Gaworzą, płaczą i brudzą pieluchy, lecz Mamy kochają jesienne Maluchy! IX-X 2012

[Konczita]

Napisane przez Asiuulka89

Zuzia dzisiaj wychodzi do domu bo juz jest całkowicie zdrowa co do Jasia bede wiedzieć za niedługo

za dobre wieści !

[zielona1911]

Katee a no tak,ja zapominam co pisałam czasem

Konczi mi niby faktycznie rozjasnia troche,a jak dam za wysokie ISO to gęby sa zupelnie białe

Dzwonie dzis po raz kolejny czy moge przyjsc do szczepienia i odpowiedz usłyszalam,ze dopiero w nowym roku tak jak pisalam kiedys termin mialam na 27.11 ...
malemu to na buzince znowu sie zrobilo,i ja mam z tym czekac do nowego roku? no bez jaj

[muminek88]

W NIEDZIELE OSIGNEŁA MAŁA 4 KG!

Napisane przez Iwoncia81

Co do laktacji to po karmieniu nie ma czego odciągać bo nic nie leci.
.

chodzi o stymulacje,nawet jak nic n ie ma tpo 10 min pompuj

Napisane przez aga_ton

dziewczyny, zauważyłam spora część z Was daje maluchom pieluszkę tetrową przy zasypianiu. a w jakim celu, jeśli można spytać ?

zey dziecko czulo ze ktos jest okok...moja a to spi w poduszce do karmienia bo nie chce na pleckach lezec

Ale mie sie mała poprzestawiała!! Pije zazwyczaj ok 1 i 5,potem o 6 ale nadal spi zazwyczaj do 10 na mleko a o 14 pierwszy okres czuwania,i potem juz do nocy spi tylko tak max godzine. Musze ja przestawic bo odkad przyszlismy z szpitala to mała zasypia na dobre 22-23

[Konczita]

Angel cudnie że taka poprawa
a powiedz mi jak do siadu za raczki neuro ją ciągła to mała w ogóle główki nie przytrzymywała czy tylko na początku jej opadała ??

[Iwoncia81]

Napisane przez angel166

zgadzam sie z Tobą kochana w 100%. nam kazano ćwiczyć, bo nie trzymanie główki uniemożliwia siadanie, co za tym idzie gdybyśmy czekali ax samo jej przyjdzie trzymanie glowki to mógłby już wtedy byc czas na siadanie i mała by późno siedziała.

Troche chyba z tym przesada bo teraz sie oczekuje niewiadomo czego od dzieci. Wszystko ma isc z postępem w życiu.
Nie warto robić nic na chama.
Jak ja miałam pol roku to dźwigałam glowke, a niedlugo potem siadałam.
Teraz wszyscy sie spieszą i mają mieć książkowe dzieci.
Bez przesady...
Tak jak mowicie kazde dziecko jest inne a zaraz sie mówi ze trza do lekarza czy rehabilitować

[zielona1911]

Moj glowke ladnie trzyma i jak jest w pozycji połleżacej to podnosi sie troche,ale np nie łapie zabawek i nie przewraca sie z pleckow na brzuszek-umie tylko na boki i z brzuszka na plecy

[gda]

Napisane przez Asiuulka89

Dzien dobry

Gda czyżby dzisiaj Twoja zguba wracała ?

No nareszcie Jasiu wraca do normalności spał od 20 do 6,30 ;D z pobudkami na karmienie wkoncu sie wyspalam

Colds jak bede w domu to bym ci napisała co i jak z dieta bo na telefonie to bym pisała i pisała :p

Pozdrowienia od Katiem ktora prosi o wyrozumiałość jej nieobecności

Taaaak, dziś wraca!

Super, że Zuzia wychodzi już! A myślę, że z Jasiem to kwestia kilku dni, z tego co piszesz.

Napisane przez angel166

a tak w ogoel to zapomniałem przez to nadrabianoe was pochwalić sie ze jagoda trrzyma już glowke przy próbie trakcji!
pomogły te drugie cwiczenia po kilku dniavh!strasznie sie coeszymy! i nie prostuje ju nozek w kapieli

no ale do 7 mamy ćwiczyć dalej, z tyg przerwą od 21do 27

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------



słodkie foto, a Antos jak zwykle zamyslony

Angel, a ona prostowała nóżki obie na raz? Bo mój raz jedną, raz drugą się tak "wybija" o ścianę wanienki. A czytałam, że takie machanie nogami, to oznaka zadowolenia po prostu...?

