Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

[eveewe]

Witam w nowym watku

Chyba i ja wyladuje na liscie zaginionych - nie mam na nic sily, na nic czasu. U mnie smrod, brud i ubostwo. A gdzie tu swieta, w poniedzialek wigilia?? Jutro musze jakos ogarnac z grubsza chalupe. W niedziele upiec placki. Nic mnie nie cieszy.

Zdrowko jako tako, tzn z MArysia bylysmy u lekarza, osluchowo czysto, pokasluje tylko i katar juz jej znika. Za to ja nadal przeziebiona - masakra jakas. Dodatkowo wymioty z rana, az do samego poludnia mnie mecza. Pozniej Marysia zje i idziemy obie spac. A jak wstaniemy po 15 mozna juz zyc. Uciekam spac, bo juz ledwo dycham, ale chcialam zajrzec do was i kontrolnie sie odezwac.

Buziaki dla wszystkich sweetasnych dzieciakow

[brunetka2000]

Witam

Mam pytanie ;/ ugryzłam sie w policzek od wewnętrznej strony, strasznie mnie boli, przeszło nawet na całą lewą część twarzy Co robić??? Nawet jeść nie mogę z bólu

[agulaaabar]

Brunetka ja takie rzeczy smarowałam dentinoxem - tym na zęby dla dzieciaków..


No więc tak z grubsza... gorącza, biegunka i wyjazd na święta pod znakiem zapytania................ ...

[brumek]

Napisane przez Iwa_iw

no i dołączamy do gromady: nie wiadomo co się dzieje...
Hania po przedszkolu twierdziła, że ją brzuch boli. no i faktycznie jakiś taki wzdęty trochę, dałam jej espumisan, ciepła kąpiel i zażądała pójścia spać już po 19-tej.
przed chwilą u niej byłam i ma 38,2 :/
rano też coś na brzuch narzekała, ale jak zrobiła kupę tak stwierdziła, że już ją nie boli.
no i ciekawe co z tego się wykluje :/

Oby tylko jakieś małe przytrucie Może coś w przedszkolu jej zaszkodziło. Tylko skąd ta temperatura

Napisane przez piwnooka77

I ja melduję się na nowym wątku

Kogo ja widzę

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez agulaaabar

No więc tak z grubsza... gorącza, biegunka i wyjazd na święta pod znakiem zapytania................ ...

O nie!

Eve - trzymaj się!!!

[aania_20]

Oliweczka, wpadaj i pisz o Was, ile tylko dasz radę

Napisane przez agawoo

Ojej, biedny - buziak od e-ciotki

Napisane przez AgaGuernsey

u TEGO szwagra?

ucaluj Adasia w sliwke...

ucałowany, już lepiej ciut wygląda
u tego, jednego tylko mam (na szczęście)

Napisane przez Iwa_iw

Aania 150 uszek! wow chylę czoła!
buziaki w potuczone czoło.

Mam nadzieje że u Hani nic nie wyjdzie.

Brumeczku, dla Tymka Może dzisiejsza noc będzie lepsza.

AgaG, jak dziś Twoje zdrówko?

Agulaaabar, mam nadzieje że szybko przejdzie!

[Iwa_iw]

aa miałam jeszcze pisać bo nie wiem czy wiecie - to tak na przyszłość
na wszelkie stłuczenia rewelacyjnie działa posmarowania białkiem jajka
nie chciało mi się wierzyć aż kiedyś Ala spadła z krzesła i wyrżnęła głową.
byliśmy wtedy u teściów, śliwa na czole w sekundzie wyskoczyła. nie wiele myśląc rozbiłam jajko i posmarowałam guziora i nawet fioletu nie było tylko lekkie zaczerwienienie a opuchlizny praktycznie zero.

[AgaGuernsey]

Napisane przez CarmelaSoprano

Raczej tak, bo po dentinoxie humor wraca, temp. dzisiaj ok 37,2 (wczoraj było trochę więcej)

To w sumie dobrze, ze zeby, a nie cos innego. I faktycznie taka temp. zebowa, u nas tez taka bywa przy zebach. Ale w szoku jestem, ze dentinox pomaga. U nas smarowidla to zuoooo.

