Czekamy na święta i pierwsze dzieciaczki,wciąż na Mężów mamy smaczki - Żony 2012 czII

[gosza_m]

Napisane przez Wiktusiaczek

Moja mieszka piętro niżej i coraz bardziej jej nie lubię Stara, nadęta, niereformowalna. Do tego pali fajki i nie mogę okna w kuchni otworzyć, bo wszystko leci tutaj!! Mąż pali na podwórku, albo na balkonie - ona nie! Musi w kuchni!! A do tego nie mamy piekarnika i jak muszę skorzystać z jej to ubieram najgorsze ciuchy i rezerwuję sobie czas na prysznic, bo jak tam jestem to zawsze najmniej 2 fajki! Ku*wa!!!!
Ostatnio teść nam łazi po poddaszu i kaloryfery reguluje jak nas nie ma - wracamy zmarznięci, a tu co - zimno i na 1 kaloryfery. Jak się Mąż oburzył to teść głupiego udawał, a dziś odkryłam, że nam temperaturę bojlera zmniejszył. Ja kocham gorącą wodę, a dziś podczas prysznica leciała letnia i pierwsze co zrobiłam po prysznicu to podkręciłam, bo było za mało. Mąż nie dotyka, bo mam na to alergię - więc kto? Teść!! Będziemy teraz zamykać Nasze mieszkanko, bo takie coś to kpina!
No to się wyżaliłam...

To sa niestety uroki mieszkania u kogoś. I obojętnie jak dobre ma się między soba stosunki to i tak zawsze będzie coś co nie spasuje nam lub tej drugiej stronie. Oni maja swoje przyzwyczajenia, my mamy swoje, tego nie da się uniknąć. Wiem coś o tym, bo sama mieszkam u rodziców. Mimo, że nikt nam się nie wtrąca, mama nie wchodzi do nas na górę jak jej sami nie zawołamy lub jak czegoś nie potrzebuje, tata zawsze zapowiada że musi wejść na górę coś zrobić, to co jakiś czas znajdzie się mała pierdółeczka, która nie będzie pasowała nam, ani rodzicom. Jakoś to musimy przetrzymać, a potem pójść na swoje, mieć spokój, ale i powspominać jak nam u rodziców było dobrze
Ja się cieszę, że mamy gdzie mieszkać. I o ile chodzi o sprawy związane ogólnie z domem (nie z naszymi rzeczami) muszę się dostosować, bo to w końcu ich dom.
Co nie znaczy, że rodzice mogą mi łazić po naszych pokojach i robić co rzewnie im się podoba bez naszej zgody.

Napisane przez MiciaKicia

to mega niesprawiedliwe... facet wsadził, jeszcze miał orgazm i bum.. jest dzidzia... A kobieta? Musi przecierpieć 9 miesiecy, ciało jej sie zmienia, te rozstępy.. a fe... Wypić sobie nie może nawet wieczornego piwka jak lubi a facet? może WSZYSTKO .. potem tylko potrzyma przy porodzie za rączkę nie wyobrażając sobie bólu jaki kobieta przechodzi.. masakra..


P.S mój tż oszalał.... Tak sie zakochał w naszej córce, że już zapowiada jej rodzeństwo za jakieś 2-3 lata Tzn sugerował mi, że Laurze będzie nudno się samej wychowywać.. ;]
Patrzcie... a jak byłam w ciąży to ciężko mu było pomyśleć że wogóle jakieś dziecko bedzie miał hahaha

I love you!! Ale taka prawda, może kiedyś sama się tego dowiem.
I jak fajnie, że TŻ uwielbia malutką. Ale chyba każdy facet tak ma. Pamiętam jak mój szwagier na początku ze łzami w oczach opowiadał o malutkiej. Niesamowicie ciepły widok!
Ale poczekaj- zacznie dorastać, mieć wymagania i wtedy wszystko może się zmienić.

