Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.V - Strona 54 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Jaki ma być tytuł 6 części naszego wątku ??
Mamusie majowo-czerwcowe 2013 cz.6 6 11,54%
W Nowy Rok wkraczamy, prawie wszystkie półmetek ciąży już mamy. V-VI 2013 cz.6 10 19,23%
Zima leci, Święta za nami; a na wiosnę będziemy z maluszkami. Mamy V-VI 2013 cz.6 3 5,77%
Brzuszki rosną, dzieci też a nasz wątek jest the best! Mamy V-VI 2013 cz.6 4 7,69%
Rosną brzuchy, w nich maluchy; mamy się cieszą, milczeniem nie grzeszą. V-VI 2013 c.6 3 5,77%
Szalone mamuśki plotkują, a maluszki płeć prezentują. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.6 3 5,77%
Swą płeć dzieci objawiają i brykanie zaczynają. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.6 1 1,92%
Zimę już mamy, na wizyty biegamy i dzieciątka podziwiamy. Mamy V-VI 2013 cz.6 0 0%
Niektóre mamy ruchy dzieci już czują, inne pilnie ich wyczekują - Mamy V-VI 2013 cz.6 2 3,85%
My tu sobie gadu, gadu, a Maleństwa dają czadu - Mamy V-VI 2013 cz.6 3 5,77%
Kolejne wizyty za nami, snujemy macierzyńskie plany - Mamy V-VI 2013 cz.6 0 0%
Robią się z nas grubasy, ale w głowie nam bobasy. Mamy V-VI 2013 cz.6 4 7,69%
Ciężko nam się ruszać, więc spędzamy czas na pogaduchach. Mamy V-VI 2013 cz.6 0 0%
Tyjemy i płaczemy, za chwilę się śmiejemy - przez hormony szalejemy. V-VI 2013 cz.6 0 0%
Bejbik mnie kopie a ja colę żłopię? Mamy V-VI 2013 cz.6 4 7,69%
Fasolencja w brzuszek ciśnie, zaraz z tyłka mi wypryśnie. Mamy V-VI 2013 cz.6 2 3,85%
Mam żylaki, mam rozstępy no i brzuch mocno wydęty. Mamy V-VI 2013 cz.6 2 3,85%
Rozstępują się nam brzuszki, jednak rosną też cycuszki. Mamy V-VI 2013 cz.6 5 9,62%
Głosujący: 52. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-12-25, 12:21   #1591
vil84
Wtajemniczenie
 
Avatar vil84
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 987
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

cześć Dziewczynki
pożalę się najpierw, że umieram ... brzuch jak kamień, nospa i relanium nie dają rady ... leżę, nawet na obiad do babci nie idę żeby nie pogarszać. a rano miałam znów kilka skurczy które na szczęście po relanium się uspokoiły. mąż pojechał z rodzicami do dziadków pod Wrocław, a mnie mama rozpieszcza. jak mi trochę przejdzie wieczorem to wrócimy do Kato, bo jutro nas czeka wizyta u babci za ścianą, i wizyta taty, a na czw na badania muszę mieć miękki brzuch więc jakoś to rozłożyć muszę żeby brzuszek odpoczął.
ale wigilia bardzo przyjemna, jedzonko pyszne, prezenty trafione uwielbiam babciny barszcz na zakwasie, a sernik .... mmmm w połowie kolacji szwagierka zaczęła domagać się prezentów a ja sernika
__________________
09.04.13 Przemuś


vil84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 12:27   #1592
banka26
Zakorzenienie
 
Avatar banka26
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 218
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Witam Was kochane w Boże Narodzenie , przykro ze niektorym z Was Świeta sie nie udały i nie ciesza tak jak powinny (
ale ważne zebyscie wy dla swoich pociech przekazały mage świat najlepiej jak potraficie a one zrobia to samo dla swoich ))

Cytat:
Napisane przez gosiulka22 Pokaż wiadomość
A my zaraz zbieramy się na pasterkę nie chce mi się, szła bym spać ale mężuś tak łądnie prosi to trzeba iść
tez chcialam isc ale byłam niestety tak zmeczona ze padłam przed 12 ..
Cytat:
Napisane przez Mysia mysz Pokaż wiadomość
zazdroszczę, ja się obudziłam dalej wkur***a na moją rodzicielkę:/

Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
Dziewczyny bardzo bardzo mi przykro.
Moja rodzina na szczęście jest społecznie funkcjonalna i bardzo się cieszę, ale dookoła siebie wśród przyjaciół, znajomych są takie rodziny jak Wasze i wiem jak im ciężko bez wsparcia.
Na szczęście każda z Was ma swoją rodzinę i mam nadzieję, że dla Waszych dzieci będzie idealna, inni będą zazdrościć im rodziców a Wy będzie najszczęśliwszymi ludźmi na świecie.
pieknie napisane
Cytat:
Napisane przez Jenndza Pokaż wiadomość
Witam. Co prawda mam termin czerwiec/lipiec, ale mam nadzieje, ze moge tu u Was przezimowac? Moja ciaza to klasyczna wpadka, aktualnie jestem w 3 miesiacu i przechodze ja... nienajlepiej.
Witam i ja


A my dzisij mamy dzien lenia we trojke , o 10, 30 przygotowalam śniadanie , zjedlismy potem małz poszedł z młodym układac klocki i poki co ułozyli tylko jedno pudło hehe zostały im jeszcze 3 wiec pewnie cały dzien bedzie bawil sie z nim a ja posprzatałam po sniadanku i zaraz ide polezec a potem obiadek barszczyk z kołdunami i spacerek moze i dalej leniuchowanie

Color dziewczyny dobrze pisały najwazniejsze ze masz kochajaca sie rodzine , meza dzieci zdrowe co by tu wiecej chciec , razem dacie rade ze wszystkimi przeciwnosciami losu , nie kazdy kto ma kasiore i to po tylu latach malzenstwa moze powiedziec ze kocha swoja zone/męza ze sa szczesliwi oni zazwyczaj maja kase , a Wy macie siebie Ja wierze ze bedzie dobrze , ze jeszcze szczescie sie do Was przypałeta i nie odejdzie a rodzice no niestety nie wybieramy ich i sa tacy jacy sa jak los nam da tak jak oni nie moga sobie wybrac dzieci tylko maja jakie maja i je kochaja .....bedzie odbrze

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
cześć Dziewczynki
pożalę się najpierw, że umieram ... brzuch jak kamień, nospa i relanium nie dają rady ... leżę, nawet na obiad do babci nie idę żeby nie pogarszać. a rano miałam znów kilka skurczy które na szczęście po relanium się uspokoiły. mąż pojechał z rodzicami do dziadków pod Wrocław, a mnie mama rozpieszcza. jak mi trochę przejdzie wieczorem to wrócimy do Kato, bo jutro nas czeka wizyta u babci za ścianą, i wizyta taty, a na czw na badania muszę mieć miękki brzuch więc jakoś to rozłożyć muszę żeby brzuszek odpoczął.
ale wigilia bardzo przyjemna, jedzonko pyszne, prezenty trafione uwielbiam babciny barszcz na zakwasie, a sernik .... mmmm w połowie kolacji szwagierka zaczęła domagać się prezentów a ja sernika
oj to kochana odpoczywaj , kurcze moze jak wroca skurcze lec do szpitala zbadac na wszelki wypadek czy ok
__________________
testowanie było 4x II słabe kreseczki Michaś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64773.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64774.png
banka26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 12:34   #1593
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
uwielbiam babciny barszcz na zakwasie, a sernik ...
kuruj się, i niech brzuszek ci zmięknie
ja po raz pierwszy jadłam barszczyk na zakwasie w te Święta - pychotka

no to lecę do teściów, papa
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 13:15   #1594
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez Mysia mysz Pokaż wiadomość
Witam w klubie zadowolonych po wigilii

