Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

[nowaken]

Hejka

ja dopiero teraz po weekendzie u mamusi ale dzisiaj miałam intensywny dzień pranko prasowanko obiadek a potem jeszcze musiałam coś zołatwć a tz zostawał z dziećmi U mamy było super dzieciaki zadowolone i te małe i te duże jeszcze jedzonka przywiozłam na dwa dni więc trochę mniej zachodu z obiadami

[gkatarzynka]

Napisane przez gosia261282

Super Hania robi papa,napisze to i tu.Eryka tez ucze,ale jeszcze nie powtarza,tylko sie smieje jak ja robie.

4-5 godz dziennie to nie jest tak duzo. A jak Hania znosi obcych? Chyba dobrze skoro chodzi czasem z toba do pracy,co?

Gosia, Hania jak Jej pokazywałam wcześniej papa, to też się śmiała niesamowicie a dziś zaczęła machać rączką... jeszcze to takie nieporadne, ale jakie słodkie... Zresztą widzę, że jak Hani coś sprawia radość, to bardzo szybko się tego uczy. Dziś sobie siedziała na łóżku i mówiła do grzechotki "tata"... wczoraj było "tatatatata" a dziś już wyraźnie były tylko dwie sylaby-przerwa i znów dwie sylaby...

Hania do tej pory fajnie reagowała na obcych, ale zawsze albo ja albo Marcin byliśmy w pobliżu... więc nie wiem jak się zachowa jak zostanie zupełnie bez nas... no i będę musiała pewnie Ją odstawić od piersi na ten czas przedszkola, co oznacza tez samodzielne zasypianie, a ono nie zawsze się udaje i czasem pierś się przydaje... Ale Młoda już zjada i zupki i kaszki, owsiankę i owocki (dziś były np trzy posiłki stałe), to spokojnie przez taki czas powinniśmy dać radę...Na jutro jestem umówiona na rozmowę z szefową, bo właśnie dzwoniła, że nie chce rozmawiać najpierw z dziewczynami, tylko najpierw chce pogadać ze mną...

[karo_z]

Dobry wieczór!

Weekend miałam intensywny... goście goście i po gościach

Piotrus w niebo wzięty, bo lubi jak jest dużo ludzi wokól niego, dostał trochę zabawek i ciuchów

Niedługo zacznie raczkować bo już coraz lepiej sobie radzi na czterech i wspina się wszędzie. Włóżeczku już raz stanął na kolankach trzymając się ramy

Napisane przez Cytrynka_Wawa

emigra on ma jakies takie fazy z tym spaniem teraz widze ze go zeby mecza to chce z nami spac w przez to nie je w nocy a jak spi u siebie to nie ma opcji aby nie jadl w nocy hmm

dzis zrobilismy obiad dla tesciow ostra zupa z pomidorow i jablek i hamburgery z frytkami

intrygująca ta zupa...muszę wygooglować

Napisane przez karolca

Ewelina potrafi stac bez trzymania i przekładać w tym czasie zabawkę z ręki do reki. Próbowała iśc, ale szło ciało od pasa w górę, nogi zostały w miejscu Jak podam jej do trzymania kawałek materiały (ubrania), który sama trzymam, to idzie. Szczerze? To trochę mnei to przeraża

Teraz bawi suę w łóżeczku i piszczy aż miło bola uszy

brawo! Ewelinka robi tak szybko postępy!

Napisane przez gkatarzynka

Ale tu dziś cisza...
Hania właśnie przed chwilą zasnęła... Spotkałam dziś na spacerze koleżankę i była strasznie zdziwiona jak usłyszała, że Hania czasem zasypia przy piersi i że Jej wtedy nie wybudzam, tylko pozwalam spać... Usłyszałam, że będę mieć problem, bo dziecko już napewno nie potrafi inaczej zasnąć (powiedziałam wyraźnie, że czasem tak zasypia). Że już lepiej usypiać dziecko w wózku czy na spacerze czy w domu albo lepiej bujać albo nosić na rękach. Na pożegnanie powiedziała mi, że kiedyś wspomnę Jej słowa... Nie dotarło do Niej jak Jej powiedziałam, że dla mnie taka forma zasypiania jest wygodniejsza niż np noszenie czy jeżdżenie wózkiem po całym mieszkaniu, bo Hania zasypia czasem przy piersi, ale ostatnio najczęściej trochę possie a potem wypluwa, obróci się na boczek i po chwili zasypia... a jak ma problem z zaśnięciem, to nosidło jest niezastąpione... i to są dla mnie najwygodniejsze metody.
Nieważne, że Jej mąż ostatnio się skarżył, że ich córeczka zasypia w dzień tylko i wyłącznie na spacerze ( w domu w wózku nie zaśnie) a na noc zasypia po godzinie noszenia na rękach w zupełnych ciemnościach - i nigdy nie zaśnie wcześniej...ehhh - no i najczęściej to On musi nosić, bo Ona już nie ma siły, a jak On jest w pracy, to Ona najczęściej czeka na Niego i kładą Młodą spać np po 23...
Ja to im jednak współczuję... nie próbowałam przekonywać, że moje metody są lepsze - po prostu powiedziałam, że każda z nas wychowuje swoje dziecko po swojemu i że każde dziecko jest inne... Sorry, ale się wkurzyłam trochę i musiałam się wygadać...

