|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#391 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 525
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Cytat:
klaski :![]() ![]() klas ki:Dzięki ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jak jest ostre powietrze i wynosi się w foteliku to podobno na początku dobrze jest też przykrywać buzię pieluszką. |
||||
|
|
|
|
#392 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#393 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 3 883
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Dzień dobry, a właściwie dobry wieczór!!!
![]() melduję się w kolejnej części wątku! I gratuluję nowych dzieciaków! nie odzywam się bo nie mam laptopa brakuje mi Was strasznie ![]() Trochę co u nas: Kubuś kończy dzisiaj miesiąc i dzisiaj dostał pierwszej kolki 6 godzin wyjętych z życia. To jest istna katastrofa, płakałam razem z nim.Poza tym grzeczniutki, śpi i je, gada sam do siebie, ogląda telewizję siedząc w bujaczku, no i śpi ze mną męża wygoniłam na drugie łóżko, ale dzisiaj ma do mnie wrócić ![]() Skończyłam krwawić, zaliczyłam nawet pierwsze przytulanki z mężem - zdecydowanie przydatny żel nawilżający... 3 tygodnie karmiłam piersią ale niestety pokarm straciłam. Zrobił mi się zastój, do tego młodego wykarmić nie umiałam, żarłok nawet 180ml mi wypijał mm ;/ a potem rzygał... W końcu straciłam pokarm zupełnie, ale teraz wiem ile przynajmniej zjada. I oszukuję go smoczkiem, dzięki czemu wypija 90-120ml bebiko i nie ulewa nawet ![]() zmieniliśmy na bebiko bo wcześniej nan dostawał ale płakał bo go brzuszek bolał, po bebiko wysypia się i nie płacze ![]() no i do tego złapała mnie depresja poporodowa, ale staram się walczyć z tym bo mam dla kogo. Czasem płaczę z bezradności, ale już jest troche lepiej. Tęsknię za Wami kochane... Dopiero teraz widzę jak mnie podnosiłyście na duchu! Kocham Was, buziaki ![]() ---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ---------- ach, i jeszcze coś ![]() wieczorkiem Wam napiszę co się stało, bo będę miała laptopa na weekend. Ale w skrócie - postawiłam się siostrze nie gadamy ze sobą i chyba nie będziemy nigdy już ze sobą rozmawiać. Wygarnęłam jej wszystko, między innymi to że w zagrożonej ciąży zajmowałam się jej synem... wreszcie wzięłam się w garść i nie żałuję bo siostrunia pokazała klasę ;/tak więc jeszcze do Was dziś zajrzę i się pochwalę
|
|
|
|
|
#394 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 913
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Cytat:
ja miałam takie depresyjne odczucia jak wróciła do domu ze szpitala. Tydzień czasu to trwało, ale się unormowało
__________________
Synek 25.11.2012 Aniołek* 13.01.2012 Aniołek* 13.01.2015 Aniołek* 30.03.2015 |
|
|
|
|
|
#395 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 234
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Cytat:
po pierwsze gratuluje Ci synusia;] Ja niestety tez po 3 tyg stracilam pokarm i rowniez walczymy z kolkami;/ dasz sobie ze wszystkim rade jestec przeciez exstra dziewczyna! ciesze sie ze postawilas sie siostrze. Wiem cos o Tym. Pamietaj, ze macie wlasne osobne zycia i kazda powinna dbac o dobro wlasnej rodziny;] |
|
|
|
|
|
#396 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 582
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Hej Kochaniutkie !!!
