Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 2013 cz.3 - Strona 127 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Jaki ma być tytuł 4 części naszego wątku ??
Święta się zbliżają, a mamusie wciąż o ciąży rozmawiają. Mamy V-VI 2013 cz.IV 7 16,28%
Brzuszki rosną, dzieci też a nasz wątek jest the best! Mamy V-VI 2013 cz.IV 3 6,98%
Szalone mamuśki plotkują i wyprawkę kompletują. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.IV 0 0%
Szalone mamuśki plotkują, a maluszki płeć prezentują. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.IV 1 2,33%
Rosną brzuchy, w nich maluchy; mamy się cieszą, milczeniem nie grzeszą. V-VI 2013 c.4 2 4,65%
Jesień przegadana, Zima szybko zleci, Wiosną zaczniemy rodzić Dzieci. V-VI 2013 cz.4 13 30,23%
Zimę już mamy, na wizyty biegamy i Dzidzie podziwiamy. Mamy V-VI 2013 cz.4 0 0%
Zimę już mamy, na wizyty biegamy i dzieciątka podziwiamy. Mamy V-VI 2013 cz.4 1 2,33%
Zimę mamy, na wizyty biegamy bo się martwimy kiedy Bobaski zobaczymy. V-VI 2013 cz.4 0 0%
Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy, Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.IV 4 9,30%
Niektóre mamy ruchy dzieci już czują, inne pilnie ich wyczekują - Mamy V-VI 2013 cz.4 1 2,33%
Powoli dzieciątka nam ujawniają co pomiędzy nogami mają - Mamy V-VI 2013 cz.IV 0 0%
Powoli rosną nam brzuchy, zaczynamy czuć już ruchy - Mamy V-VI 2013 cz.IV 6 13,95%
Swą płeć dzieci objawiają i brykanie zaczynają. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.IV 2 4,65%
My tu sobie gadu, gadu, a Maleństwa dają czadu - Mamy V-VI 2013 cz.IV 1 2,33%
Kolejne wizyty za nami, powoli snujemy macierzyńskie plany - Mamy V-VI 2013 cz.IV 1 2,33%
Płeć maluszków poznajemy a rosnące brzuszki dumnie prezentujemy - Mamy V-VI 2013 cz.4 0 0%
Na wiadomości dotyczące płci czekamy i snujemy wyprawkowe plany - Mamy V-VI 2013 cz.4 0 0%
Majowo-Czerwcowe mamusie 2013 głaszczą swoje brzusie a one rosną okrąglusie, cz.IV 0 0%
O płci się dowiadujemy, kopniaczków wyczekujemy - Mamy V-VI 2013 cz.IV 1 2,33%
Głosujący: 43. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-30, 10:37   #3781
nuna2
Zakorzenienie
 
Avatar nuna2
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 6 103
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez szprotka_mada Pokaż wiadomość
Że będę musiała podjąć ważną życiowo decyzję i to sama bez niczyjej pomocy, bo nikt mi nie doradzi dobrze- coś w ten deseń.
Akurat miałam super ofertę pracy, rewelacyjna kasa, z małym minusem, że umowa nie na stałe a na okres próbny. Zrezygnowałam. Kilka dni później okazało się, że jestem w ciąży
Gdybym się skusiła zostałabym pewnie z niczym. Zero macierzyńskiego. A tak może za mniejszą kasę, ale mam umowę na stałe i wszelkie przywileje ciążowo-macierzyńskie
heh no to faktycznie

ja czekam aż się woda zagotuje, żeby pomyś naczynka potem podłogi do ogarnięcia
fajnie, że wczoraj porzadniej posprzatane i dziś to tylko takie dla błysku

mama mi wczoraj pomyła okna na święta , żebym się nie wspinała... jest niesamowita
__________________
MYŚLI I SŁOWA BY ZNOWU BUDOWAĆ NOWY DZIEŃ, NOWY, NOWY DZIEŃ...
nuna2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:38   #3782
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

ancys_krakow witaj kojarzę Cię z PM2011 gratuluję, dbaj o Was
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:40   #3783
axella
Zakorzenienie
 
Avatar axella
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Swarzędz koło Poznania
Wiadomości: 5 254
GG do axella
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
i to duuużej ilości bawełny


Ogólnie mi nie przeszkadza, że zostaję sama ale teraz, jak muszę leżeć przez tego krwiaka to mi smutno samej
czemu dużej ?
nie smuuuuć, masz jeszcze nas, marna to pociecha ale jakaś jest

Cytat:
Napisane przez ancys_krakow Pokaż wiadomość
Brawo Ja też trzymam się takiego postanowienia, jak tylko idzie jakiś program, reklama to przełączam na inny kanał, trzeba myśleć pozytywnie

Ale zaczynając od początku, to czytam Was od dawna ale nie miałam odwagi wcześniej się odezwać, nie żebyście były takie straszne.. po prostu bałam się móc cieszyć się swoim szczęściem z kimkolwiek

Nazywam się Ania, od 1,5 roku jestem mężatką odkąd pamiętam marzyliśmy z mężem nawet jak jeszcze nim nie był o dziecku.
W sumie starania zaczęliśmy już w styczniu tamtego roku mimo, że ślub był zaplanowany na czerwiec.. po prostu miałam jakieś dziwne przeczucie, że nie będzie to takie proste i się nie pomyliłam.

No i tak był ślub, podróż poślubna.. a dziecko nie.. no więc frustracja rosła no i w październiku namówiłam męża na wizytę w klinice.. no i cóż nie było łatwo.. mąż zrobił badania.. wyszły że tak powiem tragicznie.. no i mąż oczywiście się załamał.. ja też ale musiałam się trzymać i podtrzymywać go na duchu.. jednocześnie przyszły wyniki badań moich i okazało się, że mam bakterie ureaplasme i mycoplasme.. no więc było to jednoznaczne z tym, że mąż też je ma.. lekarz dał nam nadzieje, że to własnie poprzez te bakterie tak słabo wyszły wyniki męża.. no więc zaczęliśmy leczenie walkę z tymi bakteriami a potem mąż miał powtórzyć wyniki. Nie zdążył okazało się podczas świąt Bożego Narodzenia, że jestem w ciąży.. radość ogromna.. ale nie trwała krótko.. poroniłam w 8tygodniu.. najprawdopodobniej przez to że zaszłam w ciąże podczas brania antybiotyku który mógł spowodować wady rozwojowe u płodu..