Napisane przez melod_y

chociaz ostatnio TZ powiedzial ze bardzo podobaja mu sie kobiety w ciazy

Mój mówił to samo. I zauważyłam, że ogląda się za babkami w ciąży

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez Gorska_Kozica

Jednym slowem --> Teściowa na 102

oplułam monitor

Napisane przez malwus20

Moja teściowa jeśli chodzi o kaloryfery to ma innego hopla. Wkurza się że wieszam uprane mokre ciuchy tak ze przewieszam je na kaloryfer normalnie żeby po jednej stronie wyschły i po drugiej. Ona sie wkurza ze ściana się brudzi jak tak przewieszę mokry ciuch ale ja dalej wieszam jak chcę. Jak zobaczy ze jest nie tak powieszone jak ona chce to wstaje i poprawia. Cóż trochę się nachodzi kobiecina

Czyli sposobem ja bierzesz

[malwus20]

Napisane przez gosza_m

Czyli sposobem ja bierzesz

Można tak powiedzieć Żeby to jeszcze prawda była że ta ściana się brudzi, przecież sama bym zauważyła, to co innego ale ona ma chyba odchył jeśli o to chodzi. Ubrania z pralki wyciągam prawie suche więc jakim cudem miałoby to ubranie pobrudzić ścianę.
Teściowa coraz bardziej zachodzi mi za skórę więc robię po swojemu. To że przyszłam do męża do domu to nie znaczy że będę tańczyła jak mi zagrają, a już na pewno nie w takich durnych sprawach. Już parę razy się nie odezwałam ale teraz nie dam sobie wejść na głowę.

[kindziulindzia]

odnośnie teściowej to przypomniałyście mi coś

pech chciał że teściowa nas spotkała przed sylwestrem i oznajmiła mi że ma dla nas prezent na sylwestra (a że jestem łasa na prezenty to się nawet ucieszyłam ) a tam co -----> wzięłam do ręki paczuszkę i powiedziałam że otworzę w domu no i otworzyłam i pacze i pacze i paczom nie wierzę a tam dla mnie barchany jak dla starej baby założyłam je na i do TŻ się pytam czy ona mnie tak nienawidzi czy co WTF?? a jak na mnie spojrzał a ja stałam przed nim w tych barchanach po same cycki to takim śmiechem parsknął i powiedział że chyba ewidentnie życzy nam aby z Nowym Rokiem wejść z czystym krokiem

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez kindziulindzia

odnośnie teściowej to przypomniałyście mi coś

pech chciał że teściowa nas spotkała przed sylwestrem i oznajmiła mi że ma dla nas prezent na sylwestra (a że jestem łasa na prezenty to się nawet ucieszyłam ) a tam co -----> wzięłam do ręki paczuszkę i powiedziałam że otworzę w domu no i otworzyłam i pacze i pacze i paczom nie wierzę a tam dla mnie barchany jak dla starej baby założyłam je na i do TŻ się pytam czy ona mnie tak nienawidzi czy co WTF?? a jak na mnie spojrzał a ja stałam przed nim w tych barchanach po same cycki to takim śmiechem parsknął i powiedział że chyba ewidentnie życzy nam aby z Nowym Rokiem wejść z czystym krokiem

ja bym jej powiedziała że chyba rozmiary pomyliła, albo epoki

[morelka1987]

Mój TŻ bardzo by juz chciał dziecko ale wie że nie możemy sobie na to na razie pozowlić, a powody takie jak u niektórych z was: nie mam pracy, brak swojego mieszkania
Na sylwestra bylismy u znajomych którzy mają 2,5 letniego synka. Mały był zakochany w TŻ chciał z nim spać, bawił sie tylko z nim, nawet mama nie mogła go nakarmić bo dawał widelec TŻ żeby on mu dawał, chciał z nami jechac do domu a wczoraj jego tata nam mówił że mały sie pytał kiedy wujek przyjedzie
TŻ miał wiekszy kontakt z małymi dziećmi. Ja właściwie nigdy w najbliższej rodzinie pierwsze dziecko sie urodziło jak miałam 22 lata a i tak miałam z nim taki kontakt że widziałam go raz na rok, dlatego nie mam podejścia do dzieci, nie wiem jak sie przy nich zachowywać, co z nimi robić i tez troche mnie to zniechęca do posiadania swojego a jak mnie moje dziecko nie będzie lubiło tylko TŻ
Za to wszystkie psy i koty mnie bardzo lubią i jak gdzieś idziemy to zawsze siedzą kolo mnie albo na kolanach to jest znak żeby miec zwierzaki