W związku z tym, że raczej nie uda mi się jutro wpasc: Życzę Wam i Waszym Najbliższym Wesołych, Rodzinnych i Zdrowych Świąt Bożego Narodzenia !!! Będą to najwspanialsze Święta na świecie, bo spędzimy je z naszymi Skarbami- tymi na zewnątrz i tymi w brzuszkach ! ......................... ......... Ewcia- super, że wpadłaś ! Współczuje kolek.. moja Alicja również ma takie kolkowe stany wieczorowymi porami.. Musimy to przebrnąc i byc silne ! Co do siostry to ![]() Jasiu i Advena- gratulacje ![]()
__________________
Szaleńczo zakochana w swojej córeczce 21.11.2012 r. 13:50 - na świat przyszła Alicja |
|
|
|
|
#397 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 509
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
moj odpukac kolek nie ma..nrazie..le wszystko przed nami tfu tfu
ewcia witaj wczoraj mielismy gości a potem wpadli niezapowiedzinie tesciowie z materacami (mamy tylko 1 tapczan , na ktorym spimy), wiec wesolo bo spali, n szczescie juz pojechali![]() za to sie nasluchalam, co powinnam czego nie itd.standard mamy dzis rocznice poznania sie z mężem z tej okazji wypije kieliszek winka heheh normalnie przezywam jak mrowka okres od tygodnia to.zobaczymy czy maly nam pozwoli na romantyczny wieczor czy da popalic znając go pewnie to drugie ja zadnego przytulania nie mam bo krwawie i wk.rwia mnie to, nie krwawilam 3 dni to proba bunga byla nieudana, bo mnie bolało jak za pierwszym razem, nawet nei doszlismy do konca bo myslalam ze odjade gratuluje jsiowej duuzo juz mam dzidzi to co ostatnie bierzecie sie do roboty i zamykamy rozdzial pt. rodzenie ![]() maz pojechal po zakupy, ja kleje lancuch mały spi , ale caly dzien dal mi popalic , on chyba nie lubi gosci bo marudny byl, a jak sie wydzieral to tesciowa na mnie ptrzyla jakbym cos zle robila ..chyb zapomniala jak to ejst miec male dzieci w domu |
|
|
|
|
#398 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 234
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Kamilko dziekujemy bardzo i wzajemnie
Wesolych świąt![]() Czarna ah tak to jest z tymi teścowymi ;/ dobrze ze moja mieszka 700 km ode mnie nam też sie pierwsza proba nie udala ;( ale za drugim razem bylo idealnie;] |
|
|
|
|
#399 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Ja w związku z kompletnym brakiem jakichkolwiek objawów wysłałam tżta na świąteczne piwo z kolegą. I tak nic się dziś nie ruszy I w ogóle doszłam do wniosku, że chętnie urodzę w terminie jednak. Jakoś nie mam ochoty na święta więc 24 lub 25.12 mi pasuje, o, taka będę ![]() ---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ---------- Ej i w ogóle tu się robi jakaś kompletna masakra... ja rozumiem święta, sobota... ale żeby przez półtorej godziny nikogo nie było?! Ma_majka wyprorokowała, że ta co zostanie ostatnia będzie gadać sama ze sobą
|
|||
|
|
|
|
#400 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Ja jestem
![]() Czytam od czasu do czasu, ale zywcem nie mam siły pisac. Mały tak szaleje, ze najchetniej bym sie go z brzucha pozbyła. Cały dzien do d***, bo snilo mi sie, ze jak zasne to mały przestanie sie ruszac, wiec po kazdej wycieczce do WC mialam traume, zeby nie zasnac i nie stracic dziecka Oprocz tego w snie odeszły mi wody i czop i ilość śluzu mnie pokonała mam nadzieje, że w rzeczywistosci jest go 10razy mniej.Upieklam dziś sernik, teraz TZ ubiera choinke. Moze w koncu poczuje swieta, bo póki co jakos ich nie pragne. Dziekuje za zyczenia Mamusie nasze - powodzenia! Nam tez sie kiedys dobre mysli przydadzą
|
|
|
|
|
