Płeć maleństw poznajemy i pierwsze kopniaki czujemy. Mamy Maj-Czerwiec 2013 cz.V

[xal]

Napisane przez vil84

ale piękna pogoda. po obiadku ubieramy się i idziemy podziwiać szpokę w bazylice panewnickiej - mamy tam jakieś 10 min spaceru tylko, a ja ciągle gnije w domu, to chociaż trochę słoneczka załapię

Też mojemu zapowiedziałam, że idziemy dzisiaj po obiedzie na spacerek

Napisane przez XxXJuSstiii

No i oświadczam, że połowa ciąży za mną

U mnie też wczoraj męzowi powiedziałam, że ta lżejsza połowa ciąży za mną

Zrobiłam kisiel, młode zaczęło się wiercić, po czym zaczęło pukać a ja się śmiać. mąż dziwnie popatrzył co ja się tak cieszę do kisielka, a mnie to łaskotało i mówię, że zaraz taka mała rączka się wynurzy i mi zje bezpośrednio z kubeczka

Na obiad mam ochotę na frytki, już nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam, chyba ponad 3 lata będzie jak jeszcze mąż jako TŻ mieszkał z mamą.

[diabli]

witam w nowym roku do 4 ogladalam filmy tz odpadl w trakcie. wstalam o 12, teraz szybkie ogarniecie sie i pedzimy na obiad. milego dnia!

[humpback]

Napisane przez karolina2121

A my dzisiaj zaczynamy 19 tydzień !

gratulacje

Napisane przez XxXJuSstiii

Proszę Cię, jak widzę dietę matek karmiących w szpitalach to nie wiem czy się śmiać czy płakać śniadanie: zupa mleczna, 2 kromy suchego chleba, plaster "szynki" kolacja: 2 kromy chleba, pasztet (pasztet ), jajko jedynie obiady w miarę względne choć nie do końca koleżanka mi mówiła, że na korytarzu była rozpiska czego nie jeść - w tym kalafior i brokuły a 3 dni do obiadu właśnie te warzywa były

pasztet to dla mnie bo ostatnio jestem pasztetożerna, i przynajmniej raz dziennie pasztet musi być

[humpback]

Napisane przez axella

Maks fajnie,u mnie z 5ciu biega po podwórku

ostatnio szedł taki na oko 2u letni aniołek-białe loczki, jasne wielkie oczy a mama za nim woła...:
GERARD!!

bo Maks to też popularne imię - i mam nawet wrażenie że popularniejsze niż Kacper, przynajmniej w moim otoczeniu bo ja Kacpra nie znam żadnego

Napisane przez xal

Zrobiłam kisiel, młode zaczęło się wiercić, po czym zaczęło pukać a ja się śmiać. mąż dziwnie popatrzył co ja się tak cieszę do kisielka, a mnie to łaskotało i mówię, że zaraz taka mała rączka się wynurzy i mi zje bezpośrednio z kubeczka

[axella]

Napisane przez humpback

gratulacje

pasztet to dla mnie bo ostatnio jestem pasztetożerna, i przynajmniej raz dziennie pasztet musi być

zapraszam więc do mnie. mam domowe przeza***iste pasztety, ze śliwką, z żurawiną, zwykły i pikantny

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Też mojemu zapowiedziałam, że idziemy dzisiaj po obiedzie na spacerek



Na obiad mam ochotę na frytki, już nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam, chyba ponad 3 lata będzie jak jeszcze mąż jako TŻ mieszkał z mamą.

My też na spacerek się wybieramy musimy zajść do wujka M. na chwilę

Napisane przez humpback

pasztet to dla mnie bo ostatnio jestem pasztetożerna, i przynajmniej raz dziennie pasztet musi być

no tak ale wg mnie szpital powinien trzymać się jakiś zasad odżywiania bo nikt mi nie wmówi, że pasztet pełen MOM-u jest dobry dla matki i dziecka

[Inna_Uk]