ja się z matką pożarłam bo na każdą okazję kupuje mi *** prezenty które podobają się jej, a nikt kto zna mnie jeden dzień by mi nie kupił:/ w tym roku przegięła, bo ją prosiłam, żeby nie kupowała nam rzeczy dla dziecka, bo mamy upatrzone (a ona ma straszny gust) i co? dostałam śpiochy dla fana reprezentacji brazylii (chociaż nienawidzę piłki nożnej) i 2 pary bojówek ciążowych (nie ubieram się w ogóle sportowo, a bojówek nie miałam na tyłku od podstawówki). To wszystko zwieńczone zestawem ręczników z imionami moimi i TŻ - żołtym i niebieskim (mamy brązowe łazienki)

więc się wkurzyłam i powiedziałam co myślę, poryczałam się jak głupia, bo to cholernie przykre, że własna matka nie wie jak się ubierasz i co lubisz i kupuje Ci byle g. które jej się trafi na allegro przy okazji jej zakupów:/ i oczywiście ja dostałam opieprz, że zepsułam święta i zwalili to na hormony. cudownie.
jak to dobrze, że mnie się słuchają przynajmniej ci, z którymi sobie prezenty robimy...
ale na wesele nie obeszło się bez zbędnych prezentów dzwoniłam do każdego z osobna przed wysłaniem zaproszeń, czy by pasowało, no i opisywałam co i jak, i że my już wszystko mamy i niedużym samochodem po weselu do niemiec wracamy, więc żadnych prezentów. i że kwiatków też nie ma co, bo daleko wszędzie i nawet nie będzie jak na groby dowieźć potem.
co dostałam? 3 wiadra kwiatów, kilka kompletów pościeli (niepasujących na moje kołdry ), jeszcze więcej zestawów ręczników (mam całą tęczę chyba ) i wielgaśny zestaw porcelany. ledwo się zmieścił w samochodzie... wystawiam ją na każdą imprezę i czekam, aż ktoś coś stłucze, bo ciężkie to jak cholera i nieporęczne (kwadratowe i trójkątne ). może dziecię mi pomoże wytłuc to cholerstwo. całą witrynę musiałam dokupić, żeby to cholerstwo gdzieś móc trzymać!
Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Masz racje Cloche, świat jest na szczęście tak ułożony, że ludzie, których po drodze spotykamy mogą nam też wiele zaoferować. Ja mam ogromne szczęście i mam cudownych przyjaciół, którzy w wielu sytuacjach zastępowali mi rodzinę.
Jest niestety jednak w nas miejsce, które jeśli rodzice go nie wypełnili miłością i troską to pozostaje puste.
Ja dziś szczególnie to odczułam. Pisałam Wam kiedyś, że pochodzę z patologicznej rodziny (a co najzabawniejsze, nawet nie akloholików - choć alkohol też się pojawiał, ale ludzi nie potrafiących żyć rodzinnie). Moi rodzice nie są ze sobą odkąd pamiętam. Moja mama miała wielu facetów i zawsze oni byli dla niej najważniejsi. Mój tata jest niepełnosprawny i od wielu lat, jeśli problemy domowe go przerastają to od nich uciekała (do różnych zajęć dla niepełnosprawnych, Kościoła, na studia (tak, w wieku 60-ciu lat zaczął studia - jestem z niego dumna, ale niestety wiem, ze i to jest formą ucieczki). Mieszkają wciąż razem, bo nie stać ich na inne życie. W domu są zawsze obcy ludzie, zazwyczaj z półświatka drobnej przestępczości (tak też było odkąd pamiętam). Nawet teraz, jak przyjechałam w sobotę to się dowiedziałam, że pomieszkuje u nas para znajomych mamy bo im w mieszkaniu ogrzewanie padło czy coś, i spędzą z nami święta... Starałam się wszystko przyjąć, nie denerwować. Ostatecznie wyszło na to, że ja dyrygowałam przygotowaniami, bo moja mama była bardziej swoimi goścmi zajęta). Ostatecznie przez niedoleczone przeziębienie i nadaktywności straciłam głos - już w sobotę wieczorem i do tej pory porozumiewam się ze światem tylko szeptem. I przeziębienie wcale nie puszcza....
Ależ się rozpisałam. W każdym razie wczoraj osiągnęłam appogeum oburzenia na to wszystko i chodziłam zła jak osa a po wigilii płakałam mężowi w rękaw aż usnęłam.
Najdziwniejsze z tego wszystkiego jest to, że ja bardzo chciałam przyjechać i spędzić z nimi te kilka dni (po raz pierwszy od wielu lat zatrzymałam się u nich, bo zazwyczaj nocuję u przyjaciółki jak przyjeżdżam do Lublina) i cieszyłam się na te święta bo na prawdę za rodziną tęskniłam, choć doskonale wiedziałam, że będzie właśnie tak, jak jest. Mieliśmy zaproszenie na święta do mojej cioci, u której zaoszczędziłabym dużo zdrowia i nerwów, ale wolałam przyjechać do domu... Bo tylko oni mogą wypełnić we mnie to puste miejsce, choć wiem, że nigdy nie wypełnią...
Jednyne co mnie pociesza, to to, że budując moją rodzinę, przełamuję ten straszny krąg, w którym oni się już chyba zawsze będą kręcić (razem, z moim rodzeństwem - bo z 4-ki z nas, tylko ja sobie ułożyłam życie).

Przepraszam, za te smutasy w Boże Narodzenie. Jakoś zwierzenia Colorblue mnie natchnęły i też musiałam z siebie to wyrzucić.
to żadne smutasy, tylko prawdziwe historie. tym bardziej możemy docenić to, co mamy
i niestety racja - choćby setki najkochańszych ludzi nas otaczały, tej pustki po rodzicach nic nie wypełni najgorsze z tego wszystkiego, że chciałaś, tęskniłaś, a tu znów rozczarowanie...
Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
1. 17w4d. Czasami coś czuję INNEGO ale nie mam zielonego pojęcia czy to to, więc mówię, że nie czuję. Jak będę pewna to wtedy się pochwalę Ale wczoraj o północy coś mi przepłynęło przez brzuch jak rozmawiałam z TŻ i powiedziałam mu, że mam chyba wieloryba w brzuchu
Ale to chyba kiszki

2. Łooo jak ja nigdy nie piję kompotu z suszu to tak wczoraj na drugiej wigilii wypiłam z 6 dzbanków, czyli pewnie ze 3 litry
I brzuch miałam tak naładowany, że myślałam, że zejdę.

3. I tym, które mają możliwość finansową na zakup rogala/kojca POLECAM. Dziś z nim spałam i zastanawiałam się jak spałam wcześniej bez niego. Po prostu w swojej prostocie jest genialny.
1. cicho, żadne kiszki! jak na środeczku pod pępkiem, to to musi być już dzidzia jak ogólnie w kiszkach się akurat coś wierci, to trudno odróżnić kiedy co. ale jak kichy spokojne, ty spokojna, i nagle taki TIK na środku, to już to!!!
2. też nigdy jakoś się na kompot z suszu nie rzucam, a od wczoraj głównie jego piję
3. oj weź nie kuś! ja na razie daję radę z poduchą między nogami na więcej też sobie tutaj nie mogę pozwolić, bo mam z mężem do dyspozycji tapczan szeroki na 120cm... trochę mało
Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Wczoraj się przejadłam był oczywiście karpik, niby ten sam co jadlam jeszcze przed Wigilią, tak samo zrobiony, a smaczniejszy. Nie wyobrażam sobie Wigilii bez karpia tak jak u Hump.
karp u nas kompletnie nieudany. wręcz obrzydliwy, mułem zajeżdżał. małż mówił, że nawet zupa rybna jechała mułem... zmęczył ją, a potem zabijał jej smak moim pysznym barszczykiem i był znów zadowolony

nadrabiam dalej...
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 13:22   #1595
diabli
Zakorzenienie
 
