Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.V

[axella]

Napisane przez MoTyleKsw

Wszystko przez pełnię.
Też miałam głupie sny i jak się obudziłam to jeszcze z zamkniętymi oczami powiedziałam do TŻ "jak dobrze, że jesteś i mamy groszka"

Bo w śnie rozstałam się z TŻ i nie mogliśmy mieć dziecka



Przytargałam stetoskop od babci i próbowałam podsłuchać, ale tylko jakieś bulgotania słychać. Próbowała któraś?

nie próbowałam bo za bardzo bym schizowała jakbym nie usłyszała

mój tż mnie porabiał z dupeczkami w pracy
a ja byłam sama z bejb,bez kasy bez nic..
to było tak kur***ko realistyczne,że szok..

z tym,że ja obudziłąm się sama..
bo tż w pracy właśnie

[colorblue]

Napisane przez Paulina 87

fajne ciuszki ale troche drogie, ja dzisiaj byłam w galerii od 14 do 18... heh i były wyprzedaże w Kaphallu, kupiłam 4 pajacyki (2x2) w żabki :P , zwierzątka i taki komplecik ze smerfami bluzeczka plus spodenki, za wszystko dałam 74 zł a gdyby nie było promocji to wszystko kosztowało by 168 zł czyli jakieś 12 zł za jedno ubranko wyszło.. a wiadomo lepsze takie oryginalne a nie jakaś chińszczyzna..swoje odstałam w kolejce no ale opłacało sie..właśnie w wyprawce miałam braki w pajacach do spania.. i akurat takie uniwersalne wybierałam
wklejam foto

o qrcze.. no to przemiana niezła.. ciekawe czy u nas też bedzie czy nie aż sie boje na samą myśł.. jeszcze 5 dni do USG

Śliczne!

Napisane przez JennyAniolek

Zjadłam kolację, przy okazji wkurzył mnie mąż i wpisałam ubranka, które dostaliśmy do mojej listy.


To ubranka, które już mamy Jak myślicie wystarczy na początek ??
Czy czegoś brakuje ? Bo się nie znam
(Po ilości widzę, że mam sporo śpioszków i kaftaników )


Rozmiar 56-60-62

Kaftanik - 13
Śpioszki - 11
Body bez rękawów - 5
Body z krótkim rękawem - 16
Body z długim rękawem - 9
Czapeczka - 1
Rękawiczki niedrapki - 2 pary
Półśpioszki - 3
Bluza długi rękaw - 2
Body kopertowe długi rękaw - 1
Kurtka z kapturem - 1
Pajacyk długi rękaw - 4
Koszulka długi rękaw - 1
Spodenki - 5
Bluza z kapturem - 6
Koszulka krótki rękaw - 6
Rampers - 4
Ogrodniczki - 1
Body-ogrodniczki jeansowe - 1
Spodnie sztruksy - 3
Koszula - 1

Rozmiar 68
Kaftanik - 7
Śpioszki - 5
Body z krótkim rękawem - 3
Body z długim rękawem - 3
Pajacyk długi rękaw - 2
Ogrodniczki - 2
Bluza rozpinana - 1
Koszulka długi rękaw - 1
Koszulka krótki rękaw - 3
Spodnie - 2
Sweterek rozpinany - 1
Czapeczka - 1
Rampers - 2
Spodnie jeansowe - 1
Koszula - 1
Bluza z kapturem długi rękaw - 1

+

Czapeczka na wiązanie - 5
Buciki - 6 par (3 pary wyglądają jak nówki)
Skarpetki - 13 par


Mam jeszcze kilka ubranek na 74 i 80, ale ich póki co tutaj nie wpisuję, bo nie wiadomo kiedy dziecko zacznie nosić

Kurcze ale masz zestaw
Ja ze swoimi 3 bodami i sukienką to jestem pikkuś

Napisane przez anoxee

Hehehe, no to faktycznie małe pole manewru. U nas akurat i moja babcia i tż-a babcia to Marie, więc na pewno córka miałaby tak na drugie.

Zgłodniałam i wcinam ziemniaki z obiadu/kolacji męża z kapustą z grochem. Dżizas...

Nie uwierzycie. Małż wchodzi do łazienki i mówi: Robiłaś pranie? Na co mu odpowiadam: Aaaa, tak, jak się wyprało, to możesz powiesić. Zarzucając takim uśmiechem:
Właśnie przechodzę obok drugiego pokoju.... a tam.... suszy się pranie.

