Czy ktoś również będzie się dzisiaj źle bawił?

[Adelajda84]

Napisane przez zarumieniona

Oglądaaaam Fajny facet,ale co on w Kayah widział to ja nie wiem

Nie mam pojęcia co on w niej widział.
No właśnie sensowny facet i wolny.Niestety nie nasza liga

[zarumieniona]

Napisane przez Adelajda84

O to jest dla mnie nadziejaja z tych co wydadzą wszystko co do grosza

Jak człowiek ma motywację to może wszystko.
Ja całe życie nawet 100 zł nie oszczędziłam Ale jak się zawzięłam to 3/4 wypłaty co miesiąc odkładałam

[3bit]

Napisane przez wiolusia00

Mozna ?

Pewnie, a nawet trzeba jak siedzisz sama

[Adelajda84]

Napisane przez AnnaVanDort

Mam tak samo. Chciałabym jednak znaleźć pracę i uzbierać trochę grosza na wyjazd do Paryża. Tylko ciekawe, ile mniej więcej to może kosztować

wow fantastyczny cel.
Ja mam bardziej przyziemny np iśc do kosmetyczki i zrobić to na co ciagle mi było szkoda kasy np oczyszczanie twarzy

[CarmineRose]

Napisane przez oh Mandy

W 2013 r. skończę 21 lat . Wydaję mi się, że jestem stara, a paradoksalnie, czuję się nadal na 16-17 lat. W pewnym sensie przeraża mnie to, że jestem sama i mam wrażenie, że stanęłam w miejscu, bo nic się za bardzo w moim życiu nie zmieniło, moje koleżanki są w szczęśliwych związkach, za pewne niedługo się będą zaręczać....
Pociesza mnie fakt, że ludzie w serialach znajdują swoją miłość po 30, kiedy są już ustatkowani

Nie załamuj mnie, błagam. Zaraz będę mieć 27. Moje 24letnie koleżanki są już szczęśliwymi mężatkami i matkami.... i tak cichutko też bym już chciała... A co ciekawe jestem zupełnie inaczej postrzegana...

Napisane przez AnnaVanDort

I skąd teraz brać ,,nowych''

Nowi się urodzili. Może poczekać do ich pełnoletności

[bejbi19]

Napisane przez AnnaVanDort

Mam tak samo. Chciałabym jednak znaleźć pracę i uzbierać trochę grosza na wyjazd do Paryża. Tylko ciekawe, ile mniej więcej to może kosztować

Też chciałabym gdzieś wyjechać i mam w planach odłożyć do czerwca 4 500 tys oby się udało

[Stace]

Napisane przez 3bit

Jestem tu z tego samego powodu. Miałam jedno zaproszenie, ale czułabym się 'tam' jak 5 koło u wozu, szczególnie że znałabym tylko 1 osobę, poza tym mam wrażenie że zaproszenie i tak było wymuszone... Podarowałam sobie. Podołuję się z Wami.

Jakbym czytała o sobie

[wiolusia00]

Napisane przez 3bit

Pewnie, a nawet trzeba jak siedzisz sama

Niestety, siedze zupelnie samiutka w domu. Juz kolejny samotny sylwester. W tym roku mialo byc inaczej, mialam spedzic go z nowo poznanym facetem, ale wczoraj oznajmil mi, ze jest chory.

[oh Mandy]

Napisane przez CarmineRose

Nie załamuj mnie, błagam. Zaraz będę mieć 27. Moje 24letnie koleżanki są już szczęśliwymi mężatkami i matkami.... i tak cichutko też bym już chciała... A co ciekawe jestem zupełnie inaczej postrzegana...


Nowi się urodzili. Może poczekać do ich pełnoletności

Na każdego przyjdzie pora
A masz faceta, czy jesteś jeszcze singielką?

[zarumieniona]

Napisane przez AnnaVanDort

Mam tak samo. Chciałabym jednak znaleźć pracę i uzbierać trochę grosza na wyjazd do Paryża. Tylko ciekawe, ile mniej więcej to może kosztować

Paryż Miasto zakochanych

Mi się marzy jeszcze taka spontaniczna wycieczkę gdziekolwiek.Dorwać bilet za kilkadziesiąt złotych i polecieć gdzieś chociażby po to,żeby spędzić kilka godzin w jakimś pięknym miejscu Oby nowy rok zesłał mi jakiegoś towarzysza do spontanicznych eskapad

[AnnaVanDort]

Napisane przez oh Mandy

A w ogóle co studiujecie?!

