Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

[patik87]

Napisane przez isiaok

Widze, ze juz nie które rzuciły sie na wyprzedaze
My nakupilsmy Ewce dzisiaj bodziakow ,legginsów, pizamek-boskie ceny w HM, KappAhlu i TescoPrawie wszystko po 10zł!

Isia w tesco w lbn nie było żadnych przecen. serio. Ostatnio jak było -30 % to coś tam widziałam, a teraz kompletnie nic. Może dopiero mieli przemetkować?

Napisane przez agawoo

Nienawidzę tego telefonu

Odpisalam wam i mnie wywalilo
Nadrabialam was dziś o 5tej rano,bo nie mogłam spac:/

Zdrowia dla wszystkich chorowitkow

Moja Amelka strasznie marudna,mam nadzieję,ze to żeby a nie kolejna choroba
Wy smigacie na wyprzedaże ubraniowe,a my wczoraj zrobiliśmy Amelce zapasy w Rossmanie - na wszyttko rabat 20% plus na dzieciowe produkty jeszcze rabat z karty więc kupiliśmy pieluchy,chusteczki,mleko soczki..dzisiaj jeszcze siebie jadę zaopatrzyć
,Nie odpisuje więcej,bo mnie znowu wywali:/
Buziaki

no, a ja w rossmanie wczoraj zabuliłam 100 %,( kupowałam dla siebie kilka rzeczy więc karty rossne nie pokazywałam) w potem już po powrocie do domu dostałam dopiero smsa że -20%... i mleko w tesco brałam płaciłam i chusteczki.....

Dziubek omg wyobrażam sobie jaks ię przestraszyłaś. Może rzeczywiście jakaś błona pękła? ja tak kiedyś miałam przy katarze. Dużo krwi.

Brumek oby to nic złego nie było. Trzymam kciuki.

Pieleszka to w sumie tylko kilka godzin w szpitalu byliście? aby na kroplówce i potem się wypisałaś? Dobrze zrobiłaś, teraz tyle świństw krąży dookoła.

Zaneta napiszę, jeszcze nie zaczęłam czytać. Może dzisiaj wieczorem...

Ania słodko razem wyglądacie.

AgaG też mam problem z suszeniem w zimie... na strychu wieszam ale schnie kilka dni a i tak dosuszam na grzejnikach.

Audrey i Wy chorzy . Zdrówka.


Hej. Ja rano obudziłam się z kaszlem, bólem głowy i ogólnie kiepsko się czuję. Jutro mamy wesele, nie mam ochoty a teraz tym bardziej.
Sara już lepiej, katar jej przechodzi powoli, boje się że teraz ode mnie coś złapie gorszego

[mamad1]

Brumek

Dziubek może to tylko oznaka osłabienia organizmu Szymka?

Agni nawet dość udane te kolonie

Aania fajny ten Twój mały kawaler

Słodycze - nie jestem ich przeciwniczką, ale wolę, żeby w pierwszej kolejności Mały zjadał inne rzeczy (na słodycze to zawsze się miejsce w brzuchu znajdzie nawet bo najbardziej sycącym obiedzie). Tak samo nie jestem przeciwniczką słodkich napoi (np. soków), ale też nie chcę, żeby pił je przez cały dzień (ciągle mi się obrywa, że daję dziecku do picia głownie czystą wodę, a nie coś "dobrego")

[aania_20]

Napisane przez brumek

HA my dziś do nowego lekarza pierwszy raz idziemy. Miałam mu pokazać te uszka, upewnić się, itp, ale boję się że jednak nie na uszkach się skupimy... Otóż Tymuś obudził się z brzydkim mokrym kaszlem. Pierwszy raz w życiu takie coś ma. Może nie często, ale raz na jakiś czas kaszle i tak mu się "gotuje" w środku. Myślę, ze coś wtedy w przychodni podłapał Zobaczymy co powie doktor. Trzymajcie kciuki

Brunetka, sto lat!

Napisane przez patik87

Ania słodko razem wyglądacie.

też się do rossmanna wybieram, może jutro jak wydobrzeję
Zdrówka dla Ciebie!