Justi postaram sie ale nie obiecuje,zeby nie miec pozniej wyrzutow ze nie dotrzymalam slowa
I oczywiscie GRATULUJE poloweczki
Potterka heh gratulacje dla taty !!!
Ja mam tak na codzien z wspollokatorem odnosnie wynoszenia smieci,gdzie dawno temu zostalo ustalone ze do obowiazku mezczyzn w tym domu nalezy wynoszenie i wywozenie smieci,ale odkad jestem w domu ciagle od niego slysze ze znow nie wynioslam smieci,mimo ze on siedzi w tyg 4 dni w domu,to potrafi mi dopier.dolic
Ale odkad sie dowiedzialam ze mam nisko polozone lozysko i grozi mi to cesarka,to obiecalam sobie ze chocby sie walilo i palilo nie tkne zadnego worka ze smieciami,bo zawsze jest w nich tak napchane ze waza napewno ok.5kg,a ja ryzykowac nie bede bo jemu sie nie chce :/

[axella]

Moja Mniejsza Słodka Kicia

[XxXJuSstiii]

Napisane przez axella

Moja Mniejsza Słodka Kicia

Chyba mały morderca?
Słodziak



Dzięki dziewczyny za oklaski

[axella]

Napisane przez XxXJuSstiii

Chyba mały morderca?
Słodziak



Dzięki dziewczyny za oklaski

oo taaak, jest łobuz nie z tej ziemi
ale to kociak,wybaczam jej,czasem tylko ta starsza ją sprowadzi do parteru

Dziś mała wskoczyła na dużą okrakiem i jeździła na niej.. ona wszystko dosiada nawet na foto tylnią nogę już do góry daje by na kulę usiąść

[Ashyshqa]

Ja sobie radze w szpitalu tak, ze sniadania i kolacje podrasowuje swoim serkiem, kabanoskiem czy pomidorem. Obiad jem caly i zazwyczaj jest zjadliwy (jeszcze jakby byl cieply to moznaby uznac, ze nawet dobry). A poza tym swoje owoce, jogurty, kisielki. Ale, ze w ciazy jestem to jak poczuje glod to odrazu ogromny, wiec wiecznie sie posilkow nie moge doczekac
Ale to prawda, ze wszystkich karmia tym samym, bez uwzgledniania okolicznosci.

Candace, jak tylko wroce do domu to musze ten Twoj watek zakupowy oblookac. Kompletowanie wyprawki zaczne zakupami z Can

[XxXJuSstiii]

Napisane przez axella

Dziś mała wskoczyła na dużą okrakiem i jeździła na niej.. ona wszystko dosiada nawet na foto tylnią nogę już do góry daje by na kulę usiąść

Coooo? dlaczego ich nie nagrałaś?!

[MoTyleKsw]

Napisane przez axella

ja już nie mogę,podoba mi się wszystko co jest modne..
Może Fortunat?!
Albo Apoloniusz/Dagobert/Fedor?

Napisane przez axella

nie pamiętam

Maks fajnie,u mnie z 5ciu biega po podwórku

ostatnio szedł taki na oko 2u letni aniołek-białe loczki, jasne wielkie oczy a mama za nim woła...:
GERARD!!



nie lubię tak "ciężkich" imion

Łojesos Ja znam tylko jednego, półrocznego.
Najwyżej dziecko będzie nazywać się "Dzidziuś"

Napisane przez humpback

bo Maks to też popularne imię - i mam nawet wrażenie że popularniejsze niż Kacper, przynajmniej w moim otoczeniu bo ja Kacpra nie znam żadnego

Napisane przez axella

Moja Mniejsza Słodka Kicia

Ale kicia

[colorblue]

Napisane przez XxXJuSstiii

jak coś się dzieje to na IP
Ja pierdzielę

u nas też tak kiedyś było, wszyscy spotykali się w parku i impreza do rana później jak jeszcze małż mieszkał z mamą to u niego na osiedlu się zbierało dużo osób faajnie było bo u nas teraz nikt nie wychodzi

wpadaj częściej

moja babcia tak samo by zareagowała

mnie też i często przez sen kazałam im zostawić mnie w spokoju a rano urządzałam dziką awanturę "Dlaczego nikt mnie nie obudził?!?!?!"


widać nie do końca pamiętają Cię bez makijażu
mnie się czasem nie chce ale maluję trochę ryło, nie chcę wyglądać na zaniedbaną, zmęczoną ciężarną
u nas to samo

