Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?

[carmen_88]

.

[Nussbeisser]

Napisane przez carmen_88

Do Nussbeiser -mysle,ze ciezko bedzie przy jego fachu nie miec pieniedzy. Lekarze,zwlaszcza Ci b.dobrzy, zawsze maja prace a tutaj zarabiaja naprawde dobre pieniadze. Do tego ma jeszcze wspolny biznes z przyjacielem takze dziekuje, o bankructwo sie nie boje ale dziekuje za troske

Ależ ja się o Ciebie wcale nie martwię. Najwyżej jak nadzwyczajnej nie wydoli finansowo po prostu pokażesz mu drzwi.


Jestem przerażona większością wątków na tym forum. Co to ma być . Wycieczki personalne sa naprawdę niesmaczne. Własnie w ten sposób tworzy się offtop .

[carmen_88]

[QUOTE=Nussbeisser;3798369 7]Ależ ja się o Ciebie wcale nie martwię. Najwyżej jak nadzwyczajnej nie wydoli finansowo po prostu pokażesz mu drzwi.



Nie wiem, zazdroscisz?
Przeczytaj co napisalam wyzej to moze dotrze do Twojej glowki co chcialam przekazac.
gdybys potrafila czytac to nie pisalabym tak glupich komenatzry wyjasniajacych setny raz..ALE jesli nie rozumiesz co mam na mysli to napisze Ci tu jeszcze raz, ostatni a pozniej prosze-nie zwracaj sie do mnie.
Pracuje-bardzo dobrze zarabiam-stac mnie na wszystko co zapragne-nie znaczy to ze mam wziac sobie faceta na utrzymanie-skoro radze sobie sama to oczekuje,ze moj partner rowniez sobie bedzie radzil na rownie wysokim poziomie.

[TmargoT]

Napisane przez carmen_88

Nie wiem, zazdroscisz?
Przeczytaj co napisalam wyzej to moze dotrze do Twojej glowki co chcialam przekazac.
gdybys potrafila czytac to nie pisalabym tak glupich komenatzry wyjasniajacych setny raz..ALE jesli nie rozumiesz co mam na mysli to napisze Ci tu jeszcze raz, ostatni a pozniej prosze-nie zwracaj sie do mnie.
Pracuje-bardzo dobrze zarabiam-stac mnie na wszystko co zapragne-nie znaczy to ze mam wziac sobie faceta na utrzymanie-skoro radze sobie sama to oczekuje,ze moj partner rowniez sobie bedzie radzil na rownie wysokim poziomie.

widocznie boli co niektórych,że potrafimy sobie radzić same i nie chcemy utrzymywać nieudaczników.
ja również mam własną firmę i nie wyobrażam sobie utrzymywania żigolaka

[Nussbeisser]

Napisane przez carmen_88

Nie wiem, zazdroscisz?
Przeczytaj co napisalam wyzej to moze dotrze do Twojej glowki co chcialam przekazac.
gdybys potrafila czytac to nie pisalabym tak glupich komenatzry wyjasniajacych setny raz..ALE jesli nie rozumiesz co mam na mysli to napisze Ci tu jeszcze raz, ostatni a pozniej prosze-nie zwracaj sie do mnie.
Pracuje-bardzo dobrze zarabiam-stac mnie na wszystko co zapragne-nie znaczy to ze mam wziac sobie faceta na utrzymanie-skoro radze sobie sama to oczekuje,ze moj partner rowniez sobie bedzie radzil na rownie wysokim poziomie.

Kultura u ciebie to chyba z buszu przyszła. Ciekawe czym sie zajmujesz jak większość czasu tutaj jesteś.

[TmargoT]

Napisane przez Nussbeisser

Kultura u ciebie to chyba z buszu przyszła. Ciekawe czym sie zajmujesz jak większość czasu tutaj jesteś.

gdzie widzisz brak kultury?
zacytuj proszę,bo zaczynasz krytykować bez powodu braków argumentów

[otoMati]

Napisane przez carmen_88

Pracuje-bardzo dobrze zarabiam-stac mnie na wszystko co zapragne

a wiesz co ja pamietam z Twoich postow ?

ze zasuwasz na 2 etatach i moglas sobie pozwolic na nowe auto ..

czy to ma imponowac ? bo nie łapie

[Nussbeisser]

