Gaworzą, płaczą i brudzą pieluchy, lecz Mamy kochają jesienne Maluchy! IX-X 2012

[marzenka1984]

Witam się drugi raz tym razem o ludzkiej godzinie

Tak sobie siedzę i myślę jak fajnie jest nie pracować i dostawać pensje na konto w marcu niestety skończy mi się i nie wiem co zrobię z Maksem. Będę musiała swoją mamcie poprosić o niańczenie ;/

Skąd się biorą problemy z tym zanikaniem pokarmu. Ja też na początku karmiłam Maksa piersią ale zaczął mi zanikać mimo, że Go dostawiałam i nie dokarmiałam mm na początku. Kiedyś kobiety nie miały takich problemów, chyba. Ale o ile mniej stresów było ;/ i nie było takiej presji jak dzisiaj, że koniecznie trzeba karmić bo inaczej jesteś złą matką bo karmisz dziecko sztucznym. Ehh.. no i tyle z rannym problemów Marzeny

[kraven]

Cześć.

Konczi ja mam nawilżacz i jestem zadowolona. Jasiu od tego czasu lepiej śpi, w sensie mniej mu charczy.

Muminku dobrze, że jesteście juz w domu. Trzymam kciuki za rehabilitacje.

[marta1986222]

Napisane przez kaczuszka69

i co moje dziecko z pieluchą wyprawia, normalnie nie mam pytań i na ostatnim dzisiejsza pozycja

moja dokładnie tak samo robi

Napisane przez Asiuulka89

Mnie chyba dopadła depresja szpitalne Jeszcze z małżem sie poklocilam bo chciałam jechać do domu sie odswiezyc. To nie bo on sobie z jasiem i zuzia nie da rady. Enh chyba wyjdę ze szpitala dopiero z dziećmi. To wszystko niby wirusowe a dzieciaki sie jakiś zarazaja i mnie powoli chwyta ale juz zaczęłam dzisiaj brać silne leki zeby tylko całkowicie mnie nie dopadlo.

Dużo siły życzę

Napisane przez Iwoncia81

Moje cycki kończą produkcje już na amen
5 minut possał i pusto

Może jeszcze nie wszystko stracone?

Napisane przez Konczita

hej mamuśki
ja mam dola jak stąd do Budapesztu albo i dalej .. koszmar
ogólnie jesteśmy wykończeni i tylko ryczę i ryczę ...
trzymam kciuki za wszystkie choróbska co by odeszły i nie wracała .. do domów powrotów życzę ... ehh by święta w domu były ...

Napisane przez marzenka1984

Ja wstałam nakarmiłam bąbla, umyłam głowe i modle się żebym nie wyłysiała. Tak mi wypadają włosy a zawsze miałam piękne grube do pozazdroszczenia

.

Ja też łysieję

Napisane przez Anusia479

Dzień dobry
Asiulka zdrówka dla Was kochana

Iwoncia ja wiem,że to nie pocieszające,ale u Nas też już cyc na wykończeniumały possie dosłownie chwilke i wypycha z nerwami cyca. Złości sie,ciągnie z całej siły ale widocznie nie leci.
Trudno,będziemy na samym mm
ja musiałam dokarmiać mm bo po zapaleniu piersi pokarmu zostało nie wiele,a teraz już prawie wcale..
dawałam cyca przy każdym karmieniu,próbowałam laktatorem ale nic to nie dało.
Dzisiaj żegnamy cycabo rano małemu dałam to pociągnął dwa razy i nerwy były,więc nie będę go męczyła.
Ciesze sie,że karmiłam prawie dwa miesiące.

Gracjanek od początku był na mm,karmiłam go piersią tylko tydz i piękny zdrowy chłopiec z niego.

Zielona ja też mam te kupony do C&A,smyka itp.