II rok Resocjalizacji i profilaktyki społecznej

[dorotek88]

oh Mandy,
Dzięki Właściwie to już jest lepiej w porównaniu z tym co było zaraz po rozstaniu. Tylko że przez te święta ma się za dużo czasu do rozmyślania o życiu i o przyszłości, bardziej odczuwa się samotność... i przez to wszystko za dużo myślę o byłym...

AnnaVanDort,
Ja też tu jestem z braku zaproszeń - właściwie nie było żadnych konkretnych, ale mogłabym się gdzieś ewentualnie wprosić czy dołączyć do kogoś kto się wybierał na bal itp. Moi dobrzy znajomi wracają na święta i sylwestra do domów, niektórzy wyjeżdżają za granicę, a ja nie lubię bawić się z osobami których nie znam dobrze lub nie lubię.

bejbi19,
Dzięki, mam nadzieję, że tak będzie. W ogóle to tęsknię bardzo za stanem zakochania się, tymi motylami w brzuchu i uczuciem euforii... mam nadzieję, że spotka mnie to w tym roku! :-D

[oh Mandy]

Napisane przez wiolusia00

Niestety, siedze zupelnie samiutka w domu. Juz kolejny samotny sylwester. W tym roku mialo byc inaczej, mialam spedzic go z nowo poznanym facetem, ale wczoraj oznajmil mi, ze jest chory.

Chyba rok temu też spędzałaś na wizażu, bo Cię kojarzę!

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez AnnaVanDort

II rok Resocjalizacji i profilaktyki społecznej

Zazdroszczę Miał to być mój drugi kierunek, ale nie udało się planów połączyć

[bejbi19]

Napisane przez dioneja

Finanse i Rachunkowość . Już czwarty rok ciągnę :P


Studiuję nadal na wydziale w Sopocie. CO ty na to, żeby kiedyś się razem spotkać na jakieś piwo czy coś ?

A ja w Sopocie pracuję pewnie, że możemy gdzieś wyskoczyć, ja ogólnie jestem towarzyską osobą i lubię poznawać ludzi

[201706121151]

Boze, nie mówcie mi o Paryżu. Dwa miesiące temu byłam tam z chłopakiem. Który już nie jest moim chłopakiem.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez Adelajda84

Takie słowa dodają mi sił.Potrzebuje troche czasu.To boli,musi boleć,ale przejdzie.

Mój mnie zostawił dla mojej kolezanki-to podobno też sie zdarza,brzydszej,grubszej i wogóle jak wszyscy twierdza dla gorszej pod każdym względemto dopiero dół.

Jeszcze jedno muszę Ci koniecznie napisać, a sobie zanotować, żebym nie zapomniała:

To, co się z nami stanie po rozstaniu, zleży tylko i wyłącznie od nas samych. nie od naszej płci ani wieku.

Mężczyzna, 29 lat
Znałam człowieka, który rozwiązał związek mając 30 lat, bo powiedział, że jeśli nie zrobi tego teraz, będzie musiał zrobić to za dziesięć lat - lub kiedy indziej, ale kiedyś na pewno. Dla niego to był ostatni dzwonek, żeby ułożyć życie na nowo. Data graniczna.
Nie wiedział, czy spotka kogoś, kto go pokocha. Czy ten ktoś będzie taki, jak chciał. Po prostu skoczył na głęboką wodę i postanowił żyć tak, jak naprawdę chce.
Kilka miesięcy później spotkał prawdziwą miłość, dziś, po trzech latach, tworzą rodzinę i są szczęśliwi.

Kobieta, 36 lat
Znam kobietę, która prowadzi na moich studiach kurs językowy. Nie wygląda młodo, nie jest dziecinna ani nie jest jedną z tych drobniutkich, uroczych kobiet, którymi zachwycają się mężczyźni.
Ma 36 lat i zmarszczki.
Ale ma znakomitą pracę, która zajmuje dużo czasu, daje prestiż społeczny, pieniądze, satysfakcję, świeży umysł, zorientowanie w tym, co się dzieje na świecie.
Startuje w półmaratonach, a na co dzień biega. I to widać: chociaż wysoka, jest bardzo szczupła. I non stop na naturalnych endorfinach: pełna energii, łatwo wprowadzić ją w dobry humor, tryska radością.
Dba o siebie. Ubiera się kobieco, bez przesady, z wdziękiem. Zawsze ma ładny makijaż. Z niczym nie przesadza, ale i nie wygląda na niezadbaną.
I co? Ma męża. Ale gdyby ją zostawił, gwarantuję Wam: obok niej nikt nie przeszedłby obojętnie. Znalazłaby nową miłość, kiedy by chciała.
Ja chcę nią być!

