Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

[kooocur]

Napisane przez Wika28

Kocurku, to moje serce będzie Tobie kibicować i Perse bo na razie jakoś Was dwie tutaj wyłapałam, że macie I trymestr ciąży No i oczywiście, wszystkim Mamusiom, które są w pierwszym poście tego wątku

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38060503]Zeberko i ja na tych dwóch firmach odnośnie zmywarek bym poprzestała. Wiele razy słyszałam, że Bosh i Electrolux to dobre firmy jeśli chodzi o ten sprzęt.
Ja mam akurat Electroluxa i jestem zadowolona

Ciekawe, jak tam Agatka [/QUOTE]


Bosh tak, ale niemiecki..nasze maja plastkowe podbicie i są do bani niestety!

Napisane przez kunegunda.bis

Perse ja wg OM mam termin na 7.01
Koocurku dziekuje Ci bardzo
Zeberka ja kupilam Siemensa (generalnie bede miec w meiszkaniu sprzet Bosch/Siemens) moi rodzice maja zmywarke juz ponad 10 lat i nigdy nic sie z nia nie dzialo...
...kurcze ogladalamDDTVN i usnelam dopiero co wstalam.. i znow wrocila zgaga

Miałam ten sam termin właśnie...nie dziękuj bo nie ma za co

Jak zobacze Twoje dzieci to chyba łatwiej będzie mi przezyć ten czas..

[fiolusiek]

Napisane przez Meliitele

dziewczyny Wy wszystkie wyprawialyscie pogrzeb swoich aniolkow?
szczegolnie interesuja mnie wysokie ciaze?
ja mimo ze chyba bym chciala to sie boje tego wszystkiego. Nie sadze zebym sobie poradzila z widokiem cialka mojego synka

Nie wyobrażam sobie zostawić ciało mojego dziecka w szpitalu, przecież to nie rzecz. Lekarze pytali nas czy zgadzamy się na sekcję, zasugerowali, że powinniśmy się zgodzić dla dobra przyszłych dzieci. Sekcje zrobiono w miarę szybko bo to akurat wypadło w weekend majowy.
Po odebraliśmy ciało Filipa, ubraliśmy go i pojechaliśmy na cmentarz. Tam ksiądz przyjechał, pomodliliśmy się i został pochowany. Nie wyobrażam sobie zostawić jego w szpitalu i tam żeby go spalili, nie móc odwiedzić raz na jakiś czas jego grobu, choć minęło już ponad 1.5 roku i wspomnienia nadal bolą to przecież jest mój syn.
Pomimo tego, że nienawidzę chodzić na cmentarz do niego to co jakiś czas mam taką potrzebę, pomimo tego, że wspomnienia wracają i będą wracać


Prince już pierwszy ząbek
Agatko mam nadzieję, że praktyczny pójdzie Ci tak samo gładko jak testy

[klementyna1]

Napisane przez Meliitele

eh.. to wszystko jest takie trudne..

Ano trudne...Psychologowie mówia, ze powinno się pozegnac swoje maleństwa, bo w przyszłości będzie łątwiej, ale to indywidualna decyzja....
Ja moje straciłam ok. 6 tygodnia i nikt nie pytał, czy chce je chowac, bo to po prostu za wczesnie, tym bardziej, ze zdiagnozowali u mnie tzw. Puste jajo płodowe,a pęcherzyk miał ok 1cm... Ale w bardziej zaawansowanej ciązy chyba warto się pozegnać...

Napisane przez Wika28

Wszystko zależy od tego, jaką masz atmosferę w pracy i jak się czujesz. Ja jestem 2 tygodnie po #, ale nie chciałam siedzieć w domu, mimo, że mój lekarz jeszcze na L4 chciał mnie wysłać. W końcu i tak się muszę zmierzyć z rzeczywistością. a że w pracy atmosfera jest dobra, to zdecydowałam się już na powrót.
Co do patrzenia na ciężarne i maleństwa to doskonale Cię rozumiem Ja zauważyłam, że wszystko mi się z tym dzieckiem kojarzy - koleżanki mówią o Mikołaju w pracy dla dzieci, myślę o tym dziecku. Mówią o rybie na obiad - myślę o tym dziecku, w końcu ryby miały mu dostarczać jodu, kwasów omega-3. Słyszę o prezentach pod choinkę - myślę o tym, że miałam już jakieś ciuszki dla Malenstwa kupić na Święta; słyszę datę koniec lutego jako zielone światło na staranie się o kolejne dziecko i myślę, jakie duże to by już było. Szłam do pracy i przede mną szła jakaś cieżarna kobieta, serce się kroiło, gdy ją mijałam Nie miałam pojęcia, że będzie to aż tak trudne. To jest jednak trauma

A w którym tygodniu straciłaś maleństwo? U mnie wiedziała tylko najbliższa współpracownica i szefowa....Dziewczyny pytały, dlaczego mnie nie było w pracy itp, ale mówiłam, ze kobiece dolegliwosci jakoś nie chciałąm z obcymi o tym rozmawiać.

