W Nowy Rok wkraczamy, prawie wszystkie półmetek ciąży już mamy. V-VI 2013 cz.6

[colorblue]

Napisane przez JennyAniolek

Cześć ponownie
Dopiero mam siłę, żeby posiedzieć z Wami dłużej, dziś dzień z serii do

co jest???

Napisane przez diabli

ale Ty masz jeszcze troche czasu, a mnie majowej sie pali!

eee tam raptem 2tyg mnie wyprzedzasz

[humpback]

Napisane przez diabli

nie da sie denerwowac na tego malego czlowieczka my wczoraj probowalismy go podgladnac, ale uparcie wypial zad, zacisnal i podkulil pod siebie nozki i dupa lekarz sie cieszyl, my z wrazenia nie oddychalismy, az w koncu i lekarz i tz stwierdzili "dajmy mu spokoj. nie chce to nie". podobno na polowkowym beda tak dlugo podgladac, az wszystko sprawdza. czasem odsylaja ciezarna na spacer i kaza wrocic np. za godzine zobaczymy

to ja jestem wyrodna matka bo się denerwuję na tego małego złośliwca. na genetycznym wkurzył mnie masakrycznie - zamiast pomachać matce, pokazać ładnie buźkę to odwrócił się dupką i tak patrzyłyśmy się razem z gin na tego wrednego lenia przez masę czasu. aż w końcu stwierdziłyśmy że to bez sensu, ona i tak siedziała w pracy blisko godzinę dłużej niż powinna, i musiałam umawiać się na lepszy sprzęt żeby ułożenie malucha nie było aż tak istotne a dało się pomierzyć te parametry co trzeba

[Magiusa]

Napisane przez diabli

wstawialam dzisiaj sporo propozycji filmowych, gdzies na poczatku dzisiejszego dnia :P szukaj w godzinach 8-10?

Dziękuje, przyznaje, ze ja wstaje nie wcześniej niż 10.00-11.00 i dziś wpadłam dopiero o tej godzinie na chwilkę, a po powrocie o 16:00 to czytałam już tylko od 11:00 posty.
Grzecznie się cofam już

[diabli]

Napisane przez Inna_Uk

Ja tez jak uslyszalam ze mam nisko polozone to odrazu sie przestraszylam ze przodujace,ale hmm na szczescie (tak mi sie wydaje) jest tylko obnizone,i tak po cichutku licze na to ze sie podniesie

To ja nie wiem co Ty to mialas z tymi nalesnikami :P

O nie,chyba zaraz pojde spac,normalnie nieprzytomna jestem,a tak mi sie chce slodkiego ze na sama mysl o nalesnikach Diabli zaczynam sie topic we wlasnej slinie :P

pewnie za dlugo nadrabialam forum, a one sie piekly

[XxXJuSstiii]

Napisane przez diabli

ja polecam posciel bawelniana z ikei i najlepiej dwie 150cm, jesli koldry tez kupujesz...kazdy ma swoja, nie ma wojny w nocy i odkrywania. mozna sie poowijac jak Ci sie podoba. mamy dwie jednakowe i jak leza to wyglada jak jedna duza

U nas się to nie sprawdziło, za dużo kołdry w łóżku a ja itak wskakiwałam do męża także u nas 200x220 i jest pięknie

Napisane przez nuna2

dziwczyny nie boicie sie tej świnskiej grypy?? na moim obszarze sie pojawiła...

nie

Napisane przez nuna2

wiadome, jedne uważają, że to zbyteczne inne nie ja wole dac i mieć pewność, że będzie dla mnie miła i zajrzy po porodzie niż trafić na zołze-a pewności, że takich nie ma nie mam żadnej
z kasą nas tak nie siśnie więc wolę wziąć niż by mnie miały zostawić samą i męcz się bo wiem, że w azie w dostane kropłowe ale jak mówisz-jak kto woli

akurat co do kroplówki to z tego co zauważyłam to wszyscy są chętni aby podawać no i sama położna gówno zrobi, lekarz musi wyrazić zgodę