Proszę

Napisane przez carmen_88

TmargoT przeciez ona nawet nie potrafi calosci czytac ze zrozumieniem, widac lubuje sie w zdania wyjete wybiorczo z calosci
Az nie moge tego nie skomentowac
Wyjechalam do Stanow bedac wyksztalcona, po 2 kierunkach w Pl. Po przylocie rowniez poszlam do szkoly oraz pracowalam. Chcialas mi dowalic, nie wiem obrazic wszystkie emigrantki? takie masz zdanie o nich-ze przyjezdzaja glupie bez wyksztalcenia zeby isc do byle jakiej roboty i znalezc faceta co je utrzymuje..Smutne
Nie widze powodu dla ktorego mam byc z mechanikiem skoro mam lekarza, ktory mi imponuje (i pomijam tu pieniadz) bo codziennie ratuje zycia. Jak juz mowilam-mi facet musi imponowac..ale jak widac sa dziewczyny dla ktorych wazne tylko zeby je kochal,nie pil, nie bil i tyle im wystarczy..i nawet z grabarzem by byly wiec niech kazdy zyje po swojemu i da zyc innym. Ale czy nie potrafisz zrozumiec ze nie kazdy jest Toba? sorry ale nie masz monopolu na racje.

OtoMato
Koncze ta rozmowe, bo jednak nie potrafi Pan prowadzic konwersacji na wysokim poziomie...kultury przede wszystkim.
Wyrwane z kontekstu zdania jak najbardziej Ci pasuja do komentowania
Co do tego,co zarzuciles o spolce.. naprawde..Owszem, dla mnie normalny zwiazek to taki gdzie 2 osoby pracuja i obie dokladaja sie do zycia-tak jak my. Do kupna domu rowniez! Mam moze kupic dom i moze jeszcze zapisac na mojego faceta? prosze.. na jakim Ty swiecie zyjesz? Dziecko to zycze Cio zebys kupil dom, a cos w malzenstwie Ci zaszwankowalo i zeby kobieta zabrala Twoja wlasnosc, wtedy bedziesz spiewal inaczej. Ale to trzeba miec troche doswiadczenia w zyciu i stac twardo na ziemi a nie byc przesadnym romantykiem.


otoMati
boli Cie ze sypialam z milionerem?
Rozumiem,ze jak poznalbys fajna dziewczyne, a przynajmniej tak by Ci sie wydawalo na poczatku, to nie spotykalbys sie z nia, nie sypial bo ma duuze pieniadze?
hahah tak zalosnego komentarza, pokazujacego prymitywizm i prostactwo i ograniczenie umyslowe drugiego czlowieka nie czytalam dawno.

[TmargoT]

Napisane przez Nussbeisser

Proszę

nie zauwazyłam tam niczego niegrzecznego poza wpisem DOPAMINE o ładowaniu karty do telefonu i zapytaniem-ile kosztujecie

[otoMati]

kolezanko carmen_88 ....

mialem ta przykra okazje zycia z jedna kobieta gatunku "materialistka"

jak przejrzalem na oczy to od niej ucieklem do lepszego zycia zostawiajac jej dom i mieszkanie ....
wiec PUDLO

na nowe auto zarabiam, bez problemu z jednej pensji, wiec wykluczam opcje ze Ci zazdroszcze ...

mam prawo do swojej opinii i nie widze problemow zeby ja wyrazic
to ze Ci sie nie podoba to Twoja sprawa, ja Ci nie mowie ze Ci sloma z butow wychodzi

a nawiazanie do sypiania z milionerem bylo i tak stosunkowo subtelne, uwierz
bo fakt ze mialas chopa z kasa i Lambo nie czyni Cie ani lepsza, ani bardziej doswiadczona, ani madrzejsza

[mickeymouse20]

Napisane przez carmen_88

Nie wiem, zazdroscisz?
Przeczytaj co napisalam wyzej to moze dotrze do Twojej glowki co chcialam przekazac.
gdybys potrafila czytac to nie pisalabym tak glupich komenatzry wyjasniajacych setny raz..ALE jesli nie rozumiesz co mam na mysli to napisze Ci tu jeszcze raz, ostatni a pozniej prosze-nie zwracaj sie do mnie.
Pracuje-bardzo dobrze zarabiam-stac mnie na wszystko co zapragne-nie znaczy to ze mam wziac sobie faceta na utrzymanie-skoro radze sobie sama to oczekuje,ze moj partner rowniez sobie bedzie radzil na rownie wysokim poziomie.

ja mam pytanie: weźmy sytuacje taką, ze masz bogatego faceta. nagle on ma wypadek, będzie jeździł na wózku / spędzi w łóżku resztę życia / cokolwiek = nie może podjąć jakiejkolwiek pracy, macie twoje wysokie zarobki i jego skromną rentę. co robisz?

