W Nowy Rok wkraczamy, prawie wszystkie półmetek ciąży już mamy. V-VI 2013 cz.6

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

A co do mówienia ciężarnym, że ładnie wyglądają to cóż... Czasem prawda, czasem nie ale co jej biednej powiedzieć? Bladej, z suchymi włosami, połamanymi paznokciami, rozstępami i żylakami?

"Ale ładny brzuszek"

[XxXJuSstiii]

Napisane przez maarchewka

no własnie też z tych powodów..Tam prawie tylko atrakcje dla nieciężarnych..
Mi tam też towarzystwo średnio odpowiada, bo tam wszyscy ludzie w wieku 50+ sami profesorowie do każdego trzeba per ser mówić..ja trochę nie mam o czym z nimi gadać bo oni albo piją albo gadają o kwarkach i elektronach prądzie i innych takich.. a ja po ekonomii jestem..
I się trochę boje ze znowu trafimy do tego gorszego hotelu, a łażenie w śniegu prawie po kolana w prawie 7 miesiącu ciąży.. A w zimie to za bardzo tam nie ma gdzie chodzić, mogę w te i spowrotem po ulicy chodzic.. no bo przecież w gory nie pojde..
A jak mam siedzieć w hotelu książki czytać a TŻ na nartach to też chyba bez sensu..
No i ja będę na l4, nie wiem jak z kontrolą..
Może mama do mnie przyjedzie to po sklepach wtedy pochodzimy, albo jakąś imprezę w domu zrobię bo TŻ tak średnio lubi moich niektórych znajomych a tak bym miała wolną rękę..
ehh smęcę smęcę..

Nie jedź Co innego jakbyście mieli więcej czasu dla siebie albo Ty jakąś kompankę i warunki do spacerów

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez maarchewka

nie dość, że tak pozostało pół mózgu to jeszcze mi ten czosnek i chrzan trochę komórek wypalil..

Napisane przez xal

"Ale ładny brzuszek"

a co jeśli brzuch wielki, rozlany i w ogóle na nie?
ekhm... no.... ciąża Ci służy!

[xal]

Justi Ty się nie znasz
Mama może być pryszczata, wymarniała i w ogóle, ale brzuszek nawet jak rozlany to zawsze będzie "fajny"
Więc jak usłyszysz grzecznościowe "fajny brzuszek" to już znasz prawdziwe znaczenie

[justyna_g4]

Napisane przez Lublana

o ile Ci lekarz pozwoli leciec w III trymestrzemy też planowaliśmy wakacje w ciepłych krajach i dupa bladapoza tym ponoć nawet linie lotnicze nie wpuszczają na pokład ciężarnych z zaawansowanej ciąży, może to i prawda, bo nie leciałam nigdy z ciężąrną, więc pogadaj z lekarzem i obadaj temat
Ale myslę, że spokojnie mozesz leciec, ja tam miałam takie plany. Ponoć jak umowę ma się długo i nie jest podejrzana to kontrola sobie takie osoby daruje, bo bardziej skupia się na potencjalnych kombinatorach. W koncu osoby na L4 to nie tylko ciężarne
A co do pieluch w łazience - nie boisz się wilgoci?

JA byłam w Turcji jak byłam w 12tygodniu i było wszytsko super. Nawet lepiej się czułam niż w Polsce. Była z nami para gdzie dziewczyna byla w 5,5 miesiąca i tez spoko ale wiadomo to 2 trymestr. Moja Pani doktor nic nie mowiła jak jej powiedziałam, że lece tylko żebym sobie dodatkowe ubezpieczenie kupiła.



Znalazłąm wózek moich marzeń ( wizulanie bo nie miałam okazji go widzieć na żywo ) Maxi Cosi Mura 3 albo 4.

[xal]

Napisane przez justyna_g4

Znalazłąm wózek moich marzeń ( wizulanie bo nie miałam okazji go widzieć na żywo ) Maxi Cosi Mura 3 albo 4.

A co takiego Cię w nim urzekło? Chodzi mi o funkcje, bo wizualnie to wiadomo kwestia gustu.

