Gaworzą, płaczą i brudzą pieluchy, lecz Mamy kochają jesienne Maluchy! IX-X 2012

[Kalpana]

Cześć laski
Nadrobiłam klub. I odpisałam w sprawie Zielonej....
Wątku nie uda mi się nadrobić

Widziałyście gdzieś czapki-mikołajki na takie brzdące jak nasze? Chciałam kupić Krystiankowi na allegro, ale takich małych nie znalazłam Może widziałyście i podeślecie linka?

Dzisiaj mój mały ma imieninki Dostał kilka grzechotek takich do rączki i grający pałąk do wózka, o taki: http://allegro.pl/zawieszka-do-wozka...792475709.html dokładnie ten czerwony, ale był tańszy, bo 18zł Wiem, bo pomagałam babci wybrać

[aga_ton]

Napisane przez angel166

bym, ja z moją też czasem mam przeboje teściową... jak tylko mała zaznie płakac na brzuszku to też zaraz panikuje i za każdym razem muszę jej tłumaczyc, że musi i jak trochę popłacze to nic jej nie będzie

moja zaraz mnie straszy, że dziecko mi się udusi od płaczu
ale to nie wrzask z bólu czy mocny płacz, to kwękanie...
jakbym miała reagować na każdy płacz małej to bym nawet do łazienki nie wyszła

Napisane przez lukrecja_25

u mnie to nie działa... jak usypia przy mnie to z cycem w buzi i jak nawet spi jak kamien to ja nie moge odejsc na dłuzej niz 5 minut bo sie budzi i drze.... teraz w chuscie spi a własciwie spał juz sie rzuca czasem nienawidze fgo serio mozecie mnie zbesztac za to ale normalnie mam czasem dosc wyzła bym trzepneła drzwiami i kuwa wróciła za miesiąc... juz mu źle w chuscie kuwa!!!!!!!!!!!!!!1

Lucia, ja czasem mam podobne myśli...
i klnę na czym świat stoi...

Napisane przez sandra23s

dzien dobry

Pola zaczela obracac sie na boczkitroszke jej trudno przez tą szyne
w piątek wizyta u ortopedy ale juz dzis mozecie trzymac kciuki

wlasnie mąz przywiózł prake,bo znajoma nam dala swoją starą.

odnosnie wprowadzania pokarmów to ja zamierzam dac małej pierwsze jabłuszko w Wigilię
tak samo zrobilam u Wiktora-pierwsze jabłuszko skosztowal na świeta (ur.1-go wrzesnia a Pola 5-go)

trzymam kciuki za wizytę
i brawa dla Poli

Napisane przez kraven

Czesc.
My niestety od wczorajszego wieczora w szpitalu Jasiu dostal takiego ataku kaszlu ze zapakowalam go w samochod i pojechalam do siebie na oddzial. A tam jak zaprezentowal kaszel to nas zostawili. Ma zapalenie gardla i mam nadzieje ze jak juz leki sa wlaczone to na tym sie skonczy.
Powiem szczerze ze ten pierwszy miesiaz zycia Jasia wykonczyl mnie psychicznie. Co chwile cos i to juz drugi pobyt w szpitalu. Teraz o tyle dobrze ze jestem u siebie w szpitalu wsrod znajomych i jakos mi lepeij bo jakbym znowu wyladowala na patologii noworodka to na prawde skonczylabym w psychiatruku.
Tak sie chcialam pozalic. :-(

Kraven, mam nadzieję, że Jasiu szybko dojdzie do siebie i wrócicie do domku.
zdrówka życzę

[katiem]

Kurcze laski jestem taka jakaś po tej drzemce ospała.....chyba muszę się ogarnąć.

Lucia Twoje odczucia są w pełni zrozumiałe i nikt Cię tu nie zbeszta.
I nie nauczyłaś niczego złego. Starałaś się zadowalać swoje dzieciątko i Ono ci to za chwilę wynagrodzi. Mówi się, że najtrudniejsze są pierwsze 3 misiące.
A od dziecka też dużo zależy. Bo sama widzę, że moje chłopaki to inne zupełnie.
Ale zgodzę się, że w 100%, że ma duży wpływ zachowanie matki i jej ogólne samopoczucie.
Ja to wychodzę z założenia, że w pełni zadowolone z macierzyństwa to tylko Kasia Cichopek i Reni Jusis.


A co do kupowania ciuchów najlepszym przykladem jestem ja. Jak zaczęłam zarabiać to po prostu hulaj dusza. Kosmetyki, ciuchy, konsumpcja w pełni. A teraz - tzn od 2 lat - 5 razy się zastanowię zanim coś kupię. Ciągle wszystko wydaje mi się za drogie. Normalnie komórki mi podmienili Sama siebie nie poznaję. Ale wiecie? Chyba tak jest lepiej.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Agaton, angel a dlaczego te teściowe tak często u Was siedzą?

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

A i mam prezent dla teściów na mikołaja - tzn dopiero go zrobię - kalendarz ścienny ze zdjęciami wnuków. Juz prawie wszystkie zdjęcia mam. Jeszcze tylko Kuba w stroju mikołaja na grudzień, a Paweł w pelerynie na listopad.
Rodzicom planuję ze wszystkimi wnukami - mają ich 6. ale pewnie zanim mi wszyscy zdjęcia podeślą to uda się na dzień babci i dziadka.

[kraven]

Pluca czyste i mam nadzieje ze tak juz zostanie.

[elena_100]

Napisane przez kraven

Dziewczyny mam pytanie - jak ubieracie dzieci do spania i czym przykrywacie? Bo Jasiu ma katarek i z jednej storny nie chce go jeszcze bardziej przeziębic, a z drugiej nie chce Go przegrzać. Dodam, że w pokoju w którym spi jest 21 stopni i skręcone ogrzewanie.

Moja ma sam pajacyk, albo śpiochy i kaftanik. I przykrywam kocykiem.