Hehe u nas to normalka więc uwierzę Ja swojego od początku włączałam w obowiązki domowo-dzieciowe. Wspólnie mieszkamy, dzieci też są wspólne a nie tylko moje więc

Napisane przez JennyAniolek

Niektóre ubranka z paczki, którą dostaliśmy przez Święta

cz.I

Śliczności poprostu!

Napisane przez anoxee

Długość cykli nie ma żadnego znaczenia przy liczeniu ciąży. Tak usłyszałam u pierwszego lekarza, położnej, w szpitalu i u obecnego lekarza.


Jeżeli rodzice dziecka nie mają ślubu kościelnego, to ksiądz problemów nie robi. Wybaczcie, ale mnie zastanawia po o osoby niemające ślubu chrzcza dziecko?

I widzisz nie ma co wrzucać do jednego worka. Ja jestem katoliczką i cała moja rodzina również. No ale mój ślubny ma rodziców Świadków Jehowy, a on sam jako dzieciak mały był do pewnego wieku ciągany na te zebrania,zjazdy itp/. Nie był ochrzczony w Świadkach ani nigdzie indziej bo u nich tak jest. Jest ateistą jednym słowem. Więc wzięliśmy ślub tylko cywilny,ale dzieci mam ochrzczone bo JA tak chciałam, chciałam aby dzieci były chowane w mojej wierze. Mąż nie protestował. Nawet w kościele ze mną był jak chrzciliśmy chłopców.
Jeździł ze mną na Wigilię i Wielkanoc do mojej rodziny, czasami nawet poszedł do kościoła. Sam z upływem lat zaczął się przekonywać do tego wszystkiego. Efektem czego będzie ślub kościelny w przyszłym roku

Napisane przez axella

ale baby są głupie!!
a już szczególnie te w ciąży..!
a już najbardziej JA
obudziłam się z mega rykiem i tak ch***wym humorem,że padnę

a wszystko przez SNY
były tak głupie i beznadziejne, tak bolesne i tak poniżające,że szok

wiem,że to tylko sen ale czuję,że ten dzień będzie do

wrrrrrrrr

Buzial!!!





Ufff nadrobiłam
Wy to faktycznie spania nie macie

[MoTyleKsw]

Napisane przez axella

nie próbowałam bo za bardzo bym schizowała jakbym nie usłyszała

mój tż mnie porabiał z dupeczkami w pracy
a ja byłam sama z bejb,bez kasy bez nic..
to było tak kur***ko realistyczne,że szok..

z tym,że ja obudziłąm się sama..
bo tż w pracy właśnie

Porabiał? Tzn zdradzał ?

A co do stetoskopu to może to bulgotanie to dziecko
A moje podłe leżało obok mnie, a ja z zamkniętymi oczami i nagle słyszę puk puk puk i zaczynam się drzeć "słyyyychać, słyyyychać" a to głupie się dusi ze śmiechu i zajarzyłam co zrobił. Pukał w stetoskop. Poryczałam się i powiedziałam, że jest nieczułym dupkiem, ale tak mnie przepraszał, że mu wybaczyłam, co nie zmienia faktu, że to podłe było i powiedziałam mu, że nie powiem mu co będziemy mięli.

[axella]

Napisane przez MoTyleKsw

Porabiał? Tzn zdradzał ?

A co do stetoskopu to może to bulgotanie to dziecko
A moje podłe leżało obok mnie, a ja z zamkniętymi oczami i nagle słyszę puk puk puk i zaczynam się drzeć "słyyyychać, słyyyychać" a to głupie się dusi ze śmiechu i zajarzyłam co zrobił. Pukał w stetoskop. Poryczałam się i powiedziałam, że jest nieczułym dupkiem, ale tak mnie przepraszał, że mu wybaczyłam, co nie zmienia faktu, że to podłe było i powiedziałam mu, że nie powiem mu co będziemy mięli.

zrobił tak serio?
ale bym się wkuła !!!!
biedna

[MoTyleKsw]

Napisane przez axella

zrobił tak serio?
ale bym się wkuła !!!!
biedna

A myślisz że się nie wkur*** a dla Niego to było śmieszne, bo dla Niego jest to logiczne, że nie słychać bo jest za mały, a dla mnie nie i miałam nadzieję, że usłyszę. I to jego poczucie humoru...
Szkoda gadać.

