Mamy lipcowo-sierpniowe 2013

[stokrotka24]

Napisane przez Asiunia1230

Kamień spadł mi z serca. Lekarz powiedział, że to ciemna krew po wczorajszej cytologii, która dopiero teraz spływa. Powiedział też, że widzi małą nadżerkę.
Od 17stej się źle czułam i bolał mnie brzuch, a jak zobaczyłam krew to się przeraziłam. Miałam nie jechać na IP, ale nie wybaczyłabym sobie gdyby coś się stało, a ja mogłam temu zapobiec. Przynajmniej lekarz mnie uspokoił, przypomniał o braniu kwasu foliowego.
Nie potrzebnie niepokoiłam tż, bo jak nie mogłam otworzyć samochodu to zadzwoniłam od razu do niego, a on z pracy nie mógł się wyrwać.

Muszę się trochę wyluzować, bo jestem od dłuższego czasu kłębkiem nerwów.

Lekarz się śmiał, że kiedyś kobiety przyjeżdżały tylko na poród, a teraz są stosy badań i im więcej chodzenia koło tego, tym więcej obaw i nerwów - niepotrzebnych z resztą

No nic, najważniejsze, że wszystko dobrze! I macie rację - nie denerwować się. Teraz postaram się opanowywać emocje. Dzisiejsza sytuacja dała mi trochę do zrozumienia.
Dziękuję za rady

super, że wszystko dobrze, nawet nie wiesz jak się cieszę

[Neni1984]

Napisane przez Asiunia1230

Kamień spadł mi z serca. Lekarz powiedział, że to ciemna krew po wczorajszej cytologii, która dopiero teraz spływa. Powiedział też, że widzi małą nadżerkę.
Od 17stej się źle czułam i bolał mnie brzuch, a jak zobaczyłam krew to się przeraziłam. Miałam nie jechać na IP, ale nie wybaczyłabym sobie gdyby coś się stało, a ja mogłam temu zapobiec. Przynajmniej lekarz mnie uspokoił, przypomniał o braniu kwasu foliowego.
Nie potrzebnie niepokoiłam tż, bo jak nie mogłam otworzyć samochodu to zadzwoniłam od razu do niego, a on z pracy nie mógł się wyrwać.

Muszę się trochę wyluzować, bo jestem od dłuższego czasu kłębkiem nerwów.

Lekarz się śmiał, że kiedyś kobiety przyjeżdżały tylko na poród, a teraz są stosy badań i im więcej chodzenia koło tego, tym więcej obaw i nerwów - niepotrzebnych z resztą

No nic, najważniejsze, że wszystko dobrze! I macie rację - nie denerwować się. Teraz postaram się opanowywać emocje. Dzisiejsza sytuacja dała mi trochę do zrozumienia.
Dziękuję za rady

Fajnie, że wszystko dobrze

[Asiunia1230]

Napisane przez irmith

Super że wszystko dobrze się skończyło

Tylko jak to zrobić żeby się nie denerwować??

Może nie tyle co się nie denerwować wcale, bo tak się nie da, ale nie nakręcać takiej spirali. Dzisiaj uznałam, że to nie potrzebne

Napisane przez AgaPlast

Super Asiunia ze juz dobrze ))) teraz sie kładz i odpoczywaj. Jak najmniej stresów

Jak wróciłam od razu wskoczyłam do łóżka. Leżę z laptopem i chyba zaraz odpłynę, bo jestem wykończona

Jak cudownie, że jest wizaż i takie grono wsparcia. Jak u którejś z nas coś się dzieje, to ta podpowie, tamta podpowie i jest rozwiązanie.
Sama bym chyba nie wpadła, żeby jechać na IP. Tylko bym się przejmowała i może bym nie przespała nocy, a tak mam z bańki

[domciatko]

ja aby się nie denerwować staram się pozytywnie myśleć, powtarzam sobie, że będzie dobrze, że dziecko jest zdrowe, a jak mi przychodzi moment na zmartwienie to sobie mówię, że stresem jeszcze bardziej szkodze dziecku i mały nerwus mi urośnie i po co mi to?