#401 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#402 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 6 464
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
jagna
![]() tez jestem, z mega bólem głowy w gratisie
__________________
|
|
|
|
|
#403 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Pani_Jasiowa, advena85, jagnna
gratulacje kochane ![]() ![]() ![]() klask i:co wchodze na wizaz to zawsze cos sie dzieje i nie zdaze nadrobic ani nic napisac ![]() pamietam tylko, ze ktoras cos pisal okupkach z jkaby zielonym koperkiem czy cos takiego ja si eglowila tez co to jest ![]() okazuje sie ze to kupka zwykla tylko, przy dluzszym spotkanniuz tlenem zielenieje ![]() nie zawsze przeciez uslyszy sie z ekupka nadchodzi i moze byc troche dluzej w pampersie i wtedy sie robi zielonkawa, jak jest cala od razu po zrobieniu zielonkawa to po prostu cos bylo ciezszego do strawienia i nie oznacza od razu alergii tylko po prostu dany produkt powinnysmy sobie w diecie na jakis czas odpuscic no chyba ze wiekszosc kupek jest zielona to wtedy mozna sie zaczac martwic mała ma jakis katar, ale nie leci jej z noska tylko w srodku zalega, odciagam od czasu do czasu jakies gile, czasem sie nie udaje, w pon lece do pediatry, bo to juz nie chodzi o nawilzenie noska niestety maly tez troszke choruje ehhh martwienie sie o dwojke mnie przeraza teraz zaraz swieta, oby im szybko przeszlo w pierszwe swieto zaprosilam moich braci z rodzinami i mame do nas i sie okazuje ze bracia raczej nie beda bo jednak inne plany maja a wczesniej oczywiscie bylo ustalone ze beda u nas przykro sie mi zrobilo.... tylko moja mama nas odwiedzi.... dzika z 3 dni pod rzad przed porodem mala tak dawala czadu ze az sie balam ze sie pepowina okreca i mialam schizy moze to oznaka porodu
|
|
|
|
|
#404 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 282
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Witam sie piszac jedna reka wyrwana zprzed garow przez placz najwieszej marudy na swiecie
![]() mam wiesci Witam, z tej strony mąż Magdy Piechowskiej, doczekaliśmy się w końcu Nikodem urodził się o 8.20, 3,52kg i 58cm. W wigilię pewnie ich wypiszą, a do tego czasu Magda nie ma dostępu do internetu. Pozdrawiam, Rafał Piechowski bardzo za wami tesknie(za tymi co nie zagl na fb bo tam podczytuje i cosik napisze) ale maly tak mi daje w tylek ze brak mi czasu na forum man nadzieje ze zacznie spac w nocy a w dzien polzey troche sam to sie lepiej zorganizuje i wroce.caluje was ![]() ---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ---------- 'Landi wspolczuje kolek my mamy tez najdluzszy atak trwal 4h. masakra jakas:/ Judka jak Ty sobie radzisz z 2 akich malcow?? Sola znajde gdzies zdj Twojej niuni?? |
|
|
|
|
#405 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Świebodzin
Wiadomości: 3 775
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Landi super, że się odezwałaś : ))
współczuję kolek. mam nadzieję, że szybko się z nimi uporacie! i brawa za postawienie się siostrze! ![]() Kamilka dziękujemy za życzenia! i Tobie też życzymy spokojnych świąt ; * Cytat:
fajnie, że was mam ![]() no i brawa dla Jagny i dla Magdaef!!! ![]() ![]() klask i:mój Michaś był jakiś marudny na wieczór, ciężko coś zasypiał... ale w końcu zasnął. ciekawe o której się zbudzi, w ogóle wczoraj były tylko 3 pobudki! o północy, o 3 i o 6 rano : ))) oby więcej takich
|
|
|
|
|
|
#406 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Cześć Wizażanki! Czytuję forum już od jakiegoś czasu,ale dopiero dziś postanowiłam się dołączyć do listopadowo-grudniowych mam. Przeterminowana od 18.12, Poznań