To był bardzo ciężki czas dla Nas.. potem jak doszłam do siebie była jeszcze walka z tymi bakteriami, raz wytępiliśmy jedną to druga wracała.. ale w końcu nam się udało ich pozbyć.. I tak w tym roku daliśmy sobie czas do wakacji, pojechaliśmy do Maroko zrelaksowaliśmy się ale oczywiście na miejscu dostałam okres.. załamka.. ale nie łamałam się.. no i wróciliśmy okazało się że moja firma splajtowała.. i nie mam gdzie wracać.. więc tydzień wolnego i ruszyłam z mężem w trasę.. -jest kierowcą, wozi nowe samochody po Europie.. i trafiło się spędziliśmy 4 dni, zupełnie wolne w Barcelonie, 100m od morza.. no i jak tylko wróciliśmy okazało się, że ktoś z nami z tej Espanii przyjechał

Bałam się cieszyć.. obydwoje byliśmy w strachu.. nadal się boje ale staram się myśleć pozytywnie.. wszystko jest w porządku, badania genetyczne też w porządku więc jesteśmy dobrej myśli..

No już kończąc.. czekamy na FRANKA
Termin wg. wyliczeń 26 maja, wg. usg 21 maja

Mam nadzieje, że bardzo Was nie zanudziłam

teraz wszystko będzie cudnie
gratuluję

i Witam zostań z Nami, będzie miło
__________________
Ja nawet jak upadnę to wstanę,a wtedy ty masz przechlapane

ZUZIAK 7.05.2013
axella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:42   #3784
szprotka_mada
Wtajemniczenie
 
Avatar szprotka_mada
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 2 298
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez ancys_krakow Pokaż wiadomość
Brawo Ja też trzymam się takiego postanowienia, jak tylko idzie jakiś program, reklama to przełączam na inny kanał, trzeba myśleć pozytywnie

Ale zaczynając od początku, to czytam Was od dawna ale nie miałam odwagi wcześniej się odezwać, nie żebyście były takie straszne.. po prostu bałam się móc cieszyć się swoim szczęściem z kimkolwiek

Nazywam się Ania, od 1,5 roku jestem mężatką odkąd pamiętam marzyliśmy z mężem nawet jak jeszcze nim nie był o dziecku.
W sumie starania zaczęliśmy już w styczniu tamtego roku mimo, że ślub był zaplanowany na czerwiec.. po prostu miałam jakieś dziwne przeczucie, że nie będzie to takie proste i się nie pomyliłam.

No i tak był ślub, podróż poślubna.. a dziecko nie.. no więc frustracja rosła no i w październiku namówiłam męża na wizytę w klinice.. no i cóż nie było łatwo.. mąż zrobił badania.. wyszły że tak powiem tragicznie.. no i mąż oczywiście się załamał.. ja też ale musiałam się trzymać i podtrzymywać go na duchu.. jednocześnie przyszły wyniki badań moich i okazało się, że mam bakterie ureaplasme i mycoplasme.. no więc było to jednoznaczne z tym, że mąż też je ma.. lekarz dał nam nadzieje, że to własnie poprzez te bakterie tak słabo wyszły wyniki męża.. no więc zaczęliśmy leczenie walkę z tymi bakteriami a potem mąż miał powtórzyć wyniki. Nie zdążył okazało się podczas świąt Bożego Narodzenia, że jestem w ciąży.. radość ogromna.. ale nie trwała krótko.. poroniłam w 8tygodniu.. najprawdopodobniej przez to że zaszłam w ciąże podczas brania antybiotyku który mógł spowodować wady rozwojowe u płodu..

To był bardzo ciężki czas dla Nas.. potem jak doszłam do siebie była jeszcze walka z tymi bakteriami, raz wytępiliśmy jedną to druga wracała.. ale w końcu nam się udało ich pozbyć.. I tak w tym roku daliśmy sobie czas do wakacji, pojechaliśmy do Maroko zrelaksowaliśmy się ale oczywiście na miejscu dostałam okres.. załamka.. ale nie łamałam się.. no i wróciliśmy okazało się że moja firma splajtowała.. i nie mam gdzie wracać.. więc tydzień wolnego i ruszyłam z mężem w trasę.. -jest kierowcą, wozi nowe samochody po Europie.. i trafiło się spędziliśmy 4 dni, zupełnie wolne w Barcelonie, 100m od morza.. no i jak tylko wróciliśmy okazało się, że ktoś z nami z tej Espanii przyjechał

Bałam się cieszyć.. obydwoje byliśmy w strachu.. nadal się boje ale staram się myśleć pozytywnie.. wszystko jest w porządku, badania genetyczne też w porządku więc jesteśmy dobrej myśli..

No już kończąc.. czekamy na FRANKA
Termin wg. wyliczeń 26 maja, wg. usg 21 maja

Mam nadzieje, że bardzo Was nie zanudziłam

Witaj!

Niesamowita historia, dobrze, że zakończona happy endem.


Ja też zaszłam w ciążę będąc na antybiotyku- powinnam zacząć się bać?!?

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Dobra, uciekam, do później!
__________________
29. 01. 2002 09. 02. 2011 10. 09. 2011

Kubuś

ex-aparatka
góra- 30.06.10- 17.11.11
dół- 01.09.10- 26.08.11

koszt leczenia- 6225 zł


szprotka_mada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:43   #3785
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
czemu dużej ?
nie smuuuuć, masz jeszcze nas, marna to pociecha ale jakaś jest
no bo pewnie połowa mamusiek będzie chciała misiaczka
dobrze, że jest wizaż, że jesteście Wy... bo bym oszalała

Cytat:
Napisane przez szprotka_mada Pokaż wiadomość
Ja też zaszłam w ciążę będąc na antybiotyku- powinnam zacząć się bać?!?
Myślę, że Ty już się nie masz co martwić
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:43   #3786
axella
Zakorzenienie
 
Avatar axella
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Swarzędz koło Poznania
Wiadomości: 5 254
GG do axella
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez szprotka_mada Pokaż wiadomość
Witaj!

Niesamowita historia, dobrze, że zakończona happy endem.