Wrzuciłam zdj na fb
i wrzuce Wam na meil mojego modela,bo bardzo mi sie podoba to zdjęcie

dobra,to ide sprzątać

Masz cudownych synków a Gracjanek jak aniołek

[axxxa]

hej kobitki! jeszcze w tej czesci watku sie nie udzielalam. poczytuje was regularnie ale z telefonu a na nim odpowiadac to nie lada wyczyn, a zanim do lapa siade to troche mija.

ja z pytaniem:

czy wasze dzieciaczki na cycu tez tak rzadko kupke robia? moja mala ostatni raz robila w piatek tydzien temu i caly tydzien nic!!
strasznie sie tym martwie ale po rozmowie tel. z pediatra stwierdzila ze tak moze byc. ze dziecko wszystko wchlania. ona tylko sika jak najeta.
nie marudzi i nie placze tak wiec brzuszek ja chyba nie boli. i baki normalnie puszcza.
ma z was ktoras tak?

[marta1986222]

Teraz mówię dzień dobry

My dzisiaj pobudki o 1,4,6.

Teraz Zuzia szaleje w leżaczku ale co chwilę krzyczy żeby zwracać na nią uwagę więc teraz dużo nie popisze.

Może pozniej się uda.

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez axxxa

hej kobitki! jeszcze w tej czesci watku sie nie udzielalam. poczytuje was regularnie ale z telefonu a na nim odpowiadac to nie lada wyczyn, a zanim do lapa siade to troche mija.

ja z pytaniem:

czy wasze dzieciaczki na cycu tez tak rzadko kupke robia? moja mala ostatni raz robila w piatek tydzien temu i caly tydzien nic!!
strasznie sie tym martwie ale po rozmowie tel. z pediatra stwierdzila ze tak moze byc. ze dziecko wszystko wchlania. ona tylko sika jak najeta.
nie marudzi i nie placze tak wiec brzuszek ja chyba nie boli. i baki normalnie puszcza.
ma z was ktoras tak?

Ja co prawda nie karmię piersią ale w tych książeczkach ze szpitala pisało że dziecko karmione piersią może tak długo nie robić kupki

[Iwa844]

Napisane przez axxxa

hej kobitki! jeszcze w tej czesci watku sie nie udzielalam. poczytuje was regularnie ale z telefonu a na nim odpowiadac to nie lada wyczyn, a zanim do lapa siade to troche mija.

ja z pytaniem:

czy wasze dzieciaczki na cycu tez tak rzadko kupke robia? moja mala ostatni raz robila w piatek tydzien temu i caly tydzien nic!!
strasznie sie tym martwie ale po rozmowie tel. z pediatra stwierdzila ze tak moze byc. ze dziecko wszystko wchlania. ona tylko sika jak najeta.
nie marudzi i nie placze tak wiec brzuszek ja chyba nie boli. i baki normalnie puszcza.
ma z was ktoras tak?

To chyba Iga niegrzecznej pobiła rekord w tym temacie. Niegrzeczna, ile nie robiła? 11 dni???

Masakra! Pierwsza pobudka zanim poszliśmy spać - o 23 - ok. Potem o 1:30... i jak się rozszalała to śmiała się, płakała, jęczała, pluła smoczkiem, wierzgała nogami, w łóżeczku źle, u nas w łóżku źle no masakra.... W końcu o 3 wzięłam ją zawinęłam w kocyk, zabrałam do drugiego pokoju i zastosowałam metodę gda, bujałam góra dół i szumiałam do ucha. I kurde zasnęła! O 3. A o 4 wstała bo znowu była głodna Potem wstała o 7, nakarmiłam i wzięłam do siebie i pospałyśmy do 9! I w sumie jestem wyspana, bo mnie bardzo regeneruje ten poranny sen.

Asiulka, jak dzieciaczki? Jakie perspektywy na wyjście do domu?

Nam wczoraj stuknęło 5 latek. Dostałam wielki piękny bukiet A z pozostałego świętowania nici, bo TŻ miał wczoraj robione badanie metodą Holtera i był cały okablowany. Za to w prezencie kupiliśmy sobie scrabble

[gda]

Napisane przez marzenka1984

Witam się drugi raz tym razem o ludzkiej godzinie

Tak sobie siedzę i myślę jak fajnie jest nie pracować i dostawać pensje na konto w marcu niestety skończy mi się i nie wiem co zrobię z Maksem. Będę musiała swoją mamcie poprosić o niańczenie ;/

