Z Ewką Chodakowską ćwiczymy, rzeźbę sobie robimy, cz. 7

[fendi25]

Napisane przez xsyskax

Kupiłam sobie orzeszki nerkowca i mix suszonych owoców, taka mała przegryzka do dzisiejszych rzutek w telewizji

Ja przepadam za orzechami, niestety mają tyle kalorii, że aż głowa boli (np. orzechy nerkowca Bakaland w 100 g mają 553 kcal, czyli paczka ma ponad 1000 kcal) . A u mnie tak bywa, że na paru orzeszkach się nie kończy, wiec wolę w ogóle nie zaczynać.

[xsyskax]

Napisane przez Anastazja86

hehe 5ty dzień a nie tydzień do 5 tygodni to mi daleko ja w święta zjem na pewno coś słodkiego, ale planuję kawałek ciasta tylko i nic więcej

A, zle przeczytałam życzę wiec 5 tyg i wiecej

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez fendi25

Ja przepadam za orzechami, niestety mają tyle kalorii, że aż głowa boli (np. orzechy nerkowca Bakaland w 100 g mają 553 kcal, czyli paczka ma ponad 1000 kcal) . A u mnie tak bywa, że na paru orzeszkach się nie kończy, wiec wolę w ogóle nie zaczynać.

Ja biorę garstkę, do tego garstka suszonych owoców i jest okej, nie sięgam po wiecej mam za to ten problem z czekolada, jak zacznę to trudno mnie odciagnąć

[201711291009]

A ja dziś tylko tiffoczki i rozciąganie nóg...

[KinkyGirl]

Napisane przez ilovesleeping

Witam w nowym wątku



Odpisuję tutaj Ja właśnie tak sobie mówię, że raz na 2 tygodnie zjem pizzę, to nic się nie stanie No ale w międzyczasie coś słodkiego się podgryzie, a to jakiś obiad nie taki jak być powinien... A z tej pizzy co 2 tygodnie to ja naprawdę nie chcę rezygnować Czy jeśli nie będę jeść słodyczy, a fast food będzie jakiś tylko jeden raz na 2 tygodnie to da mi to coś?


Ojeeej, muszę sprawdzić! Po świętach też

Taaa...kawałek ciasta

Ja uważam że te dwa razy w miesiącu można pozwolić sobie na pizze czy fast food:P Przecież na całe życie i tak sie z tego nie zrezygnuje. Tylko postaraj się za to olewać słodycze :P Da się, uwierz.

[martiit]

Nowy wątek?


Witam dziewczyny

Przyznam, że ostatnio zrobiłam sobie przerwę od ćwiczeń z Ewą. Obiecuje solidną poprawę!

[borczus88]

Napisane przez ilovesleeping

A ja dziś tylko tiffoczki i rozciąganie nóg...

też powinnam porozciągać nogi, mogę prosić jakiś link?

[aresztovana]

hej witam w nowym wątku

[Iskierka23kHGJ84]

Hej dziewczyny
Melduję się w nowym wątku. Dzisiaj był killer i od razu po 35 minut skakanki. Normalnie myślałam, że zwymiotuje z wysiłku. Pierwszy raz tak miałam, a zawsze odrazu po ćwiczeniach z Ewa lub innych skaczę jeszcze 35 minut. Nie wiem co jest grane, ale bardzo mi sie to nie podoba, mam nadzieję że to tylko jednorazowy wyskok mojego organizmu. A może powinnam darowac sobie ta skakanke po killerze? Jak radzicie?

[elcia0787]

Ech jak czytam o waszych cwiczeniach zaliczonych az mi zal tylek sciska
Ale postanowilam sie troche odprezyc i w poniedziek umowilam sie do kosmetyczki na Mokrodermabrazje Diamentowa troche sie zrelaksuje

[Modomanka]

Witajcie w nowym wątku, szybko lecimy z tym pisaniem

A co by dobrze nowy wątek rozpocząć- melduję turbo. Muszę jednak przyznać, że ostatnio strasznie mnie dobija gadanie Ewy podczas ćwiczeń, a już zwłaszcza jak nie mówi, że ćwiczenie się kończy, a ja nadal robie i robie, a tu się okazuje, że jest coś innego grr, no ale potem jak wiadomo- bezgraniczna miłość

[201711291009]

Napisane przez KinkyGirl

Ja uważam że te dwa razy w miesiącu można pozwolić sobie na pizze czy fast food:P Przecież na całe życie i tak sie z tego nie zrezygnuje. Tylko postaraj się za to olewać słodycze :P Da się, uwierz.

Do słodyczy tak mnie nie ciągnie, no chyba, że widzę, że coś jest w domu Ale i tak wiem, że mogłabym z nich zrezygnować. Ale fast foodów to nie potrafię sobie odmówić Raz na 2 tygodnie musi być

Napisane przez borczus88

też powinnam porozciągać nogi, mogę prosić jakiś link?