Napisane przez Iwa_iw

no i dołączamy do gromady: nie wiadomo co się dzieje...
Hania po przedszkolu twierdziła, że ją brzuch boli. no i faktycznie jakiś taki wzdęty trochę, dałam jej espumisan, ciepła kąpiel i zażądała pójścia spać już po 19-tej.
przed chwilą u niej byłam i ma 38,2 :/
rano też coś na brzuch narzekała, ale jak zrobiła kupę tak stwierdziła, że już ją nie boli.
no i ciekawe co z tego się wykluje :/

Oby nic! Moze to takie chwilowe. Jakby co, to jutro na dyzur. Chyba ze macie jakiegos prywatnego lekarza.

Napisane przez brumek

Widziałyście ten film?
http://www.facebook.com/photo.php?v=274414125997504

Youyou udostępniła na fb, stąd go mam.

Coś absolutnie pięknego!

Ta kobieta musi być cudownym, czułym człowiekiem, skoro tak potrafi dzieci wyciszyć...

Zachcialo mo sie takiego bobasa...

Napisane przez piwnooka77

I ja melduję się na nowym wątku

Wszelki duch...

Napisane przez eveewe

Witam w nowym watku

Chyba i ja wyladuje na liscie zaginionych - nie mam na nic sily, na nic czasu. U mnie smrod, brud i ubostwo. A gdzie tu swieta, w poniedzialek wigilia?? Jutro musze jakos ogarnac z grubsza chalupe. W niedziele upiec placki. Nic mnie nie cieszy.

Zdrowko jako tako, tzn z MArysia bylysmy u lekarza, osluchowo czysto, pokasluje tylko i katar juz jej znika. Za to ja nadal przeziebiona - masakra jakas. Dodatkowo wymioty z rana, az do samego poludnia mnie mecza. Pozniej Marysia zje i idziemy obie spac. A jak wstaniemy po 15 mozna juz zyc. Uciekam spac, bo juz ledwo dycham, ale chcialam zajrzec do was i kontrolnie sie odezwac.

Buziaki dla wszystkich sweetasnych dzieciakow

Brunetko chyba musisz po prostu zaczekac, az sie zagoi...

Napisane przez agulaaabar

No więc tak z grubsza... gorącza, biegunka i wyjazd na święta pod znakiem zapytania................ ...

O nie!
Kiedy planowaliscie jechac? Moze do tego czasu jej przejdzie?



[QUOTE=aania_20;38247362]
AgaG, jak dziś Twoje zdrówko?
QUOTE]


Juz jest super. Gardlo nie boli, katar prawie skonczony, zatrucie minelo, jeszcze wieczorem troche mi bylo niedobrze, ale juz przeszlo. Nie ma czasu na chorobska przy dzieciach

[Iwa_iw]

Aga prywatnego lekarza nie mamy natomiast na Bochenka to już mnie znają
ostatnio to akurat dość często tam byłam
czasami nawet jak mi dziewczyny coś bierze to wolę tam jechać bo żeby się dostać w poniedziałek do pediatry to mam marne szanse bo nie mam jak być w przychodni o 7 rano do rejestracji (musiałabym z dziewczynami iść i stać w kolejce do okienka)

swoją drogą u nas w przychodni jak dzwonię to już mnie po głosie rozpoznają i tylko o nr bloku i mieszkania pytają bo nawet nazwę ulicy pamiętają
stałe bywalczynie jesteśmy niestety

a swoją drogą w której części osiedla mieszkasz??



Brumek piękny filmik.
posłałam ciężarnej koleżance

Agu oby malutkiej szybko przeszło!

[iustyna1]

Brunetka a może sachol (nie wiem czy ch czy h)
obiecana, nieskończona choinka (łańcuch się robi) nie wiem czemu zdjęcia obrocone

[marzena_S]

Dobry wieczór

Patik, czapa obwąchana, nie śmierdzi nic, a nic.
Pamiętam sytuację z imieniem- cieszyłam się, że zmieniliście zdanie.

