Walka o zdrowe i piękne włosy część XV

[KinkyGirl]

Ja piłam kiedyś drożdze może przez dwa lata (Z przerwami oczywiście) i nic mi nie pomogły. Ani na włosy ani na cerę. Może źle przygotowywałam? Jak je robicie? Ja brałam tak 1/6 kostki i zalewałam wrzątkiem do połowy szklanki.

[anastazjaaa2]

Dziewczyny, wpadl Wam w oko jakiś sklep z Bingaczami biorący udział w DDD? I rozsyjskimi kosmetykami ?

[SoBitterSoSweet]

Napisane przez anastazjaaa2

Dziewczyny, wpadl Wam w oko jakiś sklep z Bingaczami biorący udział w DDD? I rozsyjskimi kosmetykami ?

bigo jest tutaj http://medicspa.com.pl/

rosyjskie tutaj http://setare.pl/

[Hedonistka]

Napisane przez kascysko

Nie, ale pieczenie fajne nie jest (oczywiście po rankach musiałam kiedyś przejechać).

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------


Tonik kwasowy używać chce, a sody boi się - wstydź się

Wstydzę w środę przetestuję wg przepisu z Twojego bloga


I zastanawiam się jeszcze czym myć buzię. Czy przy takiej suchej, z widocznymi wiecznie skórkami i z zaskórnikami wybrać mycie Aleppo/olejkami/micelem/hydrolatem?

[Carmenaa_88]

Napisane przez kascysko

E, to ja wychodzę bez, obecnie ropnych nie mam w ogóle - czasem może się jakaś pojedyncza menda trafi. Wysypy mam po masażu twarzy na zajęciach z kosmetyki

podziwiam odwagi i pewności siebie

Napisane przez Kaveri

Eee, chce Ci się tak cały czas malować?

nie chce mi się, ale nie mam wyjścia(w sumie przywykłam-to tak jak codzienna higiena). pare razy byłam zmuszona wyjść bez podkładu to czułam się tak źle i niepewnie, że chodziłam bocznymi ścieżkami z głową w dół nie wiem do czego to porównać, czuję się bez podkładu tak, jak ktoś np. z nieogolonymi pachami czy nogami w lato
rodzice się ze mnie śmiali na jakichś rodzinnych spotkaniach, że nawet ze śmieciami jak wychodziłam, czy wieszać pranie na balkon-to musiałam się pomalować

[anastazjaaa2]

Napisane przez SoBitterSoSweet

bigo jest tutaj http://medicspa.com.pl/

rosyjskie tutaj http://setare.pl/

Dziękuję

[say-hello]

Napisane przez bleedingsun

Tak budyniowo jak napisała Santi



U mnie tak samo Dlatego co jakiś tydzień albo nawet częściej myję je szamponem z SLS.



Gratulacje!!!
Mnie też by się przydało jeszcze z 10cm i też sięgają mi do zapięcia stanika

my w ogóle mamy chyba podobne włosy

Napisane przez Carmenaa_88

podziwiam odwagi i pewności siebie



nie chce mi się, ale nie mam wyjścia(w sumie przywykłam-to tak jak codzienna higiena). pare razy byłam zmuszona wyjść bez podkładu to czułam się tak źle i niepewnie, że chodziłam bocznymi ścieżkami z głową w dół nie wiem do czego to porównać, czuję się bez podkładu tak, jak ktoś np. z nieogolonymi pachami czy nogami w lato
rodzice się ze mnie śmiali na jakichś rodzinnych spotkaniach, że nawet ze śmieciami jak wychodziłam, czy wieszać pranie na balkon-to musiałam się pomalować

ogólnie rozumiem, ale to pogrubione to już lekka przesada ;D męczysz tym skórę, czasem warto dać jej dzień lub dwa odpoczynku ja w weekend, jak nie wychodzę do ludzi to się nie maluję. do sklepu, ze śmieciami, na spacer z psem potrafię wyjść bez makijażu bez problemu

[usmiechnieteoczy]

Napisane przez grudniowa

Przepraszaaaaam piszecie o maturach i takich innych, to myslalam, ze tylko ja tu w wieku babcinym, po 30tce


Ja wlasnie dojrzalam przepis na ciasto zurawinowe. Mam zurawine w zamrazalce, no i teraz mnie kusi. A od dwoch dni nic slodkiego nie zjadlam, wiec tym bardziej

chce ten przepis!

a i chciałam powiedzieć że ja nie mam żadnych problemów z cerą odkąd piję skrzypokrzywe (wysypu też nie miałam)...
a twarz tylko myje płynem miceralnym z biedronki (lubie jego zapach) i stosuje krem na naczynka (testujemy różne z mamą, szukamy ideału) , maluje sie teraz raz na tydzień w niedziele a kiedyś codziennie...

kupiłam mydełko zrobie pilingujące z kawą

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

i jeszcze piling kawowy sobie strzelam co jakiś czas...