Napisane przez muminek88

W NIEDZIELE OSIGNEŁA MAŁA 4 KG!


chodzi o stymulacje,nawet jak nic n ie ma tpo 10 min pompuj


zey dziecko czulo ze ktos jest okok...moja a to spi w poduszce do karmienia bo nie chce na pleckach lezec

Ale mie sie mała poprzestawiała!! Pije zazwyczaj ok 1 i 5,potem o 6 ale nadal spi zazwyczaj do 10 na mleko a o 14 pierwszy okres czuwania,i potem juz do nocy spi tylko tak max godzine. Musze ja przestawic bo odkad przyszlismy z szpitala to mała zasypia na dobre 22-23

Gratulacje, ale już duuuża!

Napisane przez zielona1911

Moj glowke ladnie trzyma i jak jest w pozycji połleżacej to podnosi sie troche,ale np nie łapie zabawek i nie przewraca sie z pleckow na brzuszek-umie tylko na boki i z brzuszka na plecy

Ale on jeszcze nie musi z plecków na brzuszek, tylko na boczki. Z plecków na brzuszek, to później...


Iwoncia - to nie są "wymagania" wobec dzieci, tylko droga rozwoju. Jeśli coś się opóźnia, to opóźnią się też kolejne etapy i to wcale nie jest dobre dla dziecka.

Poza tym jak można pomóc swojemu dziecku w czymś, to czemu tego nie zrobić...?

[afternoon]

Witam z rana

Konczita, , Katee, lourose, Lewek, elena - dziękuję Wam bardzo za wsparcie

Jest mi teraz ciężko, mam nadzieję, że ten stan minie, jakoś depresyjnie się u mnie zrobiło

Filipke kończy dzisiaj 3 miesiące. Z tej okazji również serdeczne życzenia dla Igusi i Kubusia, bo to rówieśnicy przecież

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

I uściski dla Kingi, z tego co pamiętam kończy dzisiaj 2 miesiące

Asiulka super , że Zuzia zdrowa

[kraven]

Cześć.

Wczoraj byłam pół dnia na zakupach - pokupowałam prezenty i mam z głowy
A wieczorem TŻ mnie bardzo zaskoczył. Po południu uspiłam Jasia i sama tez padłam. Obudziłam sie jak maluch zaczął płakać i patrze a tu Jasiu wykąpany i TŻ właśnie zabiera się za karmienie. Rozczulili mnie.

Ja też uważam, że trzeba dziecku dać - oczywiście w granicach rozsądku, żeby nie zaniedbać - rozwijać się w swoim tempie. Bo później jak dziecko nie robi czegoś w terminie książkowym to rodzice dostają w głowe.

Wasze dzieciaczki są śliczne. Ja też mam zwykłą cyfrówkę ale chyba po nowym roku zainwestuje w lustrzanke. Jaką polecacie?

Asiulka super, że córunia wychodzi do domu. Jeszcze, żeby Jasiu szybko do Niej dołączył.

A mnie dzisiaj coś od rana garło boli. Lecze się czym mam i mam nadzieje, że Jasiu tym razem nie złapie.

[marta1986222]

Dzień Dobry.

Witam się zakatarzona z bolącą głową i gardłem

Leje mi się z nosa jak z kranu i czuję się fatalnie.

Tak bardzo boję się o Zuzię że ją zarażę a za tydzień mamy chrzciny.


Afternoon nie wyrzucaj sobie bo ja też miałam wczoraj taki dzień mała płakała,marudziła non stop a ja miałam wszystkiego dość.
Każda z nas pewnie przechodzi takie kryzysy i chwile zwątpienia,ja z mężem też rzadko mamy na cokolwiek czas,swoją drogą jak uda nam się spędzić wspólnie 2 dni w miesiącu to jest dobrze bo tyle pracuje.
Głowa do góry,Filipek przestanie marudzić i znów zaświeci słoneczko.

[gda]

Napisane przez afternoon

Witam z rana

Konczita, , Katee, lourose, Lewek, elena - dziękuję Wam bardzo za wsparcie

Jest mi teraz ciężko, mam nadzieję, że ten stan minie, jakoś depresyjnie się u mnie zrobiło

Filipke kończy dzisiaj 3 miesiące. Z tej okazji również serdeczne życzenia dla Igusi i Kubusia, bo to rówieśnicy przecież

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

I uściski dla Kingi, z tego co pamiętam kończy dzisiaj 2 miesiące

Asiulka super , że Zuzia zdrowa

Kochana, na pewno przejdzie!

Mi pomaga wtedy zostawienie synka z tatą i wyjście gdzieś. Ostatnio do kina z koleżanką udało mi się pójść wieczorem i było super! Mąż podał butlę i uśpił (trochę się umęczył ). Ale ja wracałam stęskniona!