Napisane przez mamad1

Aania fajny ten Twój mały kawaler

Słodycze - nie jestem ich przeciwniczką, ale wolę, żeby w pierwszej kolejności Mały zjadał inne rzeczy (na słodycze to zawsze się miejsce w brzuchu znajdzie nawet bo najbardziej sycącym obiedzie). Tak samo nie jestem przeciwniczką słodkich napoi (np. soków), ale też nie chcę, żeby pił je przez cały dzień (ciągle mi się obrywa, że daję dziecku do picia głownie czystą wodę, a nie coś "dobrego")

Ja mam to samo z napojami, oczywiście też u W domu dostaje głównie wodę, zresztą sam pokazuje żeby ją nalać. Sok też, taki domowy, bez dodatków, ale zwykle raz dziennie. Wyjaśniłam mamie że w soku też cukry są więc nie musi sobie ząbków obklejać cały dzień, wypije raz solidną porcję i ok. Ale moja mama jest reformowalna na szczęście, zawsze pyta, czy sok już pił czy może nalać, czy lepiej wodę.
A dużo osób nie może wyjść ze zdziwienia, że tak czystą wodę lubi

[brumek]

Napisane przez aania_20

wrzucę troszkę zdjęć, dawno nie było

1. Synek tatusia pomaga u(roz)bierać choinkę
2. Przed Wigilią
3. Ten prezent najbardziej przypadł do gustu
4. Z takimi młodymi to się lubię całować...
5... bo z mamą to już nie bardzo

Na każdym Adaś wygląda jak słodki, śliczny blond aniołek

Napisane przez JustPi

ojjj wiem wszytsko przez robotę, zawalona jestem... i niech ktoś mi powie o kryzysie w budownictwie
a po powrocie do domu to mnie sępy obsiadają i zapomnij o czym kolwiek, no a potem to sama padam... wiem, że w sumie mnie to nie tłumaczy, ale może tak troszeczkę....
dzięki, że pytasz najzdrowasza Majka, zaraz za nią Hania (tylko katar i lekko pokasłuje), potem Tż i na końcu ja - jeszcze chrychająca (podejrzewam, że wczorajsze siedzenie w pracy bez ogrzewania swoje jeszcze zrobi)

No troszeczkę może tak

To macie prawdziwy ranking chorobowy w domu. Dobrze, ze dziewczyny tak się twardo trzymają. Bierz z nich przykład i zdrowiej szybko!


Marzenko - jak tam Wsze noce? Wróciliście do domu, czy nie?

Brunetko - sto lat!!!



My już po lekarzu. Już albo raczej wreszcie, bo czekaliśmy w poczekalni ponad 1,5 godziny A to dlatego, że ten lekarz na każde dziecko poświęca ze 40 minut! Świetny jest tak po pierwszym razie. Cały czas rozmawiał Z Tymciem, a nie tylko O Tymciu Pytał o takie szczególiki, które tamtej pani dr nigdy nie interesowały: o jego dietę, o sposób stawiania nóżek, o rozwój mowy itp itd. Zęby mu wszytski epo kolei obejrzał. Dał nam różne kremy na zamówieni robione na suchą skórę, na pupę, na zimowe spacery. Bo mówi, że mają lepsze składy niż te gotowe - nie w nich żadnej chemii. Normalnie az mi szczęka opadała, ze lekarz takimi rzeczami się zajmuję

Ale najważniejsze 0 uszy zdrowe, oskrzela czyste. Kaszel jest stąd, że jakieś pozostałości tej choroby spływają teraz do gardła i Tymcio je odkrztusza. Dostaliśmy jakiś syropek i mamy sie pokazać za 2 tygodnie, czy już zupełnie czysto będzie i będzie można szczepiż. Ale żeby nie było tak różowo Tymek dostał dziś największe histerii w swoim życiu. Zaczął płakac jeszcze zanim lekarz wszedł do gabinetu - jak go pielęgniarka zaczęła mierzyć. I z każdą chwilą było coraz gorzej. W końcu nie mógł już oddychać z tego płaczu, dławił się, prawie wymiotował Wszystko dlatego, ze był już głody, a przede wszystkim zmęczony bardzo, bo dawno minęła już jego pora drzemki. No ale teraz już śpi w domku i jest ok

[agawoo]

Napisane przez Kolina

jakie macie plany na sylwestra?

