Jesień przegadana, Zima szybko zleci, Wiosną zaczniemy rodzić Dzieci. V-VI 2013 cz.4

[Magiusa]

Napisane przez Yola

:0 My po prostu jesteśmy już po 30tce i ludzie chyba zaczynali mysleć, że jestem jakas nienormalna... nie wiem może, że tym kotom śpiewam kołysanki, będę je wozić w wózku itp
Do tego jeszcze komenty żebym nie skończyła jak Violetta Villas

Yola my też ja w styczniu kończę 31, a mój TŻ w pażdzierniku33...więcc może faktycznie u mnie to samo myślenie wśród ludzi się pojawiło

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Lublana

ja wiem, ze kotki nie chodzą obsranea psy to jako szczeniaki tylko kradną kupalka, nie spotkałam dorosłego psa trudniącego sie takim niechlubnym procederemjedynie psie mamy na początku wylizują dupki szczeniętom, ale kotki pewnie też, żeby ni zasłać gniazda



a to ja kocham zapach mojego pieskate jej łapkiale to tylko z bliska czuć. Z resztą zależy, bo jak się trzyma pieska na małej przestrzeni to tak jak ludzia by trzymać, będzie smrodek, ale w dużym domu piesio nie powonieje ale wszystko zalezy od higieny. Z reszta niewykastrowane koty chyba szczają wszędzie i śmierdzi, moja ciotka ma cały dom pełen zwierząt i tak u nich wali, że mnie autentycznie cofa jak tam wchodzęale te psy i koty leją gdzie chca to co się dziwićfuj.

no może masz rację z tymi kupami znam jedynie psy, które lubą tarzać się w różnych smrodkach

ja kiedyś też uwielbiałam zapach psa ale od kiedy mam kota to jest to dla mnie nie do zniesienia
ale jak Milka kiedyś zdechnie to bierzemy psiaka znów się przyzwyczaję do zapachu

Moja jet sterylizowana i wali tylko chwilę jak zrobi kupsko ale też nie za każdym razem

[happy blue]

Napisane przez humpback

no pewnie bez jedzenia to by mnie wessało do środka, i zamordowałabym pół świata. uwielbiam jeść rano w domu śnaidanie, a w pracy min. 3-4 przekąski przed obiadem, który dopiero w domu po powrocie. ale ja jako coś do jedzenia o tej porze rozumiem coś ciepłego-obiadowego a w tym temacie nie mam nic

nie pomyślałam, że w pracy fajnie, że możesz klikać

[Atena564]

Napisane przez nuna2

Mowa o toxo-koleżanka poroniła przez to pod koniec 3 miesiąca...

ja nie uznaje psów ani kotów leżących na kanapie-nie wpuszczam swojego psiaka do pokoi. Ma swoje legowisko w suterenach więc nie mrożę go papu dostaje... ale każdy ma inne stanowisko

ja też mam takie samo zdanie jak ty, mój pies mam swoje posłanie, nigdy niebył na łózku i nawet nie próbował wskakiwać, nie ma mowy by mi siedział z pyskiem przy stole jak jem, ma swoją miske i pore karmienia.....z uwagi na to ,że żal mi go trzymać w mieszkaniu w 4 ścianach jest mój psiak u rodziców (im zdechł owczarek 3 lata temu) a ten ból postracie starego psa zatąpił, moja psina mam całe podwórku, ogród do włsanej dyspozyjcji, a jak jest w domu to ma wpojone zasady które przestrzega i dzieki temu wie co mu wolno, gdzie kończy się granica dozwolnoje zabawy, jak się bawić by krzywdy nieyrządzić, jak cierpliwie czekać jak jest sam......

[happy blue]

Napisane przez maarchewka

mi się Tadeusz też nie podoba..

Matko, przez 6 godzin zrobiłam 2 slaidy... masakra, nigdy tego nie skonczę w tym tempie i jak będę z Wami gadać..

a o czym te slajdy? i na kiedy?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez maarchewka

kurcze Wy to macie podwójnie trudniej, bo na raz trzeba dwa wymyślić. A u Ciebie też jest przesąd, że imiona bliźniaków nie mogą być na tą samą literę?