[potterka]

Napisane przez Ashyshqa

Pawie oczko, imiona brane pod uwage to Sofia i Layla. Wiem, ze dziwne jak na polskie warunki, ale ciezko cos znalezc neutralnego jezykowo, zeby nam sie podobalo... Moj maz jest zarkochany w Layli i pewnie latwo nie odpusci.

Oba fajne ale Layla bardziej mi sie podoba

Napisane przez axella

ale baby są głupie!!
a już szczególnie te w ciąży..!
a już najbardziej JA
obudziłam się z mega rykiem i tak ch***wym humorem,że padnę

a wszystko przez SNY
były tak głupie i beznadziejne, tak bolesne i tak poniżające,że szok

wiem,że to tylko sen ale czuję,że ten dzień będzie do

wrrrrrrrr

Chyba fasktycznie jest pełnia bo mi się tez takie głupoty śniły, że szok

cześć

[szprotka_mada]

Napisane przez Ashyshqa

Szprotka, ale bym zjadla rosolku. Przyniesiesz mi troche?

Oczywiście kochana, jak tylko będzie gotowy, to Ci podrzucę, podaj tylko adres

Napisane przez xal

Axella zdrzemnij się jeszcze chwilkę to pomaga zapomnieć poprzednie sny.

Szprotka ale sobie wymyśliłaś mnie się nie chce gotować ostatnio.

A jakoś tak mnie naszło na rosołek.
Mi też się nie chce gotować. Pomijając zupę pieczarkową, to cały przedświąteczny tydzień byliśmy na łasce, kto co nam zaoferuje Bo miałam lenia po prostu- tzn lenia na gotowanie

Napisane przez MoTyleKsw

Porabiał? Tzn zdradzał ?

A co do stetoskopu to może to bulgotanie to dziecko
A moje podłe leżało obok mnie, a ja z zamkniętymi oczami i nagle słyszę puk puk puk i zaczynam się drzeć "słyyyychać, słyyyychać" a to głupie się dusi ze śmiechu i zajarzyłam co zrobił. Pukał w stetoskop. Poryczałam się i powiedziałam, że jest nieczułym dupkiem, ale tak mnie przepraszał, że mu wybaczyłam, co nie zmienia faktu, że to podłe było i powiedziałam mu, że nie powiem mu co będziemy mięli.

[axella]

Napisane przez MoTyleKsw

A myślisz że się nie wkur*** a dla Niego to było śmieszne, bo dla Niego jest to logiczne, że nie słychać bo jest za mały, a dla mnie nie i miałam nadzieję, że usłyszę. I to jego poczucie humoru...
Szkoda gadać.

jeszcze usłyszysz! i wtedy nie daj mu posłuchać skoro to takie zabawne..

a ja siedze i wyje i w☠☠☠☠iam się na biednego tż,choć to nie jego wina..
chyba hormony z całej ciąży mi się skumulowały na dziś..

[szprotka_mada]

Napisane przez potterka

Chyba fasktycznie jest pełnia bo mi się tez takie głupoty śniły, że szok

Jest! U nas pięknie cały księżyc widać.
Mi to się w pełnię głupoty nie śnią, ale za to mam problemy z zaśnięciem i spaniem. Masakra! Chodzę jak zombie.

[MoTyleKsw]

No szprotka podziela poczucie humory mojego TŻ Jak by mi to ktoś napisał, to też bym się śmiała ;> ale jak już dotyczy Nas samych to różnie bywa


axella jak miałam 20 lat to łojesos tyle miałam hormonów a nie byłam w ciąży, że nie mogę sobie wyobrazić ile Ty ich masz

[szprotka_mada]

Napisane przez MoTyleKsw

No szprotka podziela poczucie humory mojego TŻ Jak by mi to ktoś napisał, to też bym się śmiała ;> ale jak już dotyczy Nas samych to różnie bywa

Hehe... Śmieję się, bo to komicznie brzmi, ale tak jak piszesz pewnie w rzeczywistości takie nie jest. Ja bym mojego chyba pobiła za takie coś!

