Małe codzienne sukcesy - zmieniamy nastawienie!

[Enna19]

Kolejny konspekt z głowy
Gacuchna, ja sobie założyłam specjalnie terminarz na takie plany. Kiedy wykonam jakieś zadanie zaznaczam kolorowym zakreślaczem - dzięki temu łatwiej się orientuję co mam jeszcze zrobić. Fajny sposób. No i mamy czarno na białym kiedy się o...pierdzielałyśmy a kiedy pracowałyśmy tak na serio

Idę zmyć makijaż i pod prysznic. I znów kochane konspekty... Jeszcze się muszę do lekcji przygotować... I te prace ocenić... A TA ŁOJ, NOOO!

[Gacuchna]

w moim wypadku to jakoś dużo tego o...
aa gdzie studiujesz tak w ogóle? bo w sumie smutno miesiąc wakacji krócej bo praktyki, ja na UP w Krakowie miałam w ciągu semestru muahahah

[Enna19]

UP??!! KOBIETO! Z NIEBA MI SPADASZ! Napisz do mnie proszę na gg (1949203) chciałabym podpytać o uczelnię, gdybyś nie miała nic przeciwko Niedługo zaczynam III rok na URZ.
No smutno, smutno... ALe z dwojga złego nie wiem co gorsze: odbębnić w miesiąc i mieć z głowy (ale tracić wakacje) czy rozłożyć na cały rok (jak ktoś nie przepada, to masochizm rasowy tak rozkładać w czasie ). Ja, choć mam masę uczniów, za którymi będę tęsknić, cieszę się, że kończę. Wyczerpująca psychicznie praca... I gardło szybko wysiada

Co do konkspektów: zostało jeszcze 5 i skończę to dziś w nocy, choćby nie wiem co! <człapie po kolejny kubek kawy> O! W sumie miałam do odpracowania 25 h hospitacji i 50 prowadzenia - dlatego tak dużo tego.

Pozdrawiam!

Z sukcesów (znowu off topic ):
- maseczka na włosy (długo trzymałam, długachny konspekt zdążyłam napisać)
- maseczka oczyszczająca na buźkę i żel do cery

Edit: Jeszcze 4...

Edit 2: Jeszcze 3...

Edit 3: Jeszcze 2... (mam dość ;( )

Edit 4: Koniec - konspekty skończone, do lekcji przygotowana. Dobranoc Państwu <czołga się do łóżka>

[Gacuchna]

ło bogu, o 4? ehhh też mi się tak zdarzało, ale akurat nie z konspektami. ;p ale to dla mnie wyczerpujące dość, no i problemy ze wstawaniem mam spore ;p

dawaj na priva, bo nie pamiętam hasła na gadu
praktyki u nas nie były rozłożone w ciągu roku, tylko trwały np. 3 tygodnie i nie było zajęć w tym czasie no i były dwie z angielskiego i dwie z rosyjskiego.

[Enna19]

Jak fajnie, też♦ tak chcę

Ale dziś mi opiekunka podpisała ostatnie kosnpekty, jeszcze tylko opinia, druknąc materiały pomocnicze do teczki, jakieś czekoladki, jeszcze jeden dzień i CIAO BAMBINO! Wróciłam, zaraz sprzątanie potem zakupy Zamelduję się wieczorkiem

[Enna19]

Wczoraj był pracowity dzień. Zrobiłam masę rzeczy, ale już nie będę tego wszystkiego wymieniać (z resztą większości nie pamiętam). Były zakupy, przygotowanie do lekcji, wieczorem prasowanie, pranie, zmywanie...
Dziś zaspałam, ale udało mi się rano "pozamykać" większość spraw: lista ocen z tego zeszłego miesiąca, notatki dla opiekunki z przerobionego materiału... Wróciłam do domu,pozmywałam, trochę posprzątałam, ostrzygłam brata , pogadałam z koleżanką przez telefon (miałyśmy wyjść razem, ale guzik), pomogłam mamie przy obiedzie... jakoś tak dziwnie, gdy nie mam już lekcji...
Dziś muszę przygotować się do korków, wydrukować materiały dodatkowe do konspektów, posprzątać w pokoju... Sporo tego.
Niechże się ktoś odezwie! :p

[Macska]

Mi jest wstyd się tu odzywać, bo ani dziś, ani wczoraj nie zrobiłam nic pożytecznego. Tylko jem i oglądam serial online....