Avatar diabli
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: B-B
Wiadomości: 7 237
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez potterka Pokaż wiadomość
Motylek, jak na razie to ja chyba jestem najpóźniej nie czująca
to ja chyba jestem tuz za Toba

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Mysia mysz Pokaż wiadomość
a żeby wieczór był jeszcze ciekawszy to się porzygałam na wigilii u TŻ po kompocie z suszonych owoców:/ ojciec TŻ przemawia, 20 osób, mówi, że będziemy mieć dziecko a ja lecę rzygać:/ tylko łyka się napiłam:/
dzidzius potwierdzil wszystkim swoja obecnosc albo wyrazil opinie na temat kompociku hehe.
diabli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 13:26   #1596
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
cześć Dziewczynki
pożalę się najpierw, że umieram ... brzuch jak kamień, nospa i relanium nie dają rady ... leżę, nawet na obiad do babci nie idę żeby nie pogarszać. a rano miałam znów kilka skurczy które na szczęście po relanium się uspokoiły. mąż pojechał z rodzicami do dziadków pod Wrocław, a mnie mama rozpieszcza. jak mi trochę przejdzie wieczorem to wrócimy do Kato, bo jutro nas czeka wizyta u babci za ścianą, i wizyta taty, a na czw na badania muszę mieć miękki brzuch więc jakoś to rozłożyć muszę żeby brzuszek odpoczął.
ale wigilia bardzo przyjemna, jedzonko pyszne, prezenty trafione uwielbiam babciny barszcz na zakwasie, a sernik .... mmmm w połowie kolacji szwagierka zaczęła domagać się prezentów a ja sernika
dobrze, że wigilia była fajna ale z brzuchem trza coś zrobić. nosz ile można nospy wcinać przydałby się taki kompleksowy przegląd diety i suplementów, w połączeniu ze wszystkimi lekami jakie bierzesz. bo może coś tam blokuje wchłanianie magnezu albo ogólnie coś innego jest przyczyną i trzeba by zacząć jakoś inaczej? no i techniki odprężające jakieś, cholercia już wie... ale może są jeszcze sposoby i warto spróbować?

a teraz we własnej sprawie... dziewczyny, macie sokowirówki? bardzo bym chciała sobie jakąś sprawić. dla mnie na teraz i dla brzdąca na później. tylko nie wiem, jak się za zakup zabrać... widzi się czasem takie poręczne, wygląda że mało do mycia i nie zagraci... ale czy to ma sens? znów kombajnu nie będę kupować, bo pewnie nie będzie mi się chciało używać
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 13:35   #1597
banka26
Zakorzenienie
 
Avatar banka26
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 218
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
dobrze, że wigilia była fajna ale z brzuchem trza coś zrobić. nosz ile można nospy wcinać przydałby się taki kompleksowy przegląd diety i suplementów, w połączeniu ze wszystkimi lekami jakie bierzesz. bo może coś tam blokuje wchłanianie magnezu albo ogólnie coś innego jest przyczyną i trzeba by zacząć jakoś inaczej? no i techniki odprężające jakieś, cholercia już wie... ale może są jeszcze sposoby i warto spróbować?

a teraz we własnej sprawie... dziewczyny, macie sokowirówki? bardzo bym chciała sobie jakąś sprawić. dla mnie na teraz i dla brzdąca na później. tylko nie wiem, jak się za zakup zabrać... widzi się czasem takie poręczne, wygląda że mało do mycia i nie zagraci... ale czy to ma sens? znów kombajnu nie będę kupować, bo pewnie nie będzie mi się chciało używać
hmm moja wlasnie jak to poweidzialas zagraca mi pol szafki hehehe fajna sprawa ale mycie tego i obranie kilograma jablek po czym wyjdzie ci 2-3 szkalnki soku, lub z kilograma pomaranczy 2 szklanki , to a kazdym razem jak jestem w sklepie i sie zastanawiam czy kupic pomarancze do soku to przypomina mi sie mycie tego i obieranie tych pomaranczy i laduje w dziale soków biore sok cappy hiii ja mojej uzywałam przez 4 lata moze ze 4 razy
__________________
testowanie było 4x II słabe kreseczki Michaś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64773.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64774.png
banka26 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-25, 13:35   #1598
pawie_oczko
Wtajemniczenie
 
Avatar pawie_oczko
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 712
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Witam się świątecznie

Czytałam Wasze historie, i muszę powiedzieć, że chyba w każdej rodzinie zawsze znajdą się takie "kwasy" i nigdzie nie jest idealnie.. Życzę Wam wytrwałości i miejmy nadzieję, że my będziemy lepszymi rodzicami dla naszych pociech.
Wigilia przebiegła u mnie przyjemnie, najpierw szybko u mnie, później u teściów . Dostałam od nich nietrafiony prezent (kupował brat Tż ) - kolczyki i wisiorek wielkością dla małej dziewczynki , (wolę wyraźniejsze albo po prostu jakieś ciekawe kształtowo), ale głośno nic nie komentowałam.. .za to śmiałam się do Tż - że będzie dla córeczki jak znalazł
Poza tym właśnie zbieramy się do teściów, bo zaprosili mojego tatę, zobaczymy co z tego za impreza wyjdzie

Do usłyszenia później
__________________
N.
pawie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 13:38   #1599
potterka
Zakorzenienie
 
Avatar potterka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 3 833
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
to macie dobry powód żeby urwać się wcześniej a jak nie przewietrzą mieszkania przed waszym przyjściem to i tak zarazki zdążą się rozprzestrzenić niestety
ja to najchętniej nie szłabym w ogóle
Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
to ja chyba jestem tuz za Toba
cieszę się, ze nie jestem sama
potterka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 13:42   #1600
MoTyleKsw
Zakorzenienie
 
Avatar MoTyleKsw
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: łódzkie ;)
Wiadomości: 4 729
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość

a teraz we własnej sprawie... dziewczyny, macie sokowirówki? bardzo bym chciała sobie jakąś sprawić. dla mnie na teraz i dla brzdąca na później. tylko nie wiem, jak się za zakup zabrać... widzi się czasem takie poręczne, wygląda że mało do mycia i nie zagraci... ale czy to ma sens? znów kombajnu nie będę kupować, bo pewnie nie będzie mi się chciało używać
Mam sokowirówkę i używam jej do robienia placków ziemniaczanych

I ze dwa razy w sezonie jak wykopię marchewkę albo zbiorę jabłka, aleee tyleeeee tego trzeba na soczek, że mi się nie chce. Zapewne jak będzie dzidziuś będzie częściej. Oby...
Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
1. cicho, żadne kiszki! jak na środeczku pod pępkiem, to to musi być już dzidzia jak ogólnie w kiszkach się akurat coś wierci, to trudno odróżnić kiedy co. ale jak kichy spokojne, ty spokojna, i nagle taki TIK na środku, to już to!!!
2. też nigdy jakoś się na kompot z suszu nie rzucam, a od wczoraj głównie jego piję
3. oj weź nie kuś! ja na razie daję radę z poduchą między nogami na więcej też sobie tutaj nie mogę pozwolić, bo mam z mężem do dyspozycji tapczan szeroki na 120cm... trochę mało

karp u nas kompletnie nieudany. wręcz obrzydliwy, mułem zajeżdżał. małż mówił, że nawet zupa rybna jechała mułem... zmęczył ją, a potem zabijał jej smak moim pysznym barszczykiem i był znów zadowolony

nadrabiam dalej...
Ja z tych co nie umieją się wyciszyć, więc ciężko się skupić. Mówię TŻ, że to to. Ale za każdym razem to jest inne odczucie. Raz jakby czymś puknął, dwa jakby przepłynął i smyrnął. Zobaczymy jak będzie później czuć i czy to będzie podobne. Ale na pewno nie jest to regularne, mocne ani takie, że idzie wyczuć gołą ręką

No to póki co zmienił Nam się smak na kompot z suszu
I ziemniaki mogłabym jeść w każdej postaci, wcześniej prócz kopytek i śląskich mogły nie istnieć. No i pistacje...