Brumku, to na jakie sanki padło? I pochwal się jaki projektor wybrałaś?
Widziałam ten film, nie mogłam wzroku oderwać, aż tż pokazywałam i też się zachwycał.

Agawoo, ale dyskryminacja, niemiłe to.

Agula, oby szybko przeszło Lilce...

Iwa, zdrówka dla Hani. (pisałam już, że ma piękne imię? )

Myha, cudna niebieskooka pomocnica i piękna choineczka.

Agni, ale cuuudna choinka.

Ania, buziak w czoło dla Adasia.

Oliweczko, jesteś mistrzynią organizacji, naprawdę Cię podziwiam. Uroczy masz avatar.

U Nas też choinka już stoi, od razu zrobiło się tak świątecznie. Jak ją ubierałam to Hania chciała ściągać bombki, ale już ubrana jej nie interesowała. Od czasu do czasu tylko pokazuje na nią palcem i mówi "pampy" (lampy).

[AgaGuernsey]

Napisane przez Iwa_iw

Aga prywatnego lekarza nie mamy natomiast na Bochenka to już mnie znają
ostatnio to akurat dość często tam byłam
czasami nawet jak mi dziewczyny coś bierze to wolę tam jechać bo żeby się dostać w poniedziałek do pediatry to mam marne szanse bo nie mam jak być w przychodni o 7 rano do rejestracji (musiałabym z dziewczynami iść i stać w kolejce do okienka)

swoją drogą u nas w przychodni jak dzwonię to już mnie po głosie rozpoznają i tylko o nr bloku i mieszkania pytają bo nawet nazwę ulicy pamiętają
stałe bywalczynie jesteśmy niestety

a swoją drogą w której części osiedla mieszkasz??

My odpukac ostatnio juz tak czesto nie chodzimy po lekarzach, ale dyzur na Bochenka tez nam niejednokrotnie pomogl. Ja z kolei czasem swiadomie czekalam na 18 i np. na meza, zeby tam podjechal, niz z cala trojka do przychodni. Choc w maju trafilismy tam na bardzo asekurancka pania, ktora szkarlatyny nie rozpoznala, kazala robic morfologie (w swieto!), a mogl juz antybiotyk dzialac.

A mieszkam wlasnie blisko przychodni, na Kordiana, blisko przedszkola Smerfy, kojarzysz?
A Wy chyba z drugiej strony?

Napisane przez iustyna1

Brunetka a może sachol (nie wiem czy ch czy h)
obiecana, nieskończona choinka (łańcuch się robi) nie wiem czemu zdjęcia obrocone

Sliczna

[marzena_S]

Brunetko, moja mama zawsze nam przygryzione policzki, języki smarowała pyoctaniną (fiolet gencjanowy). Przynosiło ulgę.

Isia, prawie się posikałam przez historię z Denisem.

Justyna, i Ty Nam ściemniasz, że leniwa jesteś i nic Ci nie wychodzi. Tak naprawdę to perfekcyjna Pani domu z Ciebie. Choinka robi wrażenie, z takim ciepłym rodzinnym domem się kojarzy.

Piwnooka, co tam u Was, jak się Helenka miewa? Czemu tak rzadko zaglądasz?

[Iwa_iw]

Aga a to wiem gdzie

my na Stojałowskiego
jak był Pentliczek to jeszcze trochę do góry i tam w rejonach szkoły - praktycznie mam blok między dwoma szkołami...

[mme_audrey]

Strasznie nie lubię, jak Helutka choruje katar ją męczy i ułożyć się biedna nie może... mam nadzieję, że przejdzie jej szybko

[CrazyMachine]

Witam w nowym wątku.
Agawoo spróbuj rozmowy z szefem. Tylko się przygotuj. Musisz uargumentować, że masz osiągnięcia i dajesz sobie doskonale radę, nie wychodź z postawą roszczeniową, że Ci się należy bo tak. Powinno poskutkować.