[Enna19]

Macska, każdy ma gorsze dni!
Ja do tej pory, choć całe popołudnie miałam wolne, to poza wcześniej wymienionymi zadaniami zrobiłam jedynie zdrowe zakupy (wsunęłam grejfruta na podwieczorek, szok). Teraz szperam po internecie za jakimiś przepisami na dietetyczną kolację a zaraz (planuję) ćwiczenia.

Pozdrawiam!

I Macska, nie przejmuj się! Masz nasze wsparcie, dasz radę!



Udało mi się poćwiczyć 20 min + posegregować materiały z praktyk

[Gacuchna]

ehh co to się nie działo - nie pisałam, bo byłam padnięta... dzisiaj już siedzę w Krakowie i nawet się rozpakowałam
wczoraj - wizyta u lekarza, zakupy, sanepid, lepienie pierogów, pakowanie i tłumaczenie dla brata
przedwczoraj nie pamiętam dokładnie, ale zrobiłam następną lekcje szybkiej nauki

a teraz bedę czytać knigu! i spisywać słówka

[Enna19]

Dziewczyny!
Miałam pracowity wieczór Armagedon w pokoju jak w buźkę strzelił - wracam na studia. Olaboga, ile tego było..
mój ostatni sukces - utrzymuję dietę (choć słyszałam ostatnio ciekawe stwierdzenie, że na diecie są ludzie, którzy mają nadwagę, a reszta się zdrowo odżywia). Ja na szczęście nadwagi nie mam, ale jest bardzo dużo do poprawiania, jestem niziutka i WSZYSTKO widać .
Pracuję nad włosami i cerą - były maseczki na jedno i drugie. Z wyjątkiem wczorajcszego wieczoru - aerobik min. 20 min. Muszę sobie opracować plan. Apropos: Kolejny sukcesik - zakładam zeszyt z ćwiczeniami, gdzie będę zapisywać swoje plany na konkretne np. dwa tygodnie (podobno jednostajność to nasz wróg). Muszę uprzedzić, że będę teraz rzadziej zaglądać (mój plan zajęć jest zabójczy ).
No to czas się wziąć za dalsze prace domowe.
A wam życzę POWODZENIA!

[Gacuchna]

łoo maseczki... moja cera jest masakrą ciutke, ale to hormony (tak sobie tłumaczę) i na razie mało mogę na to poradzić...

wczoraj - budzik nastawiony na 8:00, przed snem nastawiłam się na wstawanie o tej godzinie i bum - obudziłam się 7:57 samiusia! dzisiaj to samo - obudziłam się 7:40

były wczoraj powtórki z obu języków, prezentacja, picie drożdży (30 dni picia drożdży) ;p i lista zajęć na wczoraj była... gwoździem programu było obijanie się z TŻtem - wykonane

dzisiaj już robię powtórzenie z książki z rosyjskiego, lista zajeć jest do ok 14 się muszę wyrobić, później znów się bedę socjalizować

[Enna19]

NO NIEEEEE, NO...!
zostawiam was na kilka dni i już martwa cisza...
Dziewczyny, HALO!
Ja dziś miałam względny dzionek. Było trochę biegania do biblioteki i zamawiania podręczników i innych książek. Załatwianie spraw uczelnianych...
Skończyłam zadanie z historii języka (tłumaczenie ze staroangielskiego, a w huk tego było). Poczytałam dzisiejsze zajęcia z łaciny.
Poodkurzałam, pozmywałam, zakupy zrobiłam... Zaprojektowałam test na korki i przygotowałam materiały Zajęłam się też grafiką komputerową

Dzionek całkiem całkiem.
CO U WAS?!

pozdrawiam!

