W tej ciąży jak słonice chodzimy, chyba nigdy nie urodzimy. Mamusie XI-XII część XX

[Ma_majka]

Napisane przez Neipys

Hej!
Czytam Was w nocy, ale nie nadążam odpisywać.

Mam pytanie i liczę na Waszą pomoc.
Kacper jest z nami od poniedziałku. W dzień wiadomo zawsze ktoś na niego patrzy, kiedy śpi czy czuwa. Ale w nocy boję się, że nie usłyszę, jak się np. ksztusi czy dławi, więc na zmianę dyżurujemy przy nim z mężem. Takie spanie po 3 godziny nas wykańcza.
Czy Wy śpicie w czasie snu waszych dzieci? Czy budzicie się na każde ich kwilenie (ja tak mocno śpię, że boję się, że nie uslyszę).
Myślę nad zakupem monitora oddechu, może z nim poczuję się pewniej.
Poradźcie, jak to u Was jest.

Z gory dzięki

Ja śpię z Małym. Na razie w jednym łóżku ale jak zacznie robić sobie trochę dłuższe przerwy między karmieniami to będę odkładać Go do łóżeczka. No i mąż będzie mógł wrócić do sypialni Śpię twardo ale budzę się jak tylko Adaś zaczyna stękać. Kładę Go na boku, żeby się nie zakrztusił

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez agaczilla21

Cześć Dziewczyny
Strasznie Was zaniedbałam ale z Mikołajem to mam na prawdę masę roboty. Karmienie długo schodzi ze względu na rozszczep a je mało, czasem nawet co 20 min...a mleko trzeba zrobić, potem pranie itd...A w dzień bardzo mało śpi. Nawet jak śpi to nie mogę go zbyt długo samego zostawić bo ulewa przez nosek i muszę pilnować żeby się nie zakrztusił...
23 stycznia jedziemy do Krakowa na konsultacje i prawdopodobnie zostanie już ustalony termin operacji...

No to trzymam za Małego! Odezwij się, daj znać jak operacja!

[nini_b]

Czy wychodzicie codziennie ze swoimi szkrabami na dwór? Mój ma 2 tyg. i byłam dopiero 2 razy, wiem, że trzeba wychodzić, ale u nas jest straszny wiatr i boję się, że za zimno. Wychodzicie bez względu na pogodę?

[Swarovska]

Napisane przez nini_b

Czy wychodzicie codziennie ze swoimi szkrabami na dwór? Mój ma 2 tyg. i byłam dopiero 2 razy, wiem, że trzeba wychodzić, ale u nas jest straszny wiatr i boję się, że za zimno. Wychodzicie bez względu na pogodę?

moja dzis konczy 2 tygodnie i jeszcze z nią na dworze nie bylam

[nini_b]

Napisane przez Swarovska

moja dzis konczy 2 tygodnie i jeszcze z nią na dworze nie bylam

Lekarka mówiła, żeby wychodzić, to pomaga na oczyszczanie noska i w ogóle jest zdrowe dla dziecka, ale trochę boję się w taką pogodę. Z drugiej strony wiem, że pewnie długo lepszej nie będzie, bo jest styczeń i może pojawić się na przykład mróz.

[T'ai]

Napisane przez Neipys

Hej!
Czytam Was w nocy, ale nie nadążam odpisywać.

Mam pytanie i liczę na Waszą pomoc.
Kacper jest z nami od poniedziałku. W dzień wiadomo zawsze ktoś na niego patrzy, kiedy śpi czy czuwa. Ale w nocy boję się, że nie usłyszę, jak się np. ksztusi czy dławi, więc na zmianę dyżurujemy przy nim z mężem. Takie spanie po 3 godziny nas wykańcza.
Czy Wy śpicie w czasie snu waszych dzieci? Czy budzicie się na każde ich kwilenie (ja tak mocno śpię, że boję się, że nie uslyszę).
Myślę nad zakupem monitora oddechu, może z nim poczuję się pewniej.
Poradźcie, jak to u Was jest.

