Rozstanie z facetem, część XXV - Strona 36 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-29, 19:16   #1051
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Zlinczujcie mnie.Jestem idiotka stulecia .
Pisałam tu parę tygodni temu,ale ten palant musiał się odezwać i pomieszało mi się w głowie znowu.Najpierw się odzywa,jest miło cudownie,a potem mnie olewa,jeśli ja do niego napiszę i mami.W niedzielę się widzieliśmy,3 godziny przytulania,i mówił,że chce ,żebyśmy byli razem.oj,jak słodko.A teraz olewka,mimo,że nie będziemy się widzieć jakieś 2 tygodnie,bo jedzie do szpitala do innego miasta na operację.Jak można być takim hipokrytą?Chciałam dać mu wsparcie,ale on nie chce,nie to nie.Koniec z tym.Jednak chodziło mu tylko o seks,zaliczył ,to następna.A z braku laku się do mnie odezwie,może jakiś seksik wpadnie.A jeszcze jak poczuł,że się zakochałam,to już w ogóle.Co za upokorzenie .
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 19:16   #1052
charlie charlie
Zadomowienie
 
Avatar charlie charlie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 784
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

wiecie co mi trochę pomaga?
nie słucham zamulających piosenek
https://www.youtube.com/watch?v=_kASjW_aPbQ (teraz to leci w głośnikach)

jak zaczynam o nim myśleć i jest mi smutno to zaczynam sobie wmawiać, że życie jest piękne, uśmiechnij się bla bla i faktycznie się uśmiecham
najlepsze jest to jak jadę komunikacją miejską i ktoś odwzajemni uśmiech
__________________
happiness is easy
charlie charlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 19:38   #1053
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Po raz pierwszy od nie wiem kiedy jest mi smutno... wróciłam dzisiaj wypompowana po 7 godzinach siedzenia na dupie na praktykach wśród hermetycznych ludzi skoncentrowanych na swoich tabelkach i stwierdzam, że korpo jest chyba nie dla mnie. No chyba, że coś się jeszcze przez miesiąc zmieni.
Na terapii wczoraj też było mega ciężko. Jedyny plus to to, że dzisiaj byłam na fitnessie i trochę endorfin się jednak pojawiło. Brakuje mi ciepła, czułości i zainteresowania na co dzień, brakuje mi choćby przytulenia, kiedy wracam styrana do domu - facet z którym się spotykam interesuje się mną głównie wtedy, gdy mamy się spotkać, interesuje się mną tak, jak interesuje się facet po zaledwie miesiącu znajomości, nie angażując zbytnio. Dba o mnie jak już się widzimy, ale jest mi w tym momencie jakoś tak smutno, a nie mam do kogo nawet chyba zadzwonić. Poza osobami z mojej terapii wszyscy moi przyjaciele w liczbie 3 są skupieni na swoich depresjach.
Tak bardzo bym chciała, żeby coś z tego obecnego spotykania się wyszło... A mam wrażenie że P. usilnie trzyma wobec mnie dystans.
Nie chcę dzwonić do niego, bo nie wiem, jak by to było odebrane, tym bardziej, że jeszcze przed chwilą czułam się zupełnie okej i mu napisałam że jest dobrze.
A w tym momencie mam ochotę wypisać się z tych praktyk i poszukać czegoś, co zainteresuje mnie bardziej niż za.srane tabelki.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 20:09   #1054
Naomi_18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 124
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Witajcie.
Widziałam ten wątek tyle razy i jakoś czułam, że w końcu do Was dołączę. Po prawie 1,5 roku burzliwego, dziecinnego związku odważyłam się zostawić człowieka, od którego uzależniłam się emocjonalnie.
Codziennie przez niego płaczę, zawalam szkołę. Nie chcę nawet wymieniać ile złego mu zawdzięczam. Zniszczył moją psychikę do tego stopnia, że próbowałam się zabić, wylądowałam u psychiatry.
Na myśl, że mam się z nim rozstać robiło mi się niedobrze, zaczynał boleć mnie brzuch. Wolałam stracić szczęście, swoje życie i honor w imię chorego związku. Wydawało mi się, że rozstanie będzie końcem świata, że się nie pozbieram. Tyle osób powtarzało "zostaw go, będzie ci lepiej" - wiedziałam, że będzie mi lepiej pod warunkiem, że znajdę oparcie w kimś innym, a jednak to nieprawda. Bez niego poczułam się automatycznie szczęśliwsza, poczułam ulgę. Nie mam znajomych, przyjaciół ani hobby, więc martwi mnie tylko to jak zapełnię pustkę po nim. Poza tym moja mama jedzie na 2 tyg do szpitala oddalonego o 100 km od domu, a ojciec jedzie do pracy również na 2 tyg, oddalonej od domu o około 200 km. I akurat dzisiaj zostałam całkiem sama. Mam dopiero 16 lat, więc nie wiem jak sobie poradzę z samotnością i z typowymi domowymi czynnościami.
Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że mój były już chłopak chodzi ze mną do jednej klasy, nawet siedzimy w jednej ławce, ale czuję, że z tym również sobie poradzę.
Przy nim osłabłam, stałam się od niego zależna - o jego humorów, od tego, czy akurat dzisiaj zechce mnie łaskawie przytulić... Teraz czuję się wolna, niezależna i mam plany - chcę zmieniać swoje życie na lepsze Pozbyłam się kuli u nogi, którą uważałam za swoją podporę.
Chcę być singlem, bo związek kojarzy mi się tylko z cierpieniem, ale wiem, że kiedyś znajdę swojego TŻ-a, który będzie mnie kochał
Musiałam się komuś wygadać.
Pozdrawiam
Naomi_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 20:21   #1055
egocentryczna
Zadomowienie
 