A z takich miłych, to Hania udowodniła mi dziś podczas drugiej drzemki i zasypiania na noc (pierwsza drzemka była na spacerze), że potrafi zasnąć bez piersi... zjadła i zaczęła się turlać po łóżku - robiła to ciuchutko i wiedziałam, że zaraz zaśnie i w którymś momencie odwróciła się na plecki i znieruchomiała.. ja patrzę a ona śpi...
No i Hania jeszcze zaczęła dziś ślicznie "tatować" do nóg taty...

Brawo dla Czarusia za piękne zachowanie

Cytrynka, może Twoj synek po prostu potrzebuje bliskości i wtedy lepiej znosi to, co Mu przeszkadza... może On jak śpi w łóżeczku, to tak pokazuje Ci, że potrzebuje Cię mieć blisko (woła jeść) a jak śpi z Wami to ma tą bliskość i śpi spokojnie....

Właśnie wyjęłam chałkę z piekarnika... mniam, ale pachnie

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Monia, to widzę, że Hanki są strasznie towarzyskie
Mój @ trwał jedno popołudnie... w nocy już nic nie było a następnego dnia jakieś takie jaśniutkie plamienie... żadnego bólu ani nic...

niezła mądralińska z tej laski

Napisane przez gosia261282

Musze pochwalic Eryczka: zjadl obiadek z grudkami,taki od 7 miesiaca i ani razu sie nie zakrztusil! Dorosl moj chlopczyk

Napisane przez MoniaHan

Dzien Dobry!!

Furczak u nas najlepiej sprawdza sie pilot do tv ale tak ogolnie to najlepsze zabwaki te ktore grzechocza, Hanka sprawdza przed uzyciem kazda zabawke czy grzechocze nie jeden raz przy tym sprawdzaniu zabawka ja ''uderzyla'' w glowke.

Ewelajna to mis mial wadliwe serduszko w takim razie, o fajny pomysl na te drewniane klocki.

ja mieszkam w plaskim terenie,podtopien nie ma, ale padalo duzo, dzis chcialabym wyjsc na spacer z Hania bo tydzien nie byla na podworku przez ta goraczke.

w nocy budzilam sie wiele razy bo sprawdzalam w jakiej pozycji Hania spi, bo ona zmienia pozycje srednio co 20 min chyba (caly czas spiac oczywiscie, i obudzilam sie raz a my we trojke wszyscy spimy na plecach, pozniej wszyscy na boku, pozniej wszyscy na brzuchu

Emigra fajny wozek

a wlasnie wczoraj byli u nas znajomi, od niedawna sa malzenstwem, kolezanka zastawila swoje nazwisko, myslalam ze w ich kulturze tak jest ( pochodza z Bulgarii, teraz mieszkaja w Londynie),ale powiedziala ze te wszystkie zmiany dokumentow, nie dostalaby tak czesto urlopu aby jezdzic do Bulgarii i odbierac dokumenty itd. wiec ja do tz mowie to moze po slubie ja zostwaie swoje nazwisko, a on jesli chcesz to nie ma problemu..i bardzo fajnie i tak tez zrobie

dobry pomysł z tym nazwiskiem...mniej zachodu

Napisane przez gosia261282

Hej!
U mnie w domu chorobowo. Zaczela Wiktoria,a teraz i Eryk od nocy nos ma zawalony. Dzwonilam do szkoly,ze Wiki caly tydzien bedzie w domu. Idziemy popoludniu do lekarza. A Eryk w nocy strasznie sie meczyl,nie mogl oddychac przez katar,a jaka walke stoczylam,zeby mu nos wyczyscic. Taka histerie dostal,wierzgal,rzucal sie,ryczal jakbym nie wiem co mu robila. Chcial pic z piersi,ale nie mogl,bo zatkany nos przeszkadzal. Teraz jest lepiej,lezy na brzuszku to mu lepiej sie oddycha.