Ja też zaszłam w ciążę będąc na antybiotyku- powinnam zacząć się bać?!?

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Dobra, uciekam, do później!

nawet tak nie myśl!
gdyby miało byś coś źle to byś o tym wiedziała.
zakaz złego myślenia jest!!
__________________
Ja nawet jak upadnę to wstanę,a wtedy ty masz przechlapane

ZUZIAK 7.05.2013
axella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:45   #3787
ancys_krakow
Zadomowienie
 
Avatar ancys_krakow
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Kraków / Włosań
Wiadomości: 1 099
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
ancys_krakow witaj kojarzę Cię z PM2011 gratuluję, dbaj o Was
Witaj, dziękuje.. dbam jak nie wiem

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Cytat:
Napisane przez szprotka_mada Pokaż wiadomość
Witaj!

Niesamowita historia, dobrze, że zakończona happy endem.


Ja też zaszłam w ciążę będąc na antybiotyku- powinnam zacząć się bać?!?

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Dobra, uciekam, do później!

Nie, akurat ja brałam antybiotyk tetraogenny czy jakoś tak który niestety tak działa na płód, ale Ty na pewno nie masz się czym martwić
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/ckaigox17w6sv7ks.png

Aniołek 8t[*] 13.01.2012

Powietrze pachniało jak malinowa mamba..
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20110625030213.html
ancys_krakow jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:45   #3788
lonely_lady
Zakorzenienie
 
Avatar lonely_lady
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 240
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez Mysia mysz Pokaż wiadomość
ten z rosą jest prosty i ciężko go zepsuć, mogę Ci podrzucić link
ooo to poproszę o link do przepisu będę wdzięczna

Cytat:
Napisane przez Mysia mysz Pokaż wiadomość
obiecuję więcej nie oglądać ! szkoda malucha stresować bez sensu, za tydzień będzie juz po stresach - mam nadzieje
Nie oglądaj więcej bo jak widać takie programy wywołują tylko negatywne emocje. Ja nie oglądam wcale, jak coś zobaczę to zanim się wciągnę szybko przełączam, w necie absolutnie nie czytam takich tematów. Ostatnio byliśmy u takiej starszej pani, która jest wróżką. Mój Tż jej pomagał, wykupywał jej leki, czasem płacił za mieszkanie. I czasem zrobimy zakupy i ją odwiedzimy. w październiku wyskoczyła mi z tekstem.. a jak się urodzi bez rączek i nóżek?? myślałam, że ją zastrzelę.. powiedzałam, że więcej tam nie pójdę ! dwa dni Później wydzwaniała do mojego Tż, że kładła karty i będzie zdowe śliczne dzieciątko i to będzie chłopczyk.
Niby jestem odporna na takie gadanie, ale jak usłyszałam o tych rączkach to na prawdę myślałam, że ją uduszę
Mysia doskonale Cię rozumiem, takie obawy są normalne. Najlepiej jednak jak najszybciej je odpędzać, bo niepotrzebnie się nakręcamy
__________________
Nasze Szczęście





lonely_lady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:45   #3789
Mysia mysz
Zakorzenienie
 
Avatar Mysia mysz
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 578
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez ancys_krakow Pokaż wiadomość
Brawo Ja też trzymam się takiego postanowienia, jak tylko idzie jakiś program, reklama to przełączam na inny kanał, trzeba myśleć pozytywnie

Ale zaczynając od początku, to czytam Was od dawna ale nie miałam odwagi wcześniej się odezwać, nie żebyście były takie straszne.. po prostu bałam się móc cieszyć się swoim szczęściem z kimkolwiek

Nazywam się Ania, od 1,5 roku jestem mężatką odkąd pamiętam marzyliśmy z mężem nawet jak jeszcze nim nie był o dziecku.
W sumie starania zaczęliśmy już w styczniu tamtego roku mimo, że ślub był zaplanowany na czerwiec.. po prostu miałam jakieś dziwne przeczucie, że nie będzie to takie proste i się nie pomyliłam.

No i tak był ślub, podróż poślubna.. a dziecko nie.. no więc frustracja rosła no i w październiku namówiłam męża na wizytę w klinice.. no i cóż nie było łatwo.. mąż zrobił badania.. wyszły że tak powiem tragicznie.. no i mąż oczywiście się załamał.. ja też ale musiałam się trzymać i podtrzymywać go na duchu.. jednocześnie przyszły wyniki badań moich i okazało się, że mam bakterie ureaplasme i mycoplasme.. no więc było to jednoznaczne z tym, że mąż też je ma.. lekarz dał nam nadzieje, że to własnie poprzez te bakterie tak słabo wyszły wyniki męża.. no więc zaczęliśmy leczenie walkę z tymi bakteriami a potem mąż miał powtórzyć wyniki. Nie zdążył okazało się podczas świąt Bożego Narodzenia, że jestem w ciąży.. radość ogromna.. ale nie trwała krótko.. poroniłam w 8tygodniu.. najprawdopodobniej przez to że zaszłam w ciąże podczas brania antybiotyku który mógł spowodować wady rozwojowe u płodu..

To był bardzo ciężki czas dla Nas.. potem jak doszłam do siebie była jeszcze walka z tymi bakteriami, raz wytępiliśmy jedną to druga wracała.. ale w końcu nam się udało ich pozbyć.. I tak w tym roku daliśmy sobie czas do wakacji, pojechaliśmy do Maroko zrelaksowaliśmy się ale oczywiście na miejscu dostałam okres.. załamka.. ale nie łamałam się.. no i wróciliśmy okazało się że moja firma splajtowała.. i nie mam gdzie wracać.. więc tydzień wolnego i ruszyłam z mężem w trasę.. -jest kierowcą, wozi nowe samochody po Europie.. i trafiło się spędziliśmy 4 dni, zupełnie wolne w Barcelonie, 100m od morza.. no i jak tylko wróciliśmy okazało się, że ktoś z nami z tej Espanii przyjechał

Bałam się cieszyć.. obydwoje byliśmy w strachu.. nadal się boje ale staram się myśleć pozytywnie.. wszystko jest w porządku, badania genetyczne też w porządku więc jesteśmy dobrej myśli..