[Nussbeisser]

Napisane przez mickeymouse20

ja mam pytanie: weźmy sytuacje taką, ze masz bogatego faceta. nagle on ma wypadek, będzie jeździł na wózku / spędzi w łóżku resztę życia / cokolwiek = nie może podjąć jakiejkolwiek pracy, macie twoje wysokie zarobki i jego skromną rentę. co robisz?

No własnie. Mickey odzyskuje wiarę w ludzi. Od kilku stron to tłumaczę.Jak widać trzeba wpisać wprost

[Capresse]

Ja passuje jak czytam teksty w stylu: "nie możesz skumać, Twoja główka tego pojąć nie może" to bez urazy, ale mam wrażenie, że rozmawiam z ludźmi, którzy z trudem przebrnęli przez maturę z języka polskiego, o studiach nie wspominając (co prawda, niektórzy tutaj twierdzą, że kończą dwa kierunki, robią karierę życia i rozpoczynają szkoły za granicą w międzyczasie kupując domu pomimo, że urodzili się w roku 88, są do tego milionerami i planują kupno willi.) Carmen - nie wiem czy jesteś tego świadoma, ale właśnie byłabyś świeżą magistrantką pierwszego kierunku, jeżeli go w ogóle podjęłaś, więc zejdź na ziemie i przestań bajki opowiadać bo sam styl Twoich wypowiedzi i słownictwo jakim się posługujesz wskazuje na to, że z wyższym szkolnictwem niewiele miałaś w życiu wspólnego.

TmargoT - nie bardzo rozumiem przesłanie Twojej wypowiedzi, o tych patologiach przed którymi nieco wcześniej się broniłaś, o kopaczach rowów i innych ciekawych zjawiskach. O biedzie, którą przeżyłaś i tu nagle - własna firma. Piszesz chaotycznie, Twoje argumenty są co najmniej skrajne - nie zapominaj, że rozmawiamy o "inteligentnym mężczyźnie, który nie wybrał ścieżki karierowicza, tylko podjął pracę za standardowe wynagrodzenie." O patologiach też wątek nie jest i o samobójstwach też nie. Nie potrafiłyście pojąć przykładowego stereotypu, więc nie liczę na zrozumienie jakiejkolwiek głębszej treści z przesłaniem.

Pozdrawiam

[Nussbeisser]

Napisane przez Capresse

Ja passuje jak czytam teksty w stylu: "nie możesz skumać, Twoja główka tego pojąć nie może" to bez urazy, ale mam wrażenie, że rozmawiam z ludźmi, którzy z trudem przebrnęli przez maturę z języka polskiego, o studiach nie wspominając (co prawda, niektórzy tutaj twierdzą, że kończą dwa kierunki, robią karierę życia i rozpoczynają szkoły za granicą w międzyczasie kupując domu pomimo, że urodzili się w roku 88, są do tego milionerami i planują kupno willi.) Carmen - nie wiem czy jesteś tego świadoma, ale właśnie byłabyś świeżą magistrantką pierwszego kierunku, jeżeli go w ogóle podjęłaś, więc zejdź na ziemie i przestań bajki opowiadać bo sam styl Twoich wypowiedzi i słownictwo jakim się posługujesz wskazuje na to, że z wyższym szkolnictwem niewiele miałaś w życiu wspólnego.

TmargoT - nie bardzo rozumiem przesłanie Twojej wypowiedzi, o tych patologiach przed którymi nieco wcześniej się broniłaś, o kopaczach rowów i innych ciekawych zjawiskach. O biedzie, którą przeżyłaś i tu nagle - własna firma. Piszesz chaotycznie, Twoje argumenty są co najmniej skrajne - nie zapominaj, że rozmawiamy o "inteligentnym mężczyźnie, który nie wybrał ścieżki karierowicza, tylko podjął pracę za standardowe wynagrodzenie." O patologiach też wątek nie jest i o samobójstwach też nie. Nie potrafiłyście pojąć przykładowego stereotypu, więc nie liczę na zrozumienie jakiejkolwiek głębszej treści z przesłaniem.

Pozdrawiam

AAAameeeeeeen

Ja ten wątek tez opuszczam .

[fankam]

Napisane przez Capresse

Ja passuje jak czytam teksty w stylu: "nie możesz skumać, Twoja główka tego pojąć nie może" to bez urazy, ale mam wrażenie, że rozmawiam z ludźmi, którzy z trudem przebrnęli przez maturę z języka polskiego, o studiach nie wspominając (co prawda, niektórzy tutaj twierdzą, że kończą dwa kierunki, robią karierę życia i rozpoczynają szkoły za granicą w międzyczasie kupując domu pomimo, że urodzili się w roku 88, są do tego milionerami i planują kupno willi.) Carmen - nie wiem czy jesteś tego świadoma, ale właśnie byłabyś świeżą magistrantką pierwszego kierunku, jeżeli go w ogóle podjęłaś, więc zejdź na ziemie i przestań bajki opowiadać bo sam styl Twoich wypowiedzi i słownictwo jakim się posługujesz wskazuje na to, że z wyższym szkolnictwem niewiele miałaś w życiu wspólnego.