Fajnie wyglada ten wozek
Ja tez myslalam o zmianie,ale w koncu odpuscilam,bo ten jednak wygodny dla Eryka (dla mnie niezbyt,bo jednak ciezki dosc),ale chociaz teraz jak auto zmienilismy to miesci sie i wozek i duze zakupy

zdrówka!

Napisane przez gosia261282

Pochwalilam sie,ze Eryk jadl obiadek z grudkami i sie nie krztusil... i dzis znowu przezylam chwile grozy. Dostal ugotowana marchewke w slupkach. Dawalam mu ze swojej reki i radzil sobie swietnie,rozduszal dziaselkami dosc duze kawalki. No i wzial do raczki i ugryzl wielki kawal,z ktorym nie dal sobie rady. Ale sie zdenerwowalam. Odkrztusil i nic zlego sie nie stalo,ale serce mialam w gardle.

oj, no to współczuję sytuacji...Piotruś też się jeszcze krztusi raz na jakiś czas, ale głównie piciem...

Napisane przez Agnes18

Mlekiem. Ale długo to trwało. Nie wiedziałam co robić i wezwałam pogotowie. Lekarz z pogotowia powiedział, że lepiej jechać do szpitala na obserwację. W szpitalu pani doktor powiedziała, że czasem mają kilka takich przypadków w tygodniu. Wszyscy mi mówili, że dobrze że zachowałam zimną krew i wezwałam pogotowie, a ja miałam żal do siebie, że wogóle do czegoś takiego doszło Dzięki Bogu nic się nie stało, zapalenie płuc na szczęście się nie rozwineło, ale trzy dni spędziłam w szpitalu i najadłam się strachu.

witaj
a przeżycie miałaś nieciekawe...dobrze że nic się nie stało!

[Furczak]

Napisane przez gkatarzynka

Gosia, Hania jak Jej pokazywałam wcześniej papa, to też się śmiała niesamowicie a dziś zaczęła machać rączką... jeszcze to takie nieporadne, ale jakie słodkie... Zresztą widzę, że jak Hani coś sprawia radość, to bardzo szybko się tego uczy. Dziś sobie siedziała na łóżku i mówiła do grzechotki "tata"... wczoraj było "tatatatata" a dziś już wyraźnie były tylko dwie sylaby-przerwa i znów dwie sylaby...

Hania do tej pory fajnie reagowała na obcych, ale zawsze albo ja albo Marcin byliśmy w pobliżu... więc nie wiem jak się zachowa jak zostanie zupełnie bez nas... no i będę musiała pewnie Ją odstawić od piersi na ten czas przedszkola, co oznacza tez samodzielne zasypianie, a ono nie zawsze się udaje i czasem pierś się przydaje... Ale Młoda już zjada i zupki i kaszki, owsiankę i owocki (dziś były np trzy posiłki stałe), to spokojnie przez taki czas powinniśmy dać radę...Na jutro jestem umówiona na rozmowę z szefową, bo właśnie dzwoniła, że nie chce rozmawiać najpierw z dziewczynami, tylko najpierw chce pogadać ze mną...

gktarzynka nie martw sie o Hanie, ona sobie poradzi z zasypianiem jak będziesz w pracy, nasz Czaruś tez w dzień tylko na persi zasypia albo na spacerze a jak muszę gdzies wyskoczyć bez niego, to potrafi zasnac w wozku w domu albo jak wypije mleczko to odlatuje. Na na pewno niania znajdzie na Hanie jakiś sposób. Zwłaszcza że jak się Hania zorientuje ze cię nie ma to nie będzie jak się miała upomnieć o pierś i zaśnie.ja byłam długo nianią i bywało np że dziecko jak było ze mną przez cały tydzień to spało nawet po 3 godz w dzien (dziewczynka 2 latka miała) a w weekendy z rodzicami wogole nie chciała spać, nie było mowy o spaniu. zresztą to nie tylko w tym jednym przypadku tak było. u innej dziewczynki jak byłam to przy mnie spala np 2-3 godziny albo i czasem więcej a przy rodzicach max 1,5 godziny
dzieci szybko się przyzwyczajaja do nowych sytuacji

[Agnes18]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

o rany! to musias sie strachu najesc ale w gruncie rzeczy dobrze ze nic sie nie stalo

Napisane przez karo_z

witaj
a przeżycie miałaś nieciekawe...dobrze że nic się nie stało!