[Gacuchna]

ej no bo co to za zabawa do samej siebie pisać ;p

ja sobie wstaję rano i wcześniej chodzę spać
zdecydowałam się na seminarium...
chodzę na zajęcia pieszo (i nie spóźniam się o.O) no ok, wczoraj się spóźniłam, ale to wina tramwaju
hmmm pozałatwiałam trochę spraw...
oo piję codziennie pokrzywę i drożdże

[ahmily]

Napisane przez Gacuchna

chodzę na zajęcia pieszo (i nie spóźniam się o.O) no ok, wczoraj się spóźniłam, ale to wina tramwaju

hm, rozbawiło mnie to!
dzisiaj posprzątałam, wyręczyłam trochę moją rodzicielkę. nawet wzięłam się za naukę hiszpańskiego. ; )

[Gacuchna]

Napisane przez ahmily

hm, rozbawiło mnie to!
dzisiaj posprzątałam, wyręczyłam trochę moją rodzicielkę. nawet wzięłam się za naukę hiszpańskiego. ; )

oj tam oj tam, normalnie staram się chodzić pieszo, a tego dnia bym nie zdążyła zjeść obiadku między zajęciami, musiałam jechać tramwajem i się spóźnił paskud jeden ;p

dzisiaj względnie pracowity dzień, była lista i tak oto:
nałożyłam odżywkę na włosy (i spłukałam)
ogoliłam sweterek
podszyłam rozdzierający się szew w sweterku tymże
zrobiłam pranie
wyniosłam śmieci (dużo)
byłam na zakupach
wypiłam pokrzywę i drożdże
siedzę od kilku godzin nad 20 stronami podręcznika. ma-sa-kra, muszę czytać po trzy razy bo nie kminię
no i względnie ogarniam przestrzeń wokół siebie - nie zostawiam mycia naczyń na wieczór (dumna jestem z siebie), zmiotłam podłogę itp.

dopiszę jeszcze później jak mi z nauką poszło ))

3 zadania/7 zrobione zaraz się wezmę za numer 4, natomiast 5,6,7 są na przyszły tydzień, więc nie muszę się spieszyć ))

[ahmily]

dzisiaj wyjątkowo leniwy dzień :| przygotowałam sobie jedynie materiały na 3 dni, nauczyłam się zaledwie kilku słówek z angielskiego i hiszpańskiego, no i tylko kilka zadań z matmy. ZŁY DZIEŃ.

[Enna19]

Hello!

Ja miałam wczoraj imprezę w domu, więc przeczytałam tylko zad.dom. Dziś rano zmywanie, potem uczelnia, na miejscu surówka na II śniadanie (zrujnowana przed chwilą obfitym posiłkiem), załatwienie xer dla całej grupy, zakupy (zapomniałam o mleku ). Teraz słucham audiobook'a.
Coś ostatnio się "rozproszyłyśmy" się.
Mam propozycję
SAma ostatnio mam straszne problemy z organizacją i dawno nie miałam "dobrego" pracowitego dnia.
Propozycja: wybierzmy jeden dzień i powciskajmy tam jak najwięcej zajęć + meldunek wieczorem jak poszło.
Co Wy na to ?

[fioleciasto]

Napisane przez Enna19

Hello!

Ja miałam wczoraj imprezę w domu, więc przeczytałam tylko zad.dom. Dziś rano zmywanie, potem uczelnia, na miejscu surówka na II śniadanie (zrujnowana przed chwilą obfitym posiłkiem), załatwienie xer dla całej grupy, zakupy (zapomniałam o mleku ). Teraz słucham audiobook'a.
Coś ostatnio się "rozproszyłyśmy" się.
Mam propozycję
SAma ostatnio mam straszne problemy z organizacją i dawno nie miałam "dobrego" pracowitego dnia.
Propozycja: wybierzmy jeden dzień i powciskajmy tam jak najwięcej zajęć + meldunek wieczorem jak poszło.
Co Wy na to ?