Avatar egocentryczna
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 534
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ricca166 Pokaż wiadomość
Zlinczujcie mnie.Jestem idiotka stulecia .
Pisałam tu parę tygodni temu,ale ten palant musiał się odezwać i pomieszało mi się w głowie znowu.Najpierw się odzywa,jest miło cudownie,a potem mnie olewa,jeśli ja do niego napiszę i mami.W niedzielę się widzieliśmy,3 godziny przytulania,i mówił,że chce ,żebyśmy byli razem.oj,jak słodko.A teraz olewka,mimo,że nie będziemy się widzieć jakieś 2 tygodnie,bo jedzie do szpitala do innego miasta na operację.Jak można być takim hipokrytą?Chciałam dać mu wsparcie,ale on nie chce,nie to nie.Koniec z tym.Jednak chodziło mu tylko o seks,zaliczył ,to następna.A z braku laku się do mnie odezwie,może jakiś seksik wpadnie.A jeszcze jak poczuł,że się zakochałam,to już w ogóle.Co za upokorzenie .
Witaj, czy ja dobrze pamiętam, kojarzę Cię chyba z wątku: "brak szacunku ze strony tż." To ten sam facet? Cierpliwa jesteś, skoro tyle razy do siebie wracacie i zrywacie

Witajcie dziewczyny, nie wiem czy mnie pamiętacie, ale się tu udzielałam jakoś we wrześniu/październiku. Chciałam się trochę odciąć, już mam jakiś etap za sobą, jednak czasami ciągle mi smutno.

Pozdrawiam
egocentryczna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 20:51   #1056
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez egocentryczna Pokaż wiadomość
Witaj, czy ja dobrze pamiętam, kojarzę Cię chyba z wątku: "brak szacunku ze strony tż." To ten sam facet? Cierpliwa jesteś, skoro tyle razy do siebie wracacie i zrywacie

Witajcie dziewczyny, nie wiem czy mnie pamiętacie, ale się tu udzielałam jakoś we wrześniu/październiku. Chciałam się trochę odciąć, już mam jakiś etap za sobą, jednak czasami ciągle mi smutno.

Pozdrawiam
Gdzie tam,to był poprzedni.Zerwałam z nim rok temu,jak zmądrzałam .To nie ta bajka już,dawno i nieprawda.

Z tym to był miesięczny związek,z seksem na czele,nie chciałam się angażować,a on się zachowywał,jakbym go raniła tym ,że mówiłam iż na związek za wcześnie,po czym ,kiedy ja się zaangażowałam,okazało się,że on w coś gra [czyt. rozkochiwanie w sobie kobiet],po czym olewka z jego strony.Najgorsze,że się odzywa co jakiś czas ;/. Całość trwała jakieś 3 miesiące .