[magdalennne]

Dobry wieczór drogie mamuśki Kupiliśmy w końcu prawie wszystkie prezenty
I zdecydowałam się, że zrobię to USG prenatalne, umówiłam się na 27.12 Najwyżej przeciągnę wizytę normalną i ginki z tydzień albo 2 do przodu, bo nie wyrobię finansowo A prenatalne i normalne mam w odstępie tygodnia

Napisane przez Trele_Morele

A powiedzcie mi ile mierzy plod w 9 tyg ciazy ? nie umiem znalesc konkretnej odpowiedzi ..

O ile dobrze pamiętam, jak byłam na poprzedniej wizycie 8t 4d to dziecko miało ok 2cm.

Napisane przez La_Mezcla

heja wracam po weekendzie .. wczoraj bylam u gina z wynikami badan - powiedziala ze mam super wyniki krwi itp ze dawno nie widziala tak dobrych wynikow w ciazy ale jak poszlam na usg - gdzie powinno juz widac dzidziusia bo niby zaczynal sie 8my tydzien , nada bylo widac tylko pecherzyk ale powiedziala ze rosnie .. i stwierdzila ze jak bylam ostatnio to trudno nam bylo okreslic jaki to tydzien bo bralam te tabletki i nie pamietalam nawet kiedy mialam ostatnia miesiaczke i orientacyjnie podalam i mozliwe ze wtedy byl dopiero gdzies 4-5 tydzien a teraz jest 6-7 .. i mam przyjsc za 2 i pol tygodnia sprawdzic czy widac juz dziecko i czy serce bije .. boje sie bo dla mnie to dziwne ze ginekolog nie potrafi okreslic dokladnie ktory to tydzien ? moze sie pomylic o 2 tygodnie ?? mam nadzieje ze jak bede u niej w styczniu zobacze juz dzidzie i jej serduszko bo jak nie to wiadomo co sie stalo ;(

Spokojnie. Myślę, że mogła się pomylić. Każde dziecko rozwija się inaczej w końcu.

Napisane przez AgaPlast

Matka właśnie usiadłam na kocie!!!! Kurka pcha sie to na kolana jak gupie i nie zauważyłam ze siedzi na krześle juz bo mały i rudy i wtapia sie w otoczenie. Naszczęście nic mu nie jest

Ja kiedyś też na moim usiadłam. I to tak, że myślałam, że niewiele z nieco zostało. Ubierałam się na szybko w sypialni, a łóżko było nie zaścielone. I usiadłam na nim jak zakładałam rajstopy, właściwie na pozwijanej kołdrze, i coś mi tam przeszkadzało. Byłam pewna, że to pozwijana kołdra i jeszcze się poprawiłam tyłkiem. I wtedy kocur zaczął się drzeć, ja przerażona wstałam, a ten głupek spał pod kołdrą!

Napisane przez Guuusiaa

Witajcie kochane

Stawiam soczki Robimy imprezę

Po wizycie u gin jestem najszczęsliwsza na świecie słyszałam ten piękny dźwięk, bicie serduszka mojego maleństwa

Dzidzia jest ciut młodsza ale wszystko jest w normie i rozwija się prawidłowo
Jestem najszczęśliwasza kobietą pod słońcem

kolejna wizyta za 4 tyg czyli w 12 tygodniu nie mogę się doczekać

Świętujemy, świętujemy

Napisane przez tweedledee

Witam, można się przyłączyć?
Właśnie dzisiaj ujrzałam 2 ciemne kreski

Witaj

Napisane przez strawberry162

Ja chwilowo mam 20 ale jak urodze to bede miec 21 Wiec podobnie


Ja bym wolala zeby Puszek mial malego foszka bo chce sobie na niego duuuzo popatrzec za darmoche:p

Ja się obawiam, że ginek każe sobie płacić za każdą wizytę, więc mam nadzieję, że za pierwszym razem się da pomierzyć.

Napisane przez Asiunia1230

Tak sobie czytam o serduszkach waszych maluchów i chciałabym już usłyszeć serce swojego malca, może na wizycie w styczniu

Miałam wczoraj pobieraną cytologię. Lekarz uprzedził, że może pojawić się lekkie krwawienie, tak też było. Dzisiaj od 17stej strasznie boli mnie brzuch, a jak chodzę ciągnie mnie prawy jajnik i pojawiło się lekkie krwawienie (różowy śluz na papierze). Czy mam powody do obaw?