Z gory dzięki

w szpitalu czuwałam i w domu ze 2 dni
potem senność wzięła górę
teraz już nawet nie zostawiamy lampki tylko śpimy oboje jak Młody śpi
na pierwsze kwilenia nie reaguję nawet w dzień - bywa że "pogada" i śpi dalej z godzinę
tak samo z usypianiem - bywa że sobie pomarudzi z pół godziny, a potem sam zasypia

Napisane przez nini_b

Czy wychodzicie codziennie ze swoimi szkrabami na dwór? Mój ma 2 tyg. i byłam dopiero 2 razy, wiem, że trzeba wychodzić, ale u nas jest straszny wiatr i boję się, że za zimno. Wychodzicie bez względu na pogodę?

ja byłam z 4-5 razy ale na balkonie
najdłużej z 40 minut
jak leje czy wieje to rezygnuję, nie ma co

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez nini_b

bo jest styczeń i może pojawić się na przykład mróz.

położna mi powiedziała że do minus 5 gdy jest w miarę słonecznie można wychodzić

[magdaef]

Mój też dzisiaj kończy 2 tygodnie i od zeszłej niedzieli wychodzimy codziennie, chociażby na chwilkę. A jak świeci słonko, to nawet nam się już dłuższy spacerek zdarzył

Nie ma co siedzieć w domu, bo raczej się pogoda prędko nie polepszy...

[musso4]

Napisane przez nini_b

Czy wychodzicie codziennie ze swoimi szkrabami na dwór? Mój ma 2 tyg. i byłam dopiero 2 razy, wiem, że trzeba wychodzić, ale u nas jest straszny wiatr i boję się, że za zimno. Wychodzicie bez względu na pogodę?

ja nie wychodzę codziennie, zależy od pogody

[dorcia2120]

hej wróciłam e swoja prawie cztero kilową kruszynką

[Ma_majka]

Napisane przez dorcia2120

hej wróciłam e swoja prawie cztero kilową kruszynką

klask i: gratulacje

[dorcia2120]

na dniach wstawię opis porodu bo sama jeszcze ze wszystkim sobie nie radze. wiele spraw usze sama przegryść jeszcze

[MiciaKicia]

Napisane przez nini_b

Czy wychodzicie codziennie ze swoimi szkrabami na dwór? Mój ma 2 tyg. i byłam dopiero 2 razy, wiem, że trzeba wychodzić, ale u nas jest straszny wiatr i boję się, że za zimno. Wychodzicie bez względu na pogodę?

moja skończyła 2 tygodnie i byliśmy dopiero raz. Narazie nie wychodzę - boję się bo ta grypa panuje.... a u maleńkich na płuca sie rzuca...

[emylka86]

Napisane przez nini_b

Witam się

Mój tż właśnie dziś wyjeżdża do Belgii do pracy. Był w domu miesiąc, z czego tylko 2 tyg. z maluszkiem

My też tak planujemy chrzciny, być może 5. maja.

Ja nie czuwam, śpię jak Oli śpi, ale mam cały czas włączoną lampkę i łóżeczko tak ustawione, żebym z łóżka widziała jego buzię. Generalnie budzę się na każdy jego odgłos. Na początku wstawałam kilka razy sprawdzać, czy oddycha. Teraz już jestem spokojniejsza.

ja podobnielampka i łóżeczko w moją stronę i reaguje na każdy jego odgłos, ale generalnie jak on spi to my też.

Napisane przez nini_b

Czy wychodzicie codziennie ze swoimi szkrabami na dwór? Mój ma 2 tyg. i byłam dopiero 2 razy, wiem, że trzeba wychodzić, ale u nas jest straszny wiatr i boję się, że za zimno. Wychodzicie bez względu na pogodę?

mój ma 3 tygodnie a odkąd skończył tydzień wychodzimy w miarę codziennie, no chyba że na dworze jest paskudnie. położna nam pozwoliła wychodzić już po tygodniu właśnie. i to nawet na pół godzinki
teraz właśnie też wróciliśmy ze spacerku.

Napisane przez dorcia2120

hej wróciłam e swoja prawie cztero kilową kruszynką

witaj! : ))

[Swarovska]

nam położna radziła od 2 tygodnia, jutro zaczniemy werandowanie.

karmie już te 2 tygodnie, i dalej boli... z lewej piersi masakra, kiedy u was przeszedł ten ból ??

[emylka86]

ja nie werandowałam w ogóle.

[MiciaKicia]

Napisane przez emylka86

ja nie werandowałam w ogóle.

ja też nie

[jagnna]

Napisane przez nini_b

Czy wychodzicie codziennie ze swoimi szkrabami na dwór? Mój ma 2 tyg. i byłam dopiero 2 razy, wiem, że trzeba wychodzić, ale u nas jest straszny wiatr i boję się, że za zimno. Wychodzicie bez względu na pogodę?