No już kończąc.. czekamy na FRANKA
Termin wg. wyliczeń 26 maja, wg. usg 21 maja

Mam nadzieje, że bardzo Was nie zanudziłam
Witamy koleżankę
__________________
Piotruś 8.06.13
Michaś 02.07.16
Mysia mysz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:46   #3790
axella
Zakorzenienie
 
Avatar axella
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Swarzędz koło Poznania
Wiadomości: 5 254
GG do axella
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
no bo pewnie połowa mamusiek będzie chciała misiaczka
dobrze, że jest wizaż, że jesteście Wy... bo bym oszalała


Myślę, że Ty już się nie masz co martwić
aaaaaaaaaaaaaa......
chcijcie są słodkie
__________________
Ja nawet jak upadnę to wstanę,a wtedy ty masz przechlapane

ZUZIAK 7.05.2013
axella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:46   #3791
ancys_krakow
Zadomowienie
 
Avatar ancys_krakow
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Kraków / Włosań
Wiadomości: 1 099
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
czemu dużej ?
nie smuuuuć, masz jeszcze nas, marna to pociecha ale jakaś jest




teraz wszystko będzie cudnie
gratuluję

i Witam zostań z Nami, będzie miło
Mam nadzieje, że teraz będzie tylko lepiej

Zostanę, zostanę.. bo w domu idzie oszaleć.. a za pisanie pracy mgr coś się nie mogę zabrać
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/ckaigox17w6sv7ks.png

Aniołek 8t[*] 13.01.2012

Powietrze pachniało jak malinowa mamba..
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20110625030213.html
ancys_krakow jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:52   #3792
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
aaaaaaaaaaaaaa......
chcijcie są słodkie
jedna chętną masz na pewno kiedy będzie liiinkkk
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:54   #3793
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

ancys i gratuluję synka

nuna ja też jestem przeciwna aborcji, ale żal mi tych kobiet bo to nie jest łatwa decyzja i one nie zasługują na potępienie. same zwykle zadręczają się przeokropnie.

Cytat:
Napisane przez pearl87
a - i jeszcze zapomniałam napisać, że dziś rano jak wstawałam i usiadłam na łóżku, to mąż mi powiedział, ze wyglądam teraz jak kadłubek samolotu i jak popatrzyłam na niego dziwnie, to dodał - no, tak przepięknie
komplement na poziomie
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:54   #3794
colorblue
Zakorzenienie
 
Avatar colorblue
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 394
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
ja też się witam z rana. Kurcze chciałam sobie zrobić tosty ale ktoś mi w pracy z lodówki ser zarąbał i zostałam z samych chlebem...
Jak tak można wogóle?:/

Cytat:
Napisane przez nuna2 Pokaż wiadomość
i to jak

dziś kończymy 11 tydzień


Cytat:
Napisane przez Mysia mysz Pokaż wiadomość
ale się wkręcam laski

wczoraj oglądałam program o dzieciach z wadami genetycznymi i się martwię o pączka

w dodatku czuję, że jestem złą osobą:/ bo jeszcze go nie kocham i jesteśmy z TŻ raczej pewni jak postąpić w razie gdyby było chore...

nie wiem, boję się przywiązać zanim będę go mieć na rękach, bo może się okazać, że nie będzie nam dane się spotkać osobiście

przepraszam, że Wam takie smutne rzeczy wypisuje, ale im bliżej prenatalnego tym się bardziej wkręcam:/
Jesteś kolejną której powinno się zabrać neta na okres ciąży Nie czytać!!! Wszystko będzie dobrze!

Cytat:
Napisane przez Aaś Pokaż wiadomość
hump to jaj utro śpię w opór
dzisiaj mamy gości (jako że nie mam wśród znajomych andrzeja do którego można byłoby się wbić na chatę na imprezę to robimy u nas lanie wosku ) więc jutro sobie odbije

i słuchajcie co ostatnio jadła moja kumpela (6 miesiąc). kiełbasę z michałkami
Bleee

Cytat:
Napisane przez ancys_krakow Pokaż wiadomość
Brawo Ja też trzymam się takiego postanowienia, jak tylko idzie jakiś program, reklama to przełączam na inny kanał, trzeba myśleć pozytywnie

Ale zaczynając od początku, to czytam Was od dawna ale nie miałam odwagi wcześniej się odezwać, nie żebyście były takie straszne.. po prostu bałam się móc cieszyć się swoim szczęściem z kimkolwiek

Nazywam się Ania, od 1,5 roku jestem mężatką odkąd pamiętam marzyliśmy z mężem nawet jak jeszcze nim nie był o dziecku.
W sumie starania zaczęliśmy już w styczniu tamtego roku mimo, że ślub był zaplanowany na czerwiec.. po prostu miałam jakieś dziwne przeczucie, że nie będzie to takie proste i się nie pomyliłam.

No i tak był ślub, podróż poślubna.. a dziecko nie.. no więc frustracja rosła no i w październiku namówiłam męża na wizytę w klinice.. no i cóż nie było łatwo.. mąż zrobił badania.. wyszły że tak powiem tragicznie.. no i mąż oczywiście się załamał.. ja też ale musiałam się trzymać i podtrzymywać go na duchu.. jednocześnie przyszły wyniki badań moich i okazało się, że mam bakterie ureaplasme i mycoplasme.. no więc było to jednoznaczne z tym, że mąż też je ma.. lekarz dał nam nadzieje, że to własnie poprzez te bakterie tak słabo wyszły wyniki męża.. no więc zaczęliśmy leczenie walkę z tymi bakteriami a potem mąż miał powtórzyć wyniki. Nie zdążył okazało się podczas świąt Bożego Narodzenia, że jestem w ciąży.. radość ogromna.. ale nie trwała krótko.. poroniłam w 8tygodniu.. najprawdopodobniej przez to że zaszłam w ciąże podczas brania antybiotyku który mógł spowodować wady rozwojowe u płodu..