Taaak, za to z Twoich postow mozna wyczytac, ze masz profesure a styl twych wypowiedzi to iście humanistyczny kunszt, gdzies ty sie dziewczyno tego nauczyla? i sama nie piszesz, ze ktos jest za tępy zeby cos zrozumiec, o nie, nie...

[TmargoT]

Napisane przez Capresse

TmargoT - nie bardzo rozumiem przesłanie Twojej wypowiedzi, o tych patologiach przed którymi nieco wcześniej się broniłaś, o kopaczach rowów i innych ciekawych zjawiskach. O biedzie, którą przeżyłaś i tu nagle - własna firma. Piszesz chaotycznie, Twoje argumenty są co najmniej skrajne - nie zapominaj, że rozmawiamy o "inteligentnym mężczyźnie, który nie wybrał ścieżki karierowicza, tylko podjął pracę za standardowe wynagrodzenie." O patologiach też wątek nie jest i o samobójstwach też nie. Nie potrafiłyście pojąć przykładowego stereotypu, więc nie liczę na zrozumienie jakiejkolwiek głębszej treści z przesłaniem.

Pozdrawiam

ciekawe rozumowanie.
uważasz,że człowiek biedny nie może mieć własnej firmy?(jesli juz liczysz latka to mam ich znacznie więcej)
a może potrzebuje zrzucić "kotwicę",aby rozwinąć skrzydła?
w moim przypadku był to pierwszy partner,który zamiast pracować kombinował ciągnąc całą rodzinę na dno.cieszę się,że w porę zauważyłam jego negatywny potencjał.
dziś jest dnem,a ja górą

nie zrozumie przesłania dla idei.jesli komuś odpowida takie życie to ok,tobołeczek z kijkiem na drogę.ja lubie otaczac się pieniędzmi i nie kryję się z tym

[Nussbeisser]

Napisane przez TmargoT

ciekawe rozumowanie.
uważasz,że człowiek biedny nie może mieć własnej firmy?(jesli juz liczysz latka to mam ich znacznie więcej)
a może potrzebuje zrzucić "kotwicę",aby rozwinąć skrzydła?
w moim przypadku był to pierwszy partner,który zamiast pracować kombinował ciągnąc całą rodzinę na dno.cieszę się,że w porę zauważyłam jego negatywny potencjał.
dziś jest dnem,a ja górą

nie zrozumie przesłania dla idei.jesli komuś odpowida takie życie to ok,tobołeczek z kijkiem na drogę.ja lubie otaczac się pieniędzmi i nie kryję się z tym

Żyj jak chcesz nikt nikomu niczego nie broni ale TmargoT nie obraż się ale kompletnie nie zrozumiałaś postu Capresse.

[TmargoT]

Napisane przez Nussbeisser

Żyj jak chcesz nikt nikomu niczego nie broni ale TmargoT nie obraż się ale kompletnie nie zrozumiałaś postu Capresse.

to chyba normalne,że nie zrozumiemy swojego podejśia do życia.
każdy problem widzi inaczej.
ja widze go jako C-B,dlatego moje przykłady są tak rozbieżne.
brak funduszy -tak,jeśli jest to chwilowy kryzys ,a nie stała średnia i nie wstydzę się o tym mówić.

[Nussbeisser]

Napisane przez TmargoT

to chyba normalne,że nie zrozumiemy swojego podejśia do życia.
każdy problem widzi inaczej.
ja widze go jako C-B,dlatego moje przykłady są tak rozbieżne.
brak funduszy -tak,jeśli jest to chwilowy kryzys ,a nie stała średnia i nie wstydzę się o tym mówić.

W porządku. Macie swoją opinię . Ale problem polega na braku umiejętności wypośrodkowania. Piszecie o bogaczach komuś wystarczy zaradny facet który nie musi mieć własnej firmy żeby go kochać. Kochamy za to kim jest a nie za to co ma. Ktoś napisał do mnie , że nie znam realiów itd . Znam je bardzo dobrze. Wiem jakie sa zarobki, sa marne ale mimo wszystko nie jestem osobą która kosztem uczucia pójdzie za kimś kto ma firmę. Sorry dla mnie to jest niepojęte.

