Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[_agata]

Napisane przez Timii

mrożonek organic też szukałam w tesco ale ani śladu po nich (a jeżdżę do duuużego tesco). muszę jeszcze do innych sklepów zajechać...

mój facet już ogarnął temat co to bodziak a co to pajac ale do tej pory nie wie gdzie co leży mimo że nie zmieniam miejsca gdzie je trzymam od ost 7 mcy może za jakieś pół roku zakuma
no i ost ubrał rajtki marci tył na przód i jak mu powiedziałam to on na to: "no właśnie mi tu coś nie pasowało"

Jakbym o swoim chłopie czytała.

[justys1358]

Mierzyłam wczoraj Maje i mierzy 68 cm przy wadze 7100. Swoja wage urodzeniowa podwoiła tak jak powinna, wiec nie martwię się.

Wczoraj pospałysmy do 9, ale niestety dzis znów pobudka o 7 :/

[Timii]

Napisane przez _agata

Teściowie przychodzą do nas.
Z tymi porankami to sobie jeszcze nie wypracowaliśmy metody. A tak właściwie to nie da się wypracować jednego sposobu.
W ubiegłym tygodniu trzy dni Maciek budził się o 5.45, nawet budzik mi nie zdążył zadzwonić, brałam go do łóżka do cyca i dosypiałam sobie jeszcze te kilkanaście minut. Ja szłam się myć jak już się najadł, a mąż mu śpiewał i go usypiał.
Pierwszego dnia obudziłam go o 7.10 żeby go przebrać i dokarmić. Ale był tak zaspany, że powiedziałam sobie, że nie będę tego robić. Usnął dziadkowi niecałe 1.5 godziny póxniej. Widać, że się nie wyspał.
Drugiego i trzeciego dnia rano dałam mu cyca przez sen bo nie chciałam budzić. Spał jakoś do 8.30. Tyle tylko, że zauważyłam, że jakiś taki inny był po południu. Jakby było mu przykro, a może miał żal, że mnie rano nie widział... nie wiem...
Dzisiaj zafundował mi pobudkę o 5, nakarmiłam go ale nie chciał spać dalej. Więc o 6 wstałam, a on cwaniaczek poszedł dalej spać. Ale sam się obudził o 7.15, więc dałam mu jeszcze cyca, przebrałam, chwilę się poprzytulaliśmy i wyszłam. Zrobiliśmy papa, buziaczki... może będzie lepiej tak.
Ale tak czy tak, jak się sam nie obudzi to go budziła nie będę, bo moje dziecko nie jest rannym ptaszkiem, i musi pospać dłużej.

no to fajnie że nie musisz go ubierać, zanosić gdzieś ... a ranki się ustabilizują. ja też będę próbować wszystkiego ale raczej chciałabym żeby jeszcze rano przed moim wyjściem Marcia pojadła cyca. to będzie musiało być bardzo wcześnie bo ja w pracy muszę być na 7!

[8ewus8]

Napisane przez natusiakac21

ewus, a jak robisz kisiel? z bobofruta czy inaczej?

tak, robiłam z bobofruta a wczoraj zrobiłam na wyciśniętym sokowirówką soku z jabłka.

Napisane przez Timii

no i ost ubrał rajtki marci tył na przód i jak mu powiedziałam to on na to: "no właśnie mi tu coś nie pasowało"

haha, mojego nie mogę za to oduczyć, że body zdejmuje się przez głowę a nie przez nogi! Codziennie robi to samo jak rozbiera Adasia do kąpieli. Pytam się go 100 razy czy sobie też koszulkę zdejmuje przez nogi a on, że nie, bo brzuch go powstrzymuje :/

Napisane przez Timii

no to fajnie że nie musisz go ubierać, zanosić gdzieś ... a ranki się ustabilizują. ja też będę próbować wszystkiego ale raczej chciałabym żeby jeszcze rano przed moim wyjściem Marcia pojadła cyca. to będzie musiało być bardzo wcześnie bo ja w pracy muszę być na 7!

