Czekamy na święta i pierwsze dzieciaczki,wciąż na Mężów mamy smaczki - Żony 2012 czII

[kasia_kuku]

Napisane przez klaudusk_a

no jakoś tak postanowiłam, że założe

Mnie dziewczyny też zmotywowały, odkurzyłam swój blog i wróciłam do blogowania

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez Wiktusiaczek

Barszczyk z ziemniaczkami i schabowe - obiad dla mięsożernego ziemniakofila (czytać: Męża mego)

hihi, to odwrotnie niż u mnie, bo u mnie barszcz, i ziemniaki ze schabowym

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez klaudusk_a

chyba zaraz nas zasypie ten śnieg

podrzuć trochę do nas

Napisane przez klaudusk_a

może jestem dziwna, ale...nie lubię rosołu każdy się ze mnie śmieje, bo wszyscy uwielbiają rosół a ja nie

ja dziś tylko poodkurzałam i starłam kurze, nic więcej nie zrobię bo nie mieszkam tu sama a dziewczyna mojego szwagra jakoś się nie kwapi, żeby chociaż raz w tygodniu wziąć się za porządki

zwróć jej uwagę

[Nattiv]

Zmusiłam się i posprzątałam. Teraz gotuję drugie danie do rosołku

[(kicia)]

a my dziś wcinamy wczorajszy rosół bo nie mam czasu robie projekt znowu

[Ewusia_marchew]

Napisane przez maxwelka

My od czerwca planujemy zacząć starania, więc też już rozmyślam jak to będzie...

my też od czerwca tzn jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i uda mi się w miarę rozwiązać moje problemy zdrowotne do tego czasu (na całkowite rozwiązanie nie ma szans, no ale chociaż mniej więcej)
Ja już bym bardzo chciała i ten czerwiec już i tak mi się odległy wydaje

w ogóle to Maxwelko witaj z powrotem ślicznie wyglądałaś na ślubie

Napisane przez kindziulindzia

Jestem chora i to bardzo chora.... Boję się nadal to słowo wypowiedzieć przez jakiś czas pewnie dłuźszy nie będę się pokazywać muszę to wszystko sobie ulożyć nawet łzy nie są w stanie mnie ukoić... Tak mi przykro....

Kochana trzymaj się

Napisane przez Wiktusiaczek

Suknia i tiulowe bolerko - od lutego dostępne

o właśnie a propos, Wiktu albo Maxwelko, Wy miałyście białe te bolerka czy ecru albo śmietankowe?
bo moja siostra sobie takie właśnie wymyśliła na swój ślub...


W tygodniu nie mam czasu Was nadrabiać, podczytuję w przerwach w pracy, ale mam ich mało, bo nawał pracy od nowego roku straszny mam

[Czarnooka_Paula]

a ja wlasnie ofocilam mieszkanie i zaraz je bedziemy wystawiac na wynajem

[MiciaKicia]

Napisane przez klaudusk_a

chyba zaraz nas zasypie ten śnieg

oo a u mnie słońce.... ja chcę śnieg

Napisane przez kasia_kuku

Mnie dziewczyny też zmotywowały, odkurzyłam swój blog i wróciłam do blogowania

Klauduska, Kuku super, że blogujecie
a ja dziś zmieniłam wygląd bloga nareszcie

[Gorska_Kozica]

Napisane przez Alejka13

Hej mężatki Mam pytanie, czy nie ma któraś na zbyciu czegoś ślubnego?

Dwa welony, dwa bolerka, butki, biżu no i kieca się w szafie znajdzie

[justyna_g4]

Napisane przez MiciaKicia

oo a u mnie słońce.... ja chcę śnieg

Klauduska, Kuku super, że blogujecie
a ja dziś zmieniłam wygląd bloga nareszcie

A ja też podczytuję Twojego bloga i mam pytanie. Może trochę nie w temacie. Jakiej firmy macie wózek i czy dużo kosztował??


A komentarz o butach zwalił mnie z nóg...


Kindziu

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez Alejka13

Hej mężatki Mam pytanie, czy nie ma któraś na zbyciu czegoś ślubnego?