Ja to straszna panikara jestem. Mój mąż powiedział, że szkoda, że byłam sama w domu, bo tak to nie musiałabym do tego szpitala jechać. Ale od tej pory zawsze się boję jak się zakrztusi.
W szpitalu w sumie przesiedziałam te trzy dni sama z dzidzią w jednym pokoju, bo to tylko obserwacja była, więc żadnych leków ani nic nie dawali. Jedynie to badania porobili. Ale i tak można się było tam zdołować. Człowiek sobie nawet sprawy nie zdaje ile w szpitalu leży chorych dzieci

[gosia261282]

A Eryk jeszcze nie spi
Wykonczy mnie ten synus. Plus taki,ze nie ryczy,tylko usmiecha sie do mnie i zaczepia. No,ale ile mozna,czy ta energia sie nie konczy

[Agnes18]

Napisane przez gosia261282

A Eryk jeszcze nie spi
Wykonczy mnie ten synus. Plus taki,ze nie ryczy,tylko usmiecha sie do mnie i zaczepia. No,ale ile mozna,czy ta energia sie nie konczy

Myślałam, że tylko ja tak mam. Moja córcia usnęła jakieś pół godziny temu.

[Furczak]

Napisane przez Agnes18

Myślałam, że tylko ja tak mam. Moja córcia usnęła jakieś pół godziny temu.

Gosia i Agneso którekj Wasze dzieci miały ostatnią drzemke żę tak wariują do późna ?? Czaruś dzisiaj zasnal ok 22 ale on w dzien malo spi i dzisiaj np spal od 10.30-11.15, potem po poludniu polozylam sie znim bo jakoś dzisiaj mi słabo organizm funkcjnował,to spaliśmy od 14.00 do 15.30 a potem po kąpieli się mały kimnął pół godziny od 19.00 i padł o 22. tez juz nie mam na niego sily wieczorami co chwile teraz popłakuje przez sen.

a wogole to zapomnialam sie pochwalic ze Czaruś dzisiaj pierwszy raz sam usiadl na podlodze-na panelach. bawil sie i pełzał po pokoju (nie raczkuje jeszcze) a ja ciuchy w szafie upychałam i odwracam sie a on siedzi cicho i sie zabawką bawi. i nawet nie wiem jak to zrobił.
siedział tyłem do kanapy więc może dlatego było mu łatwiej. zresztą nigdy wczesniej nie widzialam zeby brał się za "siadanie" bo jak go posadze to nie siedzi jeszcze stabilnie, czasami sie przewraca albo pochyla do przodu.
ależ się rozpisałam , chyba trza sie powoli tez klasc spac

[Agnes18]

Napisane przez Furczak

Gosia i Agneso którekj Wasze dzieci miały ostatnią drzemke żę tak wariują do późna ?? Czaruś dzisiaj zasnal ok 22 ale on w dzien malo spi i dzisiaj np spal od 10.30-11.15, potem po poludniu polozylam sie znim bo jakoś dzisiaj mi słabo organizm funkcjnował,to spaliśmy od 14.00 do 15.30 a potem po kąpieli się mały kimnął pół godziny od 19.00 i padł o 22. tez juz nie mam na niego sily wieczorami co chwile teraz popłakuje przez sen.

Ostatnia drzemka 17.15-18.15. Może to przez zęby No nic, dobranoc.

[gosia261282]

Napisane przez Furczak

Gosia i Agneso którekj Wasze dzieci miały ostatnią drzemke żę tak wariują do późna ?? Czaruś dzisiaj zasnal ok 22 ale on w dzien malo spi i dzisiaj np spal od 10.30-11.15, potem po poludniu polozylam sie znim bo jakoś dzisiaj mi słabo organizm funkcjnował,to spaliśmy od 14.00 do 15.30 a potem po kąpieli się mały kimnął pół godziny od 19.00 i padł o 22. tez juz nie mam na niego sily wieczorami co chwile teraz popłakuje przez sen.

a wogole to zapomnialam sie pochwalic ze Czaruś dzisiaj pierwszy raz sam usiadl na podlodze-na panelach. bawil sie i pełzał po pokoju (nie raczkuje jeszcze) a ja ciuchy w szafie upychałam i odwracam sie a on siedzi cicho i sie zabawką bawi. i nawet nie wiem jak to zrobił.
siedział tyłem do kanapy więc może dlatego było mu łatwiej. zresztą nigdy wczesniej nie widzialam zeby brał się za "siadanie" bo jak go posadze to nie siedzi jeszcze stabilnie, czasami sie przewraca albo pochyla do przodu.
ależ się rozpisałam , chyba trza sie powoli tez klasc spac

Eryk w ciagu dnia malo spi. 1-2 drzemki po max pol godziny. Wczoraj i dzisiaj bylo tak samo,polozylam go o 19,bo to jego stala pora,a on po pol godz obudzil sie wyspany i nie chcial juz zasnac

Dzien dobry!