Czytałam, że już wszystko dobrze Ale ja też bym poszła do lekarza. Lepiej dmuchać na zimne.

Napisane przez irmith

Tak, byłam w 12tc i zamarzyło mi się takie zdrowe żarcie zrobiłam dzwonko lososia w ziołach na parze i różne warzywa też na parze. Do tego sama w domu byłam od kilku dni bo mąż w delegacji a mama u brata w UK. Wymioty i biegunka masakra, na wieczór mnie wzięło, nad ranem mąż zjechał do domu a ja już drgawki miałam. Do szpitala na kroplówki a potem do gina. Gin jak usłyszał co się dzieje to tylko kazał na usg się położyć i powiedział: zobaczymy co zostało.. a jak usłyszał co jadłam to mnie opieprzył że śledzie tańsze a mi się cudów zachciewa ciąża była silna i tylko dzięki temu się utrzymała a ja mam uraz i teraz jem tylko śledzie (smażone kocham) i dorsza czasem.

Historia mrożąca krew w żyłach. Dobrze, że na strachu się skończyło.

Napisane przez vretka

Ale wiadomo na pewno, że to łosoś?

Przy okazji chciałam napomknąć, że mam jutro wizytę o 7.45. Chodzę ostatnio jak naćpana, taka jestem zmęczona i śpiąca, ale coś czuję, że uda mi się porządnie zmotywować do zwleczenia z łóżka Trzymajcie za nas kciuki

ale myślę, że motywacja będzie duża

[Asiunia1230]

A propos ryb, u mnie w wannie pływają już piękne szczupaki
W mojej rodzinie nigdy nie jedliśmy karpia, dla nas to po prostu paskudna ryba. Mój tato to wędkarz więc w sezonie letnim zawsze jakaś dobra rybka była, a to smażona, wędzona, a to z grilla. Także jestem wychowana na rybach hehe. Mniam
W zeszłym roku byłam na wigilii u rodziny ze strony tż i mnie namawiali bym zjadła karpia, bo dobrze przyrządzony. Nie dałam rady, tłusty i czuć było szlamem.

Dzisiaj zjedliśmy z tż po wielkim kebabie. Byłam bardzo głodna, bo nie jadłam do 12:30, więc to było moje śniadanie i pochłonęłam prawie całe. Dla tż był akurat i może jeszcze by zjadł, a ja leżałam do góry brzuchem przez długi czas. No i to był niestety mój jedyny posiłek dzisiaj (prócz dwóch mandarynek). Do tej pory nie czuje głodu.

[malaczarnakejt]

hej dobrnęłam do końca przez te wszystkie posty
Ja dziś aktywnie, spotkanie rodzinne, fryzjerka, zakupy prezentowe i lepienie pierogów na święta Ulepiłam 46, ale jednego ugotowałam, bo nie mogłam wytrzymać, teraz jestem jeszcze bardziej rozdrażniona, ale reszta już wylądowała w zamrażalniku
Cieszę się, że dzisiejsze wizyty były ok ))

[AgaPlast]

A ja po prysznicu i z przerażeniem stwierdziłam ze mam mega sińce pod oczmi. Jakby mnie ktoś pobił i nie jest to rozmazany makijaż:P Mało tego dzisiaj pies się potknoł o psa i zeby nie stracic równowagi oparł sie z impetem łapą o moje udo i o zgrozo mam krwiaka wielkości dużej mandarynki
zawsze miałam skłonności do siniaków ale to juz przesada. Czytałam ze wciąży moze sie to dziac bo naczynia słabsze ale w tym tempie to za kilka tyg. bede cała posiniaczona . I wylazło mi mnustwo żyłek na piersiach. Ogólnie sa jakies nie moje cieżkie takie czy cos :P

[Neni1984]

Napisane przez AgaPlast

I wylazło mi mnustwo żyłek na piersiach. Ogólnie sa jakies nie moje cieżkie takie czy cos :P

Moje wyglądają jak doklejone z innej osoby

[Asiunia1230]