My dzis kończymy 2 tyg. i dobyłyśmy pierwsze werandowanie

Napisane przez dorcia2120

hej wróciłam e swoja prawie cztero kilową kruszynką

Napisane przez Swarovska

nam położna radziła od 2 tygodnia, jutro zaczniemy werandowanie.

karmie już te 2 tygodnie, i dalej boli... z lewej piersi masakra, kiedy u was przeszedł ten ból ??

Lewa pierś boli nadal. Jak przygryza to aż mnie wzdryga. Potem przechodzi. Z prawą piersią nie mam takich problemów Może źle przystawiam do lewej?

[mmm12345]

Napisane przez Swarovska

nam położna radziła od 2 tygodnia, jutro zaczniemy werandowanie.

karmie już te 2 tygodnie, i dalej boli... z lewej piersi masakra, kiedy u was przeszedł ten ból ??

gdzieś po miesiącu.. zgodnie z rada poloznej smarowalam swoim mlekiem, duzo wietrzylam, i ze 3 razy posmarowalam maltanem.

[nini_b]

Napisane przez jagnna

Lewa pierś boli nadal. Jak przygryza to aż mnie wzdryga. Potem przechodzi. Z prawą piersią nie mam takich problemów Może źle przystawiam do lewej?

Ja też mam problem z lewą. Zaraz po szpitalu miałam popękaną prawą, aż mały napił się krwi. Odstawiłam go od niej (ściągałam laktatorem) i zagoiła się. Teraz już nie mam z nią problemów. Natomiast dla odmiany pękła lewa, ale albo się przyzwyczaiłam do bólu, albo moja pierś się uodporniła, bo normalnie przystawiam do niej i czasami tylko zaboli, jak Oli źle złapie, ale staram się wtedy mu zabrać i przystawić prawidłowo. Coraz lepiej nam to wychodzi. A po szpitalu to miałam kryzys, że nie chcę karmić piersią, jak ma to tak wyglądać i nawet zakupiliśmy butelkę (mały pił dwa razy moje odciągnięte mleko), ale teraz jest OK i cieszę się, że karmię.

[sanetka]

Napisane przez nini_b

Czy wychodzicie codziennie ze swoimi szkrabami na dwór? Mój ma 2 tyg. i byłam dopiero 2 razy, wiem, że trzeba wychodzić, ale u nas jest straszny wiatr i boję się, że za zimno. Wychodzicie bez względu na pogodę?

Tak. Jak pada albo mocniej wieje to stawiam na zadaszonym tarasie.

[Swarovska]

Napisane przez mmm12345

gdzieś po miesiącu.. zgodnie z rada poloznej smarowalam swoim mlekiem, duzo wietrzylam, i ze 3 razy posmarowalam maltanem.

to mnie pocieszyłas mam nadzieje, że u mnie po miesiącu też już bedzie ok i przyzwyczaje sie

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

u mnie z prawa piersia rowniez ok

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

u mnie z prawa piersia rowniez ok

[nini_b]

Napisane przez sanetka

Tak. Jak pada albo mocniej wieje to stawiam na zadaszonym tarasie.

U nas ostatnio codziennie mocno wieje i czasami pada. Wystawiałam wózek na taras na 5 min., ale mam tylko częściowo zadaszony i wieje.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

A tak w ogóle to się martwię, czy moje dziecko nie za dużo śpi, bo praktycznie budzi się tylko na przewijanie i jedzenie. Pewnie gdyby mało spał to też bym się martwiła...

[emylka86]

Napisane przez nini_b

U nas ostatnio codziennie mocno wieje i czasami pada. Wystawiałam wózek na taras na 5 min., ale mam tylko częściowo zadaszony i wieje.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

A tak w ogóle to się martwię, czy moje dziecko nie za dużo śpi, bo praktycznie budzi się tylko na przewijanie i jedzenie. Pewnie gdyby mało spał to też bym się martwiła...

nie martw się a ciesz, że dziecko dużo śpi! jest najedzone, nic go nie boli to śpi. mój też tak ma... chociaż od paru dni zauważam już troszkę większą aktywność, ale leży sobie sam i macha rączkami, na razie nie potrzebuje mnie do zabawy ; p

[Ma_majka]

Napisane przez nini_b

A tak w ogóle to się martwię, czy moje dziecko nie za dużo śpi, bo praktycznie budzi się tylko na przewijanie i jedzenie. Pewnie gdyby mało spał to też bym się martwiła...

korzystaj póki możesz niebawem skończy się taki luksus

[emylka86]

Napisane przez Ma_majka

korzystaj póki możesz niebawem skończy się taki luksus

Majka dobrze gada!