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

I tak jest to materializm . Nie dziwcie się pytaniom OtoMati, Dopamine i wielu innym. Same się tak przedstawiacie. Kierujecie się tylko i wyłącznie korzyścią. Jest mówiąc prosto okropna kalkulacja. ciekawi mnie czy Wasi partnerzy wiedzą o tym, że jesteście z nimi bo im sie dobrze powodzi gdyby zaczeło żle to do widzenia no bo przeciez nie Wasz poziom. To jest bardzo SMUTNE.

[TmargoT]

Napisane przez Nussbeisser

W porządku. Macie swoją opinię . Ale problem polega na braku umiejętności wypośrodkowania. Piszecie o bogaczach komuś wystarczy zaradny facet który nie musi mieć własnej firmy żeby go kochać. Kochamy za to kim jest a nie za to co ma. Ktoś napisał do mnie , że nie znam realiów itd . Znam je bardzo dobrze. Wiem jakie sa zarobki, sa marne ale mimo wszystko nie jestem osobą która kosztem uczucia pójdzie za kimś kto ma firmę. Sorry dla mnie to jest niepojęte.

facet nie musi mieć własnej firmy.wystarczy,że dobrze zarabia.
ktoś kto mnie dobrze zna to wie,że przez pół roku utrzymywałam TZ-a zanim zdobył zawód.może był biedny,ale ambitny.

tak,dla mnie ważne są zarobki,oraz posiadanie dóbr materialnych.dla kogoś będę materialistką,a dla innych kobietą myślącą o życiu.
mnie tylko zastanawia ,dlaczego ludzie tak pragną bogactwa,uznania i sławy...dlaczego nie uciekną przed tym całym materializmem do buszu i nie żyją w ascezie poświęcając się innym.

I tak jest to materializm . Nie dziwcie się pytaniom , Dopamine i wielu innym. Same się tak przedstawiacie. Kierujecie się tylko i wyłącznie korzyścią. Jest mówiąc prosto okropna kalkulacja. ciekawi mnie czy Wasi partnerzy wiedzą o tym, że jesteście z nimi bo im sie dobrze powodzi gdyby zaczeło żle to do widzenia no bo przeciez nie Wasz poziom. To jest bardzo SMUTNE.

będę się dziwić i oburzać dopóki ktoś nie obraza mnie nazywając dziwką.może nazywac mnie hipokrytką,materialistką, ale nie sprzedaję siebie .
daję tyle samo z siebie ile oczekuję.

[carmen_88]

Napisane przez Capresse

Ja passuje jak czytam teksty w stylu: "nie możesz skumać, Twoja główka tego pojąć nie może" to bez urazy, ale mam wrażenie, że rozmawiam z ludźmi, którzy z trudem przebrnęli przez maturę z języka polskiego, o studiach nie wspominając (co prawda, niektórzy tutaj twierdzą, że kończą dwa kierunki, robią karierę życia i rozpoczynają szkoły za granicą w międzyczasie kupując domu pomimo, że urodzili się w roku 88, są do tego milionerami i planują kupno willi.) Carmen - nie wiem czy jesteś tego świadoma, ale właśnie byłabyś świeżą magistrantką pierwszego kierunku, jeżeli go w ogóle podjęłaś, więc zejdź na ziemie i przestań bajki opowiadać bo sam styl Twoich wypowiedzi i słownictwo jakim się posługujesz wskazuje na to, że z wyższym szkolnictwem niewiele miałaś w życiu wspólnego.

TmargoT - nie bardzo rozumiem przesłanie Twojej wypowiedzi, o tych patologiach przed którymi nieco wcześniej się broniłaś, o kopaczach rowów i innych ciekawych zjawiskach. O biedzie, którą przeżyłaś i tu nagle - własna firma. Piszesz chaotycznie, Twoje argumenty są co najmniej skrajne - nie zapominaj, że rozmawiamy o "inteligentnym mężczyźnie, który nie wybrał ścieżki karierowicza, tylko podjął pracę za standardowe wynagrodzenie." O patologiach też wątek nie jest i o samobójstwach też nie. Nie potrafiłyście pojąć przykładowego stereotypu, więc nie liczę na zrozumienie jakiejkolwiek głębszej treści z przesłaniem.