Skąd się biorą problemy z tym zanikaniem pokarmu. Ja też na początku karmiłam Maksa piersią ale zaczął mi zanikać mimo, że Go dostawiałam i nie dokarmiałam mm na początku. Kiedyś kobiety nie miały takich problemów, chyba. Ale o ile mniej stresów było ;/ i nie było takiej presji jak dzisiaj, że koniecznie trzeba karmić bo inaczej jesteś złą matką bo karmisz dziecko sztucznym. Ehh.. no i tyle z rannym problemów Marzeny

Mniej stresów...? Komunizm, pieluchy tetrowe, brak pralek automatycznych, sloiczkow, JEDZENIA w sklepach! Trzeba było non-stop kombinować, żeby zdobyć ubranka, wózek, puszki z mlekiem sztucznym... Chyba nie brzmi jak mniej stresów, co? Jedyne co się chyba zmieniło, to mam wrażenie że matki zrobiły się bardziej histeryzujące A kiedyś był luzik - płacze po jedzeniu z piersi? To płacze, na pewno nie z głodu, bo jadło. A puszkę z mm trudno załatwić. I tym sposobem pewnie miały ciągle mleko

[zielona1911]

Napisane przez axxxa

hej kobitki! jeszcze w tej czesci watku sie nie udzielalam. poczytuje was regularnie ale z telefonu a na nim odpowiadac to nie lada wyczyn, a zanim do lapa siade to troche mija.

ja z pytaniem:

czy wasze dzieciaczki na cycu tez tak rzadko kupke robia? moja mala ostatni raz robila w piatek tydzien temu i caly tydzien nic!!
strasznie sie tym martwie ale po rozmowie tel. z pediatra stwierdzila ze tak moze byc. ze dziecko wszystko wchlania. ona tylko sika jak najeta.
nie marudzi i nie placze tak wiec brzuszek ja chyba nie boli. i baki normalnie puszcza.
ma z was ktoras tak?

moj maluch tak czasem ma,potrafi nie robic tydzien,ale puszcza przy tym smierdzace bąki-nic go nie boli,a czasem ma ze robi 5 na dzien. Przy karmieniu piersią nie ma reguły.Moze zalezy to od tego co sie zje chociaz nawet jak zjem cala tabliczke czekolady z orzechami to na drugi dzien normalnie jest kupa.Wiec w sumie niewiem od czego to zalezy

[marta1986222]

Napisane przez Iwa844

Nam wczoraj stuknęło 5 latek. Dostałam wielki piękny bukiet A z pozostałego świętowania nici, bo TŻ miał wczoraj robione badanie metodą Holtera i był cały okablowany. Za to w prezencie kupiliśmy sobie scrabble

Wszystkiego naj i samych cudownych wspólnych lat

[zielona1911]

Napisane przez gda

Mniej stresów...? Komunizm, pieluchy tetrowe, brak pralek automatycznych, sloiczkow, JEDZENIA w sklepach! Trzeba było non-stop kombinować, żeby zdobyć ubranka, wózek, puszki z mlekiem sztucznym... Chyba nie brzmi jak mniej stresów, co? Jedyne co się chyba zmieniło, to mam wrażenie że matki zrobiły się bardziej histeryzujące A kiedyś był luzik - płacze po jedzeniu z piersi? To płacze, na pewno nie z głodu, bo jadło. A puszkę z mm trudno załatwić. I tym sposobem pewnie miały ciągle mleko

a ja juz mialam pampersy jako jedyna na wsi podobno i mama moja miala podpaski bo moja babcia pracowala w szpitalu i jej dawali. A pozatym rodzice mieli duzo dolarow bo chrzestna w Chicago mieszka ale nie chcialabym zyc w tamtych czasach tzn.zylam,ale nie bylam swiadoma

[Iwa844]

Napisane przez marta1986222

Wszystkiego naj i samych cudownych wspólnych lat

Dziękujemy

Napisane przez zielona1911

a ja juz mialam pampersy jako jedyna na wsi podobno i mama moja miala podpaski bo moja babcia pracowala w szpitalu i jej dawali. A pozatym rodzice mieli duzo dolarow bo chrzestna w Chicago mieszka ale nie chcialabym zyc w tamtych czasach tzn.zylam,ale nie bylam swiadoma

Chwalipięta!