[pani22ka]

Napisane przez jana

dzisiaj byłam właśnie u lekarki po L4 ale liczyłam że mnie zbada, jestem 3 tyg po #, coś powie, może pomyśli o diagnostyce, o jakimś planie...

heh... powiem Ci, ze i tak zostalas humanitarnie potraktowana... L4...



[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38058533]mama umówiona do lekarza, ja umówiona - misja zakończona [/QUOTE]

Napisane przez Wika28

Nie miałam pojęcia, że będzie to aż tak trudne. To jest jednak trauma

heh. mam bujną wyobraźnię, ale też nie wyobrażałam sobie tego bólu...
Trauma jest. I to jest fakt.

Napisane przez prince_polo

przyszłam sie pochwalic ze mamy juz pierwszego zabka

Napisane przez zebrawpaski

za to moja panna "dorośleje" i nie chce butelki, chce wszystko jeść łyżeczką....

pięknie się to czyta

Napisane przez bacharybnik

Ja też miałam tp z OM na 13.01. a z USG na 15.01. a Tobiasz urodził się 14.01.

Bacha, dajesz mi nadzieję

Napisane przez moni_ka.g

ć nie mogłam, koszary miałam

u mnie toż samoż... śniło mi się, że moja matka oznajmiła mi, że wyjeżdża na miesiąc do Łeby. do kochanka. i że ojciec jeszcze nie wie... aż się obudziłam i godzinkę przeleżałam.

[Kathe]

Napisane przez zebrawpaski

Kathe- mam nadzieję, że umówiłaś się już na spotkanie z psychologiem...?
Ja widzę się z Tz-etem nie częściej niż co dwa dni, śpi w domu a potem dwie noce poza domem, była czas, że przez miesiąc nie spał w domu- ja z kilkutygodniowym niemowlakiem a on w domu rodzinnym przy chorującej Teściowej- płakałam, żaliłam się czułam, że mi się depresja poporodowa włącza ale minęło- gdyby nie popuściło poszłabym do psychologa
jak czujesz, że sobie nie radzisz nie wahaj się szukać pomocy na zewnątrz - chyba, że przerobisz temat z Tz-etem
jesteś odpowiedzialna za dziecko, które nosisz!!!

Dziekuje Dziewczyny za rady, czuje sie juz lepiej, nie wiem czy to przez hormony czy co? pogodzilam sie z Tż, ale do paitku go nie bedzie ;( moze zadzwonie do przyajciolki zeby wpadla do mnie... dzis zaczynam 10tc wg suwaczka, zawsze czytam co w tym czasie sie dzieje z maluszkiem itp, uwielbiam to no i od tego tyg dziecko odczuwa moje stany emocjonalne, nie chce mu sprawiac wiecej hustawki nastroju ;/

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja to mam sny.
Śnią mi się wypadające zęby albo, że pies mnie pogryzł... Same złe, ale ja już pisałam, że w znaczenie snów tak bardzo nie wierzę, bardziej w to, że są odzwierciedleniem tego, co się dzieje w naszej głowie.


Fuj znowu mi śmierdzi z rur w łazience i przez to mam mdłości. Szlag by to trafił :/

[pani22ka]

Napisane przez Kathe

Dziekuje Dziewczyny za rady, czuje sie juz lepiej, nie wiem czy to przez hormony czy co?

ponawiam pytanie: czy masz możliwość pomieszkać u rodziców do powrotu męża? jaki masz kontakt z teściami?
no i gratuluję 10 tc

[ewel28]

Ale jestem zła pojechałam do szpitala 100km i się okazało że mnie nie przyjmą bo panuje ospa wietrzna na oddziale Może za tydzień się uda Na razie nici ze szwu

[kunegunda.bis]

Napisane przez ewel28

Ale jestem zła pojechałam do szpitala 100km i się okazało że mnie nie przyjmą bo panuje ospa wietrzna na oddziale Może za tydzień się uda Na razie nici ze szwu

kurna to nie mogli zadzwonic?? Ewel zatem lez lez i odpoczywaj..

