Jak pozbyć sie tej trzeciej!!! Sprawa b.pilna!

[amistad.k.m.s]

Napisane przez ninana

ok jedno pytanie, skoro jest taki okrutnie zakochany w swojej domowniczce, to czego szuka wokół?

Dobrej zabawy bez zobowiązań, odmiany... jak myślisz dlaczego ludzie zdradzają? Przeważnie dlatego, że mogą mieć ciastko i zjeść ciastko, póki ich partner się nie dowie.

[Shemreolin]

ninana, wiesz, ja z moim pierwszym chłopakiem byłam ok. 2lat. potem on znalazł sobie nową dziewczynę, ale nie mógł sie z nia kochać, bo miała poniżej 15 roku zycia (my po 19 lat). Ciągle utrzymywaliśmy kontakt, bo wspólni znajomi i inne takie. Oczywiscie w koncu zaczęliśmy ze soba sypiać, bo było nam tak najłatwiej. On nie mógł sie ciurlać, a ja nikogo nie miałam i tez robiłam wszystko by go odzyskać.

Szczerze to uważam, że to prawie niemożliwe żeby on jej w domku nie obracał. Nawet jeśli między nimi to juz specjalnie nic nie ma to po trzech latach jest naprawdę całkiem łatwo sobie trafic spowrotem do łóżka.

Jak widzę bardzo sie uparłaś by jednak COŚ zrobić. Uważam, że mozesz zrobic dwie rzeczy w tej sytuacji.

Pierwsza - po prostu go odwiedzić nagle by mu zrobic słodka niespodziankę i doprowadzic do konfrontacji. Tylko wtedy musisz byc przygotowana psychicznie do tego, że on będzie kręcił na maksa, zrobi sie totalna awantura, gdy ona sie dowie i w gruncie rzeczy koleś sie ciebie bardzo szybko pozbędzie jako, że mu przyniosłaś tylko kupe problemów, a miało byc tak fajnie, że ma dwie panny jednocześnie.

Druga - odezwij sie do jego kobiety, ale nie na zasadzie "ty głupia zdziro, teraz ci pokażę" tylko w sposób dojrzały. Poproś ją o rozmowę, spotkaj sie twarzą w twarz i powiedz jej o tym, że sie spotykasz z jej "byłym" facetem. Powiedz, że nie wiesz w co masz wierzyć i chcesz sie upewnić co tak naprawdę jest między nimi. Powiedz jej jaką gadke sprzedał ci ten facet i zobacz jak zareaguje. Normalna kobieta, która dowie sie, że jej facet robi na boku i kłamie tej trzeciej, powinna dać do wiwatu facetowi a nie jego kochance. Przynajmniej ja bym nie miała nic do dziewczyny, która była tak samo oszukiwana jak ja.

Moim zdaniem opcja numer 2 jest o wiele lepsza niż robienie przestawienia z którego na pewno wyjdziesz na tarczy.

Jedyne co ci radzę to odetchnać głęboko 10 razy i wyzbyc sie nienawiści do jego byłej. Ta dziewczyna tak naprawdę nic a nic nie jest winna. I póki masz do niej takie negatywne uczucia to przegrasz. I nie chodzi tu o faceta tylko o siebie samą. Nie pozwól by emocje tobą tak rządziły i zachowaj sie dojrzale.

[KatarzynaJ]

Moim zdaniem Ninana jest przekonana, że jest tak jak facet jej powiedział, czyli jego była uczepiła się i nie chce się wyprowadzić. I chyba na nic wszelkie argumenty i namawiania żeby skończyła taki głupi związek. Drugi raz powtórzę, że wydaje mi się bardzo młodą, niedoświadczoną osobą (ale może się mylę), że nie wierzy, że facet może kochać swoja kobietę, którą ma w domu i szaleć jednocześnie z inną. Na własnej skórze (i pewnie nie tylko ja tutaj) przekonałam się jak chłopak potrafi kręcić, kłamać, żeby tylko jego skoki w bok się nie wydały. Dlaczego? Bo nie ma zamiaru kończyć swojego związku a zabawia się tylko bo mu się nudzi troszeczkę
Ale załóżmy, że jest tak jak Ninana napisała. Co to za frajer, że nie może, nie potrafi sobie ułożyć życia? Jakby chciał się pozbyć byłej z domu to wystarczy zaprosić obecną do siebie i po kłopocie. Jakiś mięczak