Napisane przez colds

Dziewczyny, ja już nie wiem, co robić

Pisałam Wam o zielonych rozwolnieniowych kupach.
No i to minęło, a od niedawna.. tzn. od jakiś 4dni Mela robi kupę po każdym karmieniu!
Nie jest to jakaś duża kupa, jak wcześniej - wtedy była raz dziennie taka większa, tylko tak jakby purtnęła i nie wstrzymała.. Ma konsystencje normalną, kolor normalny.
Co robić???
Do pediatry, prywatnie, mogę iść dopiero w poniedziałek, a nasz pediatra na NFZ przyjmuje od 14grudnia dopiero. Jestem załamana

Wydaje mi się, że to normalne.

Napisane przez anusiaaniaanusia

My od 7 na nogach. Zwykle mały śpi do 9. A dziś tak wcześnie wstał. Dziś mam ambitny plan. Musze przenieść Bartoszka ze spaniem do łóżeczka. Dotychczas sypiał w leżaczku Tiny Love, ale niedługo nie będzie się w niego mieścił. Tam mu się najlepiej śpi, bo jest tak przytulnie. Ale napewno nie jest to miejsce w którym dziecko powinno spać.

Chciałam się też pochwalić, że waże już 2 kilo mniej niż w momencie kiedy zaszłam w ciąże. Jakoś spadło mi już 22 kilo Nawet nie wiem jak to zrobiłam.

Idę pooglądam te laski na meilu. Zmotywuje się dodatkowo

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Takie śliczniutkie mamuśki to dzieciaczki jeszcze piękniejsze. Same laseczki

Ide zrobić pyzy z miesem, jakoś mi się zachciało takich domowych

za kilogramy. Idziesz jak burza

Napisane przez Anusia479

Hej
Dzisiaj na 13 mamy szczepienie,chyba wezme to 6w1. U Nas 6w1 kosztuje 190 zł,a 5w1 120 złskąd oni biorą te ceny
ale boje sie płaczu małegobiedny mój

a na 15 mam wizyte z Gracjankiem u pediatry,wczoraj nagle dostał na wieczór gorączki 39 stopni! dałam mu czopek,bo syrop zwymiotowałto siedział później na nocniku bo myślał,że kupke mu sie chce
tak mi go szkoda. Całą noc budził sie z płaczem i cała noc gorączkował w granicach 38,5-39teraz też ma gorączke ani na chwilke nie spada,nie wiem co mu jestnormalnie płakać mi sie chce.
Pójdziemy do lekarza i zobaczymy.

Dlatego też będzie mnie mniej. Zdam może później relacje ze szczepienia

Oj, a może go zamoczysz do wody niższej o 2 stopnie od temperatury ciała.Na zbicie gorączki to działa.

Napisane przez zielona1911

Afternoon no laska z Ciebie

Wogole wczoraj myslalam ze dostalam okres a troche pokrwawilam rano a potem to juz takie brązowe delikatne plamienie wiec to @ czy jak?

Ale sie wczoraj usmialam bo przeprowadzalam powazna rozmowe z moim synem.
-Oskar,co bys robil jakbys nie mial mamy i taty?
-Bylbym smutny,bo nikt nie pomagałby mi grac w gry

-Mamo,a gdzie jest wujek Kamil?
-Siedzi w więzieniu
-To niech przeprosi policjantów i go puszczą to przyjdzie do nas

-Oskar,jak wygląda Twoja mama?
-Jest młoda i ładna.Ma ładne kolczyki i uszy

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------



w Biedronce są tanie zabawki.

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Ma któraś z Was cos takiego ze ciezko jej przyzwyczaic sie do imienia dziecka? Kurde ja caly czas czuje ze Dominik do mojego ne pasuje, ciezko mi przechodzi przez gardło.Dlatego mowie o nim "wez dzidziusia, przytul dzidziusia". Dominik wydaje mi sie za dlugie...
Przy Oskarze tez tak mialam,ale jakos sie przyzwyczailam

jaaaa..... ciągle do Kamilki mówię Natalka albo Malina (moje bratanice)

Napisane przez aga_ton

a jeszcze chciałam się nagadać na mojego teścia... myślałam, że jest trochę mądrzejszy od teściowej ale się pomyliłam. ostatnio wspominałam Wam jak się teściowa oburzyła, że męczę dziecko kładąc ją na brzuszku
teść też był świadkiem tej sceny i zamiast mnie poprzeć albo przynajmniej się nie wtrącać to mi później obrobił dupę, że co ja niby z tym dzieckiem wyprawiam, że nie mógł patrzeć jak mała płacze i dlaczego pozwalam jej na płacz

szkoda że nie ma go jak Lena ma atak kolki, zobaczyłby co to znaczy prawdziwy płacz z bólu... i mógłby pomóc zamiast mielić jęzorem

Następny mądry w szeregu

Napisane przez sandra23s

dzien dobry

Pola zaczela obracac sie na boczkitroszke jej trudno przez tą szyne
w piątek wizyta u ortopedy ale juz dzis mozecie trzymac kciuki

wlasnie mąz przywiózł prake,bo znajoma nam dala swoją starą.

odnosnie wprowadzania pokarmów to ja zamierzam dac małej pierwsze jabłuszko w Wigilię
tak samo zrobilam u Wiktora-pierwsze jabłuszko skosztowal na świeta (ur.1-go wrzesnia a Pola 5-go)

trzymam Kochana

Napisane przez kraven

Czesc.
My niestety od wczorajszego wieczora w szpitalu Jasiu dostal takiego ataku kaszlu ze zapakowalam go w samochod i pojechalam do siebie na oddzial. A tam jak zaprezentowal kaszel to nas zostawili. Ma zapalenie gardla i mam nadzieje ze jak juz leki sa wlaczone to na tym sie skonczy.
Powiem szczerze ze ten pierwszy miesiaz zycia Jasia wykonczyl mnie psychicznie. Co chwile cos i to juz drugi pobyt w szpitalu. Teraz o tyle dobrze ze jestem u siebie w szpitalu wsrod znajomych i jakos mi lepeij bo jakbym znowu wyladowala na patologii noworodka to na prawde skonczylabym w psychiatruku.
Tak sie chcialam pozalic. :-(

Zdrówka dużo dla Jasia.