[musso4]

Napisane przez Ma_majka

korzystaj póki możesz niebawem skończy się taki luksus

potwierdzam

[jo_manh]

Napisane przez agaczilla21

Cześć Dziewczyny
Strasznie Was zaniedbałam ale z Mikołajem to mam na prawdę masę roboty. Karmienie długo schodzi ze względu na rozszczep a je mało, czasem nawet co 20 min...a mleko trzeba zrobić, potem pranie itd...A w dzień bardzo mało śpi. Nawet jak śpi to nie mogę go zbyt długo samego zostawić bo ulewa przez nosek i muszę pilnować żeby się nie zakrztusił...
23 stycznia jedziemy do Krakowa na konsultacje i prawdopodobnie zostanie już ustalony termin operacji...

Trzymam kciuki, żeby termin był jak najszybciej

[asia84]

Hej dziewczyny Podczytuje Was głównie w nocy podczas karmienia, bo tak to cieżko znalezc czas. Helcia dziś kończy 3 tygodnie Jest grzeczniutka, prawie w ogóle nie płacze. W nocy budzi sie tylko na karmienie, w dzień troche czesciej, ale najczesciej leży sobie grzecznie w łóżeczku lub wózeczku. W poniedziałek idziemy na usg bioderek, jak wszystko bedzie dobrze to bedziemy próbowac sie chustowac, bo kluska w wiązanie dla noworodka sie nie mieści Przez dwa tygodnie przybrała 600 g, także sporo Karmie raczej piersią, tylko na noc dostaje butle, bo podjada przez cały dzień i wieczorem mam puste cycki Ale w nocy produkcja rusza pełną parą Niestety na buźce strasznie ją wysypało, ale lekarz powiedziała, że to wina moich hormonów i niestety samo musi zejśc Także czekamy... Jeśli chodzi o spacerki to wychodzimy prawie codziennie - teraz na ok.30-35 min. Ogólnie wszystko jest w porządku, tylko ja jeszcze nie do końca doszłam do siebie. Kupiłam doppel herz dla kobiet karmiących i jest jakby troche lepiej, ale jestem jeszcze zmeczona i musze podsypiac w ciągu dnia, no i o 21 leże już w łóżku. Mam nadzieje, że po połogu troche sie ogarne Buziaki dla Was i dzieciaczków

[jo_manh]

Napisane przez nini_b

Czy wychodzicie codziennie ze swoimi szkrabami na dwór? Mój ma 2 tyg. i byłam dopiero 2 razy, wiem, że trzeba wychodzić, ale u nas jest straszny wiatr i boję się, że za zimno. Wychodzicie bez względu na pogodę?

Ja z moim wyszłam pierwszy raz pod koniec 3 tygodnia. Pogoda nie była najlepsza na wyjścia. W niedzielę kończy 6 tygodni, a wciąż nie wychodzę z nim jak pada deszcz, jest mroźno albo bardzo wietrznie. Nie ma co się śpieszyć.

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Napisane przez dorcia2120

hej wróciłam e swoja prawie cztero kilową kruszynką

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Napisane przez Swarovska

nam położna radziła od 2 tygodnia, jutro zaczniemy werandowanie.

karmie już te 2 tygodnie, i dalej boli... z lewej piersi masakra, kiedy u was przeszedł ten ból ??

mnie bolało dopóki dwa dni po wyjściu ze szpitala nie przyszła położna. Ona mi pokazała jak prawidłowo przystawiać małego. Karmienie przestało aż tak boleć. Całkowicie przestało boleć jak się brodawki zagoiły po około tygodniu odkąd zaczęłam prawidłowo przystawiać. Teraz czasami też poboli, zwłaszcza jak mały się bawi zamiast jeść, ale ogólnie jest już super. Ważne żeby dziecku wkładać do tak dużo brodawki jak się da. Nie wolno pozwolić mu łapać samego sutka, bo wtedy cholernie boli.

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez nini_b

U nas ostatnio codziennie mocno wieje i czasami pada. Wystawiałam wózek na taras na 5 min., ale mam tylko częściowo zadaszony i wieje.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

A tak w ogóle to się martwię, czy moje dziecko nie za dużo śpi, bo praktycznie budzi się tylko na przewijanie i jedzenie. Pewnie gdyby mało spał to też bym się martwiła...