Nie znam takiego przesądu synowie mojej chrzestnej to Daniel i Damian

[happy blue]

Napisane przez Magiusa

Yola my też ja w styczniu kończę 31, a mój TŻ w pażdzierniku33...więcc może faktycznie u mnie to samo myślenie wśród ludzi się pojawiło

a wiecie, że naukowo udowodniono, że dzieci starszych rodziców (no, Was to jeszcze nie dotyczy, ale na przyszłość) są bardziej inteligentne niż młodych?

[Aaś]

Napisane przez maarchewka

kurcze Wy to macie podwójnie trudniej, bo na raz trzeba dwa wymyślić. A u Ciebie też jest przesąd, że imiona bliźniaków nie mogą być na tą samą literę?

nie... pierwsze słyszę nie chcę tylko żeby strasznie podobnie brzmiały.
np. kasia basia

jakoś tak z alą i majką chyba będzie łatwiej

Napisane przez happy blue

kurczę, ja się jakoś tak nie przejmuj, że dużo dzieci ma to samo imię, taka kolej rzeczy- ilość imion ograniczona, a dzieciaczki się rodzą. Alicja Maja- ładnie.

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------




o kurka, nie słyszałam o tym. głupie

no w sumie tak... ale na 4 urodzone dziewczyny wśród moich znajomych 3 to marysie
nie przesadzajmy
mi się podoba marianna a zdrobnienie to też marysia więc już odpada

[humpback]

Napisane przez happy blue

nie pomyślałam, że w pracy fajnie, że możesz klikać

nie ma szefa, to jest impreza i klikam sobie

[Magiusa]

Napisane przez XxXJuSstiii

no może masz rację z tymi kupami znam jedynie psy, które lubą tarzać się w różnych smrodkach

ja kiedyś też uwielbiałam zapach psa ale od kiedy mam kota to jest to dla mnie nie do zniesienia
ale jak Milka kiedyś zdechnie to bierzemy psiaka znów się przyzwyczaję do zapachu

Moja jet sterylizowana i wali tylko chwilę jak zrobi kupsko ale też nie za każdym razem

Ja też byłam psiarą zdecydowanie i dlatego zwierzaka nie miałam od czasu liceum ( bo wtedy jeszcze mieszkałam w domku z rodzicami, a później na studiach przeniosłam sie do mieszkania w Poznaniu)bo pies to moim zdaniem jednak więcej przestrzeni potrzebuje...ale przed ślubem jakoś tak wyszło, że zamiast jednego wzieliśmy dwa koty i teraz też są dla mnie bez porównania. Czyste, w ogóle nie śmierdzą, tylko jak piszesz jak zrobią do kuwety to przez chwilkę śmierdzi, nie trzeba wychodzić, a jeszcze się tulą Teraz to już nie wiem czy się kiedyś na psa zdecyduje, choć nadal uważam, że są słotkie

Atena, ja się z Tobą zgadzam- szczególnie w kwestii tego jak wielu dorosłych ignoruje gdy ich małe dzieci robią krzywdę zwierzętom...i mi też się wydaje, że czasami to właśnie przez to są jakieś tragedie. Bo taki rodzic się śmieje jak dziecko ciągnie czy bije zwierzaka, a ten zwierzak może jednak też stracić cierpliwość.
To jednak oczywiste, że trzeba mieć oczy dookoła głowy jak już dziecko pojawi się na świecie

Aaś ja też chciałam Marianne, bo tak ma moja ukochana Babcia naimie...ale wymyśliłam, że zdrobnienie to Mari ;p co by nie było Marysia ;p

p.s. a mnie dziś pozytywnie zaskoczyli z pracy bo mimo, że od miesiąca jestem na L4 to najpierw zadzwonii czy w lutym z nimi pojadę na imprezę integracyjną ( tu nie wiem czy dam rade), a później, że 20.12 robią wigilie pracowniczą i byłoby im miło gdybym wpadła

[Aaś]

a kiedy wraca Ash?