Mnie też się już na płacz zbiera jak pomyślę, że za miesiąc o tej porze będę już w pracy. Najbardziej boję się jedzenia, bo myślę, że jeśli chodzi o spanie to jakos da radę opiekunka, on raczej sam zasypia, ale z jedzeniem moze byc problem, bo przy kaszce odruch wymiotny, przy zupie to samo...z kaszek to tylko bananowa holle, jaglaną czy owsianą mu dać to po jednej łyżeczce nawet nie ma opcji zeby buzię otworzył.
Co sie wtedy robi, daje mu codziennie tą bananową? czy powinnam co jakis zas zrobić te, których nie lubi i próbować mu dać?

[Timii]

Napisane przez 8ewus8

haha, mojego nie mogę za to oduczyć, że body zdejmuje się przez głowę a nie przez nogi! Codziennie robi to samo jak rozbiera Adasia do kąpieli. Pytam się go 100 razy czy sobie też koszulkę zdejmuje przez nogi a on, że nie, bo brzuch go powstrzymuje :/


Mnie też się już na płacz zbiera jak pomyślę, że za miesiąc o tej porze będę już w pracy. Najbardziej boję się jedzenia, bo myślę, że jeśli chodzi o spanie to jakos da radę opiekunka, on raczej sam zasypia, ale z jedzeniem moze byc problem, bo przy kaszce odruch wymiotny, przy zupie to samo...z kaszek to tylko bananowa holle, jaglaną czy owsianą mu dać to po jednej łyżeczce nawet nie ma opcji zeby buzię otworzył.
Co sie wtedy robi, daje mu codziennie tą bananową? czy powinnam co jakis zas zrobić te, których nie lubi i próbować mu dać?

co za jaja z tymi chłopami

ja podawałabym te co nie lubi co jakiś czas. sama muszę proponować wodę żeby mała w końcu się przekonała.
może spróbuj innych kaszek, holle ma spory wybór - jest orkiszowa, 4 zboża.. może inne wam podejdą

[pola_m]

witajcie

ufff... właśnie kolejne szuflady uporządkowałam. I kolejne siaty do śmieci/oddania/PCK. Kurna, ale się zbiera tych rzeczy.
W najbliższym czasie czeka nas pakowanie kuchni, różnych kieliszków i innych... W ogóle tak sobie myślę, że najchętniej zorganizowałabym "wyprzedaż garażową" i została w ogóle bez rzeczy, z miłym pliczkiem banknotów
Ale to mało popularne jest u nas jednak i myślę sobie, że nie ma sensu. Zamiast tego wyrzucam i oddaję. Chciałabym zostawić na te dwa lata tylko taką bazę, typu sofa, lodówka, pralka, drewniany stół, kieliszki ślubne, lniany obrus itd Wszelkie paździerzowe meble, brzydkie ręczniki, sprezentowane nam nieładne pościele z kory, durnostojki (chociaż tych i tak było niewiele) wywalam.

[8ewus8]

Agata, ja myślałam, ze Małego odwozisz do teściów, ale jak oni przychodzą do Was to super, dziecko najlepiej się czuje u siebie, ma swoje zabawki, łóżeczko itp.

Któraś pytała...
Mąż wymyślił patent na nianię. Instaluje jakis program na laptopie i zostawi go normalnie zamkniętego w pokoju a będzie słuchał w pracy co się dzieje. Co prawda sam głos, bez obrazu, ale chyba wystarczy...

[Timii]

Napisane przez pola_m

witajcie

ufff... właśnie kolejne szuflady uporządkowałam. I kolejne siaty do śmieci/oddania/PCK. Kurna, ale się zbiera tych rzeczy.
W najbliższym czasie czeka nas pakowanie kuchni, różnych kieliszków i innych... W ogóle tak sobie myślę, że najchętniej zorganizowałabym "wyprzedaż garażową" i została w ogóle bez rzeczy, z miłym pliczkiem banknotów
Ale to mało popularne jest u nas jednak i myślę sobie, że nie ma sensu. Zamiast tego wyrzucam i oddaję. Chciałabym zostawić na te dwa lata tylko taką bazę, typu sofa, lodówka, pralka, drewniany stół, kieliszki ślubne, lniany obrus itd Wszelkie paździerzowe meble, brzydkie ręczniki, sprezentowane nam nieładne pościele z kory, durnostojki (chociaż tych i tak było niewiele) wywalam.

podziwiam! ja niczego nie umiem się pozbyć. choć muszę przyznać że ostatnio troszkę lepiej mi idzie

Napisane przez 8ewus8

Któraś pytała...
Mąż wymyślił patent na nianię. Instaluje jakis program na laptopie i zostawi go normalnie zamkniętego w pokoju a będzie słuchał w pracy co się dzieje. Co prawda sam głos, bez obrazu, ale chyba wystarczy...

no to nieźle, pochwalisz się co to za program?