To był bardzo ciężki czas dla Nas.. potem jak doszłam do siebie była jeszcze walka z tymi bakteriami, raz wytępiliśmy jedną to druga wracała.. ale w końcu nam się udało ich pozbyć.. I tak w tym roku daliśmy sobie czas do wakacji, pojechaliśmy do Maroko zrelaksowaliśmy się ale oczywiście na miejscu dostałam okres.. załamka.. ale nie łamałam się.. no i wróciliśmy okazało się że moja firma splajtowała.. i nie mam gdzie wracać.. więc tydzień wolnego i ruszyłam z mężem w trasę.. -jest kierowcą, wozi nowe samochody po Europie.. i trafiło się spędziliśmy 4 dni, zupełnie wolne w Barcelonie, 100m od morza.. no i jak tylko wróciliśmy okazało się, że ktoś z nami z tej Espanii przyjechał

Bałam się cieszyć.. obydwoje byliśmy w strachu.. nadal się boje ale staram się myśleć pozytywnie.. wszystko jest w porządku, badania genetyczne też w porządku więc jesteśmy dobrej myśli..

No już kończąc.. czekamy na FRANKA
Termin wg. wyliczeń 26 maja, wg. usg 21 maja

Mam nadzieje, że bardzo Was nie zanudziłam

Witaj z nami!!! Historia niesamowita i bardzo się cieszę,że Wam się udało!








A ja się zryczałam jak głupia i mam dość...Nie dam rady dłużej tak... Mąż siedział prawie miesiąc bez pracy, a jak wkońcu ją znalazł i cieszyliśmy się,żę będzie ok to co? Gówno
Oszczędności poszły na ten bezpracowy miesiąc plus jego wyjazd..Cały wtorek tam jechał bo mieli problem z trafieniem, środa na badaniach, wczoraj i dzisiaj siedzą na budowie bez roboty bo materiałów nie ma
A kasa idzie i na wyżywienie tam i na dojazdy do pracy bo to 30 km mają w jedną stronę od zakwaterowania na budowe
Nowy miesiąc się jutro zaczyna, rachunki trzeba płacić a my bez złotówki
__________________
START 64,7 kg
CEL 52 kg
OBECNIE 60,6 kg


min sierpnień 520/1000
Minuty lipiec 610/1000
Minuty CZERWIEC : 1205 /1000
Minuty MAJ: 1005 min/1000
colorblue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:55   #3795
Mysia mysz
Zakorzenienie
 
Avatar Mysia mysz
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 578
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez lonely_lady Pokaż wiadomość
ooo to poproszę o link do przepisu będę wdzięczna



Nie oglądaj więcej bo jak widać takie programy wywołują tylko negatywne emocje. Ja nie oglądam wcale, jak coś zobaczę to zanim się wciągnę szybko przełączam, w necie absolutnie nie czytam takich tematów. Ostatnio byliśmy u takiej starszej pani, która jest wróżką. Mój Tż jej pomagał, wykupywał jej leki, czasem płacił za mieszkanie. I czasem zrobimy zakupy i ją odwiedzimy. w październiku wyskoczyła mi z tekstem.. a jak się urodzi bez rączek i nóżek?? myślałam, że ją zastrzelę.. powiedzałam, że więcej tam nie pójdę ! dwa dni Później wydzwaniała do mojego Tż, że kładła karty i będzie zdowe śliczne dzieciątko i to będzie chłopczyk.
Niby jestem odporna na takie gadanie, ale jak usłyszałam o tych rączkach to na prawdę myślałam, że ją uduszę
Mysia doskonale Cię rozumiem, takie obawy są normalne. Najlepiej jednak jak najszybciej je odpędzać, bo niepotrzebnie się nakręcamy
proszé http://www.sukceswkuchni.pl/serniki/sernik-z-rosa/

tylko weź dużą blachę bo wychodzi wysoki

nie dziwię Ci się ja jestem strasznie racjonalna a też mnie można łatwo nastraszyć będzie zdrowy chłopak:P
__________________
Piotruś 8.06.13
Michaś 02.07.16
Mysia mysz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:55   #3796
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
jedna chętną masz na pewno kiedy będzie liiinkkk
i drugą chcę tego zielonego
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:56   #3797
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez colorblue Pokaż wiadomość
A ja się zryczałam jak głupia i mam dość...Nie dam rady dłużej tak... Mąż siedział prawie miesiąc bez pracy, a jak wkońcu ją znalazł i cieszyliśmy się,żę będzie ok to co? Gówno
Oszczędności poszły na ten bezpracowy miesiąc plus jego wyjazd..Cały wtorek tam jechał bo mieli problem z trafieniem, środa na badaniach, wczoraj i dzisiaj siedzą na budowie bez roboty bo materiałów nie ma
A kasa idzie i na wyżywienie tam i na dojazdy do pracy bo to 30 km mają w jedną stronę od zakwaterowania na budowe
Nowy miesiąc się jutro zaczyna, rachunki trzeba płacić a my bez złotówki
Przykro mi kochana
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:56   #3798
nuna2
Zakorzenienie
 
Avatar nuna2
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 6 103
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez ancys_krakow Pokaż wiadomość
Brawo Ja też trzymam się takiego postanowienia, jak tylko idzie jakiś program, reklama to przełączam na inny kanał, trzeba myśleć pozytywnie

Ale zaczynając od początku, to czytam Was od dawna ale nie miałam odwagi wcześniej się odezwać, nie żebyście były takie straszne.. po prostu bałam się móc cieszyć się swoim szczęściem z kimkolwiek

Nazywam się Ania, od 1,5 roku jestem mężatką odkąd pamiętam marzyliśmy z mężem nawet jak jeszcze nim nie był o dziecku.
W sumie starania zaczęliśmy już w styczniu tamtego roku mimo, że ślub był zaplanowany na czerwiec.. po prostu miałam jakieś dziwne przeczucie, że nie będzie to takie proste i się nie pomyliłam.

No i tak był ślub, podróż poślubna.. a dziecko nie.. no więc frustracja rosła no i w październiku namówiłam męża na wizytę w klinice.. no i cóż nie było łatwo.. mąż zrobił badania.. wyszły że tak powiem tragicznie.. no i mąż oczywiście się załamał.. ja też ale musiałam się trzymać i podtrzymywać go na duchu.. jednocześnie przyszły wyniki badań moich i okazało się, że mam bakterie ureaplasme i mycoplasme.. no więc było to jednoznaczne z tym, że mąż też je ma.. lekarz dał nam nadzieje, że to własnie poprzez te bakterie tak słabo wyszły wyniki męża.. no więc zaczęliśmy leczenie walkę z tymi bakteriami a potem mąż miał powtórzyć wyniki. Nie zdążył okazało się podczas świąt Bożego Narodzenia, że jestem w ciąży.. radość ogromna.. ale nie trwała krótko.. poroniłam w 8tygodniu.. najprawdopodobniej przez to że zaszłam w ciąże podczas brania antybiotyku który mógł spowodować wady rozwojowe u płodu..