---

Cześć w Nowym Roku!! Życzę nam przede wszystkim szczęśliwego donoszenia i sprawnych porodów No i zdrówka, zdrówka

Wczoraj wróciliśmy około 1:30 z imprezy, czyli bez niespodzianek bo tak się z mężem umówiłam Także ma plusa, że się nie stawiał
Impreza bardzo fajna, wytańczyłam się jak głupia a Synuś chyba oszołomiony był bo muza nieźle dawała czadu, jak siedziałam to mi wszystko podskakiwało no i nie dawał znać o sobie ale teraz znów wariuje, także wszystko ok


No i oświadczam, że połowa ciąży za mną

za połówke!

Napisane przez karolina2121

A my dzisiaj zaczynamy 19 tydzień !

Wczoraj chyba poczułam jakieś stukanie lub kopnięcie w żebra

za ruchy maluszka!

Napisane przez Meliitele

Witam sie w nowym roku

Niech ten rok będzie tym przełomowym, najwspanialszym, najcudowniejszym i najlepszym ! niech spełnią się wszystkie marzenia, te małe i te duże, te o których mówimy na co dzień i te które skrywamy głęboko w sercu niech zdrówko dopisuje Wam, niech szczęście nie opuszcza, miłość kwitnie.. no i niech wszystko bedzie idealne

Wzajemnie kochana;*

Napisane przez Inna_Uk

Justi postaram sie ale nie obiecuje,zeby nie miec pozniej wyrzutow ze nie dotrzymalam slowa
I oczywiscie GRATULUJE poloweczki
Potterka heh gratulacje dla taty !!!
Ja mam tak na codzien z wspollokatorem odnosnie wynoszenia smieci,gdzie dawno temu zostalo ustalone ze do obowiazku mezczyzn w tym domu nalezy wynoszenie i wywozenie smieci,ale odkad jestem w domu ciagle od niego slysze ze znow nie wynioslam smieci,mimo ze on siedzi w tyg 4 dni w domu,to potrafi mi dopier.dolic
Ale odkad sie dowiedzialam ze mam nisko polozone lozysko i grozi mi to cesarka,to obiecalam sobie ze chocby sie walilo i palilo nie tkne zadnego worka ze smieciami,bo zawsze jest w nich tak napchane ze waza napewno ok.5kg,a ja ryzykowac nie bede bo jemu sie nie chce :/

Masz rację, nie dawaj się.. Ty masz zagrożoną ciąże to niech jaśnie pan wyniesie te śmieci

[XxXJuSstiii]

Karolina za ruchy ale żeby już po żebrach? Ja czuję poniżej pępka ciągle

[axella]

Napisane przez XxXJuSstiii

Coooo? dlaczego ich nie nagrałaś?!

a żebym to jeszcze zdążyła..

choć w miare często tak robią,to może uda się nagrać

wzięłam się za długo odwlekane porządki na FB.. kasuję wiadomości, czytając staare,takie z 2010 nawet..
dziękuję po stokroć losowi,że jestem tu gdzie jestem..
z perspektywy czasu wszystko wygląda jeszcze gorzej niż było.. eh

[potterka]

Napisane przez XxXJuSstiii

No i oświadczam, że połowa ciąży za mną

to u ans jutro

Napisane przez Inna_Uk

Justi postaram sie ale nie obiecuje,zeby nie miec pozniej wyrzutow ze nie dotrzymalam slowa
I oczywiscie GRATULUJE poloweczki
Potterka heh gratulacje dla taty !!!
Ja mam tak na codzien z wspollokatorem odnosnie wynoszenia smieci,gdzie dawno temu zostalo ustalone ze do obowiazku mezczyzn w tym domu nalezy wynoszenie i wywozenie smieci,ale odkad jestem w domu ciagle od niego slysze ze znow nie wynioslam smieci,mimo ze on siedzi w tyg 4 dni w domu,to potrafi mi dopier.dolic
Ale odkad sie dowiedzialam ze mam nisko polozone lozysko i grozi mi to cesarka,to obiecalam sobie ze chocby sie walilo i palilo nie tkne zadnego worka ze smieciami,bo zawsze jest w nich tak napchane ze waza napewno ok.5kg,a ja ryzykowac nie bede bo jemu sie nie chce :/

dokłądnie olej to! zdrowie najważniejsze

Napisane przez axella

Moja Mniejsza Słodka Kicia

słodziaczek

[colorblue]

Napisane przez XxXJuSstiii

Karolina za ruchy ale żeby już po żebrach? Ja czuję poniżej pępka ciągle

No u mnie tak samo małe jak skacze i wierci się to obija mi sam dół zaraz nad Bożenką i pachwiny.. czasami popuka ciut wyżej brzucha po prawej stronie,ale to tak może na wysokości biodra..