[bleedingsun]

Napisane przez say-hello

my w ogóle mamy chyba podobne włosy

Do takiego samego wniosku doszłam przed chwilą przeglądając twój blog

[grudniowa]

Napisane przez usmiechnieteoczy

chce ten przepis!

Prosze:
http://www.mojewypieki.com/przepis/w...o-z-zurawinami

w ogole ten blog jest obledny jesli chodzi o przepisy. Nie wiem, czy wlasnie nie przyczyniam sie do porzucenia diet przez niektore z Was

[SoBitterSoSweet]

Napisane przez Hedonistka

Wstydzę w środę przetestuję wg przepisu z Twojego bloga


I zastanawiam się jeszcze czym myć buzię. Czy przy takiej suchej, z widocznymi wiecznie skórkami i z zaskórnikami wybrać mycie Aleppo/olejkami/micelem/hydrolatem?

Ja mam cerę suchą ze skłonnością do zaskórników, wągrów i małych niespodzianek i u mnie najlepiej się sprawdza czarne mydło Savon Noir daje uczucie super oczyszczonej buzi (prawie aż skrzypi) ale absolutnie bez wysuszenia czy efektu ściągnięcia

[bleedingsun]

Napisane przez SoBitterSoSweet

Ja mam cerę suchą ze skłonnością do zaskórników, wągrów i małych niespodzianek i u mnie najlepiej się sprawdza czarne mydło Savon Noir daje uczucie super oczyszczonej buzi (prawie aż skrzypi) ale absolutnie bez wysuszenia czy efektu ściągnięcia

Chyba wypróbuję to mydło... Gdzie można je kupić?

A tak za marginesie, całkowicie utożsamiam się z twoim avatarem!!!!!

[SoBitterSoSweet]

Napisane przez bleedingsun

Chyba wypróbuję to mydło... Gdzie można je kupić?

A tak za marginesie, całkowicie utożsamiam się z twoim avatarem!!!!!

Ja akurat kupiłam stacjonarnie w mydlarni u franciszka TO, oni mają też sklep internetowy

innych firm są oczywiście na allegro


heh no avatar jak tylko go zobaczyłam wiedziałam że będzie mój

[bleedingsun]

Napisane przez SoBitterSoSweet

Ja akurat kupiłam stacjonarnie w mydlarni u franciszka TO, oni mają też sklep internetowy

innych firm są oczywiście na allegro


heh no avatar jak tylko go zobaczyłam wiedziałam że będzie mój

Może znajdę go w którymś sklepie biorącym udział w DDD

[KinkyGirl]

Napisane przez Carmenaa_88

podziwiam odwagi i pewności siebie



nie chce mi się, ale nie mam wyjścia(w sumie przywykłam-to tak jak codzienna higiena). pare razy byłam zmuszona wyjść bez podkładu to czułam się tak źle i niepewnie, że chodziłam bocznymi ścieżkami z głową w dół nie wiem do czego to porównać, czuję się bez podkładu tak, jak ktoś np. z nieogolonymi pachami czy nogami w lato
rodzice się ze mnie śmiali na jakichś rodzinnych spotkaniach, że nawet ze śmieciami jak wychodziłam, czy wieszać pranie na balkon-to musiałam się pomalować

Jak ja Cię rozumiem...mam to samo. Beż podkładu i tuszu boję się wyjśc nawet wynieść śmieci lub do piwnicy w obawie, że ktoś mnie spotka :P Zdarza mi się wyjście bez makijażu czasem na spacer, ale musza być spełnione warunki
-musi być ciemno
-owijam twarz szalikiem i kaptur nakładam na głowę
-nie wchodze do żadnego sklepu
-chodze ze spuszczoną głową i jak widze kogoś znajomego to...szybko zmieniam trase:coj est:

haha wiem, to głupie, ale sama się tak nakręcam:P

[kascysko]

Napisane przez Hedonistka

Wstydzę w środę przetestuję wg przepisu z Twojego bloga


I zastanawiam się jeszcze czym myć buzię. Czy przy takiej suchej, z widocznymi wiecznie skórkami i z zaskórnikami wybrać mycie Aleppo/olejkami/micelem/hydrolatem?