[malwus20]

Napisane przez kindziulindzia

odnośnie teściowej to przypomniałyście mi coś

pech chciał że teściowa nas spotkała przed sylwestrem i oznajmiła mi że ma dla nas prezent na sylwestra (a że jestem łasa na prezenty to się nawet ucieszyłam ) a tam co -----> wzięłam do ręki paczuszkę i powiedziałam że otworzę w domu no i otworzyłam i pacze i pacze i paczom nie wierzę a tam dla mnie barchany jak dla starej baby założyłam je na i do TŻ się pytam czy ona mnie tak nienawidzi czy co WTF?? a jak na mnie spojrzał a ja stałam przed nim w tych barchanach po same cycki to takim śmiechem parsknął i powiedział że chyba ewidentnie życzy nam aby z Nowym Rokiem wejść z czystym krokiem

Czasem sie zastanawiam czy one to specjalnie robią czy naprawdę zero gustu i wyczucia nie mają

[niusia_87]

Witam

Nattiv & zieloneziele byłam wyjaśnić sprawę, zdziwiłam się pozytywnie

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez niusia_87

Witam

Nattiv & zieloneziele byłam wyjaśnić sprawę, zdziwiłam się pozytywnie

dostałaś premię?

[morelka1987]

Napisane przez kindziulindzia

odnośnie teściowej to przypomniałyście mi coś

pech chciał że teściowa nas spotkała przed sylwestrem i oznajmiła mi że ma dla nas prezent na sylwestra (a że jestem łasa na prezenty to się nawet ucieszyłam ) a tam co -----> wzięłam do ręki paczuszkę i powiedziałam że otworzę w domu no i otworzyłam i pacze i pacze i paczom nie wierzę a tam dla mnie barchany jak dla starej baby założyłam je na i do TŻ się pytam czy ona mnie tak nienawidzi czy co WTF?? a jak na mnie spojrzał a ja stałam przed nim w tych barchanach po same cycki to takim śmiechem parsknął i powiedział że chyba ewidentnie życzy nam aby z Nowym Rokiem wejść z czystym krokiem

zrób zdjęcie to faktycznie dostałas fajny prezent

[iceflower]

Napisane przez kindziulindzia

odnośnie teściowej to przypomniałyście mi coś

pech chciał że teściowa nas spotkała przed sylwestrem i oznajmiła mi że ma dla nas prezent na sylwestra (a że jestem łasa na prezenty to się nawet ucieszyłam ) a tam co -----> wzięłam do ręki paczuszkę i powiedziałam że otworzę w domu no i otworzyłam i pacze i pacze i paczom nie wierzę a tam dla mnie barchany jak dla starej baby założyłam je na i do TŻ się pytam czy ona mnie tak nienawidzi czy co WTF?? a jak na mnie spojrzał a ja stałam przed nim w tych barchanach po same cycki to takim śmiechem parsknął i powiedział że chyba ewidentnie życzy nam aby z Nowym Rokiem wejść z czystym krokiem

Padłam

[ewuszkaaa]