[Ashyshqa]

Ja moje czuje od wysokosci pepka w dol po calosci, ale powyzej sie nie zdarza. Wydaje mi sie, ze moja macica na pepku mniej wiecej sie konczy. Moglam to dobrze wyczuc jak mialam skurcze.

[MoTyleKsw]

No bo tak nam się mniej więcej macice kończą pod pępkiem, z pępkiem. Zależy, który tydzień.

Może u karoliny dzidzia kopnęła i kop się rozszedł i dotarł aż do żeber

[vvgh]

Napisane przez Ashyshqa

Ja moje czuje od wysokosci pepka w dol po calosci, ale powyzej sie nie zdarza. Wydaje mi sie, ze moja macica na pepku mniej wiecej sie konczy. Moglam to dobrze wyczuc jak mialam skurcze.

Też tak czuję, najcześciej to całkiem na dole czułam na początku, a teraz to tak pod pępkiem. Codziennie rano mi tam skacze i budzi mnie

[humpback]

Napisane przez axella

zapraszam więc do mnie. mam domowe przeza***iste pasztety, ze śliwką, z żurawiną, zwykły i pikantny

dziękuję za zaproszenie ale to daleko bliżej mam do lodówki mamusi, tez ma jeszcze zapasy pasztetu co robiła na Święta

Napisane przez XxXJuSstiii

no tak ale wg mnie szpital powinien trzymać się jakiś zasad odżywiania bo nikt mi nie wmówi, że pasztet pełen MOM-u jest dobry dla matki i dziecka

tu nie chodzi o zasady odżywiania, ale o koszty niestety

Napisane przez axella

Moja Mniejsza Słodka Kicia

śliczna

Napisane przez XxXJuSstiii

Chyba mały morderca?

ale nie ma w pobliżu reklamówki, więc na razie cichy zabójca który zbiera ekwipunek

[XxXJuSstiii]

Napisane przez humpback

tu nie chodzi o zasady odżywiania, ale o koszty niestety


ale nie ma w pobliżu reklamówki, więc na razie cichy zabójca który zbiera ekwipunek

tylko dlaczego cholerni kryminaliści mogą dostać lepiej jeść?

nooo taak

[axella]

Napisane przez humpback

ale nie ma w pobliżu reklamówki, więc na razie cichy zabójca który zbiera ekwipunek

z pamiętnika kota
Dzień 752
Moi więziciele ciągle dokuczają mi jakimiś dziwnymi kołyszącymi się na sznurku przedmiotami. Sami rozrzutni w jedzeniu świeżego mięsa karzą mi wcinać jakieś suche płatki. Tylko nadzieja ucieczki trzyma mnie przy życiu, a zniszczenie jakiegoś mebla daje mi troszeczkę satysfakcji. Możliwe, że jutro zjem im jakiegoś kwiatka.

Dzień 761
Dzisiaj biegałem pod nogami moich więzicieli z myślą o ich morderstwie. Prawie mi się to udało. Muszę spróbować na szczycie schodów. W celu obrzydzenia i zniechęcenia tych bez moralnych oprawców, zmusiłem się raz do zwymiotowania na ich ulubiony fotel. Muszę spróbować to powtórzyć im na łóżko.

uwielbiam

[XxXJuSstiii]

Napisane przez axella

z pamiętnika kota
Dzień 752
Moi więziciele ciągle dokuczają mi jakimiś dziwnymi kołyszącymi się na sznurku przedmiotami. Sami rozrzutni w jedzeniu świeżego mięsa karzą mi wcinać jakieś suche płatki. Tylko nadzieja ucieczki trzyma mnie przy życiu, a zniszczenie jakiegoś mebla daje mi troszeczkę satysfakcji. Możliwe, że jutro zjem im jakiegoś kwiatka.