Wczoraj wrócił z pracy ja się cieszę jak głupia, bo kupiłam łaszki dla malucha, a On z tekstem, że chyba już czas żeby mi zabrał kartę do bankomatu, albo lepiej jak bym Mu przelała to co mam na koncie, bo zaczyna robić się niebezpiecznie... Tak mnie wkur.wił, że nie macie pojęcia! Toż to były pierwsze ciuszki dla naszego maluszka! A ten z ciężkim żartem jak zwykle...
(chociaż w sumie powtarza to cały czas, mając na uwadze to, że jednak mam coś w sobie z zakupoholiczki )

[MoTyleKsw]

My odbieramy teraz wsio ze zdwojoną mocą, a oni biedni się pastwią

Szprotka było powiedzieć, że ciężko pracowałaś na te 3 łaszki i niech spada

[szprotka_mada]

Do tej pory wywalało mi pomału bebzuna od pępka w dół (tą dolną część), a przez noc podrosła mi też ta górna- jeżeli rozumiecie co mam na myśli Robi mi się pomału górka z mojego spaślunka

[MoTyleKsw]

Idę sprzątać

[szprotka_mada]

Napisane przez MoTyleKsw

My odbieramy teraz wsio ze zdwojoną mocą, a oni biedni się pastwią

Szprotka było powiedzieć, że ciężko pracowałaś na te 3 łaszki i niech spada

No fakt, nie pomyślałam o tym tekście

[axella]

Napisane przez MoTyleKsw

No szprotka podziela poczucie humory mojego TŻ Jak by mi to ktoś napisał, to też bym się śmiała ;> ale jak już dotyczy Nas samych to różnie bywa


axella jak miałam 20 lat to łojesos tyle miałam hormonów a nie byłam w ciąży, że nie mogę sobie wyobrazić ile Ty ich masz

miliard..
i do tego bujną wyobraźnię.. potrafie wieczorem się poryczeć bo "Co będzie jak kot będzie chciał usiąść na brzegu balkonu i spanie na dól i się rozwali"
albo
"umierają wszyscy moi bliscy,co robię"

i mam tak od kiedy pamiętam,i za cholerę nie idzie się tego pozbyć..

[szprotka_mada]

Ty idź sprzątać, a ja idę się myć

[humpback]

Napisane przez Mysia mysz

dzisiaj się śmiałam do TŻ stojąć w w korku na parkingu galerii, że kryzys jak cholera ludzi w sklepach jakby za darmo dawali:P

to fakt. przed sklepami w ciągu ostatnich tygodni jakieś dzikie szaleństwo, jakby kryzysu w ogóle nie było

potterka za wizytę

Ash za wizytę i dziewczynkę

Napisane przez xal

O 19:30 mąż mówi, zaraz po kolacji, że coś by zjadł słodkiego. Zażartowałam, żeby poczekał godzinę i jak nadal mu się będzie chcieć to coś pomyślimy.
Przed chwilą się odzywa, że jeszcze 20 minut. Ja o tym zapomniałam, a on minutnik w kompie nastawił
Już debatuje co by tu można zjeść ...

Napisane przez anoxee

Z ciekawości - dlaczego nie chcecie imion po rodzicach/dziadkach?

ja nie chcę imienia po teściu bo go nie lubię (i teścia i imienia), a mój tata ma na imię tak samo jak mąż. a co do linii żeńskiej to ogólnie po prostu mi się średnio imiona typu Janina, Marzena podobają. części imion po dziadkach nie odrzucam choć mój mąż twierdzi że są takie staroświeckie (Stanisław, Zofia, Jan)

dzień dobry wstałam i nadrobiłam

[XxXJuSstiii]

Napisane przez diabli

a wersja Nel moze byc problematyczna przy rejestrowaniu corki w urzedzie (na studiach polonistycznych mialam wyklady wlasnie o przeroznych kosmicznych imionach, ich wariantach, rejestracji i zapytaniach do Rady Jezyka Polskiego) i wtedy pani profesor upierala sie, ze w Polsce imiona zenskie musza konczyc sie na "a". tylko Beatrycze i jeszcze Inez byly wtedy dopuszczone. Inne typu Carmen, Noemi, Miriam chyba tylko w przypadku, gdy jeden z rodzicow jest obcokrajowcem. moglam cos pomieszac, pozna godzina
z ciekawosci zerkam na stronce i co? aneks hehe, a tam Nel...

http://www.rjp.pan.pl/index.php?opti...1132&Itemid=58



a jak ktos lubi takie ciekawostki to:
http://www.rjp.pan.pl/index.php?opti...layout=default

Znajoma dała córkom na imię Nike i Inez ale faktycznie może być problem

Dzień dobry

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez anoxee

Jeżeli rodzice dziecka nie mają ślubu kościelnego, to ksiądz problemów nie robi. Wybaczcie, ale mnie zastanawia po o osoby niemające ślubu chrzcza dziecko?