Zaraz jedziemy do lekarza. Mielismy byc wczoraj,ale Radek ponoc zapomnial i jak bylam w drugim pokoju to otworzyl sobie piwo

[Nikii89]

Dzień dobry

U Nas duzo pobudek nawet ;/ Oskar zasnął o 19.30 potem pobudka o 20.20, 00.00, 1.30, 4.45 i 7.

A i jak byli u Nas w sobotę goście to Oskar dostał ładnę bluzeczkę rozm.92 z napisem " Najfajnieszy URWIS w okolicy "

[gkatarzynka]

Dzień dobry
U nas nocka dobra, choć Hania się strasznie wierciła. Wprawdzie na swojej części łóżka, ale kilka razy się przebudziłam, bo nie jestem przyzwyczajona do takiego ruchu na łóżku. No, ale na jedzonko obudziła się o 4.20 (wygląda na to, że to się już taka stała pora robi) i pospała do 6.40.

Napisane przez Furczak

gktarzynka nie martw sie o Hanie, ona sobie poradzi z zasypianiem jak będziesz w pracy, nasz Czaruś tez w dzień tylko na persi zasypia albo na spacerze a jak muszę gdzies wyskoczyć bez niego, to potrafi zasnac w wozku w domu albo jak wypije mleczko to odlatuje. Na na pewno niania znajdzie na Hanie jakiś sposób. Zwłaszcza że jak się Hania zorientuje ze cię nie ma to nie będzie jak się miała upomnieć o pierś i zaśnie.ja byłam długo nianią i bywało np że dziecko jak było ze mną przez cały tydzień to spało nawet po 3 godz w dzien (dziewczynka 2 latka miała) a w weekendy z rodzicami wogole nie chciała spać, nie było mowy o spaniu. zresztą to nie tylko w tym jednym przypadku tak było. u innej dziewczynki jak byłam to przy mnie spala np 2-3 godziny albo i czasem więcej a przy rodzicach max 1,5 godziny
dzieci szybko się przyzwyczajaja do nowych sytuacji

W sumie to sama pracowałam jako niania na studiach i też przy takich maluszkach (dziewczynka miała 6miesięcy, a wcześniej chłopczyk-8) i wiem, że przy niani potrafią więcej spać niż przy rodzicach - też tak miałam. No i to spanie mnie trochę przekonuje, bo jakby Hania z 5-6 godzin, które będzie z nianią, dwie przespała, to wcale nie tracę tak dużo kontaktu z Nią... No nic, zobaczymy czy szefowa zgodzi się na moje pomysły - widzę, że Jej zależy, żebym to ja przejęła grupę więc spróbuję trochę się potargować (już nawet nie o kasę, tylko o obecność Hani w przedszkolu popołudniami). Mam do tego mocnego asa w rękawie, bo jak Ona miała córcię w wieku Hani, to podrzucała mi prawie codziennie, a ja mimo wszystko potrafiłam zajęcia poprowadzić i dzieciaki były zadbane i Zosia chętnie przychodziła do mnie - jak już się nauczyła chodzić, to od razu jak przyszła do przedszkola, prowadziła mamę do mnie do sali...

Napisane przez gosia261282

Eryk w ciagu dnia malo spi. 1-2 drzemki po max pol godziny. Wczoraj i dzisiaj bylo tak samo,polozylam go o 19,bo to jego stala pora,a on po pol godz obudzil sie wyspany i nie chcial juz zasnac

Dzien dobry!

Zaraz jedziemy do lekarza. Mielismy byc wczoraj,ale Radek ponoc zapomnial i jak bylam w drugim pokoju to otworzyl sobie piwo

Gosia, to pewnie Eryk spanie o 19 traktuje jak drzemkę i potem jest wypoczęty... może spróbuj Go kłaść np o 19.30, albo spróbuj przez kilka wieczorów po 20minutach tej drzemki być przy Nim , przytulić się do Niego i może On się wtedy nie rozbudzi i będzie spał już na noc. Ja tak robiłam jak Hania mi się tak ok 21 wybudzała i to pomogło. Teraz już śpi ładnie (no, chyba, że coś Jej dolega) i nie muszę chodzić
Powodzenia u lekarza

[emigra]

Hej mamusie

Gosia, Karinio ale macie nocne marki ... Julcia naszczescie nam takich akcji nie robi ...

