak jak obiecałam rodzimy i orze bila wody tak chlusnęły że szkoda mowić zalałam całe łóżko koszulee i pełno na ziemi gin zaczeła się na nich drzeć żeby dały basen bo ona trzyma a to nie wszytsko masakra ile tego było. Po spuszczeniu wód powiedziała ze maja mi za jakies 2 godz dać dolargan jak coś się zacznie dziać. Wychodząc ode mnie położne mówią do siebie dzwoń na noworodki niech po malutku się szykują bo będzie cc. Nie zdążyły wyjść a ja dostałam takich skurczy że masakra jeden jeszcze się nie skończył szedł już drugi, moja mama popatzryla na mnie i mówi dziecko rodzisz i pobiegła po położne te do mamy że głupoty gada bo na pewno nie mam takich skurczy przyszły popatrzyły i było szybkooo dzwoń po noworodki niech biegną, jedna rozkładała łóżko druga robila dolar gan a 3 odbierała Olusia. Akcja trwała 3 minuty J, nawet nie wiedziałam co się dzieje widziałam tylko moja gin jak się uśmiecha. (mam nawet fotki 3 srednio wyraźne jak Oluś wychodzi – moja mam miała nakrecić filmik i nie zdążyła aparatu wyciągnać).. Jak Oluś wyszedł to czekałam tylko na płacz-gabi była przyduszona i tego się balam a mój kawaler wyszedl nie dość że szybciutko to nie był owiniety pięknie płakal i dostalam go na chwile na brzuszek. Zrobilam mu zdj kom i go zabrali a mnie zszywali bo pękło mi naczynko is traszniekrew waliła ogólnie skonczyło się na 3 szwach z czego 1 już nie mam J. Mnie szyli a ja wysylałam mms J Po godz przewieźli mnie na sale jeszcze dobrze nie weszlam a już był brat i mój tatowo bo niemogli się doczekac. Więc wyszłam do nich na nogach pokazałam im niunia i wrócilam na sale, moja mam została z niuniek a ja poszlam się wykapac. Później Oluś przespał cała noc.
Ogólnie mam wpisane że porod trwał 1,5 godz a ostatnia faza 3 min J przy czym Oluś wyszedł na 2 skurczu, poród był mega szybki i sama nie wiem co pisac. Przepraszam za chaotyczny opis ale robie to przy 2 na raty.
co za tempo klaski: swietny opis wzruszylam sie!!!

GRATULACJE DLA BEIDRONECZKI I BRAWA DLA JEJ ANIELKI ZE ZDECYDOWALA SIE WYJSC
czarnamadonna1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:14   #3707
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Kochana ja też chciałam karmić tylko cycem Olusia a jak pociagne 2 m z dokarmianiem to bedzie dobrze moj weznie cyca i po 10 min spi za nic swiecie nie idzie go obudzic rozebranie nawet nie pomaga a flache wcina pieknie wiec nie martw sie. Gabi karmilam a teraz bedzie dupa i tyle i wcale nie zamierzam mowic ze jestem zla mama probuje nie wychodzi nooo trudno wazne byle nasze malenstwa byly zdrowe i rosly i tego sie tzrymaj

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

kochana mi poloozna tlumaczyla ze moge nawet nie czuc ze sikam bo cos tam z pecherzem najpierw sciniety teraz ma duzo miesjca i mozna nie czuc a powiem ci ze po porodzie bardzo malo lecialo a gdzie strumyk to nie powiem ile razy dziennie nucilam po malutku i bedziesz spowrotem normalnie sikac wiem poki co uczucie tragiczne ale z dnia na dzien bedzie lepiej

dziewczyny odzywala sie jagna
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:16   #3708
czarnamadonna1982
Zakorzenienie
 
Avatar czarnamadonna1982
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 509
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez Mojitooo Pokaż wiadomość
czesc Kochane!
ja po obchodzie i po prysznicu. martwi mnie to, ze mam problemy z siusianiem. wypilam duzo, a w toalecie kilka kropelek. nic nie boli, nie szczypie, a tylko tyle :/ pod prysznicem tez sie nie udalo
wiem, ze to moja psychika, alw wzielam tabletki, za bardzo mnie krocze nie boli, wiec nie wiem co jest
nie spalam prawie cala noc. nie zeby moj Aniolek sie budzil, plakal. tylko dwa dzieciaczki obok non stop wojowaly. a moj maly spal w najlepsze, zreszta jest taki kochany! w ogole nie placze, nawet jak go dzis kapaly, przy badaniu,nic a nic! jak jest glodny to otworzy oczka i czeka jak go wezme. a jak nie widze to marudzi sobie i robi minki smieszne.
nie moge tu go uchwycic na dobrym zdjeciu. caly czas pali sie swiatlo, echhh chce juz do domu isc.
bedzie dobrze*****
gratuluje raz jeszcze, szkoda ze nei udalo sie z rodzinna sala ale podobno tak czesto w tym szpitalu (bo chyba na św. rodziny rodzilas?)
porod szybciutki!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!dalas rade klask i:

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
Kochana ja też chciałam karmić tylko cycem Olusia a jak pociagne 2 m z dokarmianiem to bedzie dobrze moj weznie cyca i po 10 min spi za nic swiecie nie idzie go obudzic rozebranie nawet nie pomaga a flache wcina pieknie wiec nie martw sie. Gabi karmilam a teraz bedzie dupa i tyle i wcale nie zamierzam mowic ze jestem zla mama probuje nie wychodzi nooo trudno wazne byle nasze malenstwa byly zdrowe i rosly i tego sie tzrymaj

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

kochana mi poloozna tlumaczyla ze moge nawet nie czuc ze sikam bo cos tam z pecherzem najpierw sciniety teraz ma duzo miesjca i mozna nie czuc a powiem ci ze po porodzie bardzo malo lecialo a gdzie strumyk to nie powiem ile razy dziennie nucilam po malutku i bedziesz spowrotem normalnie sikac wiem poki co uczucie tragiczne ale z dnia na dzien bedzie lepiej

dziewczyny odzywala sie jagna
ja tez chcialabym cycem, ale juz ostatanio zaczynam sie lamac jak was czytam, chcialam zawsze tylko cyckiem, ale teraz juz sie nei nastawiam, zobaczymy co bedzie, moja tesciowa strasznie mi presje robi ze TYLKO CYCKIEM mam i koneic, ale w nosie ja mam, zobaczymy jak bedzie
czarnamadonna1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:18   #3709
Gabi2
Zakorzenienie
 
Avatar Gabi2
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 785
GG do Gabi2
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
Smsy od Biedroneczki

Anielka Lena urodziła się 24.11.2012 z wagą 3600, wzrostem 56 o godzinie 5:03.!!!
Ku pokrzepieniu podwójnych mam, drugi idzie łatwiej. Cały poród zamknął się w 5 godz (na porodówce 2 godziny) z 4 cm do 7,5 cm poszło w jednym skurczu ale i tak bolało jak cholera.
Jeszcze jedno niech kobitki smarują sobie krocze np. olejkiem migdałowym - nie mam żadnego szwu, nawet lekko nie pękłam rodziłam na czworakach hehe. Smarowałam 2 tygodnie codziennie oliwką hippa z olejkiem migdałowym.
gratulacje
__________________
Iza - łowca zabawek

Blog z recenzjami książek dla dzieci, zabawek, przepisy oraz pomysły na pokój Malucha
Gabi2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:23   #3710
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 216
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez dyltharra Pokaż wiadomość
My dzisiaj chyba pozegnamy szpital. Malenka zdrowiutka, nic nam nie wyszlo - odpukac. Jest strasznie marudna i placzliwa. Walczylam bardzo o karmienie piersia, ale chyba zupelnie mi to nie wychodzi. Mala mi w tym nie pomaga - przystawiam ja, a ona od razu odjezdza i juz jej nie wybudzisz. Odkladam - ryk. Dokarmiam ja, bo by mi z glodu padla. Moze jestem jakas uposledzona matka, ale nie czuje tego karmienia piersia, a szpital w tym nie pomaga - strasznie sie tu stresuje... Chce juz do domu.
może właśnie to przez stres... niestety ale to ma ogromny wpływ na karmienie..
Cytat:
Napisane przez Mojitooo Pokaż wiadomość
poszlam przed chwila puscilam wode w kranie, spiewalak sobie "gdzie strumyk plynie z wolna..." i troszke lepiej. duzo nie wysiusialam, ale cos tam szlo. bede probowac dzis jeszcze.
zawsze to jakaś metoda każda jest dobra jak jest skuteczna, o!
Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
Kochana ja też chciałam karmić tylko cycem Olusia a jak pociagne 2 m z dokarmianiem to bedzie dobrze moj weznie cyca i po 10 min spi za nic swiecie nie idzie go obudzic rozebranie nawet nie pomaga a flache wcina pieknie wiec nie martw sie. Gabi karmilam a teraz bedzie dupa i tyle i wcale nie zamierzam mowic ze jestem zla mama probuje nie wychodzi nooo trudno wazne byle nasze malenstwa byly zdrowe i rosly i tego sie tzrymaj