Cytat:
Napisane przez Naomi_18 Pokaż wiadomość
Witajcie.
Widziałam ten wątek tyle razy i jakoś czułam, że w końcu do Was dołączę. Po prawie 1,5 roku burzliwego, dziecinnego związku odważyłam się zostawić człowieka, od którego uzależniłam się emocjonalnie.
Codziennie przez niego płaczę, zawalam szkołę. Nie chcę nawet wymieniać ile złego mu zawdzięczam. Zniszczył moją psychikę do tego stopnia, że próbowałam się zabić, wylądowałam u psychiatry.
Na myśl, że mam się z nim rozstać robiło mi się niedobrze, zaczynał boleć mnie brzuch. Wolałam stracić szczęście, swoje życie i honor w imię chorego związku. Wydawało mi się, że rozstanie będzie końcem świata, że się nie pozbieram. Tyle osób powtarzało "zostaw go, będzie ci lepiej" - wiedziałam, że będzie mi lepiej pod warunkiem, że znajdę oparcie w kimś innym, a jednak to nieprawda. Bez niego poczułam się automatycznie szczęśliwsza, poczułam ulgę. Nie mam znajomych, przyjaciół ani hobby, więc martwi mnie tylko to jak zapełnię pustkę po nim. Poza tym moja mama jedzie na 2 tyg do szpitala oddalonego o 100 km od domu, a ojciec jedzie do pracy również na 2 tyg, oddalonej od domu o około 200 km. I akurat dzisiaj zostałam całkiem sama. Mam dopiero 16 lat, więc nie wiem jak sobie poradzę z samotnością i z typowymi domowymi czynnościami.
Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że mój były już chłopak chodzi ze mną do jednej klasy, nawet siedzimy w jednej ławce, ale czuję, że z tym również sobie poradzę.
Przy nim osłabłam, stałam się od niego zależna - o jego humorów, od tego, czy akurat dzisiaj zechce mnie łaskawie przytulić... Teraz czuję się wolna, niezależna i mam plany - chcę zmieniać swoje życie na lepsze Pozbyłam się kuli u nogi, którą uważałam za swoją podporę.
Chcę być singlem, bo związek kojarzy mi się tylko z cierpieniem, ale wiem, że kiedyś znajdę swojego TŻ-a, który będzie mnie kochał
Musiałam się komuś wygadać.
Pozdrawiam
Gratuluję dobrej decyzji Na pewno sobie poradzisz ,chociaż chwilami może być ciężko.

Edytowane przez ricca166
Czas edycji: 2012-11-29 o 20:54
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 21:07   #1057
egocentryczna
Zadomowienie
 
Avatar egocentryczna
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 534
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ricca166 Pokaż wiadomość
Gdzie tam,to był poprzedni.Zerwałam z nim rok temu,jak zmądrzałam .To nie ta bajka już,dawno i nieprawda.

Z tym to był miesięczny związek,z seksem na czele,nie chciałam się angażować,a on się zachowywał,jakbym go raniła tym ,że mówiłam iż na związek za wcześnie,po czym ,kiedy ja się zaangażowałam,okazało się,że on w coś gra [czyt. rozkochiwanie w sobie kobiet],po czym olewka z jego strony.Najgorsze,że się odzywa co jakiś czas ;/. Całość trwała jakieś 3 miesiące .


Gratuluję dobrej decyzji Na pewno sobie poradzisz ,chociaż chwilami może być ciężko.
Aha, to przepraszam w takim razie
No tak, tacy to najgorsi, co oni sobie myślą, gdzie mają uczucia... Też kiedyś miałam z takim do czynienia, co najlepsze on tak postępuje do dziś.
Niestety tacy się chyba nie zmieniają. No chyba, że jak się w końcu ustatkują. I jeszcze się odzywają co jakiś czas i robią nadzieję, znam to
egocentryczna jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-29, 21:33   #1058
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

U mnie wczoraj i przedwczoraj było ok. Dzisiaj do powrotu z pracy tez. Po powrocie z pracy zaniosłam do mamy byłego szklanki i kubki, bo nie chce tego przewozić z innymi rzeczami. A że byłego mama pracuje ulice od naszego mieszkania to poszłam. Oczywiście ucieszyła sie , pogadałyśmy chwilę i na odchodnym mówi do mnie:
" No ale będziesz do nas przychodziła...oczywiście zapraszam, kiedy będziesz miała ochotę"
-wbiłam oczy w podłogę i nic nie mówiłam, a ona dalej:
" No przecież będziecie się z ....... (imię byłego) spotykać"
Nie miałam serca jej odpowiedzieć, że nie będziemy...powiedziałam tylko, że idę już bo się rozkleję, pożegnałam sie i wyszłam, a łzy same mi leciały.

W pracy natomiast odwiedziłam panią Elę, która kiedyś u nas pracowała. Teraz pracuje w budynku obok, zawsze miałam z nia dobry kontakt(jest w wieku mojej mamy). Pytała sie co u mnie, myślała,że po u nas już po ślubie ,ze jakies dzieci (nie widziałyśmy się rok) itp. Bardzo sie zdziwiła,ze się rozstaliśmy. Byłego zna i widziała nie raz. Mówiła:
-"Wy to się zejdziecie, tak do siebie pasujecie, to widać..."
Głos mi się załamywał jak z nia rozmawiałam, powiedziałam,że nie robie sobie takiej nadziei i że sie nie zejdziemy...ona do mnie,żebym nigdy nie mówiła nigdy...
I tak oto dzień mi zleciał...eh...
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 21:43   #1059
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Po raz pierwszy od nie wiem kiedy jest mi smutno... wróciłam dzisiaj wypompowana po 7 godzinach siedzenia na dupie na praktykach wśród hermetycznych ludzi skoncentrowanych na swoich tabelkach i stwierdzam, że korpo jest chyba nie dla mnie. No chyba, że coś się jeszcze przez miesiąc zmieni.
Jakbyś miała ochotę na piwo i narzekanie, to pamiętaj, że jest tu parę wizażanek z krk
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 22:24   #1060
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Jakbyś miała ochotę na piwo i narzekanie, to pamiętaj, że jest tu parę wizażanek z krk
Miałabym ochotę.
W ogóle chciałabym kogoś poznać, bo czuję się ostatnio zayebiście samotna.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 23:51   #1061
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