W ogole ostatnie nocki sa lepsze, dzisiaj wyladowala u mnie w lozku po 2, bo plakala a ja zamiast ja nakarmic to ja wzielam do siebie no ale zajarzylam i dalam jej mleczka i usnela. Oczywiscie o 5 pobudka Juz jest po drzemce pierwszej, a matka pocwiczyla wlasnie trening Ewy Chodakowskiej dzisiaj dala rade ok 20 minut - jestem z siebie dumna haha Jula wlasnie probuje zjesc swoja stope

[Furczak]

Napisane przez gosia261282

Eryk w ciagu dnia malo spi. 1-2 drzemki po max pol godziny. Wczoraj i dzisiaj bylo tak samo,polozylam go o 19,bo to jego stala pora,a on po pol godz obudzil sie wyspany i nie chcial juz zasnac

Dzien dobry!

Zaraz jedziemy do lekarza. Mielismy byc wczoraj,ale Radek ponoc zapomnial i jak bylam w drugim pokoju to otworzyl sobie piwo

Wspolczuje Ci Gosiu.Czarus tez tak spal do pol roku jak go w wozku usypialam.odkad spi w lozeczku to rano zdarza mu sie przespac do poltorej godziny ale czasem tez tylko pol, a po poludniu spi na spacerze pol godziny a jak w lozeczku to nawet czasem niecale pol. Jak sie z nim poloze i ma cyca kolo nosa to czaasem pospi dluzej, tak jak wczoraj, ale to tez nie zawsze. No i wieczorem tez potrafi sie po kapieli zdrzemnac i potem rozrabia.
Nie wiem dlaczego te dzieci tak krotko teraz sypiaja. My z mezem moglibysmy spac na okraglo i mialam nadzieje ze synus tez bedzie lubil spac a on na poczatku spal po 5
minut po cycku a potem pp pol godziny az 2-3 razy dziennie. Ja wczesniej nie widzialam jeszcze dziecka ktore tak malo spi, ale widze ze teraz coraz czesciej takie dzieci wystepuja w przyrodzie;-)
Milego dnia zyczymy Czarus poszedl nynu a ja biegne cos na obiad podszykowac

[Nikii89]

Dobrze że Oskar na noc zasypia między 19.-20 bo jakby "siedział" do 23 to bym chyba oszalała a tak mam czas dla siebie

Planuję złapać się za porządki świąteczne i jakoś zebrać się nie umiem. Bo planuję robić wieczorem choć jeden pokój na dzień a wieczorem mam lenia , a w dzień to muszę Oskara zabawiać i tak to wygląda

Właśnie mój syn ma drzemkę ciekawe ile tym razem :P

I chciałabym podziękować Roksape za napisanie że istnieje coś takiego jak płozy do łóżeczka Oskar pomału się przyzwyczaja choć jest bunt ale już mniejszy i w 10-15min zasypia

A jeszcze jedno mój Urwisek obudził się dziś o tej 00.00 pojadł dałam go do łóżeczka , poszłam do 2 pokoju pogadać chwilę z TŻ bo wrócił z pracy i jadł. Przychodzę do sypialni a Oskar patrzy sobie na mnie , ale nic usiadłam na łóżku on na boczek i patrzy się na mnie. Zgasiłam lampkę , połozyłam się , słyszałam jak Oskar sie wierci ale nie zapłakał tylko sam usnął

[MoniaHan]

Witajcie

gkatarzynka i Furczak pocieszajace co piszecie o spaniu dziecka gdy jest pod czyjas inna opieka oby i u nas tak bylo.

Gosia u nas tez tak bylo niedawno ze Hance cos sie popierdzililo i zasypiala o 19 na pol h tylko i pozniej chciala sie bawic, tak mi sie wydaje ze ona traktowala te pol h jako trzecia drzemke ona w ogole ma jakis zegar wewnetrzny ktory budzi ja co pol godziny ale wtedy ide na gore i albo kolysze lozeczkiem albo biore na cyca i sie uspokaja i odkladam i znow zasypia...przy ogromie szczescia na ..godzine i po takiej drugiej drzemce juz sie klade z nia spac bo juz sama jestem wymeczona.

Furczak brawo dla Czarusia za samodzielny siad

Emigra brawo za sile i checi do cwiczen!!

u nas dupka czerwona, nie zmienilam w nocy pieluszki, bo ostatnio bylo malo siku, i rano sie zdziwilam bo pupka odparzona ale moga tez byc winne chusteczki nawilzajace Huggies, bo ostatnie 2 dni wycieralam nimi pupke po kupce, bo skonczyly sie papierki huggies - aone nie podrazniaja - namaczam jew przegotowanej wodzie, wycieram zakupkana pupke, pozniej przemywam jeszcze woda i bylo ok przez wiele miesiecy. mam nadzieje ze szybko zejdzie. i bede jednak przewijac ja w nocy - bo Hanka z tych wrazliwych.