Robi robi ... przynajmniej nasz
Ja też tego nie rozumiem jeśli rodzice w ogóle nie planują tego ślubu w ogóle

[axella]

najlepszy opis ciąży ever



"moja droga ja do połowy ciąży leżałam na kanapie i spałam, wstawałam tylko po to żeby iść do pracy gdzie przysypiałam na stołku przed komputerem, po powrocie do domu spałam, muliło mnie od tych cholernych zapachów,mąż dla mnie śmierdział, pozostali ludzie podobnie, lodówkę wywaliłabym przez okno, nie miałam apetytu, rzygałam do miski, ryczałam czy zośka będzie zdrowa, a do tego bekałam i puszczałam bąki tak głośne i śmierdzące że mąż się podśmiewał że sąsiedzi pewno myślą że w domu chowamy jakiegoś wielkiego wieprza ], wielka też się czułam potem trafiłam do szpitala z cukrem i nie mogłam nawet herbaty posłodzić potem chyba miesiąc było fajne, nawet seksu mi się chciała a potem zamieniłam się z wieprza w wieloryba: brzuchol do ziemi i opuchnięta gęba , humorek przedni, bezsenność, co chwila obiad wracał mi do przełyku, nogi bolały, ciężko było się obrócić, bleeeeeeeee
tak ciążą to cudny okres"

[xal]

Napisane przez MoTyleKsw

A moje podłe leżało obok mnie, a ja z zamkniętymi oczami i nagle słyszę puk puk puk i zaczynam się drzeć "słyyyychać, słyyyychać" a to głupie się dusi ze śmiechu i zajarzyłam co zrobił. Pukał w stetoskop. Poryczałam się i powiedziałam, że jest nieczułym dupkiem, ale tak mnie przepraszał, że mu wybaczyłam, co nie zmienia faktu, że to podłe było i powiedziałam mu, że nie powiem mu co będziemy mięli.

Biedna
Mój by tak samo zrobił ...

Napisane przez axella

miliard..
i do tego bujną wyobraźnię.. potrafie wieczorem się poryczeć bo "Co będzie jak kot będzie chciał usiąść na brzegu balkonu i spanie na dól i się rozwali"
albo
"umierają wszyscy moi bliscy,co robię"

i mam tak od kiedy pamiętam,i za cholerę nie idzie się tego pozbyć..

Ja się ostatnio poryczałam bo pomyślałam "co by było gdybym nagle została sama z bąblem bez męża" i ryczałam w łóżku ponad pól godziny i nie mogłam zasnąć, a mąż sobie smacznie chrapał ...
Takie już my baby jesteśmy chyba.

[Ashyshqa]

Tak sobie mysle, ze w tych naszych TZach tez musi niezle buzowac. Moze nie tyle horomony co natlik mysli. I mieszaja sie w nich te nowe uczucia ze starymi przyzwyczajeniami. Czasem dzieki temu uda im sie nas.pozytywnie zaskoczyc a czasem niezle wkurzyc.
My wczoraj po poludniu mielismy zaplanowane sprzatanie. A ze TZ mial wolne to swoja czesc zrobil, zanim ja wrocilam z pracy. I mowi mi, ze zostawil mi lazienke i mycie podlogi... A ja na to, ze zle sie czuje z tymi skurczami itd, a poza tym zostawil.dla.mnie dokladnie to, czego i tak nie moge robic on wkurzony mowi, zebym to ja ukladala.plan sprzatania bo on jak zwtkle.robi wszystko zle. I jak sie okazalo, ze musze jechac do szpitala to byl jeszcze bardziej zly, bo juz totalnie to pokrzyzowalo jego plany, wiec nawet ze mna nie posiedzial tylko od razu sie zmyl, mowiac, ze jest glodny i musi isc wczesnie spac, bo na 6 rano idzie do pracy.
Normalnie wkurzylabym sie na niego masakrycznie, ale powoli odkrywam, ze jemu tez jest trudno i czasem nie jest w stanie w mgnieniu oka dostosowac sie do tych ciaglych zmian.
Ostatecznie przed snem na spokojnie pogadalismy przez trl i jest ok.