[angel166]

Napisane przez Konczita

Angel cudnie że taka poprawa
a powiedz mi jak do siadu za raczki neuro ją ciągła to mała w ogóle główki nie przytrzymywała czy tylko na początku jej opadała ??

na poczatku jej opadala tak pod katem 30 stopni, powyzej już ją kontrolowała bardziej



AAA moje dziecko oszalalo! podnosi sie do jak do siadu! gazy ją męczą to pewnie dlatego ale skąd w niej tyle siły! zatkalo mnie! Zaczęła tak w pozycji pol leżącej. a za chwilę na płasko też, jak jej dałam palce. zawarła sie i zaczęła podnosic szok!

[Iwa844]

Asiulka, super że z Zuzią już dobrze jasiu też na pewno niedługo całkiem wyzdrowieje

I buziaki dla wszystkich dzisiejszych jubilatów

[afternoon]

Gda, marta - dzięki Kochane

Kraven, ja się na lustrzankach nie znam, ale mąż kilka dni temu kupił Sony Alpha 37, to ponoć najlepsza lustrzanka w swojej kategorii cenowej

[angel166]

Napisane przez gda

Taaaak, dziś wraca!

Super, że Zuzia wychodzi już! A myślę, że z Jasiem to kwestia kilku dni, z tego co piszesz.



Angel, a ona prostowała nóżki obie na raz? Bo mój raz jedną, raz drugą się tak "wybija" o ścianę wanienki. A czytałam, że takie machanie nogami, to oznaka zadowolenia po prostu...?



Gratulacje, ale już duuuża!



Ale on jeszcze nie musi z plecków na brzuszek, tylko na boczki. Z plecków na brzuszek, to później...


Iwoncia - to nie są "wymagania" wobec dzieci, tylko droga rozwoju. Jeśli coś się opóźnia, to opóźnią się też kolejne etapy i to wcale nie jest dobre dla dziecka.

Poza tym jak można pomóc swojemu dziecku w czymś, to czemu tego nie zrobić...?

dwie naraz i pupe w górę podnosila:/ taki mostek robila

a co do "wymagan" to sie kochana s Tobą zgadzam, to nie wymagania tylko etapy. moi tesciowie tak samo uwaxaja, ze byśmy najlepiej chcieli by mała juz chodzila i, ze przesądzają lekarze. ale bylismy u kilku lekarzy i kazdy powiedział, ze dzięki cqiczeniom damy malej lepszy start i za pol roku nie bedziemy sie martwić czemu nie siedzi, albo pozniej czemu nie chodzi. potem jest znacznie trudniej "podreperowac" dziecko jak to nam neonantolog powiedziała. wątpię by mówili to nad wyroat. fakt pierwsza neurolog tylko zastrzelic za diagnozę...dlatego trzeba konsultować u innego lekarza gdy mamy wątpliwości.

wiem, ze te ćwiczenia nie zaszkodza, po drugie wodze postepy także wolę mała cwoczyc teraz niz później żałować, ze cos zaniedbanym, bo nym aobie tego nie wybaczyla
a po trzecie moja niedocZynność tarczycy miala na Jagodke wpływ, wzmozone delikatnie napięcie mięśni wywolala:/ dobrze, ze jej hormony na razie w normie ale musze po nowym roku znow sprawdzić.

góry za błędy ale z tel pisze

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez Iwoncia81

Troche chyba z tym przesada bo teraz sie oczekuje niewiadomo czego od dzieci. Wszystko ma isc z postępem w życiu.
Nie warto robić nic na chama.
Jak ja miałam pol roku to dźwigałam glowke, a niedlugo potem siadałam.
Teraz wszyscy sie spieszą i mają mieć książkowe dzieci.
Bez przesady...
Tak jak mowicie kazde dziecko jest inne a zaraz sie mówi ze trza do lekarza czy rehabilitować

tak jak napisala gda to nie wymagania tylko kolejne etapy rozwoju dziecko. w kazdej książeczce zdrowia dziecka sa opisane kolejne muesiace. ćwiczenia zależą więc od rodzicow i ich podejścia do tego co mówią lekarze. wątpię by chcieli skrzywdzić moje dziecko i na darmo je kazali ćwiczyć. na początku bylam sceptycznie nastawiona ale teraz widze efekty i jestem innego zdnia

[Iwoncia81]

Napisane przez gda

Iwoncia - to nie są "wymagania" wobec dzieci, tylko droga rozwoju. Jeśli coś się opóźnia, to opóźnią się też kolejne etapy i to wcale nie jest dobre dla dziecka.

Poza tym jak można pomóc swojemu dziecku w czymś, to czemu tego nie zrobić...?