[traci]

Napisane przez ninana

ok jedno pytanie, skoro jest taki okrutnie zakochany w swojej domowniczce, to czego szuka wokół?

Wiesz jestes naiwna.Jak to czego?

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Zabawy...

Napisane przez atka83

A jak myślisz,tu może pobzykać,tam pobzykać Bzykanko jak ta lala Nie współczuje Ci,bo nie ma czego sama się w to wpakowałaś i na dodatek "podnieca" Cię chyba taki stan/sytuacja,w jakiej się znajdujesz.
Mi też się bulwers włącza jak widze/czytam o takich dziewuchach.

Mnie tez to wkurza na maksa.Jak mozna byc takim perfidnym pozbawionym skrupolow.Kiedys sie pewnie przekona jak to jest jak bedzie na miejscu tej dziewczyny.

[Aeterna]

Shemreolin, bardzo ładny post.
[Widzę, że jednak wciąż żyjesz.
]

[Shemreolin]

O tak... samiec spojrzał i nie stwierdził różnicy miedzy tym co było a co jest. W gruncie rzeczy moglam mu nic nie mówić.

[Rozterka]

Napisane przez Shemreolin

Uważam, że mozesz zrobic dwie rzeczy w tej sytuacji.

Pierwsza - po prostu go odwiedzić nagle by mu zrobic słodka niespodziankę i doprowadzic do konfrontacji. Tylko wtedy musisz byc przygotowana psychicznie do tego, że on będzie kręcił na maksa, zrobi sie totalna awantura, gdy ona sie dowie i w gruncie rzeczy koleś sie ciebie bardzo szybko pozbędzie jako, że mu przyniosłaś tylko kupe problemów, a miało byc tak fajnie, że ma dwie panny jednocześnie.

Druga - odezwij sie do jego kobiety, ale nie na zasadzie "ty głupia zdziro, teraz ci pokażę" tylko w sposób dojrzały. Poproś ją o rozmowę, spotkaj sie twarzą w twarz i powiedz jej o tym, że sie spotykasz z jej "byłym" facetem. Powiedz, że nie wiesz w co masz wierzyć i chcesz sie upewnić co tak naprawdę jest między nimi. Powiedz jej jaką gadke sprzedał ci ten facet i zobacz jak zareaguje. Normalna kobieta, która dowie sie, że jej facet robi na boku i kłamie tej trzeciej, powinna dać do wiwatu facetowi a nie jego kochance. Przynajmniej ja bym nie miała nic do dziewczyny, która była tak samo oszukiwana jak ja.

Shemreolin bardzo dobrze to ujęła. Myślę podobnie

[Sanderek]

Dotarłam do końca uf.

Potwierdzam zdanie Shemroelin, w pewnym sensie dyplomatyczne podejście do sprawy.

Nigdy do końca (niestety) nie można wierzyć słowom, do póki nie zetkniemy się z sytuacją bezpośrednio. Jest Was do tego aż 3! Każde może przecież mieć inny punkt widzenia na sprawę. A facet może dużo opowiadać (choć nie tylko facet),a ona "ta druga" kobieta może w ogóle nie wiedzieć o Twoim istnieniu, bądź fakcie, że jesteście w pewnym sensie parą. Bezpośrednia "konfrontacja" z Nią wydaje się być najlepszym rozwiązaniem.