[Chelsea91]

Justyna piękna choinka
Adas całuski w czółko.
Dla wszystkich chorych

Ja dopiero usiadłam od godziny 15.
Najpierw sprzątnie itp. potem Auchan- nakupiłam sobie papilotek, foremek, mazaków do ciasta i jestem zadowolona Potem byli moi rodzice- mama farbowałą mio włosy, kąpanie Julka, usypianie.
Przed chwilą skończyłam robić i wycinać kolorowy lukier plastyczny na muffinki.
Zrobię jeszcze rozpływające się bałwanki, domek z piernika i trufle jutro, w niedzielę ciasta, śledzie, rybkę, sushi i jestem gotowa na święta

Kupiliśmy dla Julka Szczeniaczka Uczniaczka z budą.
Oprócz tego kupiłam mu wcześniej 4 książeczki brzechwy- wierszyki,Moj Pierwszy atlas- Samolot Julek i trzy książeczki o zwierzątkach no i bidon z Aventu bo wszędzie rozlewa mleko.

Sobie kupiłam piękną czerwoną sukienkę na ramiączkach z cekinkami na dekolcie.

Swoim rodzicom Zestaw do grzanego wina, Kuby rodzicom kieliszki do likierów.

Ludzie ile te święta kosztują ...

No to się już pochwaliłam.Idę pod prysznic i spać
Dobranoc

[iustyna1]

oj tam, oj tam. pierwszy raz. się zdarzyło... a kuba ciągle pytał: kiedy powiesimy bombki :-D?

[brumek]

Napisane przez AgaGuernsey

1.
Zachcialo mo sie takiego bobasa...

2.
Juz jest super. Gardlo nie boli, katar prawie skonczony, zatrucie minelo, jeszcze wieczorem troche mi bylo niedobrze, ale juz przeszlo. Nie ma czasu na chorobska przy dzieciach

1.
Na szczęście te nasze też jeszcze trochę takie małe i słodkie są Bywają...

2. I tak trzymać!

Napisane przez marzena_S

Brumku, to na jakie sanki padło? I pochwal się jaki projektor wybrałaś?
Widziałam ten film, nie mogłam wzroku oderwać, aż tż pokazywałam i też się zachwycał.


U Nas też choinka już stoi, od razu zrobiło się tak świątecznie. Jak ją ubierałam to Hania chciała ściągać bombki, ale już ubrana jej nie interesowała. Od czasu do czasu tylko pokazuje na nią palcem i mówi "pampy" (lampy).

Sanki takie: http://allegro.pl/sanki-z-oparciem-i...844722073.html
Chciałam bez śpiworka, bo mamy od wózka porządny, a ani razu go jeszcze nie użyłam

Projektor ten: http://www.ceneo.pl/13137857
To bardzo podobny typ do tego, który Twój mąż wskazał. Tylko z tamtym w końcu nie wyszło, bo sie okazało, ze nasz pokój jest na niego za mały. Mamy do ściany 2,5 m a obraz z niego z takiej odległości byłby 130 cali! Mordęga dla oczu. A bliżej nie dałoby sie go postawić, żeby zmniejszyć obraz.


Wasze dzieci są takie subtelne. Tymek raz dwa by się rozprawił z bombkami. Jemu patrzenie z odległości nie wystarcza

Napisane przez mme_audrey

Strasznie nie lubię, jak Helutka choruje katar ją męczy i ułożyć się biedna nie może... mam nadzieję, że przejdzie jej szybko

Bo głupi katar u małego dziecka to jedna z najgorszych chorób moim zdaniem. Męczy się okrutnie.
Zdrowiej, Helenko!