Wydaje mi sie że to są wymagania bo jakoś ja na tym wcale źle nie wyszłam podnosząc główke 3 m-ce później
Teraz te dzieci robią sie fenomenami bo już zęby w trzecim miesiącu rosną, już nie wspomne że sie rodzą z zębem jak tu ktos kiedyś pisał.
Niedługo dojdzie do tego że jak osiągną półtora roku to sobie same pieluszki bedą zmieniać
Wymyślane teraz ze wszystko wcześniej - do szkoly wcześniej, rozwój niemowlaka wcześniej...
Matko, toż to niedługo bedą roboty a nie ludzie

[ula2689]

Dobry!A ja dzis odkryłam czemu moje dzieci znowu budzą się co 3 godz. w nocy.Wcześniej dodawałam kleik do mleka i spały do 3, 4 w nocy a teraz daję kaszkę i wstają co 3 godz.masakra Dobrze że o tym pisałyście bo sama bym chyba na to nie wpadła

A dawałyście już kleik kukurydziany?

[Iwoncia81]

Napisane przez angel166

dwie naraz i pupe w górę podnosila:/ taki mostek robila

a co do "wymagan" to sie kochana s Tobą zgadzam, to nie wymagania tylko etapy. moi tesciowie tak samo uwaxaja, ze byśmy najlepiej chcieli by mała juz chodzila i, ze przesądzają lekarze. ale bylismy u kilku lekarzy i kazdy powiedział, ze dzięki cqiczeniom damy malej lepszy start i za pol roku nie bedziemy sie martwić czemu nie siedzi, albo pozniej czemu nie chodzi. potem jest znacznie trudniej "podreperowac" dziecko jak to nam neonantolog powiedziała. wątpię by mówili to nad wyroat. fakt pierwsza neurolog tylko zastrzelic za diagnozę...dlatego trzeba konsultować u innego lekarza gdy mamy wątpliwości.

wiem, ze te ćwiczenia nie zaszkodza, po drugie wodze postepy także wolę mała cwoczyc teraz niz później żałować, ze cos zaniedbanym, bo nym aobie tego nie wybaczyla
a po trzecie moja niedocZynność tarczycy miala na Jagodke wpływ, wzmozone delikatnie napięcie mięśni wywolala:/ dobrze, ze jej hormony na razie w normie ale musze po nowym roku znow sprawdzić.

góry za błędy ale z tel pisze

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------



tak jak napisala gda to nie wymagania tylko kolejne etapy rozwoju dziecko. w kazdej książeczce zdrowia dziecka sa opisane kolejne muesiace. ćwiczenia zależą więc od rodzicow i ich podejścia do tego co mówią lekarze. wątpię by chcieli skrzywdzić moje dziecko i na darmo je kazali ćwiczyć. na początku bylam sceptycznie nastawiona ale teraz widze efekty i jestem innego zdnia

Dobrze, ale powiedz mi po co robić to tak wcześnie? Owszem postępy są jak sie intensywnie cwiczy ale po co?
Kiedys do niczego nie podchodzili w sposób taki żeby jak najwcześniej dziecko zaczynalo cokolwiek robić. Po prostu robilo to wtedy kiedy przyszedł odpowiedni czas, a ze sie spotykalo potem przypadki że jakąś czynnosc wcześniej zrobiło to dążą do tego, żeby każde dziecko teraz to robilo wcześniej i jak w książce sobie napiszą.

[Konczita]

Napisane przez ula2689

Dobry!A ja dzis odkryłam czemu moje dzieci znowu budzą się co 3 godz. w nocy.Wcześniej dodawałam kleik do mleka i spały do 3, 4 w nocy a teraz daję kaszkę i wstają co 3 godz.masakra Dobrze że o tym pisałyście bo sama bym chyba na to nie wpadła

A dawałyście już kleik kukurydziany?

Ula właśnie przerabiałam te kaszki na wodę i masakra była .. młoda ciągle głodna .. teraz kaszkę na mleko testujemy

[gda]

Napisane przez Iwoncia81

Wydaje mi sie że to są wymagania bo jakoś ja na tym wcale źle nie wyszłam podnosząc główke 3 m-ce później
Teraz te dzieci robią sie fenomenami bo już zęby w trzecim miesiącu rosną, już nie wspomne że sie rodzą z zębem jak tu ktos kiedyś pisał.
Niedługo dojdzie do tego że jak osiągną półtora roku to sobie same pieluszki bedą zmieniać
Wymyślane teraz ze wszystko wcześniej - do szkoly wcześniej, rozwój niemowlaka wcześniej...
Matko, toż to niedługo bedą roboty a nie ludzie

O dawien dawna rozwój tak wyglądał, w końcu dziesiątki lat obserwacji właśnie dały nam tę wiedzę, kiedy i co dziecko robi. Nikt nie mówi, że "rozwój niemowlaka wcześniej", bo przecież pewne etapy, jeśli następują wcześniej, to też jest nieprawidłowość!