Milego dnia!!

oj Furczak moja Hanka tez malo sypia, tzn slaby ma sen - moze to lepsze okreslenie. no i cycek w nocy do spania musi byc - juz rzadziej - ale jesli obudzi sie z placzem to tylko cycuch ja uspokoi i spi dalej.

a wlasnie przypomnialo mi sie - wczoraj o 16:30 Hania zjadla niesamowita jak na nia ilosc zupki, bo chyba ponad 200ml, ugotowalam jej zupke z ziemniaka, kawaleczek jablka, marchewka, groszek, kukurydza, troszke marchewki, kawaleczek kalafiorka, polaczylam to z owsianka, bardzo jej smakowalo, jeszcze tak nigdy ze smakiem nie jadla. po godzinie popila dwoma cyckami, no wiec zasnela bez problemu bujana w lozeczku, no wiec mysle skoro sie objadla jak baczek to pospi min godzine....i co? tradycyjnie..po pol godziny bieglam na gore

[joanaros]

U nas nocka średnia. Do 23.30 marudzenia przez sen średnio co godzinę. O 23.30 dałam cyca bo mi już zbrakło cierpliwości. O 1 pobudka kolejna. próbowałam ululać ale nic a w końcu dałam cyca bo myślałam że może nie dojadła. Usnęła ok 1.30 Za to do 6 nie było żadnej pobudki ani jedzenia.
Te nocki to mnie dobijaja. Szkoda że nie widziałyście jak ona rzuca smoczkiem po całym pokoju. Mam chyba z 6 bo nie idzie ich w nocy znaleźć a bez niego nie uśnie Wczoraj ja jej wkładałam do buzi a ona brała do reki i tak żonglowałyśmy. Wyglądałoby to komicznie gdyby to nie była taka podła godzina

[nowaken]

Hej

współczuję nie przespanych nocek ja mam to samo Ania spała do 2 w nocy a potem zaczęła się akcja smoczek i tak do 6 rano. Naprawdę po 4 latach się dowiedziałam co to znaczy chodzić nie wyspanym Ania jest tak inna od Antka że ostatnio stwierdziliśmy że już mamy stracha przed jej początkami chodzenia

Powiem Wam jedno nie wyobrażam sobie zeby moje dzieci o 22 jeszcze nie spały nie staracie sie kłaść dzieciaczków prędzej ?

[MoniaHan]

Wczoraj dotarlo do mnie ze za 9 dni bedzie u nas tesciowa...my z tz nieprzyzwyczajeni bo odkad ja mam 22 lata a tz 19 to nie mieszkamy z rodzina (czyli od 8 lat). juz ise troche martwimy jak to bedzie, w najgorszym wypadku jesli dobrze by sie opiekowala Hania a zle by sie nam razem mieszkalo, to wynajmiemy jej pokoj gdzies. tylko ze wtedy bedzie trzeba ja zawozic i przywozic, niby niedaleko bo 5km w jedna strone mamy do miasteczka. no ale mam nadzieje ze jednak jakos sie to ulozy.

wlasnie zmienilam Hani pieluszke i odparzenie juz mniejsze jest - posmarowalam raz kremem Avene (repair cream).

[Agnes18]

Napisane przez nowaken

Powiem Wam jedno nie wyobrażam sobie zeby moje dzieci o 22 jeszcze nie spały nie staracie sie kłaść dzieciaczków prędzej ?

Łatwo powiedzieć. Gdyby tylko chciały zasnąć. Na szczęście w nocy ładnie śpi (żebym tylko nie zachwaliła). Nie budzi się wcale i śpi do 7-8. W nocy tylko raz karmię "na śpiocha".

[emigra]

Ja tez sie ciesze ze Jula juz o 20 sobie spi...

A ja nie pamietam kiedy moja corcia spala na spacerze staram sie z nia wychodzic po drzemkach, inaczej protestuje i marudzi. Poza tym jakos mi lepiej ze spi w domu, w lozeczku niz na spacerze - na spacerze i tak chodze a w domu to przynajmniej mam czas zeby cos zrobic.

[tynka88]

dzien dobry *

u nas nocka z 3 godzinna pobudka na wszystko co tylko mozliwe ,jedzonko, zabawe, raczkowanie, gadanie i na koniec kupe i jęczenie ,od 12 do 3 spania nie bylo, pozniej pospalismy jeszcze do 9.

Gosia wsólczuje, z czasem Eryczek bedzie sobie coraz lepiej radzil, u nas jak MAteuszkowi trafi sie wiekszy kawałek i sie zakrztusi to wymiotuje, takim sposobem jak źle rozkruszylam żółtko przedwczoraj sie cały zażygał.

Emigra gdzie moge znalezc te treningi Ewy CHodakowskiej?