Synkowi lekarze dali czas do namysłu do wyjścia do 27.12, po tej dacie mamy zameldować się w szpitalu. To moje pierwsze dziecko i mam nadzieję, że nie urodzę w Wigilię
|
|
|
|
|
#407 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Warszawa/Wrocław
Wiadomości: 518
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Cytat:
Edytowane przez mmm12345 Czas edycji: 2012-12-23 o 08:19 |
|
|
|
|
|
#408 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Witam dziewczyny
![]() Korzystając z okazji, że mała śpi, spróbuję zgodnie z tradycją wizażową opisać mój poród ![]() Termin miałam na 15.12. Liczyłam na to, że rozpakuję się jak najszybciej, bo nie chciałam Wigilii spędzić w szpitalu, więc w piątek 14.12 trochę się zaczęłam martwić, że nie mam jeszcze żadnych objawów zbliżającego się porodu, tym badziej, że tydzień wcześniej gin powiedziała, że póki co wyczuwa jeszcze szyjkę, więc tak szybko poród nie nastąpi i że w razie czego 15.12 mam jechać na KTG, a 20.12 do szpitala. No to w piątek polatałam jeszcze trochę po sklepach, zrobiłam ostatnie prezentowe zakupy i zakupiłam herbatkę z liści malin, którą w domu wypiłam w zawrotnej ilości sztuk 1. Tak mi miło minął dzionek. Wieczorem ok.23 położyliśmy się już z mężem spać i nagle coś mnie zabolało. Po chwili drugi raz, no to poprosiłam żeby TŻ zmierzył czas. Do następnego skurczu minęło 10 minut. Następny był za 8, potem 7, potem kilka po 5... Zaczęliśmy się zastanawiać o co chodzi, bo w książkach i sr mówili, że zawsze się zaczyna od co najmniej 1h przerw, a tu tak szybko i w sumie nieregularnie, więc w celu sprawdzenia prawdziwości skórczy poszłam pod prysznic Po wyjściu skurcze były co 3 minuty W sumie nawet nie takie mocne, raczej jak na okres, ale spakowaliśmy rzeczy i stwierdziliśmy, że jedziemy, najwyżej nas odeślą. Jeszcze przed wyjściem zaliczyłam toaletę i okazało się, że zaczęłam krwawić, więc wpakowaliśmy się do auta i pojechaliśmy na IP. Na IP byliśmy o 1 w nocy, tam grzecznie się przywitałam i powiedziałam, że przyjechaliśmy ze skórczami co 3 minuty. Pani tylko na mnie spojrzała i chyba nie do końca uwierzyła, ale kazała mi dać dokumenty i zawołała lekarkę. Lekarka zbadała mnie w osobnym pokoju i powiedziała, że mam rozwarcie na 3 palce i że zostaję na oddziale Mąż skoczył tylko do auta po rzeczy, przebraliśmy się (TŻ dostał sexi fizelinowy niebieski komplecik ) i poszliśmy z położną do windy. Drzwi się zamknęły...i winda nie ruszyła Mina położnej bezcenna Moja pewnie też - w myślach widziałam wszystkie filmy z porodami w windzie Ale na szczęście udało się spowrotem otworzyć drzwi i poszliśmy schodami. Na porodówce położyli mnie do mniejszej sali - na początku pomyślałam szkoda, bo tam jest mniej sprzętu typu piłki, drabinki...ale w krótkim czasie okazało się jak naiwne było moje myślenie, bo generalnie nie zdążyłam zejść z łóżka Na sali położyłam się, położna podłączyła mi KTG i w razie czego kazała wołać. Powiedziałam do TŻ, żeby sprawdził czy te skórcze są chociaż mocne, bo już mnie trochę bolą - okazało się, że na KTG wychodziło ponad 100% to się trochę uspokoiłam, że gorzej nie będzie Po pół godzinie, jak KTG się skończyło, przyszła lekarka mnie zbadać i stwierdziła, że jest pełne rozwarcie, więc będziemy rodzić. Najpierw przebiła mi pęcherz, żeby odeszły wody (Przyszła Pani z mopem i posprzątała ) no i położna kazała przeć. W czasie partych urywał mi się film, więc nie do końca pamiętam co się działo. TŻ mówił, że