Zęby a rozwój neurologiczny, mają ze sobą mało wspólnego raczej i są bardzo indywidualną kwestią.

Wydaje mi się, że albo Twoja mama nie miała wtedy wiedzy, kiedy dziecko przechodzi poszczególne etapy i żaden lekarz jej nie uświadomił albo niewiele pamięta, w końcu już 30 lat minęło. Moja mama prawie nic nie pamięta albo przekręca fakty, a miała mnie 24 lata temu.

[Konczita]

Ja uważam że po to są ramy rozwojowe w przedziałach i tego należy przestrzegać nie wierzę że tydzień w tydzień równy rozwój dzieciaczków ... zresztą moja powinna iść do tyłu o te 3 tyg o które za szybko się urodziła a wcale nie idzie ..

[gda]

Napisane przez Iwoncia81

Dobrze, ale powiedz mi po co robić to tak wcześnie? Owszem postępy są jak sie intensywnie cwiczy ale po co?
Kiedys do niczego nie podchodzili w sposób taki żeby jak najwcześniej dziecko zaczynalo cokolwiek robić. Po prostu robilo to wtedy kiedy przyszedł odpowiedni czas, a ze sie spotykalo potem przypadki że jakąś czynnosc wcześniej zrobiło to dążą do tego, żeby każde dziecko teraz to robilo wcześniej i jak w książce sobie napiszą.

To zupełnie nie jest tak! To nie jest "wcześniej", tylko w odpowiednim czasie. Są odstępstwa od normy (jedne potrafią wcześniej, inne później) i nie wszystkie kończą się nieprawidłowościami, ale część może. Dlatego chyba, żeby uniknąć jakichś przykrych skutków, warto się skonsultować z lekarzem, dla spokoju własnego i dla swojego dziecka... Takie jest moje zdanie

I zgadzam się z Konczi - przedziały istnieją, bo niemowlę niemowlakowi nie równe. Ale jeśli do pewnego momentu dziecko nie opanuje jakiejś istotnej czynności, to chyba warto pokazać się jakiemuś rozsądnemu lekarzowi.

Przykład z naszego życia - Henio zauważyłam wygina się lekko w lewą stronę. Obserwowałam, obserwowałam, a potem postanowiłam zadzwonić do teścia i zapytać po prostu czy mam się niepokoić. Potem jeszcze dopytałam moją babcię rehabilitantkę i już wiem, że teraz jeszcze dziecko nie używa kręgosłupa na tyle, żeby sobie go skrzywić i że niemowlęta zazwyczaj preferują jedną stronę. Wystarczyło tylko zapytać, a już mam spokojne sumienie.

[Dearlie]

Dzień dobry. Biorę się od rana do nadrabiania.

Mój TŻ już w Poznaniu. Uwinął się w 8h w jedną stronę do tej Szwajcarii.

U nas dobra noc. Antoś jadł o 0:30, 4, a później dopiero o 9 się obudził.

Napisane przez Katee27

a gdyby Ciebie nie było w pobliżu?
Mój mąż przy starszym dzwonił po swoją siostre jak była kupa,bo ja byłam w Kościeleteraz już przebiera

Pech w tym, że on najdłużej z Antkiem zostawał do tej pory tylko z 2h. Muszę go kiedyś na dłużej zostawić. Za każdym razem jak gdzieś wychodzę to słyszę "Wiesz, że jak będzie kupa to czekamy na Ciebie? " Chociaż ja wiem, że jakby przyszło co do czego, to z wielkim obrzydzeniem na twarzy pewnie by zmienił tę pieluchę. Z tym, że chętnie zamontowałabym gdzieś przy przewijaku kamerkę, żeby tę akcję zobaczyć. U nas problem jest taki, że Antek jak robi kupę to taką konkretną, że jest ona wszędzie i ciężko nad nią zapanować, więc pewnie dlatego go to tak bardzo przeraża.

Napisane przez gda

Aleeee kupa na przewijak i podłogę!!!

Oj znam to, znam.

Napisane przez niegrzeczna88

dziękuje dziewczyny za kciuki, dam znać jak będziemy po wizycie

My z Antkiem też trzymamy!