Pozdrawiam

pudlo, mature rozszerzona z polskiego zdalam jako jedna z najlepszych w calej szkole.Co ciekawe ta nowa matura polega rowniez na tym by czytac tekst ze zrozumieniem.Mysle,ze Ty mialabys problem ja zdac.
Nie robilam magistra w PL, bo zdecydowalam przyleciec tutaj,a jesli bym zostala to bronilabym sie wlasnie w tym roku.
Owszem, jesli sie chce pracowac to mozna miec pieniadze.
Pracuje w wielkim spa razem z chirurgiem plastycznym i innymi lekarzami medycyny estetycznej, a do tego jestem makijazysta przy pokazach, dla roznych agencji reklamowych, agencji modelek, jak rowniez pracuje dla klientow prywatnych wiec owszem mozna na tym dobrze zarobic
Ze siedze w przerwami w pracy to kogo to boli? widocznie praca mi pozwala od czasu do czasu wejsc i cos napisac.
Nie wiem czy Ty wiesz o czym mowisz-duzy dom to od razu willa dla Ciebie?
Najbardziej rozbawilo mnie to,ze moj styl pisania Ci nie odpowiada wiec uwazasz ze nie moglam studiowac
I gdzie bylam chamska?
Wam mozna atakowac ludzi o odmiennych pogladach,ale Wy jestescie nietykalni tak?

Z przyjemnoscia zakoncze rozmowe na tym forum.
A Wy nauczcie sie,ze nie kazdy musi chciec Waszego zycia.
Tak jak ja nie umowilabym sie z czarnoskorym a moja kolezanka tak, czy mam ja z tego powodu krytykowac? Mam troche klasy by tego nie robic,a widocznie Wam wlasnie tego brakuje.
To Wy nas obrazacie. Dopamine.jakies teksty o doladowaniu telefonu? Bo co, bo jak mam wybor to chce faceta rownego sobie?

Nigdy nie powiedzialam,ze nalezy zostawic swojego partnera gdy cos sie dzieje, straci prace, albo od zawsze slabo zarabial,a ja mimo wszystko zdecydowalam sie na zwiazek z nim.
Napisalam ze majac wybor wybieram to,co mi pasuje!

Nie musicie mi odpisywc.

Zycze KAZDEMU zeby byl szczesliwy, nie przejmowal sie innymi i zyl w zgodzie ze soba i swoimi pogladami
nie widze powodu dla ktorego mialabym je krytykwoac.

TmargoT ja Cie podziwiam ze udalo Ci sie podniesc z tego "dolka" ktory mialas..i ze potrafilas sie uwolnic od bylego partnera.
Duzo szczescia
No i chyba pora sie ewakuowac z tego watku

[Nussbeisser]

Dobra dobra ale w dalszym ciągu nie wiadomo co rozumiecie pod pojęciem "biedak" . Ile Waszym zdaniem facet musi zarabiać miesięcznie by sprostać Waszemu poziomowi. Szalenie mnie to interesuje.

[Capresse]

Napisane przez carmen_88

pudlo, mature rozszerzona z polskiego zdalam jako jedna z najlepszych w calej szkole.Co ciekawe ta nowa matura polega rowniez na tym by czytac tekst ze zrozumieniem.Mysle,ze Ty mialabys problem ja zdac.
Nie robilam magistra w PL, bo zdecydowalam przyleciec tutaj,a jesli bym zostala to bronilabym sie wlasnie w tym roku.
Owszem, jesli sie chce pracowac to mozna miec pieniadze.
Pracuje w wielkim spa razem z chirurgiem plastycznym i innymi lekarzami medycyny estetycznej, a do tego jestem makijazysta przy pokazach, dla roznych agencji reklamowych, agencji modelek, jak rowniez pracuje dla klientow prywatnych wiec owszem mozna na tym dobrze zarobic
Ze siedze w przerwami w pracy to kogo to boli? widocznie praca mi pozwala od czasu do czasu wejsc i cos napisac.
Nie wiem czy Ty wiesz o czym mowisz-duzy dom to od razu willa dla Ciebie?
Najbardziej rozbawilo mnie to,ze moj styl pisania Ci nie odpowiada wiec uwazasz ze nie moglam studiowac
I gdzie bylam chamska?
Wam mozna atakowac ludzi o odmiennych pogladach,ale Wy jestescie nietykalni tak?

Z przyjemnoscia zakoncze rozmowe na tym forum.
A Wy nauczcie sie,ze nie kazdy musi chciec Waszego zycia.
Tak jak ja nie umowilabym sie z czarnoskorym a moja kolezanka tak, czy mam ja z tego powodu krytykowac? Mam troche klasy by tego nie robic,a widocznie Wam wlasnie tego brakuje.
To Wy nas obrazacie. Dopamine.jakies teksty o doladowaniu telefonu? Bo co, bo jak mam wybor to chce faceta rownego sobie?

Nigdy nie powiedzialam,ze nalezy zostawic swojego partnera gdy cos sie dzieje, straci prace, albo od zawsze slabo zarabial,a ja mimo wszystko zdecydowalam sie na zwiazek z nim.
Napisalam ze majac wybor wybieram to,co mi pasuje!