[Iwoncia81]

Napisane przez kraven

Czesc.
My niestety od wczorajszego wieczora w szpitalu Jasiu dostal takiego ataku kaszlu ze zapakowalam go w samochod i pojechalam do siebie na oddzial. A tam jak zaprezentowal kaszel to nas zostawili. Ma zapalenie gardla i mam nadzieje ze jak juz leki sa wlaczone to na tym sie skonczy.
Powiem szczerze ze ten pierwszy miesiaz zycia Jasia wykonczyl mnie psychicznie. Co chwile cos i to juz drugi pobyt w szpitalu. Teraz o tyle dobrze ze jestem u siebie w szpitalu wsrod znajomych i jakos mi lepeij bo jakbym znowu wyladowala na patologii noworodka to na prawde skonczylabym w psychiatruku.
Tak sie chcialam pozalic. :-(

Oj kurcze, kochana dużo zdrówka dla Jasia i obyście prędko wracali do domku

Napisane przez katiem

Lucia Twoje odczucia są w pełni zrozumiałe i nikt Cię tu nie zbeszta.
I nie nauczyłaś niczego złego. Starałaś się zadowalać swoje dzieciątko i Ono ci to za chwilę wynagrodzi. Mówi się, że najtrudniejsze są pierwsze 3 misiące.
A od dziecka też dużo zależy. Bo sama widzę, że moje chłopaki to inne zupełnie.
Ale zgodzę się, że w 100%, że ma duży wpływ zachowanie matki i jej ogólne samopoczucie.
Ja to wychodzę z założenia, że w pełni zadowolone z macierzyństwa to tylko Kasia Cichopek i Reni Jusis.

Pewnie bo one mają niańki i inne takie co im przy dziecku siedzą a one sie pokazują w reklamach, filmach itd..
A my radzimy sobie same + czasem pomoc rodzinna.
Moje dziecko w pierwszym m-cu było ciężkie z charakterem a teraz jest coraz lepiej i jak mam go zostawić na kilka godzin z tż to mi źle.
A jak sie nad nim nachyle i sie uśmiechnie to jest z 50x wycałowany.
Do lustra jak szeptem powie A GUUUU to znowu buziaki lecą i przytulasy

[lidka0308]

Witam się!

wyniki małej są ok - byliśmy u pediatry
no ale przez 4 dni nie przytyła ani grama więc butla i mm idą w ruch
już się z tym pogodziłam i staram się myśleć pozytywnie
cycuszka będę dawać jak długo się uda

przyszedł też dziś w końcu leżaczek dla małej i uwaga
sama go poskręcałam i poskładałam całego i mała już sobie poleżała i porozglądała się
teraz usnęła chyba z nadmiaru wrażeń

Napisane przez marta1986222

To mamy tyle samo wzrostu tylko ja 58 kg ważyłam przed ciążą a teraz mi brakuje do tej wagi 3 kg.




Jak Wy to robicie,ja chyba nigdy nie zrzucę tych 3 kg
Wiem że może to mało ale jest mi z tym zle


Dzień Doberek

Niunia zasnęła pół godziny temu więc skorzystałam z okazji i posprzątałam już sypialnie.

Jutro mam zamiar wybyć na cały dzień do koleżanki.

A popołudniu lecę do dentysty bo z bólem mnie przyjmą,ciekawe ile zębów mi się popsuło w ciąży

Byłam też wczoraj zrobić sobie morfologię sprawdzić czy anemia minęła bo po porodzie miałam.

A i zapomniałam się pochwalić mamy restaurację na chrzciny i cena 60 zł za osobę

super że lokal się udało znaleźć i cena przystępna

Napisane przez gda

Kochana mój też smoka nie potrafi zassać - próbowałam z 5 różnych. I cycem się posługuje jako smoczkiem, przez co się trochę przejada i ulewa potem. I tak samo usypiamy go w ciągu dnia i wieczorem bujając. Bo on inaczej nie potrafi się wyłączyć niestety. To nie jest nic złego, takie maleństwo do końca 3 miesiąca, bardzo potrzebuje bujania, przytulania i ssania. Także nie pisz, że to wszystko co złe, bo ja mam tak samo i super nam się funkcjonuje

Dziewczyny, mój synek zaczął ssać kciuk! I nie wiem co robić, czy to zostawić czy co...

dziewczyny już napisały - próbować ze smoczkiem chyba trzeba
mojej małej canpol podpasował
tt jakieś za płytkie są i ciągle je językiem wypycha z buzi

Napisane przez Anusia479

Hej
Dzisiaj na 13 mamy szczepienie,chyba wezme to 6w1. U Nas 6w1 kosztuje 190 zł,a 5w1 120 złskąd oni biorą te ceny
ale boje sie płaczu małegobiedny mój

a na 15 mam wizyte z Gracjankiem u pediatry,wczoraj nagle dostał na wieczór gorączki 39 stopni! dałam mu czopek,bo syrop zwymiotowałto siedział później na nocniku bo myślał,że kupke mu sie chce
tak mi go szkoda. Całą noc budził sie z płaczem i cała noc gorączkował w granicach 38,5-39teraz też ma gorączke ani na chwilke nie spada,nie wiem co mu jestnormalnie płakać mi sie chce.
Pójdziemy do lekarza i zobaczymy.

Dlatego też będzie mnie mniej. Zdam może później relacje ze szczepienia

mam nadzieję że na szczepieniu wszystko było dobrze
no i mnóstwo zdrówka dla Gracjanka

Napisane przez zielona1911

Afternoon no laska z Ciebie

Wogole wczoraj myslalam ze dostalam okres a troche pokrwawilam rano a potem to juz takie brązowe delikatne plamienie wiec to @ czy jak?

