40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III

[emilia0508]

Muszę się pochwalić że wróciłam do wagi z podpisu ale to wszystko przez chorobę więc jutro jeszcze raz sprawdze

[asia_73]

Wczoraj troszkę pogrzeszyłam, ale co tam, dziś walka od nowa

Co do wagi to ja mój mąż wie dokładnie o każdym dodatkowym lub ujemnym gramie . Dla niego jestem ok taka jaka jestem, cieszy się ze mną jak udaje mi się coś zgubićw, bardzo pomaga mi w organizacji podczas diety ( zakupy' ćwiczenia itd ) ale doskonale wiem że podobam mu się.

[Marina__]

Napisane przez emilia0508

Muszę się pochwalić że wróciłam do wagi z podpisu ale to wszystko przez chorobę więc jutro jeszcze raz sprawdze

Przez chorobę czy nie to ale i tak powód do radości

Napisane przez asia_73

Wczoraj troszkę pogrzeszyłam, ale co tam, dziś walka od nowa

To już jest nas dwie Dziś pewnie też będę miała gorszy dzień. Tak to jest jak się chodzi po gościach, tak jak w moim przypadku
Od jutra już normalny pracowity tydzień więc i dietetyczny bez wymówek

[ogolnie]

Dobry
Od rana zabieram się za liczenie Węglowodanów oczywiście i tłuszczu
Może tym razem mi coś wyjdzie ciekawego, bo już wczoraj zrobiłam sobie menu na dziś
Ważyłam się dziś i jest 114,5 kg, nie chce być inaczej Jeszcze 1,5 kg i będzie waga sprzed świąt W przyszłym tygodniu
No a jak będzie 113, to będę bardzo się starać, aby do wakacji dobić do liczby dwucyfrowej, czyli 99
Ale wtedy będzie Oczywiście bezalkoholowe i z warzywami

[nicki2222]

Marina__, mam 26 lat. Moja skóra nie jest w stanie idealnym, ale też nie jest , w jakiś tragicznym. Ćwiczę półtorej godziny dziennie, przez trzy tygodnie w miesiącu. Codziennie biegam, dystans 7 - 10 km, również codziennie ćwiczę 15-20 minut na TWISTER TRIMMER OBROTOWY , to dobrze działa na mięśnie brzucha, oczywiście stosuję balsam, ale właśnie skończył więc nazwę podam, jak kupię kolejną tubkę
Czego nie jem:
- chleb pszenny
- słodycze
- mięso smażone
Może teraz przykładowe jedzenie, przepis na naleśniki:
- dwie szklanki mleka 0,5%, dwie miarki mąki żytniej, ewentualnie gdyby się rozsypywały można dodać miarkę mąki pszennej, ale to jeśli się rozpadają, jedno jajko. Do naleśników gotowych można dodać łyżeczkę dżemu nisko słodzonego. Na śniadanie możesz zjeść dwa takie naleśniki, ale należy zacząć dzień od niesłodzonej kawy z mlekiem w proporcjach pół na pół, ja dodaję słodzik, bo nie lubię gorzkiej. Kolejnym posiłkiem może być brokuła i jajko gotowane plus jedna łyżeczka majonezu light.

[Marina__]

Nicki no u mnie akurat na śniadanie kawa to nie bardzo by się sprawdzała bo nie przepadam za nią a i mój organizm nie bardzo się po kawie zachowuje, telepie mną całą
Co do naleśników to piszesz, że dwie miarki tylko powiedz jeszcze jak pojemne te miarki
Co do ćwiczeń to widzę, że ruszasz się cały czas. Mnie by się chyba nie chciało co dzień przez 3 tygodnie Kiedyś wyczytałam gdzieś, że jakiś dzień w tygodniu powinien być odpoczynkiem dla mięśni ale jak Twój organizm to dobrze toleruje to luzik

A jak się kształtuje mniej więcej Twoja dzienna kaloryczność ??