Ja jestem za tym żeby codziennie (o ile oczywiście któraś chce, nic obowiązkowego ) pisać tutaj plan rzeczy do zrobienia na dany dzień i wieczorem go podsumowywać. Co wy na to?

Bo sama nie robię tego co powinnam i potem będę płakać

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

To może na dobry początek moje rzeczy do zrobienia (nie wszystkie, jeśli je wykonam będę myśleć dalej, ale z tym wykonaniem to różnie bywa )

1. obejrzeć 3 odcinki serialów - to tak dla przyjemności i to na pewno wykonam
2. zrobić plan na jutro
3. rowerek stacjonarny
4. wykąpać się, umyć włosy itd.
5. uzupełnić kalendarz
6. nauka na laboratoria z analitycznej

[Macska]

A ja znowu mam problem z mobilizacją.
Jedyne co dzis zrobołam to:
- 100 półbrzuszków - robionych na siłę, niechętnie

A tak poza tym, siedzę na necie, oglądam serial. Nic konstruktywnego

Ale trzymam za Was kciuki

A to fakt, o swoje przyjemności też dbać trzeba, byle z umiarem. Będzie mi cięzko umiar zachować, jak przyjdzie brat z czekoladą

[Enna19]

Ok, ale uprzedzam, że mnie codziennie raczej nie będzie, bo cały rok akademicki jestem w rozjazdach przez korepetycje w rodzinnej miejscowości.
Na dziś (wstępna lista):

- korepetycje przez telefon (córka znajomych sobie przypomniała, że ma sprawdzian, takie zachowanie powinno podlegać karze pozbawienia wolności... )
- przygotowania do seminarium
- literatura amerykańska
- ćwiczenia
- własny harmonogram zajęć (w miarę regularnych)

Pozdrawiam!

[fioleciasto]

Raport z wczoraj:

1. obejrzeć 3 odcinki serialów - to tak dla przyjemności i to na pewno wykonam oczywiście zrobione ;p
2. zrobić plan na jutro
3. rowerek stacjonarny ponad 14 km
4. wykąpać się, umyć włosy itd.
5. uzupełnić kalendarz
6. nauka na laboratoria z analitycznej coś tam porobiłam

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

A na dziś:

• zaraz uciekam na uczelnię
• na 17.30 dermatolog
• nauka na laboratoria z analitycznej
• nauka na laboratoria z krystalochemii
• przygotować na jutro (torbę, ciuchy itd.)
• kąpiel
• dwa odcinki serialów, top model
• zrobić plan na jutro
• kupić lakier do paznokci

[Enna19]

Więc tak:
- były korki (dłuzsze, niż sądziłam)
- była literatura amerykańska, nawet dosyć dokładnie
- przygotowanie na seminarium było (niestety dopiero podczas dzisiejszego okienka, ale dało jakoś radę)
- ćwiczyłam (niestety tylko chwilę)

Harmonogram chcę skomponować dziś, ponieważ nie mam żadnej pilnej pracy na jutro (no może z wyjątkiem szukania materiałó do pracy licencjackiej na wieczór).

Na dziś:
-praca licencjacka
-HARMONOGRAM! muszę to w końcu zrobić


P.S. Fioleciasto, wyjaśnij mi proszę, bo patrzę i pojąć nie mogę - kąpiel i oglądanie serialu to jakiego rodzaju sukcesu, skoro zaliczają się do przyjemności? :P

[Gacuchna]

siemka

czuję się ostatnio rozbita trochę, przeziębiłam się... i trochę też się obijam...

jem za dużo słodyczy ;/ od jutra - nic (mam dwa kisiele, zostawię na czarną godzinę )
dzisiaj powróciłam do codziennych powtórek (sporo tego wyszło) i czytałam książkę.
brakuje mi kalendarza bardzoooo, będą w przyszlym tygodniu chyba. mam nadzieję. gratuluję sukcesów!
a plany pisane tutaj i później raport - fajny pomysł