Napisane przez AgaPlast

A ja po prysznicu i z przerażeniem stwierdziłam ze mam mega sińce pod oczmi. Jakby mnie ktoś pobił i nie jest to rozmazany makijaż:P Mało tego dzisiaj pies się potknoł o psa i zeby nie stracic równowagi oparł sie z impetem łapą o moje udo i o zgrozo mam krwiaka wielkości dużej mandarynki
zawsze miałam skłonności do siniaków ale to juz przesada. Czytałam ze wciąży moze sie to dziac bo naczynia słabsze ale w tym tempie to za kilka tyg. bede cała posiniaczona . I wylazło mi mnustwo żyłek na piersiach. Ogólnie sa jakies nie moje cieżkie takie czy cos :P

O kurcze no to ładnie Cię pies załatwił. Ja dzisiaj jakaś taka blada byłam, że każdy mi to mówił. A w ogóle wczoraj przed snem otworzyłam sobie okno, bo było mi duszno i nie mogłam zasnąć, no i zasnęłam, a okno zamknęłam rano... ehh

[domciatko]

a mi się sutki zrobiły... ciemniejsze

[malinka0525]

Napisane przez Asiunia1230

Kamień spadł mi z serca. Lekarz powiedział, że to ciemna krew po wczorajszej cytologii, która dopiero teraz spływa. Powiedział też, że widzi małą nadżerkę.
Od 17stej się źle czułam i bolał mnie brzuch, a jak zobaczyłam krew to się przeraziłam. Miałam nie jechać na IP, ale nie wybaczyłabym sobie gdyby coś się stało, a ja mogłam temu zapobiec. Przynajmniej lekarz mnie uspokoił, przypomniał o braniu kwasu foliowego.
Nie potrzebnie niepokoiłam tż, bo jak nie mogłam otworzyć samochodu to zadzwoniłam od razu do niego, a on z pracy nie mógł się wyrwać.

Muszę się trochę wyluzować, bo jestem od dłuższego czasu kłębkiem nerwów.

Lekarz się śmiał, że kiedyś kobiety przyjeżdżały tylko na poród, a teraz są stosy badań i im więcej chodzenia koło tego, tym więcej obaw i nerwów - niepotrzebnych z resztą

No nic, najważniejsze, że wszystko dobrze! I macie rację - nie denerwować się. Teraz postaram się opanowywać emocje. Dzisiejsza sytuacja dała mi trochę do zrozumienia.
Dziękuję za rady

Cieszę się, że wszystko dobrze. Dobrze, że posłuchałaś naszych rad i pojechałaś na IP, przynajmniej Cię to uspokoiło, a tak pewnie martwiłabyś się całą noc. Teraz weź głęboki oddech i już się nie stresuj

Uciekam spać dziewuszki Spokojnej nocy Wam życzę Do jutra

[Neni1984]

Napisane przez malinka0525

Cieszę się, że wszystko dobrze. Dobrze, że posłuchałaś naszych rad i pojechałaś na IP, przynajmniej Cię to uspokoiło, a tak pewnie martwiłabyś się całą noc. Teraz weź głęboki oddech i już się nie stresuj

Uciekam spać dziewuszki Spokojnej nocy Wam życzę Do jutra

Śpij dobrze
Ja Greysów cały czas oglądam
Jutro zaczynam 10 tydzień

[Asiunia1230]

Ja też uciekam. Dobranoc. Kolorowych snów

[AgaPlast]

Napisane przez Neni1984

Śpij dobrze
Ja Greysów cały czas oglądam
Jutro zaczynam 10 tydzień

Na jakim kanale leca?

[Neni1984]

Napisane przez AgaPlast

Na jakim kanale leca?

U mnie na komputerze niestety Dla pocieszenia powiem, że dopiero drugi sezon oglądam

[vretka]

A ja mam jeszcze pytanie do kocich mam. Nie straszą Was wszyscy dookoła toksoplazmozą i nie każą oddawać zwierzaków?

O mojej ciąży jeszcze nikt nie wie (poza TŻ, oczywiście ), ale już teraz się obawiam, że będę musiała tłumaczyć się, dlaczego kocica jeszcze z nami mieszka

[AgaPlast]

Lubie tan serial i widziałam kazda serie ale teraz mam ograniczenia tv-internet i nawet nie wiem czy jest jakas nowa seria

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez vretka

A ja mam jeszcze pytanie do kocich mam. Nie straszą Was wszyscy dookoła toksoplazmozą i nie każą oddawać zwierzaków?