To był bardzo ciężki czas dla Nas.. potem jak doszłam do siebie była jeszcze walka z tymi bakteriami, raz wytępiliśmy jedną to druga wracała.. ale w końcu nam się udało ich pozbyć.. I tak w tym roku daliśmy sobie czas do wakacji, pojechaliśmy do Maroko zrelaksowaliśmy się ale oczywiście na miejscu dostałam okres.. załamka.. ale nie łamałam się.. no i wróciliśmy okazało się że moja firma splajtowała.. i nie mam gdzie wracać.. więc tydzień wolnego i ruszyłam z mężem w trasę.. -jest kierowcą, wozi nowe samochody po Europie.. i trafiło się spędziliśmy 4 dni, zupełnie wolne w Barcelonie, 100m od morza.. no i jak tylko wróciliśmy okazało się, że ktoś z nami z tej Espanii przyjechał

Bałam się cieszyć.. obydwoje byliśmy w strachu.. nadal się boje ale staram się myśleć pozytywnie.. wszystko jest w porządku, badania genetyczne też w porządku więc jesteśmy dobrej myśli..

No już kończąc.. czekamy na FRANKA
Termin wg. wyliczeń 26 maja, wg. usg 21 maja

Mam nadzieje, że bardzo Was nie zanudziłam
cieszę się, że badaniawyszły ok współczuję straty ale mam mam nadzieję, że teraz do końca ciązy będzie spok,ój
__________________
MYŚLI I SŁOWA BY ZNOWU BUDOWAĆ NOWY DZIEŃ, NOWY, NOWY DZIEŃ...
nuna2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:57   #3799
Mysia mysz
Zakorzenienie
 
Avatar Mysia mysz
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 578
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez colorblue Pokaż wiadomość

A ja się zryczałam jak głupia i mam dość...Nie dam rady dłużej tak... Mąż siedział prawie miesiąc bez pracy, a jak wkońcu ją znalazł i cieszyliśmy się,żę będzie ok to co? Gówno
Oszczędności poszły na ten bezpracowy miesiąc plus jego wyjazd..Cały wtorek tam jechał bo mieli problem z trafieniem, środa na badaniach, wczoraj i dzisiaj siedzą na budowie bez roboty bo materiałów nie ma
A kasa idzie i na wyżywienie tam i na dojazdy do pracy bo to 30 km mają w jedną stronę od zakwaterowania na budowe
Nowy miesiąc się jutro zaczyna, rachunki trzeba płacić a my bez złotówki
nie ryczeć ! materiały będą szybko, przecież nie może byc zawsze pod górę !
__________________
Piotruś 8.06.13
Michaś 02.07.16
Mysia mysz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:59   #3800
happy blue
Zadomowienie
 
Avatar happy blue
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 761
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez ancys_krakow Pokaż wiadomość
Brawo Ja też trzymam się takiego postanowienia, jak tylko idzie jakiś program, reklama to przełączam na inny kanał, trzeba myśleć pozytywnie

Ale zaczynając od początku, to czytam Was od dawna ale nie miałam odwagi wcześniej się odezwać, nie żebyście były takie straszne.. po prostu bałam się móc cieszyć się swoim szczęściem z kimkolwiek

Nazywam się Ania, od 1,5 roku jestem mężatką odkąd pamiętam marzyliśmy z mężem nawet jak jeszcze nim nie był o dziecku.
W sumie starania zaczęliśmy już w styczniu tamtego roku mimo, że ślub był zaplanowany na czerwiec.. po prostu miałam jakieś dziwne przeczucie, że nie będzie to takie proste i się nie pomyliłam.

No i tak był ślub, podróż poślubna.. a dziecko nie.. no więc frustracja rosła no i w październiku namówiłam męża na wizytę w klinice.. no i cóż nie było łatwo.. mąż zrobił badania.. wyszły że tak powiem tragicznie.. no i mąż oczywiście się załamał.. ja też ale musiałam się trzymać i podtrzymywać go na duchu.. jednocześnie przyszły wyniki badań moich i okazało się, że mam bakterie ureaplasme i mycoplasme.. no więc było to jednoznaczne z tym, że mąż też je ma.. lekarz dał nam nadzieje, że to własnie poprzez te bakterie tak słabo wyszły wyniki męża.. no więc zaczęliśmy leczenie walkę z tymi bakteriami a potem mąż miał powtórzyć wyniki. Nie zdążył okazało się podczas świąt Bożego Narodzenia, że jestem w ciąży.. radość ogromna.. ale nie trwała krótko.. poroniłam w 8tygodniu.. najprawdopodobniej przez to że zaszłam w ciąże podczas brania antybiotyku który mógł spowodować wady rozwojowe u płodu..

To był bardzo ciężki czas dla Nas.. potem jak doszłam do siebie była jeszcze walka z tymi bakteriami, raz wytępiliśmy jedną to druga wracała.. ale w końcu nam się udało ich pozbyć.. I tak w tym roku daliśmy sobie czas do wakacji, pojechaliśmy do Maroko zrelaksowaliśmy się ale oczywiście na miejscu dostałam okres.. załamka.. ale nie łamałam się.. no i wróciliśmy okazało się że moja firma splajtowała.. i nie mam gdzie wracać.. więc tydzień wolnego i ruszyłam z mężem w trasę.. -jest kierowcą, wozi nowe samochody po Europie.. i trafiło się spędziliśmy 4 dni, zupełnie wolne w Barcelonie, 100m od morza.. no i jak tylko wróciliśmy okazało się, że ktoś z nami z tej Espanii przyjechał

Bałam się cieszyć.. obydwoje byliśmy w strachu.. nadal się boje ale staram się myśleć pozytywnie.. wszystko jest w porządku, badania genetyczne też w porządku więc jesteśmy dobrej myśli..