święte słowa

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Cytat:
Napisane przez czarnamadonna1982 Pokaż wiadomość
ja tez chcialabym cycem, ale juz ostatanio zaczynam sie lamac jak was czytam, chcialam zawsze tylko cyckiem, ale teraz juz sie nei nastawiam, zobaczymy co bedzie, moja tesciowa strasznie mi presje robi ze TYLKO CYCKIEM mam i koneic, ale w nosie ja mam, zobaczymy jak bedzie
a co jej do tego ???
jak coś sie robi pod presją to zazwyczaj nie wychodzi .. ;/ ;/
a jak sie nie uda (odpukać) to co ? Powie, że jesteś zła matka? zabić to mało ...



wczoraj tak przeglądałam moją książkę ciąża tydzien po tygodniu i tak przerzuciłam sobie na mój 39 tydzien ... patrze dalej a tam potem tydzien nr 40 .... a potem kartka z wielkim napisem "Twoje dziecko jest już na świecie!!" i miejsce na zdjęcie... no poryczałam sie jak bóbr
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:25   #3711
fasolka124578
Rozeznanie
 
Avatar fasolka124578
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 727
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez Dojotka1987 Pokaż wiadomość
Poni (Ania 31 lat) Córeczka tp. 14.11.2012 co z Poni??
czarnamadonna1982 (Aniela 30 lat) Synuś tp 16.11.2012 (Tymon)
Today_Tommorow (Iwona lat 25) Córeczka tp. 17.11.2012 (Maya)
EdziaO (Edyta 29 lat) Synuś tp. 17/21.11.2012
Biedroneczkaolga (Olga, 29 lat) Córeczka tp. 19.11.2012 (Anielka)
happy_eve (Ewa 24 lata) Synuś tp 20.11.2012 (Tymon)

Mystiquee (Marta 24 lata) Synuś tp. 21.11.2012
Oliweczka1985 (Ola 27 lat) Synuś tp. 21.11.2012 (Mateusz)
ausente
(Aneta, 22 lata) Córeczka tp 22.11.2012 (Amelia)
Doro (Dorota 32 lata) Synuś tp. 25.11.2012 (Adam)
fasolka124578 (Klaudia 25 lat) Synuś tp 25.11.2012 (Oliwier)


a Wy na co czekacie??

na skurcze
Cytat:
Napisane przez MiciaKicia Pokaż wiadomość
oo też mam szerokie biodra i ciekawe jak mi pójdzie..


ejj .... musze masakra
oj Ty biedna
fasolka124578 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:29   #3712
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 216
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez fasolka124578 Pokaż wiadomość
na skurcze

o patrz, dobra odpowiedź
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:29   #3713
ImmortalWoman
Zakorzenienie
 
Avatar ImmortalWoman
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 871
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez muminek88 Pokaż wiadomość
wkoncu jestemtylko 2 watki napisalyscie bezemnie...mieszkam juz w nowym domku,dzis podlaczyli mi neta a ze chwilowo nie ma chlopcow to pisze...mała źle zniosła zalozenie wentylka,wymioty itd,dostała sonde na 3 dni ale znow sie wszystko unormowalo ale kolki zostały.
Mala wyszla w wtorek do domku po dokladnie 12 tyg walki. Smutno mi ze tyle wycierpiala sie juz i do tego jeszcze te kolki,placze pol godz po kazdym karmieniu a je co 3 godz,kazde z karmien to godzina roboty bo nie zjada calosci wiec reszte sciagam i mala je z butli.W nocy ma kolki od 1 do 5,chlopcy tez w domu bo nie ma ich kto wozic a tz dopiero od srody bedzie w domu...remont trwa ja chodze z zapakami w oczach ale jestem szczesliwa tylko mi brakuje tej małej gwiazdki do calkowitej pełni...
dobrze że się odezwałaś za koleczki

Cytat:
Napisane przez Dojotka1987 Pokaż wiadomość
Poni (Ania 31 lat) Córeczka tp. 14.11.2012 co z Poni??
czarnamadonna1982 (Aniela 30 lat) Synuś tp 16.11.2012 (Tymon)
Today_Tommorow (Iwona lat 25) Córeczka tp. 17.11.2012 (Maya)
EdziaO (Edyta 29 lat) Synuś tp. 17/21.11.2012
Biedroneczkaolga (Olga, 29 lat) Córeczka tp. 19.11.2012 (Anielka)
happy_eve (Ewa 24 lata) Synuś tp 20.11.2012 (Tymon)

Mystiquee (Marta 24 lata) Synuś tp. 21.11.2012
Oliweczka1985 (Ola 27 lat) Synuś tp. 21.11.2012 (Mateusz)
ausente
(Aneta, 22 lata) Córeczka tp 22.11.2012 (Amelia)
Doro (Dorota 32 lata) Synuś tp. 25.11.2012 (Adam)
fasolka124578 (Klaudia 25 lat) Synuś tp 25.11.2012 (Oliwier)


a Wy na co czekacie??