Jakby mna targaly takie emocje jak Toba Axella to bym nie miala zycia sama ze soba wyplacz sie i przyjdzie ulga (oby nie w towarzystwie bolu glowy )

Szprotka, odpuszcze Ci wycieczkr do Wawy z rosolkiem juz biegnie do mnie kolezanka z kisielkiem, wiec damy rade

[xal]

Napisane przez axella

najlepszy opis ciąży ever

"moja droga ja do połowy ciąży leżałam na kanapie i spałam, wstawałam tylko po to żeby iść do pracy gdzie przysypiałam na stołku przed komputerem, po powrocie do domu spałam, muliło mnie od tych cholernych zapachów,mąż dla mnie śmierdział, pozostali ludzie podobnie, lodówkę wywaliłabym przez okno, nie miałam apetytu, rzygałam do miski, ryczałam czy zośka będzie zdrowa, a do tego bekałam i puszczałam bąki tak głośne i śmierdzące że mąż się podśmiewał że sąsiedzi pewno myślą że w domu chowamy jakiegoś wielkiego wieprza ], wielka też się czułam potem trafiłam do szpitala z cukrem i nie mogłam nawet herbaty posłodzić potem chyba miesiąc było fajne, nawet seksu mi się chciała a potem zamieniłam się z wieprza w wieloryba: brzuchol do ziemi i opuchnięta gęba , humorek przedni, bezsenność, co chwila obiad wracał mi do przełyku, nogi bolały, ciężko było się obrócić, bleeeeeeeee
tak ciążą to cudny okres"

Puki co mnie to jeszcze trochę śmieszy, ale w sumie wszystko przede mną

[axella]

Napisane przez xal

Puki co mnie to jeszcze trochę śmieszy, ale w sumie wszystko przede mną

mi się podoba,że w końcu jest napisane prawdziwie
a nie, że ciąża to cudny stan a jak Ci smutno to leć z psiapsiółami do spa

Ash-najgorsze własnie jest to,że najgorzej mi ze sobą, ale co zrobić

a tżtów mi mega szkoda,bo ani się nie wygadają komuś, ani nic.. a my ich zjeżdżamy jak zrobią coś.. nie tak jak chcemy..

[xal]

Napisane przez axella

a tżtów mi mega szkoda,bo ani się nie wygadają komuś, ani nic.. a my ich zjeżdżamy jak zrobią coś.. nie tak jak chcemy..

A mi nie szkoda, oni cierpią nas a my cierpimy te wszystkie hormony i stres o maluszka.

[MoTyleKsw]

Napisane przez axella

miliard..
i do tego bujną wyobraźnię.. potrafie wieczorem się poryczeć bo "Co będzie jak kot będzie chciał usiąść na brzegu balkonu i spanie na dól i się rozwali"
albo
"umierają wszyscy moi bliscy,co robię"

i mam tak od kiedy pamiętam,i za cholerę nie idzie się tego pozbyć..

Ale to już chyba cecha charakteru a nie hormony ;>
Może lubisz uprawiać czarnowidztwo
Choć nie powiem bo i mi się zdarza.

Napisane przez axella

najlepszy opis ciąży ever



"moja droga ja do połowy ciąży leżałam na kanapie i spałam, wstawałam tylko po to żeby iść do pracy gdzie przysypiałam na stołku przed komputerem, po powrocie do domu spałam, muliło mnie od tych cholernych zapachów,mąż dla mnie śmierdział, pozostali ludzie podobnie, lodówkę wywaliłabym przez okno, nie miałam apetytu, rzygałam do miski, ryczałam czy zośka będzie zdrowa, a do tego bekałam i puszczałam bąki tak głośne i śmierdzące że mąż się podśmiewał że sąsiedzi pewno myślą że w domu chowamy jakiegoś wielkiego wieprza ], wielka też się czułam potem trafiłam do szpitala z cukrem i nie mogłam nawet herbaty posłodzić potem chyba miesiąc było fajne, nawet seksu mi się chciała a potem zamieniłam się z wieprza w wieloryba: brzuchol do ziemi i opuchnięta gęba , humorek przedni, bezsenność, co chwila obiad wracał mi do przełyku, nogi bolały, ciężko było się obrócić, bleeeeeeeee
tak ciążą to cudny okres"