Napisane przez Konczita

Kochana każda z nas przechodzi taki kryzys i mimo że nie piszą tego to nie wierze że u każdej jets idealnie pięknie ....

dziewczyny nie dołować się, pamiętajcie że każda mamcia najwięcej o plusach i osiągnięciach swoich dzieciaczków pisze ale i każde z dzieciaczków ma swoje fanaberie i nie są ideałami - nie uwierzę w to za huhuu ... po prostu fakt jest taki że o tych złych stronach nie piszą wszyscy ... później jedna mam z druga mamą siedzą i czytają forum że dzieci grzeczniutkie, SAME się bawią cały dzień SAME zawsze zasypiają SAME się uspokajają ba! w ogóle nie płaczą itp .. to nie prawda ... każde dziecko jest inne owszem ale każde potrzebuje opieki czułości miłości jedne dzieci są krzykaczami - czyt Duśka a inne są cichsze i trzeba znaleźć sposób na swoje dzieciątko ... jedno jest pewne w domach mamy skarby najwspanialsze i mimo że czasami nerwy nam wysiadają to przypomnijcie sobie uśmiech tych diabelskich aniołów naszych i świat jest łatwiejszy
to się wygadałam

Afternoon ja się w pełni zgadzam z Konczitą. Ja myślę, że dopadł Cię chwilowy kryzys i większość mam na wątku takowy przechodzi. Zresztą często można tu u nas przeczytać, że poszczególne dzieciaczki mają gorsze dni i są bardziej marudne oraz ciężkie we współpracy, a mamuśki wtedy opadają z sił. Ja sama jestem z tych, które nad Antośkiem wylały morze łez, szczególnie w pierwszych tygodniach. Nasze wzajemne docieranie się niestety zajęło mnóstwo czasu. Teraz też mój maluch ma lepsze i gorsze dni.Czasami mam ochotę uciec co najmniej do Australii, gdy wydziera się w niebogłosy, a ja nie wiem dlaczego. Jednak już za chwilę ta mała maruda prześle mi taki piękny uśmiech, że aż wywali na wierz te swoje cudne dziąsła ( ) i od razu życie nabiera na nowo sensu i odzyskuję siły ze zdwojoną mocą. Wierzę, że szybciutko wrócą do Was te lepsze dni.

Napisane przez angel166

a tak w ogoel to zapomniałem przez to nadrabianoe was pochwalić sie ze jagoda trrzyma już glowke przy próbie trakcji!
pomogły te drugie cwiczenia po kilku dniavh!strasznie sie coeszymy! i nie prostuje ju nozek w kapieli


słodkie foto, a Antos jak zwykle zamyslony

Brawa dla Jagódki za postępy! klask i:

Oj tak, nasz Antek to chyba jakimś filozofem zostanie.

Napisane przez Asiuulka89

Zuzia dzisiaj wychodzi do domu bo juz jest całkowicie zdrowa co do Jasia bede wiedzieć za niedługo

Super, że Zuzka zdrowa! Wierzę, że Jaśko też już lada moment dołączy do niej.

Napisane przez muminek88

W NIEDZIELE OSIGNEŁA MAŁA 4 KG!

Napisane przez marta1986222

Dzień Dobry.

Witam się zakatarzona z bolącą głową i gardłem

Leje mi się z nosa jak z kranu i czuję się fatalnie.

Tak bardzo boję się o Zuzię że ją zarażę a za tydzień mamy chrzciny.

Martuś dużo zdrówka!

[lourose]

Napisane przez Konczita

Kochana każda z nas przechodzi taki kryzys i mimo że nie piszą tego to nie wierze że u każdej jets idealnie pięknie ....

dziewczyny nie dołować się, pamiętajcie że każda mamcia najwięcej o plusach i osiągnięciach swoich dzieciaczków pisze ale i każde z dzieciaczków ma swoje fanaberie i nie są ideałami - nie uwierzę w to za huhuu ... po prostu fakt jest taki że o tych złych stronach nie piszą wszyscy ... później jedna mam z druga mamą siedzą i czytają forum że dzieci grzeczniutkie, SAME się bawią cały dzień SAME zawsze zasypiają SAME się uspokajają ba! w ogóle nie płaczą itp .. to nie prawda ... każde dziecko jest inne owszem ale każde potrzebuje opieki czułości miłości jedne dzieci są krzykaczami - czyt Duśka a inne są cichsze i trzeba znaleźć sposób na swoje dzieciątko ... jedno jest pewne w domach mamy skarby najwspanialsze i mimo że czasami nerwy nam wysiadają to przypomnijcie sobie uśmiech tych diabelskich aniołów naszych i świat jest łatwiejszy
to się wygadałam

Podpisuję się

Idę do gina na wizytę poporodową, minęło trochę więcej niż 6 tyg ale wcześniej nie dałam rady...
Pogoda depresyjna za oknem miłego dnia!