Napisane przez candace1

Pewność, że co?
A niby co ta położna jak się coś złego zacznie dziac zrobi? Zawoła lekarza co najwyzej.
polożna jest dobra jak wszystko idzie jak po maśle a jak idzie jak po maśle to połozna też jest niepotrzebna bo odebrac porod to każdy potrafi
Ja nie wiem tylko dlaczego sie mówi, że zapłace sobie za położną i one maja swoje "cenniki" a lekarze nie moga Śmieszny ten nasz kraj jest troche i podejście ludzi no ale ok.
Ja lapówki nikomu nie zamierzam dać - ani połoznej ani lekarzowi...
Zamiast tego wykupie sobie pojedyncza salę dla siebie i malucha

Wiesz co ale te cenniki to ja np. mam na myśli cennik szpitala z którym podpisuję umowę a nie, że daję łapówę

Napisane przez diabli

dlaczego ja to dopiero teraz przeczytalam?! skonczylam smazyc, jesc. efekt pol sloika dzemu i pol nutelli zaginelo w akcji
ps. czemu niektore nalesniki wychodza mi chrupiaco-kruszace sie? glownie brzegi? i nie sa takie gietkie, tylko raczej sztywne? za duzo/malo czego?

Nie wiem, zawsze miałam z tym problem. Robię teraz w proporcji 300ml mleja na 100g mąki i wychodzą super.


Co do tych położnych to ja bym nie brała ze względu na to, że mi kroplówkę poda tylko bardziej, że wesprze, będzie przy mnie cały czas, nie będzie rzucała fochami i z łaską nie będzie się mną zajmowała, zadba o mój komfort bo niestety jeśli trafi się akurat gorący dyżur i pełno rodzących to położne mają mniej czasu dla pacjentek.

Z tym, że nigdy, przenigdy nie zapłacę położnej na dyżurze na którą akurat trafię i mam nadzieję, że nikt inny tego nie zrobi - że łapówką nie sprawi, że ktoś inny (na przykład ja!) zostanie bez odpowiedniej opieki
Chcecie położne - proszę się z nimi umawiać, że specjalnie dla Was przyjadą a proszę nie odbierać ich innym rodzącym

[humpback]

Napisane przez diabli

AAAAA DZIDZIUS KOPIE, KOPIE PO NALESNIKACH drugi raz dopiero jestem pewna, ze to on...ale wali mi po brzuchu

[Magiusa]

Napisane przez diabli

AAAAA DZIDZIUS KOPIE, KOPIE PO NALESNIKACH drugi raz dopiero jestem pewna, ze to on...ale wali mi po brzuchu

[colorblue]

Napisane przez diabli

AAAAA DZIDZIUS KOPIE, KOPIE PO NALESNIKACH drugi raz dopiero jestem pewna, ze to on...ale wali mi po brzuchu

:jup i:

[humpback]

Napisane przez XxXJuSstiii

U nas się to nie sprawdziło, za dużo kołdry w łóżku a ja itak wskakiwałam do męża także u nas 200x220 i jest pięknie

u nas tak samo uwielbiam dużą kołdrę

[maarchewka]

Wy chcecie chyba jutro wątek zamknąć. Zostawiłam Was na 4 godziny a ty 6 stron...

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

U nas się to nie sprawdziło, za dużo kołdry w łóżku a ja itak wskakiwałam do męża także u nas 200x220 i jest pięknie

Też mamy dużą a i tak potrafię całą gwizdnąć w nocy

[humpback]

Napisane przez maarchewka

Wy chcecie chyba jutro wątek zamknąć. Zostawiłam Was na 4 godziny a ty 6 stron...

nie no jutro to może nie

to ja się żegnam na dzisiaj, żeby wstać rano i zrobić te badania. dobranoc

[XxXJuSstiii]

Aaa miałam pisać, film bardzo fajny. Mężu zaglądał jednym okiem i mi się wzruszył na koniec

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez xal

Też mamy dużą a i tak potrafię całą gwizdnąć w nocy

Ja nie jestem aż taka dobra jeszcze

[Magiusa]

Diabli,przejrzałam tą listę.
Cholercia widziałam te filmy Jednego nie, ale jakoś mi się straszny wydaje
Ja w ogóle uwielbiam oglądać filmy

[Lublana]

Napisane przez candace1

Ja nie płaciłam za polożną a miałam taką samą pomoc.
wszystko zalezy od człowieka a nie od kasy.