To jak coś, daj znać, jest nas tu parę
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-30, 01:23   #1062
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Jak dobrze, ze to wszystko sie juz konczy. Dzis zaczelam stwierdzac, ze ja chyba po prostu czuje do niego silna wiez emocjonalna, przywiazanie. Zaczynam watpic ze w ogole czuje do niego cos silnego ale dlaczego tak plakalam za nim i tesknilam? Moze za wyobrazeniem? Utrzymuje z nim wciaz kontakt ale znow zaczal byc bardzo toksyczny. Nie mowi mi juz chorobie lecz pisze do mnie caly czas jako kumple, na prawde jako kumple i nie mam ztym problemu bo od poczatku mowilam ze czulam sie przy nim zarazem jak przy naj przyjaciolce i jak przy chlopaku. Ale zaczyna mnie on denerwowac, przeginac w slowach w zlosci, ja nie i z tego sie ciesze nie bede sie znizac do jego poziomu, niech on sobie placze ile chce. Jak chce miec ze mna kolezenskie kontakty to niech lepiej sie uspokoi bo niebawem juz mnie nigdy na oczy nie zobaczy

Nie mam pojecia po co z nim rozmawiam jak i tak zycia sobie razem nie ulozymy, on sie nie zmieni, a ja juz nie chce. Czekam tylko na moment az oderwe sie od calego towarzystwa ktore jest zwiazane z nim, jeszcze to nie ten czas, ale niebawem.

Ja sie nie bede bawic w podchody bo moglabym teraz powiedziec, ze wiem, ze jak go poolewam to on wypisuje ale ja nie mam ochoty na gierki. Poza tym takie jeszcze zalosne. On jest jakis uzalezniony od trawki nadal i mam w dupie jego humorki bo nie zapali, szczerze wisi mnie to i choc prosil mnie on i jego mama bym to przeczekiwala to nie, ja mam w dupie to, nie jestem jego jakas maskotka na ktorej bedzie sie wyzywaj gdy zlosc a gdy smutno to przytulanie. Bo tak wlasnie sie czuje. Spoko ja moge byc jego kolezanka, bo nie mam z tym zadnego problemu ale niech koles sie uspokoi. Pisze bo mnie to roznosi.

Wczoraj gadalismy na skype, hmm "gadalismy" bo mnie ino denerwowal cos tam robiac i nie odzywajac sie, to po ch u j dzwonil. Dzis mi wyslal jakas nute, diss na byla, ale to nie diss tylko mowi jak go zranila Potem zaczal mowic ze pokaze mi gre ze to, ze bla bla a potem znow wyzywanie. Potem ze chodzi mi tylko o seks potem ze jaka to okropna a potem jak to mu smutno ze on nie chce zyc. Boze. Idz koles do psychologa bo ja przez ciebie w koncu trafie. Jade do polski on chce naa mnie czekac pod blokiem :/ masakra. Chce go zobaczyc ale to nie ma w ogole sensu, on mnie bedzie tylko denerwowal. A co pote m sie napijemy booooo calyyyyyyyyyy weekend ze mna zaplanowal No dzis tez uslyszalam bo go zdenerwowalam olewaniem ze sie nie zobaczymy, no przykre , cos tam mu napisalam " no fajnie to siema" to mi cos tam pysknal i zablokowal lecz potem odblokowal i cos tam znow ze jestem do niczego bo nie umiem nic zrobic o co on mnie prosi, jest roznica miedzy prosba a rozkazem. Do mamusi z bezgraniczna miloscia mozesz tak mowic lecz nie, mamusi nie obrazi to skad mu sie wzielo wyzywanie lasek, nie ogarniam.
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 06:27   #1063
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Po co nadal z nim gadasz? Żeby mieć co tutaj napisać?
Weź się skup wreszcie na sobie zamiast na tym palancie.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 07:08   #1064
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Po co nadal z nim gadasz? Żeby mieć co tutaj napisać?
Weź się skup wreszcie na sobie zamiast na tym palancie.
Przecież wiesz że się nie skupi na sobie, bo ona żyje tym palantem i dla niego i w podskokach poleci paść mu w ramiona jak tylko on łaskawie pozwoli :P
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 08:21   #1065
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Od rana czuję niepokój. Dzisiaj sie pożegnamy.