Napisane przez kindziulindzia

odnośnie teściowej to przypomniałyście mi coś

pech chciał że teściowa nas spotkała przed sylwestrem i oznajmiła mi że ma dla nas prezent na sylwestra (a że jestem łasa na prezenty to się nawet ucieszyłam ) a tam co -----> wzięłam do ręki paczuszkę i powiedziałam że otworzę w domu no i otworzyłam i pacze i pacze i paczom nie wierzę a tam dla mnie barchany jak dla starej baby założyłam je na i do TŻ się pytam czy ona mnie tak nienawidzi czy co WTF?? a jak na mnie spojrzał a ja stałam przed nim w tych barchanach po same cycki to takim śmiechem parsknął i powiedział że chyba ewidentnie życzy nam aby z Nowym Rokiem wejść z czystym krokiem

Wpółczuje Wam takich teściowych. Ale ja znowu nie mam co opowiadać noooooo bo jak ktoś się naraża to TŻet własnym rodzicom, albo oni jemu

[gosza_m]

Napisane przez malwus20

Można tak powiedzieć Żeby to jeszcze prawda była że ta ściana się brudzi, przecież sama bym zauważyła, to co innego ale ona ma chyba odchył jeśli o to chodzi. Ubrania z pralki wyciągam prawie suche więc jakim cudem miałoby to ubranie pobrudzić ścianę.
Teściowa coraz bardziej zachodzi mi za skórę więc robię po swojemu. To że przyszłam do męża do domu to nie znaczy że będę tańczyła jak mi zagrają, a już na pewno nie w takich durnych sprawach. Już parę razy się nie odezwałam ale teraz nie dam sobie wejść na głowę.

U nas swego czasu pranie to też był ciężki temat, ale między moimi rodzicami. Bo o ile wiosną, latem i jesienią suszymy pranie na podwórku, o tyle w zimie trzeba to robić w domu. A mój tato dostaje jobla jak widzi suszarkę na pranie rozstawioną w pokoju, lub poobwieszane kaloryfery. Poza tym, że mu to estetycznie nie pasuje, to jeszcze twierdzi, że wilgoć zbiera się w pokoju, nie ma gdzie odejść i może powodować plamy na ścianach (ma trochę racji, bo przez zimno i smog na dworze nie wietrzy się domu tak jak powinno). Dlatego zrobiliśmy suszarnię w piwnicy. Teraz mamy problem z głowy. A jak potrzebuję coś na szybko to wieszam u siebie na kaloryferach, tak by tatko nie widział

[kindziulindzia]

Napisane przez malwus20

Czasem sie zastaniwma czy one to specjalnie robią czy naprawdę zero gustu i wyczucia nie mają

coraz częściej uważam, że robią to ewidentnie specjalnie bo sama potrafi się tak wyszykować, że szczęka opada a tu takie znienacka faux paux pójdę nawet krok dalej i stwierdzę że one później w zaciszu domowym mają satysfakcję i cieszą ryję że tak udało się im nas załatwić

[Nattiv]

Napisane przez kindziulindzia

odnośnie teściowej to przypomniałyście mi coś

pech chciał że teściowa nas spotkała przed sylwestrem i oznajmiła mi że ma dla nas prezent na sylwestra (a że jestem łasa na prezenty to się nawet ucieszyłam ) a tam co -----> wzięłam do ręki paczuszkę i powiedziałam że otworzę w domu no i otworzyłam i pacze i pacze i paczom nie wierzę a tam dla mnie barchany jak dla starej baby założyłam je na i do TŻ się pytam czy ona mnie tak nienawidzi czy co WTF?? a jak na mnie spojrzał a ja stałam przed nim w tych barchanach po same cycki to takim śmiechem parsknął i powiedział że chyba ewidentnie życzy nam aby z Nowym Rokiem wejść z czystym krokiem

Ja dostałam już od babci tunikę ciążową też taką wielgaśną

Napisane przez niusia_87

Witam

Nattiv & zieloneziele byłam wyjaśnić sprawę, zdziwiłam się pozytywnie

No widzisz, czyli premia

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez kindziulindzia

coraz częściej uważam, że robią to ewidentnie specjalnie bo sama potrafi się tak wyszykować, że szczęka opada a tu takie znienacka faux paux pójdę nawet krok dalej i stwierdzę że one później w zaciszu domowym mają satysfakcję i cieszą ryję że tak udało się im nas załatwić

odwdzięcz się i kup jej coś podobnego pokroju

[ewuszkaaa]