[MoniaHan]

u nas Hania rano drzemke ma w domu a druga jesli nie pada to na spacerze.

[Cytrynka_Wawa]

Karo my to z gazety wzielismy jak chcesz to moge tu napisac przepis

[emigra]

Napisane przez tynka88

dzien dobry *

u nas nocka z 3 godzinna pobudka na wszystko co tylko mozliwe ,jedzonko, zabawe, raczkowanie, gadanie i na koniec kupe i jęczenie ,od 12 do 3 spania nie bylo, pozniej pospalismy jeszcze do 9.

Gosia wsólczuje, z czasem Eryczek bedzie sobie coraz lepiej radzil, u nas jak MAteuszkowi trafi sie wiekszy kawałek i sie zakrztusi to wymiotuje, takim sposobem jak źle rozkruszylam żółtko przedwczoraj sie cały zażygał.

Emigra gdzie moge znalezc te treningi Ewy CHodakowskiej?

np tutaj http://www.youtube.com/watch?v=j_iRG...feature=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=5sctq...eature=related
http://www.youtube.com/watch?v=FVzNH...feature=relmfu i tu http://www.youtube.com/watch?v=U5nIW...feature=relmfu

to sa cale treningi dodatkowo na dwojce w Pytaniu Na Sniadanie Ewa robi takie krotkie poranne treningi, w tamtym tyg jakos bylo o kanapowym treningu

[tynka88]

musze sprobowac poćwiczyc z ta Ewą,bo juz kilka osob mi zachwalało, a troche szkoda mi 100 zl na karnet do fitness klubu dzieki)

[madziuuula]

Cześć dziewczyny, czy mogę do Waszego grona dołączyć?

Od kilku dni was podczytuję i problemy tutaj poruszane są mi tak bliskie, a dopiero teraz znalazłam ten wątek. Jestem mamą 8miesięcznego Olafa, urodzony 13 marca Mały rozbójnik już raczkuje, a raczej biega na czworakach, staje przy wszystkim co sie nie rusza i ogólnie urwis z niego Co jakiś czas też mamy problemy ze snem, zresztą od początku nie przesypia całych nocy, zawsze musi być am (karmie piersią).

Byłoby miło gdybyście i mnie (nas ;p ) przyjęły

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez madziuuula

Cześć dziewczyny, czy mogę do Waszego grona dołączyć?

Od kilku dni was podczytuję i problemy tutaj poruszane są mi tak bliskie, a dopiero teraz znalazłam ten wątek. Jestem mamą 8miesięcznego Olafa, urodzony 13 marca Mały rozbójnik już raczkuje, a raczej biega na czworakach, staje przy wszystkim co sie nie rusza i ogólnie urwis z niego Co jakiś czas też mamy problemy ze snem, zresztą od początku nie przesypia całych nocy, zawsze musi być am (karmie piersią).

Byłoby miło gdybyście i mnie (nas ;p ) przyjęły

zapraszamy i witamy
moj urwis tez biega na czworaka dobrze to ujelas

[Nikii89]

Napisane przez madziuuula

Cześć dziewczyny, czy mogę do Waszego grona dołączyć?

Od kilku dni was podczytuję i problemy tutaj poruszane są mi tak bliskie, a dopiero teraz znalazłam ten wątek. Jestem mamą 8miesięcznego Olafa, urodzony 13 marca Mały rozbójnik już raczkuje, a raczej biega na czworakach, staje przy wszystkim co sie nie rusza i ogólnie urwis z niego Co jakiś czas też mamy problemy ze snem, zresztą od początku nie przesypia całych nocy, zawsze musi być am (karmie piersią).

Byłoby miło gdybyście i mnie (nas ;p ) przyjęły

witamy Cię serdecznie
My jesteśmy otwarte na nowe mamusie

[MoniaHan]

Napisane przez madziuuula

Cześć dziewczyny, czy mogę do Waszego grona dołączyć?

Od kilku dni was podczytuję i problemy tutaj poruszane są mi tak bliskie, a dopiero teraz znalazłam ten wątek. Jestem mamą 8miesięcznego Olafa, urodzony 13 marca Mały rozbójnik już raczkuje, a raczej biega na czworakach, staje przy wszystkim co sie nie rusza i ogólnie urwis z niego Co jakiś czas też mamy problemy ze snem, zresztą od początku nie przesypia całych nocy, zawsze musi być am (karmie piersią).

Byłoby miło gdybyście i mnie (nas ;p ) przyjęły

witaj i zapraszamy

to Twoj Olaf dzien starszy od mojej Hanki. chcialam aby 13 sie urodzila ale ona wolala matke meczyc skurczami i wyjsc 14-go.