Ale ta poducha wcale dużo miejsca nie zajmuje, bo się tak wtula w Ciebieł Jak coś to z mężem na spółkę ją przytulicie

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
cześć Dziewczynki
pożalę się najpierw, że umieram ... brzuch jak kamień, nospa i relanium nie dają rady ... leżę, nawet na obiad do babci nie idę żeby nie pogarszać. a rano miałam znów kilka skurczy które na szczęście po relanium się uspokoiły. mąż pojechał z rodzicami do dziadków pod Wrocław, a mnie mama rozpieszcza. jak mi trochę przejdzie wieczorem to wrócimy do Kato, bo jutro nas czeka wizyta u babci za ścianą, i wizyta taty, a na czw na badania muszę mieć miękki brzuch więc jakoś to rozłożyć muszę żeby brzuszek odpoczął.
ale wigilia bardzo przyjemna, jedzonko pyszne, prezenty trafione uwielbiam babciny barszcz na zakwasie, a sernik .... mmmm w połowie kolacji szwagierka zaczęła domagać się prezentów a ja sernika
Ty to jesteś biedna
A jak ktoś nie wie jak twardnieje to zorientowałby się sam, że twardnieje mu?!

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
strasznie jej współczuję

no to u nas nie miało być prezentów - ustalone itd, ale brat męża MUSIAŁ się wyłamać. i kupił każdemu prezent a sam nic nie dostał nie lubię tradycji dawania prezentów pod choinkę.

masakra
powodzenia dzisiaj

zdrowiej i odpoczywaj

cześć Jenndza zapraszamy do pogaduszek i gratuluję

a my wczoraj wróciliśmy ok. 2 w nocy do domu. najpierw 1 wigilia u teściów gdzie wybrzydzałam nad zupami (ale barszcz był genialny, tylko uszka mi nie smakowały, ale to mąż zjadł za mnie ), potem do moich rodziców na karpika i składając życzenia mówimy mamie i tacie 'żeby byli dobrymi dziadkami'. ucieszyli się strasznie, zasypali nas gradem pytań (które w większości pozostały bez odpowiedzi), i wróciliśmy do stołu i świętowaliśmy aż poszliśmy na pasterkę (uwielbiam ). po drodze spotkaliśmy mojego przyjaciela, to mój mąż też oczywiście się wygadał i szanowny przyjaciel wpadł w jakąś szaleńczą ekstazę jaka to cudowna i radosna nowina, i to jeszcze w dzień Bożego Narodzenia, i że on będzie opowiadał naszemu Maleństwu o tym jak się dowiedział itd. poza moją ciążą żaden inny temat nie został poruszony w zasadzie. ale jestem zadowolona

dziś obiad u teściów, potem trochę posiedzimy i na 18 chcę wrócić do domu i obczajać grę którą dostaliśmy od brata męża

miłego dnia wszystkim
No to niespodzianka się udała. Ja się cały wieczór modliłam by nikt nie ruszał tematu. I tylko taty siostra zapytała się czy się rusza. Kuzynka macała brzuchol a dzieci taty siostry nie mogły zrozumieć, że zostaną ciocią i wujkiem i na szczęście tylko tyle. A śmiechu ogólnie było co niemiara. Brzuch mi się urywał.


A teraz leniuchuje i chyba boli mnie wątrobą

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Cytat:
Napisane przez banka26 Pokaż wiadomość
hmm moja wlasnie jak to poweidzialas zagraca mi pol szafki hehehe fajna sprawa ale mycie tego i obranie kilograma jablek po czym wyjdzie ci 2-3 szkalnki soku, lub z kilograma pomaranczy 2 szklanki , to a kazdym razem jak jestem w sklepie i sie zastanawiam czy kupic pomarancze do soku to przypomina mi sie mycie tego i obieranie tych pomaranczy i laduje w dziale soków biore sok cappy hiii ja mojej uzywałam przez 4 lata moze ze 4 razy

Dobrze by było gdyby z kg jabłek wychodziły 2-3 szklanki
I jeszcze się taka piana robi. My z TŻ to katujemy marwita
__________________
Nasza Miłość - Matylda
11.05.2013

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpre6ydpfblirzx.png

Jestem W Niebie.

Kocham Was




MoTyleKsw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 13:49   #1601
Jenndza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 13
GG do Jenndza
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Dla mnie tez wpadka po tabletkach do tej pory to byla abstrakcja, a jednak sie da.

vil84, ja mialam wczoraj to samo. Zjadlam pare pierogow, wypilam barszcz i brzuch mi napuchl i zrobil sie twardy jak skala. Juz abstrahujac od tego, ze podbrzusze mam lekko wystajace juz (czy to normalne w 10 tygodniu?!) to jeszcze caly brzuch sie wzdal i tyle bylo z wigilinej wyzery.

Rany, ale Wy piszecie duzo, bedzie ciezko przywyknac, ale cos czuje, ze szybko sie zaklimatyzuje, a przynajmniej taka mam nadzieje. Niestey nie mam ani jednej kolezanki w ciazy...

Soczki to ja robilam przez pierwszy tydzien, potem mycie sokowirowki mi sie znudzilo, a troche kasy na nia poszlo. I tez marwity aktualnie kroluja. Lenistwo nie poplaca!

Edytowane przez Jenndza
Czas edycji: 2012-12-25 o 13:51
Jenndza jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-25, 13:59   #1602
MoTyleKsw
Zakorzenienie
 
Avatar MoTyleKsw
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: łódzkie ;)
Wiadomości: 4 729
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez Jenndza Pokaż wiadomość
Dla mnie tez wpadka po tabletkach do tej pory to byla abstrakcja, a jednak sie da.

vil84, ja mialam wczoraj to samo. Zjadlam pare pierogow, wypilam barszcz i brzuch mi napuchl i zrobil sie twardy jak skala. Juz abstrahujac od tego, ze podbrzusze mam lekko wystajace juz (czy to normalne w 10 tygodniu?!) to jeszcze caly brzuch sie wzdal i tyle bylo z wigilinej wyzery.

Rany, ale Wy piszecie duzo, bedzie ciezko przywyknac, ale cos czuje, ze szybko sie zaklimatyzuje, a przynajmniej taka mam nadzieje. Niestey nie mam ani jednej kolezanki w ciazy...

Soczki to ja robilam przez pierwszy tydzien, potem mycie sokowirowki mi sie znudzilo, a troche kasy na nia poszlo. I tez marwity aktualnie kroluja. Lenistwo nie poplaca!

Szybko?
Standard to 15 stron w ciągu dnia
Dziś jest taki spokój jakiego nie było dawno...Chyba w ogóle

Pracujesz? Uczysz się? Mieszkasz z TŻ? Musimy zrobić wywiad
__________________
Nasza Miłość - Matylda
11.05.2013

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpre6ydpfblirzx.png

Jestem W Niebie.

Kocham Was




MoTyleKsw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 14:06   #1603
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

dzięki banka i motylek za opinie... chyba się zdecyduję jednak na jakiegoś rozdrabniacza, to przynajmniej surówki jakieś z tego będą... a na placki rozdrabniacz też da radę
Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
Ja z tych co nie umieją się wyciszyć, więc ciężko się skupić. Mówię TŻ, że to to. Ale za każdym razem to jest inne odczucie. Raz jakby czymś puknął, dwa jakby przepłynął i smyrnął. Zobaczymy jak będzie później czuć i czy to będzie podobne. Ale na pewno nie jest to regularne, mocne ani takie, że idzie wyczuć gołą ręką

No to póki co zmienił Nam się smak na kompot z suszu
I ziemniaki mogłabym jeść w każdej postaci, wcześniej prócz kopytek i śląskich mogły nie istnieć. No i pistacje...