Napisane przez morelka1987

Mój TŻ bardzo by juz chciał dziecko ale wie że nie możemy sobie na to na razie pozowlić, a powody takie jak u niektórych z was: nie mam pracy, brak swojego mieszkania
Na sylwestra bylismy u znajomych którzy mają 2,5 letniego synka. Mały był zakochany w TŻ chciał z nim spać, bawił sie tylko z nim, nawet mama nie mogła go nakarmić bo dawał widelec TŻ żeby on mu dawał, chciał z nami jechac do domu a wczoraj jego tata nam mówił że mały sie pytał kiedy wujek przyjedzie
TŻ miał wiekszy kontakt z małymi dziećmi. Ja właściwie nigdy w najbliższej rodzinie pierwsze dziecko sie urodziło jak miałam 22 lata a i tak miałam z nim taki kontakt że widziałam go raz na rok, dlatego nie mam podejścia do dzieci, nie wiem jak sie przy nich zachowywać, co z nimi robić i tez troche mnie to zniechęca do posiadania swojego a jak mnie moje dziecko nie będzie lubiło tylko TŻ
Za to wszystkie psy i koty mnie bardzo lubią i jak gdzieś idziemy to zawsze siedzą kolo mnie albo na kolanach to jest znak żeby miec zwierzaki

Też tak miałam, że bałam się dzieci, nie miałam kontaktu prawie wcale z maluchami, bałam się że połamię albo że się rozpłaczą. Ale jak u znajomych przybywa dzieci, to je zawsze "pomęczę" jak wpadam i to jest wyłącznie kwestia podejcia i nastawienia. Dziecko się chwilę musi oswoić, a potem luzik. Własne jest "osfojone" od początku, więc nie może to być takie trudne

[tusia_m]

Napisane przez ladystar

Kindziu

w snowboardzie niemozna sie nie zakochac

Dziekuje Wam za kciuki , juz zdzialaly cuda , ale nie puszczajcie do zakonczenia sprawy

masz rację

Napisane przez kindziulindzia

też uważam że jest to niesprawiedliwe, my kobiety cierpimy co miesiąc niektóre jak ja akurat tego nie mam bolą nas piersi i nie tylko o ciąży nie wspomnę (chociaż sama ciąża dla mnie osobiście będzie jak magia ) co nie zmienia faktu że są skutki uboczne jakie - wszystkie wiemy
a facet co?! wejdzie wyjdzie i nawet ładnie się nie przywita i po sprawie dla niego czysta przyjemność bez brzucha, rano od czasu do czasu rozstawi namiot i tyle i gdzie tu sprawiedliwość

uwielbiam Twoje teksty
[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;38415492]ale co miałabyś robić?[/QUOTE]
tylko pilnować, żeby nic nie narobiły

[ewuszkaaa]

Napisane przez kindziulindzia

coraz częściej uważam, że robią to ewidentnie specjalnie bo sama potrafi się tak wyszykować, że szczęka opada a tu takie znienacka faux paux pójdę nawet krok dalej i stwierdzę że one później w zaciszu domowym mają satysfakcję i cieszą ryję że tak udało się im nas załatwić

Na bank Potem spotykają się te teściowe na kawie i wymieniają pomysłami na uprzykrzanie życia synowym

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez tusia_m

masz rację



uwielbiam Twoje teksty

tylko pilnować, żeby nic nie narobiły

u osoby prywatnej czy w firmie?