Możesz wybrać każdą z tych opcji, z czego po mydełku powinnaś pobłogosławić jeszcze twarz micelem/tonikiem/hydrolatem w celu wyrównania pH

[Hedonistka]

Napisane przez SoBitterSoSweet

Ja mam cerę suchą ze skłonnością do zaskórników, wągrów i małych niespodzianek i u mnie najlepiej się sprawdza czarne mydło Savon Noir daje uczucie super oczyszczonej buzi (prawie aż skrzypi) ale absolutnie bez wysuszenia czy efektu ściągnięcia

No na szczęście nie wychodzą mi żadne gule, czerwone krostki itd ale cały nos, czoło broda są w czarnych kropach
Nie maluję się podkładem prawie wcale, bo moje suche skórki pięknie się wtedy uwidaczniają i efekt jest koszmarny
Przyglądałam się kiedyś temu Savon Noir pomyślę

[kascysko]

Napisane przez KinkyGirl

Jak ja Cię rozumiem...mam to samo. Beż podkładu i tuszu boję się wyjśc nawet wynieść śmieci lub do piwnicy w obawie, że ktoś mnie spotka :P Zdarza mi się wyjście bez makijażu czasem na spacer, ale musza być spełnione warunki
-musi być ciemno
-owijam twarz szalikiem i kaptur nakładam na głowę
-nie wchodze do żadnego sklepu
-chodze ze spuszczoną głową i jak widze kogoś znajomego to...szybko zmieniam trase:coj est:

haha wiem, to głupie, ale sama się tak nakręcam:P

To mi minęło z wiekiem

[aleeexandra]

Napisane przez usmiechnieteoczy

z krakersami?


Nie moge zgrać zdjęć z telefony z loczkami po opasce, wiec zrobiłam aparatem po wczorajsze opasce, gdzie niczym ich nie stylizowałam przed zrobieniem fryzury bo wczoraj mi głównie chodziło o fryzurke a nie loczki, tak wyglądają po całej nocy, gdy zawijane były na sucho
będzie coś z moich włosów loczkowego jak sie postaram?
https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=144734

i kupiłam jednak bingo z shea

a teraz na głowie jantar i oliwka hipp

śliczne są

Napisane przez kascysko

A sody próbowałaś?

Napisane przez Kaveri

Ee, to przeżyję
W pon. kupuję sodę.

Polecam sodę, odkryłam na blogu Kascysko () i baardzo mi pomogła

[Hedonistka]

Napisane przez kascysko

Możesz wybrać każdą z tych opcji, z czego po mydełku powinnaś pobłogosławić jeszcze twarz micelem/tonikiem/hydrolatem w celu wyrównania pH

Jestem ciekawa mydła Aleppo, bo nie stosowałam go jeszcze i po takim mydełku hydrolat i krem/olejek. A wtedy taki tonik kwasowy/soda po myciu na noc?

[sanlan]

Napisane przez the rock

może kiedyś spróbuję ale z herbatnikami jest boskie i ten krem z malibu i prażone migdały i kokos biała czekolada

ja chcę przepis na to rafaello

[KinkyGirl]

Napisane przez kascysko

To mi minęło z wiekiem

Może i ja kiedyś zmądrzeje. Ale z rozmów z koleżankami wiem, że nie tylko ja tak mam. Wszystkie uważamy, że bez tuszu "nie mamy oczu", a bez podkładu też jakoś tak dziwnie...Ogólnie nigdy nie maluję się mocno, zawsze delikatnie. Ale po prostu pewniej się czuje z odrobina tuszu i podkładu

[kascysko]

Napisane przez Hedonistka

Jestem ciekawa mydła Aleppo, bo nie stosowałam go jeszcze i po takim mydełku hydrolat i krem/olejek. A wtedy taki tonik kwasowy/soda po myciu na noc?