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Napisane przez ogolnie

No a jak będzie 113, to będę bardzo się starać, aby do wakacji dobić do liczby dwucyfrowej, czyli 99
Ale wtedy będzie Oczywiście bezalkoholowe i z warzywami

Hahaha to dopiero się zabawisz
Ja ciągle zakładałam, że jak par kg schudnę to pójdę do pizzerii Jak już do niej trafiałam to na wodzie się kończyło hehe. Ale muszę sobie zrobić któregoś dnia na spodzie otrębowym

[Scio]

Napisane przez Marina__

Nicki no u mnie akurat na śniadanie kawa to nie bardzo by się sprawdzała bo nie przepadam za nią a i mój organizm nie bardzo się po kawie zachowuje, telepie mną całą
Co do naleśników to piszesz, że dwie miarki tylko powiedz jeszcze jak pojemne te miarki
Co do ćwiczeń to widzę, że ruszasz się cały czas. Mnie by się chyba nie chciało co dzień przez 3 tygodnie Kiedyś wyczytałam gdzieś, że jakiś dzień w tygodniu powinien być odpoczynkiem dla mięśni ale jak Twój organizm to dobrze toleruje to luzik

A jak się kształtuje mniej więcej Twoja dzienna kaloryczność ??

Zależy co się ćwiczy i jak. Ale z reguły jeden dzień powinnien być na regeneracje mięśni.
Ja tez kawy nie pije wcale

[asia_73]

Ja zawsze dzieñ zaczynam od kawki. Uwielbiam z rana w weekend w piżamce kawkę z mlekiem, a najbardziej podaną do łóżka .

Na śniadanko zjadłam twarożek domowy z deseczkami.
Teraz piję herbatkę z sokiem malinowym dla zdrowotności.

Potem będzie kurczaczek pieczony z sałatą.

Reszta nie wiem....oby nie grzeszki

[ogolnie]

cholera, kupiłam jakiś dziwaczny chleb i teraz nigdzie nie mogę znaleźć jego kaloryczności etc. Ale z tego co widzę na etykiecie, to w 100 g jest 51 g węglowodanów A jem na śniadanie 2 kromki zawsze to będzie nawet ponad 100 g raczej coś koło 120 nawet. Samo śniadanie zajęło mi pewnie z 65 g węglowodanów
A gdzie tu pyszny obiad i reszta? Oj, coś chyba jednak muszę jeszcze zmodyfikować, bo bardzo mi się to nie podoba. I ten chleb...hmm, może w ogóle zrezygnuję z pieczywa? Nie wiem czy bede potrafiła

W dodatku myślałam, że padnę jak dziś mama mnie zapytala czy USMAŻYĆ mi cyca z kurczaka Powiedziałam, że w ogóle nie ma na niego patrzeć i sobie sama zrobię No ale co do surówki to się porządziła trochę i zrobiła z sosem z paczki
A ja zwykle robię swój, na bazie soku z cytryny i z łyżką oliwy tylko.

[Marina__]

Napisane przez asia_73

Na śniadanko zjadłam twarożek domowy z deseczkami.

Hmm... Asia a co to są te deseczki ?? Tylko z pieczywem chrupkim mi się kojarzą Ale czy to o to chodzi...

[Scio]

Napisane przez asia_73

Ja zawsze dzieñ zaczynam od kawki. Uwielbiam z rana w weekend w piżamce kawkę z mlekiem, a najbardziej podaną do łóżka .

Na śniadanko zjadłam twarożek domowy z deseczkami.
Teraz piję herbatkę z sokiem malinowym dla zdrowotności.

Potem będzie kurczaczek pieczony z sałatą.

Reszta nie wiem....oby nie grzeszki

Ja z kawek to lubię tylko takie kombinowane latte, cappuccino. Z syropami
Ja po śniadanku. Standardowo omlecik z warzywami (dziś dałam jeszcze plasterek żółtego sera), pół banana. I teraz popijam zieloną herbatkę.