Wczoraj mieliśmy dość długie pogaduchy z ex-em w nocy o związku, o byłych związkach i o tym,że jak na razie dość lekko idzie nam to rozstanie(ale to chyba dlatego,że jesteśmy dojrzalsi-chyba), ale nie wiadomo jak będzie po odcięciu się od siebie.

Teraz rozmawiamy swobodnie o tematach, o których nie rozmawialiśmy przez 5 lat. I to nawet nie jest "ciągnięcie za język" po prostu swobodnie, każde z nas opowiada i mówi co czuję.

To mi sie podoba, szkoda, że nie wcześniej, tylko gdy jest już po rozstaniu.

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Jak dobrze, ze to wszystko sie juz konczy. Dzis zaczelam stwierdzac, ze ja chyba po prostu czuje do niego silna wiez emocjonalna, przywiazanie. Zaczynam watpic ze w ogole czuje do niego cos silnego ale dlaczego tak plakalam za nim i tesknilam? Moze za wyobrazeniem? Utrzymuje z nim wciaz kontakt ale znow zaczal byc bardzo toksyczny. Nie mowi mi juz chorobie lecz pisze do mnie caly czas jako kumple, na prawde jako kumple i nie mam ztym problemu bo od poczatku mowilam ze czulam sie przy nim zarazem jak przy naj przyjaciolce i jak przy chlopaku. Ale zaczyna mnie on denerwowac, przeginac w slowach w zlosci, ja nie i z tego sie ciesze nie bede sie znizac do jego poziomu, niech on sobie placze ile chce. Jak chce miec ze mna kolezenskie kontakty to niech lepiej sie uspokoi bo niebawem juz mnie nigdy na oczy nie zobaczy

Nie mam pojecia po co z nim rozmawiam jak i tak zycia sobie razem nie ulozymy, on sie nie zmieni, a ja juz nie chce. Czekam tylko na moment az oderwe sie od calego towarzystwa ktore jest zwiazane z nim, jeszcze to nie ten czas, ale niebawem.

Ja sie nie bede bawic w podchody bo moglabym teraz powiedziec, ze wiem, ze jak go poolewam to on wypisuje ale ja nie mam ochoty na gierki. Poza tym takie jeszcze zalosne. On jest jakis uzalezniony od trawki nadal i mam w dupie jego humorki bo nie zapali, szczerze wisi mnie to i choc prosil mnie on i jego mama bym to przeczekiwala to nie, ja mam w dupie to, nie jestem jego jakas maskotka na ktorej bedzie sie wyzywaj gdy zlosc a gdy smutno to przytulanie. Bo tak wlasnie sie czuje. Spoko ja moge byc jego kolezanka, bo nie mam z tym zadnego problemu ale niech koles sie uspokoi. Pisze bo mnie to roznosi.

Wczoraj gadalismy na skype, hmm "gadalismy" bo mnie ino denerwowal cos tam robiac i nie odzywajac sie, to po ch u j dzwonil. Dzis mi wyslal jakas nute, diss na byla, ale to nie diss tylko mowi jak go zranila Potem zaczal mowic ze pokaze mi gre ze to, ze bla bla a potem znow wyzywanie. Potem ze chodzi mi tylko o seks potem ze jaka to okropna a potem jak to mu smutno ze on nie chce zyc. Boze. Idz koles do psychologa bo ja przez ciebie w koncu trafie. Jade do polski on chce naa mnie czekac pod blokiem :/ masakra. Chce go zobaczyc ale to nie ma w ogole sensu, on mnie bedzie tylko denerwowal. A co pote m sie napijemy booooo calyyyyyyyyyy weekend ze mna zaplanowal No dzis tez uslyszalam bo go zdenerwowalam olewaniem ze sie nie zobaczymy, no przykre , cos tam mu napisalam " no fajnie to siema" to mi cos tam pysknal i zablokowal lecz potem odblokowal i cos tam znow ze jestem do niczego bo nie umiem nic zrobic o co on mnie prosi, jest roznica miedzy prosba a rozkazem. Do mamusi z bezgraniczna miloscia mozesz tak mowic lecz nie, mamusi nie obrazi to skad mu sie wzielo wyzywanie lasek, nie ogarniam.