może głupia jestem, ale ja się w swoim życiu spotykam z życzliwością ze strony ludzi i uważam, że jak jest się miłym dla kogoś i traktuje go z szacunkiem to ta druga osoba odpowiada tak samo. Z resztą będzie ze mną mąż a my we dwójkę jakoś zawsze potrafimy sobie zjednać największą francęz resztą ja nie oczekuję, że ktoś się będzie ze mną pieścił na porodówce, ma być konkret - przeć nie przeć, jest rozwarcie nie ma, co robimy jak nie będzie, chce wiedzieć gdzie mam panią znaleźć, czym się niepokoić i tyle. Fakt, że czytałam w necie o strasznych i chamskich położnych a takiej nie omieszkam przyprowadzić do porządku uświadamiając, ze jest w pracy i łaski nie robi jeśli miałby się wg mnie zachowywać niestosownie.
Czasem mam wrażenie, że kobiety bardzo wyolbrzymiają czyjeś zachowanie, bo czekają aż je ktoś będzie po główce głaskał i całuski posyłałja oczekuje profesjonalnego podejścia a jak przy okazji będzie miło to fajnie. Pieniędzy mi nie brakuje, ale nie zamierzam płacić położnej i organizować sobie jakąś na telefon. Jeśli będę zadowolona z pomocy będę mogła wdzięczność okazać po porodzie. Poza tym mam lekarkę ze szpitala, w którym chce rodzić, więc jak coś będzie nie tak to do niej zadzwonię, żeby ustawiła kogo trzeba

Napisane przez candace1

Niezła "szkoła" rodzenia
Generalnie szkoły rodzenia to też niezły wymysł sciagniety z usa Jak się komuś nudzi to niech sobie chodzi - pouczy się oddychać i przeć Nie wiem jak sobie kobiety radzily z rodzeniem dzieci bez szkół rodzenia

weź ja ide, bo liczę, ze przekażą mi tajemną wiedzę o dzieciachkij z porodem, ale ja się nie znam jak dziecko obsługiwać

Napisane przez nuna2

dla jednych to głupota dla drugich nie każdy robi jak uważa jedne chcą poród rodzinny- ja np nie ale o gustach sie nie dyskutuje

ja wolę mieć niz przy sobie męża i polegać na nim a nie na obcej babie, która zakładam i tak będzie pomocna ze względu na swoje doświadczenie.

Napisane przez diabli

lapowki to juz w ogole paranoja! przeciez one dostaja wyplate...odbieraja codziennie porody i codziennie dostaja po 500zl w lape?! to ja sie chyba chce przekwalifikowac
jeszcze oficjalny cennik jestem w stanie ogarnac, ktos chce wiekszy komfort ok. ale nie tak, ze wszyscy daja to ja tez musze, bo mnie zostawia sama

hyhy to ja też chcę, mogę nawet co drugi dzień porody odbierać

[diabli]

Napisane przez humpback

Napisane przez Magiusa

Napisane przez colorblue

:jup i:

chyba musze sie nauczyc robic wypasione nalesniczki, skoro dzidzius tak reaguje. swoja droga smieszne to jest, bo moj chrzesniak wpadl niedawno w odwiedziny do mojego taty (rodzice sa poltorej roku po rozwodzie) i od drzwi wolal "dziadzius zrobic mi nalesniki" a dziadek pewnie ledwo jajecznice ogarnia
za to podczas wizyty u babci nalesniki byly i ja tez sie zalapalam ale moje przy nich to jakas kpina. chyba kolejny wnuczka/wnuczek bedzie musial o nalesniki sepic u babci

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja nie jestem aż taka dobra jeszcze

Bo ja wiercipiętek jestem
Tylko mężuś się czasami wkurza, że trzeba do 2 wrócić.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Lublana

ja wolę mieć niz przy sobie męża i polegać na nim a nie na obcej babie, która zakładam i tak będzie pomocna ze względu na swoje doświadczenie.