[karolinadobra]

dzieńdoberek laseczki
Nicki witaj , pioronujący wynik , gratki
wczoraj nic nei ćwiczyłam bo po półnicy do domu dotarliśmy ale dzis nadrobię.
troszke mnei brzuch nawala od tych brzuszków ale wyćwicze go hehe.
na razie po śniadanku jestem i biore się za sprzątanie i troche papierkowej roboty mam z Hacapem
Miłego dzionka
Marinka spoko możesz mnie ignorować. o trapieniu napisałam żartobliwie, a dziewczynom przyznałam rację, czytaj dokładnei no ale nieważne. . zrób sobie ignor na moje posty i lajcik.

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Emilka bravo teraz juz będzie łatwiej lecieć dalej w dól wagowy

[Marina__]

Karolcia nie chodzi o ignorowanie i dobrze o tym wiesz Ale czasem lepiej trzymać język za zębami

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez Scio

Ja z kawek to lubię tylko takie kombinowane latte, cappuccino.

A ja tylko cappuccino waniliowe mocno waniliowe

[ogolnie]

Napisane przez Marina__

Hmm... Asia a co to są te deseczki ?? Tylko z pieczywem chrupkim mi się kojarzą Ale czy to o to chodzi...

mnie też się tylko z tym od razu skojarzyło

[Marina__]

Napisane przez ogolnie

mnie też się tylko z tym od razu skojarzyło

Hehehe to raczej takie piórkowe deseczki

[nicki2222]

Nie liczę kcal, nie wiem ile zjadam w ciągu dnia i w sumie nigdy tego nie robiłam. Orientacyjnie wiemy, że np. cukierek ma mniej kcal niż baton, mąka żytnia ma mniej kcal niż pszenna itd. Wszystkie batoniki light mają więcej kcal niż milke wey czy jak to się pisze taki mleczny batonik, ma tylko 64 kcal, wszystko w sumie intuicyjnie. Chudy ser ma mniej kcal niż tłusty, a wszystkie, to wiemy - po prostu kupujemy i jemy z głową, nie ma sensu obsesyjnie zapisywać ilość kcal na kartce, a potem sobie wyrzucać , ile zjadłyśmy!

[gorzala]

Napisane przez emilia0508

Muszę się pochwalić że wróciłam do wagi z podpisu ale to wszystko przez chorobę więc jutro jeszcze raz sprawdze

Ja też wróciłam do wagi z podpisu, bo było już nawet 72 Ale teraz jest wskazówka przed 70, ale niedowidzę ile, a w miejsca po przecinku się nie bawię Ale fajnie,że w końcu zaczynam widzieć efekty ćwiczeń, skóra jest jędrniejsza i brzuszek zrobił się bardziej płaski

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez nicki2222

Marina__, mam 26 lat. Moja skóra nie jest w stanie idealnym, ale też nie jest , w jakiś tragicznym. Ćwiczę półtorej godziny dziennie, przez trzy tygodnie w miesiącu. Codziennie biegam, dystans 7 - 10 km, również codziennie ćwiczę 15-20 minut na TWISTER TRIMMER OBROTOWY , to dobrze działa na mięśnie brzucha, oczywiście stosuję balsam, ale właśnie skończył więc nazwę podam, jak kupię kolejną tubkę
Czego nie jem:
- chleb pszenny
- słodycze
- mięso smażone
Może teraz przykładowe jedzenie, przepis na naleśniki:
- dwie szklanki mleka 0,5%, dwie miarki mąki żytniej, ewentualnie gdyby się rozsypywały można dodać miarkę mąki pszennej, ale to jeśli się rozpadają, jedno jajko. Do naleśników gotowych można dodać łyżeczkę dżemu nisko słodzonego. Na śniadanie możesz zjeść dwa takie naleśniki, ale należy zacząć dzień od niesłodzonej kawy z mlekiem w proporcjach pół na pół, ja dodaję słodzik, bo nie lubię gorzkiej. Kolejnym posiłkiem może być brokuła i jajko gotowane plus jedna łyżeczka majonezu light.