Soda przy suchej skórze to tak może max 2 x na tydzień, ale wiadomo - każda cera inna jest I początkowo nie szalej z czasem trzymania, 2-3 minuty na początek wystarczą - nie wiadomo, jak buźka zareaguje (ja trzymam już 15).
Tak, na noc. Sama jadę się obecnie dwa razy dziennie, ale ja z tych panzercer

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez KinkyGirl

Może i ja kiedyś zmądrzeje. Ale z rozmów z koleżankami wiem, że nie tylko ja tak mam. Wszystkie uważamy, że bez tuszu "nie mamy oczu", a bez podkładu też jakoś tak dziwnie...Ogólnie nigdy nie maluję się mocno, zawsze delikatnie. Ale po prostu pewniej się czuje z odrobina tuszu i podkładu

Akurat oczy mam jak krowa

[Hedonistka]

Napisane przez kascysko

Soda przy suchej skórze to tak może max 2 x na tydzień, ale wiadomo - każda cera inna jest I początkowo nie szalej z czasem trzymania, 2-3 minuty na początek wystarczą - nie wiadomo, jak buźka zareaguje (ja trzymam już 15).
Tak, na noc. Sama jadę się obecnie dwa razy dziennie, ale ja z tych panzercer

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------


Akurat oczy mam jak krowa

No ja pancernej nie mam, szybciej skalp
Zapisuję sobie każdą Twoją wiadomość w zakładkach, co by później w czeluściach tego wątku nie szukać
Dziękuję
Kasiu, Kascysko jesteś dziewczyną na medal Jak moja cera się choć trochę poprawi, to Cię ozłocę

[kascysko]

Napisane przez Hedonistka

No ja pancernej nie mam, szybciej skalp
Zapisuję sobie każdą Twoją wiadomość w zakładkach, co by później w czeluściach tego wątku nie szukać
Dziękuję
Kasiu, Kascysko jesteś dziewczyną na medal Jak moja cera się choć trochę poprawi, to Cię ozłocę

Dziękuję

A jeszcze jedno, pamiętaj, że przy takiej zmianie pielęgnacji cera może się pogorszyć na około miesiąc czasu - oczywiście nie musi.
Dla skóry takie zmiany to szok, i wtedy burczy, jak każda prawdziwa kobieta

[Hedonistka]

Napisane przez kascysko

Dziękuję

A jeszcze jedno, pamiętaj, że przy takiej zmianie pielęgnacji cera może się pogorszyć na około miesiąc czasu - oczywiście nie musi.
Dla skóry takie zmiany to szok, i wtedy burczy, jak każda prawdziwa kobieta

Wiem, wiem

[the rock]

Napisane przez sanlan

ja chcę przepis na to rafaello

składniki:
2-3 duże opakowania herbatników (ilość zależna od rozmiaru blachy)
2,5 szklanki mleka
3 żółtka
2 łyżki mąki pszennej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
0,5 szklanki cukru
1 paczka cukru wanilinowego
pół tabliczki białej czekolady (50 g)
250 g margaryny o temp. pokojowej
¼ szklanki malibu (można użyć też biały rum, likier jajeczny lub advokat)
50 g wiórków kokosowych oraz 50 g płatków migdałowych
1 łyżka masła

Zaczynamy od przygotowania budyniu. Do rondla wlewamy 2 szklanki mleka, wsypujemy cukier i cukier wanilinowy. Zagotowujemy. W czasie gdy mleko się gotuje, siekamy nożem czekoladę na drobne wiórki (można też zetrzeć na tarce). W małym naczyniu miksujemy lub roztrzepujemy: żółtka, obie mąki i pół szklanki mleka – tak aby nie było grudek. Gdy mleko zacznie się gotować wlewamy powoli miksturę, cały czas intensywnie mieszając mleko. Całość zacznie gęstnieć – mieszamy, aż do uzyskania konsystencji gęstego budyniu i zestawiamy z ognia. Wsypujemy do gorącego budyniu posiekaną czekoladę i mieszamy do czasu, aż rozpuści się. Wierzch budyniu nakrywamy folią (aby nie stworzył się kożuch) i odstawiamy do przestygnięcia w chłodne miejsce. W czasie gdy stygnie, wyjmijmy z lodówki margarynę, aby nabrała temperatury pokojowej. Możemy też przygotować posypkę: na rozgrzaną patelnię wkładamy łyżkę masła, a następnie wsypujemy migdały oraz wiórki. Prażymy je, cały czas mieszając, aż do uzyskania złotego koloru, uważając, aby się nie przypaliły. Odstawiamy z ognia. Gdy budyń będzie zimny, miksujemy dokładnie margarynę. Następnie dokładamy po łyżce budyniu, cały czas miksując. Na końcu wlewamy cienką strużką alkohol, nie przerywając miksowania. Na prostokątnej lub kwadratowej blasze rozkładamy herbatniki tak, aby zajęły całe dno (nie powinny na siebie nachodzić). Smarujemy je cienką warstwą masy. Następnie układamy kolejną warstwę herbatników. Czynność powtarzamy, aż powstanie 4-5 warstw herbatników. Na wierzchu powinna znaleźć się masa. Posypujemy ją uprażonymi wiórkami i migdałami. Wstawiamy na noc do lodówki (lub dłużej, najlepsze jest po 24 godzinach).