podczas pierwszego się wydarłam, potem położna powiedziała, że mam nie krzyczeć tylko pchać, potem pytała czy może mnie naciąć - ja podobno się zgodziłam , no i lekarz podała mi trochę oksy, żeby szybciej poszło (ale dosłownie z 1cm ze strzykawki), no i gdzieś po 4-5 skórczach mała wyszła na świat Niestety córcia była duża (4075g i 57cm), a poród szybki i określony przez lekarkę jako ciężki, w związku z tym mała była bardzo zmęczona. Na początku dostała 6 pkt. Od razu mi ją zabrali Mąż poszedł z nią do sali adaptacyjnej, a ja zostałam na szyciu - a było tego sporo... Potem TŻ wrócił, powiedział, że z małą ok, a mnie wywieźli na korytarz - tam dostałam kolację i gorącą herbatę, kołdrę i koc i okład z lodu na krocze. Niestety lekarz zalecił mi półpłynną dietę, w związku z tym mogłam zjeść tylko rybę w galarecie. Po ok.2h męża odesłano do domu, a mnie zawieźli na oddział i położyli do łóżka. Mała była dobę w pokoju adaptacyjnym, potem zrobili jej badania i okazało się, że ma infekcję (w 31tyg.ciąży miałam bakterie w moczu i od tego ) i muszą ją przenieść na patologię, gdzie dostanie antybiotyk przez 5 dni, więc od razu wiedziałam, że zostaniemy w szpitalu dłużej. Na patologii leżała kolejne dwa dni - chodziłam tylko ją karmić, chociaż nie miałam za bardzo pokarmu, ale trochę ssała, a później butla, albo sonda z mm. Pierwszego dnia po porodzie byłam bardzo słaba, nie mogłam wstać z łóżka i szczerze mówiąc nawet nie pamiętam z kim rozmawiałam. Później z dnia na dzień było lepiej, dostałam żelazo i paracetamol, chociaż półpłynna dieta ( w praktyce dostawałam do jedzenia to samo co nieprzytomni w szpitalu dostają przez sondę żołądkową) nie pomagała dojść do siebie. Czwartego dnia w końcu dostałam małą do siebie jeszcze w nocy dokarmiałam ją sondą, a rano obudziłam się z biustem niczym Pamela Małej w między czasie robili badania, które wychodziły coraz lepsze. Oprócz tego zrobili jej USG główki, brzuszka i serduszka i też wszystko wyszło idealnie. W piątek rano pobrali jej ostatnie badania, które miały zadecydować czy idziemy do domu. Czekając na wyniki myślałam, że wyjdę z siebie, przeczytałam na korytarzu wszystkie plakaty, a żołądek miałam skręcony w supełek. Na szczęście mała spała sobie w najlepsze O 13 przyszły wyniki, okazało się, że wszystko jest ok i wychodzimy. Strasznie się ucieszyłam i zaraz zadzwoniłam po męża ![]() Rodziłam w szpitalu wojewódzkim w Gdańsku - wrażenia ogólnie bardzo pozytywne. Wszyscy - od salowych po ordynatora - wspaniali, ciepli ludzie. Od położnych dostałam ogromne wsparcie psychiczne i fizyczne w kryzysowych momentach (niezbyt fajnie siedzi się cały przedświąteczny tydzień w szpitalu...). Bardzo rodzinna atmosfera, pełna zrozumienia - momentami miałam wrażenie, że położne czytają mi w myślach. Ogólnie wiadomo, że to nie był Hilton, ale jak na warunki szpitalne bardzo na plus. Trochę się rozpisałam - mam nadzieję, że ktoś przeczyta moje wypociny A jeśli chodzi o moją córeczkę to Helunia jest aniołkiem - prawie w ogóle nie płacze, grzecznie śpi i budzi się co 3 godziny na jedzonko, które kończy z uśmiechem na buźce (wiem, że jeszcze nieświadomym, ale jakoś jej tak wychodzi) Ja póki co śpię wtedy co ona, więc nie mam za bardzo czasu na forum, ale mam nadzieję, że jak odpocznę to będę pisała częściej A dziś wyjeżdżamy na święta do moich rodziców, więc wszystkim Wam życzę wesołych świąt, rozpakowanym - zdrowych, grzecznych dzieciaczków, nierozpakowanym - szybkich i prawie bezbolesnych porodów. Za wszytkich trzymam kciuki! Buziaki!