Suknia, bolerko, welon

[MiciaKicia]

Napisane przez justyna_g4

A ja też podczytuję Twojego bloga i mam pytanie. Może trochę nie w temacie. Jakiej firmy macie wózek i czy dużo kosztował??

Bebetto Murano. A kosztował koło 1100zł ze wszystkim bodajże

[Oriflame_Rybnik]

Zauważyłam,że parę osób z Was prowadzi blogi jeśli któraś z Was była by zainteresowana współpracą lub też prowadzi kanał na yotube dajcie znać,napiszę Wam szczegóły

[MiciaKicia]

Napisane przez Oriflame_Rybnik

Zauważyłam,że parę osób z Was prowadzi blogi jeśli któraś z Was była by zainteresowana współpracą lub też prowadzi kanał na yotube dajcie znać,napiszę Wam szczegóły

[NightButterflyVIP]

Czesc Kobietki jednego drina wypilam wczoraj, a spalam jakbym wypiła z 10 zrobilam dzis sobie ryz na mleku uwiellllbiam a TZ w pracy od rana, więc mogę sobie jeść co lubię, a za czym On niekoniecznie przepada

Lecę zaraz sprzątać kuwetę Toffiego.

Napisane przez (kicia)

jak zrobić takie cuudooo

lód+wódeczka (ja dalam ok. 70ml)+sprite (lub 7up, dalam niecale 3/4 szkl.)+sok pomaranczowy (tak zeby jeszcze ciut miejsca zostalo w szkl)+ blue curacao (lub inny likier o niebieskim zabarwieniu, doslownie dwie łyżeczki nalane po ściance)

Napisane przez maxwelka

No ja to planuję dopiero w 2014 rodzić, w tym już raczej nie zdążę

No jakbys sie bardzo postarala, to ja myślę, że jeszcze zdążysz w 2013 jeśli się uprzesz

[MiciaKicia]

Napisane przez NightButterflyVIP

lód+wódeczka (ja dalam ok. 70ml)+sprite (lub 7up, dalam niecale 3/4 szkl.)+sok pomaranczowy (tak zeby jeszcze ciut miejsca zostalo w szkl)+ blue curacao (lub inny likier o niebieskim zabarwieniu, doslownie dwie łyżeczki nalane po ściance)

[201705121336]

a ja po pracy
i zdąrzłam juz pokój posprzątac i za troche czas dokonczyc robic zapiekanki

[kasia_kuku]

Napisane przez NightButterflyVIP

No jakbys sie bardzo postarala, to ja myślę, że jeszcze zdążysz w 2013 jeśli się uprzesz

Ale skoro starania od czerwca to niech się maluszek spokojnie w terminie, w 2014 urodzi

[201705121336]

Kindzia trzymam kciuki aby wszystko było dobrze i abys wyzdrowiała

[Euphoria_13]

Napisane przez ladystar

Pakowanie trwa, przesylam Wam buziaki na pozegnanie
Wlasnie doczytalam, ze mamy miedzyladowanie w Hurghadzie - a to kolejne miasto naszej milosci TZ mi powiedzial tam, ze chce miec ze mna dzieci a to bylo 3 miesiace po oficjalnym rozpoczeciu naszego zwiazku.

Obiecuje przywiezc mnostwo slonka , a Wy trzymajcie kciuki za malego bialego (nie murzynka ) orzeszka

Udanego wyjazdu i trzymam kciuki by był owocny

Napisane przez Alejka13

Hej mężatki Mam pytanie, czy nie ma któraś na zbyciu czegoś ślubnego?

A czego potrzebujesz?


Kindziu my tu wszystkie jesteśmy z Tobą!Bardzo mi przykro, że wyniki niepomyślne, ale wierzę, że zdołasz pokonać chorobę jaka by nie była bo jesteś silna babka!A po drugie masz cudownego męża który będzie Cie wspierał!