[Atena564]

Napisane przez Mysia mysz

u nas będzie Alicja Wiktoria albo Piotr Jan

czyli podwójne imiona dla dziecka?? ja mam podwójne i nigdy niedam mojemu dziecku podówjnego bo to tylko kłopot np. przy wypełnianiu paperów, czasem pisza podac imiona a czasem tylko imie, a czasem niesprecyzują i kilka razy już musiałam poprawić....ale imiona ładnie dobrane

[MoTyleKsw]

Napisane przez Aaś

a kiedy wraca Ash?

Chyba tydzień przed świętami.

[pawie_oczko]

Napisane przez sharpnowaja

Atena to jest zależne od tego ile firma zatrudnia pracowników. Moja zatrudnia DUŻO i dlatego wypłaca mi firma i później ona się rozlicza z ZUSem. I zwolnienia zanoszę do firmy.

A jeśli firma zatrudnia mało pracowników to sama załatwiasz wszytsko z ZUSem i oni Ci przelewają kasę i tam zanosisz zwolnienia.

Chyba nie zawsze sprawdza się ta teoria.... u mnie w firmie jest mało osób, a i tak wszystkie zwolnienia daje szefowej, ona księgowej, która wysyła je do ZUSu. Do 16 grudnia jestem na zwolnieniu pracodawcy, tym które trwa 33 dni. Od 17 rudnia przejmuje mnie ZUS. Jak pytałam jak będę dostawać pieniądze, skoro nie podawałam im numeru konta to powiedzieli, że listonosz będzie przynosił

[diabli]

Napisane przez Magiusa

p.s. a mnie dziś pozytywnie zaskoczyli z pracy bo mimo, że od miesiąca jestem na L4 to najpierw zadzwonii czy w lutym z nimi pojadę na imprezę integracyjną ( tu nie wiem czy dam rade), a później, że 20.12 robią wigilie pracowniczą i byłoby im miło gdybym wpadła

milo z ich strony, ze pamietali

[Mysia mysz]

Napisane przez Atena564

czyli podwójne imiona dla dziecka?? ja mam podwójne i nigdy niedam mojemu dziecku podówjnego bo to tylko kłopot np. przy wypełnianiu paperów, czasem pisza podac imiona a czasem tylko imie, a czasem niesprecyzują i kilka razy już musiałam poprawić....ale imiona ładnie dobrane

ja myślałam, że wszyscy mają podwójne wiadomo w celach identyfikacji

[Atena564]

Napisane przez Magiusa

p.s. a mnie dziś pozytywnie zaskoczyli z pracy bo mimo, że od miesiąca jestem na L4 to najpierw zadzwonii czy w lutym z nimi pojadę na imprezę integracyjną ( tu nie wiem czy dam rade), a później, że 20.12 robią wigilie pracowniczą i byłoby im miło gdybym wpadła

to fajna musisz mieć ekipe w pracy moi z pracy to już na takie spotaknia integracyjne , urodziny pracowników .... to mnie pomijają odkąd jestem na l4, ale jak trzeba było zastąpić kogoś lub przez kogoś zostać czasem kilka godzin dłużej wpracy to już niepamiętają....no cóż, bywa i tak....ciekawe co bedzie z wigilią pracownicza, bo szefostwo z warszawy ładną kase na ten cel przysyła co roku, a menagerowie dysponuja tymi środkami i ciekawe czy organizaując impreze zadzownią lub napiszą zę zapraszają?????