__________________
http://s4.suwaczek.com/20111210610114.png Helenka - 15.12.12 moja ukochana córeczka
|
|
|
|
|
#409 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Cytat:
![]() klas ki:Marti na razie mam ogromne wsparcie męża jestem w szoku, ale robie wiele, gotujemy razem, robi zakupy, jest wzorowym tatusiem dla Tomusia, nawet spi z nim w jego łózku ![]() maja wspolne zabawy, spacerki no i nawet łyka alkoholu nie tknie do 4 czerwca ![]() w Sylwestra bedziemy razem pic piccolo specjalnie nie bral urlopu w wakacje i teraz go wykorzytsuje, jeszcze 2 tygodnie opieki nade mna wezmie w styczniu fakt ze do jednej prayc i tak musi jezdzic w czwartki, a do drugiej chociaz na 2/3 godziny, mimo ze ma urlop... no ale mogli mu go cofnac wiec woli jezdzic ae przy okazji zalatwia wszystko na miescie, takze jestem z niego dumna, bo bez niego jak jestem sama to jest hardcor ![]() akurat oboje zawsze sie budza i mnie potrzebuja w tym samym czasie Cytat:
, namęczyłas siemoja prawie taka jak Twoja 4060 i 57 cm i tez szybki porod bo caly trwal 2,5 hspij keidy tylko mala ci pozwala na to
|
||
|
|
|
|
#410 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#411 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 20 759
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
to ile jeszcze ''grubasów'' zosało? na pierwszej stronie 8, ale chyba 2 już urodziły
__________________
poznaliśmy się 6.08.2005 ślub 2.06.2007 Klaudia 16.10.2009 Adam 18.11.2012
|
|
|
|
|
#412 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Cytat:
Co do porodu to ja już se dałam spokój ) albo ma się wstrzymać do 2013. Jakoś dam radę. Co prawda dzisiaj rano zauważyłam, że wylazły mi na koniec jakieś perfidne rozstępy i trochę jednak bym już się chciała tego bębna pozbyć no ale co ja moge....![]() Cytat:
Zdejmuję naczelną blokującą z listy ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Poród z opisu nie takie najgorszy, abstrahując od popękania ale co się nastresowałaś zdrówkiem młodej to Twoje. Dobrze, że już wszystko ok! Wczoraj miałam 3 skurcze co 4 minuty i koniec akcji. Szał po prostu
|
||||
|
|
|
|
#413 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Cytat:
no a kiedys urodzisz wyjscia nie ma innego, jakos weszlo to i wyjsc musi ![]() wlasnie mnie tez rozstept na sama koncowe wylazly smaruje tym bio oil moze choc troche beda bledsze... trzebaby jakos ten watek rozruszac
|
|
|
|
|
|
#414 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 20 759
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
wszystkie przy garach stoją
![]() ja na chwilę z kawą przysiadłam i dalej do garów
__________________
poznaliśmy się 6.08.2005 ślub 2.06.2007 Klaudia 16.10.2009 Adam 18.11.2012
Edytowane przez musso4 Czas edycji: 2012-12-23 o 13:06 |
|
|
|
|
#415 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Cytat:
Cytat:
![]() U mnie z tymi rozstępami najgorsze jest to, że się france zrobiły naprawdę w takim miejscu gdzie mam jeszcze dużo mięcha do rozciągnięcia, więc nie wiem skąd one... Też się smaruję i smaruję i ch*. Eh. ---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ---------- Cytat:
![]() Dzisiaj ogarniam uszka i kluski z makiem. I to by było na tyle moich przygotowań świątecznych w tym roku. Cholera wie czy i tak będę mogła zeżreć co przygotuję... |
|||
|
|
|
|
#416 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 525
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
landi0909 - Cieszę się, że się odezwałaś. Zastanawiałam nawet ostatnio co u Was. Współczuję z tą depresją, ale wierzę, że dasz radę.
