pociąg czy autobus ?

[fantazja__]

witajcie
mam pytanie:
czy lepiej jechać w daleką podróż pociągiem czy autobusem - expresem ?
i czym jest taniej i szybciej?
a dokładnie chodzi mi o trasę z kujawsko - pomorskiego na śląskie (Katowice)

[apows]

Napisane przez fantazja__

witajcie
mam pytanie:
czy lepiej jechać w daleką podróż pociągiem czy autobusem - expresem ?
i czym jest taniej i szybciej?
a dokładnie chodzi mi o trasę z kujawsko - pomorskiego na śląskie (Katowice)

Z DOŚWIADCZENIE WIEM, ZE PODRÓŻ AUTOBUSEM JEST MIMO WSZYSTKO PRZYJEMNIEJSZA, TE NASZE POCIĄGI TO RAZ KURSUJĄ RAZ NIE. MIESZKAM NA ŚLĄSKU I WIEM, ŻE SYTUACJA NIE JEST NAJLEPSZA. Zdecyduj się na autobus.

[201705250955]

Napisane przez apows

Z DOŚWIADCZENIE WIEM, ZE PODRÓŻ AUTOBUSEM JEST MIMO WSZYSTKO PRZYJEMNIEJSZA, TE NASZE POCIĄGI TO RAZ KURSUJĄ RAZ NIE. MIESZKAM NA ŚLĄSKU I WIEM, ŻE SYTUACJA NIE JEST NAJLEPSZA. Zdecyduj się na autobus.

Niby czemu podróż autobusem jest przyjemniejsza? Chyba jeździsz tylko na trasach obstawionych w dobre autobusy.

Ja uważam, że lepsza podróż nawet PR niż byle jakimi autobusikami, które jeżdżą między większością tras.

Do autorki wątku: napisz, skąd zaczynasz trasę. Włocławek, Inowrocław, Bydgoszcz, inne miasto?

[kalacytrynka]

Ja wolę jeździc pociągami, znacznie większa wygoda

[fantazja__]

Napisane przez asia_aisa

Niby czemu podróż autobusem jest przyjemniejsza? Chyba jeździsz tylko na trasach obstawionych w dobre autobusy.

Ja uważam, że lepsza podróż nawet PR niż byle jakimi autobusikami, które jeżdżą między większością tras.

Do autorki wątku: napisz, skąd zaczynasz trasę. Włocławek, Inowrocław, Bydgoszcz, inne miasto?

Włocławek

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Napisane przez kalacytrynka

Ja wolę jeździc pociągami, znacznie większa wygoda

Ja również Mogę wstać, rozprostować nogi, przejść się.
Dwa razy jechałam w dłuższą trasę autobusem i o ile będzie to możliwe, to więcej się nie zdecyduję. Raz jechałam w czasie dnia, więc było w miarę ok. Drugi raz jechałam nocą-wakacje, cały autobus zajęty, babka przede mną rozłożyła sobie siedzenie na leżąco i przespała całą podróż-słysząc moje prośby o złożenie fotela w jednej chwili w magiczny sposób zasypiała i nie reagowała na moje słowa Także zdecydowanie wolę pociągi

[JOAQUILE]

Według mnie pociągiem jest lepiej i przyjemniej chociażby ze względu na to, że jest większe prawdopodobieństwo znalezienia miejsca siedzącego

[amber2046]

Napisane przez JOAQUILE

Według mnie pociągiem jest lepiej i przyjemniej chociażby ze względu na to, że jest większe prawdopodobieństwo znalezienia miejsca siedzącego

Przecież w autokarach nie ma opcji nabycia biletu jeśli braknie miejsc siedzących. Przynajmniej tak jest na dłuższych trasach którymi do tej pory jeździłam. Jednak osobiście preferuje pociąg ze względu na komfort korzystania z łazienki oraz toalety, kuszetki, brak choroby lokomocyjnej, możliwość spaceru i wagon restauracyjny.