[zanka205]

melduję się w kolejnej części

nie mam czasu żeby napisać choć cokolwiek, jestem zarobiona ostatnio, porządki w domu i u taty, zakupy, ciągłe choroby... ledwo co w środę skończyłam antybiotyk to znowu katar mam, od dzieci się zaraziłam
ogólnie od listopada z małymi przerwami chorujemy, mam dość!
ale poza tymi chorobami jest całkiem ok, nie mogę narzekać

Filip do końca roku zostanie w domu (od tamtej środy nie chodzi do przedszkola, bo 3 tygodnie miał kaszel i chodził, ale lekarka kazała go potrzymać w domu i jak kaszel odpuszczał dostał kataru, potem po weekendzie Lena i ja super nie?)
Lena jest niezwykle uparta, ostatnio uczepiła się choinki i ciągle ciągnie za bombki, majstruje przy lampkach i ciągnie za łańcuszek, no i nie dociera do niej, że nie wolno, dalej swoje
za to doskonale posługuje się słowem nie, kiedy nie spytam: idziemy spać? to mówi: nie i kręci głową a czasem palcem macha
no i tak też często używa jak coś chce
a najprzyjemniej się słucha jak tatę budzi: Gze- siek! slysys?! (macha przy tym ręką- to nauczyła się ode mnie)
kota w wózku wozi, śpiewa mu (tzn. próbuje mu coś śpiewać w swoim własnym języku)
w ogole jakaś taka radosna jest i nie umiem się na nią długo gniewać jak coś zbroi

dobra zmykam spać, choć czuję że się nie wyśpię bo pewnie nos mi się zatka i będę się budziła co chwilę
dobranoc

[agni82]

Napisane przez aania_20

Zrobiłam 150 uszek, zrobiłabym więcej ale już mi się nie chciało ciasta dorabiać

Mały przyłożył głową w futrynę, dokładnie w róg, ma na czole guza o kolorze i wyglądzie śliwki węgierki..

a co ty fabryké otwierasz?
Biedny Adaś

Napisane przez Lili 83

Ja mam zamiar rogaliki piec ale cały czas się zastanawiam czy jest sens
Potem większość zjem i tak ja

ooo i to jest właśnie ten sens pieczenia

Napisane przez Madziulka_17

Dziękuję za pomoc prezentową Dla najstarszego zdecydowaliśmy się na kartę podarunkową tylko jeszcze nie wiemy do jakiego sklepu, może next
.

a może do Amazon? ja jak daję kartę to w sumie głownie do Amazon, bo można zamówić sobie przez internet, praktycznie wszystko. ja jestem uzależniona od tego sklepu

Napisane przez agulaaabar

Kamień z serca, choć pani mi nadal próbowała wmówić że nie daje sobie rady z wietrzeniem i ogrzewaniem...
Ale za to mam istny hit!
Wiecie czemu na materacu wyszła pleśń?
cyt. "Pani sobie nie zdaje nawet sprawy ile człowiek się poci w nocy!"
poprawiła mi tym humor na najbliższy tydzień
Jak można być tak głupim......

nie no pewnie,trzeba było jej powiedzić, że małe żuczki zrobiły sobie toaletę pod materacem. wierzyc się nie chce jakich argumentów ludzie używają żeby wymigać się od odpowiedzialności:rolleye s:

Napisane przez Iwa_iw

aa miałam jeszcze pisać bo nie wiem czy wiecie - to tak na przyszłość
na wszelkie stłuczenia rewelacyjnie działa posmarowania białkiem jajka
nie chciało mi się wierzyć aż kiedyś Ala spadła z krzesła i wyrżnęła głową.
byliśmy wtedy u teściów, śliwa na czole w sekundzie wyskoczyła. nie wiele myśląc rozbiłam jajko i posmarowałam guziora i nawet fioletu nie było tylko lekkie zaczerwienienie a opuchlizny praktycznie zero.

a to ciekawe, nigdy o tym nie słyszałam.

a ja znowu wstałam o 4, Emil równiez i nie chce spac. zmuszam go , bo jest w złym humorze i wszystko na nie, jest niedospany. co za mały trol
normalnie tak mnie potrafi z równowagi wyprowadzic, że az wychodze z pokoju, żeby się uspokoić.

i zjadł mi wczoraj 3 pierniczki z choinki, i jeden ukradł z talerza
więcej nie wieszam pierniczków, zresztą i tak jutro wyjeżdżamy, a zaraz po powrocie będę rozbierac choinkę

i dziękuję za miłe słowa o naszej choince

Zanka- to ona już mówi sporo, chyba?