[8ewus8]

Napisane przez Timii

no to nieźle, pochwalisz się co to za program?

yyy nie wiem, zapytam wieczorem, ale nie wiem czy to jakoś przez zwykłego skypa nie można zrobic, bo mi się wydaje, że coś mi tak mówił, chociaż przyznam, ze chyba go nie słuchalam.

[_agata]

Napisane przez pola_m

witajcie

ufff... właśnie kolejne szuflady uporządkowałam. I kolejne siaty do śmieci/oddania/PCK. Kurna, ale się zbiera tych rzeczy.
W najbliższym czasie czeka nas pakowanie kuchni, różnych kieliszków i innych... W ogóle tak sobie myślę, że najchętniej zorganizowałabym "wyprzedaż garażową" i została w ogóle bez rzeczy, z miłym pliczkiem banknotów
Ale to mało popularne jest u nas jednak i myślę sobie, że nie ma sensu. Zamiast tego wyrzucam i oddaję. Chciałabym zostawić na te dwa lata tylko taką bazę, typu sofa, lodówka, pralka, drewniany stół, kieliszki ślubne, lniany obrus itd Wszelkie paździerzowe meble, brzydkie ręczniki, sprezentowane nam nieładne pościele z kory, durnostojki (chociaż tych i tak było niewiele) wywalam.

pola
A mogę wiedzieć czy Wasz dom będzie stał pusty jak wyjedziecie? Czy będziecie wynajmować?

Napisane przez 8ewus8

Agata, ja myślałam, ze Małego odwozisz do teściów, ale jak oni przychodzą do Was to super, dziecko najlepiej się czuje u siebie, ma swoje zabawki, łóżeczko itp.

Nie narzekam
Chociaż Maciek czuje się dobrze wszędzie, taki towarzyski z niego typek
A wczoraj na basenie byliśmy, bo przez dwa miesiące zajęć nie było bo prowadząca urodziła, ale już zaczął się nowy kurs. Maciek był taki podniecony, interesowało go wszystko poza pływaniem

[cate_]

Zacytowałam sporo i wszystko mi wcięło

Sailormaary my jedziemy z Gdańska więc mamy troszkę dalej

Któraś tu pisała o mężu co części garderoby dziecięcej nie rozróżnią mój mimo dwójki dzieci też jeszcze ma problem

Agata_ bo to musi się wyrównać, jak przez 7 miesięcy się wysypiałaś to teraz musisz odpokutować

[anulka4771]

Napisane przez martula007

Ostatnio poprosilam meza jak byl w tesco, zeby kupil 3-pak bialych bodziakow z krotkim rekawem... jakie bylo moje zdziwnie kiedy wrocil do domu z 3-pakiem pajacow z dlugim rekawem

Ja bym sie nie zdziwiła jakby mój przyniósł mi spodnie lub bluzę


No własnie mój kompletnie nie wie co to body,pajac itp.Kiedy byliśmy w szpitalu i prosiłam o pajaca to pisalam to w czym Szymonek śpi,body to bluzka z gaciami itp

Szymonek zaczął pojadać kaszkę badz mleko z kleikiemCo mnie ogromnie cieszy i liczę na dodatkową masę ciała
Dziś zauważyłam drugi ząbek
Katar przeszedł
Skóra nadal pozostawia wiele do życzenia

[pola_m]

Napisane przez _agata

pola
A mogę wiedzieć czy Wasz dom będzie stał pusty jak wyjedziecie? Czy będziecie wynajmować?