[amber2046]

Napisane przez TvvinShadow

a ja wolę autokarem (chociaż mam na myśli tylko nowoczesne linie typu PolskiBus, SimpleExpress) bo jest:

• taniej, a jak się kupi bilet dużo wcześniej to prawie za darmo
• czyściej (nie ma pluskiew; ), również w toalecie
• wi-fi, gniazdka
• dużo bezpieczniej, szczególnie jeśli chodzi o nocne kursy, można się spokojnie przespać bez większej obawy, że ktoś cię okradnie
• bardziej punktualnie

Argumenty mocno dyskusyjne kiedy zestawiam je z własnymi doświadczeniami:

• Ceny, faktycznie są korzystniejsze, ale...
• W Polskim Busie na długich trasach (jeździłam wielokrotnie połączeniem Wiedeń-Warszawa) toaleta po kilku godzinach była tak obrzydliwa, ze wolałam nic nie pić aby nie musieć z niej korzystać. Zresztą kierowcy mieli te same odczucia, bo robili postoje przy stacjach benzynowych. Już pojmam jak podczas mrozów zamarzł płyn i była całkowicie wyłączona z użytkowania. Nawet się wtedy ucieszyłam, ponieważ gwarantowało to więcej przerw.
• Internet działa tylko do granicy.
• Nigdy się tam dobrze nie wyspałam jadąc nocnym kursem, nie wiem z której strony miałoby to być wygodniejsze albo bezpieczniejsze od zamykanego przedziału z kuszetką.
• W autobusie jest bardzo ciasno, mało miejsca na nogi, kiedy obok siedzi ktoś gruby mało miejsca na ręce. Parę razy trafiłam na komplet: głośno, chcę czy nie słucham prywatnych rozmów, raz musiałam znosić jeden utwór puszczony w pętli, bo ktoś nie raczył używać słuchawek pomimo kilku próśb współpasażerów. Poza tym mam problem z zapachami jedzenia - skręca mnie od śmietanowo cebulowych chipsów, mięsa czy innych specjałów.
• Zimą przesadnie rozkręcone ogrzewanie, całe opakowanie aviomarinu nie dało sobie z nim rady.
• Zdarzyły się konkretne spóźnienia, typu dwugodzinne na odcinku Warszawa-Częstochowa, ale przez resztę trasy kierowcy starali się bardzo je nadrobić, więc wysiadając na końcu faktycznie nie miałam opóźnienia. Niestety czasem szło to tak sprawnie, ze przyjeżdżali do Wiednia przed czasem, co było dla mnie zawsze dużym problemem, bo musiałam dłużej czekać na pierwszy pociąg do domu.

[201705250955]

Napisane przez amber2046

Przecież w autokarach nie ma opcji nabycia biletu jeśli braknie miejsc siedzących. Przynajmniej tak jest na dłuższych trasach którymi do tej pory jeździłam. Jednak osobiście preferuje pociąg ze względu na komfort korzystania z łazienki oraz toalety, kuszetki, brak choroby lokomocyjnej, możliwość spaceru i wagon restauracyjny.

Jest opcja... trochę dyskusyjna i niezgodna z prawem, ale...
Jechałam z Lublina do Rzeszowa 3 lata temu w okresie przedświątecznym, jak się okazało, tą trasą jeździ dużo studentów, więc miałam wybór: czekać na kolejny autobus za 1,5 godziny, albo jechać. Wybrałam jazdę, ale nigdy więcej 3 godziny stania, a ta trasa jest po różnych górkach, wzniesieniach, zakrętach, nie wiem sama, jak dałam radę.

fantazja_ witam witam Włocławiankę do Katowic są 2 bezpośrednie pociągi (jeden o 2 w nocy, drugi o 8 rano), jadą po 5 godzin z minutami, więc bankowo nie zastanawiaj się. Ten ranny jedzie z Bdg to Katowic bezpośrednio, a ten nocny aż z Gdyni do Wisły, więc może być ciasno (nie wiem, czy są miejscówki). W zamian masz autobusy jadące 6 bądź 6,5 godziny. Trochę lipa.

Tvvin, widzę, że też słyszałaś o tych pluskwach Ja ostatnio miałam z miesiąc przerwy w jeżdżeniu pociągami, więc jak wsiadłam do pociągu, który nie był najmłodszy to dzwoniłam do Taty o 6 rano pytając, jak to ustrojstwo wygląda. Trochę wrażliwa jestem Ale było czysto i spałam całą drogę.

I zgadzam się z amber, ja wolę 'punktualność' pociągów. Generalnie pociąg nawet jak się opóźni to drugi poczeka, choćby były to inne spółki (nie mówię o spóźnieniach rzędu kilku godzin, ale o takich ludzkich spóźnieniach 20-30 minutowych).
Za to jak mi się ostatnio pospieszył autobus PB do Rzeszowa to musiałam koczować ponad godzinę na dworcu o 5 rano. Jak już wracałam to wcale się nie chciał spieszyć, a to byłoby mi na rękę. PB ma pewną powtarzalność w tych opóźnieniach i przyspieszeniach.