[Anusia479]

Każde dziecko robi wszystko w innym czasieale nie powinien ten czas nie wiadomo jak bardzo sie opóźniać. Nie jest powiedziane,że każde dziecko musi np w 6 mies zaczynac siedziec czy do roku chodzicale jak ostatnio uslyszalam,że 9 miesieczne dziecko nie probuje siadac tylko lezy plackiem to mnie by to zaniepokoiło jednak.
Fabianek sie przewracana boki,dźwiga głowke,gaworzy i sie smieje a Gracjanek później zaczął głowke dzwigac bo nie cierpiał leżeć na brzuszku.

Tak mnie zainspirowałyście Waszymi zdjęciami,że sama spróbowałam kilka zrobićtylko ze mnie kompletna amatorkawięc cudów nie oczekujciewrzuce na meil

[Asiuulka89]

Bo i zostaliśmy z Jasiem sami ;( jeszcze dwa dni mu potrzeba by wszystko było ok.

Piszecie o umiejętnościach. Niby każde dziecko idzie swoim tempem ale jednak jest jakaś tam tabela i jednak to dziecko powinno robić w większym czy mniejszym stopniu.

[ula2689]

Napisane przez Konczita

jak pozbyć się tej reklamy? no zaraz mnie tu %$# trafi !

wszystkie dzieciątka są cudne kochane i takie wyjątkowe!!! foty bajeranckie .. ja też se zrobiłam ale wyszłyśmy koszmarnie hehe mój pączuś malutki wygląda jakby z 10kg ważyła heh zdjęcia i ja pogrubiają

byłam w real i jest promocja na BoboVite, kaszki 3 w cenie 2 i słoiczki tez w promocji - kupiłam te ryżowe zobaczymy czy coś to da .... czy zostaje nam kleik ale on chyba powinien być zastąpiony kaszką, jak myślicie ?


mamuśki co podawałyście po jabłuszko? marchewkę? a dalej ?

dla Jasiulka za skończone 18naście tygodni
Duśka mi się starzeje

Dynia, banany, ziemniak, brokuły

[Sojka1990]

Sądzę że mama Iwonci zwyczajnie nie pamięta faktów tak jak pisze Gda, nie chce mi się wierzyć w to że żaden lekarz nie zareagował by gdyby dziecko do 6msca nie podnosiło głowy.
u Angel rehabilitacja nie jest rzeczą zbędną ani żadnym widzimisie, wynika z opini specjalisty i jest przez specjaliste prowadzona.
i nie sory ale nie mogę czytać tekstów typu "po co wymuszać, po co ćwiczyć itd" gdyby nie rehabilitacja nie wiem czy moja Jula dziś by chodziła, mówiła, biegała chociaż była niby zupełnie zdrowa to jednak wychwycono u niej minimalne wzmożone napięcie mięsniowe które bez ćwiczeń mogłoby się rozwijać i jeżeli rehabilitacją mogę coś ułatwić i przyspieszyć to jak najbardziej jestem za i nie z własnej wygody "bo chce żeby moje dziecko było książkowe" tylko po to żeby zapewnić dziecku najlepszą jakość życia jaką mogę dać.
Kurcze, może to chamsko zabrzmi, ale jeżeli nie byliście w świecie rehabilitacji dziecięcej, WNM(wzmożone napięcie), czy ONM( obniżone napięcie) to po prostu odpuście sobie pisanie na ten temat takich tekstów jak u góry. Jeżeli lekarz zaleca rehab to znaczy że jest ona konieczna i pozwoli dziecku na lepsze życie, tyle w tym temacie.

Na własną rękę nie można robić nic.
Te ćwiczenia które robi z Jagódką Angel są dobierane BARDZO indywidualnie do przypadku, ponieważ działają na konretne mięśnie, czy nawet fragmenty mięśni a przestymulowanie może być równie groźne jak brak stymulacji.
Rehabilitacja niemowlaka zawsze jest pod czujnym okiem lekarza rehabilitacji oraz a przede wszystkim neurologa.
Tyle w tym temacie.
i na prawdę się wkurzę jak jeszcze raz ktoś napisze do Angel (może nie było to centralnie i prosto w twarz bo be wymieniania nicku, ale można było odczuć o kogo chodzi) że rehab jest niepotrzebna i ze najlepiej dac dziecku spokój i czekać, to tak jakby powiedieć komuś kto złamał rękę żeby jej nie nastawiał bo sama się dobrze zrośnie ;/
Przeprasam za wredny ton, ale dla mnie jako mamy bliźniaczek które przez pierwszy rok życia były ćwiczone codziennie jest to cholernie tkliwy temat i nie pozwolę naskakiwać na nikogo kto o swoje dziecko walczy!