A proszę bardzo
http://www.youtube.com/watch?v=iN3sHkni1gI

[Modomanka]

Napisane przez Iskierka23kHGJ84

Hej dziewczyny
Melduję się w nowym wątku. Dzisiaj był killer i od razu po 35 minut skakanki. Normalnie myślałam, że zwymiotuje z wysiłku. Pierwszy raz tak miałam, a zawsze odrazu po ćwiczeniach z Ewa lub innych skaczę jeszcze 35 minut. Nie wiem co jest grane, ale bardzo mi sie to nie podoba, mam nadzieję że to tylko jednorazowy wyskok mojego organizmu. A może powinnam darowac sobie ta skakanke po killerze? Jak radzicie?

Wydaje mi się, że to może być zbyt duże obciążenie zwłaszcza, że w killerze jest dużo kardio, a do tego jeszcze 35 min skakanki, łatwo można przeholować. Bardziej bym widziała po tym killerze jeśli już jakieś spokojniejsze ćwiczenia, może bardziej modelujące niż spalające

[aresztovana]

koeljny skalpel za mną

[Iskierka23kHGJ84]

Napisane przez Modomanka

Wydaje mi się, że to może być zbyt duże obciążenie zwłaszcza, że w killerze jest dużo kardio, a do tego jeszcze 35 min skakanki, łatwo można przeholować. Bardziej bym widziała po tym killerze jeśli już jakieś spokojniejsze ćwiczenia, może bardziej modelujące niż spalające

Masz rację, zrezygnuje z tej skakanki i dorzucę może coś z Tiffany
Dziękuję za podpowiedź

[Modomanka]

Napisane przez Iskierka23kHGJ84

Masz rację, zrezygnuje z tej skakanki i dorzucę może coś z Tiffany
Dziękuję za podpowiedź

Ależ proszę bardzo, od tego jesteśmy
Mimo wszystko tak czy siak podziwiam, że dawałaś radę. Ja po jednym killerze na razie doprawiam kondycję ćwicząc częściej turbo żeby się na tego zabójcę przygotować, a co dopiero killer plus skakanka, ja w takiej wizji leżę na ziemi i zdycham

[pingwinek=]]

13 skalpel dzis za mna

[Iskierka23kHGJ84]

Napisane przez Modomanka

Ależ proszę bardzo, od tego jesteśmy
Mimo wszystko tak czy siak podziwiam, że dawałaś radę. Ja po jednym killerze na razie doprawiam kondycję ćwicząc częściej turbo żeby się na tego zabójcę przygotować, a co dopiero killer plus skakanka, ja w takiej wizji leżę na ziemi i zdycham

Ja własnie tak wyglądam po kilerze i skakance, ale od poniedziałku daję sobie spokój w ze skakaniem w te dni co robię killera więc może juz nie będę leżec plackiem na podłodze po wszystkim

Zbieram się spać. Dobranoc

[smerffie]

Witam sie w nowej czesci.
Przydaloby sie napisac cos w pierwszym watku o TzG. No i lista spamerek jest zła

Chcialam tylko powiedziec, ze zaliczylam dzis biochemie. Udało sie

[charlizeee]

Napisane przez smerffie

Witam sie w nowej czesci.
Przydaloby sie napisac cos w pierwszym watku o TzG. No i lista spamerek jest zła

Chcialam tylko powiedziec, ze zaliczylam dzis biochemie. Udało sie

Gratulacje

[Modomanka]

brawo, gratulacje!

[charlizeee]

Aniabaniaa więc tak jak obiecałam przetestowałam TzG z Beatą zaraz po treningu z insanity i muszę przyznać że nie zmęczyło mnie to zbytnio może dlatego że insanity jest tak intensywne

[borczus88]

idę lulać
jutro czeka mnie skalpel, mel i tiff, a w niedziele wreszcie wolne, trochę męczące to ćwiczenie codzienne, bo muszę TŻta wyganiać z pokoju żeby poćwiczyć i biedny się chyba trochę zaczął denerwować tym..... ale nie wyobrażam sobie żeby ćwiczyć przy nim, bo wiem że by się śmiał

[mademoisellekier]

witam w nowym wątku

jeszcze odczuwam zakwasy po tiffoczkach, ale po południu biorę się za ćwiczenia
miłego dnia

[ciachochichotka]

OOOO no prosze nie było mnie kilka dni,a tu kolejna część!

Witam dziewczynki w kolejnej części i melduję poranny skalpel

Ma ktos dobry przepis na pierniczki ? Niech podrzuci

[Modomanka]

Napisane przez borczus88

idę lulać
jutro czeka mnie skalpel, mel i tiff, a w niedziele wreszcie wolne, trochę męczące to ćwiczenie codzienne, bo muszę TŻta wyganiać z pokoju żeby poćwiczyć i biedny się chyba trochę zaczął denerwować tym..... ale nie wyobrażam sobie żeby ćwiczyć przy nim, bo wiem że by się śmiał

Jak zobaczy za pewien czas piękne ciałko, to będzie się tylko cieszył!