[AgaGuernsey]

Agni nie dziwie Ci sie, ze to wczesne wstawanie wyprowadza Cie z rownowagi. Ja tak potrafie reagowac o 6, a 4 to srodek nocy...

Zanka zdrowia dla Was!


Dzis pewnie tu pusto bedzie...

[agulaaabar]

Hej mamusie

Przepraszam, że nie cytuje...

Biegunka się nie powtórzyła, wymioty też nie. Gorączki też nie ma.
Lili póki co jeszcze śpi
Chcemy wyjechać dziś w nocy, żeby Lili jeszcze pospała w aucie.
Ide się pakować

[zanka205]

Aniu nie, nie, owszem zna wiele słów (wiele w porównaniu do Filipa w tym wieku) ale wyjątkowo jej ten zwrot z dwóch słów wychodzi, tak to pojedyncze słówka wymawia, pokazuje i się dogadujemy jakoś

Aga dziękujemy, oby w wigilię być jako tako zdrowym

[brumek]

Dzień dobry
Noc koszmarna, nic się nie zmieniło. Już sama nie wiem, o co chodzi. Antybiotyk powinien zacząć już działać. Poza tym dałam Tymciowi nurofen na noc, więc też powinno ulżyć. A tu gucio - pod rząd spał najdłużej godzinę. Nie wiem, jak on to wytrzymuje. Widać już po nim zmęczenie

Napisane przez agulaaabar

Biegunka się nie powtórzyła, wymioty też nie. Gorączki też nie ma.
Lili póki co jeszcze śpi
Chcemy wyjechać dziś w nocy, żeby Lili jeszcze pospała w aucie.
Ide się pakować

No to świetnie! Mam przeczucie, że tak już zostanie Szerokiej drogi!

Napisane przez zanka205

Filip do końca roku zostanie w domu (od tamtej środy nie chodzi do przedszkola, bo 3 tygodnie miał kaszel i chodził, ale lekarka kazała go potrzymać w domu i jak kaszel odpuszczał dostał kataru, potem po weekendzie Lena i ja super nie?)
Lena jest niezwykle uparta, ostatnio uczepiła się choinki i ciągle ciągnie za bombki, majstruje przy lampkach i ciągnie za łańcuszek, no i nie dociera do niej, że nie wolno, dalej swoje
za to doskonale posługuje się słowem nie, kiedy nie spytam: idziemy spać? to mówi: nie i kręci głową a czasem palcem macha
no i tak też często używa jak coś chce
a najprzyjemniej się słucha jak tatę budzi: Gze- siek! slysys?! (macha przy tym ręką- to nauczyła się ode mnie)
kota w wózku wozi, śpiewa mu (tzn. próbuje mu coś śpiewać w swoim własnym języku)
w ogole jakaś taka radosna jest i nie umiem się na nią długo gniewać jak coś zbroi

Fajne takie życie w czwóreczkę Słodziak z tej Twojej Lenki Takie kochane rozrabiaki są najsłodsze

[telik]

Brumciu zombiaku mój kochany, musisz napić się wina i podać Tymciowi przez UU. I nastąpi błogi sen. To mówię Ci ja-telik menelik.

macham łapką z pracy
nie mam jeszcze zakupów
nie zdążyłam nic upiec
nie mam prezentów
a w domu jeszcze kurz(doorze ze okna czyste i firany)


kocham święta i nie mam zamiaru sie stresować

[Madziulka_17]

Napisane przez Iwa_iw

aa miałam jeszcze pisać bo nie wiem czy wiecie - to tak na przyszłość
na wszelkie stłuczenia rewelacyjnie działa posmarowania białkiem jajka
nie chciało mi się wierzyć aż kiedyś Ala spadła z krzesła i wyrżnęła głową.
byliśmy wtedy u teściów, śliwa na czole w sekundzie wyskoczyła. nie wiele myśląc rozbiłam jajko i posmarowałam guziora i nawet fioletu nie było tylko lekkie zaczerwienienie a opuchlizny praktycznie zero.