Kwiatek nie gadaj z nim, odetnij się od niego, bo ta wasza relacja jest patologiczna. Mam czasem takie wrażenie, jak czytam Twoje posty,że Ty sama z siebie robisz męczennicę, że lubisz tak. Po kiego grzyba rozmawiasz z nim na skypie? Nie rozumiem. Mało Cię jeszcze wcisnął w podłogę?
Widzisz jaki jest, jak nie szanuje kobiet...Ciebie tez nie szanuje, zerwij z nim kontakt.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/

Edytowane przez behemotkot
Czas edycji: 2012-11-30 o 08:09
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 09:23   #1066
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Po co nadal z nim gadasz? Żeby mieć co tutaj napisać?
Weź się skup wreszcie na sobie zamiast na tym palancie.

Teraz to tylko na niego ponazekalam. W ten weekend zrywam z nim kontakt calkowicie bo koles jest chory psychicznie. Nie zrozumcie mnie zle, nie jestesmy razem i nie chce. To koniec. On pisze do mnie kolezensko ale zapomina o tym ze nie bede znosila jego zasranych humorkow Rzeczy w weekend odbierze jego mama, oby ona a nie on aaa po co mi taki ktos jako znajomy
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 09:23   #1067
paputek00
Raczkowanie
 
Avatar paputek00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 438
GG do paputek00
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość
Od rana czuję niepokój. Dzisiaj sie pożegnamy.
Trzymaj się! Dobrze, że miałaś czas na przygotowanie się na tą chwilę, dasz radę!

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Tak bardzo bym chciała, żeby coś z tego obecnego spotykania się wyszło... A mam wrażenie że P. usilnie trzyma wobec mnie dystans.
Nie chcę dzwonić do niego, bo nie wiem, jak by to było odebrane, tym bardziej, że jeszcze przed chwilą czułam się zupełnie okej i mu napisałam że jest dobrze.
A w tym momencie mam ochotę wypisać się z tych praktyk i poszukać czegoś, co zainteresuje mnie bardziej niż za.srane tabelki.
Początki są trudne, spotykasz się z kimś ale wiesz, że to nie ten etap kiedy możesz polecieć do faceta z problemem. Nie cierpię okresu luźnego randkowania. Z niczego sie nie wypisuj, to tylko jesienne załamanie nastroju

Byłam w środę na drugiej randce, chłopak mi się podoba, ja jemu chyba też Smsujemy, umówiliśmy się na niedzielę. Chyba chciałabym żeby coś z tego wyszło.
A wczoraj spotkałam się ze znajomym, który jest również dobrym kumplem M., i byłam z siebie dumna bo w ogóle nie dopytywałam co u niego. Dowiedziałam się tylko że M. będąc ze mną zrezygnował z udziału w pewnym projekcie w pracy i argumentował to tym, że czas ze mną jest ważniejszy niż dodatkowa kasa. Coś mnie tam ruszyło ale nawet tego nie skomentowałam.
paputek00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 09:31   #1068
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość
Od rana czuję niepokój. Dzisiaj sie pożegnamy.

Wczoraj mieliśmy dość długie pogaduchy z ex-em w nocy o związku, o byłych związkach i o tym,że jak na razie dość lekko idzie nam to rozstanie(ale to chyba dlatego,że jesteśmy dojrzalsi-chyba), ale nie wiadomo jak będzie po odcięciu się od siebie.

Teraz rozmawiamy swobodnie o tematach, o których nie rozmawialiśmy przez 5 lat. I to nawet nie jest "ciągnięcie za język" po prostu swobodnie, każde z nas opowiada i mówi co czuję.

To mi sie podoba, szkoda, że nie wcześniej, tylko gdy jest już po rozstaniu.

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------



Kwiatek nie gadaj z nim, odetnij się od niego, bo ta wasza relacja jest patologiczna. Mam czasem takie wrażenie, jak czytam Twoje posty,że Ty sama z siebie robisz męczennicę, że lubisz tak. Po kiego grzyba rozmawiasz z nim na skypie? Nie rozumiem. Mało Cię jeszcze wcisnął w podłogę?
Widzisz jaki jest, jak nie szanuje kobiet...Ciebie tez nie szanuje, zerwij z nim kontakt.