Nie narzekam
Chociaż Maciek czuje się dobrze wszędzie, taki towarzyski z niego typek
A wczoraj na basenie byliśmy, bo przez dwa miesiące zajęć nie było bo prowadząca urodziła, ale już zaczął się nowy kurs. Maciek był taki podniecony, interesowało go wszystko poza pływaniem

dom jest wystawiony na sprzedaż, bo mąż jest współwłaścicielem z siostrą, no i oni chcą kasę, nas teraz nie stać, żeby ich spłacić.

No dwa miesiące to jednak spora różnica, Maciek pewnie zaczął zainteresować się innymi rzeczami

Napisane przez anulka4771

Ja bym sie nie zdziwiła jakby mój przyniósł mi spodnie lub bluzę


No własnie mój kompletnie nie wie co to body,pajac itp.Kiedy byliśmy w szpitalu i prosiłam o pajaca to pisalam to w czym Szymonek śpi,body to bluzka z gaciami itp

Szymonek zaczął pojadać kaszkę badz mleko z kleikiemCo mnie ogromnie cieszy i liczę na dodatkową masę ciała
Dziś zauważyłam drugi ząbek
Katar przeszedł
Skóra nadal pozostawia wiele do życzenia

Anulka super, że katar się skończył Gratki z drugi ząbek.


A co do rozróżniania dziecięcych ubranek, mój miał taką ściągawkę co jest co, no i już sie nauczył. I rzuci czasem jakąś nazwą, typu pajac, czy bodziak, i dumny i blady oczekuje uznania

[sailormaary]

Napisane przez cate_

Sailormaary my jedziemy z Gdańska więc mamy troszkę dalej

To jak by to było, osobno byśmy dojeżdżali? czy wy po drodze po nas? Bo ja już nie wiem .

[ladybird_1987]

Hej!
pola ja też mam teraz etap porządków. Może nie aż w takim zakresie jak u Ciebie.
Nie wyprowadzamy się ale postanowiłam wszystkie rzeczy przejrzeć przed powrotem. Więc też wyrzucam i wyrzucam. Sama jestem w szoku ile to się rzeczy zbiera. A zaznaczam że mieszkamy tu dopiero 3 lata. Także u mnie porządki na całego.

U nas kolejny krok, kolejny problem. Hania nie chce zostawać z babcią. Jak jest u teściów to wytrzyma godzinę i płacze. Z kolei to żeby teściowa przychodziła do nas to raczej nie wypali. Chyba że nie będzie innego wyjścia.

Timmi ja też mam na 7 do pracy. I jeszcze dojeżdżam jakieś 30 km. Czyli pobudka ok. 5.

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Napisane przez anulka4771

Szymonek zaczął pojadać kaszkę badz mleko z kleikiemCo mnie ogromnie cieszy i liczę na dodatkową masę ciała
Dziś zauważyłam drugi ząbek
Katar przeszedł
Skóra nadal pozostawia wiele do życzenia

dla Szymonka. Super że wyzdrowiał. A co do skóry to trzymam kciuki żeby była poprawa.
A jak Filipek? Zdrowy? Napisz też jak Twój mąż. (jeśli chcesz, oczywiście)
Dużo zdrówka dla całej Waszej rodzinki.

[natusiakac21]

ewus też chętnie poznam nazwę tego programu.

Zamówilam magnesy na lodówkę na dzień dziadków.

Byłam z młodym u sąsiadki i tak się wybawili, że jak go wpakowałam w samochód i dojechałam do domu to już spał, a sąsiadka mieszka 3 domy dalej, więc to nawet nie minuta drogi.
Mam nadzieje, że im dobrze razem będzie bo po tych czterech dniach ma mi dać znać czy od litego będzie się nim zajmować.

Pola i inne dziewczyny strasznie wam zazdroszcze, że będziecie mogły jeszcze siedzieć ze swoimi dziećmi

[rozowa1987]

Napisane przez natusiakac21

ewus też chętnie poznam nazwę tego programu.

Zamówilam magnesy na lodówkę na dzień dziadków.

Byłam z młodym u sąsiadki i tak się wybawili, że jak go wpakowałam w samochód i dojechałam do domu to już spał, a sąsiadka mieszka 3 domy dalej, więc to nawet nie minuta drogi.
Mam nadzieje, że im dobrze razem będzie bo po tych czterech dniach ma mi dać znać czy od litego będzie się nim zajmować.