Naleśniki trochę takie dukanowskie, lejące :P
Tez jestem zainteresowana stanem Twojej skóry po takim ubytku

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez Marina__

Nicki no u mnie akurat na śniadanie kawa to nie bardzo by się sprawdzała bo nie przepadam za nią a i mój
[COLOR=Silver]

Ja nie lubię kawy... kupuję czasem zbożową, daję jedną łyżkę, zalewam do połowy kubka i reszty dolewam mleka

[ogolnie]

Napisane przez gorzala

Ja też wróciłam do wagi z podpisu, bo było już nawet 72 Ale teraz jest wskazówka przed 70, ale niedowidzę ile, a w miejsca po przecinku się nie bawię Ale fajnie,że w końcu zaczynam widzieć efekty ćwiczeń, skóra jest jędrniejsza i brzuszek zrobił się bardziej płaski

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------


Naleśniki trochę takie dukanowskie, lejące :P
Tez jestem zainteresowana stanem Twojej skóry po takim ubytku

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------



Ja nie lubię kawy... kupuję czasem zbożową, daję jedną łyżkę, zalewam do połowy kubka i reszty dolewam mleka

Tak czytam Twoje plany na 2013 rok na blogu i najlepsze to : eat less
Noo, dobre postanowienie, może ukradnę od Ciebie

[gorzala]

Napisane przez Marina__

Hehehe to raczej takie piórkowe deseczki

Dla mnie smakuje bardziej jak tektura

[ogolnie]

Napisane przez gorzala

Dla mnie smakuje bardziej jak tektura

Jadłaś tekturę?
Ale dziś mnie szarpie ;D

[gorzala]

Napisane przez ogolnie

Tak czytam Twoje plany na 2013 rok na blogu i najlepsze to : eat less
Noo, dobre postanowienie, może ukradnę od Ciebie

Nooo ja mam z porcjami problem :P Nigdy nie wiem co znaczy 'za dużo' za dużo powinno być wtedy, kiedy czuję się pełna! Ale teraz staram się jeść wolniej posiłki, więc jak głodu już nie czuję to staram się odkładać.. gorzej jak jest pysio tak wiec nawet ja mam liczyc kalorie tco ile ma to nie wiem szczerze ile tego zjadłam O.o Jak ma policzyc ile gram owsianki, musialabym brac wage, wazyc talerz, talerz z owsianka.. za duzo roboty dla mnie :P Wolę jeść dopóki głod ustąpi :P

[Marina__]

Napisane przez gorzala

Dla mnie smakuje bardziej jak tektura

Ja raz do roku mogę zjeść ale się nie zachwycam ale żeby się tym najeść... to nie bardzo Wolę cieniutką kromkę ciemnego pieczywa niż 10 chrupkich czy ryżowych.

[gorzala]

Napisane przez ogolnie

Jadłaś tekturę?
Ale dziś mnie szarpie ;D

haha no próbowało się za bajtla

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez Marina__

Ja raz do roku mogę zjeść ale się nie zachwycam ale żeby się tym najeść... to nie bardzo Wolę cieniutką kromkę ciemnego pieczywa niż 10 chrupkich czy ryżowych.

Ja też mam krajalnicę, więc zawsze kroję chudziutkie kromki, wtedy nawet masła nie trzeba bo 'nie zatyka' jak normalnej grubosci kromka Moje dwie wyglądają jak taty jedna a najbardziej lubię kroić bułki na kromki Jakoś zawsze wolałam bułki, teraz kupuję te z dynią i ziarnami z biedronki

[Marina__]

Napisane przez gorzala

Ja też mam krajalnicę, więc zawsze kroję chudziutkie kromki, wtedy nawet masła nie trzeba bo 'nie zatyka' jak normalnej grubosci kromka Moje dwie wyglądają jak taty jedna a najbardziej lubię kroić bułki na kromki Jakoś zawsze wolałam bułki, teraz kupuję te z dynią i ziarnami z biedronki

Hehe ja też tak bułki kroję Nawet na 4 kromki jak jest wyższa i też wcinam bez masła. Jak kupię cały chleb to porcjuję i zamrażam aby później świeży mieć.