Moja Mama była do niedawna przekonana że Pampersy są takie same jak 20 lat temu, gdy urodziła moją siostrę tzn inne dla dziewczynek i inne dla chłopców. I była wielce zdziwiona gdy ja nie znając jeszcze płci dzidziusia kompletowałam wyprawkę, w tym kupowałam pampersy. I była przekonana że na pewno znamy płeć tylko nie chcemy im powiedzieć

[marzenka1984]

Napisane przez gda

Mniej stresów...? Komunizm, pieluchy tetrowe, brak pralek automatycznych, sloiczkow, JEDZENIA w sklepach! Trzeba było non-stop kombinować, żeby zdobyć ubranka, wózek, puszki z mlekiem sztucznym... Chyba nie brzmi jak mniej stresów, co? Jedyne co się chyba zmieniło, to mam wrażenie że matki zrobiły się bardziej histeryzujące A kiedyś był luzik - płacze po jedzeniu z piersi? To płacze, na pewno nie z głodu, bo jadło. A puszkę z mm trudno załatwić. I tym sposobem pewnie miały ciągle mleko

Nie chodziło mi o stres "życia w tamtych czasach" ale właśnie o bezstresowy stosunek do dziecka. Jak dziecko płakało matka nie leciała tak jak my teraz do dziecka, miało katar ciach na dwór, zachartować. My schizujemy i stresujemy się jeszcze bardziej brakiem pokarmu co daje właśnie takie skutki jakie są.

[axxxa]

dzieki dziewczyny za szybka odpowiedz.to mnie troche uspokoilyscie.

co do laktacji to mi lekarz powtarza ze zaczyna sie w glowie. stes ja niestety chamuje. no i trzeba duzo pic zeby bylo z czego to mleko sie zrobic.

[afternoon]

Witamy

Wczoraj jedynie w półśnie podczytalam co naskrobałyście tak jak wspomniałam caly dzień byli u nas goście, przyjaciele z 8 miesięczną córeczką,Filipek dostał cudne prezenty, w tym wspanialy album "Moje pierwsze lata" do uzupelniania

Obserwując 8-miesięczne dziecko doszlam do wniosku, że przepaść ogromna, chciałabym już, żeby Filip tak kontaktował Przyjaciółka mówi, że najgorsze te 3 pierwsze miesiące, zarówno pod względem kolek, jak i całokształtu ...potem jest już tylko lepiej. Wierzę w to, ostatnio dopadł mnie kryzys, wynikający z nawrotu brzuszkowych tematów i ogólnego zmęczenia

Iwa gratulecje z okazji rocznicy, duuuużo miłości.

[gda]

Napisane przez axxxa

dzieki dziewczyny za szybka odpowiedz.to mnie troche uspokoilyscie.

co do laktacji to mi lekarz powtarza ze zaczyna sie w glowie. stes ja niestety chamuje. no i trzeba duzo pic zeby bylo z czego to mleko sie zrobic.

Ja to nie wiem jak to w końcu jest, bo ja też się ciągle czymś mocno stresuję, a mleko nadal jest

W ogóle widzę, że to jest chyba troszkę zbiorowa histeria. Zobaczcie chociażby na nasz wątek - ile mam straciło pokarm, bo zaczęły się stresować, czytając historie innych, które straciły!

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez marzenka1984

Nie chodziło mi o stres "życia w tamtych czasach" ale właśnie o bezstresowy stosunek do dziecka. Jak dziecko płakało matka nie leciała tak jak my teraz do dziecka, miało katar ciach na dwór, zachartować. My schizujemy i stresujemy się jeszcze bardziej brakiem pokarmu co daje właśnie takie skutki jakie są.

Częściowo było to dobre, a z drugiej strony nie było tej świadomości o potrzebach emocjonalnych dzieci... Tak jak mój dziadek mówi "dziecko płacze bo: ma mokro, jest głodne albo dla zasady". Wkurza mnie tym okropnie

[afternoon]

Wrzuciłam na maila kilka nowych fotek Filipka


Anusia, zakochalam sie w Gracjanku

[marta1986222]

Napisane przez Iwa844

Dziękujemy


Chwalipięta!