[xsyskax]

Napisane przez borczus88

idę lulać
jutro czeka mnie skalpel, mel i tiff, a w niedziele wreszcie wolne, trochę męczące to ćwiczenie codzienne, bo muszę TŻta wyganiać z pokoju żeby poćwiczyć i biedny się chyba trochę zaczął denerwować tym..... ale nie wyobrażam sobie żeby ćwiczyć przy nim, bo wiem że by się śmiał

Tez swojego wrzucalam z pokoju. Ostatnio zrobiłam przy nim, to na początku sie śmiał, pózniej dołączył a dziś od rana mi slodzi, ze cos mnie mniej jest i "keep going"

[Paula_95]

Też się podłączam

Wczoraj bieganie i TzG, dzisiaj rano bieganie i wieczorkiem TzG. Jak rano miałam jogging, jakiś pan idąc ulicą wyjął ze spodni ''sprzęt'' i się śmiał do mnie, a ja do niego, że go pozwę o napastowanie seksualne. Nie wiem, czy zdał sobie powagę z sytuacji, czy nazwa ''napastowanie'' nie jest mu znana i myślał, że go zaraz pobiję, ale podziałało. Ogółem, tacy ludzie mnie brzydzą. I jeszcze te docinki od wszystkich...Jezu...jak ćwiczę TzG, siostra siedzi w pokoju obok i się ze mnie śmieje. Co jest największym absurdem w tym wszystkim-jest o 10 kg grubsza odemnie i w ogole nie ma kondycji. Cóż rzec-łatwiej komentować i krytykować, nic coś ze sobą zrobić...

Denerwuje mnie ta ilość sprawdzianów w szkole, ciągle siedze i się ucze, aż trudno tą godzinę znaleźć na ćwiczenia

Całuję Wszystkie

[lanavera]

dzień dobry, melduję się w wątku

[xsyskax]

Napisane przez Paula_95

Też się podłączam

Wczoraj bieganie i TzG, dzisiaj rano bieganie i wieczorkiem TzG. Jak rano miałam jogging, jakiś pan idąc ulicą wyjął ze spodni ''sprzęt'' i się śmiał do mnie, a ja do niego, że go pozwę o napastowanie seksualne. Nie wiem, czy zdał sobie powagę z sytuacji, czy nazwa ''napastowanie'' nie jest mu znana i myślał, że go zaraz pobiję, ale podziałało. Ogółem, tacy ludzie mnie brzydzą. I jeszcze te docinki od wszystkich...Jezu...jak ćwiczę TzG, siostra siedzi w pokoju obok i się ze mnie śmieje. Co jest największym absurdem w tym wszystkim-jest o 10 kg grubsza odemnie i w ogole nie ma kondycji. Cóż rzec-łatwiej komentować i krytykować, nic coś ze sobą zrobić...

Denerwuje mnie ta ilość sprawdzianów w szkole, ciągle siedze i się ucze, aż trudno tą godzinę znaleźć na ćwiczenia

Całuję Wszystkie

Miałam taka sama sytuacje na wf w liceum. Biegalysmy w około stadionu. Jakiś oblesny typ stał za drzewem i sie masturbowal :/ poszłam do nauczycielki a ta do nas, ze sobie z niej zartujemy
Tez mnie to wkurzalo, ze ludzi śmieszy gdy ktos ćwiczy (szczególnie jakaś pulchna osoba) tutaj w Holandii tego nie ma, co chwile widzę biegajaych, większość ludzi przemieszcza sie rowerem

[KinkyGirl]

Napisane przez xsyskax

Miałam taka sama sytuacje na wf w liceum. Biegalysmy w około stadionu. Jakiś oblesny typ stał za drzewem i sie masturbowal :/ poszłam do nauczycielki a ta do nas, ze sobie z niej zartujemy
Tez mnie to wkurzalo, ze ludzi śmieszy gdy ktos ćwiczy (szczególnie jakaś pulchna osoba) tutaj w Holandii tego nie ma, co chwile widzę biegajaych, większość ludzi przemieszcza sie rowerem

Dlatego nie biegam, bo sama to się nawet boję. Jest takie boisko za szkołą, ale niedaleko jest las, i założe się, że niejeden zboczeniec tam obserwuje biegające dziewczyny :/ Może na wiosnę znajdę jakąs partnerkę do biegania, zawsze to lepiej we dwie biegać. To obrzydliwe, nie wyobrażam sobie biec samej przez miasto, już widzę bandę zboczeńców jak się gapią i komentują