[Aaś]

Napisane przez pawie_oczko

Chyba nie zawsze sprawdza się ta teoria.... u mnie w firmie jest mało osób, a i tak wszystkie zwolnienia daje szefowej, ona księgowej, która wysyła je do ZUSu. Do 16 grudnia jestem na zwolnieniu pracodawcy, tym które trwa 33 dni. Od 17 rudnia przejmuje mnie ZUS. Jak pytałam jak będę dostawać pieniądze, skoro nie podawałam im numeru konta to powiedzieli, że listonosz będzie przynosił

chcesz druczek żeby ci zus przelewał na konto? w necie tego nie ma a przynajmniej ciężko znaleźć

[diabli]

Napisane przez Atena564

czyli podwójne imiona dla dziecka?? ja mam podwójne i nigdy niedam mojemu dziecku podówjnego bo to tylko kłopot np. przy wypełnianiu paperów, czasem pisza podac imiona a czasem tylko imie, a czasem niesprecyzują i kilka razy już musiałam poprawić....ale imiona ładnie dobrane

ja mam jedno, bo bylam wczesniakiem (7 mies. 1400gramow, mama przy porodzie uslyszala od lekarza "niech sie pani modli zeby byla dziewczynka, bo chlopiec nie przezyje"). tata w delegacji i tak jakos nie bylo czasu na wymyslanie imion. dostalam jedno, ale dlugie, wiec nie narzekam. dziecku tez chyba damy jedno.

[humpback]

Napisane przez Magiusa

a mnie dziś pozytywnie zaskoczyli z pracy bo mimo, że od miesiąca jestem na L4 to najpierw zadzwonii czy w lutym z nimi pojadę na imprezę integracyjną ( tu nie wiem czy dam rade), a później, że 20.12 robią wigilie pracowniczą i byłoby im miło gdybym wpadła

super strasznie miło się zachowali

[Aaś]

Napisane przez Mysia mysz

ja myślałam, że wszyscy mają podwójne wiadomo w celach identyfikacji

no coś ty... ja chyba dziewczynom też tylko po jednym imieniu sprezentuję potem same problemy z tym są. tez mam podwójnie nie wiedzieć czemu

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Atena564

czyli podwójne imiona dla dziecka?? ja mam podwójne i nigdy niedam mojemu dziecku podówjnego bo to tylko kłopot np. przy wypełnianiu paperów, czasem pisza podac imiona a czasem tylko imie, a czasem niesprecyzują i kilka razy już musiałam poprawić....ale imiona ładnie dobrane

dla mnie to akurat nie jest żaden problem, Justyna Agata + krótkie nazwisko

Napisane przez Mysia mysz

ja myślałam, że wszyscy mają podwójne wiadomo w celach identyfikacji

mój brat nie ma

My raczej damy drugie imię

[diabli]

w sumie w podstawowce tylko ja i przyjaciolki (wlasnie blizniaczki) nie mialysmy drugich imion u nich pewnie rodzice nie mieli pomyslu na tyle imion hehe

[Lublana]

Napisane przez Atena564

oj to mając jakie kolwiek zwierze w domu czy psa czy kota to trzeba koniecznie się zastanowić co bedzie po porodzie, bo żadko kótre zwierze (myśle teraz głównie o psach) bez probemowa przymuje maleństwao i na porządku dziennym się do tego szybko przyzywaczaja!!!

ja mam owczarka niemieckiego, wytresowanego, posłusznego (moi rodzice też mieli owczarka, sam tata go wyszkolił, bo to tresował psy policyjne i pracował kiedyś z nimi) , dlugo zajeło mi wytresowanie go by był posłuszny, ale z moim dzieckiem niegdy niezostanie sam nawet na chwile, bo wiem że o dziecko bedzie zazrosny, i moze nawet niechcący zrobić maleństwu krzywde!! a najbardziej denerwuje mnie fakt, iż np. szczeniaki czy kącieta są traktowane jak zabawki i kupowane dla dziecki, które niechodzą jeszcze do szkoły, wystarczy wejśc na neta i pooglądać filmiki jak dziecki znęcają sie np. nad kotem!! a ciekawe gdzie są wtedy rodzice?? kot lub pies nawet niechcący może wyrządzić dziecku krzywde, z samej ciekawości zadrapać, ugryźć......

