Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 6.

[201604181004]

jo@n@ to muszę popytać innych bo to jest masakra, ludzie się pozapisują i nie przychodzą, u ginekologa mam tak - przychodzę mówię że chcę siadam i idę. Ale do lekarza pierwszego kontaktu niee, olaboga niee zapisywanie się jak na audiencje u papieża, chociaż a poczekalni dwie osoby i to z pewnością umierające babcie.

Z resztą ja już pisałam, jak mi coś jest to idę /jak wpuszczą/ mówię co chcę, jakie lerki aktualnie przyjmuję, w czym mi to przeszkadza i jak to leczyć oraz jakie badania wykonać. A niektórzy chyba przychodzą do lekarza w celach rozrywkowych żeby sobie poplotkować z innymi staruszkami tzn PONARZEKAĆ. I nie, nie jest mi żal starszych ludzi bo w mieście jest pełno rozrywek - stowarzyszenia emerytów, uniwersytet trzeciego wieku, kawiarenki dzielnicowe i biblioteka ma też zajęcia.

Przepraszam ale jestem wściekła to już któryś raz jestem zbyt smarkata by iść do lekarza, na pewno nie umieram więc nie da się mnie do niego zapisać

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Czekam tylko aż ktoś powie

zobaczysz jak będziesz stara...

Moje babcie są stare i ich rozrywką na pewno nie jest spotykanie się w przychodniach na plotach pt na co umieram a na co chciałabym umrzeć. Proste? Proste. Da się? Da się. I nigdy nie zrozumiem zapisywania się i nie przychodzenia. W pale mi się nie mieści zajmowanie kolejek do lekarza. Żyjemy w XXI wieku gdzie wystarczy 20 sekundowy telefon by coś odwołać, ale ludzie są zbyt leniwi. W sumie żałuję że to nie lata wczesne 90te kiedy jeszcze nie było powszechnej rejestracji telefonicznej i przychodziłeś i czekałeś po prostu na kolejkę. Bo teraz wszystko musi być elektroniczne, zapisy, cyferki, numerki, srerki a i tak do lekarza się nie dopchasz.

[Linaewen]

Napisane przez zMoose

Mój też tak robić choć dawno nic nie zbroił. Mojego jedynie czasami przyłapię na leżeniu w moim pokoju. Gdy ktoś nie zamknął drzwi i on spał w moim łóżku to gdy tylko zjawiam się w domu ucieka na balkon (o ile jest otwarty). Wie, że nabroił

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

http://julianator.pl/post/4169

Moja na okrągło to swoje "przecież-ja-tylko-liżę" odstawia z naszymi kapciami czy swoim legowiskiem-jednym z wielu... A to że wie, że broi to standard...

[Lillian_]

To po prostu emocje wyzwalają we mnie potok słów, bez znaków interpunkcyjnych

A jeszcze Was chciałam się zapytać odnośnie sprawy zachowywania się ludzi jak krów.
Dokładniej mówiąc Świętych Krów na pasach.

Ostatnio było kilka głośnych afer dot. potrąceń pieszych.
Są podejmowane pewne kroki dot. zaostrzenia przepisów w ruchu drogowym przepisy te mają uderzyć w kierowców, ( tych wrednych kierowców którzy z premedytacją potrącają niewinnych pieszych ) jednakże uważam, że piesi są często sami sobie winni.

Jestem kierowca od 3 lat. Ostatnio przejechałabym dziecko na pasach lat ok 5 lat wbiegło mi prosto przed maskę- jechałam droga kiepsko oświetloną ok 40km na godzinę lekki korek był i co poszłabym za kratki bo gówniarz nienauczony że trzeba się obrócić w lewo prawo a potem w lewo.

To samo z dorosłymi. Ostatnio ta sama sytuacja kobieta z dzieckiem przejście ruchliwe miasto Poznań lecz bez świateł skręcam w prawo a mi się przed maskę ładuje ona- głowa spuszczona w dół, trzyma dziecko za rękę i rozmawia przez komórkę - był śnieg do kolizji - wypadku mogło łatwo dość bo zasady bezpieczeństwa z 2 klasy podstawówki zapomniane. I jak by to brzmiało ?- kobieta - kierowca potrąciła matkę z dzieckiem na pasach!! SKANDAL!

gdyby prawo uwrażliwiło jednak najpierw pieszych że nie nie są świętymi krowami na pasach wypadków był by mniej.