Ja już posprzątałam i sobie odpoczywam a w międzyczasie piorę
Nie pisałam Wam ale mój brat się oświadczył swojej dziewczynie i prawdopodobnie jeszcze w tym roku będzie weseleBardzo się cieszę z tego powodu

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Nie wiem czy zauważyliście ale codziennie mamy nowe podgadające:

[MiciaKicia]

Napisane przez Euphoria_13

Ja już posprzątałam i sobie odpoczywam a w międzyczasie piorę
Nie pisałam Wam ale mój brat się oświadczył swojej dziewczynie i prawdopodobnie jeszcze w tym roku będzie weseleBardzo się cieszę z tego powodu

my w tym roku też na weselicho juhuuu sie wytancze wreszcie
a w przyszłym u mojej kumpeli weselicho jeeee ale fajnie mam nadzieję, że jeszcze ktoś wyskoczy

[(kicia)]

Napisane przez NightButterflyVIP

lód+wódeczka (ja dalam ok. 70ml)+sprite (lub 7up, dalam niecale 3/4 szkl.)+sok pomaranczowy (tak zeby jeszcze ciut miejsca zostalo w szkl)+ blue curacao (lub inny likier o niebieskim zabarwieniu, doslownie dwie łyżeczki nalane po ściance)

dziekowac

[Euphoria_13]

Napisane przez MiciaKicia

my w tym roku też na weselicho juhuuu sie wytancze wreszcie
a w przyszłym u mojej kumpeli weselicho jeeee ale fajnie mam nadzieję, że jeszcze ktoś wyskoczy

My też myslimy, że niedługo kuzynostwo zacznie wyskakiwać

[MiciaKicia]

Napisane przez Euphoria_13

My też myslimy, że niedługo kuzynostwo zacznie wyskakiwać

o to to to jeszcze mam kilka kuzynek na wydaniu

[marylka80]

A ja pojechalam dzis z mezulkiem poszukac nowej zmywarki bo nam padla i wracajac zobaczylam zobaczylam ze w Zarze jest druga przecena, no wiec mowie TZ ze ja sobie ide pobuszowac a on niech sie czyms zajmie. Przebieglam wszystkie wiszaki dosc szybko, bo juz mialam wiele rzeczy wczesniej upatrzonych i bez mierzenia poszlam do kasy. Sporo mi sie tego uzbieralo, 2 pary skorzanych butow, spodnie, sukienka, sweter, 3 bluzki, krotkie welniane spodenki i szalik, w glowie szybko policzylam ze powinnam zaplacic cos kolo 230 euro a tu pani po podliczeniu wszystkiego mowi mi 123 euro , pytam czy na pewno dobrze policzyla bo cos mi sie malo wydaje, a ona ze tak na pewno i ze moze nie na wszystkich rzeczach jest druga przecena naklejona. No to sobie mysle, ze takie zakupy to moge codziennie robic .

Zabieralam sie wlasnie za przesledzenie rachunku a tu dzwoni TZ zebym przyszla szybko do sklepu fotograficznego gdzie jak zwykle zabijal czas. A ze humor mialam dobry to mysle sobie, no dobra, ide. Przychodze a ten mi pokazuje taki malutki aparat Olympusa, leciutki, z wymienianymi obiektywami i pyta czy chce taki bo wie jak bardzo nie lubie tarmosic tego naszego wielkiego aparatu. Poogladalam, popstrykalam kilka fotek no i usmiech juz mi nie zchodzil z twrzy. Wlasnie zawsze o takim marzylam, zeby jakosc zdjec byla niemal taka jak tego naszego olbrzyma,tylko zeby byl 3 razy mniejszy i lzejszy. Dopiero mina mi zrzedla jak uslyszalam cene i mowie mu ze chyba na glowe upadl, ale tak dlugo mnie prosil i przekonywal, ze w koncu sie zgodzilam. Ale pod warunkiem ze go wyprobujemy w weekend i ze jak nie bede do konca zadowolona to bedziemy mogli go oddac. Ale juz widze ze chyba nie oddamy bo jest cudowny

Aaa jeszcze wracajac do zakupow w Zarze to przychodze do domu, wyciagam wszystko, parze na paragon, a tam w ogole butow na nich nie ma . No i wyszlo na to ze dostalam dzis dwie pary butow w gratisie

[kasia_kuku]

Napisane przez MiciaKicia

my w tym roku też na weselicho juhuuu sie wytancze wreszcie
a w przyszłym u mojej kumpeli weselicho jeeee ale fajnie mam nadzieję, że jeszcze ktoś wyskoczy

Kiedy?