Moja Mama była do niedawna przekonana że Pampersy są takie same jak 20 lat temu, gdy urodziła moją siostrę tzn inne dla dziewczynek i inne dla chłopców. I była wielce zdziwiona gdy ja nie znając jeszcze płci dzidziusia kompletowałam wyprawkę, w tym kupowałam pampersy. I była przekonana że na pewno znamy płeć tylko nie chcemy im powiedzieć

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Ja będę sprzątać i Was podczytywać

[Asiuulka89]

Dzien dobry

Widziałam modela Gracjanka i Filipka super

My juz po wizycie lekarza Zuzia duża poprawa moze wyjdzie w sobotę bądź niedziele. U Jasia rozkwit choroby ale jutro niby ma byc juz poprawa. Wogole nie je jak mu wcisne cokolwiek to jedtem zadowolona. No i spada na wadze. To tyle co u nas.

[afternoon]

Asiulka super, że u Zuzi lepiejJasiu biedactwo, mam nadzieję, że waga przestanie spadać i słowa lekarza sprawdzą sie - jutro będzie poprawa Przytulamy Was z Filipkiem, a Tobie życzę dużo siły i usmiechu

[tamlin111]

Dzień dobry.
Mój niuniu zasnął więc wciągnęłam śniadanie i siadam do pracy.

Napisane przez katiem

Właśnie jestem w szoku, że są łózka dla matek. W Poznaniu śpi się na tym co się samemu przyniesie, ale i tak krzywo patrzą. A moja kuzynka trafiła do szpitala z córcią w czasie euro i nic nie można było wnosić - spała na krześle.

Na Szpitalnej są łóżka, składane ale są. Nie ma problemu aby mama była, przynajmniej na moim oddziale XIII.

Napisane przez Sojka1990

Kurcze to nawet w PL dają więcej rehab na NFZ.. już nie pamietam dokładnej liczby ale to było coś około 130godzin, ale miejmy nadzieję że nawet te sto które macie nie będzie w ogólnym rozliczeniu potrzebne trzymam za was bardzo mocno kciuki i często myślę!
Całuje mocno Laurkę i Ciebie kochana

Dla dorosłych w tamtym roku był tylko miesiąc rehabilitacji na nfz. Babcia po udarze i paraliżu miała tyle przyznane. Reszta prywatnie. W tym roku coś się zmieniło, ale to już ciocia załatwiała.

Napisane przez Iwoncia81

Moje cycki kończą produkcje już na amen
5 minut possał i pusto

No trudno, świat się nie zawali

Napisane przez Konczita

hej mamuśki
ja mam dola jak stąd do Budapesztu albo i dalej .. koszmar
ogólnie jesteśmy wykończeni i tylko ryczę i ryczę ...
trzymam kciuki za wszystkie choróbska co by odeszły i nie wracała .. do domów powrotów życzę ... ehh by święta w domu były ...

Co się dzieje słońce???

Napisane przez gda

Bardzo mi przykro, że już koniec z mleczkiem! Ale dokarmianie właśnie tak się kończy

Ja Mateusza dokarmiam raz dziennie a mleka mam tyle że mrożę.

Napisane przez axxxa

ja z pytaniem:

czy wasze dzieciaczki na cycu tez tak rzadko kupke robia? moja mala ostatni raz robila w piatek tydzien temu i caly tydzien nic!!
strasznie sie tym martwie ale po rozmowie tel. z pediatra stwierdzila ze tak moze byc. ze dziecko wszystko wchlania. ona tylko sika jak najeta.
nie marudzi i nie placze tak wiec brzuszek ja chyba nie boli. i baki normalnie puszcza.
ma z was ktoras tak?

Mój ostatnio też robi raz na tydzień.

Napisane przez gda

W ogóle widzę, że to jest chyba troszkę zbiorowa histeria. Zobaczcie chociażby na nasz wątek - ile mam straciło pokarm, bo zaczęły się stresować, czytając historie innych, które straciły!

Tak samo jak w ciąży byłyśmy, jedna miała skurcze to i pół wątku

Na pobudzenie laktacji!!!
Przez anginę miałam mniej pokarmu, dużo mniej. Karmiąc małego w tym samym czasie odciągałam z drugiej piersi. I mam znów dużo pokarmu. Plus herbatka, karmi, woda.