[Linaewen]

stowarzyszenia emerytów, uniwersytet trzeciego wieku, kawiarenki dzielnicowe i biblioteka ma też zajęcia.

No, a potem biedna studentka nie ma gdzie przycupnąć z albumem UNESCO, bo w czytelni przy jedynych 3 stolikach po 17 jest kurs hiszpańskiego.

[201604181004]

z tym akurat nie mam problemu, biblioteki czy tam czytelnie to fajne miejsce do tego. U mnie jest dużo miejsca w bibliotekach w przeciwieństwie do przychodni :d

[Ivi 1988]

Z tym potracaniem pieszych - wydaje mi sie,ze jako kierowca jest sie zobowiazanym do szczegolnej ostroznosci przy pasach dla pieszych jako najwazniejszy powod, dla ktorego kierowcy sa czesto "winni".
Poza tym wiem jako fakt,ze sa miejsca dla pieszych NIEOSWIETLONE i bez latarni wokol, gdzie kierowcy z daleka ich nie widza! A piesi (szczeg zima) w ogole nie wiedza,ze sa niewidoczni. Juz nie mowie,ze wszyscy zima ubrani na czarno na ulicy

Wiem,ze piesi czesto zachowuja sie bezczelnie ale jako kierowca powinno sie byc tym bardziej odpowiedzialnym, bo operuje sie maszyna, ktora moze zabic..

[201604181004]

Ivi trudno być odpowiedzialnym w twoim mniemaniu jak ma się lód pod kołami i jedzie się 40 na godzinę. Jak ktoś chce się zabić pod kołami to się zabije, na ulicach nie rozdają ulotek z informacjami ile wynosi droga hamowania samochodu przy takich warunkach atmosferycznych to ludzie myślą 'a szybko przebiorę nogami to zdążę, albo on wyhamuje' mi ostatnio facet wyszedł na ulicę, tzn przejechałam a on prawie musnął mój bagażnik, nie chciało mu się chyba poczekać kolejnych 3 sekund aż odjadę :facepalm:

[Lillian_]

A znasz zasady fizyki? do Ivi Bo nie możliwe jest wyhamowanie z prędkością 40 km na godzinę i mieć drogę hamowania o m. nie licząc do tego czasu reakcji masy samochodu i widoczności. My- kierowcy raczej zachowujemy ostrożność są oczywiście wyjątki, które należy potępić , jednakże nie możemy brać odpowiedzialności , że jakiś idiota "wtargnie na pasy" dochodzenie w takich sprawach jest prawie nie do udowodnienia.

Prawo drogowe jest w takich sytuacja głupie,a już podsycanie przez niektóre media niechęci do kierowców, i poprawianie prawa zamiast na korzyść kierowcy to wmawianie dalej pieszym że są niewinnymi głupimi krowami, jest w ogóle durne.
Pasy i skrzyżowanie to wyjątkowe miejsca, gdzie WSZYSCY uczestnicy ruchu powinni zachować szczególną ostrożność piesi i samochody i motory i rowery
dlatego nie wiem gdzie można ruszyć, żeby uświadomić mądrych z drogówki że edukacja nawet 40 latków bysię przydała bo już chyba nikt nie patrzy w lewo prawo lewo

[juli_jka]

nie mam zwierzaka, więc takie akcje mnie bawią

a co do świętych krów. jestem na tak i na nie. osobiście porozjeżdżałabym tych, którzy uważają, że mogą przechodzić gdzie chcą, czyli w miejscach bez pasów.
natomiast przechodzenie przez pasy, no cóż,
ja jako kierowca jadę powoli i ostrożnie, i często chce przepuścić pieszego, ale ten zazwyczaj wtedy przechodzić nie chce.
ja jako pieszy nie wiem, czy łaskawie kierowca zachce mnie przepuścić, czy może chce przejechać czy może zwalnia tylko po to żeby zaraz przyspieszyć i w sumie nie wiadomo o co chodzi.

nie znoszę kobiet za kierownicą - do garów i dzieci rodzić

sorry - drażliwy dla mnie temat.
nie znoszę autem jeździć a muszę, i to nie tak mało, a wiem, że idzie mi to fatalnie, tym bardziej się wkurzam, że taką kaleką na drogach jestem.