O mojej ciąży jeszcze nikt nie wie (poza TŻ, oczywiście ), ale już teraz się obawiam, że będę musiała tłumaczyć się, dlaczego kocica jeszcze z nami mieszka

Jak zachowujesz srodki ostroznosci to czego tu sie bac? tokso masz tez na owocach i warzywach surowym miesie itd... grunt to higiena mam 2 koty 3 psy i szczura i sa jak moje dzieciaczki w zyciu nie oddam odroboczone zaszczepione w miare czyste ( nie bronie im sie tarzac w błocie ) ale do łózka zadnen nie włazi- sypialnia to moje królestwo. Higiena i tyle a bedzie ok

[Neni1984]

Ja się dopiero wciągnęłam, więc mam dużo sezonów do nadrobienia. Oczywiście bardzo mnie to cieszy

Kocia mama się zgłasza Ale niestety nie pomogę, bo przeszłam toxo rok temu i moja kicia mi nie straszna...
Ale uważam, że pozbyć się kota to lekka przesada. Wystarczy, że będziesz myć ręce po kontakcie z nim i nie będziesz zbliżała się do kuwety oczywiście. A rozmiawiałaś na ten temat ze swoim ginekologiem? Jak on to widzi? Nie wyobrażam sobie sytuacji, że mam się pozbyć kota mojego.

[vretka]

Dziewczyny, ja się broń borze kota nie zamierzam pozbywać Zastanawiałam się raczej, czy ludzie wokół są bardzo przewrażliwieni i czy dają się Wam we znaki

[Neni1984]

Ale niektórzy ponoć tak robią pod naciskiem otoczenia. Zapłakałabym się chyba

[Neni1984]

Przy okazji pokażę moją ozdobę na firankę Hit sezonu

[AgaPlast]

Jestem osobą której nie mówi sie co ma robic zwłaszcza jezeli chodzi o zwierzaki- grozi śmiercia lub kalectwem ale nie jestem jakas nawiedzona działaczka :P po prostu wiem co mozna co trzeba itd. mam swój rozumek a nie słucham zabobonów jak wspomniałam zarazic sie mozna tez zwykłą malina . Koty miały pecha ze zawsze jak chodzi o tokso to sie je wskazuje

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez Neni1984

Przy okazji pokażę moją ozdobę na firnakę Hit sezonu

Ja dlatego zdjełam firany ze wszystkich okien

[Neni1984]

To zdjęcie jest jeszcze z wynajmowanego mieszkania, ale 'na swoim' też mam tylko rolety

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Dobranoc

[dzoan]

Napisane przez d0tkaaa

wogole to strasznie mi cierpna lydki i stopy wkurza mnie to

Ja o dziwo też zaczynam odczuwam łydki..nie jest to jeszcze bardzo odczuwalne i przeszkadzające, ale przyjaciółka, która jest w 7mc od dawna narzeka na silne skurcze łydek podczas snu..czasami zasnąć nie może albo zdarzało się, ze budziła męża w nocy taki skurcz miała, żeby jej rozmasował..albo siadała o północy na rowerek stacjonarny

Napisane przez Neni1984

Kocia mama się zgłasza Ale niestety nie pomogę, bo przeszłam toxo rok temu i moja kicia mi nie straszna...
Ale uważam, że pozbyć się kota to lekka przesada. Wystarczy, że będziesz myć ręce po kontakcie z nim i nie będziesz zbliżała się do kuwety oczywiście. A rozmiawiałaś na ten temat ze swoim ginekologiem? Jak on to widzi? Nie wyobrażam sobie sytuacji, że mam się pozbyć kota mojego.

Ja miałam w życiu 2 koty i tego aktualnego jestem mamuśką, bo mnie sobie podpasował do wszystkiego, spania, karmienia i czyszczenia kuwety i ostatnio po przedstawieniu ginowi badań, powiedział, ze z wyników widać, że nie mam toksoplazmozy, a wręcz nigdy jej nie przechodziłam. Moja siostra urodziła się przy pierwszej kotce i też mamie w ciąży nic się nie stało..gdzie kotka była chora i długi czas lała gdzie popadnie, czyli styczność z siurami była na porządku dziennym i nawet się w tym spało, gdy zlała się na kołdrę..bo co..można było tylko wysuszyć..jakby trzeba było kupić nowe, to byśmy z torbami za każdym siknięciem poszli :/ Także nie ma co panikować i zaraz pozbywać się zwierzęcia..ludzie czasami głupieją niepotrzebnie

Napisane przez Neni1984

Przy okazji pokażę moją ozdobę na firankę Hit sezonu

Rzeczywiście hicior

Tak poza tym to dzień dobry
A czy możecie mi powiedzieć czy usg genetyczne robi się przez powłokę brzuszną już czy nadal dopochwowo?