Nie musicie mi odpisywc bo naprawde powiewa mi to.
Wasze pseudointelektualne rozwazania rowniez

Zycze KAZDEMU zeby byl szczesliwy, nie przejmowal sie innymi i zyl w zgodzie ze soba i swoimi pogladami
nie widze powodu dla ktorego mialabym je krytykwoac.

Zaimponowałaś mi pod każdym względem. Padłam z wrażania, zwłaszcza po pochwaleniu się swoją ambitną pracą - makijażystki. Jak mnie głód przypili to wezmę przykład z Ciebie, rzucę pracę naukową, zrezygnuje z uczelni, pyknę kursik wizażu i zostanę makijażystką - być może za Oceanem. Ach, życie może być takie piękne, zwłaszcza gdy jedynym zmartwieniem człowieka jest dylemat "Dzisiaj na paznokcie filecik czy może turkus?". I rozumiem, że Twój lekarz to z branży. Uwielbiam Twoją branżę, zwłaszcza gdy mi robi depilację bikini i masaż stóp.

[TmargoT]

Napisane przez Nussbeisser

Dobra dobra ale w dalszym ciągu nie wiadomo co rozumiecie pod pojęciem "biedak" . Ile Waszym zdaniem facet musi zarabiać miesięcznie by sprostać Waszemu poziomowi. Szalenie mnie to interesuje.

juz odpowiedziałam-by zaspokoić moja potrzebę stabilizacji.
moja kultura osobista nie pozwala mi na podawanie liczb.ani stanu konta,ani liczby partnerów seksualnych,ani mojego wieku i wagi.chwalenie się jest takie szczeniackie

[Nussbeisser]

Haha nie mam pytań. Kultura powiadasz. Dziewczyny wy ja posiadacie pisząc posty i obrażając ludzi ?
Czuli jak rozumiem Carmen pracujesz w świecie modelingu może pochwalisz się swoim portfolio i z jakimi fotografami miałas okazję pracowac ?

I dziewczyny jesteście biedne .

[TmargoT]

Napisane przez Nussbeisser

Haha nie mam pytań. Kultura powiadasz. Dziewczyny wy ja posiadacie pisząc posty i obrażając ludzi ?
Czuli jak rozumiem Carmen pracujesz w świecie modelingu może pochwalisz się swoim portfolio i z jakimi fotografami miałas okazję pracowac ?

I dziewczyny jesteście biedne .

i znów piszesz w liczbie mnogiej.nikogo nie obrażam za jego poglądy

[mickeymouse20]

Napisane przez carmen_88

pudlo, mature rozszerzona z polskiego zdalam jako jedna z najlepszych w calej szkole.Co ciekawe ta nowa matura polega rowniez na tym by czytac tekst ze zrozumieniem.Mysle,ze Ty mialabys problem ja zdac.
Nie robilam magistra w PL, bo zdecydowalam przyleciec tutaj,a jesli bym zostala to bronilabym sie wlasnie w tym roku.
Owszem, jesli sie chce pracowac to mozna miec pieniadze.
Pracuje w wielkim spa razem z chirurgiem plastycznym i innymi lekarzami medycyny estetycznej, a do tego jestem makijazysta przy pokazach, dla roznych agencji reklamowych, agencji modelek, jak rowniez pracuje dla klientow prywatnych wiec owszem mozna na tym dobrze zarobic
Ze siedze w przerwami w pracy to kogo to boli? widocznie praca mi pozwala od czasu do czasu wejsc i cos napisac.
Nie wiem czy Ty wiesz o czym mowisz-duzy dom to od razu willa dla Ciebie?
Najbardziej rozbawilo mnie to,ze moj styl pisania Ci nie odpowiada wiec uwazasz ze nie moglam studiowac
I gdzie bylam chamska?
Wam mozna atakowac ludzi o odmiennych pogladach,ale Wy jestescie nietykalni tak?

Z przyjemnoscia zakoncze rozmowe na tym forum.
A Wy nauczcie sie,ze nie kazdy musi chciec Waszego zycia.
Tak jak ja nie umowilabym sie z czarnoskorym a moja kolezanka tak, czy mam ja z tego powodu krytykowac? Mam troche klasy by tego nie robic,a widocznie Wam wlasnie tego brakuje.
To Wy nas obrazacie. Dopamine.jakies teksty o doladowaniu telefonu? Bo co, bo jak mam wybor to chce faceta rownego sobie?

Nigdy nie powiedzialam,ze nalezy zostawic swojego partnera gdy cos sie dzieje, straci prace, albo od zawsze slabo zarabial,a ja mimo wszystko zdecydowalam sie na zwiazek z nim.
Napisalam ze majac wybor wybieram to,co mi pasuje!