Pola i inne dziewczyny strasznie wam zazdroszcze, że będziecie mogły jeszcze siedzieć ze swoimi dziećmi

ja posiedze 3 lata

[rozowa1987]

liwka skończyła już 8 miesięcy

[natusiakac21]

Napisane przez rozowa1987

ja posiedze 3 lata

ale masz dobrze

Napisane przez rozowa1987

liwka skończyła już 8 miesięcy

za 8 miesięcy, mój Antoś dziś skończył 7 miesięcy
L iwia oczywiście śliczna i jak ładnie siedzi w tej bujaczce,a wogóle jak ona wam się sprawdza (bujaczka) nei przechyla sie do przodu?stabilna jest?

[onething]

Anulka ta maść, która przepiała nam alergolog zdziałała cuda, a posmarowałam tylko 2 razy ( po pierwszym razie skóra już wróciła do stanu idealnego), teraz czekam kiedy znów zacznie pojawiać się wysypka i z jakim natężeniem, do tego spisuje wszystko co jem i co Szymon je i może uda się wyłapać alergen.
Nie chciałabyś spróbować?

Ja jak byłam w UP się podpisać (umowa skończyła mi się w trakcie macierzyńskiego), to dostałam 2 oferty pracy i to nawet niezłe, tyle tylko, że ja nie chcę pracować, a zarejestrowana jestem dla ubezpieczenia. I tak sobie pomyślałam, że jak szukałam pracy to nigdzie nic nie było, a teraz jak nie chcę pracować to ci mi oferty pod nos kładą, zgrozo cóż za ironia.

[zaaaabcia]

Napisane przez sailormaary

nom ja tez sie balam jechac, ale jak mi m powiedzial, ze albo on jedzie sam i mnie zostawia sama albo ja jade z nim...no to pojechalam.

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 -----

brawa dla meza za odpowiedzialnosc

[rozowa1987]

Napisane przez natusiakac21

ale masz dobrze


za 8 miesięcy, mój Antoś dziś skończył 7 miesięcy
L iwia oczywiście śliczna i jak ładnie siedzi w tej bujaczce,a wogóle jak ona wam się sprawdza (bujaczka) nei przechyla sie do przodu?stabilna jest?

chodzi o chuśtawke ?jest na maksa rozłożona i trzyma się stabilnie ale mało się w tym bawi ogólnie teraz lubi być na brzuchu bo raczkuje ale do tyłu heheh

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez zaaaabcia

brawa dla meza za odpowiedzialnosc

mój by beze mnie nigdzie nie pojechał

[zaaaabcia]

Napisane przez rozowa1987

-


mój by beze mnie nigdzie nie pojechał

no raczej

co to wogole za gadanie jedziesz ze mna albo jade sam

[natusiakac21]

Napisane przez rozowa1987

chodzi o chuśtawke ?jest na maksa rozłożona i trzyma się stabilnie ale mało się w tym bawi ogólnie teraz lubi być na brzuchu bo raczkuje ale do tyłu heheh

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------


mój by beze mnie nigdzie nie pojechał

tak tak o huśtawkę u nas się mówi różnie, tak samo jak na krawężnik mówimy burtnik

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez zaaaabcia

no raczej

co to wogole za gadanie jedziesz ze mna albo jade sam

ja też sobie nie wyobrażam żeby K mi tak powiedział, ale nie mój cyrk, nie moje małpy

[doris888]

a ja byłam dziś rozejrzeć się za fotelikiem, bez małej, więc tak na razie wstępnie...ale mam wode z mózgu wiem mniej niż wiedziałam zanim tam poszłam he he w każdym razie Tobi i Romer wydają mi się solidne, ale nie jestem przekonana że Agata jest już dosyć duża na nie.
http://allegro.pl/besafe-fotelik-izi...921180861.html ten jest fajny ale wydaje mi się że jest dosyć mały ( na teraz ok- ale za rok, półtora to już nie wiem), wpadł mi w oko też taki http://allegro.pl/fotelik-bebe-confo...899088462.html, można montować przodem i tyłem, da się pochylić całkiem nieźle do snu, regulacja szerokości oparcia - wygląda na solidny i wygodny, tylko nie z tego co widzę teraz na necie to jest to stosunkowo stary fotelik, no i samam nie wiem...
dodam że moje dziecko już nie chce siedzieć w nosidełku pręży się wygina i całą drogę marudzi, stęka i popłakuje... nie ukrywam że strasznie mnie to rozprasza a do tego jej nie widzę a do wszystko przez te zimowe ciuchy
a jeszcze romer i tobi mało się pochylają... a do teściów mamy 650km więc gdybyśmy jechali to fajnie gdyby się rozkładał.
nie spotkałam za to nigdzie ani Maxi cosi Rubi ale on chyba podobny do tobi...
a Wy już zdecydowałyście jaki fotelik?