[pani22ka]

Napisane przez ewel28

Na razie nici ze szwu

kurczakostfffo! jak można nie powiadomić?!

[ewel28]

Jeszcze jak na złość zadzwoniłam do przychodni, bo jutro chcę iść do gina i okazało się że moja karta na opiekę medyczną, którą specjalnie wykupiłam w pracy nie jest aktywna, a wizyty i badania powinnam od grudnia mieć za darmo jakiś pechowy dzień mam dzisiaj

[Maga83]

Ewel kurczę :/ mogli zadzwonić przecież. Nie potrzebnie taki kawał jechałaś :/ A karta medyczna dlaczego nie jest aktywna? Może da się cos z tym zrobić

[Meliitele]

nie daje rady.. sama w domu siedze i wariuje.. Tomek od rana wydzwania.. czyli jednak mysli.. Boze tak bym chciala zeby byl tu na miejsciu i chociaz zeby mnie przytulil
patrze na ciuszki dla naszego Ksawcia i serce mi peka

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

niech ktos mnie przytuli i powie ze to tylko zly sen

[agatkaa1]

Witam...dziękuje za kciuki ale prosze się przyznać która puściła bo nie zdałam
A byłam tak bliziutko i super miałam egzaminatora! wrr.....

MEDI teraz za Ciebie zaciskam z całych sił! Dasz radę!! Jedź tylko powoli i uważnie patrz na znaki!!

[fiolusiek]

Napisane przez Meliitele

nie daje rady.. sama w domu siedze i wariuje.. Tomek od rana wydzwania.. czyli jednak mysli.. Boze tak bym chciala zeby byl tu na miejsciu i chociaz zeby mnie przytulil
patrze na ciuszki dla naszego Ksawcia i serce mi peka

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

niech ktos mnie przytuli i powie ze to tylko zly sen

Tule mocno, płacz ile masz sił. kiedyś będzie inaczej- obiecuje

[Wika28]

Napisane przez moni_ka.g

ja znowu nie w humorze spać nie mogłam, koszary miałam

Napisane przez klementyna1

Ja moje straciłam ok. 6 tygodnia i nikt nie pytał, czy chce je chowac, bo to po prostu za wczesnie, tym bardziej, ze zdiagnozowali u mnie tzw. Puste jajo płodowe,a pęcherzyk miał ok 1cm... Ale w bardziej zaawansowanej ciązy chyba warto się pozegnać...

A w którym tygodniu straciłaś maleństwo? U mnie wiedziała tylko najbliższa współpracownica i szefowa....Dziewczyny pytały, dlaczego mnie nie było w pracy itp, ale mówiłam, ze kobiece dolegliwosci jakoś nie chciałąm z obcymi o tym rozmawiać.

W 9tc i chciałam zrobić pogrzeb, ale szpital nie dał mi żadnej szansy. Na razie sprawa jest "w toku"

Napisane przez ewel28

Ale jestem zła pojechałam do szpitala 100km i się okazało że mnie nie przyjmą bo panuje ospa wietrzna na oddziale Może za tydzień się uda Na razie nici ze szwu

Napisane przez pani22ka

kurczakostfffo! jak można nie powiadomić?!

u nas w kraju można a co się ktoś będzie przejmował ciężarną

Napisane przez Meliitele

nie daje rady.. sama w domu siedze i wariuje.. Tomek od rana wydzwania.. czyli jednak mysli.. Boze tak bym chciala zeby byl tu na miejsciu i chociaz zeby mnie przytulil
patrze na ciuszki dla naszego Ksawcia i serce mi peka

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

niech ktos mnie przytuli i powie ze to tylko zly sen

Melli, tulę wirtualnie

[inutil]

Dzień dobry!


ehhh nie wiem co napisać...

witam


Agatka dlaczego nie dałaś??? ja trzymałam od rana?

Zgadujemy kto był naszym Mikołajem? Mogłabym zacząć, ale nie mam pojęcia... kombinuję po mieście, ale nici z tego

[kooocur]

Napisane przez inutil

Dzień dobry!


Zgadujemy kto był naszym Mikołajem? Mogłabym zacząć, ale nie mam pojęcia... kombinuję po mieście, ale nici z tego

To możę ja zacznę...moim Mikołajem byłaś Ty.

[agatkaa1]

Napisane przez inutil

Agatka dlaczego nie dałaś??? ja trzymałam od rana?

nie wiem jak ale nie zauważyłam znaku STOP...;/ nawet teraz jak analizuję tą drogę to nie widzę tego stopu tam....