Mężczyzna, 24 lata
Znam chłopaka, który zawsze chodzi smutny. Nieśmiały, spokojny, cichy. Nie ma wielkich planów, ambicji ani marzeń. A jeśli nawet ma, to nie wierzy, że uda mu się je zrealizować i rezygnuje. Kiedy spotykał się z dziewczyną, przyjeżdżał do niej i siadał na kanapie. Nic nie opowiadał, nic nie robił, nawet nie oglądał telewizji i nie pił piwa. Dziewczyna w końcu go zostawiła.
Opowiada o tym, że wtedy kolejny raz coś mu się nie udało. Nie wie, co dalej. Minęły dwa lata i ciągle jest sam. Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby to się zmieniło.

Kobieta, 27 lat
Nie maluje się, nie chodzi do fryzjera. Od dziesięciu lat nosi te same ubrania, po matce. Nigdy nie miała chłopaka. Chodzi na spotkania dla singli, bez skutku. Nie sądzę, żeby to się zmieniło.

Po prostu po rozstaniu, niezależnie od wieku, trzeba zrobić się na bóstwo, wyciągnąć z siebie 150 % atrakcyjności. Trzeba przestawić się na myślenie, że właśnie teraz jest ostatni moment, żeby zmienić swoje życie i znaleźć takiego partnera, który naprawdę nam odpowiada. Trzeba się ruszać, trzeba się rozwijać w zawodzie, jakikolwiek by nie było, trzeba pięknieć pod każdym możliwym względem. I wtedy nie ma siły, żeby ktoś wartościowy się w nas nie zakochał. Mówię Wam!

[wiolusia00]

Napisane przez oh Mandy

Chyba rok temu też spędzałaś na wizażu, bo Cię kojarzę!

Tak tak, poprzedni sylwester takze z wizazem

[Adelajda84]

Napisane przez wiolusia00

Niestety, siedze zupelnie samiutka w domu. Juz kolejny samotny sylwester. W tym roku mialo byc inaczej, mialam spedzic go z nowo poznanym facetem, ale wczoraj oznajmil mi, ze jest chory.

Co to za wymówka?
Dzieci sie tak tłumaczą.Mogli byście posiedziec u Ciebie-co to za problem?

Dobra ide z tymi psami

[marlienkaa2]

Oto moje postanowienia:
-wrócić do ćwiczeń.
-mniej pracować, bo przez tą pracę to ja życia prywatnego nie mam.
-olać tych, którzy mi źle życzą.
-zadbać o siebie: regularny manicure, regulacja brwi itp.
-zacząć rozsądniej wydawać pieniądze.
-nie przejmować się plotkami na mój temat.

[mollyy]

Napisane przez oh Mandy

W 2013 r. skończę 21 lat . Wydaję mi się, że jestem stara, a paradoksalnie, czuję się nadal na 16-17 lat. W pewnym sensie przeraża mnie to, że jestem sama i mam wrażenie, że stanęłam w miejscu, bo nic się za bardzo w moim życiu nie zmieniło, moje koleżanki są w szczęśliwych związkach, za pewne niedługo się będą zaręczać....
Pociesza mnie fakt, że ludzie w serialach znajdują swoją miłość po 30, kiedy są już ustatkowani

oh Mandy, a my przypadkiem nie imprezowałyśmy tutaj w zeszłym roku razem? Bo coś mi tak świta ale pewna nie jestem .

[dioneja]

Napisane przez bejbi19

A ja w Sopocie pracuję pewnie, że możemy gdzieś wyskoczyć, ja ogólnie jestem towarzyską osobą i lubię poznawać ludzi

Zawsze jakaś znajoma osoba w Trójmieście . A tak z czystej ciekawości - gdzie pracujesz (a nie studiujesz :P) ?

[wiolusia00]

Napisane przez Adelajda84

Co to za wymówka?
Dzieci sie tak tłumaczą.Mogli byście posiedziec u Ciebie-co to za problem?

Dobra ide z tymi psami

No dla mnie to tez srednia wymowka. Mowilam przeciez, ze jakby gorzej sie czul to moglby isc spac czy cos. Ale moim zdaniem to byla tylko taka wymowka, a teraz pewnie sie dobrze bawi.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez LaFleurBlanche

Boze, nie mówcie mi o Paryżu. Dwa miesiące temu byłam tam z chłopakiem. Który już nie jest moim chłopakiem.