[margitta]

Napisane przez ninana

Dziewczyny pomóżcie! Wierzę, że wyobraźnię macie bujną i twórczą!
W grudniu poznałam faceta, od tamtej pory spotykamy się, związek się rozwija i jest cudownie, gdyby nie jeden duży problem, mieszka z panną.

ech, tak się pięknie bajka zaczyna, a tu taki zonk



Zgadzam się co do słowa z Shemreolin i myślę, że to najlepsze wyjście

[Fresa]

A ja ,jeśli już mam być szczera -odpuściłabym sobie tego pana całkowicie.

Bo niby z jakiej racji autorka wątku ma tu cokolwiek wyjaśniać i to z jego kobietą(?) .

To chyba on powinien to zrobić i to dawno temu.

Gdy się rozstali 3 miesiące temu-każde idzie w swoją stronę,bo inaczej to oni mogą pomieszkiwać tak do emerytury ze sobą-bo taniej,wygodniej itd .

[Bridget]

jak już się tej trzeciej pozbędziecie (obojętnie która z nich to będzie) to dajcie znać.

może jakąś nagrodę wyznaczą, jak za tego snajpera ze Szczecina

[ninana]

Wiesz co Shemreolin wydaje mi sie że masz całkowitą rację, szczere dzięki

Do traci: juz sie boję
Do atka83: przykro mi Kochana, ale nie zgadłaś, nie bzykamy sie, choć i tak w to pewnie nie wierzysz

[Ptysio5]

Bo, Ninano on swoją "byłą" obraca jak najczulej
Co ma chłopak robić? Z Tobą nie, a ona w jednym łóżku.... Ma się do ściany odwrócić i gazety czytać? Pfffffff

[bess]

a w jakim wieku jest cala 3 ?Moze tamta kobieta to zona???
Jej mowi ,ze zostaje po godzinach ,tu opowiada bajeczki o bylej.Moze ma facet fantazje

A czy np dzownisz do niego na telefon stacjonarny?O roznych porach,odbiera tamta??Czy masz zakaz dzwonienia i rozmawiacie przez komórki?

[traci]

Napisane przez ninana

Wiesz co Shemreolin wydaje mi sie że masz całkowitą rację, szczere dzięki

Do traci: juz sie boję
Do atka83: przykro mi Kochana, ale nie zgadłaś, nie bzykamy sie, choć i tak w to pewnie nie wierzysz

To sie boj.Jestes straszna ignorantka ,ktora mysli ,ze wszystko moze.Kiedys sie przekonasz jak to jest i wtedy nabierzesz pokory.

Napisane przez bess

a w jakim wieku jest cala 3 ?Moze tamta kobieta to zona???
Jej mowi ,ze zostaje po godzinach ,tu opowiada bajeczki o bylej.Moze ma facet fantazje

A czy np dzownisz do niego na telefon stacjonarny?O roznych porach,odbiera tamta??Czy masz zakaz dzwonienia i rozmawiacie przez komórki?

Pewnie nawet nie zna jego nr tel domowego.Pewnie ma tylko tel kom .ktory on i tak wylacza jak jest w domu.

[bess]

wspolne walentynki tez nie rozwiewaja watpliwosci,Moj szanowny exsik powiedzial,ze jedzie sobie na walentynki z TATĄ() na narty .A czy byl z tatą Bóg raczy wiedziec.Pozniej przekonalam sie jak wielkim byl (i jest ) kłamczuchem

[atka83]

Napisane przez ninana

Do atka83: przykro mi Kochana, ale nie zgadłaś, nie bzykamy sie, choć i tak w to pewnie nie wierzysz

Pfff,no masz racje,że ci nie wierze.Zresztą dziewczynko żał mi ciebie,bo jesteś okropna rozbijając związek.Do takich panien jak ty nie mam szacunku żadnego.