O to samo miałam zapytać

Napisane przez aania_20

1. Synek tatusia pomaga u(roz)bierać choinkę
2. Przed Wigilią
3. Ten prezent najbardziej przypadł do gustu
4. Z takimi młodymi to się lubię całować...
5... bo z mamą to już nie bardzo

Napisane przez patik87

no, a ja w rossmanie wczoraj zabuliłam 100 %,( kupowałam dla siebie kilka rzeczy więc karty rossne nie pokazywałam) w potem już po powrocie do domu dostałam dopiero smsa że -20%... i mleko w tesco brałam płaciłam i chusteczki.....

Ja też chciałam kupić mleko w Tesco, ale jak zobaczyłam cenę to wyszłam i pojechałam do Rossmanna a tam przy kasie wyszedł mi niezły rabat, więc wróciłam i wzięlam jeszcze 3 paczki. A Potem mąż w domu przeczytałam smsa, i mąż wieczorem dokończył zakupy

Napisane przez brumek

My już po lekarzu. Już albo raczej wreszcie, bo czekaliśmy w poczekalni ponad 1,5 godziny A to dlatego, że ten lekarz na każde dziecko poświęca ze 40 minut! Świetny jest tak po pierwszym razie. Cały czas rozmawiał Z Tymciem, a nie tylko O Tymciu Pytał o takie szczególiki, które tamtej pani dr nigdy nie interesowały: o jego dietę, o sposób stawiania nóżek, o rozwój mowy itp itd. Zęby mu wszytski epo kolei obejrzał. Dał nam różne kremy na zamówieni robione na suchą skórę, na pupę, na zimowe spacery. Bo mówi, że mają lepsze składy niż te gotowe - nie w nich żadnej chemii. Normalnie az mi szczęka opadała, ze lekarz takimi rzeczami się zajmuję

Ale najważniejsze 0 uszy zdrowe, oskrzela czyste. Kaszel jest stąd, że jakieś pozostałości tej choroby spływają teraz do gardła i Tymcio je odkrztusza. Dostaliśmy jakiś syropek i mamy sie pokazać za 2 tygodnie, czy już zupełnie czysto będzie i będzie można szczepiż. Ale żeby nie było tak różowo Tymek dostał dziś największe histerii w swoim życiu. Zaczął płakac jeszcze zanim lekarz wszedł do gabinetu - jak go pielęgniarka zaczęła mierzyć. I z każdą chwilą było coraz gorzej. W końcu nie mógł już oddychać z tego płaczu, dławił się, prawie wymiotował Wszystko dlatego, ze był już głody, a przede wszystkim zmęczony bardzo, bo dawno minęła już jego pora drzemki. No ale teraz już śpi w domku i jest ok

Super, że lekarz taki fajny się okazał i że Tymusiowi nie dolega nic poważnego

[Shira_83]

hej Kuny

nadrobiłam troszkę

Żanetko gratki!!!!!!!!!!!!!

Chorowitki zdrówka mój po wigilii obudził się w nocy z 39 gorączki miał ją przez dwa dni i koniec co to było nie mam pojęcia za to ja skończyłam z zapaleniem oskrzeli i przewlekłym zapaleniem migdała prawego ehhhhhhhhh

dziś jedziemy z tż na Hobbita

Mały dostał tyle prezentów, że chyba szoku doznał

[Stronczek27]

Zobaczcie jakie fajne butki kupilam, w rewelacyjnej cenie
http://www.ebay.co.uk/itm/1607765040...84.m1439.l2649

[CarmelaSoprano]

Napisane przez Stronczek27

Zobaczcie jakie fajne butki kupilam, w rewelacyjnej cenie
http://www.ebay.co.uk/itm/1607765040...84.m1439.l2649

słodkie! też takie chcemy :P

[pieleszka]

nadrobiłam jakieś 2-3 strony i - co ja paczę - Żanetko gratuluję

dużo nam dzieci chorowalo w święta dla wszystkich zdrówka!!! i dla chorowitków-mamusiek też Brumku kurczę teraz mam wyrzuty sumienia, bo przeczytałam, że z tymkiem też nie najlepiej było, a ja Ci głowe zawracałam moimi sms-ami i nawet nie spytałam co u Was ale się cieszę, że trafiliście na dobrego pediatrę, który się zainteresował dzieckiem i że wszystko już na dobrej drodze do zdrówka