[kaczuszka69]

Napisane przez katiem

masz domek? fajnie
a córcia urocza. I mamy takiego samego pajaca

niestety jeszcze nie, mieszkam z tżtemu jego rodziców

gda nie boję się, bo mała leży zawsze na koniuszku poduchy, czasami tak że na tej w łóżeczku ma głowe wyżej

widziałam fotki na mailu, Filip cudne miny robi

moje dziecko mnie chyba kocha, kiepsko sie czułam wczoraj, ścięło mnie o 23 do spania i jak mała o 7 sie obudziła, to wcale nie byłam gotowa na pobudkę, więc poszła spać ze mną. i śpi do tej pory

[marzenka1984]

Troszkę nie na temat, nie pamiętam która z Was kochane skończyła szkołę choć troszkę związaną z makijażem. Doradźcie mi czy warto kupić ten zestawi bo wiem że firma jest baardzo dobra a to w sumie są podstawowe pędzle do makijażu.

http://allegro.pl/hakuro-zestaw-5-pr...849708194.html

[gda]

Napisane przez tamlin111

Ja Mateusza dokarmiam raz dziennie a mleka mam tyle że mrożę.

Nie mówię o dokarmianiu raz dziennie, tylko po każdym karmieniu

Haha! Henio właśnie gada z sutkiem w buzi Nie mogę!

[Agnus21]

Napisane przez muminek88

nie pisalam bo byłam w szpitalu z mala,dostała silnej jelitowki bo najpierw młody był chory,potem ja no i mała tez złapało ale juz jest ok,mała pomału dobija 4 kg,Pomału zycie wraca do normalnosci po kolkach i szpitalu,mam troszke zaleglosci w domu,remonty nadal trwaja ...
Co do prechtla to maja wolny termin dopiero 13.03 wiec mamy sami robic filmiki poki co,bylo miejsce w te srode bo ktos odmowil a jestesmy pierwsi na liscie rezerwowych ale bylismy w szpitalu i przepadl :/ Mam nadzieje ze jutro juz sie dowiemy kto kiedy przyjdzie. Dstalismy rehabilitacje na rok,20 razy pedagod i 80 fizjoterapeuta.Ubezpiecza lnia ma zaplacic 20 i teraz nie wiemc zy ta druga instytucja przejmnie reszte...mam nadzieje ze tak bo jak nie to nie wiem ile to kosztuje i czy nas bedzie stac...Po 10 msc mała ma miec komisje i ulozony nastepny koncept...

Oh muminku, znowu szpital... biedna ta Twoja dziecinka. Życzę jej duuużo zdrówka, a Tobie sił.

Napisane przez Iwoncia81

Moje cycki kończą produkcje już na amen
5 minut possał i pusto

Kurcze jakoś dziwi mnie to, że pokarm zanika i to już nie pierwszej z Was. U mnie stresy nie stresy, a mleka tyle samo. Moje piersi chyba napędza to, że Alicja nie zje z butelki.

Napisane przez Iwa844

Nam wczoraj stuknęło 5 latek. Dostałam wielki piękny bukiet A z pozostałego świętowania nici, bo TŻ miał wczoraj robione badanie metodą Holtera i był cały okablowany. Za to w prezencie kupiliśmy sobie scrabble

No to piękna rocznica gratulacje! Prezent ciekawy
A to badanie na co?

Napisane przez gda

Mniej stresów...? Komunizm, pieluchy tetrowe, brak pralek automatycznych, sloiczkow, JEDZENIA w sklepach! Trzeba było non-stop kombinować, żeby zdobyć ubranka, wózek, puszki z mlekiem sztucznym... Chyba nie brzmi jak mniej stresów, co? Jedyne co się chyba zmieniło, to mam wrażenie że matki zrobiły się bardziej histeryzujące A kiedyś był luzik - płacze po jedzeniu z piersi? To płacze, na pewno nie z głodu, bo jadło. A puszkę z mm trudno załatwić. I tym sposobem pewnie miały ciągle mleko

Właśnie, jak czasami słucham swojej mamy albo babci to ja nie wiem jak one to wszystko ogarniały.