Bo wiesz jak to jest. Ja juz z nim skonczylam, ja go nie chce jako chlopaka. Mowilam wam, ze serio bylismy jak kumple. I jak on do mnie pisze "pogramy?" "jak wrocisz to ci zrobie wszystko w kompie na ta gierke i bedziemy razem grac" "rano jak wrocisz bede na ciebie czekac bo jestes moja kolezanka" To ja mu odpisuje bo mnie nie kluje w sercu, nie mam, ze cierpie, ze ja chce innego pisania. Nie mam tak. Nie placze, ze on nie pisze ahh kochanie ty moje. Wisi mi to, dlatego mu odpisuje ale potem mnie denerwuje i zamiast sie odciac to odpisuje dalejj :/ wczoraj go olalam jak mnie wkurzyl bo bylam zajeta, tzn nie wiem wisial mi on a on zaczal mnie meczyc i jakies glupie teksty pisac.
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 10:22   #1069
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Dziewczyny zaraz trafi mnie szlag rozmawiałam z exem, prosił o powrót. Zgodziłam się, żebyśmy się spotykali, ale nic nie obiecuję, zobaczymy co przyniesie czas.. Poszłam na nockę do pracy, niedawno wróciłam, a on choć napisał mi że idzie spać, był w barze czy jakimś tam klubie na imprezie ręce mi opadają
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-30, 11:27   #1070
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Neffik Pokaż wiadomość
Dziewczyny zaraz trafi mnie szlag rozmawiałam z exem, prosił o powrót. Zgodziłam się, żebyśmy się spotykali, ale nic nie obiecuję, zobaczymy co przyniesie czas.. Poszłam na nockę do pracy, niedawno wróciłam, a on choć napisał mi że idzie spać, był w barze czy jakimś tam klubie na imprezie ręce mi opadają
Jeśli jesteś pewna ,że był w tym barze/klubie to nieładnie z jego strony. Ale dokładny powód takiego zachowania poznasz jak się go zapytasz co i jak...
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 11:33   #1071
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość
Od rana czuję niepokój. Dzisiaj sie pożegnamy.

Wczoraj mieliśmy dość długie pogaduchy z ex-em w nocy o związku, o byłych związkach i o tym,że jak na razie dość lekko idzie nam to rozstanie(ale to chyba dlatego,że jesteśmy dojrzalsi-chyba), ale nie wiadomo jak będzie po odcięciu się od siebie.

Teraz rozmawiamy swobodnie o tematach, o których nie rozmawialiśmy przez 5 lat. I to nawet nie jest "ciągnięcie za język" po prostu swobodnie, każde z nas opowiada i mówi co czuję.

.
Skąd ja to znam. Okropne,że w trakcie związku ludzie nie potrafą sobie mówić o problemach itd. przecież związek powinien temu służyć..
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 11:46   #1072
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
Skąd ja to znam. Okropne,że w trakcie związku ludzie nie potrafą sobie mówić o problemach itd. przecież związek powinien temu służyć..
Dokładnie. Ja miałam jakieś opory, jakoś nie potrafiłam rozmawiać. Bałam się chyba reakcji byłego. Jak widzę - całkiem niepotrzebnie.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 11:48   #1073
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość
Dokładnie. Ja miałam jakieś opory, jakoś nie potrafiłam rozmawiać. Bałam się chyba reakcji byłego. Jak widzę - całkiem niepotrzebnie.
Też kiedyś nie potrafiłam mówić o tym co mnie boli. Jakoś się blokowałam.. Nic dobrego to nie przyniosło, bo zamiast szczerej rozmowy wybierałam focha...
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 11:56   #1074
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Też kiedyś nie potrafiłam mówić o tym co mnie boli. Jakoś się blokowałam.. Nic dobrego to nie przyniosło, bo zamiast szczerej rozmowy wybierałam focha...
O to to...identycznie jak ja
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 12:26   #1075
Agawa24
Raczkowanie
 
Avatar Agawa24
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 273
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Opiszę na szybko pewną głupią sytuację.
Chodzi o mojego eksa, ale nie o tego co niedawno z nim zerwałam tylko o jakiegoś tam, kiedyś, wcześniejszego
Zerwał ze mną i miał dziewczynę potem. Następnie, niedawno zerwali ze sobą. Ja i on mieliśmy ze sobą jako taki kontakt na gruncie koleżenskim. Kiedy on zerwał ze swoją laska zaczał się częściej odzywac do mnie. Cwaniaczek jeden. A dzis pisze mi smsa z pytaniem kim on dla mnei jest. Ja szczena w podłogę i odpisałam mu coś w stylu, że po prostu kolegą.
A on do mnie z tekstem, "czy w takim razie mozemy rozmawiać między sobą o sexie i na tematy o tym zwiazane, ale nie na forum tylko między sobą we dwoje".
WTF? O co mu chodzi? Zerwał z tamtą i spryciarz leci do mnie żeby sobie ulżyć w smutku? Czy chce po prostu mnie przelecieć i zabiera się za to w tak beznadziejny sposób? Jak odpisać mu tak, żeby miał jasną sytuację, ze nic z tego nie będzie, ale też żeby nie było to po chamsku?


Faceci są beznadziejni
Agawa24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 13:08   #1076
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość
Od rana czuję niepokój. Dzisiaj sie pożegnamy.