[Gacuchna]

ejj, jak tu musiałam pisać to jakoś bardziej zebrana w sobie byłam. a tak sama do siebie to trochę bez sensu

właśnie napisałam maila do wykładowcy, że mamy stanowczo za dużo osób na zajęciach i trzeba coś z tym zrobić - sukces, bo chyba trochę się uczę walczyć o to, co mi się należy... powiedzcie, że tak, proszęęę. bo jednak czuję, że może to odebrać jako czepianie się.

a poza tym:
zostałam liderem projektu semestralnego - zawsze chciałam być liderem, ale się wstydziłam... wstydzenie się mi przeszło, najwyraźniej
złapałam panią na korki - i okazało się że jest super sympatyczna i chyba będzie się nam miło pracować
przebrnęłam przez wielką wielką knigę o Japonii - dość ciężko się czytało, bo miała dużo informacji ekonomicznych itp. - ale uważam, ze warto. w ramach poszerzania horyzontów

jestem jednak ciut mało zorganizowana i zaniedbałam naukę języków, grrrr... bierę się za siebię

[Enna19]

Wybacz Gacuchna, uczelnia mnie pochłania bez reszty.
Ostatnio:
- ogłaszam się z korkami jak mogę (ale mi nie wychodzi ;( )
- zapisałam się do koła naukowego
- coś tam troszkę przy hiszpańskim dłubię
- biegam prawie codziennie do pkt xero z różnymi wydrukami i do biblioteki po materiały do pracy licencjackiej
- siedzę po nocach szukających tych *** materiałów do tej *** pracy licencjackiej
- przygotowuję się (z różnym skutkiem) na ćwiczenia
- ostatnio ćwiczę 8 min legs (z resztą się zaniedbałam)


Jutro napięty plan, może wieczorkiem się odezwę.
DZIEWCZYNY, CO U WAS?! Gacuchna to fajna dziewczyna, ale nie zostawiajcie nas tu samych

Pozdrawiam!!!

[fioleciasto]

Ćwiczę już drugi dzień z rzędu

[201605020943]

wątek baaardzo przydatny dla mnie, zwłaszcza że coraz więcej nauki mnie czeka, a jakoś nie umiem się zmobilizować

w związku z czym, wpisuję, że na dzisiaj mam zaplanowaną naukę na poprawę koła z botaniki oraz na czwartkową wejściówkę.

z sukcesów - dobrze poszło mi dzisiejsze koło zaliczeniowe, poza tym wysłałam 6 CV.

na jutro planuję
- zajęcia jogi
- naukę na 2 czwartkowe wejściówki
- posprzątanie pokoju!

[konfitura_]

Hej, mogłabym się dołączyć?

1. Wstałam o 6 rano i pomimo chorobliwego zimna pojechałam na wf :P
2. pouczyłam się na francuski
3. -||- na fonetykę
4. Byłam na roratach
5. odważyłam się powiedzieć moim lokatorkom żeby się zamknęły, bo chcę się przespać i mnie głowa boli.

Oby jutro było lepiej!

[ahmily]

ale tu cisza...

[Enna19]

No to UP, temat, UP! Rozruszać towarzystwo
Osobiście się ostatnio zaniedbałam (i chyba nikogo to nie dziwi... ). Aczkolwiek obecnie jestem w trakcie programu ćwiczeniowego 30 Day Shred z Jillian Michaels. Dziś był dzień 6-sty Czytam 3 książki, m.in. Gra o tron. Mieszkanie wysprzątanie przed świętami i... tyle. Skoro już mamy wątek: Co byście powiedziały na drobne postanowienia noworoczne?
Dla mnie na początek:
- skończyć 30 day shred
- czytanie
- audiobooki
- balsamowanie
Kto się przyłączy?