Patiku no byliśmy nawet kilkadziesiąt godzin w szpitalu...od piątku ok. 23:00 do poniedziałku ok. 18...dwie noce na krześle przy Haniowym łóżeczku zaliczyłam

co do slodyczy - Hania miała już styk z czekoladą (mleczną i gorzką), ale w postaci kostki czekolady. no i dostaje biszkopty, danonki lub jakiś inny slodki jogurcik, ciasto własne typu sernik czy drożdżowe. nic poza tym. żadnych lizaków, żelek, batoników. ona nie przepada za słodkim smakiem zresztą. śmiejemy się, że ona ze wszystkich słodyczy najbardziej lubi boczek

nic to wracam trochę jeszcze Was ponadrabiać

aha! ktoś pytał o sylwestra: my siedzimy w domu z moja siostrą i Natalką. miała byc jeszcze moja przyjaciółka z mężem i synkiem, ale ze względu na kwarantannę po-rotawirusową, oni nie przyjadą.

[83monia]

my sylwestra chyba u tesciow. Bedzie jeszcze szwagierka i szwagier. Wzeszłym roku tez tak było.

[patik87]

Pieleszka a szczepiona Hanka na rota była? zapomniałam wcześniej zapytać. A Natalka też chorowała? i dała radę sama zwalczyć?

My w sylwka w domu.
No tak się źle czuje, teraz mam jakieś drgawki, łapy mi się trzęsą, słabo mi.

Zaneta przeczytałam 50 str greya - dokończę, ale styl autorki mi wcale nie odpowiada, sposób w jaki buduje zdania.... narazie mieszane uczucia mam.

Brumek taki lekarz to rzadkość. Dobrze, że z Tymkiem ok.

[pieleszka]

Patiku niestety nie była szczepiona na to paskudztwo pewnie przebieg byłby lagodniejszy, gdyby była...
Natalka chorowała przed przyjazdem. jak przylecieli to ona już nie miała objawów od kilku dni..ale wirus jest groźny do dwóch tygodni od zaniku objawów jeszcze... natalka sama sie uporała z chorobą, ale tez miała słabszy atak

[Stronczek27]

Carmela jesli chcesz to moge kupic Sarence, ale tylko niebieskie zostaly

[Iwa_iw]

hej dziewczyny

nie odzywam się od Świąt bo u nas w domu grypa żołądkowa :/
dzisiaj już o niebo lepiej, ale jak mnie wczoraj siekło tak dobrze, że mąż był w domu bo nie byłam w stanie z łóżka wstać.

no i problem z Alą bo ona uzależniona od mleka z butli wieczorem a tu jak tylko mleko dostanie to jest masakra bo wiadomo - wymiotuje :/
dzisiaj już mleka nie dostaje, na wieczór specjalnie jej sinlac kupiłam - myślę, że zje i nie będzie wymiotów....

Brumku doczytałam, że Tymcio zdrów - super

AgaG widzę, że u Was też grypsko było, ale w miarę łagodnie przeszły dzieciaki?

[CarmelaSoprano]

Napisane przez Stronczek27

Carmela jesli chcesz to moge kupic Sarence, ale tylko niebieskie zostaly

niebieskie
:-(

[blondynkapoznan]

laski polecam kupic w rossie chusteczki pampers 2 paki po 6 szt=59,99zł z rabatem 45zł za paczkę wychodzi 3,75zl

[Scio]

Napisane przez mamad1

Brumek

Dziubek może to tylko oznaka osłabienia organizmu Szymka?

Agni nawet dość udane te kolonie

Aania fajny ten Twój mały kawaler

Słodycze - nie jestem ich przeciwniczką, ale wolę, żeby w pierwszej kolejności Mały zjadał inne rzeczy (na słodycze to zawsze się miejsce w brzuchu znajdzie nawet bo najbardziej sycącym obiedzie). Tak samo nie jestem przeciwniczką słodkich napoi (np. soków), ale też nie chcę, żeby pił je przez cały dzień (ciągle mi się obrywa, że daję dziecku do picia głownie czystą wodę, a nie coś "dobrego")

U nas to samo. Jak dziecko może pić wodę, albo herbatke bez cukru
U nas też nigdy nie ma słodyczy przed obiadem. Ani nie są nagrodą za zjedzony obiad. Ma ochote to dostaje, najczęściej wtedy kiedy teście piją kawe w południe

[telik]

Napisane przez Shira_83

hej Kuny

nadrobiłam troszkę

Żanetko gratki!!!!!!!!!!!!!