[domciatko]

Napisane przez dzoan

J
Tak poza tym to dzień dobry
A czy możecie mi powiedzieć czy usg genetyczne robi się przez powłokę brzuszną już czy nadal dopochwowo?

u nas to zalezy,
jesli masz pecherz pelny to on ladnie podnosi/ wypycha zarodek i mozna wszystko zobaczyc przez powloke brzuszna.
jesli sie okaze ze pecherz pusty to prosze o wysikanie sie i robia usg dopochwowe

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Asiunia1230

Kamień spadł mi z serca. Lekarz powiedział, że to ciemna krew po wczorajszej cytologii, która dopiero teraz spływa. Powiedział też, że widzi małą nadżerkę.
Od 17stej się źle czułam i bolał mnie brzuch, a jak zobaczyłam krew to się przeraziłam. Miałam nie jechać na IP, ale nie wybaczyłabym sobie gdyby coś się stało, a ja mogłam temu zapobiec. Przynajmniej lekarz mnie uspokoił, przypomniał o braniu kwasu foliowego.
Nie potrzebnie niepokoiłam tż, bo jak nie mogłam otworzyć samochodu to zadzwoniłam od razu do niego, a on z pracy nie mógł się wyrwać.

Muszę się trochę wyluzować, bo jestem od dłuższego czasu kłębkiem nerwów.

Lekarz się śmiał, że kiedyś kobiety przyjeżdżały tylko na poród, a teraz są stosy badań i im więcej chodzenia koło tego, tym więcej obaw i nerwów - niepotrzebnych z resztą

No nic, najważniejsze, że wszystko dobrze! I macie rację - nie denerwować się. Teraz postaram się opanowywać emocje. Dzisiejsza sytuacja dała mi trochę do zrozumienia.
Dziękuję za rady

Ale bardzo dobrze zrobiłaś, że pojechałaś na IP
Wg mnie każde krwawienie trzeba konsultować...
Super, że wszystko dobrze, pewnie odczułaś dużą ulgę

Napisane przez vretka

A ja mam jeszcze pytanie do kocich mam. Nie straszą Was wszyscy dookoła toksoplazmozą i nie każą oddawać zwierzaków?

O mojej ciąży jeszcze nikt nie wie (poza TŻ, oczywiście ), ale już teraz się obawiam, że będę musiała tłumaczyć się, dlaczego kocica jeszcze z nami mieszka

Nie, tzn. zrobiłam badania (toksoplazmozy nie mam i nigdy nie miałam, a zwierzaki, w tym koty, mam w domu od zawsze) i gdyby ktoś coś mówił, to ten argument bije wszystkie inne dla mnie.
Tym bardziej, że jest tak, jak ktoś pisał - można się zarazić od źle umytych owoców czy warzyw czy zarażonego mięsa, a Twój kot wcale nie musi być nosicielem (zwłaszcza, jeśli jest niewychodzący).

Napisane przez Neni1984

Przy okazji pokażę moją ozdobę na firankę Hit sezonu

Myślałam, że padnę jak to zobaczyłam Ale ja bym się ostro wściekła, dobrze, że mój już nie ma takich przypałów :P Czasami siedzi pod firanką i się nią bawi, ale ja go wtedy gonię :P

[sammi24]

Dzień doberek

mdli mnie od rana ale mam pozytywne nastawienie, jadę po prezenty świąteczne pewnie zajmie mi to trochę bo od jakiegoś czasu robię wszystko 2 razy wolniej

Asiunia cieszę się, że wszystko dobrze i skończyło się tylko na strachu

Neni gdzie można kupić taką ładną przypinkę na firany ? mały alpinista hehe

[Guuusiaa]

Dziś zaczynamy 8 tydzień
A ja od rana wypompowana... a przecież dopiero wstałam

[domciatko]

a ja juz odwiedziłam kibelek i oddałam herbatkę poranna. buuu