[margitta]

Napisane przez ninana

Do atka83: przykro mi Kochana, ale nie zgadłaś, nie bzykamy sie, choć i tak w to pewnie nie wierzysz

Nie chciałam cię śledzić, ale przypadkiem skojarzyłam cię z innym naszym miłym forum, gdzie pisałaś:

Napisane przez ninana

Od 18 stycznia(czwartek) biore Regulon, w piątek czyli po zażyciu drugiej tabletki kochaliśmy się bez innych zabezpieczeń (nie doszło do wytrysku wewnątrz) jaka jest szansa, że mogłabym być w ciąży?

Napisane przez ninana

Biorę teraz 2 opakowanie regulonu, przy pierwszym w ulotce zaznaczyli, że należy dodatkowo się zabezpieczyć. A jak jest przy drugim, już nie trzeba, tak? Czy któraś z Was się orientuje czy zabezpieczenie jest juz pełne i można sobie poszaleć?

Rozumiem, że teraz głupio ci się przyznać, ale moze nie wciskaj tu ludziom ciemnoty. Kłamstwa mają krótkie nogi. Chyba, że ty jesteś tak samo wierna jak i ten wspaniały mężczyzna.

Muszę przyznać, że mało masz szacunku do siebie skoro nie wymagasz stanowczo zakończenia związku z poprzednią panną. Dla mnie to podstawa budowania czegokolwiek. Dużo tu niejasności, których nam nie chcesz wyjaśnić. Ja np nie potrafię sobie wyobrazić waszej wspólnej egzystencji dwóch kobiet z jednym facetem.

[bess]

Napisane przez margitta

Ja np nie potrafię sobie wyobrazić waszej wspólnej egzystencji dwóch kobiet z jednym facetem.

no no Margitta
A takie rzeczy to owszem ale w krajach arabskich albo w komunach

Skoro zalozycielka nieznacznie mija sie z prawda,moze ta babka faktycznie jest zona.No ale nie przystoi zakladac tematu "Jak odbic zonatego faceta"

[margitta]

Napisane przez bess

no no Margitta
A takie rzeczy to owszem ale w krajach arabskich albo w komunach

hehhe miałam na myśli dwie nieznające się kobiety, ale w sumie jakby doszły do porozumienia...

[Marsel]

Co za głupoty 3 na 1 co to a 0 z faceta zamykam oczy nie czytam

[Mycha]

"Romans mozna ukryć,ale miłości nie"
Nieciekawie wygląda twoja sytuacja.Mój facet też miał kogoś jak się poznaliśmy ale wystarczył mu tydzień żeby skończyć tamten związek,który trwał 4 razy więcej niż 3 lata.Zamiast snuć intrygi,powinnaś postawić sprawe jasno "wszystko albo nic" im prędzej tym lepiej.Absolutnie nie ma sensu trwać w pozycji tej drugiej.

[sylwia-zuza]

wydaje mi sie ze to ty jestes ta trzecia....... a tak na powaznie cierpliwosc ale odpuszczenie sobie

[jannet21]

Dla mnie ta historia to jakaś z palca wyssana. Fakty sie kupy nie trzymaja. Kolezanka moze chciala troche namieszac, sprawdzic reakacje innych wizazanek :/

Ponoc kto z kim przestaje takim sie staje... skoro wsio prawda jest...facet klamczuch to i ta 3 (nie wspollokatorka) moze troche sytuacje podkolorowac

Moja rada taka: wez Ty sie dziewczyno za cos porzadnego, moze jakis romanso- kryminal napisz..

[Jalda]

Napisane przez Shemreolin

ninana, wiesz, ja z moim pierwszym chłopakiem byłam ok. 2lat. potem on znalazł sobie nową dziewczynę, ale nie mógł sie z nia kochać, bo miała poniżej 15 roku zycia (my po 19 lat). Ciągle utrzymywaliśmy kontakt, bo wspólni znajomi i inne takie. Oczywiscie w koncu zaczęliśmy ze soba sypiać, bo było nam tak najłatwiej. On nie mógł sie ciurlać, a ja nikogo nie miałam i tez robiłam wszystko by go odzyskać.