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez Lillian_

dlatego nie wiem gdzie można ruszyć, żeby uświadomić mądrych z drogówki że edukacja nawet 40 latków bysię przydała bo już chyba nikt nie patrzy w lewo prawo lewo

o przepraszam, ja zawsze patrzę !
ale ja to z bhp jestem ... i mam fioła na tym punkcie

[201604181004]

nie znoszę kobiet za kierownicą - do garów i dzieci rodzić

e?

[juli_jka]

Napisane przez drabineczka

e?

po tym co ostatnio widzę na drogach ... no sory
nie mówię, że faceci są ok., ale dziewczyny odtapetowane - takie barbie i się wręcz trzyma kierownicy i nosem na przedniej szybie.
kierunkowskaz ? - zapomnij
czerwone ? - no to na tym sie przecież jedzie
ustąp tym co po prawej? - chyba kpisz
znaki? - ale o co chodzi

na serio wymieniać dalej ?

[201604181004]

Eeee dobra idę spać twoje argumenty są nie do zbicia dobranoc.

[Vivienne]

Napisane przez juli_jka

po tym co ostatnio widzę na drogach ... no sory
nie mówię, że faceci są ok., ale dziewczyny odtapetowane - takie barbie i się wręcz trzyma kierownicy i nosem na przedniej szybie.
kierunkowskaz ? - zapomnij
czerwone ? - no to na tym sie przecież jedzie
ustąp tym co po prawej? - chyba kpisz
znaki? - ale o co chodzi

na serio wymieniać dalej ?

Widziałam mnoóstwo facetow odwalających takie akcje. Generalizacja to zuoooo. Szczególnie, że sama jesteś kobietą- do garów więc, nie za kółko siadać i się wymądrzać.

[juli_jka]

Napisane przez Vivienne

Widziałam mnoóstwo facetow odwalających takie akcje. Generalizacja to zuoooo. Szczególnie, że sama jesteś kobietą- do garów więc, nie za kółko siadać i się wymądrzać.

święte słowa.
ale co zrobić jak muszę?
moja przyjaciółka dobrze jeździ, o! z nią to lubie jeżdzić.

[Linaewen]

Napisane przez juli_jka

święte słowa.
ale co zrobić jak muszę?
moja przyjaciółka dobrze jeździ, o! z nią to lubie jeżdzić.

Niemożliwe. Jest babą, jej miejsce jest przy bachorach i garach.

[kobietasukcesu]

Napisane przez Ivi 1988

Wiem,ze piesi czesto zachowuja sie bezczelnie ale jako kierowca powinno sie byc tym bardziej odpowiedzialnym, bo operuje sie maszyna, ktora moze zabic..

Taaak, ograniczenie w mieście niech będzie do 20 na godzinę
Żeby jak pan Wiesław zobaczy kolegę po drugiej stronie ruchliwej ulicy mógł sobie spokojnie przejść gdzie się mu podoba, bo pasy to są dla plebsu

A poza tym czasem brakuje 2 pary oczu, są ulice gdzie ruch duży, non stop ktoś jedzie 10 cm za człowiekiem, do tego z bocznych uliczek auta wyjeżdżają tuż przed maską, kierowcy autobusów szaleją i jeszcze piesi biegają jak chcą- już człowiek nie wie na kogo priorytetowo ma uważać.

Mnie w sumie prawie zawsze kierowcy przepuszczają Może dlatego, że się nie ryje pod maskę ani nie stoję w odległości pół centymetra od jezdni.

Przejść podziemnych zrobić nie można oczywiście, bo gdyby ktoś chciał zrobić znowu by musiał być pewnie zjazd dla inwalidów i bla bla bla ( a szczerze mówiąc miasta są takie, że i tak sobie tacy mają problem poradzić, czy będa przejścia czy nie) pasy są czasami jedne koło drugich, ale i tak się ludziom przechodzić nie chce.

Mnie też się nie chce i to bardzo, ale jednak uważam, że droga jest dla aut, a nie dla pieszych

Inna sprawa, że czasami są pasy w takich miejsach, że strach przejść, mam takie jedne z 2 km od siebie, ani człowiek nie widzi czy coś jedzie, ani kierowcy człowieka.
Gratulacje dla tego kto to wyznaczał

--
A ja nie rozumiem jak ludzie narzekają, że w Polsce dużo wypadków, a w innych krajach mniej.
Hmmm są autostrady, bezkolizyjne skrzyżowania itd?
Jakby trudniej się pozabijać jak się pilnuje odległości itp?