Cytat:
Napisane przez Agawa24 Pokaż wiadomość
WTF? O co mu chodzi? Zerwał z tamtą i spryciarz leci do mnie żeby sobie ulżyć w smutku? Czy chce po prostu mnie przelecieć i zabiera się za to w tak beznadziejny sposób?
Dokładnie tak

Jak odpisać? Po prostu "nie".
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 13:17   #1077
paputek00
Raczkowanie
 
Avatar paputek00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 438
GG do paputek00
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Fajny artykuł:
http://joannagodecka.blog.onet.pl/20...-sie-odkochac/
paputek00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 13:23   #1078
In Times Of Trouble
Przyczajenie
 
Avatar In Times Of Trouble
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 21
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Dziewczyny, straszną głupotę zrobiłam. Ustaliliśmy, że będziemy się spotykać na gruncie koleżeńskim, że zero fizyczności, że naprawdę strasznie się lubimy i chcemy ze sobą spędzać czas. No i w jakimś stopniu było mi przez to łatwiej, ale później po spotkaniu z nim nie mogłam do siebie dojść. I wiecie co, najgorsze, że on naprawdę wierzy w to co mówi, że powinniśmy się rozstać, że tak będzie lepiej. A ja głupia naprawdę miałam przez chwilę nadzieję, że wiecie, tak normalnie się spotykając, że może bez spiny jednak do siebie wrócimy.
Ale po spotkaniach z nim jestem tak rozbita, zaczynam znowu płakać, nie mogę nic ogarnąć i jest jeszcze gorzej. Lecę tylko na lekach na uspokojenie, bo bez nich bym w kółko wyła


A z Wrocławia jest tu ktoś chętny na wspólną histerię przy herbatce?
In Times Of Trouble jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 13:48   #1079
asiantia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 57
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Agawa24 Pokaż wiadomość
Opiszę na szybko pewną głupią sytuację.
Chodzi o mojego eksa, ale nie o tego co niedawno z nim zerwałam tylko o jakiegoś tam, kiedyś, wcześniejszego
Zerwał ze mną i miał dziewczynę potem. Następnie, niedawno zerwali ze sobą. Ja i on mieliśmy ze sobą jako taki kontakt na gruncie koleżenskim. Kiedy on zerwał ze swoją laska zaczał się częściej odzywac do mnie. Cwaniaczek jeden. A dzis pisze mi smsa z pytaniem kim on dla mnei jest. Ja szczena w podłogę i odpisałam mu coś w stylu, że po prostu kolegą.
A on do mnie z tekstem, "czy w takim razie mozemy rozmawiać między sobą o sexie i na tematy o tym zwiazane, ale nie na forum tylko między sobą we dwoje".
WTF? O co mu chodzi? Zerwał z tamtą i spryciarz leci do mnie żeby sobie ulżyć w smutku? Czy chce po prostu mnie przelecieć i zabiera się za to w tak beznadziejny sposób? Jak odpisać mu tak, żeby miał jasną sytuację, ze nic z tego nie będzie, ale też żeby nie było to po chamsku?


Faceci są beznadziejni
Poprostu nie bo jest tylko kolega i nikim wiecej.[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------



Kwiatuszku,czytajac Twoje wypowiedzi jestem skłonna stwierdzić,ze Ty zaprzeczasz sama sobie. W jednym poscie piszesz,ze go kochasz,w innym,ze nie. Rozumiem,ze mozesz byc rozbita,ale takiego czlowieka jak Twoj były nie powinnac chciec nawet na kolege. On nawet wtedy bedzie Toba manipulował,ale oczywiscie wszystko to za Twoim przyzwoleniem. I wydaje mi sie,ze gdyby tylko Cie poprosił o powrot do niego i powiedzial,ze bedzie inaczej,juz bylabys z nim.

Edytowane przez asiantia
Czas edycji: 2012-11-30 o 13:52
asiantia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-30, 14:57   #1080
de_wu
Rozeznanie
 
Avatar de_wu
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 795
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Ja z moim byłym od momentu rozstania ( prawie miesiąc ) nie utrzymujemy żadnego kontaktu. Tylko raz do niego napisałam, ale bardzo oficjalnie, chodziło o rzecz, którą od niego kiedyś pożyczyłam i jeszcze nie oddałam.
Widzę, że większość z Was katuje własną psychikę i sama stwarza sobie ból, poprzez utrzymywanie ciągłego kontaktu.
Jedyny sposób to CAŁKOWITE ODCIĘCIE SIĘ.
Nie ważne jak tęsknicie, jak kochacie.
Szybciej zapomnicie i mniej będzie boleć jak wreszcie się odetniecie.

Mówi to osoba, której serce pęka z miłości i tęsknoty, ale jeśli ktoś z nas zrezygnował, to my też musimy zrezygnować z tej osoby.
de_wu jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.