[stokroteczka777]

Witajcie
Paulina śpi, ale coś ostatnio pogorszyło się u nas ze spaniem, chyba nam któraś za bardzo zazdrościła

Napisane przez Timii

te przedłużki to bardzo fajny patent! gdybym miała mniej bodziaków to sama chętnie bym się skusiła na taki gadżet. no ale przy tej ilości jaką posiadam to nie ma sensu!

co za słodziak z Twojej małej kuzyni też ok

aaa i jeszcze miałam pytać, może coś doradzicie . w sprawie zupek dla Marci mam mętlik w głowie. bardzo chciałabym jej gotować, zwłaszcza jak widzę jak Wy sie angażujecie. no ale nie mam tutaj dostępu do sprawdzonych warzyw. póki co podaję jej tylko słoiczki i troszkę nad tym ubolewam nie wiadomo co w tych słoikach "siedzi". dodam że finansowo nie jest to dla mnie problem zaopatrywać się w nie no ale jakoś tak czuję się gorszą mamą że nie ugotuję nawet dziecku zupy. myślicie że bezpiecznie jest podawać warzywa takie z marketu?? już sama nie wiem co jest dla niej lepsze co myślicie?

Dzięki

Te przedłużki ja sobie zamówię mam tyle ładnych bodziaków, które już są za krótkie, a rękawy dobre, że aż zal mi było je schować, a teraz znów będę mogła je wyciągnąć

Ja na razie mam warzywa z ogródka od mamy, ona mi taki mix zrobiła, marchewka + pietruszka + seler + por, wszystko poszatkowane. Tylko nadmiar pora muszę wyciągać, bo Paulinkę chyba po nim boli brzuszek.
Jak mi się ten zapas skończy to mama ma jeszcze u siebie zamrożone, ale to nie będzie trwało wiecznie, i potem też muszę gdzieś kupować. Z mięsa mam zamrożone kawałki królika i gołąbka, i kupuję jeszcze samego indyka i samego kurczaka w słoiczku, więc wybór mamy jak w restauracji.
Trochę obawiam się ryby, boję się, że będzie miała alergię, bo ryby są uczulające a Paula jest alergikiem to raz, a dwa nie mam sprawdzonego sklepu rybnego. Raz zjadła rybny słoik i nic jej nie było.
Ty czujesz się gorszą mamą jak nie ugotujesz a ja czasem wolę dać słoiczek jak mi się nie chce gotować

Napisane przez martula007

Jesli nie masz dostepu do sprawdzonych warzyw czy owocow to mozesz kupowac mroznonki- jest to informacja od alergologa W mrozonkach sa duzo lepsze i zdrowsze warzywa ( sa to zazwyczaj warzywa sezonowe, miedzy innymi ze wzgledu na mniejszy koszt produkcji) niz te ze sklepow, ktore sa pryskane. Mi udalo sie kupic bio marchewke i ziemniaki.. reszte mam mrozonek. Oczywiscie czasami Olwika je sloiczki i nie mam z tego powodu wyrzytow sumienia

Mrożonki? no ale takie warzywa są kupowane od rolników, którzy też pryskają,,,chyba.
Niech się jeszcze któraś wypowie co o tym sądzi, bo mnie by pasowały mrożonki szczerze powiedziawszy

Napisane przez natusiakac21

stokroteczko Paulinka jak zawsze śliczna

Napisane przez 8ewus8

tak, robiłam z bobofruta a wczoraj zrobiłam na wyciśniętym sokowirówką soku z jabłka.


haha, mojego nie mogę za to oduczyć, że body zdejmuje się przez głowę a nie przez nogi! Codziennie robi to samo jak rozbiera Adasia do kąpieli. Pytam się go 100 razy czy sobie też koszulkę zdejmuje przez nogi a on, że nie, bo brzuch go powstrzymuje :/

kisiel z bobofruta? to jak? zagotować bobofruta i zatrzepać mąką ziemniaczaną?????