Niech puszczą te inne wychwalane narodowości na źle wyprofilowane, dziurawe drogi, pełne skrzyżowań, świateł i ludzi dojeżdżających na 10 cm. Ciekawa jestem wyników.

Pamiętam dobre hasło z telewizji- stan dróg jest zły, ale to nie droga siedzi za kierownicą

Taaaaaaaaak, jedźmy nad morze 3 dni

Kij z tego, że ludzie jeżdzą wolno jak:
-jeżdżą bez zachowania odległości, a nawet prz 50 km/h droga hamowania nie wynosi 30 cm
-przez spowalniaczy innych bierze szał i wyprzedzają na wariata

Jak się ktoś boi jeździć to niech nie jeździ i tyle, a nie jedzie 50 wolniej niż można po jednym pasie.
Obowiązku poruszania się autem nie ma

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ----------

Napisane przez Laura2112

Dziwi mnie, że Antidol15 jest sprzedawany bez recepty.
Przecież to silne jak cholera. Ja miałam inne plany niż pół popołudnia zwisać nad kiblem, a drugie pół przespać :/
Pomijając już to, jak uzależnia i niektórzy wciągają to jak cukierki, o czym sobie troche poczytałam, szukając, jak tu sobie pomóc po tak niewielkiej ilości.

Stanie się popularny to będzie na receptę

Jak acodin i tussipect

A zresztą w wielu aptekach i tak da się kupić to i owo bez recepty.

[Laura2112]

Napisane przez 1000days

Mnie też to dziwi ale dzięki za info bo nie wiedziałam, że coś takiego jest na rynku bez recepty

Brałaś to? Jak Ty na to reagujesz? Bo ja myślałam, że umrę po prostu, nie wiem, co z tą resztą zrobić, bo za cholere nie wezmę więcej.
Bywało że brałam Ketonal czy Diclo Duo, jak miałam okropne migreny kiedyś, a tu taki zgon

Napisane przez kobietasukcesu

Stanie się popularny to będzie na receptę

Już jest popularny i to jak. Szukałam, jak to najszybciej wypłukać z organizmu, to naczytałam się takich rzeczy że głowa mała, jak to wcinają. Kurde, nawet gałkę muszkatołową czy Tantum Rosę ćpają, wszystko wszystkim ale dla mnie to już ostre przegięcia.

[201604190949]

Napisane przez kobietasukcesu

Taaak, ograniczenie w mieście niech będzie do 20 na godzinę
Żeby jak pan Wiesław zobaczy kolegę po drugiej stronie ruchliwej ulicy mógł sobie spokojnie przejść gdzie się mu podoba, bo pasy to są dla plebsu

Jest projekt żeby w Warszawie zrobić ograniczenie do 30. W całej Warszawie.
Tja...

Napisane przez Laura2112

Brałaś to? Jak Ty na to reagujesz? Bo ja myślałam, że umrę po prostu, nie wiem, co z tą resztą zrobić, bo za cholere nie wezmę więcej.
Bywało że brałam Ketonal czy Diclo Duo, jak miałam okropne migreny kiedyś, a tu taki zgon

Tego konkretnego nie ale ja się i z paracetamolem i z kodeiną lubię. A moje bolesne miesiączki się z tym nie lubią I będzie mi łatwiej zamiast kombinować mieszanki to wziąć tabletkę, która połowę mieszanki załatwia.

[crystalmethod]

Napisane przez drabineczka

Ivi trudno być odpowiedzialnym w twoim mniemaniu jak ma się lód pod kołami i jedzie się 40 na godzinę. Jak ktoś chce się zabić pod kołami to się zabije, na ulicach nie rozdają ulotek z informacjami ile wynosi droga hamowania samochodu przy takich warunkach atmosferycznych to ludzie myślą 'a szybko przebiorę nogami to zdążę, albo on wyhamuje' mi ostatnio facet wyszedł na ulicę, tzn przejechałam a on prawie musnął mój bagażnik, nie chciało mu się chyba poczekać kolejnych 3 sekund aż odjadę :facepalm:

To tak samo, jak samochód przejeżdża za mną z piskiem na pasach, zanim zdążę dojść do krawężnika A co, jeśli nagle potknę się i upadnę, zaklinuje mi się obcas w dziurze (jest to prawdopodobne ) czy cokolwiek? Przejedzie mnie, bo tak bardzo mu się śpieszy. Sorry, ale pieszych będę bronić jak niepodległości