No już kończąc.. czekamy na FRANKA
Termin wg. wyliczeń 26 maja, wg. usg 21 maja

Mam nadzieje, że bardzo Was nie zanudziłam

piękna historia i dzielni rodzice :- ) nasz maluch przyleciał z nami z Grecji Franek to cudne imię!
happy blue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 11:00   #3801
nuna2
Zakorzenienie
 
Avatar nuna2
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 6 103
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
ancys i gratuluję synka

nuna ja też jestem przeciwna aborcji, ale żal mi tych kobiet bo to nie jest łatwa decyzja i one nie zasługują na potępienie. same zwykle zadręczają się przeokropnie.

komplement na poziomie
kochana ja ich nie potępiam... Nie moja w tym rola, bo ja tez nie jestem święta i nie mi oceniać czyny.. jednak zawsze próbuje odwieźć od takich decyzji...

colorblue tak mi przykro nie wiem co poradzić...
__________________
MYŚLI I SŁOWA BY ZNOWU BUDOWAĆ NOWY DZIEŃ, NOWY, NOWY DZIEŃ...
nuna2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 11:01   #3802
axella
Zakorzenienie
 
Avatar axella
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Swarzędz koło Poznania
Wiadomości: 5 254
GG do axella
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
jedna chętną masz na pewno kiedy będzie liiinkkk
5go max


ah, nie "pochwaliłam się" czymś..
dziś jak zakładałam płaszcz.. to się rozszedł

mam 2zimowe płaszcze i dwa mega dopasowane, w jeden już nie wchodzę,drugi poszedł dziś.. może w lumpie coś upoluję bo nie mam z 3ch stów na płaszcz..

nie wiedziełąm,że aż tyle przybrałam
__________________
Ja nawet jak upadnę to wstanę,a wtedy ty masz przechlapane

ZUZIAK 7.05.2013
axella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 11:01   #3803
lonely_lady
Zakorzenienie
 
Avatar lonely_lady
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 240
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez ancys_krakow Pokaż wiadomość
Brawo Ja też trzymam się takiego postanowienia, jak tylko idzie jakiś program, reklama to przełączam na inny kanał, trzeba myśleć pozytywnie

Ale zaczynając od początku, to czytam Was od dawna ale nie miałam odwagi wcześniej się odezwać, nie żebyście były takie straszne.. po prostu bałam się móc cieszyć się swoim szczęściem z kimkolwiek

Nazywam się Ania, od 1,5 roku jestem mężatką odkąd pamiętam marzyliśmy z mężem nawet jak jeszcze nim nie był o dziecku.
W sumie starania zaczęliśmy już w styczniu tamtego roku mimo, że ślub był zaplanowany na czerwiec.. po prostu miałam jakieś dziwne przeczucie, że nie będzie to takie proste i się nie pomyliłam.

No i tak był ślub, podróż poślubna.. a dziecko nie.. no więc frustracja rosła no i w październiku namówiłam męża na wizytę w klinice.. no i cóż nie było łatwo.. mąż zrobił badania.. wyszły że tak powiem tragicznie.. no i mąż oczywiście się załamał.. ja też ale musiałam się trzymać i podtrzymywać go na duchu.. jednocześnie przyszły wyniki badań moich i okazało się, że mam bakterie ureaplasme i mycoplasme.. no więc było to jednoznaczne z tym, że mąż też je ma.. lekarz dał nam nadzieje, że to własnie poprzez te bakterie tak słabo wyszły wyniki męża.. no więc zaczęliśmy leczenie walkę z tymi bakteriami a potem mąż miał powtórzyć wyniki. Nie zdążył okazało się podczas świąt Bożego Narodzenia, że jestem w ciąży.. radość ogromna.. ale nie trwała krótko.. poroniłam w 8tygodniu.. najprawdopodobniej przez to że zaszłam w ciąże podczas brania antybiotyku który mógł spowodować wady rozwojowe u płodu..

To był bardzo ciężki czas dla Nas.. potem jak doszłam do siebie była jeszcze walka z tymi bakteriami, raz wytępiliśmy jedną to druga wracała.. ale w końcu nam się udało ich pozbyć.. I tak w tym roku daliśmy sobie czas do wakacji, pojechaliśmy do Maroko zrelaksowaliśmy się ale oczywiście na miejscu dostałam okres.. załamka.. ale nie łamałam się.. no i wróciliśmy okazało się że moja firma splajtowała.. i nie mam gdzie wracać.. więc tydzień wolnego i ruszyłam z mężem w trasę.. -jest kierowcą, wozi nowe samochody po Europie.. i trafiło się spędziliśmy 4 dni, zupełnie wolne w Barcelonie, 100m od morza.. no i jak tylko wróciliśmy okazało się, że ktoś z nami z tej Espanii przyjechał

Bałam się cieszyć.. obydwoje byliśmy w strachu.. nadal się boje ale staram się myśleć pozytywnie.. wszystko jest w porządku, badania genetyczne też w porządku więc jesteśmy dobrej myśli..

No już kończąc.. czekamy na FRANKA
Termin wg. wyliczeń 26 maja, wg. usg 21 maja

Mam nadzieje, że bardzo Was nie zanudziłam
Witaj, niesamowita historia. Wszystkiego dobrego Wam życzę, będzie nam miło jak zostaniesz z nami



A teraz uciekam na miasto mam kilka spraw do załatwienia buziaki Dziewczyny do napisania później
__________________
Nasze Szczęście





lonely_lady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 11:02   #3804
nuna2
Zakorzenienie
 
Avatar nuna2
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 6 103
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

dziewczyny, czy wy już mówicie do brzuszka?? ja jak nikogo nie ma w domu to śpiewam na głos czasem cos mówię do niego i czuje się jak wariatka
__________________
MYŚLI I SŁOWA BY ZNOWU BUDOWAĆ NOWY DZIEŃ, NOWY, NOWY DZIEŃ...
nuna2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 11:03   #3805
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez colorblue Pokaż wiadomość
JA ja się zryczałam jak głupia i mam dość...Nie dam rady dłużej tak... Mąż siedział prawie miesiąc bez pracy, a jak wkońcu ją znalazł i cieszyliśmy się,żę będzie ok to co? Gówno
Oszczędności poszły na ten bezpracowy miesiąc plus jego wyjazd..Cały wtorek tam jechał bo mieli problem z trafieniem, środa na badaniach, wczoraj i dzisiaj siedzą na budowie bez roboty bo materiałów nie ma
A kasa idzie i na wyżywienie tam i na dojazdy do pracy bo to 30 km mają w jedną stronę od zakwaterowania na budowe
Nowy miesiąc się jutro zaczyna, rachunki trzeba płacić a my bez złotówki
color przecież powinien dostać wypłatę, nie?