Ja zrobiłam z połowy porcji w niewielkiej keksówce, zamiast cukru waniliowego użyłam laski wanilii i wiórki prażyłam bez masła
Formę wyłożyłam sporym kawałkiem folii spożywczej żebym mogła to bez problemu później wyjąć

[XminorXlosX]

Napisane przez usmiechnieteoczy

z krakersami?


Nie moge zgrać zdjęć z telefony z loczkami po opasce, wiec zrobiłam aparatem po wczorajsze opasce, gdzie niczym ich nie stylizowałam przed zrobieniem fryzury bo wczoraj mi głównie chodziło o fryzurke a nie loczki, tak wyglądają po całej nocy, gdy zawijane były na sucho
będzie coś z moich włosów loczkowego jak sie postaram?
https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=144734

i kupiłam jednak bingo z shea

a teraz na głowie jantar i oliwka hipp

Aaa jaki fajny lok
Ja mam dzisiaj wysyp loczków (yy no przy Waszych cudeńkach to mam raczej fale ) jak za czasów cieniowania tak ich duuużo i wszystkie pokręcone może im się przemówiło do rozsądku i znowu będą się ładnie wywijać albo to ten glut jak zaprawa murarska

Napisane przez bleedingsun

Mnie też by się przydało jeszcze z 10cm i też sięgają mi do zapięcia stanika

Jak Ty masz jeszcze 10 cm do zapięcia stanika to ja odpadam chyba jednak wysoko noszę stanik nie dość , że masz dużo dłuższe niż ja, to jeszcze masz ich 3x więcej

[sanlan]

Napisane przez the rock

składniki:
2-3 duże opakowania herbatników (ilość zależna od rozmiaru blachy)
2,5 szklanki mleka
3 żółtka
2 łyżki mąki pszennej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
0,5 szklanki cukru
1 paczka cukru wanilinowego
pół tabliczki białej czekolady (50 g)
250 g margaryny o temp. pokojowej
¼ szklanki malibu (można użyć też biały rum, likier jajeczny lub advokat)
50 g wiórków kokosowych oraz 50 g płatków migdałowych
1 łyżka masła

Zaczynamy od przygotowania budyniu. Do rondla wlewamy 2 szklanki mleka, wsypujemy cukier i cukier wanilinowy. Zagotowujemy. W czasie gdy mleko się gotuje, siekamy nożem czekoladę na drobne wiórki (można też zetrzeć na tarce). W małym naczyniu miksujemy lub roztrzepujemy: żółtka, obie mąki i pół szklanki mleka – tak aby nie było grudek. Gdy mleko zacznie się gotować wlewamy powoli miksturę, cały czas intensywnie mieszając mleko. Całość zacznie gęstnieć – mieszamy, aż do uzyskania konsystencji gęstego budyniu i zestawiamy z ognia. Wsypujemy do gorącego budyniu posiekaną czekoladę i mieszamy do czasu, aż rozpuści się. Wierzch budyniu nakrywamy folią (aby nie stworzył się kożuch) i odstawiamy do przestygnięcia w chłodne miejsce. W czasie gdy stygnie, wyjmijmy z lodówki margarynę, aby nabrała temperatury pokojowej. Możemy też przygotować posypkę: na rozgrzaną patelnię wkładamy łyżkę masła, a następnie wsypujemy migdały oraz wiórki. Prażymy je, cały czas mieszając, aż do uzyskania złotego koloru, uważając, aby się nie przypaliły. Odstawiamy z ognia. Gdy budyń będzie zimny, miksujemy dokładnie margarynę. Następnie dokładamy po łyżce budyniu, cały czas miksując. Na końcu wlewamy cienką strużką alkohol, nie przerywając miksowania. Na prostokątnej lub kwadratowej blasze rozkładamy herbatniki tak, aby zajęły całe dno (nie powinny na siebie nachodzić). Smarujemy je cienką warstwą masy. Następnie układamy kolejną warstwę herbatników. Czynność powtarzamy, aż powstanie 4-5 warstw herbatników. Na wierzchu powinna znaleźć się masa. Posypujemy ją uprażonymi wiórkami i migdałami. Wstawiamy na noc do lodówki (lub dłużej, najlepsze jest po 24 godzinach).