Dokładnie!
Ja myślałam o prywatnej położnej ale stwierdziłam, że wystarczy, że mąż będzie przy mnie cały czas i będzie miał oko na sytuację. W razie czego zawoła kogo trzeba i to on będzie mnie głaskał u wysyłał całuski

[metropolitan]

hej dziewczyny
melduję się na nowej części.

niestety chyba dla mnie udzielanie się w wątku już powoli traci sens, bo ciągle jestem z doskoku, wątek zachrzania w takim tempie, że nie byłabym w stanie nadążyć. potem efekt jest taki, że w ogóle jestem nie w temacie, a jak uda mi się chociaż ze 2 ostatnie strony podczytać to nawet mi głupio cokolwiek komentować, bo 15 wcześniejszych nie doczytałam.....

ale lipa...

powiem wam tylko odnośnie tych porodów i płacenia położnym, że mnie też to wkurza, takie dawanie w łapę, ale życie jest takie, że jeśli się na porodówce okaże, że jest jakiś problem przy porodzie i zagrożone jest życie maluszka, to człowiek odda każdą kasę, żeby tylko lekarz podjął jakąś rozsądną decyzję. Ja sobie nie wyobrażam inaczej, żeby np. narażać życie swoje czy tym bardziej maluszka dla zasady. Wiem, to jest CHORE, a najbardziej chore jest to, że lekarz i położne żerują na ludziach położonych w takiej sytuacji. Zresztą zanane mi są przypadki lekarz, którzy wyciągali kasę od rodzin pacjentów w ostatnim stadium raka, ci pacjenci byli już praktycznie umierający, a oni dalej dawali fałszywą nadzieję na wyzdrowienie, więc o czym my tu mówimy....
Cała ta porąbana sytuacja skłoniła mnie do tego, żeby rodzić w prywatnej placówce, teraz do tego okazało się, że nfz cofnął tej placówce kontrakt, więc muszę jeszcze bardziej chore pieniądze za ten poród zapłacić..... bo szpital ma kontrakt choćby traktował pacjentów jak śmieci.... a prywatnej klinice trzeba podciąć skrzydła, bo to przecież konkurencja....
ale przynajmniej wiem, że od naszych pieniędzy klinika odprowadzi podatek i nikt nie będzie czekał na to, żebym mu jeszcze dodatkowo dawała w łapę...

[diabli]

Napisane przez Magiusa

Diabli,przejrzałam tą listę.
Cholercia widziałam te filmy Jednego nie, ale jakoś mi się straszny wydaje
Ja w ogóle uwielbiam oglądać filmy

a jaki typ lubisz? zaraz cos polece

[metropolitan]

Napisane przez Lublana

może głupia jestem, ale ja się w swoim życiu spotykam z życzliwością ze strony ludzi i uważam, że jak jest się miłym dla kogoś i traktuje go z szacunkiem to ta druga osoba odpowiada tak samo. Z resztą będzie ze mną mąż a my we dwójkę jakoś zawsze potrafimy sobie zjednać największą francęz resztą ja nie oczekuję, że ktoś się będzie ze mną pieścił na porodówce, ma być konkret - przeć nie przeć, jest rozwarcie nie ma, co robimy jak nie będzie, chce wiedzieć gdzie mam panią znaleźć, czym się niepokoić i tyle. Fakt, że czytałam w necie o strasznych i chamskich położnych a takiej nie omieszkam przyprowadzić do porządku uświadamiając, ze jest w pracy i łaski nie robi jeśli miałby się wg mnie zachowywać niestosownie.
Czasem mam wrażenie, że kobiety bardzo wyolbrzymiają czyjeś zachowanie, bo czekają aż je ktoś będzie po główce głaskał i całuski posyłałja oczekuje profesjonalnego podejścia a jak przy okazji będzie miło to fajnie. Pieniędzy mi nie brakuje, ale nie zamierzam płacić położnej i organizować sobie jakąś na telefon. Jeśli będę zadowolona z pomocy będę mogła wdzięczność okazać po porodzie. Poza tym mam lekarkę ze szpitala, w którym chce rodzić, więc jak coś będzie nie tak to do niej zadzwonię, żeby ustawiła kogo trzeba

moze czasem wyolbrzymiają, ale czasami jest tak, że leakrze i położne są naprawdę chamskie i co w tym momencie zrobić? tak jak piszesz, mżna spróbować taką sprowadzić na ziemię, ale skutek może być różny, albo się przestraszy i zacznie robić swoją robotę, albo ci jeszcze bardziej na złość będzie robiła... albo bedzie ewidentnie czekać na łapówę i daj takiemu chamowi pieniądze jeszcze... no dramat... ja w ogóle nie wiem, jak kobieta w takiej sytuacji może być chamska dla drugiej kobiety... rozumiem, że dla nich to rutyna, ale bez przesady....