Dzień 761
Dzisiaj biegałem pod nogami moich więzicieli z myślą o ich morderstwie. Prawie mi się to udało. Muszę spróbować na szczycie schodów. W celu obrzydzenia i zniechęcenia tych bez moralnych oprawców, zmusiłem się raz do zwymiotowania na ich ulubiony fotel. Muszę spróbować to powtórzyć im na łóżko.

uwielbiam

ahahahaha

[karolina2121]

Napisane przez XxXJuSstiii

Karolina za ruchy ale żeby już po żebrach? Ja czuję poniżej pępka ciągle

Nie jestem pewna czy to Antoś... ale poczułam taki ucisk w żebrach... naturalne to nie było

[vil84]

Napisane przez candace1

Bo w szpitalu daja takie mega porcje, że się człowiek kolejnego posiłku doczekać nie moze.
Mnie siostra dokarmiała obiadami domowymi

ja też byłam dokarmiana przez męża, zwłaszcza, że niby szpital, ale jedzenie bezglutenowe wyglądało tak, że na śniadanie i kolacje miałam tylko kilka kromek ryżowego, zaschniętego chlebka, którego nie dało się jeść, i jakiś serek topiony do tego, a na obiad ZAWSZE to samo: ziemniaki, sucha starta marchewka (fuuj, lubię, ale nie takie wyschnięte) i kawałek gotowanego mięska - też takie suche, bez choćby masełka. dlatego byłam na domowych kanapkach i mąż codziennie obiad przywoził. ale raz zapomnieli o bezglutenowym, i dostałam marchewkę z groszkiem w sosiku - jakie to było dobre ale porcję muszę przyznać były duże tylko potem się tak zastanawiałam, jak kobiety w ciąży na patologii na tym egzystują - nie każdy pewnie ma dostawy z domu codziennie, a przecież w ciąży ważne jest odżywianie - a tu ani owocka, ani nic ... może na patologii inne jedzenie dawali, ja leżałam na innej części korytarza ginekologii zawsze ...

Napisane przez axella

Moja Mniejsza Słodka Kicia

piękna
my się teraz z naszej śmialiśmy bo zawsze wszystkich wita w drzwiach, a wróciliśmy ze spacerku, kota nie ma, szukamy kota, a kot na fotelu, wielkie zdziwione zaspane oczka mówiące "a to wychodziliście gdzieś?"
ale fajnie było się przewietrzyć, krótko byliśmy ze strachu o ten mój brzuch, ale pół h spaceru w słońcu po długim czasie to coś pięknego

[vvgh]

Napisane przez vil84

ale fajnie było się przewietrzyć, krótko byliśmy ze strachu o ten mój brzuch, ale pół h spaceru w słońcu po długim czasie to coś pięknego

Zgadzam się! Ja dziś niestety nigdzie nie byłam, TŻ w pracy... A ja łapię doła w domu.

[maarchewka]

Ja ruchy czuje w różnych miejscach - koło pępka (najczęściej) albo po bokach tak jak przepuklina lub na dole pod brzuszkiem (tuż nad piczą jakies 4 cm.

[JennyAniolek]

Witam w Nowym Roku

Życzę Wam:
duuuużo miłości, zdrowia,
spokojnego przebiegu ciąż,
jak najmniej bolesnych porodów,
urodzenia pięknych zdrowych maluszków
i spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń
Oby 2013 rok był dla wszystkich
jeszcze lepszy niż poprzedni

---

Niedawno wstałam jak dobrze wyspać się w swoim łóżku
Wyjazd jak najbardziej udany W skrócie: widziałam się z moimi kochanymi dziadkami , byliśmy na wycieczce na Zamku Książ a wczoraj wylądowaliśmy na cały dzień i Sylwestra w Pradze . Wróciliśmy dziś ok 5:30 Dobrze że to tylko 4-4.5 h jazdy i droga w miarę dobra

No i żeby nie było kolorowy to na dzień dobry mam jakieś 30 stron zaległości Gaduły jedne