Ale ta poducha wcale dużo miejsca nie zajmuje, bo się tak wtula w Ciebieł Jak coś to z mężem na spółkę ją przytulicie
miewasz czasem tiki mięśni? takie delikatne? bo ja tak to czuję, ale jakby bardziej od środka, no i w brzuchu a nie w powiece czy ramieniu jak zazwyczaj. albo miałaś kiedyś te niby trenery brzucha, co się takim impulsem elektrycznym mięśnie do ruszania pobudza? bo to taki właśnie pojedynczy impuls jest. w tych okolicach, gdzie jak leżę na plecach to kulkę mam z brzucha (kiedyś się zapadał ). też nie byłam pewna, że to to, ale na USG było widać i wtedy tak to poczułam i lekarz mówił, że to małe kopniaczki już

ja ziemniaków wcześniej też wielce nie jadłam, znaczy się lubiłam, ale małą porcyjkę jako dodatek, a i tak wolałam ryż na przykład. a teraz... mniam, najlepiej takie z masełkiem. albo zasmażone z warzywami...

rogala sobie sprawię pewnie, ale użyję w domu dopiero. 120 szerokości na kawał chłopa i ciężarną to naprawdę wyczyn! musimy leżeć na tym samym boku, na łyżeczkę. bo inaczej się dupciami spychamy
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 14:08   #1604
Jenndza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 13
GG do Jenndza
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

O ranyyy, to faktycznie zasuwacie, oby mi sie udalo do Was dopasowac, bo ciezko tak samej jedynej w srodowisku byc w ciazy.

Pracuje od czasu do czasu, zajmuje sie szkoleniem sportowym psow od ladnych 10 lat. Oprocz tego studiuje. z TZtem aktualnie szukamy mieszkania u deweloperow, wiec pewnie poki co zamieszkamy u niego lub u mnie, bo te mieszkania, ktore nam sie podobaja sa do odbioru w stanie surowym w I kwartale 2013, a jeszcze remonty i inne cuda przed nami. Cale szczescie TZ jest pare lat starszy ode mnie i jego zycie jest juz znacznie bardziej ustabilizowane niz moje.

Edytowane przez Jenndza
Czas edycji: 2012-12-25 o 14:11
Jenndza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 14:10   #1605
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez Jenndza Pokaż wiadomość
vil84, ja mialam wczoraj to samo. Zjadlam pare pierogow, wypilam barszcz i brzuch mi napuchl i zrobil sie twardy jak skala. Juz abstrahujac od tego, ze podbrzusze mam lekko wystajace juz (czy to normalne w 10 tygodniu?!) to jeszcze caly brzuch sie wzdal i tyle bylo z wigilinej wyzery.

Rany, ale Wy piszecie duzo, bedzie ciezko przywyknac, ale cos czuje, ze szybko sie zaklimatyzuje, a przynajmniej taka mam nadzieje. Niestey nie mam ani jednej kolezanki w ciazy...

Soczki to ja robilam przez pierwszy tydzien, potem mycie sokowirowki mi sie znudzilo, a troche kasy na nia poszlo. I tez marwity aktualnie kroluja. Lenistwo nie poplaca!
ja od początku miałam takie wzdęcia, że wyglądałam jak w 5tym miesiącu kiszki puchną, macica się szykuje, no i są efekty... jednym nie widać nic przez parę miechów, a inne mają na początku takie właśnie wzdęcie (gdzie nie do końca wiadomo, ile z tego kiszek, a ile mieszkanka dla dzidzi), a potem hormony się uspokajają i albo brzuch znów płaski, albo powoli już rysuje się zaokrąglenie

nic to, przeszła mi ochota na tą sokowirówkę
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 14:30   #1606
MoTyleKsw
Zakorzenienie
 
Avatar MoTyleKsw
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: łódzkie ;)
Wiadomości: 4 729
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
dzięki banka i motylek za opinie... chyba się zdecyduję jednak na jakiegoś rozdrabniacza, to przynajmniej surówki jakieś z tego będą... a na placki rozdrabniacz też da radę

miewasz czasem tiki mięśni? takie delikatne? bo ja tak to czuję, ale jakby bardziej od środka, no i w brzuchu a nie w powiece czy ramieniu jak zazwyczaj. albo miałaś kiedyś te niby trenery brzucha, co się takim impulsem elektrycznym mięśnie do ruszania pobudza? bo to taki właśnie pojedynczy impuls jest. w tych okolicach, gdzie jak leżę na plecach to kulkę mam z brzucha (kiedyś się zapadał ). też nie byłam pewna, że to to, ale na USG było widać i wtedy tak to poczułam i lekarz mówił, że to małe kopniaczki już

ja ziemniaków wcześniej też wielce nie jadłam, znaczy się lubiłam, ale małą porcyjkę jako dodatek, a i tak wolałam ryż na przykład. a teraz... mniam, najlepiej takie z masełkiem. albo zasmażone z warzywami...

rogala sobie sprawię pewnie, ale użyję w domu dopiero. 120 szerokości na kawał chłopa i ciężarną to naprawdę wyczyn! musimy leżeć na tym samym boku, na łyżeczkę. bo inaczej się dupciami spychamy
miewam tiki powieki
Kurcze to może to i to. Ale u mnie raczej centralnie właśnie nie, tylko gdzieś po bokach. Napiszę zaraz TŻ, że nasz Wieloryb pływa po oceanie

Łojesos z masełkiem i solą kiedyś przez 5 dni pod rząd jadłam bo chciałam się zapluć
To chyba objaw na chłopaka

Cytat:
Napisane przez Jenndza Pokaż wiadomość
O ranyyy, to faktycznie zasuwacie, oby mi sie udalo do Was dopasowac, bo ciezko tak samej jedynej w srodowisku byc w ciazy.

Pracuje od czasu do czasu, zajmuje sie szkoleniem sportowym psow od ladnych 10 lat. Oprocz tego studiuje. z TZtem aktualnie szukamy mieszkania u deweloperow, wiec pewnie poki co zamieszkamy u niego lub u mnie, bo te mieszkania, ktore nam sie podobaja sa do odbioru w stanie surowym w I kwartale 2013, a jeszcze remonty i inne cuda przed nami. Cale szczescie TZ jest pare lat starszy ode mnie i jego zycie jest juz znacznie bardziej ustabilizowane niz moje.
Łojej to w wieku 12 lat zaczęłaś? Biedni rodzice, że tak szybko do pracy Cię wysłali Taki żart Rozumiem, że na początku było hobbystycznie

No jakoś to ogarniecie, musicie innej opcji nie macie A stabilizacja finansowa jednego z partnerów chociaż jest bardzo ważna
__________________
Nasza Miłość - Matylda
11.05.2013

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpre6ydpfblirzx.png

Jestem W Niebie.