Mój będzie miał lada dzień 6 tygodni, a wciąż śpi, je i jest przewijany. W ciągu dnia ma około 3-4 godzin aktywnych, resztę śpi

[Gabi2]

Juz w drugim tygodniu wyszliśmy a było z minus 2, wychodzimy jeśli nie wieje tak jak dzisiaj czy pada lub mega mroz codziennie. Tak na pól h do 40 minut. Nie robiliśmy werandowania.

[jagnna]

Napisane przez nini_b

A tak w ogóle to się martwię, czy moje dziecko nie za dużo śpi, bo praktycznie budzi się tylko na przewijanie i jedzenie. Pewnie gdyby mało spał to też bym się martwiła...

Nie martw się. Śpi tyle ile potrzebuje

Napisane przez Ma_majka

korzystaj póki możesz niebawem skończy się taki luksus

Napisane przez emylka86

Majka dobrze gada!

Napisane przez musso4

potwierdzam

Napisane przez asia84

Hej dziewczyny Podczytuje Was głównie w nocy podczas karmienia, bo tak to cieżko znalezc czas. Helcia dziś kończy 3 tygodnie Jest grzeczniutka, prawie w ogóle nie płacze. W nocy budzi sie tylko na karmienie, w dzień troche czesciej, ale najczesciej leży sobie grzecznie w łóżeczku lub wózeczku. W poniedziałek idziemy na usg bioderek, jak wszystko bedzie dobrze to bedziemy próbowac sie chustowac, bo kluska w wiązanie dla noworodka sie nie mieści Przez dwa tygodnie przybrała 600 g, także sporo Karmie raczej piersią, tylko na noc dostaje butle, bo podjada przez cały dzień i wieczorem mam puste cycki Ale w nocy produkcja rusza pełną parą Niestety na buźce strasznie ją wysypało, ale lekarz powiedziała, że to wina moich hormonów i niestety samo musi zejśc Także czekamy... Jeśli chodzi o spacerki to wychodzimy prawie codziennie - teraz na ok.30-35 min. Ogólnie wszystko jest w porządku, tylko ja jeszcze nie do końca doszłam do siebie. Kupiłam doppel herz dla kobiet karmiących i jest jakby troche lepiej, ale jestem jeszcze zmeczona i musze podsypiac w ciągu dnia, no i o 21 leże już w łóżku. Mam nadzieje, że po połogu troche sie ogarne Buziaki dla Was i dzieciaczków

Ja też, chodze jak zombi. Najgorsze, ze jak się rozkręcę w ciągu dnia to nie myślę o spaniu i pod wieczór żałuję. Mówię sobie wtedy, że następnego dnia na pewno się zdrzemnę.. I oczywiście tego nie robię.
Ten dopelherz fajny jest?
Musze sobie też jakieś dragi kupić

Napisane przez jo_manh

mnie bolało dopóki dwa dni po wyjściu ze szpitala nie przyszła położna. Ona mi pokazała jak prawidłowo przystawiać małego. Karmienie przestało aż tak boleć. Całkowicie przestało boleć jak się brodawki zagoiły po około tygodniu odkąd zaczęłam prawidłowo przystawiać. Teraz czasami też poboli, zwłaszcza jak mały się bawi zamiast jeść, ale ogólnie jest już super. Ważne żeby dziecku wkładać do tak dużo brodawki jak się da. Nie wolno pozwolić mu łapać samego sutka, bo wtedy cholernie boli.

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------



Mój będzie miał lada dzień 6 tygodni, a wciąż śpi, je i jest przewijany. W ciągu dnia ma około 3-4 godzin aktywnych, resztę śpi

No właśnie nie mam już popękanych sutków. Podejrzewam, że za płytko łapie cyca i mi po prostu ogniata wentyleBo jak się zassie, to już tak nie boli strasznie.

Dziewczyny ze zwierzętami w domu: jak wasze sierście reagują na nowych domowników?
Moja kotka ze zdystansowanym zainteresowaniem. Choć zauważyłam, że ostatnio jakby bardziej śmiało podchodzi do małej. Dziś prawie do wózka wlazła, jak Ulka sobie w nim drzemkę ucinała (choć defacto, chyba traktuje wózek jako swój, bo w nim spała kiedyś)