Ale sie wczoraj usmialam bo przeprowadzalam powazna rozmowe z moim synem.
-Oskar,co bys robil jakbys nie mial mamy i taty?
-Bylbym smutny,bo nikt nie pomagałby mi grac w gry

-Mamo,a gdzie jest wujek Kamil?
-Siedzi w więzieniu
-To niech przeprosi policjantów i go puszczą to przyjdzie do nas

-Oskar,jak wygląda Twoja mama?
-Jest młoda i ładna.Ma ładne kolczyki i uszy

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------



w Biedronce są tanie zabawki.

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Ma któraś z Was cos takiego ze ciezko jej przyzwyczaic sie do imienia dziecka? Kurde ja caly czas czuje ze Dominik do mojego ne pasuje, ciezko mi przechodzi przez gardło.Dlatego mowie o nim "wez dzidziusia, przytul dzidziusia". Dominik wydaje mi sie za dlugie...
Przy Oskarze tez tak mialam,ale jakos sie przyzwyczailam

brawa do Oskara za inteligentne odpowiedzi
no i dla mamy za piękne uszy

Napisane przez Sojka1990

Kciuka ssać nie dawać laski bo z tą defarmacją to fakt, jak sobie całe piąstki do buzi wkładają maluchy to ok, ale kciuk jest beeee..

u nas chyba w domu wirusówka... wczoraj tż pół wieczora na kiblu dzisiaj ja od rana latam... Zośka już dwa razy na bogato a zawsze była jedna kupa o stałej porze..

matko zaraz wszyscy na wątku chorzy będą
jakiś wirtualny wirus???

[lidka0308]

Napisane przez afternoon

Witam w zimny dzień

Anusia zdrówka dla Gracjanka i kciuki za szczepienie

Gda , Filip też nie potrafił zassać smoka, ale w końcu udało sie z Nuk - też probowałaś? Ja już w nic nie wierzyłam, przyjaciółka poleciła mi właśnie Nuka.

Zielona , Oskar słodki jest

Jesli chodzi o imię, to ja trafiłam w dziesiątke z Filipem-wg mnie pasuje jak żadne inne. Dla dziewczynki miałam przygotowane Blanka.

Ja też miałam hemoglobinę 10 przy wypisie, miesiąc temu robilam i miałam juz 13,2. Brałam Biofer 2xdziennie, polecam, nie ma po nich zaparć.

My chyba zaraz zbierzemy się na jakies zakupy, mąż ma wolne. Dziewczyny czy Wy też macie po ciąży tak, że kupujecie sobie mniej rzeczy? Ja jak juz gdzieś wybędę,to obkupię TŻ-ta i Filipa, a dla sibie nic nie moge znaleźć, dużo mniej rzeczy mi się podoba, nie mam też już takiej energii , żeby oglądąć, przymierzać, zastanawiac się...

Dziękujemy z Filipkiem za mile słowa w naszym kierunku

kochana ja dla siebie nic prawie nie umiem znaleźć
kurtki szukam już ze dwa tygodnie i jakoś nic mnie nie powala a jak powala to rozmiar nie pasuje a;bo ja w tym wyglądam jak pokraka
grzebać i szukać też jakoś nie mam zapału

uwielbiam włosy Filipka tak jak oczy Melanii
fenomenalną ma tą fryzurkę
buźka też słodka i do zacałowania

Napisane przez lilka00

Dzięki za komplementy

afternoon- faktycznie WOW zazdroszczę urody
lewek- cuuudne zdjęcia


No nie, myslałam, że mam oryginalna urodę :P

Ja też już sobie robiłam morfo po porodzie, bo jakoś słabo się czułam, uważam, że każda powinna sprawdzić, czy wszystko ok . U mnie akurat wyniki wróciły do normy, bo miałam część pozaniżanych.

My mamy jutro szczepienie i już cały czas drżę co to będzie, szkoda, że nie moga zrobic mi tych zastrzyków, a ja bym przekazała w małej w mleku .
Zdrówka dla Gracjanka .



Ja tak miałam na początku ciąży, myślałam, że to wcześniejszy okres o tu pupa . tak poważnie o ile się nie mylę na wątku już była mowa o tym, że czasami przy karmieniu piersia zdarzaja sie plamienia

Co do imienia u mnie prawie cała ciażę miała być Kamila, pod koniec zaczęłam mieć wątpliwości, a jak zobaczyłam mała to jednak wyglądała na Kingę i jest Kinga



Dzisiaj wieczorem zostawiamy Kingę z teściową i jedziemy coś zjeść i kupić dla mnie kurtkę zimowa, się cieszę, dawno nic sobie nie kupiłam, w czwartek w końcu do fryzjera

kciuki trzymam za szczepienie
no i za zakupy
moje ostatnio kończą się tylko porażkami bo nic nie udaje mi się znaleźć

Napisane przez Agnus21

Nie nadrobie. Jestem w rozsypce. Od kilku dni tylko kłócimy sie z mężem. Za pierwszym razem nawet go przeprosiłam za bzdure która mi wymyślił bo nie lubie siedzieć w takim gniewie. W zamian nie dostałam przeprosin pomimo że też usłyszał co mnie boli. No ok, wczoraj juz byliśmy nawet pogodzeni i w zwiazku z tym uznałam, że można sie poprzytulać. Jak tylko mała usneła,umyłam się, położyłam i czekam... byłam pewna że ten baran sie umyje i przyjdzie, ale nie on jeszcze z godzine sobie pograł i wtedy dopiero przylazł się dobierać. Powiedziałam co o tym myśle i zamiast przeprosin obraził się na mnie...... to poszłam sobie płakać na kanapie. Jak zwykle miał to w dupie.