Szczerze to uważam, że to prawie niemożliwe żeby on jej w domku nie obracał. Nawet jeśli między nimi to juz specjalnie nic nie ma to po trzech latach jest naprawdę całkiem łatwo sobie trafic spowrotem do łóżka.

Jak widzę bardzo sie uparłaś by jednak COŚ zrobić. Uważam, że mozesz zrobic dwie rzeczy w tej sytuacji.

Pierwsza - po prostu go odwiedzić nagle by mu zrobic słodka niespodziankę i doprowadzic do konfrontacji. Tylko wtedy musisz byc przygotowana psychicznie do tego, że on będzie kręcił na maksa, zrobi sie totalna awantura, gdy ona sie dowie i w gruncie rzeczy koleś sie ciebie bardzo szybko pozbędzie jako, że mu przyniosłaś tylko kupe problemów, a miało byc tak fajnie, że ma dwie panny jednocześnie.

Druga - odezwij sie do jego kobiety, ale nie na zasadzie "ty głupia zdziro, teraz ci pokażę" tylko w sposób dojrzały. Poproś ją o rozmowę, spotkaj sie twarzą w twarz i powiedz jej o tym, że sie spotykasz z jej "byłym" facetem. Powiedz, że nie wiesz w co masz wierzyć i chcesz sie upewnić co tak naprawdę jest między nimi. Powiedz jej jaką gadke sprzedał ci ten facet i zobacz jak zareaguje. Normalna kobieta, która dowie sie, że jej facet robi na boku i kłamie tej trzeciej, powinna dać do wiwatu facetowi a nie jego kochance. Przynajmniej ja bym nie miała nic do dziewczyny, która była tak samo oszukiwana jak ja.

Moim zdaniem opcja numer 2 jest o wiele lepsza niż robienie przestawienia z którego na pewno wyjdziesz na tarczy.

Jedyne co ci radzę to odetchnać głęboko 10 razy i wyzbyc sie nienawiści do jego byłej. Ta dziewczyna tak naprawdę nic a nic nie jest winna. I póki masz do niej takie negatywne uczucia to przegrasz. I nie chodzi tu o faceta tylko o siebie samą. Nie pozwól by emocje tobą tak rządziły i zachowaj sie dojrzale.

dobrze powiedziane

Najlepiej to rozwiazac ktoras z tych opcji..jesli facet jest z toba szczery, ze z tamta juz skonczone to na pewno nie zostawi Cię dlatego ze powidomilas jego BYŁĄ o swoim istnieniu..Przeciez nic juz do niej nie czuje, nic od niej nie chce, wiec po co macie sie ukrywać pzred jego była? Wiec nic nie stracisz..
A jesli sie okaże ze to facet ściemniał to wg mnie zyskasz dowiedzeniem sie prawdy bo chyba nie zalezy ci na byciu w zwiazku w ktorym ejstem oszukiwana??
zycę powodzenia w życiu
3 maj sie

[atka83]

Margitta

Cytat:
Napisane przez ninana
Od 18 stycznia(czwartek) biore Regulon, w piątek czyli po zażyciu drugiej tabletki kochaliśmy się bez innych zabezpieczeń (nie doszło do wytrysku wewnątrz) jaka jest szansa, że mogłabym być w ciąży?

Cytat:
Napisane przez ninana
Biorę teraz 2 opakowanie regulonu, przy pierwszym w ulotce zaznaczyli, że należy dodatkowo się zabezpieczyć. A jak jest przy drugim, już nie trzeba, tak? Czy któraś z Was się orientuje czy zabezpieczenie jest juz pełne i można sobie poszaleć?


Rozumiem, że teraz głupio ci się przyznać, ale moze nie wciskaj tu ludziom ciemnoty. Kłamstwa mają krótkie nogi. Chyba, że ty jesteś tak samo wierna jak i ten wspaniały mężczyzna.