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------


nic nie boli) ja mialam bo po porodzie nie moglam sie wysikac, a juz mnie bolal pecherz... okazalo sie ze mialam ponad litr moczu... i dlatego... pozniej juz poszlo
ja też się pytam co jest grane
Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
Smsy od Biedroneczki

Anielka Lena urodziła się 24.11.2012 z wagą 3600, wzrostem 56 o godzinie 5:03.!!!
Ku pokrzepieniu podwójnych mam, drugi idzie łatwiej. Cały poród zamknął się w 5 godz (na porodówce 2 godziny) z 4 cm do 7,5 cm poszło w jednym skurczu ale i tak bolało jak cholera.
Jeszcze jedno niech kobitki smarują sobie krocze np. olejkiem migdałowym - nie mam żadnego szwu, nawet lekko nie pękłam rodziłam na czworakach hehe. Smarowałam 2 tygodnie codziennie oliwką hippa z olejkiem migdałowym.
jeee ił je oł je gratulacje

ale że jak smarować krocze... hmm tam w środku


Witam się z wami... połamana dosłownie.... wstać nie mogłam... chodzić nie potrafię.... taki ból, że ryczę od rana.... pachwiny chyba mi się rozpadają od wczoraj ała
ImmortalWoman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:29   #3714
dyltharra
Raczkowanie
 
Avatar dyltharra
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 307
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Tutaj tez straszna presja na karmienie piersia - jak musi pani dokarmiac, niech pani dokarmia, ale cycek musi byc! Powinna Pani karmic! Dostawiac! Dziecko w placz, ja w placz...
Wracamy dzis do domku Mala powolutku ladnie przybiera na wadze, ja prawie nie krwawie.
Z siusianiem w koncu sie zmusilam - zacisnelam zeby i jakos poszlo. W sumie ciagle sie zmuszam
__________________
Oliwia
21.11.12 22:40 52cm 3,09kg 10pkt
dyltharra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:38   #3715
Pani_Jasiowa
Zakorzenienie
 
Avatar Pani_Jasiowa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 858
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Wotam kochane

Na wstępie wielkie dla Biedroneczki!!!!!

My wstaliśmy dzisiaj dobrze po 9 . Posprzątałam już to co miałam na dzisiak i teraz mam trpszkę czasu. Ogólnie to jakiegoś doła dzisiaj mam
__________________
Kocham: 11.09.2009
Powiedziałam TAK: 11.09.2010
Nasz Dzień: 22.10.2011


P


Szymonek
Pani_Jasiowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:39   #3716
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 216
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez ImmortalWoman Pokaż wiadomość


Witam się z wami... połamana dosłownie.... wstać nie mogłam... chodzić nie potrafię.... taki ból, że ryczę od rana.... pachwiny chyba mi się rozpadają od wczoraj ała
znam to
Cytat:
Napisane przez dyltharra Pokaż wiadomość
Tutaj tez straszna presja na karmienie piersia - jak musi pani dokarmiac, niech pani dokarmia, ale cycek musi byc! Powinna Pani karmic! Dostawiac! Dziecko w placz, ja w placz...
Wracamy dzis do domku Mala powolutku ladnie przybiera na wadze, ja prawie nie krwawie.
Z siusianiem w koncu sie zmusilam - zacisnelam zeby i jakos poszlo. W sumie ciagle sie zmuszam
Teraz będzie już tylko z górki
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:48   #3717
karolamankowa
Zadomowienie
 
Avatar karolamankowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 172
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Biedroneczka,
klask i:
I dzięki za słowa otuchy dla podwójnych mam

Weronika,
Opis świetny, nie wiem co sie sama siebie czepiasz

Micia,
Moze lepiej sie połóż, co? Humor masz parszywy i do tego chęć na wymioty to może poród sie zaczyna-lepiej oszczedzaj siły
__________________
***
Nasza Córeczka Kaja 30.11.2012, 4010 g, 58 cm, 10 pkt
karolamankowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:48   #3718
Pani_Jasiowa
Zakorzenienie
 
Avatar Pani_Jasiowa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 858
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Dobra zmykam, bo na koleżankę czekam
__________________
Kocham: 11.09.2009
Powiedziałam TAK: 11.09.2010
Nasz Dzień: 22.10.2011


P


Szymonek
Pani_Jasiowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:48   #3719
czarnamadonna1982
Zakorzenienie
 
Avatar czarnamadonna1982
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 509
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

dojotka ja czekam juz na wywoiływanie bo nie licze ze bez tego sie ruszy
czarnamadonna1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 11:50   #3720
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 216
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez karolamankowa Pokaż wiadomość
Micia,
Moze lepiej sie połóż, co? Humor masz parszywy i do tego chęć na wymioty to może poród sie zaczyna-lepiej oszczedzaj siły
leżę, leżę, zbieram siły. Bo o 15.30 wyruszam do Wrocławia
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.