Napisane przez ladybird_1987

Hej!
pola ja też mam teraz etap porządków. Może nie aż w takim zakresie jak u Ciebie.
Nie wyprowadzamy się ale postanowiłam wszystkie rzeczy przejrzeć przed powrotem. Więc też wyrzucam i wyrzucam. Sama jestem w szoku ile to się rzeczy zbiera. A zaznaczam że mieszkamy tu dopiero 3 lata. Także u mnie porządki na całego.

Ile się nazbierało?? My mieszkamy na swoim dopiero rok, a już się nieźle zagraciliśmy

Napisane przez natusiakac21

Zamówilam magnesy na lodówkę na dzień dziadków.

Które magnesy zamówiłaś? te od Gaabbi czy inne?

Napisane przez rozowa1987

ja posiedze 3 lata

szczęściara

Napisane przez rozowa1987

liwka skończyła już 8 miesięcy

Napisane przez natusiakac21

a
za 8 miesięcy, mój Antoś dziś skończył 7 miesięcy

Napisane przez onething

Anulka ta maść, która przepiała nam alergolog zdziałała cuda, a posmarowałam tylko 2 razy ( po pierwszym razie skóra już wróciła do stanu idealnego), teraz czekam kiedy znów zacznie pojawiać się wysypka i z jakim natężeniem, do tego spisuje wszystko co jem i co Szymon je i może uda się wyłapać alergen.
Nie chciałabyś spróbować?

A ta maść to czasem nie steryd??

[stokroteczka777]

Moje trufelki dziękuję KISM

kurde ale małe

[izotropia]

Napisane przez natusiakac21

Pola i inne dziewczyny strasznie wam zazdroszcze, że będziecie mogły jeszcze siedzieć ze swoimi dziećmi

a ja zazdroszczę tym, które idą do pracy... oj z UP pewnie tylko jakiś marny staż mi dadzą - bo po studiach zaraz ciąża więc w tamtym roku wiosną nawet się nie pchałam na staż, może szkoda... bo już by coś było za mną, a teraz... ehh wolałabym pracę na jakąś normalną umowę i za jakiś czas kolejne dziecko :P choć wcześniej na jakieś własne M by się odłożyło, zapożyczyło albo coś... a tak to lipa

Napisane przez natusiakac21

ja też sobie nie wyobrażam żeby K mi tak powiedział, ale nie mój cyrk, nie moje małpy

mój jakby czasem się zapomniał i tak palną to bym powiedziała: jak chcesz to jedź, ale nie masz po co wracać... ale każdy ma tak jak mu pasuje

Krystianek ćwiczy obroty z plecków na brzuch, ale rączka mu zostaje i się złości ogólnie to jakby już mógł to by chodził, raczkował i ogólnie szybko zmieniał miejsce ale tylko pełza... co go wkurza bo się męczy a upatrzona zabawka nadal jest daleko

[stokroteczka777]

Właśnie pokłóciłam się z mężem, chyba pierwszy raz na poważnie. Chciałam telefon stacjonarny z Orange. Jest taka taryfa za 49zł i w cenie są rozmowy na stacjonarne w Polsce i w Unii Europejskiej. Czyli do babci do Niemiec miałabym w cenie, a przede wszystkim do mamy, a rozmawiamy prawie codziennie, ona właśnie taką taryfę będzie miała os kwietnia. A jeszcze lepiej, bo jeśli teście by się zgodzili, można by było wziąć jeden abonament, bo im się umowa kończy, i mieć jeden nr, dwa tel, tak że można rozmowę przełączyć. Moja ciocia tak ma. Płacilibyśmy po 25zł tylko. A tak ja na komórkę przegaduję 50zł na miesiąc, a do babci praktycznie nie dzwonie, czasem tylko przez telegrosik. Babcia też mało dzwoni, bo na komórkę też ma drożej. A on się uparł, i nie słucha argumentów, mówi że stacjonarny to przeżytek i teraz każdy z niego rezygnuje i nie chce nawet o tym słuchać no i musiałby kupić jeszcze telefon.
Dziewczyny macie tel stacjonarne??