Mój z kolei przez rok obiecywał mi najpierw, że nauczy mnie jeździć na nartach, a potem, że spędzimy wakacje na południu Europy.
A nie zabrał mnie nigdzie. Nawet do kina, do restauracji... Dosłownie nigdzie. A kiedy ja prosiłam, zapraszałam, nigdy nie chciał się wybrać. Dosłownie, jak o tym myślę, to jestem załamana. Zdecydowanie potrzebuję resetu po tym wszystkim.

[zarumieniona]

Napisane przez LaFleurBlanche

Boze, nie mówcie mi o Paryżu. Dwa miesiące temu byłam tam z chłopakiem. Który już nie jest moim chłopakiem.

Polecisz z nowym.Do Włoch

[201706121151]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;38375100]Mój z kolei przez rok obiecywał mi najpierw, że nauczy mnie jeździć na nartach, a potem, że spędzimy wakacje na południu Europy.
A nie zabrał mnie nigdzie. Nawet do kina, do restauracji... Dosłownie nigdzie. A kiedy ja prosiłam, zapraszałam, nigdy nie chciał się wybrać. Dosłownie, jak o tym myślę, to jestem załamana. Zdecydowanie potrzebuję resetu po tym wszystkim.[/QUOTE]

Nie no, nie martw się. Ja załatwiłam ten wyjazd. Bilety, miejsce do spania... On też mi obiecywał wiele rzeczy... Ale ech, generalnie był dobrym człowiekiem, tylko niestety nagle mu się odmieniło. Z dnia na dzień. Strasznie mnie tym skrzywdził, bo narobił nadziei.
Nienawidzę facetów.

Co chwilę odświeżam to forum

[AnnaVanDort]

Napisane przez Adelajda84

wow fantastyczny cel.
Ja mam bardziej przyziemny np iśc do kosmetyczki i zrobić to na co ciagle mi było szkoda kasy np oczyszczanie twarzy

Mam jeszcze kilka, np. mieć stypendium rektora, trochę schudnąć.
Oczyszczanie polecam, ja kiedyś sobie darowałam i miałam takie ślady, że szkoda gadać. Teraz chodzę regularnie co 3 miesiące. I szybciej się to goi i cera jest ładniejsza. Chyba że wybrałabyś jakąś metodę bezdotykową, ale ja wolę manualnie Tanie to nie jest, gdyby nie mama, to by mnie nie było stać.

Napisane przez CarmineRose

Nie załamuj mnie, błagam. Zaraz będę mieć 27. Moje 24letnie koleżanki są już szczęśliwymi mężatkami i matkami.... i tak cichutko też bym już chciała... A co ciekawe jestem zupełnie inaczej postrzegana...

Nowi się urodzili. Może poczekać do ich pełnoletności

U mnie tak samo z koleżankami, ale w wieku 20-22

Haha trochę by się poczekało

Napisane przez bejbi19

Też chciałabym gdzieś wyjechać i mam w planach odłożyć do czerwca 4 500 tys oby się udało

To ja chyba musiałabym uzbierać też coś koło tego

Napisane przez zarumieniona

Paryż Miasto zakochanych

Mi się marzy jeszcze taka spontaniczna wycieczkę gdziekolwiek.Dorwać bilet za kilkadziesiąt złotych i polecieć gdzieś chociażby po to,żeby spędzić kilka godzin w jakimś pięknym miejscu Oby nowy rok zesłał mi jakiegoś towarzysza do spontanicznych eskapad

Ja niekiedy mam takie marzenia, jak rzeczywistość mnie dobija ale może kiedyś to się spełni..

Napisane przez dorotek88

AnnaVanDort,
Ja też tu jestem z braku zaproszeń - właściwie nie było żadnych konkretnych, ale mogłabym się gdzieś ewentualnie wprosić czy dołączyć do kogoś kto się wybierał na bal itp. Moi dobrzy znajomi wracają na święta i sylwestra do domów, niektórzy wyjeżdżają za granicę, a ja nie lubię bawić się z osobami których nie znam dobrze lub nie lubię.

Zgadzam się. Z doświadczenia wiem, że imprezować należy tylko w dobrym towarzystwie. Chyba że każdy się upije i nikt nie zwraca większej uwagi na innych

[Stace]

Sylwester na Dwójce to jakaś żenada

[Adelajda84]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;38375074]Jeszcze jedno muszę Ci koniecznie napisać, a sobie zanotować, żebym nie zapomniała:

To, co się z nami stanie po rozstaniu, zleży tylko i wyłącznie od nas samych. nie od naszej płci ani wieku.