mając psa, trzeba zaczać już w ciaży przyzwyczajac go do przyszłej obecności dziecka, a tymabrdziej jak do tej pory miałą kontakt najczesciej tylko z domownikami, a niebyły to dzieci.....w takich przypadkach (jeśli doradzam komuś jak tresowac psa) kupuje lalke, i pierwsze co to trzymam ją na rekach i zwaracam uwage jak reaguje pies---jak jest zainteresowany to dobrze, ale jak jest podekscytowany to niewróży najlepiej---ważne są spacery na smyczy psa przyszłej mamy, warto pusty wózek i psa na smyczy obok by szedł (zakłądając ze pies umie chodzić na smyczy i nieciagnie, bo jak ciągnie to nic z tego- trzeba uczyć od podstwa chodzenia przy nodze) wyprowadzać na spacer, wtedy pies przywyknie do nowej sytuacji, puszczać trzeba psom płacz dziecka bo naprawde większość z nich reaguje poddenerwowaniem....i warto jeszcze w ciaży przyzyczaić psa które rzeczy sa dziecka np. zabawka, butelka, smoczek i wtedy pies niebedzie konkurował z dzieckiem o ta rzecz, no i ważne jest (tymbardziej jak to pies terytorialny) gdzie mają być jego strefy snu i jedzenia i trezba się trzymać tych wyznaczonych stref, by np. koło posłania niestało łóżeczko bo dla psa płacz dziecka, który nagle zakłóci mu spokój może być potraktowany jak zagrożenie!!! a najczęsciej pierwsze co to doradzam takim ludziom, iż mając psa, który do tej pory wychowywał sie bez dziecka, by po urodzniu dziecka nieszedł on w "odstawke", warto, a wrecz trzeba poświęcić choć godzinke na zabawe sama na sam ze zwierzeciem, by nieczuło sie odtrącone, a niebedzie wówczas tak zazdrosne o dziecko......

mogłabym tak pisać wiele wiecej....ale poprostu chciałam zasugerować ze mając zwierze trzeba pamietac ze dziecko w naszym zyciu to też zmiana w jego zyciu i nieważne czy to owczarek niemiecki czy york, czy pies czy kot.....kożde może być idealnym towarzyszem dla naszych pociech, ale też z drugiej strony ,może traktować dziecko jak intruza, zło konieczne a warto zawczsu o tym pomyśleć i się na taką ewentualność przygotować.....

przed porodem warto tez przebadać pupila czy aby np. niema pasożytów, a to że jest odrobaczony to niezanczy że niema innych pasożytów, do których my możemy być już przyzwyczajenie, niebeda wywoływac np. u nas alergii a dziecko nie.....

własnie my naszą niunie będziemy musieli przyzwyczajać tak jak mówisz, bo nigdy nie miała do czynienia z dziećmi a jest raczej agresywna do obcych a dla nas kochana, tez owczarek niemiecki. Tyle, ze nie mieszka z nami a u moich rodzicówędziemy z dzieckiem bywac, u których często bywać, więc musza się nawzajem tolerowac

Napisane przez XxXJuSstiii

no może masz rację z tymi kupami znam jedynie psy, które lubą tarzać się w różnych smrodkach

ja kiedyś też uwielbiałam zapach psa ale od kiedy mam kota to jest to dla mnie nie do zniesienia
ale jak Milka kiedyś zdechnie to bierzemy psiaka znów się przyzwyczaję do zapachu

Moja jet sterylizowana i wali tylko chwilę jak zrobi kupsko ale też nie za każdym razem

mojej kolezanki jamniczka wytarzała sie raz w obsranych gaciach w parkumoja piesia nie ma na szczęście takich odchyłów
Ja może i mogłabym miec kotka, ale balabym sie, ze mi zdewastuje mieszkanieNo i wolałabym pieska a w zasadzie dwa i jak tylko będe miała dom to kupuję dwa psiakino i jak będe starsza i dzieci będa starsze.