[gda]

Napisane przez Dearlie

Pech w tym, że on najdłużej z Antkiem zostawał do tej pory tylko z 2h. Muszę go kiedyś na dłużej zostawić. Za każdym razem jak gdzieś wychodzę to słyszę "Wiesz, że jak będzie kupa to czekamy na Ciebie? " Chociaż ja wiem, że jakby przyszło co do czego, to z wielkim obrzydzeniem na twarzy pewnie by zmienił tę pieluchę. Z tym, że chętnie zamontowałabym gdzieś przy przewijaku kamerkę, żeby tę akcję zobaczyć. U nas problem jest taki, że Antek jak robi kupę to taką konkretną, że jest ona wszędzie i ciężko nad nią zapanować, więc pewnie dlatego go to tak bardzo przeraża.

To u nas jest odwrotnie - mąż lepiej sobie radzi z kupalami wielkimi Ja chyba trochę bardziej się brzydzę i więcej czasu zajmuje mi uporanie się z tym. Muszę wszystko dokładnie wyczyścić (mam trochę świra ) i zajmuje mi to duuuużo czasu, a mąż raz-dwa i czysto!

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez Sojka1990

Sądzę że mama Iwonci zwyczajnie nie pamięta faktów tak jak pisze Gda, nie chce mi się wierzyć w to że żaden lekarz nie zareagował by gdyby dziecko do 6msca nie podnosiło głowy.
u Angel rehabilitacja nie jest rzeczą zbędną ani żadnym widzimisie, wynika z opini specjalisty i jest przez specjaliste prowadzona.
i nie sory ale nie mogę czytać tekstów typu "po co wymuszać, po co ćwiczyć itd" gdyby nie rehabilitacja nie wiem czy moja Jula dziś by chodziła, mówiła, biegała chociaż była niby zupełnie zdrowa to jednak wychwycono u niej minimalne wzmożone napięcie mięsniowe które bez ćwiczeń mogłoby się rozwijać i jeżeli rehabilitacją mogę coś ułatwić i przyspieszyć to jak najbardziej jestem za i nie z własnej wygody "bo chce żeby moje dziecko było książkowe" tylko po to żeby zapewnić dziecku najlepszą jakość życia jaką mogę dać.
Kurcze, może to chamsko zabrzmi, ale jeżeli nie byliście w świecie rehabilitacji dziecięcej, WNM(wzmożone napięcie), czy ONM( obniżone napięcie) to po prostu odpuście sobie pisanie na ten temat takich tekstów jak u góry. Jeżeli lekarz zaleca rehab to znaczy że jest ona konieczna i pozwoli dziecku na lepsze życie, tyle w tym temacie.

Na własną rękę nie można robić nic.
Te ćwiczenia które robi z Jagódką Angel są dobierane BARDZO indywidualnie do przypadku, ponieważ działają na konretne mięśnie, czy nawet fragmenty mięśni a przestymulowanie może być równie groźne jak brak stymulacji.
Rehabilitacja niemowlaka zawsze jest pod czujnym okiem lekarza rehabilitacji oraz a przede wszystkim neurologa.
Tyle w tym temacie.
i na prawdę się wkurzę jak jeszcze raz ktoś napisze do Angel (może nie było to centralnie i prosto w twarz bo be wymieniania nicku, ale można było odczuć o kogo chodzi) że rehab jest niepotrzebna i ze najlepiej dac dziecku spokój i czekać, to tak jakby powiedieć komuś kto złamał rękę żeby jej nie nastawiał bo sama się dobrze zrośnie ;/
Przeprasam za wredny ton, ale dla mnie jako mamy bliźniaczek które przez pierwszy rok życia były ćwiczone codziennie jest to cholernie tkliwy temat i nie pozwolę naskakiwać na nikogo kto o swoje dziecko walczy!

ale z Ciebie dzielna kobieta, tyle przeżyłaś!

A no i właśnie, chciałam jeszcze napisać, że rozwój motoryczny jest nierozerwalnie powiązany z rozwojem mowy i innych zdolności, więc warto się tym interesować.

[Sojka1990]

i Iwoncia nie piszę tego złośliwie ani nic, bo wszystkie was darzę ogromną sympatią- na Twoim miejscu już bym była zapisana z małym do neurologa- zbędnie, może i zbędnie, ale chciałabym mieć czyste sumienie że zrobiłam wszystko. Wasz pediatra moim zdaniem jest deczko nieodpowiedzialny bo jak można powiedzieć zamartwionej mamie że obejrzy dziecko "przy okazji", nie rozumiem tego.. nie chce obejrzeć to ide do innego i ma to zrobić tu i teraz.