Cytat:
Napisane przez Mysia Mysz
będzie zdrowy chłopak
na pewno zobaczymy tylko czy będzie kolejny siurek
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 11:04   #3806
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
5go max


ah, nie "pochwaliłam się" czymś..
dziś jak zakładałam płaszcz.. to się rozszedł

mam 2zimowe płaszcze i dwa mega dopasowane, w jeden już nie wchodzę,drugi poszedł dziś.. może w lumpie coś upoluję bo nie mam z 3ch stów na płaszcz..

nie wiedziełąm,że aż tyle przybrałam
Super, nie mogę się doczekać

Ciekawe czy ja się dopnę w kurtkę zimową

Nie przybrałaś, to brzuszek tylko wyskoczył

Cytat:
Napisane przez nuna2 Pokaż wiadomość
dziewczyny, czy wy już mówicie do brzuszka?? ja jak nikogo nie ma w domu to śpiewam na głos czasem cos mówię do niego i czuje się jak wariatka
ja mówię "zobacz, tatuś nie chce nam przynieść lodów" czasem gadam do brzucha niebawem kupię jakieś baśnie i będę czytała
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 11:05   #3807
Mysia mysz
Zakorzenienie
 
Avatar Mysia mysz
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 578
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość

na pewno zobaczymy tylko czy będzie kolejny siurek
wróżce nie wierzysz ? :P
__________________
Piotruś 8.06.13
Michaś 02.07.16
Mysia mysz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 11:05   #3808
axella
Zakorzenienie
 
Avatar axella
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Swarzędz koło Poznania
Wiadomości: 5 254
GG do axella
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
Super, nie mogę się doczekać

Ciekawe czy ja się dopnę w kurtkę zimową

Nie przybrałaś, to brzuszek tylko wyskoczył


ja mówię "zobacz, tatuś nie chce nam przynieść lodów" czasem gadam do brzucha niebawem kupię jakieś baśnie i będę czytała

na rękawach?!
__________________
Ja nawet jak upadnę to wstanę,a wtedy ty masz przechlapane

ZUZIAK 7.05.2013
axella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 11:07   #3809
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
na rękawach?!
no dobra, niech będzie
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 11:08   #3810
katherine271
Raczkowanie
 
Avatar katherine271
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 228
Dot.: Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 201

Cytat:
Napisane przez Mysia mysz Pokaż wiadomość
ale się wkręcam laski

wczoraj oglądałam program o dzieciach z wadami genetycznymi i się martwię o pączka

w dodatku czuję, że jestem złą osobą:/ bo jeszcze go nie kocham i jesteśmy z TŻ raczej pewni jak postąpić w razie gdyby było chore...

nie wiem, boję się przywiązać zanim będę go mieć na rękach, bo może się okazać, że nie będzie nam dane się spotkać osobiście

przepraszam, że Wam takie smutne rzeczy wypisuje, ale im bliżej prenatalnego tym się bardziej wkręcam:/
Cytat:
Napisane przez Mysia mysz Pokaż wiadomość
nie złoszczę się i szanuje Twoją opinię, ja jednak zawsze uważałam inaczej. Jeśli przy porodzie coś pójdzie nie tak to będę kochać moje dziecko takie jakie będzie, ale jeśli mogę je uchronić od cierpienia to tak zrobię. Uważam, że jako matka mam obowiązek chronić moje dziecko od cierpienia i bólu i dać mu godne życie - to jest dla mnie najważniejsze.
Mysia, to ja się wypowiem jako już matka, skąd wiesz gdyby było dziecko chore że danie godności to zabranie możliwośći przyjścia na świat? Dzieci upośledzone w różnych stopniach to często niesamowici ludzie, którzy tak wiele czerpią z życia, chłoną, kochają życie, miałam mnóswto kontaktu z takimi dziećmi i one dopiero potrafią nauczyć co to znaczy miłość. Nie chcę nikogo urazić ale moim zdaniem dać godność jako matka to przyjąć dziecko takim jakie będzie i umozliwić mu radość z życia bo to zaskakujące ale ludzie zdrowi często gęsto życiem w ogóle cieszyć się nie potrafią a chorzy zupełnie inaczej to traktują. To jest niejednokrotnie męka dla matki, rodziców, rodziny, ciężki krzyż tak naprawdę od którego uwalnia tylko śmierć i na pewno wygodniej sobie tego oszczędzić ale ile piękniej to przeżyć. Mam kuzynkę, która od 13 lat ma syna roślinę, miał żyć maks rok a minęło 13 lat. Chłopiec nie mówi, nie chodzi, nie ma z nim normalnego porozumienia ale uśmiecha się, przebywa na placu zabaw, widzi dzieci, jak się do niego mówi reaguje dźwiękami i nigdy nie jest smutny. Nie wyobrażam sobie mu odebrać tego co z życia chłonął. A to tylko przykład jeden w wielu.

Ale pomijając powyższe bo też tylko wyraziłam swoje zdanie to nigdy nie ma 100 % pewności że badania wykazują to co będzie naprawdę, Ileż było pomyłek w tej kwestii że dziecko miało być chore a urodziło się okazem zdrowia. Ja nawet tych badań nie robię bo to bez znaczenia dla mnie choć na pewno byłoby mi psychicznie bardzo ciężko i źle ale nie ja wybieram. Czasem jak o tym myślę to czuję że nie nadawałabym się na matkę chorego ciężko dziecka, że mnie to by przerosło itd. i podziwiam ludzi, którzy tak dzielnie walczą o dzieci ciężko upośledzone czy chore. Ale też wiem że nigdy nie zaznałabym spokoju gdybym to ja zadecydowała, ciągle by do mnie wracało że to dziecko mogłoby mieć też piękne życie, i tak źle i tak niedobrze więc wniosek z tego taki że wszystkie nasze dzieci będą zdrowe!
katherine271 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.