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez marylka80

A ja pojechalam dzis z mezulkiem poszukac nowej zmywarki bo nam padla i wracajac zobaczylam zobaczylam ze w Zarze jest druga przecena, no wiec mowie TZ ze ja sobie ide pobuszowac a on niech sie czyms zajmie. Przebieglam wszystkie wiszaki dosc szybko, bo juz mialam wiele rzeczy wczesniej upatrzonych i bez mierzenia poszlam do kasy. Sporo mi sie tego uzbieralo, 2 pary skorzanych butow, spodnie, sukienka, sweter, 3 bluzki, krotkie welniane spodenki i szalik, w glowie szybko policzylam ze powinnam zaplacic cos kolo 230 euro a tu pani po podliczeniu wszystkiego mowi mi 123 euro , pytam czy na pewno dobrze policzyla bo cos mi sie malo wydaje, a ona ze tak na pewno i ze moze nie na wszystkich rzeczach jest druga przecena naklejona. No to sobie mysle, ze takie zakupy to moge codziennie robic .

Zabieralam sie wlasnie za przesledzenie rachunku a tu dzwoni TZ zebym przyszla szybko do sklepu fotograficznego gdzie jak zwykle zabijal czas. A ze humor mialam dobry to mysle sobie, no dobra, ide. Przychodze a ten mi pokazuje taki malutki aparat Olympusa, leciutki, z wymienianymi obiektywami i pyta czy chce taki bo wie jak bardzo nie lubie tarmosic tego naszego wielkiego aparatu. Poogladalam, popstrykalam kilka fotek no i usmiech juz mi nie zchodzil z twrzy. Wlasnie zawsze o takim marzylam, zeby jakosc zdjec byla niemal taka jak tego naszego olbrzyma,tylko zeby byl 3 razy mniejszy i lzejszy. Dopiero mina mi zrzedla jak uslyszalam cene i mowie mu ze chyba na glowe upadl, ale tak dlugo mnie prosil i przekonywal, ze w koncu sie zgodzilam. Ale pod warunkiem ze go wyprobujemy w weekend i ze jak nie bede do konca zadowolona to bedziemy mogli go oddac. Ale juz widze ze chyba nie oddamy bo jest cudowny

Aaa jeszcze wracajac do zakupow w Zarze to przychodze do domu, wyciagam wszystko, parze na paragon, a tam w ogole butow na nich nie ma . No i wyszlo na to ze dostalam dzis dwie pary butow w gratisie

Ajajajaj za zakupy, udało Ci się
i dla mężulka pochwała, proszę przekazać, że takie zachowanie się chwali

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez marylka80

A ja pojechalam dzis z mezulkiem poszukac nowej zmywarki bo nam padla i wracajac zobaczylam zobaczylam ze w Zarze jest druga przecena, no wiec mowie TZ ze ja sobie ide pobuszowac a on niech sie czyms zajmie. Przebieglam wszystkie wiszaki dosc szybko, bo juz mialam wiele rzeczy wczesniej upatrzonych i bez mierzenia poszlam do kasy. Sporo mi sie tego uzbieralo, 2 pary skorzanych butow, spodnie, sukienka, sweter, 3 bluzki, krotkie welniane spodenki i szalik, w glowie szybko policzylam ze powinnam zaplacic cos kolo 230 euro a tu pani po podliczeniu wszystkiego mowi mi 123 euro , pytam czy na pewno dobrze policzyla bo cos mi sie malo wydaje, a ona ze tak na pewno i ze moze nie na wszystkich rzeczach jest druga przecena naklejona. No to sobie mysle, ze takie zakupy to moge codziennie robic .

Zabieralam sie wlasnie za przesledzenie rachunku a tu dzwoni TZ zebym przyszla szybko do sklepu fotograficznego gdzie jak zwykle zabijal czas. A ze humor mialam dobry to mysle sobie, no dobra, ide. Przychodze a ten mi pokazuje taki malutki aparat Olympusa, leciutki, z wymienianymi obiektywami i pyta czy chce taki bo wie jak bardzo nie lubie tarmosic tego naszego wielkiego aparatu. Poogladalam, popstrykalam kilka fotek no i usmiech juz mi nie zchodzil z twrzy. Wlasnie zawsze o takim marzylam, zeby jakosc zdjec byla niemal taka jak tego naszego olbrzyma,tylko zeby byl 3 razy mniejszy i lzejszy. Dopiero mina mi zrzedla jak uslyszalam cene i mowie mu ze chyba na glowe upadl, ale tak dlugo mnie prosil i przekonywal, ze w koncu sie zgodzilam. Ale pod warunkiem ze go wyprobujemy w weekend i ze jak nie bede do konca zadowolona to bedziemy mogli go oddac. Ale juz widze ze chyba nie oddamy bo jest cudowny