A ja słyszałam o miodzie u nas działa



Wczoraj wróciłam o 23.30 z zakupów, ale prezenty już kupione Dla nastolatka karta podarunkowa do Debenhams ( Agni nie pomyślałam o Amazonie, ale już za późno ), dla młodszego lego ( jakiś wóz policyjnych chyba do ułożenia), dla dziewczynki zestaw z hello kitty do włosów ( http://www.smythstoys.com/hello-kitt...d-b2103514893d ) i dla najmłodszego lego duplo i puzle drewniane.
Sobie z mężem kupiliśmy aparat fotograficzny
No i odwieczny problem - kupiłam sobie bluzkę na wigilię, a dzisiaj już mi się wydaje, że jak dla starszej pani

[aania_20]

Napisane przez marzena_S

Ania, buziak w czoło dla Adasia.

Napisane przez Chelsea91

Adas całuski w czółko.

Napisane przez agni82

a co ty fabryké otwierasz?
Biedny Adaś

a wiesz co, może by spróbować? Ale tak się dobrze robiło, godzinkę tylko zeszło.

Mały dziś już lepiej wygląda, ze śliwki węgierki przekształcił się w Harry'ego Pottera

Napisane przez brumek

Dzień dobry
Noc koszmarna, nic się nie zmieniło. Już sama nie wiem, o co chodzi. Antybiotyk powinien zacząć już działać. Poza tym dałam Tymciowi nurofen na noc, więc też powinno ulżyć. A tu gucio - pod rząd spał najdłużej godzinę. Nie wiem, jak on to wytrzymuje. Widać już po nim zmęczenie

No i jak Ty to wytrzymujesz?

Napisane przez telik

Brumciu zombiaku mój kochany, musisz napić się wina i podać Tymciowi przez UU. I nastąpi błogi sen. To mówię Ci ja-telik menelik.

Idę chyba upiec piernika

[Iwa_iw]

Brumku jaki macie antybiotyk?
Ala pierwszy miała Zinnat i na uszy w ogóle jej nie pomogło, ale synowi sąsiadki tak.
my musiałyśmy zmieniać niestety....
długo już to trwa

więcej nie popiszę bo sprzątam, może wieczorkiem się uda

miłego dnia!!!

[mamad1]

O tym białku jajka na stłuczenia to słyszałam. Koleżanka tak posmarowała synka, a ten spuchnął - okazało się, że ma alergię na białko.

Widzę, że Święta za progiem, bo pierniczki królują, a i uszka już gdzie niegdzie

Brumek łączę się bólu wstawania do dziecka w nocy, bo ja dziś chyba z 15 razy kładłam się spać. I nie wiem, o co kaman

Zdrówka dla chorych!

[piwnooka77]

Hej,

jakos mi ostatnio życie ucieka a ja nie mogę go dogonić...
albo słabo zorganizowana jestem albo nagle tyle obowiązków się zrobiło albo już sama nie wiem .... hm... jestem leniwa

U nas wszystko dobrze, Helenka zdrowa (od urodzenia zaliczyliśmy tylko raz trzydniówkę) i oby tak zostało.
Muszę pochwalić moją córeczkę - od około 1.5 miesiąca Helena robi kupę na nocnik (już zapomniałam co to kupka w pielusze i na pupie ); siusiu dalej do pieluchy.
Z mówieniem już troszkę gorzej - mówi tylko "tata" (bardzo ładnie i wyraźnie), rozmemłane "mama", "cssyc", "koko" i poza tym to różne dźwięki...
Aha Helena nadal uzależniona od cyca... i jak jest na "głodzie" to wtedy jest ten "cssyc".

Prezenty mam prawie kupione (w zeszłym roku byłam bardziej przygotowana, w tym roku wszystko na ostatni dzwonek). I wczoraj jadąc po dwie książki do centrum miasta miałam stłuczkę, pierwszą w mojej 13-sto letniej karierze kierowcy, oczywiście nie z mojej winy, ale drzwi tylne mam do wymiany....

To tak samolubnie o nas

A tak w ogóle to witam nowe mamy