[Magiusa]

Napisane przez diabli

chyba musze sie nauczyc robic wypasione nalesniczki, skoro dzidzius tak reaguje. swoja droga smieszne to jest, bo moj chrzesniak wpadl niedawno w odwiedziny do mojego taty (rodzice sa poltorej roku po rozwodzie) i od drzwi wolal "dziadzius zrobic mi nalesniki" a dziadek pewnie ledwo jajecznice ogarnia
za to podczas wizyty u babci nalesniki byly i ja tez sie zalapalam ale moje przy nich to jakas kpina. chyba kolejny wnuczka/wnuczek bedzie musial o nalesniki sepic u babci

Odośnie naleśników to ja kiedyś robiłam te:
http://kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt.php?id_o=1095

Są przepyszne, ale tak bardzo słodkie, że po zjedzeniu normalnie czułam jak mi serce zaczyna walić

[colorblue]

Napisane przez metropolitan

hej dziewczyny
melduję się na nowej części.

niestety chyba dla mnie udzielanie się w wątku już powoli traci sens, bo ciągle jestem z doskoku, wątek zachrzania w takim tempie, że nie byłabym w stanie nadążyć. potem efekt jest taki, że w ogóle jestem nie w temacie, a jak uda mi się chociaż ze 2 ostatnie strony podczytać to nawet mi głupio cokolwiek komentować, bo 15 wcześniejszych nie doczytałam.....

ale lipa...

powiem wam tylko odnośnie tych porodów i płacenia położnym, że mnie też to wkurza, takie dawanie w łapę, ale życie jest takie, że jeśli się na porodówce okaże, że jest jakiś problem przy porodzie i zagrożone jest życie maluszka, to człowiek odda każdą kasę, żeby tylko lekarz podjął jakąś rozsądną decyzję. Ja sobie nie wyobrażam inaczej, żeby np. narażać życie swoje czy tym bardziej maluszka dla zasady. Wiem, to jest CHORE, a najbardziej chore jest to, że lekarz i położne żerują na ludziach położonych w takiej sytuacji. Zresztą zanane mi są przypadki lekarz, którzy wyciągali kasę od rodzin pacjentów w ostatnim stadium raka, ci pacjenci byli już praktycznie umierający, a oni dalej dawali fałszywą nadzieję na wyzdrowienie, więc o czym my tu mówimy....
Cała ta porąbana sytuacja skłoniła mnie do tego, żeby rodzić w prywatnej placówce, teraz do tego okazało się, że nfz cofnął tej placówce kontrakt, więc muszę jeszcze bardziej chore pieniądze za ten poród zapłacić..... bo szpital ma kontrakt choćby traktował pacjentów jak śmieci.... a prywatnej klinice trzeba podciąć skrzydła, bo to przecież konkurencja....
ale przynajmniej wiem, że od naszych pieniędzy klinika odprowadzi podatek i nikt nie będzie czekał na to, żebym mu jeszcze dodatkowo dawała w łapę...

Meti nie przesadzaj!!! Nie każdy jest na bieżąco i nie musi, ale jeśli masz chwile to faktycznie wejdź i poprostu napisz co u Ciebie, jak się czujesz itp

[Ashyshqa]

Napisane przez Lublana

może głupia jestem, ale ja się w swoim życiu spotykam z życzliwością ze strony ludzi i uważam, że jak jest się miłym dla kogoś i traktuje go z szacunkiem to ta druga osoba odpowiada tak samo. Z resztą będzie ze mną mąż a my we dwójkę jakoś zawsze potrafimy sobie zjednać największą francęz resztą ja nie oczekuję, że ktoś się będzie ze mną pieścił na porodówce, ma być konkret - przeć nie przeć, jest rozwarcie nie ma, co robimy jak nie będzie, chce wiedzieć gdzie mam panią znaleźć, czym się niepokoić i tyle. Fakt, że czytałam w necie o strasznych i chamskich położnych a takiej nie omieszkam przyprowadzić do porządku uświadamiając, ze jest w pracy i łaski nie robi jeśli miałby się wg mnie zachowywać niestosownie.
Czasem mam wrażenie, że kobiety bardzo wyolbrzymiają czyjeś zachowanie, bo czekają aż je ktoś będzie po główce głaskał i całuski posyłałja oczekuje profesjonalnego podejścia a jak przy okazji będzie miło to fajnie. Pieniędzy mi nie brakuje, ale nie zamierzam płacić położnej i organizować sobie jakąś na telefon. Jeśli będę zadowolona z pomocy będę mogła wdzięczność okazać po porodzie. Poza tym mam lekarkę ze szpitala, w którym chce rodzić, więc jak coś będzie nie tak to do niej zadzwonię, żeby ustawiła kogo trzeba