Aaa jeszcze wracajac do zakupow w Zarze to przychodze do domu, wyciagam wszystko, parze na paragon, a tam w ogole butow na nich nie ma . No i wyszlo na to ze dostalam dzis dwie pary butow w gratisie

wow!! ale zakupy zazdroszcze, czekam kiedy mnie bedzie stac na taki szał

a my powoli sie przygotowyjemy na balet

[Euphoria_13]

Marylko toż to świetne zakupy!Nieźle Ci się udało

[nena1984]

Marylko niezłe zakupy, pochwal się chociaż linkami szkoda, że u nas od letnich wyprzedaży nie ma drugich tur w Zarze, tylko przeceniają pojedyńcze egzemplarze, bo właśnie wybieram się do Krakowa i w końcu odwiedzę moje ulubione sklepy

[malwus20]

Witam się sobotnio

Napisane przez niusia_87

co Ci ta niedobra teściowa robi?!
nono, to trzymam kciuki!!! Wszystko na pewno będzie dobrze

Dużo by tu gadać ale wyszło na to że jestem jakąś złą żoną bo nie robię mężowi śniadań Jej druga synowa robi jej synkowi śniadanie rano, nawet jak nie wstaje sama do pracy. Wkurzyła mnie tym na maksa ale że nie była to rozmowa tylko w 4 oczy to nie chciałam się kłócić. Gdybym jej wtedy cos powiedziała to chyba nie odzywałaby się do mnie z rok bo taka jest prawda że zamiast mi wprost coś powiedzieć jak jej nie pasi to sugeruje porównują która synowa lepsza a sama własnemu mężowi śniadań do pracy nie robi i ma nie małe problemy małżeńskie więc jej rady są w tej sytuacji nawet nie na miejscu. Niech najpierw sama poukłada sobie w swoim życiu małżeńskim a nie mi radzi co mam robić. Moja rodzina moje zasady. Nic jej do tego.
Na szczęście mąż podziela moje zdanie i coraz częściej zauważa że mamuśka przegina. Tylko najgorsze jest to że te głupie docinki słysze jak męża nie ma w domu i wychodzi na to że nie ma kto za mną stanąć w obronie.

Napisane przez klaudusk_a

ja dziś tylko poodkurzałam i starłam kurze, nic więcej nie zrobię bo nie mieszkam tu sama a dziewczyna mojego szwagra jakoś się nie kwapi, żeby chociaż raz w tygodniu wziąć się za porządki

To samo przezywam ze swoją szwagierką. Wykorzystuje to ze jestem chętna do sprzątania i lubie porządki ale nie mam zamiaru sprzątać tego co do niej należy. To że mieszkam u meża to mogłoby równie dobrze oznaczać ze sprzątam własne terytorium czyli nasz pokój i garderobę ale umówiłam się ze szwagierką ze sprzątam górę, dochodzi mi tylko do tego łazienka bo resztę pokoi to pokój jej i szwagra które nie ruszam. Ostatnio na dole szwagierka sprzątała chyba z miesiąc temu. Zwracam jej na to uwagę już chyba z 10 razy a ona dalej swoje. Ona czasu nie ma, ona to, ona tamto więc posprzątałam chyba tylko raz na dole i więcej nie ruszam, niech sobie żyje w syfie. Oczywiście nie liczy się to że na dole mamy kuchnie i głównie ja zmywam naczynia bo ona nie raczy tego zrobić. Jesteśmy umówione że raz zmywa ona, raz ja ale ona ma to gdzieś. Robi jak chce. Dziewczyna nie ma 10 lat a poza 20 więc nie wiem czego ona nie rozumie jak się jej tłumaczy. Braknie mi słów na nią.