Chorowitki zdrówka mój po wigilii obudził się w nocy z 39 gorączki miał ją przez dwa dni i koniec co to było nie mam pojęcia za to ja skończyłam z zapaleniem oskrzeli i przewlekłym zapaleniem migdała prawego ehhhhhhhhh

dziś jedziemy z tż na Hobbita

Mały dostał tyle prezentów, że chyba szoku doznał

Weź mnie do kina tez
Zdrówka dla Żbikowskiego stworka

Brumeczku Kurcze od razu widać ze lekarz znający sie na rzeczy. A co dokładniej powiedział o suchej skórze ze to od zimna? A ze kolejka denerwujaca to jestem w stanie uwierzyć bo ja z typów niecierpliwców i zawsze mnie to dobija. Ale najważniejsze ze Z Tymciem wszystko ok.

Brunetko przyjmie zaległe urodZnkowe życzenia

Co do słodyczy wydaje mi sie ze należy wśród słodkości rozgraniczenie które są " zdrowsze" i do bo człowiek potrzebuje rożnych składników, cukru tez. Sama uwielbiam desery, jestem czekoholikiem i lodożercą

Kupując biszkopta w piekarni pytam o ich skład, kupując herbatniki czytam czy nie ma tłuszców utwardzonych i syropu glukozowo- fruktozowego bo one są niebezpieczne dla dorosłych a co dopiero dla takich maluchów, piekąc ciasta nie używam gotowych mieszanek itd itd.

Dzieci uwielbiają słodki smak bo to pierwszy smak które poznają ( mleko) ale to wlasnie my ich uczymy dokonywać wyborów żywieniowych. To co jedzą przekłada sie na ich zdrowie.

[mme_audrey]

Dobry wieczór
Inhalator to świetna rzecz! Dlaczego wcześniej go nie kupiliśmy?

agni82, Emil wie, jak walczyć o swoje

dziubek79, mam nadzieję, że to się więcej nie powtórzy!

agawoo, trzymam kciuki, żeby to było "zwykłe" marudzenie

Sylwester, my spędzamy go we trójkę (w szóstkę, licząc zwierzęta )

aania_20, Adaś jest uroczy

brunetka2000, zaległe wszystkiego, co najlepsze!

brumek, dobrze, że dobrze fajnie, że znaleźliście dobrego pediatrę lekarz, któremu ufamy to naprawdę dużo

tyle piszecie o tym Rossmannie, że chyba i ja się na jakieś zakupy wybiorę

picie - Hela pije jedynie wodę, wszystkim innym pluje na kilometr

[agawoo]

Teliku,jedno mnie zastanawia - jakim cudem Instytut Matki i Dziecka wydaje pozytywną opinię o produktach dla dzieci, które to świństwo zawierają?
Przecież te soczki i inne jogurciki szczycą pozytywną opinia instytutu,a zawierają ten syrop?

[mme_audrey]

agawoo, sądzę, że za pieniądze można kupić każdą opinię

[jacieeeee]

Witam wieczorowa pora.
Na poczatku: Zanetaa gratulacje
Zdrowka dla chorowitkow

My dzis bylismy na Bobbicie. Film niezly, ale do teraz nie moge wyjsc z podziwu ze w 3 godzinnym filmie udalo im sie przedstawic zaledwie 1/3 ksiazki. No coz. Kasa za 3 czesci jest niebyle powodem zeby podzielic 200 stronicowa ksiazke Dobrze, ze przy Wladcy na to nie wpadli bo byloby czesci jak odcinkow "Mody na sukces"

My na sylwestra mielismy jechac do Zakopca, ale znowu nie wyszlo. Tym razem nie Dominik, a synus znajomych choruje. Ale zapewne z nimi spedzimy sylwestra tyle ze na miejscu.

[Natka_]

Hej hej

Na szybko co u nas:
Domeczka ostatnie 3 dni męczyły zęby, dzisiaj już o wiele lepiej. Dwa dni miał lekki stan podgorączkowy 37,2. Nic mu nie podawałam, jedynie w nocy jak się okropnie męczył to podałam nurofen. Bidul taki, że szok. Cały dzień "mama mama mama" więc, wszystkie codzienne rzeczy robiłam z Domkiem na biodrze Wczoraj poszedł spac o 19, wstał o 21 3o i zasnął dopiero o 24, nie płakał, po prostu nie spał.