[moni_ka.g]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38061682]Fuj znowu mi śmierdzi z rur w łazience i przez to mam mdłości. Szlag by to trafił :/[/QUOTE]

mi śmierdzi spalenizną/spalonym żarciem.. w pokoju.. jakby od sąsiadów z góry/dołu bo tak przy samych rurach, ale nie wiem jakim sposobem może tak być, już któryś dzień tak mi śmierdzi. zresztą ostatnio wszystko mi śmierdzi.

Napisane przez ewel28

Jeszcze jak na złość zadzwoniłam do przychodni, bo jutro chcę iść do gina i okazało się że moja karta na opiekę medyczną, którą specjalnie wykupiłam w pracy nie jest aktywna, a wizyty i badania powinnam od grudnia mieć za darmo jakiś pechowy dzień mam dzisiaj

mi mąż wykupuje kartę u siebie w pracy i na początku ktoś nawalił bo karta miała być aktywna od jakiegoś miesiąca a nie była, mąż upewniał się w pracy, że oni wszystko wysłali dobrze, dzwoniliśmy na infolinię, stanęło na tym, że poszłam normalnie do lekarza, zapłaciłam za wizytę i wzięłam fakturę, którą wysłałam wraz z pismem wyjaśniającym sytuację gdzie trzeba i swoim nr konta. zwrócili kasę i aktywowali mi kartę

Napisane przez inutil

Zgadujemy kto był naszym Mikołajem? Mogłabym zacząć, ale nie mam pojęcia... kombinuję po mieście, ale nici z tego

chyba nie wszyscy dostali jeszcze. albo nie napisali, że dostali

[wieka22]

Witajcie!

Dziewczyny w końcu wstawiam zdjęcie mojego mikołajkowego prezentu

Mikołaj trafił w samo sednowłaśnie marzyłam o kominku

W całym mieszkanku unosi się słodka woń wanilii, dodać do tego jeszcze trzeba świąteczne piosenki w tle (m.in. Przyjaciele Karpia) i słodki smak mikołaja w ustach(zaczęłam od głowy, co by bólu nie czuł)

MIKOŁAJU DZIĘKI!!!

nie piszę nic, bo złapałam wirusa od mojego synka...
leżę i dogorywam...tzn już się odbiłam od dna chorobowego

[Kathe]

Napisane przez pani22ka

ponawiam pytanie: czy masz możliwość pomieszkać u rodziców do powrotu męża? jaki masz kontakt z teściami?
no i gratuluję 10 tc

moi ridzice mieszkaja niedaleko mnie, wiec czasem jade do nich, z tesciami mam dobry kontakt, nie ma klotni miedzy nami

[anitaxas]

Cześć
Ogarnęłam co tam u Was więc lecę:

Mega dobrze że z synkiem wszystko ok! Odpoczywaj w domku i pomału chyba też musisz pakować torbę do szpitala

Perse i Kundzia - migreny.. na samo słowo mnie boli.. moje zaczęły się w liceum.. katorga.. u mnie to rodzinne.. mama i siostra też mają. I też tracę wzrok i wymiotuję dalej niż widzę jak mam atak. U mnie trwa zazwyczaj kilka dni.. potem nagle mija - jakby ręką odjął.. Ale od ok. 2 lat mam spokój

Kundzia to już naprawde tuż tuż .. to będą mnagiczne święta dla Was - Maleńka w każdej chwili może się zdecydować wyjść

Wika.. pierwsze dni w pracy po # są ciężki.. i masz rację wszystko kojarzy nam się z dzieckiem.. każdą datę i rozmowę potrafimy z nim skojarzyć.. ciężkie życie AM trauma we mnie zostanie już chyba na zawsze..

Kocurku paradoks AM: im większe objawy ciążowe, im większe mdłości, senność itp. tym ich humor lepszy bo wiedzą że to ich upragnione, ukochane maleństwo daje o sobie znać

Ewelko brak słów na ten szpital.. oby w przyszłym tygodniu mogli Cię przyjąć!

Elizka mam nadzieję że wizyta u gin może jednak przyniesie coś dobrego

Mellittele jedyne co mogę to przytulic wirtualnie.. I tak jak piszą dziewczyny gdybym była na Twoim miejscu napewno chciałabym aby moje dziecko miało grób. To trudne, ale myślę że wtedy będziesz spokojniejsza i będziesz miała świadomość że zrobiłaś dla swojego Synka wszystko co mogłaś.

Agatko byłam dzisiaj w Krakowie i tak się rozglądałam za Elkami z obawy co byś na mnie nie wjechała A tak poważnie to strasznie mi przykro że nie udało się zdać, tym bardziej że nie wiele Ci brakło.. Wiem ile to stresu. Kiedy będzie następne podejście?