Kocham Was




MoTyleKsw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 14:40   #1607
banka26
Zakorzenienie
 
Avatar banka26
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 218
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Kobity a czy ktorejs z Was zatrzymuje sie juz woda?? ja mam problem z tym , i na nastepnej wizycie musze koniecznie pamietac zeby powiedziec o tym , mi zatrzymuje sie juz wszedzie , powolipuchne , dłonie pulchniutkie kolana kostki masakra i na dodatek dretwieja mi dlonie , boje sie bo za szybko troche na zatrzymywanie wody i do tego pora roku - zima hehe masakra w poprzedniejj tez mi sie odkladala ale zaczela tak w maju -7 mc jak temp. były powyzej 25 stopni, a teraz grudzien i temp. bliskie 0 - mam nadzieje ze nie bedzie z tego problemow
__________________
testowanie było 4x II słabe kreseczki Michaś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64773.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64774.png
banka26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 14:45   #1608
vil84
Wtajemniczenie
 
Avatar vil84
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 987
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
dobrze, że wigilia była fajna ale z brzuchem trza coś zrobić. nosz ile można nospy wcinać przydałby się taki kompleksowy przegląd diety i suplementów, w połączeniu ze wszystkimi lekami jakie bierzesz. bo może coś tam blokuje wchłanianie magnezu albo ogólnie coś innego jest przyczyną i trzeba by zacząć jakoś inaczej? no i techniki odprężające jakieś, cholercia już wie... ale może są jeszcze sposoby i warto spróbować?

a teraz we własnej sprawie... dziewczyny, macie sokowirówki? bardzo bym chciała sobie jakąś sprawić. dla mnie na teraz i dla brzdąca na później. tylko nie wiem, jak się za zakup zabrać... widzi się czasem takie poręczne, wygląda że mało do mycia i nie zagraci... ale czy to ma sens? znów kombajnu nie będę kupować, bo pewnie nie będzie mi się chciało używać
ogólnie cała ta moja ciąża jest pokićkana, na pewno długo będę na nospie, a pewnie niedługo dostanę fenoterol. tylko organizm się od niego podobno uzależnia i póki nospa jako tako daje radę to jadę na tym. tylko nie mogę nigdzie chodzić i dużo się ruszać
tak myślę, że tym nakazem leżenia od gin trochę zaszkodziłam sobie ... najpierw faktycznie, były wskazania, trzy krwawienia, potem kosmówka przy szyjce, i musiałam się ograniczać żeby nie krwawić i nie plamić. a potem już z założenia uważałam, i przez to mięśnie mi się rozleniwiły, i teraz jak się ruszam to ruszanie nimi powoduje skurcze .... no a za wcześnie na to i muszę robić wszystko, żeby ich nie było = ruszać się jak najmniej.
teraz jak leżę cały dzień jest odrobinę lepiej, dopiero wstałam się umyć przed chwilą. ahhh byle do kwietnia ...

a co do sokowirówki - mam, ale nie używałam od dwóch lat - nie chce mi się najpierw skrobanie warzyw typu marchewka, potem mycie tego tałatajstwa ... leń jestem

Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
A jak ktoś nie wie jak twardnieje to zorientowałby się sam, że twardnieje mu?!
ja od dłuższego czasu miałam taki napięty brzuch, czułam to, ale myślałam, że macica się rozrasta i że to norma. dopiero lekarz na połówkowym powiedział mi, że tak być nie może, bo nawet badania nie jest w stanie mi zrobić. i zaczęłam obserwować. lekko napięty mam teraz po lekach stale, ale jak jest lepiej, to udaje się go nacisnąć - jak mam stany jak dziś rano to wiele godzin jest boleśnie napięty i twardy jak kamień - nie da się ruszać nawet za bardzo bez bólu. i najgorsze, że skurcze są przy tym, rano miałam kilka w ciągu godziny.
ogólnie po 20 tygodniu może twardnieć - ale prawidłowo jest do maks kilku razy dziennie, wtedy czuje się przy tym skurcz, i twardnienie jednocześnie, ale to powinno przejść do pół minuty. i to się da rozpoznać, pytałam kiedyś mamę czy to rozpoznam to mi powiedziała że to jest taki silny skurcz jakby w łydce łapał, ale bezbolesny, tylko takie mocne napięcie, które po chwili przechodzi - no i faktycznie
__________________
09.04.13 Przemuś



Edytowane przez vil84
Czas edycji: 2012-12-25 o 14:50
vil84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 14:49   #1609
MoTyleKsw
Zakorzenienie
 
Avatar MoTyleKsw
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: łódzkie ;)
Wiadomości: 4 729
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
ogólnie cała ta moja ciąża jest pokićkana, na pewno długo będę na nospie, a pewnie niedługo dostanę fenoterol. tylko organizm się od niego podobno uzależnia i póki nospa jako tako daje radę to jadę na tym. tylko nie mogę nigdzie chodzić i dużo się ruszać
tak myślę, że tym nakazem leżenia od gin trochę zaszkodziłam sobie ... najpierw faktycznie, były wskazania, trzy krwawienia, potem kosmówka przy szyjce, i musiałam się ograniczać żeby nie krwawić i nie plamić. a potem już z założenia uważałam, i przez to mięśnie mi się rozleniwiły, i teraz jak się ruszam to ruszanie nimi powoduje skurcze .... no a za wcześnie na to i muszę robić wszystko, żeby ich nie było = ruszać się jak najmniej.
teraz jak leżę cały dzień jest odrobinę lepiej, dopiero wstałam się umyć przed chwilą. ahhh byle do kwietnia ...

a co do sokowirówki - mam, ale nie używałam od dwóch lat - nie chce mi się najpierw skrobanie warzyw typu marchewka, potem mycie tego tałatajstwa ... leń jestem



ja od dłuższego czasu miałam taki napięty brzuch, czułam to, ale myślałam, że macica się rozrasta i że to norma. dopiero lekarz na połówkowym powiedział mi, że tak być nie może, bo nawet badania nie jest w stanie mi zrobić. i zaczęłam obserwować. lekko napięty mam teraz po lekach stale, ale jak jest lepiej, to udaje się go nacisnąć - jak mam stany jak dziś rano to wiele godzin jest boleśnie napięty i twardy jak kamień - nie da się ruszać nawet za bardzo bez bólu.

ogólnie po 20 tygodniu może twardnieć - ale prawidłowo jest do maks kilku razy dziennie, wtedy czuje się przy tym skurcz, i twardnienie jednocześnie, ale to powinno przejść do pół minuty. i to się da rozpoznać, pytałam kiedyś mamę czy to rozpoznam to mi powiedziała że to jest taki silny skurcz jakby w łydce łapał, ale bezbolesny, tylko takie mocne napięcie, które po chwili przechodzi - no i faktycznie
Tu chyba same lenie, bo z tego co kojarzę to tylko pawie oczko używa sokowirówki

To może chociaż poród będziesz miała "lekki"
Kurcze to chyba u mnie na szczęście odpukać póki co czegoś takiego nie ma.
A moje połówkowe prawie za msc. Masakra...
__________________
Nasza Miłość - Matylda
11.05.2013

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpre6ydpfblirzx.png

Jestem W Niebie.

Kocham Was




MoTyleKsw jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-25, 14:50   #1610
Jenndza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 13
GG do Jenndza
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Haha oczywiscie na poczatku hobbistycznie i za darmo, ale jakos tak z czasem sie zaczelo za pieniadze juz.

banka26, mi nie wiem czy gromadzi sie woda czy co, ale odkad dostalam duphaston (z racji tabletek lekarz uznal, ze mam to brac) mam takie wlasnie odczucie, nie wiem czy trafne.

cloche, dzieki, uspokoilas mnie. a jeszcze takie pytanko, czy Was tez pobolewa macica i pachwiny? tak delikatnie, ale daje mi znac o sobie zdecydowanie.
Jenndza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 14:53   #1611
vil84
Wtajemniczenie
 
Avatar vil84
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 987
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez Jenndza Pokaż wiadomość
a jeszcze takie pytanko, czy Was tez pobolewa macica i pachwiny? tak delikatnie, ale daje mi znac o sobie zdecydowanie.
mnie tam ciągle coś pobolewa i nie tylko w tych miejscach ... ale moja ciąża jest dziwna
może pobolewać, rozciąga się wszystko
__________________
09.04.13 Przemuś


vil84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 14:56   #1612
banka26
Zakorzenienie
 
Avatar banka26
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 218
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez Jenndza Pokaż wiadomość
Haha oczywiscie na poczatku hobbistycznie i za darmo, ale jakos tak z czasem sie zaczelo za pieniadze juz.