Ja też wierzę w ludzi, i to, że jeśli ja jestem wobec nich w porządku, moge oczekiwać tego samego. W szpitalu, w którym zamierzam rodzić byłam już 2 razy jako pacjentka i nie mam żadnych zastrzeżeń do położnych(a kilka się przewinęło w tym czasie). Nie wierze, że na patologii ciąży są super, co chwilę pytają czy mi czegoś nie trzeba czy wszystko w porządku., a na porodówce zamieniają się w krowy, które tylko na łapówkę czekają. Może mnie ta nadzieja zawiedzie ale chcę spróbować.

[Magiusa]

Napisane przez diabli

a jaki typ lubisz? zaraz cos polece

Ty mi cięzkie pytanie zadałaś, bo w sumie oglądam wszystko jak mi się opis spodoba.
W dużej mierze lubię na pewno komedie ( ale takie na poziomie a nie głupawe, których jest coraz więcej) bo lubię się pośmiać.
Oboje lubimy też w miare firmy nierealne tzn. jakieś wątki fantasy czy fantastyczne.

Ale w sumie oglądamy naprawdę wszystko jeśli w miarę fabuła nas przekona. Acha nie lubię za to za bardzo Polskich filmów, wojennych i horrorów

[Lublana]

Napisane przez metropolitan

hej dziewczyny
melduję się na nowej części.

niestety chyba dla mnie udzielanie się w wątku już powoli traci sens, bo ciągle jestem z doskoku, wątek zachrzania w takim tempie, że nie byłabym w stanie nadążyć. potem efekt jest taki, że w ogóle jestem nie w temacie, a jak uda mi się chociaż ze 2 ostatnie strony podczytać to nawet mi głupio cokolwiek komentować, bo 15 wcześniejszych nie doczytałam.....

ale lipa...

powiem wam tylko odnośnie tych porodów i płacenia położnym, że mnie też to wkurza, takie dawanie w łapę, ale życie jest takie, że jeśli się na porodówce okaże, że jest jakiś problem przy porodzie i zagrożone jest życie maluszka, to człowiek odda każdą kasę, żeby tylko lekarz podjął jakąś rozsądną decyzję. Ja sobie nie wyobrażam inaczej, żeby np. narażać życie swoje czy tym bardziej maluszka dla zasady. Wiem, to jest CHORE, a najbardziej chore jest to, że lekarz i położne żerują na ludziach położonych w takiej sytuacji. Zresztą zanane mi są przypadki lekarz, którzy wyciągali kasę od rodzin pacjentów w ostatnim stadium raka, ci pacjenci byli już praktycznie umierający, a oni dalej dawali fałszywą nadzieję na wyzdrowienie, więc o czym my tu mówimy....
Cała ta porąbana sytuacja skłoniła mnie do tego, żeby rodzić w prywatnej placówce, teraz do tego okazało się, że nfz cofnął tej placówce kontrakt, więc muszę jeszcze bardziej chore pieniądze za ten poród zapłacić..... bo szpital ma kontrakt choćby traktował pacjentów jak śmieci.... a prywatnej klinice trzeba podciąć skrzydła, bo to przecież konkurencja....
ale przynajmniej wiem, że od naszych pieniędzy klinika odprowadzi podatek i nikt nie będzie czekał na to, żebym mu jeszcze dodatkowo dawała w łapę...

ja z reguły nadrabiam 2-3 ostatnie strony
Nie mam zbyt wiele doświadczenia z publiczną służbą zdrowia, pewnie i jest tak jak mówisz, zwłaszcza że poród masz za sobą, ale póki co wolę się pławić w marzeniach o spoko porodzie, w których w zasadzie położna i jej foszki nie grają dużej roliZ ciekawości - ile taki poród w prywatnej klinice kosztuje? Gdzieś czytałam, że koło dyszki, ale to może razem z prowadzeniem ciąży.
Wiesz co, jakby mi ktoś dał do zrozumienia w trakcie porodu, że chce w łapę to pewnie byśmy sie z mężem zgodzili, ale umówili na kase później i miłą panią nagrali a nagranie dostarczyli jej przełożonym.