Co do akcji mikołajkowej to ja obstawiam że moim mikołajem, albo raczej mikołajką była Perse

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Meliitele

nie daje rady.. sama w domu siedze i wariuje.. Tomek od rana wydzwania.. czyli jednak mysli.. Boze tak bym chciala zeby byl tu na miejsciu i chociaz zeby mnie przytulil
patrze na ciuszki dla naszego Ksawcia i serce mi peka

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

niech ktos mnie przytuli i powie ze to tylko zly sen

Każda z nas chciałaby usłyszeć, że to tylko zły sen.
Płacz teraz ile potrzebujesz. Za jakiś czas będzie lepiej, to mogę Ci powiedzieć na pewno. Już nie będzie tak, jak przedtem, ale będzie lepiej....


------

A co do Akcji - mam potwierdzić bądź zdementować?

[anitaxas]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38065363]

A co do Akcji - mam potwierdzić bądź zdementować?
[/QUOTE]

Chyba wypada odpowiedzieć zgodnie z prawdą

[iza243]

WitamDziewczyny ale pedzicie,tyle miałam nadrabiania od wczoraj.

Napisane przez adunia89

Sterroryzowalam ich i przywlekli najlepszy sprzet ktg jaki mieli. Bylo serduszko, a nawet kopniaczki. Kamien z serca...
Dziekuje Dziewczyny za info w sprawie tego wpisu w mojej karcie. Lzej mi... Jutro usg, a teraz faszeruja mnie kroplowkami.

Super że wszystko ok

Napisane przez Wika28

Witajcie Dziewczyny ja dziś pierwszy dzień w pracy po 2 miesiącach - jakoś dziwnie mi bardzo Choć atmosfera miła i nawet Mikołaj paczki mi na biurku zostawił... i mysz przy komputerze wreszcie mi wymienili i komputer szybciej chodzi a nie mogłam się doprosić o to przez ostatni rok. Ale jakoś tak dziwnie. Chociaż jak czytam o przejściach niektórych z Was, to mam jednak szczęście w tym całym nieszczęściu.
Melli, przytulam mocno

Powrót do pracy po # jest cieżkiPrzytulam cie bardzo mocno

Napisane przez Meliitele

nie daje rady.. sama w domu siedze i wariuje.. Tomek od rana wydzwania.. czyli jednak mysli.. Boze tak bym chciala zeby byl tu na miejsciu i chociaz zeby mnie przytulil
patrze na ciuszki dla naszego Ksawcia i serce mi peka

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

niech ktos mnie przytuli i powie ze to tylko zly sen

Napisane przez agatkaa1:

Witam...dziękuje za kciuki ale prosze się przyznać która puściła bo nie zdałam
A byłam tak bliziutko i super miałam egzaminatora! wrr.....

Kurcze a tak trzymałam kciuki



U mnie nic ciekawego.Temperatura podskoczyła dziś jeszcze bardziej...Zaczeły boleć mnie piersi i pojawił się biały śluz

Co do akcji Mikołajkowej to ja nie nie mam pojęcia kto był moim Mikołajem..

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A więc zgodnie z prawdą stwierdzam, że:
W naszym wypadku to nie było trudne, bo przypuszczam, że się domyśliłaś z samego adresu, a jak nie, to pewnie z ulotki na herbacie :P Kurcze nie wiedziałam, że takie naklejki tam dają, kiedyś dawali trochę inne (kupuję w tym miejscu już sporo czasu, niedawno zmienili nazwę, no i jak widać - opakowania).

[elizabarbara]

Hej Dziewczyny,


Ale mam dola od wczoraj

[iza243]

Napisane przez elizabarbara

Hej Dziewczyny,


Ale mam dola od wczoraj

[anitaxas]

Perse jak to się mówi "trafiony-zatopiny" Dziękuję raz jeszcze kochana!!! Herbatka jest naprawdę jami a branzolteka pasuje do moich kolczyków Dziękuję mój święty
ps. masz rację adres Cię zdradził

Elizko Byłaś u lekarza?
Tak to teraz będzie.. jednego dnia lepiej, drugiego gorzej.. taka sinusoida.. Trzeba to wszystko przyjąć i przeżyć.. czy tego chcemy czy nie..


A i zapomniałam bym o Aduni - Kochana mam nadzieję że w jakiś cudowny sposób pomogą Ci w szpitalu zwalczyć migrenę! Tylko szkoda że znów szpital i znów stres..