Mężczyzna, 29 lat
Znałam człowieka, który rozwiązał związek mając 30 lat, bo powiedział, że jeśli nie zrobi tego teraz, będzie musiał zrobić to za dziesięć lat - lub kiedy indziej, ale kiedyś na pewno. Dla niego to był ostatni dzwonek, żeby ułożyć życie na nowo. Data graniczna.
Nie wiedział, czy spotka kogoś, kto go pokocha. Czy ten ktoś będzie taki, jak chciał. Po prostu skoczył na głęboką wodę i postanowił żyć tak, jak naprawdę chce.
Kilka miesięcy później spotkał prawdziwą miłość, dziś, po trzech latach, tworzą rodzinę i są szczęśliwi.

Kobieta, 36 lat
Znam kobietę, która prowadzi na moich studiach kurs językowy. Nie wygląda młodo, nie jest dziecinna ani nie jest jedną z tych drobniutkich, uroczych kobiet, którymi zachwycają się mężczyźni.
Ma 36 lat i zmarszczki.
Ale ma znakomitą pracę, która zajmuje dużo czasu, daje prestiż społeczny, pieniądze, satysfakcję, świeży umysł, zorientowanie w tym, co się dzieje na świecie.
Startuje w półmaratonach, a na co dzień biega. I to widać: chociaż wysoka, jest bardzo szczupła. I non stop na naturalnych endorfinach: pełna energii, łatwo wprowadzić ją w dobry humor, tryska radością.
Dba o siebie. Ubiera się kobieco, bez przesady, z wdziękiem. Zawsze ma ładny makijaż. Z niczym nie przesadza, ale i nie wygląda na niezadbaną.
I co? Ma męża. Ale gdyby ją zostawił, gwarantuję Wam: obok niej nikt nie przeszedłby obojętnie. Znalazłaby nową miłość, kiedy by chciała.
Ja chcę nią być!

Mężczyzna, 24 lata
Znam chłopaka, który zawsze chodzi smutny. Nieśmiały, spokojny, cichy. Nie ma wielkich planów, ambicji ani marzeń. A jeśli nawet ma, to nie wierzy, że uda mu się je zrealizować i rezygnuje. Kiedy spotykał się z dziewczyną, przyjeżdżał do niej i siadał na kanapie. Nic nie opowiadał, nic nie robił, nawet nie oglądał telewizji i nie pił piwa. Dziewczyna w końcu go zostawiła.
Opowiada o tym, że wtedy kolejny raz coś mu się nie udało. Nie wie, co dalej. Minęły dwa lata i ciągle jest sam. Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby to się zmieniło.

Kobieta, 27 lat
Nie maluje się, nie chodzi do fryzjera. Od dziesięciu lat nosi te same ubrania, po matce. Nigdy nie miała chłopaka. Chodzi na spotkania dla singli, bez skutku. Nie sądzę, żeby to się zmieniło.

Po prostu po rozstaniu, niezależnie od wieku, trzeba zrobić się na bóstwo, wyciągnąć z siebie 150 % atrakcyjności. Trzeba przestawić się na myślenie, że właśnie teraz jest ostatni moment, żeby zmienić swoje życie i znaleźć takiego partnera, który naprawdę nam odpowiada. Trzeba się ruszać, trzeba się rozwijać w zawodzie, jakikolwiek by nie było, trzeba pięknieć pod każdym możliwym względem. I wtedy nie ma siły, żeby ktoś wartościowy się w nas nie zakochał. Mówię Wam! [/QUOTE]

Jestes bardzo mądro kobietą.Potrafisz zmotywować i postawic do pionu.
Zatem dość uzalania sie nad soba.Nie ma co biadolić trzeba zacząć działać

[bejbi19]

Napisane przez dioneja

Zawsze jakaś znajoma osoba w Trójmieście . A tak z czystej ciekawości - gdzie pracujesz (a nie studiujesz :P) ?

No pewnie studiowałam na wstih, turystykę, obroniłam się w tym roku, a teraz pracuję w jednym z sopockich hoteli a co będzie dalej zobaczymy a jakie jest twoje rodzinne miasto? ja pochodzę z Olsztyna

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez bejbi19

Też chciałabym gdzieś wyjechać i mam w planach odłożyć do czerwca 4 500 tys oby się udało

Ja sobie obiecałam, że na wakacje wyjadę nad morze pod namiot, sama, bo nie mam z kim. Kocham patrzeć na fale, wygrzewać się w słońcu... Aaaaach...