[malwus20]

Jak tu mowa o dzieciach to mi się przypomniała sytuacja z poniedziałku jak byliśmy u znajomych którzy maja 4 -letnią dziewczynkę. Bawił ją mój mąż, szwagier, stryjeczny brat mojego męża i ojciec tej dziewczynki. Wszyscy się już pomęczyli a ta dalej "wujku, wujku zrób mi jeszcze raz samolocika" Była nie do zajechania jak to się mówi, od 18 do 2 w nocy tak biegała za wujkami i dalej zmęczenia widać nie było.
Nie wiem jak jej rodzice z nią wytrzymują.

[niusia_87]

Nie jest to premia, ale wypłacili mi niewykorzystany urlop, policzyli dużo mniej za L4 (koleżance z pracy, która owszem zarabia ze dwa razy więcej, za tydzień L4 potracili ok 700 zł, więc myślałam, że też tyle mi potrącą)

[tusia_m]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;38416028]u osoby prywatnej czy w firmie?[/QUOTE]
u osoby prywatnej

[niusia_87]

Mąż się śmiał, że teraz to może szaleć

[malwus20]

Napisane przez kindziulindzia

coraz częściej uważam, że robią to ewidentnie specjalnie bo sama potrafi się tak wyszykować, że szczęka opada a tu takie znienacka faux paux pójdę nawet krok dalej i stwierdzę że one później w zaciszu domowym mają satysfakcję i cieszą ryję że tak udało się im nas załatwić

Wpadłaś już na jakiś pomysłowy prezent w rewanżu?

[iceflower]

Napisane przez malwus20

Jak tu mowa o dzieciach to mi się przypomniała sytuacja z poniedziałku jak byliśmy u znajomych którzy maja 4 -letnią dziewczynkę. Bawił ją mój mąż, szwagier, stryjeczny brat mojego męża i ojciec tej dziewczynki. Wszyscy się już pomęczyli a ta dalej "wujku, wujku zrób mi jeszcze raz samolocika" Była nie do zajechania jak to się mówi, od 18 do 2 w nocy tak biegała za wujkami i dalej zmęczenia widać nie było.
Nie wiem jak jej rodzice z nią wytrzymują.

Mój TŻ zawsze powtarza że dzieci są niezniszczalne. On też bywa zamęczany przez 5-letniego syna kuzynki (jedyne dziecko w naszej bliższej rodzinie) ale tylko z doskoku bo przyjeżdżają 2-3 razy w roku.

Mój TŻ ma o wiele lepsze podejście do dzieci niż ja, ja w ogóle nie jestem z nimi oswojona, w mojej rodzinie w zasadzie nie ma małych dzieci albo ja nie mam z nimi kontaktu, z rodziny TŻa mamy tylko z tym jednym dzieckiem ale też rzadko. No i dopiero pierwsza para naszych znajomych doczekała się maleństwa (które mam nadzieję pojedziemy w końcu zobaczyć w weekend jak TŻ przestanie kaszleć ), więc to może jakoś poprawić moje obycie z dziećmi, bo jak nie to dopiero na własnych pewnie będę się wprawiać, bo jak na razie język dziecka to dla mnie język obcy i nie bardzo wiem jak to wszystko na co dzień z dzieckiem mogłoby wyglądać.

[gosza_m]

Napisane przez kindziulindzia

odnośnie teściowej to przypomniałyście mi coś

pech chciał że teściowa nas spotkała przed sylwestrem i oznajmiła mi że ma dla nas prezent na sylwestra (a że jestem łasa na prezenty to się nawet ucieszyłam ) a tam co -----> wzięłam do ręki paczuszkę i powiedziałam że otworzę w domu no i otworzyłam i pacze i pacze i paczom nie wierzę a tam dla mnie barchany jak dla starej baby założyłam je na i do TŻ się pytam czy ona mnie tak nienawidzi czy co WTF?? a jak na mnie spojrzał a ja stałam przed nim w tych barchanach po same cycki to takim śmiechem parsknął i powiedział że chyba ewidentnie życzy nam aby z Nowym Rokiem wejść z czystym krokiem

Ja bym jej w odwecie kupiła stary babciny stanik na targu, taki który mógłby się posłużyć jako czepek na 2 głowy, gdyby się go rozcięło