Dzisiaj ruszyliśmy na zakupy, jeeeejku ile ludzi! Nie było nawet gdzie zaparkować... Ale troszkę się obkupiliśmy Kupiłam Domkowi kamizelkę już na wiosnę.
Wszędzie fajne przeceny, ale do Rossmana nie doszłam.

Brumku, taki lekarz to skarb! Cieszę, się że Tymuś poradził sobie z choróbskami
Marzenko, faaaajnie Wam z tym wyjazdem My wyrabialiśmy dowód, bo na paszport dłużej się czeka. Dowód dostaliśmy w 7 dni Więc pędź załatwiać. Z wnioskiem podejdź do kierownika i poproś o przyspieszenie, my tak właśnie robiliśmy
Dziubku, kurka wyobrażam sobie jak musiałaś się wystraszyć Ovy to nic groźnego
Aniu, Adaś to słodziak Ucałuj go od nas
Patik, zdrówka!
AgaG, oby to już koniec wirusa
Agni, fajnie że wyjazd Wam się udał i że teściówka nawet nie podpadła
Agawoo, ojj żeby to tylko marudzenie!

Domek pije tylko wodę, nic innego nie toleruje. Wszystkim innym pluje
A słodyczy mu jako tako nie podaję, jedynie to co ode mnie podje np. kiedy jem ciasto.
A nie daje, bo nie uważam żeby to było mu takie potrzebne, jeszcze się świństwa w życiu naje Absolutnie ich przed nim nie chowam, on raczej bardziej się skupia na owocach, jak widzi jabłko czy banana to aż piszczy, a czekolada jest neutralna... Ja osobiście też nie lubię słodyczy, więc może po mnie to ma
A rak w ogóle to na czekoladę bidoczek ma uczulenie (my z siostrą miałyśmy do 6 roku życia, wszyscy w rodzinie wiedzieli i przywozili nam zawsze białe).
Słodycze i dzieci kojarzą mi się z czarnymi zębami

[zanetaa88]

Patik jak szukałam opini w internecie na temat książki to wielkość narzekała na pisownie. Ja tam nie narzekam, szybko mi sie czyta ja kończę druga cześć

[brumek]

Dobry wieczór

Napisane przez Shira_83

Chorowitki zdrówka mój po wigilii obudził się w nocy z 39 gorączki miał ją przez dwa dni i koniec co to było nie mam pojęcia za to ja skończyłam z zapaleniem oskrzeli i przewlekłym zapaleniem migdała prawego ehhhhhhhhh

Biedaki nasze
Dwa dni gorączki i koniec? Brzmi jak klasyczna trzydnióweczka Wy to mieliście już?

A się kuruj raz dwa! Matka Kuna musi być w formie!

Napisane przez Stronczek27

Zobaczcie jakie fajne butki kupilam, w rewelacyjnej cenie
http://www.ebay.co.uk/itm/1607765040...84.m1439.l2649

Sweet :leve:

Napisane przez pieleszka

dużo nam dzieci chorowalo w święta dla wszystkich zdrówka!!! i dla chorowitków-mamusiek też Brumku kurczę teraz mam wyrzuty sumienia, bo przeczytałam, że z tymkiem też nie najlepiej było, a ja Ci głowe zawracałam moimi sms-ami i nawet nie spytałam co u Was ale się cieszę, że trafiliście na dobrego pediatrę, który się zainteresował dzieckiem i że wszystko już na dobrej drodze do zdrówka

Pieleszko, czy Ty sobie żartujesz? Tymek miał tylko zapalenie uszu, które oprócz nocy nawet specjalnie (na całe szczęście) mu nie dokuczało. A Wy w szpitalu siedziałyście. Więc nawet nie porównuj Bardzo się cieszę, ze napisałaś i wiedziałyśmy, co u Was. No a najbardziej, ze na większą część świąt udało się wyjść do domu

Napisane przez Iwa_iw

nie odzywam się od Świąt bo u nas w domu grypa żołądkowa :/
dzisiaj już o niebo lepiej, ale jak mnie wczoraj siekło tak dobrze, że mąż był w domu bo nie byłam w stanie z łóżka wstać.

no i problem z Alą bo ona uzależniona od mleka z butli wieczorem a tu jak tylko mleko dostanie to jest masakra bo wiadomo - wymiotuje :/
dzisiaj już mleka nie dostaje, na wieczór specjalnie jej sinlac kupiłam - myślę, że zje i nie będzie wymiotów....