[ula2689]

Napisane przez Iwa844

Nam wczoraj stuknęło 5 latek. Dostałam wielki piękny bukiet A z pozostałego świętowania nici, bo TŻ miał wczoraj robione badanie metodą Holtera i był cały okablowany. Za to w prezencie kupiliśmy sobie scrabble

Wszystkiego najlepszego kochana

Dziewczyny których maluchy mają problem z kupami.Ja nie dałam Hubertowi przez 2 dni herbatki(po prostu zapomniałam) i na 3 dzień sie biedak męczył z kupką, brzuszek go bolał, więc może warto troche przepajać?

Asiulka trzymajcie się

[kaczuszka69]

a wiecie, co się wczoraj wydarzyło? teściowie mają dwa psy, stare już, bo po 9 lat mają, sznaucera miniaturę i foksteriera, trzymane oddzielnie, bo przestały się godzić foksterier jest trochę nadpobudliwy, więc do małej to tylko na odległość na razie, za to sznaucer sprzedał się małej w 100% sprzątałam dom, Oliwka leżała w łóżeczku na poddaszu i gadała do rybki w akwarium, a pies obok łóżeczka na dywanie. ja odkurzałam na parterze i co chwilę wylączałam odkurzacz, żeby sprawdzić, czy mała czasem nie płacze. w pewnym momencie patrzę, a pies przyleciał na dół, siadł i na mnie patrzy, wyłączyłam odkurzacz i się okazało, że mała płacze na górze to zniosłam ją na dół do wózka. czyli mam obrońcę Oliwki bo nawet jak ktoś obcy dla psa (np mój tata) podszedł do wózka, to szczekał ostrzegawczo i jeżył się cały

[tamlin111]

Napisane przez gda

Nie mówię o dokarmianiu raz dziennie, tylko po każdym karmieniu

Aha

[kaczuszka69]

tamlin a tak z ciekawości - skoro masz tyle pokarmu, że mrozisz, to czemu dokarmiasz?

[Iwa844]

Napisane przez Agnus21

No to piękna rocznica gratulacje! Prezent ciekawy
A to badanie na co?

Holter to całodobowy zapis pracy serca.

Napisane przez ula2689

Wszystkiego najlepszego kochana

Dziękujemy

Napisane przez kaczuszka69

a wiecie, co się wczoraj wydarzyło? teściowie mają dwa psy, stare już, bo po 9 lat mają, sznaucera miniaturę i foksteriera, trzymane oddzielnie, bo przestały się godzić foksterier jest trochę nadpobudliwy, więc do małej to tylko na odległość na razie, za to sznaucer sprzedał się małej w 100% sprzątałam dom, Oliwka leżała w łóżeczku na poddaszu i gadała do rybki w akwarium, a pies obok łóżeczka na dywanie. ja odkurzałam na parterze i co chwilę wylączałam odkurzacz, żeby sprawdzić, czy mała czasem nie płacze. w pewnym momencie patrzę, a pies przyleciał na dół, siadł i na mnie patrzy, wyłączyłam odkurzacz i się okazało, że mała płacze na górze to zniosłam ją na dół do wózka. czyli mam obrońcę Oliwki bo nawet jak ktoś obcy dla psa (np mój tata) podszedł do wózka, to szczekał ostrzegawczo i jeżył się cały

Pięknie!

Nie wiem czy iść na spacer... Dużego mrozu nie ma, ale widzę że wieje dość mocno. No i u nas tak niepoodśnieżane chodniki, że po wczorajszym spacerze łydki bolały mnie gorzej niż po godzinie treningu.

[niegrzeczna88]

cześć kochane
jestem taka nie wyspana że oszaleję jak mała za chwilę nie zaśnie..
Iwa co do tego ciemiączka o które wczoraj pytałaś ,Iga ma wpisane 1x1 a teraz 0,5x0,5 i mamy kontrolować czy główka rośnie, sama nie wiem czy mam sie martwić czy nie shizować za dużo..
axxa nie martw sie tak kupką małej, tak jak Iwa pisała moja Iga nie robiła przez 11 dni , pediatra się kazała nie martwić, bo dziecko karmione piersią może nawet wypróżniać sie raz na 2 tyg, jeśli jest spokojna, brzuszek miękki to nie masz co się martwić