Napisane przez happy blue

a wiecie, że naukowo udowodniono, że dzieci starszych rodziców (no, Was to jeszcze nie dotyczy, ale na przyszłość) są bardziej inteligentne niż młodych?

uff, dobrze, ze mąz starszy

[happy blue]

Napisane przez Aaś

no coś ty... ja chyba dziewczynom też tylko po jednym imieniu sprezentuję potem same problemy z tym są. tez mam podwójnie nie wiedzieć czemu

ja myślę o dwóch chyba tylko dlatego, że nie mogę zdecydować : ) ostatnio siostra stwierdziła, że jakoś tak dziwnie jedno, a bo ja wieml.

[humpback]

a my pewnie damy drugie imię, jak nie będziemy mogli się zdecydowac na jedno konkretne. w sumie tego drugiego i tak się nie używa.

[Magiusa]

Napisane przez diabli

ja mam jedno, bo bylam wczesniakiem (7 mies. 1400gramow, mama przy porodzie uslyszala od lekarza "niech sie pani modli zeby byla dziewczynka, bo chlopiec nie przezyje"). tata w delegacji i tak jakos nie bylo czasu na wymyslanie imion. dostalam jedno, ale dlugie, wiec nie narzekam. dziecku tez chyba damy jedno.

Ja też mam jedno, ale właścwie dlatego, że babcia w "Żywotach Świętych" upatrzyła sobie imię dla dziewczynki bo taki piękny żywot miała ta święta no i była taka dobra i łagodna i mamie ciągle powtarzała, że tak ma mieć naimie dziewczynka...więc mama mi mówiła, że po porodzie była tak skołowana, że jak ją zapytali o imie to ona tylko pamiętała to babcine powtarzanie i już nie miała siły myśleć o drugim

[Aaś]

Napisane przez diabli

w sumie w podstawowce tylko ja i przyjaciolki (wlasnie blizniaczki) nie mialysmy drugich imion u nich pewnie rodzice nie mieli pomyslu na tyle imion hehe

no bo weź wymyśl 4 imiona tak żeby się podobały
nie dziwię się

[Lublana]

Napisane przez Atena564

czyli podwójne imiona dla dziecka?? ja mam podwójne i nigdy niedam mojemu dziecku podówjnego bo to tylko kłopot np. przy wypełnianiu paperów, czasem pisza podac imiona a czasem tylko imie, a czasem niesprecyzują i kilka razy już musiałam poprawić....ale imiona ładnie dobrane

ja też jestem przeciwniczką podwójnych imiondo niczego to niepotrzebne.

[maarchewka]

Napisane przez Atena564

czyli podwójne imiona dla dziecka?? ja mam podwójne i nigdy niedam mojemu dziecku podówjnego bo to tylko kłopot np. przy wypełnianiu paperów, czasem pisza podac imiona a czasem tylko imie, a czasem niesprecyzują i kilka razy już musiałam poprawić....ale imiona ładnie dobrane

mój najstarszy brat też ma podwójne i też powiedział, że nigdy w życiu nie da podwójnego. Taki pomysł babci, rodzicę chcieli jedno imię, babcia drugię, więc nazwali dwoma...Imienia zaproponowanego przez babcie nigdy w życiu brat nie używał...

Przez swoje podwójne imie o mało ślubu mu nie cofneli. Tzn miał trochę nielegalnie. Już dokładnie nie pamiętam o co tam chodziło. Coś w papierach było wypisane Pierwsze imię, nazwisko. Chyba na jakimś zaświadczeniu..

Jak ksiądz się gapną, że powinno być jeszcze drugie to powiedział, że ślub z formalnego punktu widzenia w urzędzie będzie nie ważny póki tego się nie poprawi bo na inną osobę wystawiony..Ślub się jednak odbył, ale coś musieli zaraz w poniedziałek podmieniać, gdzieć coś jeździć, wysyłać...

Potem jak brat przejrzał swoje różne zaświadczenia i dokumenty to się okazało, że połowa nieważna bo tylko jedno imię widniało - drugiego i tak nie używał...

Z kolei mam koleżankę, która ma dwa imiona i sobie zamiennie je używa. Ja ją poznałam jako Elę, a mój kolega jako Paulinę.. Potem to zależy jednym się przedstawiała tak, innym siak... Trochę się zamieszanie robiło