O rany, paskudna choroba
A pije chociaż Ala?

Napisane przez telik

Brumeczku Kurcze od razu widać ze lekarz znający sie na rzeczy. A co dokładniej powiedział o suchej skórze ze to od zimna? A ze kolejka denerwujaca to jestem w stanie uwierzyć bo ja z typów niecierpliwców i zawsze mnie to dobija. Ale najważniejsze ze Z Tymciem wszystko ok.

Dzieci uwielbiają słodki smak bo to pierwszy smak które poznają ( mleko) ale to wlasnie my ich uczymy dokonywać wyborów żywieniowych. To co jedzą przekłada sie na ich zdrowie.

- Powiedział, że suche powietrze w ogrzewanych budynkach, plus ostre powietrze, plus woda tak wysuszają. Ta maść, którą nam dał, opiera sie na cholesterolu. On wiąże wodę i nie daje jej uciekać.

- Jasne, że ta, masz rację. I wybory żywieniowe i same smaki w jakiś sposób możemy kształtować. Bo człowiek nie karmiony nagminnie słodyczami w dzieciństwie, nie będzie ich tak potrzebował jako dorosły. Spytajcie Natki

Napisane przez mme_audrey

Dobry wieczór
Inhalator to świetna rzecz! Dlaczego wcześniej go nie kupiliśmy?

I pozwala się Hela inhalować?

Napisane przez agawoo

Teliku,jedno mnie zastanawia - jakim cudem Instytut Matki i Dziecka wydaje pozytywną opinię o produktach dla dzieci, które to świństwo zawierają?
Przecież te soczki i inne jogurciki szczycą pozytywną opinia instytutu,a zawierają ten syrop?

A tak: http://www.zdrowie.annet.pl/zdrowie/...amy-143-2.html

Napisane przez Natka_

Domeczka ostatnie 3 dni męczyły zęby, dzisiaj już o wiele lepiej. Dwa dni miał lekki stan podgorączkowy 37,2. Nic mu nie podawałam, jedynie w nocy jak się okropnie męczył to podałam nurofen. Bidul taki, że szok. Cały dzień "mama mama mama" więc, wszystkie codzienne rzeczy robiłam z Domkiem na biodrze Wczoraj poszedł spac o 19, wstał o 21 3o i zasnął dopiero o 24, nie płakał, po prostu nie spał.

A słodyczy mu jako tako nie podaję, jedynie to co ode mnie podje np. kiedy jem ciasto.
A nie daje, bo nie uważam żeby to było mu takie potrzebne, jeszcze się świństwa w życiu naje Absolutnie ich przed nim nie chowam, on raczej bardziej się skupia na owocach, jak widzi jabłko czy banana to aż piszczy, a czekolada jest neutralna... Ja osobiście też nie lubię słodyczy, więc może po mnie to ma

- Ale biedactwo
U nas - choć nie przez zęby - to samo ostatnio: mama, mama, mama i uwieszenie na mojej nodze, jeśli odchodzę choć o krok

- Ano właśnie o tym pisałam. Pamiętałam, jak mówiłaś, ze nie lubisz słodyczy, że nie masz nawyku ich jedzenia, bo Was nimi mama nie karmiła.

[Lili 83]

Ja w Biedronce nie widziałam Greya

[mme_audrey]

Napisane przez brumek

I pozwala się Hela inhalować?

podczas pierwszego zabiegu nie wiedziała co i jak i chciała uciec, a teraz już bez problemu. tylko chwilami chce maseczkę zjadać

[brumek]

Napisane przez mme_audrey

podczas pierwszego zabiegu nie wiedziała co i jak i chciała uciec, a teraz już bez problemu. tylko chwilami chce maseczkę zjadać

No to odważną masz dziewczynę

[mme_audrey]

Dzielną bardzo

[iustyna1]

Brumek, Natko to nie do końca tak ze słodyczami. Nas było troje w domu i równo dostawaliśmy słodycze. ja nie lubię, bracia uwielbiają. przede mną może leżeć tabliczka czekolady i nie rusze. jak dostawaliśmy słodycze na święta, to bracia po 3 dniach nie mieli a ja ich do wielkanocy nie zjadałam. na koniec im oddawałam . o ile mi wcześniej ich nie podkradli...