Aleńka jak zwykle rano zdenerwowana bo chce spać. W żaden sposób nie udało mi się jej uśpić w łózeczku. W końcu usnęła mi na rekach i nie odnosze jej. W dupie mam dzisiaj nauke spania w łóżku.
Nie mam siły.

współczuję sytuacji z mężem

Napisane przez aga_ton

a jeszcze chciałam się nagadać na mojego teścia... myślałam, że jest trochę mądrzejszy od teściowej ale się pomyliłam. ostatnio wspominałam Wam jak się teściowa oburzyła, że męczę dziecko kładąc ją na brzuszku
teść też był świadkiem tej sceny i zamiast mnie poprzeć albo przynajmniej się nie wtrącać to mi później obrobił dupę, że co ja niby z tym dzieckiem wyprawiam, że nie mógł patrzeć jak mała płacze i dlaczego pozwalam jej na płacz

szkoda że nie ma go jak Lena ma atak kolki, zobaczyłby co to znaczy prawdziwy płacz z bólu... i mógłby pomóc zamiast mielić jęzorem

eh ludzie to lubią się wtrącać po głupiemu
dziecko musi popłakać - nie ma nie płaczących egzemplarzy
a na brzuchu też leżeć musi - to dla jego dobra
a jak tego nie rozumie to niech nie przychodzi i tego nie słucha

Napisane przez Konczita

hej my po wizycie u pediatry osłuchowo wsio ok a kaszelek to od katarku który spływa maść majerankowa dodatkowo doszła jak mówiłyście i ... nas kciuk dopadł pani dr kategorycznie kazała oduczać bo później dopiero kłopot nie tylko z krzywym zgryzem ale z deformowanym kciukiem a więc walczymy ....

ja podaję kleik od tygodnia ponad i nie widzę by Dusia miała jakieś problemy za 10 dni dostanie już kaszkę

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------




mamuśki po czwartym czyli jak zacznie się 5 tak ?? Duśk teraz ma 3m i ponad 3 tygodnie czyli za ten tydzień już spokojnie mogę wprowadzać kaszkę tak ?

jeszcze raz zdrówka dla małej
niech te dolegliwości szybko mijają

Jeszcze dla Tamlin zdrowia dużo

[afternoon]

Ja w kwestii żywienia planuję się poradzic naszej pediatry. Filip 18-stego zaczyna 4 miesiąc, więc w przyszłym tygodniu podejdę z nim , zważę, zapytam co i jak i kiedy wprowadzać, poczuję sie bezpieczniej, mam do babki zaufanie. Planuje dokarmiać mm, bo mam schizę , że się Młody nie najada piersia, chociaż ładnie przybiera. Ale wk........ mnie, że nie mam kontroli nad ilościa wypitego mlekatak juz mam, co zrobić

Kraven kciuki za Jasia, wracajcie szybko do domciu

My byliśmy na zakupach, ja oczywiście znowu wróciłam z niczym, mąż mnie usilnie namawiał na zakup czegoś do ubrania, ale nic mi sie znowu nie podobało

Przyszła właśnie mata, Filip leży i w szoku jest

[elena_100]

to ja melduje ze jestem mega zla mama - pisze z dzieckiem na rece - bo nie waze swojego dziecka. na oko widze ze rosnie

końcem grudnia się okaże czy mi przedłużą w pracy umowę - jeśli tak to bede musiala rozszerzac powoli diete pod okiem pediatry, jak nie ti karmie cyckiem 6 miesiecy a potem rozszerzam.

[lidka0308]

Napisane przez kraven

Czesc.
My niestety od wczorajszego wieczora w szpitalu Jasiu dostal takiego ataku kaszlu ze zapakowalam go w samochod i pojechalam do siebie na oddzial. A tam jak zaprezentowal kaszel to nas zostawili. Ma zapalenie gardla i mam nadzieje ze jak juz leki sa wlaczone to na tym sie skonczy.
Powiem szczerze ze ten pierwszy miesiaz zycia Jasia wykonczyl mnie psychicznie. Co chwile cos i to juz drugi pobyt w szpitalu. Teraz o tyle dobrze ze jestem u siebie w szpitalu wsrod znajomych i jakos mi lepeij bo jakbym znowu wyladowala na patologii noworodka to na prawde skonczylabym w psychiatruku.
Tak sie chcialam pozalic. :-(

zdrówka dla Jasia i szybkiego powrotu do domku

Lewek piękne zdjęcia na mailu

[ula2689]

Kraven zdrówka dla Jasieńka.

[marzenka1984]

Napisane przez anusiaaniaanusia

A to mój prawie 3 miesięczny syneczek

Napisane przez kraven

Czesc.
My niestety od wczorajszego wieczora w szpitalu Jasiu dostal takiego ataku kaszlu ze zapakowalam go w samochod i pojechalam do siebie na oddzial. A tam jak zaprezentowal kaszel to nas zostawili. Ma zapalenie gardla i mam nadzieje ze jak juz leki sa wlaczone to na tym sie skonczy.
Powiem szczerze ze ten pierwszy miesiaz zycia Jasia wykonczyl mnie psychicznie. Co chwile cos i to juz drugi pobyt w szpitalu. Teraz o tyle dobrze ze jestem u siebie w szpitalu wsrod znajomych i jakos mi lepeij bo jakbym znowu wyladowala na patologii noworodka to na prawde skonczylabym w psychiatruku.
Tak sie chcialam pozalic. :-(

Szybkiego powrotu do zdrówka

Ja od dwoch dni sie zle czuje ale tylko w nocy mnie jakos muli ze w kiblu siedze cala noc nie wiem o co chodzi.

Co sie dzieje z meilem? Dlaczego zablokowali? Bylo juz tak wczesniej?

[katiem]

elena ja też nie warzę nie mam wagi...
ostatnio był warzony na szczepieniu i teraz w grudniu będzie kolejne. Ale takie ma fałdki na nóżkach, że jestem spokojna

[zielona1911]

Łoooo Asiulka ma juz choinke,wiec ja tez sie bede musiala za to wziąść,a do ubrania mam dwie-bo jeszcze u babci.

Chyba jutro idziemy szczepic,i ide jutro z małym na terapie... wiem wiem,ale podobno jakimis masazami likwoduja szok poporodowy itd,moze przestanie tyle wyć
http://bowenpolska.pl/PL/posts/can-t...nique-help-me/

[weronika_91]

Hej mamuśki.