banka26, mi nie wiem czy gromadzi sie woda czy co, ale odkad dostalam duphaston (z racji tabletek lekarz uznal, ze mam to brac) mam takie wlasnie odczucie, nie wiem czy trafne.

cloche, dzieki, uspokoilas mnie. a jeszcze takie pytanko, czy Was tez pobolewa macica i pachwiny? tak delikatnie, ale daje mi znac o sobie zdecydowanie.
ja mam ewidentne zatrzymania , ostatnio np. klekałam w wannie przez okolo 30 sekund wstalam a tam wcisniete dwie dziurki na kazdym i minely ze 2 godziny zanim powrocily do stanu faktycznego i kostki , łydki a ty moze od lekow masz takie odczucie a co pobolewania to mnie do tej pory ale juz jakby delikatniej boli dalej w pachwinachi spojeniu łonowych i kosci wszystkie na dole hehhe
__________________
testowanie było 4x II słabe kreseczki Michaś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64773.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64774.png
banka26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 14:56   #1613
vil84
Wtajemniczenie
 
Avatar vil84
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 987
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
A moje połówkowe prawie za msc. Masakra...
moje miało być w mikołajki, potem 19stego, w czw mamy trzecie podejście - musi się udać bo tylko do 24 tc się je robi
__________________
09.04.13 Przemuś


vil84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 15:02   #1614
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
a teraz we własnej sprawie... dziewczyny, macie sokowirówki? bardzo bym chciała sobie jakąś sprawić. dla mnie na teraz i dla brzdąca na później. tylko nie wiem, jak się za zakup zabrać... widzi się czasem takie poręczne, wygląda że mało do mycia i nie zagraci... ale czy to ma sens? znów kombajnu nie będę kupować, bo pewnie nie będzie mi się chciało używać
http://ronic.pl/index.php/roboty-ron...-original.html takie coś dostaliśmy na 1 rocznicę ślubu + nakładka z sokowirówką. Myje się banalnie - płuczesz i gotowe. Polecam Ci taką maszynę.
Moi rodzice mają poprzedni model z 99 roku i nic się nie zepsuło do tej pory, a kawy mrożone palce lizać. Ja u siebie robiłam już placki ziemniaczane, pierogi - ciasto i nadzienie i pasty rybne. No i oczywiście soki.
Ceny Ci nie podam bo to prezent, ale wiem, że poza pokazami można kupić za "pokazową cenę promocyjną" bo tak kupili dla mnie rodzice.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 15:14   #1615
pearl87
Raczkowanie
 
Avatar pearl87
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 342
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
a idź, tu na wsi jest taki kaznodzieja, że zbiera mnie na wymioty na samo wspomnienie. że w ogóle pozwalają takim ludziom być księdzem to nienormalny facet, do tego polska wersja nazisty. i niedouczony. ostatnio jak się musiałam wybrać do tego kościoła (bo "msza za babcię" kurna chata, kto temu debilowi jeszcze płacił za wspominanie biednej babulki ), to prawił, że kobiety powinny siedzieć w domu pilnować ogniska domowego, a nie zachciewa się więcej kasy, samochodu, komputera, i ganiają wszyscy do pracy. a kto zrobi rodzinny obiad i przypilnuje, żeby dzieci się modliły?

no, ale teraz do przyjemnych spraw: gratuluję kopniaka! moje dziecię od wczoraj wieczorem nie dawało o sobie znać. nie czułam tych bąbelków i się stresowałam. ale dzisiaj coś tam się ruszył. martwię się jednak dalej, że mało...
dzięki moje też na razie rzadko daje znać, pocieszam się, że jeszcze będziemy za tym tęsknić po solidnych kopach w żołądek

co do księży, to też mamy króla wsi więc mimo tego, że wczoraj wróciliśmy po 3 w nocy do domu z pasterki, to nie żałuję i przejeżdżaliśmy przez Twoje okolice, o ile dobrze pamiętam

Cytat:
Napisane przez gosiulka22 Pokaż wiadomość
sama czekam aż córeczka da znać o sobie, to juz 16 tydz
ja czekałam właściwie do samego końca 20 tc, spokojnie

Cytat:
Napisane przez potterka Pokaż wiadomość
wróciłam od teściów

barszcz z torebki, sałatki i ryby (łącznie z tłustym karpiem) dla mnie niejadalne.. dobrze, że chociaż mieli ziemniaki i mikrokawałki jakiegoś fileta, to miałam czym pobrudzić talerz
a hitem była herbata z cytryną w dzbanku oczywiście w *** posłodzona - dodajmy, że ja herby w ogóle nie słodze
i wiecie.. biedne to moje dziecko bo ja nic nie jem...
współczuję Ci bardzo teraz musisz ponadrabiać

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość

a teraz we własnej sprawie... dziewczyny, macie sokowirówki? bardzo bym chciała sobie jakąś sprawić. dla mnie na teraz i dla brzdąca na później. tylko nie wiem, jak się za zakup zabrać... widzi się czasem takie poręczne, wygląda że mało do mycia i nie zagraci... ale czy to ma sens? znów kombajnu nie będę kupować, bo pewnie nie będzie mi się chciało używać
ja mam tę: http://kotlet.tv/testujemy-sokowirowke-moulinex - tylko nowszy srebrny model i w sezonie chodzi często, łatwo się czyści i co najważniejsze ma bardzo duży wlot - nie trzeba się nakroić


nie mogę się doczekać badania połówkowego.. a w między czasie idę się dalej słodko opierdzielać
pearl87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 16:00   #1616
Ag_nes
Wtajemniczenie
 
Avatar Ag_nes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 2 474
GG do Ag_nes
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

cześć dziewczyny
Color, Ash strasznie wzruszyły mnie Wasze historie. Tak myślę, że najważniejsza rodzina to ta którą teraz tworzycie a rodzice, hm czasami trzeba umieć się zdystansować żeby nie oszaleć. Nie oceniać, kochać, ale mimo wszystko odciąć się i żyć samodzielnie, na własny rachunek bez oczekiwań.

Wczoraj powiedzieliśmy rodzicom o wnuczce, strasznie się wzruszyli mojej mamie było przykro że dowiaduje sie o tym w 5 miesiącu. Ale to też jest ta moja polityka dystansu i obrony własnej prywatności. Tak czy inaczej cieszą się.

Teściowie też OK, tu się bałam jak zareaguja bo zważywszy na nasze obciążenia genetyczne, ktoś mógłby powiedzieć, że podejmując decyzje o dziecku jesteśmy nieodpowiedzialni. Ale OK mają nadzieje że bedzie zdrowe, powiedziałam że zrobiłam co mogłam reszta w rękach Boga.
Z jednej strony mi lżej a z drugiej poczekałabym "z wielkim halo" do tego połówkowego...