Za to ostatnio jak jej powiedziałam że prostownicy jej nie dam bo bierze za często i bez pytania to przez jakiś czas nie brała bo się obraziła tak teraz jak chce to weszła za nią opłata i o dziwo dziś zapłaciła. Zrobiałam to co ostatnio mi radziłyście. Nie dam się wykorzystywać. Jak zobaczy że za wszystko chce kasy tak szybciej odpuście bo w końcu sama zbankrutuje


Kindzia - ja trzymam mocno za Ciebie kciuki, wiem że sobie dasz radę, masz u boku męża, ma Cię kto wspierać a jak chcesz się wygadać to pisz do nas

[MiciaKicia]

Napisane przez marylka80

Aaa jeszcze wracajac do zakupow w Zarze to przychodze do domu, wyciagam wszystko, parze na paragon, a tam w ogole butow na nich nie ma . No i wyszlo na to ze dostalam dzis dwie pary butow w gratisie

jeee zazdraszczam

Napisane przez kasia_kuku

Kiedy?

wrzesień

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez malwus20

Witam się sobotnio

Dużo by tu gadać ale wyszło na to że jestem jakąś złą żoną bo nie robię mężowi śniadań Jej druga synowa robi jej synkowi śniadanie rano, nawet jak nie wstaje sama do pracy. Wkurzyła mnie tym na maksa ale że nie była to rozmowa tylko w 4 oczy to nie chciałam się kłócić. Gdybym jej wtedy cos powiedziała to chyba nie odzywałaby się do mnie z rok bo taka jest prawda że zamiast mi wprost coś powiedzieć jak jej nie pasi to sugeruje porównują która synowa lepsza a sama własnemu mężowi śniadań do pracy nie robi i ma nie małe problemy małżeńskie więc jej rady są w tej sytuacji nawet nie na miejscu. Niech najpierw sama poukłada sobie w swoim życiu małżeńskim a nie mi radzi co mam robić. Moja rodzina moje zasady. Nic jej do tego.
Na szczęście mąż podziela moje zdanie i coraz częściej zauważa że mamuśka przegina. Tylko najgorsze jest to że te głupie docinki słysze jak męża nie ma w domu i wychodzi na to że nie ma kto za mną stanąć w obronie.



To samo przezywam ze swoją szwagierką. Wykorzystuje to ze jestem chętna do sprzątania i lubie porządki ale nie mam zamiaru sprzątać tego co do niej należy. To że mieszkam u meża to mogłoby równie dobrze oznaczać ze sprzątam własne terytorium czyli nasz pokój i garderobę ale umówiłam się ze szwagierką ze sprzątam górę, dochodzi mi tylko do tego łazienka bo resztę pokoi to pokój jej i szwagra które nie ruszam. Ostatnio na dole szwagierka sprzątała chyba z miesiąc temu. Zwracam jej na to uwagę już chyba z 10 razy a ona dalej swoje. Ona czasu nie ma, ona to, ona tamto więc posprzątałam chyba tylko raz na dole i więcej nie ruszam, niech sobie żyje w syfie. Oczywiście nie liczy się to że na dole mamy kuchnie i głównie ja zmywam naczynia bo ona nie raczy tego zrobić. Jesteśmy umówione że raz zmywa ona, raz ja ale ona ma to gdzieś. Robi jak chce. Dziewczyna nie ma 10 lat a poza 20 więc nie wiem czego ona nie rozumie jak się jej tłumaczy. Braknie mi słów na nią.

Za to ostatnio jak jej powiedziałam że prostownicy jej nie dam bo bierze za często i bez pytania to przez jakiś czas nie brała bo się obraziła tak teraz jak chce to weszła za nią opłata i o dziwo dziś zapłaciła. Zrobiałam to co ostatnio mi radziłyście. Nie dam się wykorzystywać. Jak zobaczy że za wszystko chce kasy tak szybciej odpuście bo w końcu sama zbankrutuje


Kindzia - ja trzymam mocno za Ciebie kciuki, wiem że sobie dasz radę, masz u boku męża, ma Cię kto wspierać a jak chcesz się wygadać to pisz do nas

bardzo dobrze zrobilas z ta prostownica klask i:

ja juz pazurki na krwista czerwien pomalowalam i sobie winkuje sie

komu polac ?