Obawiam się, że jak zcaznie robić się ciepło będę spuchnięta i będe jak wieloryb

Napisane przez Ashyshqa

Tak sobie mysle, ze w tych naszych TZach tez musi niezle buzowac. Moze nie tyle horomony co natlik mysli. I mieszaja sie w nich te nowe uczucia ze starymi przyzwyczajeniami. Czasem dzieki temu uda im sie nas.pozytywnie zaskoczyc a czasem niezle wkurzyc.
My wczoraj po poludniu mielismy zaplanowane sprzatanie. A ze TZ mial wolne to swoja czesc zrobil, zanim ja wrocilam z pracy. I mowi mi, ze zostawil mi lazienke i mycie podlogi... A ja na to, ze zle sie czuje z tymi skurczami itd, a poza tym zostawil.dla.mnie dokladnie to, czego i tak nie moge robic on wkurzony mowi, zebym to ja ukladala.plan sprzatania bo on jak zwtkle.robi wszystko zle. I jak sie okazalo, ze musze jechac do szpitala to byl jeszcze bardziej zly, bo juz totalnie to pokrzyzowalo jego plany, wiec nawet ze mna nie posiedzial tylko od razu sie zmyl, mowiac, ze jest glodny i musi isc wczesnie spac, bo na 6 rano idzie do pracy.
Normalnie wkurzylabym sie na niego masakrycznie, ale powoli odkrywam, ze jemu tez jest trudno i czasem nie jest w stanie w mgnieniu oka dostosowac sie do tych ciaglych zmian.
Ostatecznie przed snem na spokojnie pogadalismy przez trl i jest ok.

Jakby mna targaly takie emocje jak Toba Axella to bym nie miala zycia sama ze soba wyplacz sie i przyjdzie ulga (oby nie w towarzystwie bolu glowy )

Szprotka, odpuszcze Ci wycieczkr do Wawy z rosolkiem juz biegnie do mnie kolezanka z kisielkiem, wiec damy rade

No dla nich nasze "nowe" charakterki też są ciężkie do zrozumienia, bo nie ukrywajmy, każda z Nas się trochę zmieniła, nawet jak jej się wydaje, że nie. I staram się zrozumieć tego mojego Łosia,ale nie zawsze wychodzi.
Ale nie którzy są w stanie różne rzeczy inaczej przyjmować.
Np. nie wyobrażam sobie, żeby mój się wkurzył, że jadę do szpitala...
Ale najważniejsze to rozmawiać ze sobą i tłumaczyć sobie wszystko co nie jest po Naszej myśli.

Głupi przykład. Kiedyś tam.
Mój miał ważne testy w pracy i nie poszły mu.
Pocieszyłam go tylko tyle, że będzie dobrze.
I 3 dni chodził jak struty, w końcu wzięłam go w odstrzał i dowiedziałam się, że liczył, że bardziej go wesprę, że bardziej go pocieszę, a nie powiem tylko tyle, że będzie dobrze, że potrzebował mnie, a dla mnie ważniejsze było kupienie pomarańczy niż jego porażka, a mi się wydawało, że gdy udam, że tematu nie ma to jakoś łatwiej mu będzie.
Gdyby powiedział od razu, to zamiast 3 dni chodziłby 1 struty

idę dalej sprzątać

[potterka]

Powiem Wam, ze mi ze sobą też źle
Czasem się zatsanawiam o *** tak naprawdę mi chodzi

Ale mój D. wczoraj przegiął. Cały tydzień mówiłam o wizycie! Wizyta na 18, 17:30 najpóźniej musimy wyjeżdżać a on o 17 zrobił sobie kawę i włączył grę...
17:20 idę do rpzedpokoju, zakłądam buty i kurtkę, a on do mnie "wychodzisz gdzieś?"
Odburknęłam 2 razy i zorientował się gdzie idę to w biegu się ubierał

[xal]

Motylku bo oni się śmieją, że my ciągle gadamy, a później oczekują od nas, że jak nie mówią to my telepatycznie coś odkryjemy ...

Potterko ale dobrze, że zaskoczył co i jak i zdążył

[MoTyleKsw]

Ale tak szczerze to całe życie mówiłam, że powinnam się urodzić chłopem i baby są gorsze

[axella]

Napisane przez potterka

Powiem Wam, ze mi ze sobą też źle
Czasem się zatsanawiam o *** tak naprawdę mi chodzi

cudnie to napisałaś

kim jesteśmy:kobietami
czego chcemy: nie wiemy
kiedy tego chcemy: natychmiast!



motylek-to nie czarnowidztwo, to zj***nie


no cóż,pozostaje myśleć,że kiedyś będzie lepiej