[fantazja__]

musze jednak przyznac ze wole jezdzic autobusem jest mi znacznie wygodniej mimo wszystko

[dziewczynkazaparatami]

Zdarza mi się jeździć TLK z pomorza do Krakowa, przez Katowice.

Nie oszukujmy się - to kawał czasu ;p. Dobrze jest móc wyprostować nogi, przejść się lub spać (polecam opcję z tanią kuszetką, budzisz się rano, a pociąg wyśmienicie kołysze).

Z autobusów jedynym rozwiązaniem jest jak dla mnie Polski Bus, ale tam dość często trzeba się przesiadać, a przerwy pomiędzy autobusami są długie (np. 3h). Plus ogromny za wygodę i internet.

Narzekamy na to PKP, ale jednak opcja taniej kuszetki zła nie jest. To trasa na której występują słynne pluskwy najczęściej, ale ani mi, ani moim znajomym nie zdarzyło się to nigdy!

Cena porównywalna jak do autobusu (nie mówię o IC), a nawet jak już jakimś cudem nie będzie miejsca - wygodniej jest na podłodze w pociągu i zakrętów mniej

[201705250955]

Napisane przez fantazja__

musze jednak przyznac ze wole jezdzic autobusem jest mi znacznie wygodniej mimo wszystko

I pojedziesz autobusem, mimo że on jedzie o 1/5 czasu więcej? to takie nieekonomiczne I nie będzie przystojnych konduktorów i ciekawych ludzi w przedziale, nie będzie też babć narzekających na miejscówki w tlk i studentów śpiących na pięciu miejscach w przedziale. I nikt też nie weźmie od Ciebie bagażu i nie powie: czy mogę ci fantazjo pomóc z bagażem? I Ty też nie zaczepisz blondyna albo jakiegoś innego faceta z niebieskimi oczami i nie powiesz: pomógłbyś mi wrzucić tę 2 kg torebkę, bo jestem taka słaba i sobie nie poradzę? (to wszystko wyostrzona i karykaturalna kompilacja moich własnych doświadczeń po 4 latach bujania się po Polsce i sąsiednich krajach pociągami).
Ja to byłam, jestem i będę pociągowym frikiem, czekam z uśmiechem na pendolino i jak polecę do Chin kiedyś to kupię sobie bilet za 100 euro na ileś tam dni i będę zwiedzała Chiny pociągiem właśnie

[fantazja__]

w jedną strone pojechałam sobie autobusem a z powrotem pociągiem
i tak jak sądzilam wole autobus wygodniej sie siedziało

[201705250955]

Napisane przez fantazja__

w jedną strone pojechałam sobie autobusem a z powrotem pociągiem
i tak jak sądzilam wole autobus wygodniej sie siedziało

Błąd założenia
Ja się w sumie cieszę z tych wszystkich psioczących na pociągi, luźniej będzie mi jechać. W tym roku zaczęłam sobie zaznaczać na mapie wszystkie destynacje pociągowe i ciekawe, ile razy mnie PKP IC zobaczą

[201705250955]

Napisane przez TvvinShadow

PKP, I klasa, dziś
http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphoto...83067750_n.jpg

Akceptuję i wstydzę się za Spółkę PKP IC

Ale przypominam sobie też słynne (podobno) w całej Europie zdjęcie z grudnia ubiegłego roku ośnieżonej toalety... Ciekawe dlaczego nikt nie wspomniał o idiotach palących w toaletach, przez których korzystanie z łazienek i tak zazwyczaj nie jest możliwe - chyba, że ktoś chce przemarznąć. Ja tylko myję ręce w łazienkach. I przez palacza, który okna nie zamknął, a czego pracownik w/w spółki nie zbadał, nawpadało tyle śniegu...

[adka0401]

Ja wole autobusy .. duzo razy jezdzilam z bydgoszczy do warszawy . albo z bydgoszczy do krakowa z przesiadka w warszawie i nigdy nie narzekalam.
Jesli chodzi o kierowcow to zawsze sie zatrzymaja jesli musisz isc do toalety a jesli chodzi o internet do cieszmy sie ze mamy chociaz w polsce a nie narzekajmy ze nie dziala za granica. Czy w PKP mamy internet nawet w Polsce? Nie ...