Mam w swoim mieście dziwne dość skrzyżowanie. Mianowicie, gdy samochodom zapala się zielone światło (ten sam pas do jazdy prosto i w prawo), piesi za zakrętem po prawej również mają zielone. Kierowcy często zapominają, że to pieszy ma pierwszeństwo i jadą z piskiem opon nie patrząc na nic. Nosz kurde Za każdym razem boję się o swoje życie. Niedawno, gdy byłam już na środku jezdni (4 pasy, długa trasa do pokonania), jakiś idiota zaczął na mnie trąbić, żebym szybciej szła Minutę wcześniej rozpędzony tir zafundował mi mały prysznic, więc dodatkowo podniósł mi ciśnienie. Zobaczył mój palec i wolno odjechał
Niestety, życie w miejskiej dżungli uczy przetrwania

Lem powiedział kiedyś, że nie wiedział, że jest tylu idiotów, dopóki nie skorzystał z internetu. Ja mogę powiedzieć - dopóki nie wyszłam na drogę

[coffee]

Napisane przez crystalmethod

Mam w swoim mieście dziwne dość skrzyżowanie. Mianowicie, gdy samochodom zapala się zielone światło (ten sam pas do jazdy prosto i w prawo), piesi za zakrętem po prawej również mają zielone.

No, wybitnie dziwne.
Zawsze tak jest przecież, jeśli jest ten sam pas do skrętu i do jazdy prosto. Jak niby inaczej miałoby być?
Plus zielona strzałka do skrętu w prawo również świeci się wtedy, gdy piesi za skrętem mają zielone.

Sama samochodu nie prowadzę, ale nie mam zamiaru bronić pieszych, którzy myślą, że im wszystko zawsze wolno i na nic nie zwracają uwagi. Wszyscy użytkownicy drogi powinni trochę rozwagi i szacunku dla innych mieć, a nie 'o, zielone, idę, nieważne, że ktoś jest w trakcie skrętu, MOJE ZIELONE JEST WAŻNIEJSZE, on se może poczekać!!!!!111'.

[201604190949]

Ale ich zielone jest ważniejsze. Bo on zmienia kierunek jazdy a oni są na pasach.

[oh Mandy]

Napisane przez juli_jka

po tym co ostatnio widzę na drogach ... no sory
nie mówię, że faceci są ok., ale dziewczyny odtapetowane - takie barbie i się wręcz trzyma kierownicy i nosem na przedniej szybie.
kierunkowskaz ? - zapomnij
czerwone ? - no to na tym sie przecież jedzie
ustąp tym co po prawej? - chyba kpisz
znaki? - ale o co chodzi

na serio wymieniać dalej ?

boję się ludzi, którzy tak jeżdżą kiedyś szału dostawałam jak jechałam za taką osobą, a nie miałam możliwości wyprzedzić.

[mm444]

Treść usunięta

[cholernarejestracja]

Mój eks o takich osobach które się ładują na pasy nie patrząc na nic zawsze mówił: może to ty masz pierwszeństwo, ale to ja będę miał nogi.

[bowszystkotoiluzjajest]

Mam w swoim mieście dziwne dość skrzyżowanie. Mianowicie, gdy samochodom zapala się zielone światło (ten sam pas do jazdy prosto i w prawo), piesi za zakrętem po prawej również mają zielone. Kierowcy często zapominają, że to pieszy ma pierwszeństwo i jadą z piskiem opon nie patrząc na nic. Nosz kurde Za każdym razem boję się o swoje życie. N

U mnie też w mieście jest takie skrzyżowanie

No ja jak widzę że samochody jadą równolegle do mnie, a ja mam zielone, no to tylko raz się rozglądam na boki i przechodzę. Ostatnio właśnie tak miałam, rozglądam się, wchodzę na jezdnię, a tu nagle jakiś koleś z piskiem wszedł w zakręt, ja przestraszona się wycofałam, a on jeszcze do mnie przz szybę się śmieje i mi wygraża ręką