Od piątku mnie nie było i widzę że sporo do nadrobienia pewno mi się nie uda :/

Widzę że Jaśko w szpitalu tak więc dużo zdrówka dla niego biedactwo małe.

[Iwoncia81]

Jejku ten kleik mi zostaje na sam koniec jak mały mleko wypije i reszta przelecieć nie chce pomimo zrobienia poprzecznej dziury w smoczku
Może zrobić w kształcie krzyżyżyka?? W ogóle myślałam że ten kleik sie cały rozpuści a to takie grudy zostają gęste

[kaczuszka69]

Napisane przez Iwoncia81

Jejku ten kleik mi zostaje na sam koniec jak mały mleko wypije i reszta przelecieć nie chce pomimo zrobienia poprzecznej dziury w smoczku
Może zrobić w kształcie krzyżyżyka?? W ogóle myślałam że ten kleik sie cały rozpuści a to takie grudy zostają gęste

a jaki kleik dajesz?

zdrówka dla Jasia

[marzenka1984]

Kobiety myślicie, że jak Maksowi dam 150 mleka to będzie za dużo? Na opakowaniu jest napisane, że 4miesiąc dziecko powinno tyle zjeść a mojemu już 120 nie wystarcza chyba bo płacze przy braniu do odbicia. Leci Mu już 3 mc i tydzień.

[Iwoncia81]

Napisane przez kaczuszka69

a jaki kleik dajesz?

zdrówka dla Jasia

Kukurydziany z nestle

[kaczuszka69]

Napisane przez Iwoncia81

Kukurydziany z nestle

może w cieplejszej wodzie rozrabiaj? nie mam pojęcia czemu tak się dzieje

[afternoon]

Ale mi się ta kurtka podoba http://moda.allegro.pl/zara-mega-gra...839813140.html
tylko powiedzcie mi, dlaczego taka droga?

[Iwoncia81]

Napisane przez kaczuszka69

może w cieplejszej wodzie rozrabiaj? nie mam pojęcia czemu tak się dzieje

Ja to dodaje do podgrzanego mleka tylko ten smoczek nie puszcza i chyba bedzie trzeba zrobić większą dziure

[niegrzeczna88]

witam wieczornie
przede wszystkim zdrówka dla Jaśka
Iga dziś zaszalała z kupą , wychodzi na to że wszystko wraca do normy
ogólnie dziś jak aniołek, cały dzien prawie przespała

Napisane przez afternoon

Ale mi się ta kurtka podoba http://moda.allegro.pl/zara-mega-gra...839813140.html
tylko powiedzcie mi, dlaczego taka droga?

ja ci powiem kochana tylko dlatego że jest z Zary

znowu mam dylemat.. wybieram krzesełko do karmienia wiem , że to odległe jeszcze czasy ale chrzciny tuż, tuż

[marzenka1984]

Wysłałam sie na meila

[lidka0308]

dobranoc

[maggie123]

Tamlin, wracaj szybko do zdrówka
dzisiejszy dzień upłynął mi zdecydowanie przyjemniej. po pierwsze słońce, które łaskawie wyszło zza chmur na 3 godzinki a my w tym czasie pomaszerowałyśmy na 1,5 godzinny spacerek zaliczając przy tym sklep z lego (upatrzyłam prezent dla chrześniaka) i ciuchland, w którym obkupiłam Zuzankę i sporo maleńkich błękitnych ciuszków kupiłam dla siostry koleżanki (dziewczyna wpadła z chłopakiem. Oboje w liceum. w domu trudna finansowo sytuacja. na wyprawkę za bardzo nie mają, więc stwierdziłam, że postaram się pomóc skoro rzeczami z ciucha nie pogardzą).

Napisane przez Agnes!84!!

Maggie dzięki za komplement, przekaże Paulince
A propo czuprynek ale naszych. Jestem pod wrażeniem Twoich włosów. Rozjaśniasz a masz takie lśniące i zdrowo wyglądające. Jak o nie dbasz?
Ja mam strasznie suche i zniszczone, zwłaszcza po ciąży. Też farbuję na blond.
Pamiętam że masz problem z wypadaniem- mi pomógł szampon dove przeciw wypadaniu włosów.

dzięki na to wypadanie zakupiłam skrzyp i będę łykać. Wiem, że to wszystko przez hormony i chyba trudno to powstrzymać. Niech choć nowe szybko zaczną odrastać.
Zaskoczyłaś mnie tymi włosami, bo ja ich tak dobrze nie oceniam. Od jakiegoś czasu używam szamponu i odżywki schwarzchopf z serii gliss kur http://www.glisskur.schwarzkopf.pl/g...l/pl/home.html i odżywki w sprayu do rozczesywania (bo bez niej rozczesanie po myciu było prawie niemożliwe, tak mi się te farbowane włosy plączą). bardzo mi te kosmetyki do gustu przypadły i widzę, że po nich faktycznie ładniejsze są włoski

Napisane przez colds

Dziewczyny, ja już nie wiem, co robić

Pisałam Wam o zielonych rozwolnieniowych kupach.
No i to minęło, a od niedawna.. tzn. od jakiś 4dni Mela robi kupę po każdym karmieniu!
Nie jest to jakaś duża kupa, jak wcześniej - wtedy była raz dziennie taka większa, tylko tak jakby purtnęła i nie wstrzymała.. Ma konsystencje normalną, kolor normalny.
Co robić???
Do pediatry, prywatnie, mogę iść dopiero w poniedziałek, a nasz pediatra na NFZ przyjmuje od 14grudnia dopiero. Jestem załamana

Colds, dziewczyny już pisały, ze to normalne.
Zuzia też wcześniej robiła jedną wielgachną kupę, która nie mieściła się w pieluszcze, a teraz każdy bączek, to mały kleksik + jedna większa (ale nie ogromna) kupka w ciągu dnia. Mi ten schemat nawet pasuje, bo przynajmniej nie muszę zmieniać ciuszków przy zmianie pieluchy

Napisane przez marta1986222

A popołudniu lecę do dentysty bo z bólem mnie przyjmą,ciekawe ile zębów mi się popsuło w ciąży

Byłam też wczoraj zrobić sobie morfologię sprawdzić czy anemia minęła bo po porodzie miałam.