Nie musicie mi odpisywc.

Zycze KAZDEMU zeby byl szczesliwy, nie przejmowal sie innymi i zyl w zgodzie ze soba i swoimi pogladami
nie widze powodu dla ktorego mialabym je krytykwoac.

TmargoT ja Cie podziwiam ze udalo Ci sie podniesc z tego "dolka" ktory mialas..i ze potrafilas sie uwolnic od bylego partnera.
Duzo szczescia
No i chyba pora sie ewakuowac z tego watku

chciałabym ponowić pytanie, które zostało niezauważone, bądź też jest uporczywie ignorowane:P weźmy sytuacje taką, ze masz bogatego faceta. nagle on ma wypadek, będzie jeździł na wózku / spędzi w łóżku resztę życia / cokolwiek = nie może podjąć jakiejkolwiek pracy, macie twoje wysokie zarobki i jego skromną rentę. co robisz?

[carmen_88]

Napisane przez Capresse

Zaimponowałaś mi pod każdym względem. Padłam z wrażania, zwłaszcza po pochwaleniu się swoją ambitną pracą - makijażystki. Jak mnie głód przypili to wezmę przykład z Ciebie, rzucę pracę naukową, zrezygnuje z uczelni, pyknę kursik wizażu i zostanę makijażystką - być może za Oceanem. Ach, życie może być takie piękne, zwłaszcza gdy jedynym zmartwieniem człowieka jest dylemat "Dzisiaj na paznokcie filecik czy może turkus?". I rozumiem, że Twój lekarz to z branży. Uwielbiam Twoją branżę, zwłaszcza gdy mi robi depilację bikini i masaż stóp.

Naprawde wlasnie tym,co teraz napisalas pokazalas jakim jestes prymitywnym czlowiekiem.
Moja branza? Kochanie, skonczylam w PL kosmetologie, a tuta IC&E i pracuje jako medical assistant. Wiec nie, nie robie ani paznokci, ani depilacji.
Widzisz tym sie roznimy, ja nie obrazam Twojego wyboru zycia, Twojej pracy, studiow. Jesli Cie cieszy i sprawiaja przyjemnosc,czujesz ze sie przez to realizujesz to cudownie. CHyba wlasnie o to chodzi w zyciu.
Jednak nie nauczyly Cie jednej rzeczy..wydaje mi sie najwazniejszej.
Mozesz tez zrobic 50 kursow makijazu, nie uczyni Cie to dobrym makijazysta.

A moj partner jest kardiochirurgiem.

[TmargoT]

Napisane przez mickeymouse20

chciałabym ponowić pytanie, które zostało niezauważone, bądź też jest uporczywie ignorowane:P weźmy sytuacje taką, ze masz bogatego faceta. nagle on ma wypadek, będzie jeździł na wózku / spędzi w łóżku resztę życia / cokolwiek = nie może podjąć jakiejkolwiek pracy, macie twoje wysokie zarobki i jego skromną rentę. co robisz?

gdybyś raczyła doczytac to miałabyś swoją odpowiedź.
mam nadzieję,że Carmen nie będzie miała nic przeciwko jeśli za nią odpowiem.

jej mąż jest lekarzem,który dodatkowo ma firmę.
po pierwsze.wózek inwalidzki nie jest przeciwskazaniem,aby prowadzić dalej firmę.poza tym lekarze w USA nie mają małej renty.jeśli ktoś ma kapitał to go inwestuje ,a nie wydaje wszystkiego na jachty i brylanty

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez Capresse

Zaimponowałaś mi pod każdym względem. Padłam z wrażania, zwłaszcza po pochwaleniu się swoją ambitną pracą - makijażystki. Jak mnie głód przypili to wezmę przykład z Ciebie, rzucę pracę naukową, zrezygnuje z uczelni, pyknę kursik wizażu i zostanę makijażystką - być może za Oceanem. Ach, życie może być takie piękne, zwłaszcza gdy jedynym zmartwieniem człowieka jest dylemat "Dzisiaj na paznokcie filecik czy może turkus?". I rozumiem, że Twój lekarz to z branży. Uwielbiam Twoją branżę, zwłaszcza gdy mi robi depilację bikini i masaż stóp.

i wyszła słoma z butów.swoim postem się dowartościowałaś

[Nussbeisser]

Ja pierdzielę ten wątek to i komedia i dramat jednocześnie. Biednym można byc nie tylko materialnie ale i duchowo.
I faktycznie wszyscy rzucimy swoich partnerów by rzucić się w świat w jakim wy żyjecie.
To woła o pomstę do nieba co Wy tu piszecie.