A znalazłam takie coś:
Pojazd wykonujący na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną typu S-2

skręt warunkowy - dopiero po zatrzymaniu może rozpocząć skręcanie. Zatrzymanie jest obligatoryjne i wynika z ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, nie mylić z zatrzymaniem wynikającym z warunków ruchu. Kierowca samochodu musi ustąpić pierwszeństwa pieszym przechodzącym przez przejście oraz pojazdom znajdującym się na drodze posiadającej pierwszeństwo przejazdu (mającym zielone światło), na której ruch jest otwarty, w tym także pojazdom zawracającym.

http://oskduet.pl/sites/oskduet/file...s/41/IS_18.jpg

^ Tylko że w mojej sytuacji ja nie byłabym na tych pasach co ludziki, tylko na tych po prawej stronie. i Światło było całkowicie zielone (nie tylko strzałka)
Więc co? Mi się zapala zielone, im też - widzę że samochody jadą prosto (bo równolegle do mnie, nikt jeszcze nie skręcał), to wchodzę na pasy i już zrobiłam na nich dwa kroki,a tu nagle patrze samochoód na mnie jedzie, zamiast się zatrzymać i poczekać aż przejdę

[BioIvO]

Napisane przez cholernarejestracja

Mój eks o takich osobach które się ładują na pasy nie patrząc na nic zawsze mówił: może to ty masz pierwszeństwo, ale to ja będę miał nogi.

Ah, ci piesi! na złość kierowcy połamią sobie nogi i rozwalą głowę o maskę a nie odpuszczą! Niech se taki kierowca nie myśli. Jeszcze po złości w czasie zderzenia porysują karoserię...

[cholernarejestracja]

Napisane przez BioIvO

Ah, ci piesi! na złość kierowcy połamią sobie nogi i rozwalą głowę o maskę a nie odpuszczą! Niech se taki kierowca nie myśli. Jeszcze po złości w czasie zderzenia porysują karoserię...

Spokojnie, nie piekl się. To nie było złośliwe, on raczej tak po prostu komentował głupotę ludzi, którzy się bezmyślnie ładowali na ulicę.

[bowszystkotoiluzjajest]

Ja tam mam nauczkę za takie ładowanie się na jezdnię Było czerwone światło, a mój tramwaj już się zatrzymał na przystanku, no to ja patrzę, samochody daleko, no to myk przebiegam przez pasy i gnam do tramwaju, a tu.. hola hola, za kioskiem schowali się Panowie Policjanci i wszystko widzieli no to spisujemy.

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

U mnie też w mieście jest takie skrzyżowanie

No ja jak widzę że samochody jadą równolegle do mnie, a ja mam zielone, no to tylko raz się rozglądam na boki i przechodzę. Ostatnio właśnie tak miałam, rozglądam się, wchodzę na jezdnię, a tu nagle jakiś koleś z piskiem wszedł w zakręt, ja przestraszona się wycofałam, a on jeszcze do mnie przz szybę się śmieje i mi wygraża ręką

Miałam coś podobnego tyle, że kierowca miał na tyle przyzwoitości, że uniósł rękę w geście przepraszam. Mnie jeszcze przerażają ci kierowcy co widząc zatrzymujące się pojazdy przed przejściem, to przyspieszają i przejeżdżają przed nosem pieszych. Dlatego też zawsze wyglądam zza samochodu czy na drugim paśmie jakiś palant nie pędzi.

[ciri15]

Napisane przez drabineczka

jo@n@ to muszę popytać innych bo to jest masakra, ludzie się pozapisują i nie przychodzą, u ginekologa mam tak - przychodzę mówię że chcę siadam i idę. Ale do lekarza pierwszego kontaktu niee, olaboga niee zapisywanie się jak na audiencje u papieża, chociaż a poczekalni dwie osoby i to z pewnością umierające babcie.

A u mnie właśnie jest odwrotnie. Do rodzinnego mogę pójść i o 12 i mnie przyjmie, a do ginekologa trzeba przyjść przed 7, żeby się zapisać i jeszcze czekać na lekarza ponad 2 godziny.

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez Lillian_

Jestem kierowca od 3 lat. Ostatnio przejechałabym dziecko na pasach lat ok 5 lat wbiegło mi prosto przed maskę- jechałam droga kiepsko oświetloną ok 40km na godzinę lekki korek był i co poszłabym za kratki bo gówniarz nienauczony że trzeba się obrócić w lewo prawo a potem w lewo.

5- latek to jeszcze bardzo mały "gówniarz" i może tego nie ogarniać. Ja się dziwię, że był sam.