A i zapomniałam się pochwalić mamy restaurację na chrzciny i cena 60 zł za osobę

to piękną macie cenę jak na święta. super!
oj no przypomniałaś mi, że muszę się do dentysty wybrać. Jedynka na dole mi się chyba ukruszyła? takie na środku dziwne coś się zrobiło. No i w ogóle bolą mnie zęby. ósemki też muszę wyrwać wreszcie, bo mam za małą szczękę i przez te głupie ósemki jedynki mi zaczynają na siebie nachodzić. boję się tego, że będzie bolałoi odkładam już drugi rok. Fakt, że ciąża była idealnym wytlumaczeniem, ale teraz już nie ma przeproś

Napisane przez gda

Dziewczyny, mój synek zaczął ssać kciuk! I nie wiem co robić, czy to zostawić czy co...

Zuźka czasami ma chęć na kciuka i nic nie pomaga. wyjmowanie z buźki, zapychanie smokiem, piersią. no nic. Possie chwilę i sama wyjmuje i pakuje całą piąstkę. Jak już zapiszę się do mojej znajomej dentystki to się poradze, czy to faktycznie zgryz może popsuć.

Napisane przez afternoon

My chyba zaraz zbierzemy się na jakies zakupy, mąż ma wolne. Dziewczyny czy Wy też macie po ciąży tak, że kupujecie sobie mniej rzeczy? Ja jak juz gdzieś wybędę,to obkupię TŻ-ta i Filipa, a dla sibie nic nie moge znaleźć, dużo mniej rzeczy mi się podoba, nie mam też już takiej energii , żeby oglądąć, przymierzać, zastanawiac się...

Dziękujemy z Filipkiem za mile słowa w naszym kierunku

ja się pod tym nie podpiszę. Fakt, że Zuzance non stop bym coś kupowała. Mąż mi wręcz zabronił. Dla niego też coś upatrzę, ale to zakupy dla mnie sprawiają mi mega przyjemność. Podobnie jak zakupy dla córi. gdybym miała większe możliwości to non stop coś bym sobie zamawiała. teraz tyle pięknych rzeczy... a ja choruję na sukienki, szpilki, kozaczki, torebki i inne dodatki i kolczyki. tego nigdy za wiele. Szkoda, że w większości mogę sobie popatrzeć na stronkach i powzdychać, bo jednak rozsądek bierze górę przy tych zakupach.

Napisane przez tamlin111

Już nie jedna taka rozmowa tu była. Są zwolenniczki wcześniejszego podawania i przeciwniczki, jak na przykład ja. Każda mama robi jak uważa. Mi to nawet nie chodzi o malutki brzuszek, ale o to co może być później.

może gdyby mój pokarm córi nie wystarczał, to bym się zastanawiała. ale póki co pięknie przybiera na samej piersi, wiec poczekam do skończonego 5 mca na pewno. mój pediatra tak samo uważa, że nie ma co za wcześnie wprowadzać pokarmów, jeśli nie ma takiej potrzeby.

[anesh_]

dobry wieczór

chora jestem niestety wiec nie nadrabiam, tz tez chory. Wezwalismy rano tate na "służbe", zeby zaopiekował sie Mają. W trakcie tz dostał wezwanie do pracy, bo jego zmiennikowi wzieli córeczke w wieku Mai do szpitala, a zona poszła z mała do szpitala. Wiec zmiennik tzta musiał wrócic zeby zajac sie synkiem starszym. Po południu przyjechała wiec i mama do mnie. Jtr. z rana siostra,zeby mi psa wyprowadzic przyjedzie, a po południu mama z tata. Kochana mam rodzinke, co ja bez nich bym zrobiła... Mam katar masakryczny i przez to jestem mega osłabiona i gardło, wiec karmie mała dalej piersia w maseczce:P

wczoraj chciałam wysłac prezentacje juz gotowa, ale nie mogłam załadowac bo za duza....i teraz jestem w kropce...i jeszcze sie jedna mamusia zgłosiła zeby ja umiescic

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez elena_100

Bidulko, zdrówka życzę. A szałwią to płukasz czy pijesz?

Wypiłam jedna, ale juz wiem, ze moze zmniejszac laktacje, wiec pije rumianek z sokiem malinowym

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

[1=0213a3d44dd2424e2974ecf 75dc2f45f89ba9c75_6847677 93eb51;37946287]uu to sie kuruj


ale fajnie.mój tak jeszcze nie potrafi sie na przedramionkach dzwignac[/QUOTE]


---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez marta1986222

Szybkiego powrotu do zdrowia

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez niegrzeczna88

anesh dużo zdrówka dla Ciebie kochana!!

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez zielona1911

mozesz wysylac wszystkim na skype lub gg

ok, zielona jak dołacze te mamusie ktora sie teraz zgłosiła to powiesz mi jak to zrobic, ok? bo ja nie wiem jak.. zgłosze sie do ciebie

[aga_ton]

Napisane przez katiem

Agaton, angel a dlaczego te teściowe tak często u Was siedzą?

bo sama ją zaprosiłam a teraz wpada przy każdej okazji...
wcześniej potrzebowałam pomocy przy silnych atakach kolki u małej
ale z dnia na dzień jest coraz lepiej i już podziękowałam za pomoc.
w razie czego zadzwonię po moją mamę

Napisane przez lidka0308

Witam się!

wyniki małej są ok - byliśmy u pediatry
no ale przez 4 dni nie przytyła ani grama więc butla i mm idą w ruch
już się z tym pogodziłam i staram się myśleć pozytywnie
cycuszka będę dawać jak długo się uda

przyszedł też dziś w końcu leżaczek dla małej i uwaga
sama go poskręcałam i poskładałam całego i mała już sobie poleżała i porozglądała się
teraz usnęła chyba z nadmiaru wrażeń

dobrze, że z wynikami wszystko w porządku.
a jeśli można spytać jaki Mała ma poziom hemoglobiny i krwinek czerwonych?
moja ma anemię, więc ciekawi mnie jakie wyniki są w normie.

i brawa za leżaczek. moja ma go w nosie
jedynie huśtawka elektryczna jej się podoba i trochę w niej posiedzi.
też nie za długo ale zawsze coś

Napisane przez Iwoncia81

Jejku ten kleik mi zostaje na sam koniec jak mały mleko wypije i reszta przelecieć nie chce pomimo zrobienia poprzecznej dziury w smoczku
Może zrobić w kształcie krzyżyżyka?? W ogóle myślałam że ten kleik sie cały rozpuści a to takie grudy zostają gęste

a może spróbuj smoczka z większym przepływem.
ja kiedyś próbowałam powiększyć dziurkę i nic z tego, leciało tak samo.