Dzisiaj zaprosiłam do siebie i rodziców i teściów wiec będzie kontynuacja tematu Lece do garów
__________________
16.05.2013
Ag_nes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 16:12   #1617
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez MoTyleKsw Pokaż wiadomość
To chyba objaw na chłopaka
no na to wychodzi!
Cytat:
Napisane przez banka26 Pokaż wiadomość
Kobity a czy ktorejs z Was zatrzymuje sie juz woda?? ja mam problem z tym , i na nastepnej wizycie musze koniecznie pamietac zeby powiedziec o tym , mi zatrzymuje sie juz wszedzie , powolipuchne , dłonie pulchniutkie kolana kostki masakra i na dodatek dretwieja mi dlonie , boje sie bo za szybko troche na zatrzymywanie wody i do tego pora roku - zima hehe masakra w poprzedniejj tez mi sie odkladala ale zaczela tak w maju -7 mc jak temp. były powyzej 25 stopni, a teraz grudzien i temp. bliskie 0 - mam nadzieje ze nie bedzie z tego problemow
mnie się nie zatrzymuje pogadaj z lekarzem. nie solisz za dużo? chociaż wydaje mi się, że będzie to raczej kwestia hormonów teraz...
Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
(...)
teraz jak leżę cały dzień jest odrobinę lepiej, dopiero wstałam się umyć przed chwilą. ahhh byle do kwietnia ...

a co do sokowirówki - mam, ale nie używałam od dwóch lat - nie chce mi się najpierw skrobanie warzyw typu marchewka, potem mycie tego tałatajstwa ... leń jestem
no właśne, tyle przetrwałaś, to na tą końcóweczkę dasz radę! kurcze, masz już znacznie bliżej niż dalej!!!

widzę, że sokowirówka ma mało przyjaciół
Cytat:
Napisane przez Jenndza Pokaż wiadomość
cloche, dzieki, uspokoilas mnie. a jeszcze takie pytanko, czy Was tez pobolewa macica i pachwiny? tak delikatnie, ale daje mi znac o sobie zdecydowanie.
tak, rozciąga się tam co nieco i przemieszcza. ja pierwsze 3 miesiące czułam się, jakby mnie ufoludki zaatakowały i robiły ze mną co chcą. nie mogłam jeść tego, co lubię, bo rzygałam. nie mogłam pić prawie wcale. usychałam, ale nie byłam panią samej siebie - zero władzy i panowania nad sobą w brzuchu wiecznie jakieś takie dziwne uczucie. takie to wszystko było nie-moje. ja byłam tylko nogami, które transportowały brzuch teraz jest lepiej. albo to już przyzwyczajenie?
Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
http://ronic.pl/index.php/roboty-ron...-original.html takie coś dostaliśmy na 1 rocznicę ślubu + nakładka z sokowirówką. Myje się banalnie - płuczesz i gotowe. Polecam Ci taką maszynę.
Moi rodzice mają poprzedni model z 99 roku i nic się nie zepsuło do tej pory, a kawy mrożone palce lizać. Ja u siebie robiłam już placki ziemniaczane, pierogi - ciasto i nadzienie i pasty rybne. No i oczywiście soki.
Ceny Ci nie podam bo to prezent, ale wiem, że poza pokazami można kupić za "pokazową cenę promocyjną" bo tak kupili dla mnie rodzice.
ciekawy sprzęt, szczególnie, że za jednym zamachem miałabym wszystko. chyba faktycznie trzeba czegoś takiego szukać...
Cytat:
Napisane przez pearl87 Pokaż wiadomość
dzięki moje też na razie rzadko daje znać, pocieszam się, że jeszcze będziemy za tym tęsknić po solidnych kopach w żołądek

co do księży, to też mamy króla wsi więc mimo tego, że wczoraj wróciliśmy po 3 w nocy do domu z pasterki, to nie żałuję i przejeżdżaliśmy przez Twoje okolice, o ile dobrze pamiętam

ja mam tę: http://kotlet.tv/testujemy-sokowirowke-moulinex - tylko nowszy srebrny model i w sezonie chodzi często, łatwo się czyści i co najważniejsze ma bardzo duży wlot - nie trzeba się nakroić

nie mogę się doczekać badania połówkowego.. a w między czasie idę się dalej słodko opierdzielać
oj zatęsknimy... a potem jak się urodzą i będą nam płakać, to zatęsknimy za tym, jak siedziały cicho w brzuchu...

ja poszłam oczywiście do wsi obok do kościoła - ksiądz przygotowany i sensownie opowiadał. a tamten wczoraj podobno gadał coś o tym, że Maryja biedna chciała rodzić, pukali do drzwi różnych, ale nikt nie wpuścił. wszyscy zajęci sobą, no bo przygotowania do świąt........ eeeeee...
ja nie wiem, czy on coś pił czy ćpał... a gadał co mu ślina na język przyniesie...

fajne testy na tym kotlecie.tv chyba sobie coś upatrzę... dzięki wszystkim za pomoc

a połówkowego też nie mogę się doczekać....... chwaliłam się już w ogóle, że prawdopodobnie będzie 21.stycznia?

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Ag_nes Pokaż wiadomość
Dzisiaj zaprosiłam do siebie i rodziców i teściów wiec będzie kontynuacja tematu Lece do garów
oj oj będzie dobrze
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 16:38   #1618
potterka
Zakorzenienie
 
Avatar potterka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 3 833
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

No i wróciliśmy od teściów.. całe szczęście wpadli na to, zeby teść z nami nie siedział coby mnie nie zaraził

teraz mogę gnić przed TV
potterka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 17:11   #1619
MoTyleKsw
Zakorzenienie
 
Avatar MoTyleKsw
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: łódzkie ;)
Wiadomości: 4 729
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
no na to wychodzi!

mnie się nie zatrzymuje pogadaj z lekarzem. nie solisz za dużo? chociaż wydaje mi się, że będzie to raczej kwestia hormonów teraz...

no właśne, tyle przetrwałaś, to na tą końcóweczkę dasz radę! kurcze, masz już znacznie bliżej niż dalej!!!

widzę, że sokowirówka ma mało przyjaciół

tak, rozciąga się tam co nieco i przemieszcza. ja pierwsze 3 miesiące czułam się, jakby mnie ufoludki zaatakowały i robiły ze mną co chcą. nie mogłam jeść tego, co lubię, bo rzygałam. nie mogłam pić prawie wcale. usychałam, ale nie byłam panią samej siebie - zero władzy i panowania nad sobą w brzuchu wiecznie jakieś takie dziwne uczucie. takie to wszystko było nie-moje. ja byłam tylko nogami, które transportowały brzuch teraz jest lepiej. albo to już przyzwyczajenie?

ciekawy sprzęt, szczególnie, że za jednym zamachem miałabym wszystko. chyba faktycznie trzeba czegoś takiego szukać...

oj zatęsknimy... a potem jak się urodzą i będą nam płakać, to zatęsknimy za tym, jak siedziały cicho w brzuchu...

ja poszłam oczywiście do wsi obok do kościoła - ksiądz przygotowany i sensownie opowiadał. a tamten wczoraj podobno gadał coś o tym, że Maryja biedna chciała rodzić, pukali do drzwi różnych, ale nikt nie wpuścił. wszyscy zajęci sobą, no bo przygotowania do świąt........ eeeeee...
ja nie wiem, czy on coś pił czy ćpał... a gadał co mu ślina na język przyniesie...

fajne testy na tym kotlecie.tv chyba sobie coś upatrzę... dzięki wszystkim za pomoc

a połówkowego też nie mogę się doczekać....... chwaliłam się już w ogóle, że prawdopodobnie będzie 21.stycznia?

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------


oj oj będzie dobrze

Nic nie mówiłaś, bo bym pamiętała bo też wtedy mam
Mama mówi, że dowie się wtedy czy będzie Babcią czy tylko żoną Dziadka
Cytat:
Napisane przez potterka Pokaż wiadomość
No i wróciliśmy od teściów.. całe szczęście wpadli na to, zeby teść z nami nie siedział coby mnie nie zaraził

teraz mogę gnić przed TV
Ja tam właśnie wstałam po drzemce (rogal mnie uśpił), wciągnęłam pierogi i nudzę się dalej
__________________
Nasza Miłość - Matylda
11.05.2013

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpre6ydpfblirzx.png

Jestem W Niebie.

Kocham Was




MoTyleKsw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 17:12   #1620
Meliitele
Zakorzenienie
 
Avatar Meliitele
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 3 928
Dot.: Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.



Jak ja sie ciesze ze juz prawie po swietach.. Balam sie wczorajszego dnia strasznie ale jakos dalam rade, po cichaczu lzy tylko lecialy
__________________

What the world needs now is love, sweet love
it's the only thing that there's just too little of




7/40
Meliitele jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.