Napisane przez niusia_87

Witam

Nattiv & zieloneziele byłam wyjaśnić sprawę, zdziwiłam się pozytywnie

O jest premia

A tak w temacie teściowych i prezentów- co dostaliście od nich na święta???
Nas się pytała parę razy, TŻ jej powiedział, że wolelibyśmy kasę na coś do mieszkania (chcemy dywan zmienić), ale ona się uparła, że sama coś kupi. Najpierw chciała lampę... tylko, że my już mamy i byłaby nam zupełnie niepotrzebna, potem wymyśliła, że kupi nam narzute na łóżko. Wolałabym pościel, ale ona stwierdziła, że skoro mamy już 2 komplety, to po co nam 3 (no mi by się przydał). I w końcu dostaliśmy narzutę, lekko za małą z chamskiej satyny. Dobrze, że chociaż kolorystycznie nam pasuje. Ale po co się pyta co chcemy jak i tak kupuje po swojemu.

[malwus20]

Napisane przez iceflower

Mój TŻ zawsze powtarza że dzieci są niezniszczalne. On też bywa zamęczany przez 5-letniego syna kuzynki (jedyne dziecko w naszej bliższej rodzinie) ale tylko z doskoku bo przyjeżdżają 2-3 razy w roku.

Mój TŻ ma o wiele lepsze podejście do dzieci niż ja, ja w ogóle nie jestem z nimi oswojona, w mojej rodzinie w zasadzie nie ma małych dzieci albo ja nie mam z nimi kontaktu, z rodziny TŻa mamy tylko z tym jednym dzieckiem ale też rzadko. No i dopiero pierwsza para naszych znajomych doczekała się maleństwa (które mam nadzieję pojedziemy w końcu zobaczyć w weekend jak TŻ przestanie kaszleć ), więc to może jakoś poprawić moje obycie z dziećmi, bo jak nie to dopiero na własnych pewnie będę się wprawiać, bo jak na razie język dziecka to dla mnie język obcy i nie bardzo wiem jak to wszystko na co dzień z dzieckiem mogłoby wyglądać.

Mój mąż zazwyczaj robi z dziećmi to czego ja nie mogę bo dla mnie 4 -letnia dziewczynka jest za ciężka żeby robić jej non stop samolociki. Ja nie jestem stworzona do bycia z takim dzieckiem jak opisałam powyżej. Jeszcze parę lat temu wiedziałam jak się bawić z dziećmi a teraz jakoś nie umiem. Dużo lepiej w tej materii wypada mój mąż.

[Nattiv]

Ja bym nie ryzykowała dawać prezent w odwecie teściowym jeszcze się podkręcą bardziej i będą jeszcze większe cuda wymyślać

[tusia_m]

Napisane przez gosza_m

A tak w temacie teściowych i prezentów- co dostaliście od nich na święta???
Nas się pytała parę razy, TŻ jej powiedział, że wolelibyśmy kasę na coś do mieszkania (chcemy dywan zmienić), ale ona się uparła, że sama coś kupi. Najpierw chciała lampę... tylko, że my już mamy i byłaby nam zupełnie niepotrzebna, potem wymyśliła, że kupi nam narzute na łóżko. Wolałabym pościel, ale ona stwierdziła, że skoro mamy już 2 komplety, to po co nam 3 (no mi by się przydał). I w końcu dostaliśmy narzutę, lekko za małą z chamskiej satyny. Dobrze, że chociaż kolorystycznie nam pasuje. Ale po co się pyta co chcemy jak i tak kupuje po swojemu.

faktycznie, to po co się pyta???

my dostaliśmy frytkownicę, z czego jesteśmy zadowoleni, bo nie mieliśmy

[niusia_87]

Postanawiałam się podzielić z Wami, tym oto obrazkiem znalezionym na fb




P.S.Tak, tak, też mi się podoba, najbardziej o pracy