Ja zrobiłam z połowy porcji w niewielkiej keksówce, zamiast cukru waniliowego użyłam laski wanilii i wiórki prażyłam bez masła
Formę wyłożyłam sporym kawałkiem folii spożywczej żebym mogła to bez problemu później wyjąć

aaa dziekuje ^^ juz wyslalam siostre do sklepu, zobaczymy co mi wyjdzie

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez the rock

składniki:
2-3 duże opakowania herbatników (ilość zależna od rozmiaru blachy)
2,5 szklanki mleka
3 żółtka
2 łyżki mąki pszennej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
0,5 szklanki cukru
1 paczka cukru wanilinowego
pół tabliczki białej czekolady (50 g)
250 g margaryny o temp. pokojowej
¼ szklanki malibu (można użyć też biały rum, likier jajeczny lub advokat)
50 g wiórków kokosowych oraz 50 g płatków migdałowych
1 łyżka masła

Zaczynamy od przygotowania budyniu. Do rondla wlewamy 2 szklanki mleka, wsypujemy cukier i cukier wanilinowy. Zagotowujemy. W czasie gdy mleko się gotuje, siekamy nożem czekoladę na drobne wiórki (można też zetrzeć na tarce). W małym naczyniu miksujemy lub roztrzepujemy: żółtka, obie mąki i pół szklanki mleka – tak aby nie było grudek. Gdy mleko zacznie się gotować wlewamy powoli miksturę, cały czas intensywnie mieszając mleko. Całość zacznie gęstnieć – mieszamy, aż do uzyskania konsystencji gęstego budyniu i zestawiamy z ognia. Wsypujemy do gorącego budyniu posiekaną czekoladę i mieszamy do czasu, aż rozpuści się. Wierzch budyniu nakrywamy folią (aby nie stworzył się kożuch) i odstawiamy do przestygnięcia w chłodne miejsce. W czasie gdy stygnie, wyjmijmy z lodówki margarynę, aby nabrała temperatury pokojowej. Możemy też przygotować posypkę: na rozgrzaną patelnię wkładamy łyżkę masła, a następnie wsypujemy migdały oraz wiórki. Prażymy je, cały czas mieszając, aż do uzyskania złotego koloru, uważając, aby się nie przypaliły. Odstawiamy z ognia. Gdy budyń będzie zimny, miksujemy dokładnie margarynę. Następnie dokładamy po łyżce budyniu, cały czas miksując. Na końcu wlewamy cienką strużką alkohol, nie przerywając miksowania. Na prostokątnej lub kwadratowej blasze rozkładamy herbatniki tak, aby zajęły całe dno (nie powinny na siebie nachodzić). Smarujemy je cienką warstwą masy. Następnie układamy kolejną warstwę herbatników. Czynność powtarzamy, aż powstanie 4-5 warstw herbatników. Na wierzchu powinna znaleźć się masa. Posypujemy ją uprażonymi wiórkami i migdałami. Wstawiamy na noc do lodówki (lub dłużej, najlepsze jest po 24 godzinach).

Ja zrobiłam z połowy porcji w niewielkiej keksówce, zamiast cukru waniliowego użyłam laski wanilii i wiórki prażyłam bez masła
Formę wyłożyłam sporym kawałkiem folii spożywczej żebym mogła to bez problemu później wyjąć

o mamo i jak tu być na diecie
zdjęcia, smakowite przepisy
a ja wczoraj o mały włos pizzy nie zamówiłam wieczorem..... bo Andrzejki