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Jesli chodzi o foteliki to ja waham się między http://allegro.pl/fotelik-samochodow...871149611.html a http://allegro.pl/fotelik-sam-carete...922554237.html Ja jestem za pierwszym a tż za drugim

[martula007]

Napisane przez onething

Póki co mogę napisać, że chyba to dzięki Zyrtyc, ale noce mamy prawie całe przespane, nie ma natrętnego drapania,a po maści skóra wygląda tak jak powinna. Szkoda, że tak długo musieliśmy czekać na wizytę, ale dobrze że już machina ruszyła.

a jak sie drapal? bo moja tez czesto jakby sie drapala.. tylko nie wiem czy to taki ruch raczkami mimowolny czy wlasnie drapanie...

Napisane przez natusiakac21

mój pewnie zrobiłby to samo, do tej pory jak proszę żeby cos wziął z Antosia szafy i podam np. K podaj mi body na dł. rękaw to on pyta jak to wygląda i muszę tłumaczyć, że to z dł. rękawem bez nóżek

Mnie najbardziej zdziwilo to, ze on juz wszystko rozroznia.. a i tak kupil zle ale tlumaczyl sie , ze wzial z miejsca gdzie byly bodziaki, spojrzal tylko na rozmiar.. i rekaw ( jego zdaniem to byl rekaw na 3/4)

Napisane przez Timii

mrożonek organic też szukałam w tesco ale ani śladu po nich (a jeżdżę do duuużego tesco). muszę jeszcze do innych sklepów zajechać...

Alergolog mowila o normalnych mrozonkach.. ja kupuje hortexu

Napisane przez rozowa1987

liwka skończyła już 8 miesięcy

Napisane przez natusiakac21

ale masz dobrze


za 8 miesięcy, mój Antoś dziś skończył 7 miesięcy

gratulacje

Napisane przez stokroteczka777

Mrożonki? no ale takie warzywa są kupowane od rolników, którzy też pryskają,,,chyba.
Niech się jeszcze któraś wypowie co o tym sądzi, bo mnie by pasowały mrożonki szczerze powiedziawszy

Ja tylko napisalam jaka jest alternatywa... ona tlumaczyla to w ten sposob, ze warzywa stosowane do mrozonek sa warzywami sezonowymi.. i sa mniej napchane chemia niz te z marketow.. i jesli nie ma mozliwosci dostepu do warzy prosto z ogrodka to mozna podawac to

Napisane przez stokroteczka777

Właśnie pokłóciłam się z mężem, chyba pierwszy raz na poważnie. Chciałam telefon stacjonarny z Orange. Jest taka taryfa za 49zł i w cenie są rozmowy na stacjonarne w Polsce i w Unii Europejskiej. Czyli do babci do Niemiec miałabym w cenie, a przede wszystkim do mamy, a rozmawiamy prawie codziennie, ona właśnie taką taryfę będzie miała os kwietnia. A jeszcze lepiej, bo jeśli teście by się zgodzili, można by było wziąć jeden abonament, bo im się umowa kończy, i mieć jeden nr, dwa tel, tak że można rozmowę przełączyć. Moja ciocia tak ma. Płacilibyśmy po 25zł tylko. A tak ja na komórkę przegaduję 50zł na miesiąc, a do babci praktycznie nie dzwonie, czasem tylko przez telegrosik. Babcia też mało dzwoni, bo na komórkę też ma drożej. A on się uparł, i nie słucha argumentów, mówi że stacjonarny to przeżytek i teraz każdy z niego rezygnuje i nie chce nawet o tym słuchać no i musiałby kupić jeszcze telefon.
Dziewczyny macie tel stacjonarne??

Mam, ale u nas to ze wzgledu na to, ze tesciu i szwagierka sa za granica i na stacjonarny lepiej im dzwonic Sami bardzo malo uzywamy:P