[ogolnie]

Napisane przez Marina__

Hehe ja też tak bułki kroję Nawet na 4 kromki jak jest wyższa i też wcinam bez masła. Jak kupię cały chleb to porcjuję i zamrażam aby później świeży mieć.

Moja mama zamraża zwykle zwykły chlebek, którego nie jem, a potem w zamrażarce nie ma miejsca na mój I tak oto co dwa/trzy dni latam do piekarni po chleb, a jak czasem kupię dwa to zanim zjem ten pierwszy to ten drugi się już zestarzeje i ledwo co idzie go zdzierżyć Chociaż ja lubię taki starszy chlebek, czerstwy

[gorzala]

musiałam jesc swego czasu tylko czerstwy chleb i bułki, wiec teraz jak mam okazje zjesc swieze, to sie nie patyczkuję tostowy graham tez lubie, tak sobie przypiec i zjesc Wszystko dla ludzi!

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

My rzadko mrozimy chleb, ale za to robimy swoj w maszynce

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez Marina__

Hehe ja też tak bułki kroję Nawet na 4 kromki jak jest wyższa i też wcinam bez masła. Jak kupię cały chleb to porcjuję i zamrażam aby później świeży mieć.

No ja zwykle na 5, co mnie wkurza, ze mi tyle wychodzi, bo jedna musi zawsze zostac w domu jak robie do szkoly :P a na 6 juz by sie rozlatywały :P

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Właśnie się wzięłam za dokument o otyłości, co by się bardziej motywować http://www.youtube.com/watch?v=612BhI5voAc
i już mi się humor poprawił, bo od 2:10 widze Malahide w Dublinie

[asia_73]

Napisane przez Marina__

Hehehe to raczej takie piórkowe deseczki

Dokładnie te....tekturki
Są fajne smakowe, zjadłam 5 szt (100 kal) i twarozek domowy.....bardzo mi to smakuje

Chlebuś to ja wielbiam więc muszę unikać bo potrafię zjeść sporo.

Nie jem tylko chrupkiego pieczywka, jem też pełnoziarniste

Lubię też ryżowe....na początku diety ( we wrześniu co najwięcej schudłam ) jadłam tylko ryżowe płatki o smaku sera chedar ....pycha

[Marina__]

Napisane przez gorzala

Właśnie się wzięłam za dokument o otyłości, co by się bardziej motywować http://www.youtube.com/watch?v=612BhI5voAc
i już mi się humor poprawił, bo od 2:10 widze Malahide w Dublinie

Hehehe jaki trafiony komentarz tam jest na pierwszej pozycji

[ogolnie]

No to ja dziś już jestem po wczesnym obiadku
Spowiadam się teraz :
-3 ziemniaczki gotowane średniej wielkości
-mała miseczka surówki z sałaty lodowej, pomidora, ogórka i papryki czerwonej
-polędwiczki z piersi kurczaka gotowane

Do ziemniaków i surówki (zrobiłam wersję surówki dla siebie) zrobiłam sos jogurtowo-czosnkowy bez majonezu oczywiście Z ziołami prowansalskimi i oregano, no i odrobiną soli.

Najadłam się jak mamut, ale chyba zdrowo Przynajmniej tak mi się wydaje

A odnośnie filmów dokumentalnych dot. otyłości/nadwagi to ja wolę nie oglądać...Po co mam się martwić i denerwować. Wolę sobie poczytać np. o facetach, którzy lubią krągłości Zwiększa mi się pewność siebie

[Marina__]

Napisane przez ogolnie

-polędwiczki z piersi kurczaka gotowane

Już kolejny raz się spotykam z tą nazwą a nie do końca wiem o którą część chodzi To są z piersi te boczne wąskie kawałeczki ??