Napisane przez metropolitan

moze czasem wyolbrzymiają, ale czasami jest tak, że leakrze i położne są naprawdę chamskie i co w tym momencie zrobić? tak jak piszesz, mżna spróbować taką sprowadzić na ziemię, ale skutek może być różny, albo się przestraszy i zacznie robić swoją robotę, albo ci jeszcze bardziej na złość będzie robiła... albo bedzie ewidentnie czekać na łapówę i daj takiemu chamowi pieniądze jeszcze... no dramat... ja w ogóle nie wiem, jak kobieta w takiej sytuacji może być chamska dla drugiej kobiety... rozumiem, że dla nich to rutyna, ale bez przesady....

ja tam jestem skuteczna w sprowadzaniu na ziemiędo tego stopnia, że mój przełożony pyta mnie o zdanie co robić i woli mi nie podskakiwać to sobie z jakimś babsztylem nie poradzę?
też nie wiem jaką francą trzeba być, żeby traktować z buta rodzącą kobietę wijąca sie z bólu i pewnie też przerażoną swoją sytuacją i reakcjami organizmu

[Magiusa]

Napisane przez Ashyshqa

Ja też wierzę w ludzi, i to, że jeśli ja jestem wobec nich w porządku, moge oczekiwać tego samego. W szpitalu, w którym zamierzam rodzić byłam już 2 razy jako pacjentka i nie mam żadnych zastrzeżeń do położnych(a kilka się przewinęło w tym czasie). Nie wierze, że na patologii ciąży są super, co chwilę pytają czy mi czegoś nie trzeba czy wszystko w porządku., a na porodówce zamieniają się w krowy, które tylko na łapówkę czekają. Może mnie ta nadzieja zawiedzie ale chcę spróbować.

A ja nie wiem czy wierzę. Wierzę w to, że ja powinnam być wobec innych fair, nie oszukiwać i jeśli mogę to pomóc, ale chyba w to, że inni będą tak samo nie wierzę.
Tzn. wiem, że jest mnóstwo dobrych ludzi i wielu takich spotykam, ale znam też dużo sytuacji ( szczególnie w pracy) gdy człowiek zaczynając pomagać innym kończy z tym, że dowalają mu jeszcze więcej i jak w końcu powiesz, że już nie możesz pomóc bo ze swoim się nie wyrabiasz to jest foch i obraza.

[Sateczka]

Hej
ledwo skonczylam czytac na 7 stronie a tu wracam juz 25
Napisze najpierw co bylo na wizycie a pozniej nadrobie.

Przede wszystkim dziekuje za trzymanie kciukow dziewczyny- to przemile i przydalo sie

Otoz Julka zostanie Julka
Wazy 470g i fika koziolki niczym cyrkowiec.
Termin porodu od poczatku nie ulegl zmianie czyli 13 maja zostaje.
Ulozenie miednicowe... poki co mam nadzieje
Poza tym Julcia pokazala pieknie wszelkie swoje atrybuty lacznie z duzymi stopami.

To fantastyczna sprawa moc podgladac Malenstwo, ktore tyle przeszlo.
Ostatnie krwawienia mialam w grudniu (jak mnie znacie to znow byl powod milczenia).

Ciuszki juz kompletuje, a co najlepsze kupilam juz czesc rzeczy dot. kapieli Maluszka np. mydelka, myjki, nozyczki itp
Polecam te strone bo zakupilam tam tez pieluchy 1 op. na start pampers 1 w dobrej cenie (tanszych nie znalazlam)


http://akpolbaby.pl/zamowienie#

......z nudow zaczne dalej kompletowac rzeczy...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Lublana

też nie wiem jaką francą trzeba być, żeby traktować z buta rodzącą kobietę wijąca sie z bólu i pewnie też przerażoną swoją sytuacją i reakcjami organizmu

i jeszcze komentować, że nikt nie kazał nóg rozkładać

[diabli]

Napisane przez Magiusa

Odośnie naleśników to ja kiedyś robiłam te:
http://kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt.php?id_o=1095

Są przepyszne, ale tak bardzo słodkie, że po zjedzeniu normalnie czułam jak mi serce zaczyna walić

na pewno sprobuje