Margitta jesteś dobrym detektywem ,bo ja nawet nie wpadlam na to,by to sprawdzić A tu prosze,wyszło szydło z worka. Noi jestem ciekawa jak autorka tego wątku się wytłumaczy.

A i jeszcze ninano, moja dobra rada,znajdż sobie wolnego faceta,a nie cudzych odbijasz innej kobiecie,.

[_Magda]

Napisane przez oniaczeq

Zgadzam sie kropka w kropke
A na widok takich panienem łapie mnie na wymioty, zero zasad..Ojj mialam takie dwie w swoim zyciu...jedna wypisywala milutkie<jak dla kogo> smsy a druga miala takiego pecha ze wieczorami wiecznie psul jej sie komputer:/ a ze moj Tz to informatyk wiec trzeba go bylo ciagac, biedulka...Obie oczywiscie wiedzialy i o mnie i o naszym synku no ale co jak to powiedziala jedna" ciekawe czy odbije zonatego faceta" wrrr instyknt zwierzecy sie we mnie wlacza jak slysze o takich i z checia bym je rozszarpala
Wiec deaj sobie dziewczyno spokoj...miej chodziasz troche honoru i jakis tam zasad...

Ja się zastanawiam skąd się biora takie "panny",które bez skrupółów odbijają czyjegoś faceta Kiedyś-jak jeszcze sama byłam w związku -chciałam nawet taki wątek założyć.Bo nie rozumiem.Kiedyś od jednej osoby usłyszałam,ze każdy jest tak naprawde egoistą i walczy o własne szczęście.Nawet kosztem czyjegoś życia.
Ja bym się bała.Czy po prostu-nie chciałabym mieć na sumieniu coś takiego.
Co do autorki wątku to wydaje mi się,że ona sobie doskonale zdaje sprawę,że to ona jest tą trzecią.Chce świadomie wygryźc tamtą i tyle.
A żal mi tylko dziewczyny tego kolesia.Bo biedna pewnie pojęcia nie ma jakiego gada ma w domu.

[traci]

Mnie tez ciekawi czym takie kobiety sie kieruja.Brak honoru ,godnosci ,skrupolow i moralnosci.Widac ,ze skoro nie moze zakonczyc swojego pierwszego zwiazku i wciaz w nim tkwi to mu nie zalezy na autorce tego watku.Pewnie jest dla niego odskocznia albo cos w tym rodzaju.Gdyby mu zalezalo ,gdyby ja kochal napewno by skonczyl swoj zwiazek jak najszybciej.

[_Magda]

A najbardziej poszkodowane są te zdradzane,które myślą,ze wszystko jest fajnie i planują wspólne życie z kimś kto im takie numery wywija.Tak jak tu ktoś napisał-potem takie przerażone zakładają wątki,że facet chce przerw,że coś jest nie tak.I zawsze się potem okazuje,że to "coś" to inna kobieta...

[Ptysio5]

Napisane przez traci

Mnie tez ciekawi czym takie kobiety sie kieruja.Brak honoru ,godnosci ,skrupolow i moralnosci.Widac ,ze skoro nie moze zakonczyc swojego pierwszego zwiazku i wciaz w nim tkwi to mu nie zalezy na autorce tego watku.Pewnie jest dla niego odskocznia albo cos w tym rodzaju.Gdyby mu zalezalo ,gdyby ja kochal napewno by skonczyl swoj zwiazek jak najszybciej.

właśnie

Napisane przez _Magda

A najbardziej poszkodowane są te zdradzane,które myślą,ze wszystko jest fajnie i planują wspólne życie z kimś kto im takie numery wywija.Tak jak tu ktoś napisał-potem takie przerażone zakładają wątki,że facet chce przerw,że coś jest nie tak.I zawsze się potem okazuje,że to "coś" to inna kobieta...

tak