Napisane przez marzenka1984

Kobiety myślicie, że jak Maksowi dam 150 mleka to będzie za dużo? Na opakowaniu jest napisane, że 4miesiąc dziecko powinno tyle zjeść a mojemu już 120 nie wystarcza chyba bo płacze przy braniu do odbicia. Leci Mu już 3 mc i tydzień.

spróbuj dać mu więcej
moja zjada zazwyczaj 90-100 ale czasem zdarzy jej się 160 a jest młodsza od Twojego Maksa.
i je też częściej niż jest to podane na mleku. Lena woła jeść już po niecałych 2 godzinach...
prawdziwa głodzilla z niej


dziewczyny, pewnie już była o tym mowa ale zapytam. czy któremuś z maluchów zrobiło się zgrubienie w miejscu podania szczepionki? po jakim czasie zeszło?

u Leny powstał mały czerwony guzek na jednej nóżce

[Lewek]

Cześć Dziewczyny

Napisane przez Agnus21

Nie nadrobie. Jestem w rozsypce. Od kilku dni tylko kłócimy sie z mężem. Za pierwszym razem nawet go przeprosiłam za bzdure która mi wymyślił bo nie lubie siedzieć w takim gniewie. W zamian nie dostałam przeprosin pomimo że też usłyszał co mnie boli. No ok, wczoraj juz byliśmy nawet pogodzeni i w zwiazku z tym uznałam, że można sie poprzytulać. Jak tylko mała usneła,umyłam się, położyłam i czekam... byłam pewna że ten baran sie umyje i przyjdzie, ale nie on jeszcze z godzine sobie pograł i wtedy dopiero przylazł się dobierać. Powiedziałam co o tym myśle i zamiast przeprosin obraził się na mnie...... to poszłam sobie płakać na kanapie. Jak zwykle miał to w dupie.

Aleńka jak zwykle rano zdenerwowana bo chce spać. W żaden sposób nie udało mi się jej uśpić w łózeczku. W końcu usnęła mi na rekach i nie odnosze jej. W dupie mam dzisiaj nauke spania w łóżku.
Nie mam siły.

Agnus rozumiem Cię doskonale. Ja też mam ze swoim takie chwile, tyle że to jemu akurat prędzej przechodzi, ale dla mnie czasem to nie wystarcza że on przeprosi, bo wnerwiają mnie takie huśtawki - jest ok a za chwilę jakiś nerw, a po chwili znów ok nie rozumiem. Faceci są beznadziejni i ja nie umiem czasami z takim funkcjonować.

Napisane przez Iwoncia81

Jak mnie wkurrrrrrrrrrrrrrrrrrrcza te cytowanie jak zniknie i dupa Tyle sie napisałam - no luuudzie :banghead::banghead:

Ja jak dużo napiszę to zaznaczam cały tekst i robię kopiuj. Jak zniknie - co mi się też zdarzyło to otwieram okno odpowiedzi i wklej

Napisane przez kraven

Czesc.
My niestety od wczorajszego wieczora w szpitalu Jasiu dostal takiego ataku kaszlu ze zapakowalam go w samochod i pojechalam do siebie na oddzial. A tam jak zaprezentowal kaszel to nas zostawili. Ma zapalenie gardla i mam nadzieje ze jak juz leki sa wlaczone to na tym sie skonczy.
Powiem szczerze ze ten pierwszy miesiaz zycia Jasia wykonczyl mnie psychicznie. Co chwile cos i to juz drugi pobyt w szpitalu. Teraz o tyle dobrze ze jestem u siebie w szpitalu wsrod znajomych i jakos mi lepeij bo jakbym znowu wyladowala na patologii noworodka to na prawde skonczylabym w psychiatruku.
Tak sie chcialam pozalic. :-(

Kraven, bidulko, faktycznie ciężki masz ten pierwszy miesiąc. Trzymaj się dzielnie i zdrówka dla Jasia.

Dziewczyny dziękuję za miłe słowa Dziś nie dam rady Wam wrzucić więcej zdjęć, ale nadrobię to niebawem. Robotę kończę bo mnie termin goni. A i Was nie miałam jeszcze czasu sobie obejrzeć dokładnie.

Gda spróbowałam tego sposobu 5 "S" kilka razy i powiem że coś w tym jest. Nie wiem czy to przypadek czy faktycznie działa, ale ostatnio mały często woła mnie do łóżeczka zanim zaśnie na noc i już mnie nerw bierze, bo niby nakarmiony i śpi, a po chwili płacz i tak np. 6x. No i opatuliłam w końcu, wcisnęłam smoka, włączyłam suszszszarkę i bujam, niezła gimnastyka swoją drogą Wczoraj tak zasnął. A najlepsze że dziś w ciągu dnia też mi się tak udało, a już dawno nie spał w dzień dłużej jak 20 min - stał się bardzo marudny. Więc dziś zrobiłam to samo (choć bez bujania, po prostu go położyłam na łóżku naszym), bałam się tylko wyłączyć suszarkę, i spał 3h! Na razie zasnął tylko ze smokiem i suszarką.
Jestem padnięta
Idę spać, dobrej nocki!