kaaamila1 - ja również życzę Wam Wesołych Świąt Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() klask i:![]() Cytat:
Właśnie wrzuciłam 2 dzisiejsze fotki do albumu - zapraszam Was do obejrzenia ![]() Cytat:
---- asia84 - Super opis i fajnie, że się odezwałaś ![]() ---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ---------- Zgadzam się
|
||||
|
|
|
|
#417 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Dziewczyny,
nie przejmujcie się w święta przymusowymi wizytami nielubianych członków rodziny. Ja stwierdziłam, że trudno jak się obrażą, mam w tym okresie ważniejsze zadanie - w końcu urodzić , a nie się wkręcać w wyrzuty sumienia, że powinnam, bo rodzina, święta itd. Mój mąż też wczoraj mi zrzędził, że może jednak zaprosimy jego siostrę na święta z Niemiec,żeby nie była sama, ale postawiłam veto. Kurcze, dajcie mi spokojnie urodzić, a nie gości przyjmować. W związku z tym oznajmiłam, że nikogo nie zapraszamy w tym roku,sorry. Swoją drogą dziwne te święta, czekałam na nie cały rok, a teraz nie umiem się na nie cieszyć i snuję się po domu,czekając wrrrr...Co chwilę telefony z życzeniami świątecznymi i obowiązkowym pytaniem - to jeszcze nie urodziłaś???!! Z drugiej strony jedna znajoma, która miała termin na ten sam dzień co ja (18.12), poszła jeszcze w czwartek do szpitala na izbę przyjęć " wywołajcie mi poród,bo nie chcę urodzić w święta" No ja też nie chcę, ale sobie nie wyobrażam jechać do szpitala bez potrzeby, wiadomo- mały najważniejszy. W końcu, jak napisała Dzika, są gdzieś też inne takie przeterminowane jak ja A 26go to chyba już urodzę ze stresu, że po świętach trzeba będzie jechać na wywoływanie![]() Asia84- gratuluję! Wszystkim życzę Wesołych Świąt, rozpakowanym mamusiom dużo siły,hartu ducha i mnóstwa radości z dzieciaczków. Mamusiom w dwupaku - trzymajmy się dzielnie |
|
|
|
|
#418 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Cytat:
---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ---------- Asia super opis!!! Wesołych Świąt Sola śliczna ta Twoja Izunia ))))))
|
|
|
|
|
|
#419 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 525
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
|
|
|
|
|
#420 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
|
Dot.: W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII częś
Sola slodziutka jest Iza
ja mam dzien sprzatania zostaly jeszcze mi lazienka i kuchnia czyli to co najgorsze brrrrrr ![]() TZ pojecha na grob taty i zabral Tomka do swojej mamy wiec sam na sam jestem z Głodzilla ![]() upieczemy dzis ciasteczka zamarynujemy mieso napieczenie, czyli szynke i poledwiczki, robie ciasto stefania, pokroje pora do salatki z tunczykiem moze jeszcze pranie ogarne ciekawe czy zdaze |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:05.






klaski :
a co do okresu, ja nie pomogę. Nadal plamię po cc, już 4tygodnie i nie wiem kiedy to się skończy




brakuje mi Was strasznie 
(mamy tylko 1 tapczan , na ktorym spimy), wiec wesolo bo spali, n szczescie juz pojechali










) albo ma się wstrzymać do 2013. Jakoś dam radę. Co prawda dzisiaj rano zauważyłam, że wylazły mi na koniec jakieś perfidne rozstępy i trochę jednak bym już się chciała tego bębna pozbyć no ale co ja moge....
Z drugiej strony jedna znajoma, która miała termin na ten sam dzień co ja (18.12), poszła jeszcze w czwartek do szpitala na izbę przyjęć " wywołajcie mi poród,bo nie chcę urodzić w święta" 