[201705250955]

Napisane przez adka0401

Ja wole autobusy .. duzo razy jezdzilam z bydgoszczy do warszawy . albo z bydgoszczy do krakowa z przesiadka w warszawie i nigdy nie narzekalam.
Jesli chodzi o kierowcow to zawsze sie zatrzymaja jesli musisz isc do toalety a jesli chodzi o internet do cieszmy sie ze mamy chociaz w polsce a nie narzekajmy ze nie dziala za granica. Czy w PKP mamy internet nawet w Polsce? Nie ...

Nie każdy lubi warunki PB, myślę, że target dla tej firmy to głównie ludzie młodzi, ceniący sobie pieniądze, mobilni. Inne osoby, takie jak ja np., mają internet mobilny nawet w PKP IC (20 zł/miesięcznie), kupią sobie bilet weekendowy (ja nie podróżuję raz na miesiąc na trasie Płock-Warszawa, tylko zazwyczaj jadę do 3,4 miast w różnych województwach) no i cenią przestrzeń...
Nie, nie pracuję w PKP IC (ciężko uwierzyć, nie? )
Często na f4f znajdują się tacy, którzy dziwią się, jak można latać LOTem do Londynu, a nie Wizzairem bądź Ryanem. No, można, nawet, jeśli ten bilet jest 2 razy droższy, bo komfort podróży jest nieporównywalny (pomijając koszty poboczne, jak bagaż czy konieczność obserwowania promocji).

[201705250955]

Napisane przez TvvinShadow

dziś odwoziłem babcię na pociąg TLK na Centralnej i znów tragikomedia

pięknie wyświetla się w którym sektorze się zatrzyma jaki wagon, szkoda tylko, że pociąg się zatrzymał jakieś 2 wagony za wcześnie :p
także trzeba było przejść spory kawałek, tłum ludzi przed wejściem, w korytarzu ścisk, ledwo da się przejść z walizkami bo albo trzeba się wymijać albo ludzie sobie zostawiają walizki na korytarzu...
w przedziale prawie pełno, oczywiście niektórzy sobie siadają gdzie chcą więc trzeba się jeszcze o swoje miejsca dopraszać, na górze porozkładane walizeczki/torebki i brak miejsca na 2 trochę większe walizki, ale przecież nikt nie raczy nawet przestawić swojej, a jak się samemu zdejmuje jakieś mniejsze, żeby swoją większą dać pod spód to oczywiście od razu z gębą...

ledwo zdążyłem wysiąść z pociągu bo jeszcze się musiałem w korytarzu znów przeciskać
a, no i oczywiście spóźniony przyjechał...

Tylko, że w 1 sektorze zatrzymują się 2-3 wagony, także nie można mieć pewności, że się stoi na 100% w dobrym miejscu. A co do reszty to po prostu chyba wina ludzi, co, a nie PKP IC? Wybierając dzisiejszy termin trzeba się było liczyć z masą wracających ludzi, i tak, że była możliwość zakupu miejscówek. Ja wracałam do domu 1 maja ze stolicy do Kutna i nie sprzedawali w ogóle miejscówek, żeby nie było, że podstawili za mało taboru. Na szczęście ja siedziałam.

[fantazja__]

witajcie
tak się zastanawiam czym lepiej podróżować latem... Wiadomo jest upalnie i tak myślę , że w autobusie zapewne ciężko będzie wysiedzieć (ponad 6 godz jazdy w moim przypadku) więc zostaje mi pociąg

[201705250955]

Napisane przez fantazja__

witajcie
tak się zastanawiam czym lepiej podróżować latem... Wiadomo jest upalnie i tak myślę , że w autobusie zapewne ciężko będzie wysiedzieć (ponad 6 godz jazdy w moim przypadku) więc zostaje mi pociąg

To zależy kiedy i gdzie. Ja mimo wszystko zawsze wolę pociąg. Ostatnio wracałam z Zakopanego i byłam sama w przedziale - całą drogę spałam

[fantazja__]

a czy jest duża różnica cenowa jeśli chodzi o kurs przyśpieszony a pośpieszny ?

[fantazja__]

wiem ale te ceny w internecie często różnią się od rzeczywistych
szczególnie na stronie e-podróżnik bo mi chodzi o autobusy konkretnie

[201705250955]

Napisane przez fantazja__

a czy jest duża różnica cenowa jeśli chodzi o kurs przyśpieszony a pośpieszny ?

Co to są za oznaczenia? Przecież są różne spółki i to trzeba sprawdzić albo bezpośrednio na stronie sprzedawcy biletu (np. pkp intercity, mobilis, polonus itd.). E-podróżnik nie robi nic innego, jak pobiera dane bezpośrednio ze stron przewoźników, takie dane publikuje.