[maarchewka]

Napisane przez justyna_g4

JA byłam w Turcji jak byłam w 12tygodniu i było wszytsko super. Nawet lepiej się czułam niż w Polsce. Była z nami para gdzie dziewczyna byla w 5,5 miesiąca i tez spoko ale wiadomo to 2 trymestr. Moja Pani doktor nic nie mowiła jak jej powiedziałam, że lece tylko żebym sobie dodatkowe ubezpieczenie kupiła.

a ja znowu źle się czułam jak byłam u rodziców i teściów.. bo i nie to łóżko i rogala brak i łazienka nie tam, i nie wszystkie ciuchy pod nosem.. I sama jazda samochodem to masakra..
A wcześniej to ja taka do wyjazdów skora bylam, tylko rzucić temat to ja już spakowana i gotowa do podróży.. ehh

[Lublana]

Napisane przez xal

Ja bym się bała wakacji na L4 - dalekie kraje, bo to jednak inna flora bakteryjna, a w europie czy pl bo jakbym potrzebowała np szpital czy lekarza i co na kartę NFZ? Od razu widać, że nie jestem w domu na L4.

ubezpeiczenie z biura pokryje koszt leczenia

Napisane przez maarchewka

no własnie też z tych powodów..Tam prawie tylko atrakcje dla nieciężarnych..
Mi tam też towarzystwo średnio odpowiada, bo tam wszyscy ludzie w wieku 50+ sami profesorowie do każdego trzeba per ser mówić..ja trochę nie mam o czym z nimi gadać bo oni albo piją albo gadają o kwarkach i elektronach prądzie i innych takich.. a ja po ekonomii jestem..
I się trochę boje ze znowu trafimy do tego gorszego hotelu, a łażenie w śniegu prawie po kolana w prawie 7 miesiącu ciąży.. A w zimie to za bardzo tam nie ma gdzie chodzić, mogę w te i spowrotem po ulicy chodzic.. no bo przecież w gory nie pojde..
A jak mam siedzieć w hotelu książki czytać a TŻ na nartach to też chyba bez sensu..
No i ja będę na l4, nie wiem jak z kontrolą..
Może mama do mnie przyjedzie to po sklepach wtedy pochodzimy, albo jakąś imprezę w domu zrobię bo TŻ tak średnio lubi moich niektórych znajomych a tak bym miała wolną rękę..
ehh smęcę smęcę..

powiem Ci, ze mi szybko zleciało i i mąz był wypoczety i zadowolony i ja a jakbym pojechała to wiem, że by się mną martwił, siedział zamiast się wyluzować. Sama nie zginiesz, ja się wybrałam własnie na zakupy

Napisane przez XxXJuSstiii

A co do mówienia ciężarnym, że ładnie wyglądają to cóż... Czasem prawda, czasem nie ale co jej biednej powiedzieć? Bladej, z suchymi włosami, połamanymi paznokciami, rozstępami i żylakami?

ja jak widzę taką to wolę przmeilczec jej wygląd i pytam o zdrówko

Napisane przez justyna_g4

JA byłam w Turcji jak byłam w 12tygodniu i było wszytsko super. Nawet lepiej się czułam niż w Polsce. Była z nami para gdzie dziewczyna byla w 5,5 miesiąca i tez spoko ale wiadomo to 2 trymestr. Moja Pani doktor nic nie mowiła jak jej powiedziałam, że lece tylko żebym sobie dodatkowe ubezpieczenie kupiła.

Znalazłąm wózek moich marzeń ( wizulanie bo nie miałam okazji go widzieć na żywo ) Maxi Cosi Mura 3 albo 4.

no ale 12 tc to luzik, co innego jak brzuszek wychodzitak czy inaczej super, ze się udało wyrwać
Wózek łądny

[lonely_lady]

wpadłam tylko na chwilkę, żeby się pochwalić
zrobiłam pizzę o której byłam mowa na forum
z tego słynnego filmiku na youtube
wyszła przeeeepysznie
Tż powiedział, że najlepsza jaką jadł

[Ashyshqa]

Napisane przez maarchewka

Kurcze mam dylemat.. Maż pod koniec lutego jedzie w góry na konferencję naukową i moglabym z nim jechać - tydzien za darmo w górach - nocleg i wyżywienie, prawdopodobnie 3 albo 4 gwiazdkowy hotel.. Tylko nie wiem co bym tam mogła robić.. w tamtym roku jeździłam sobie na nartach albo żarłam oscypki, a teraz a ni to ani to..a ja uwielbiam oscypki.. a i rok temu nie trafiliśmy do tego hotelu tylko do jakiegoś akademickiego i musialam jakieś 10 minut w śniegu iść na posilki i spa do tego 3 gwiazkowego.. Ale tam były tylko sauny, ktore też uwielbiam, ale nie mogę teraz...
Oni mają taki plan, że do południa nic nie ma maja, mogą sobie na narty pojechać itp a po południami wyklady.. I te wykłady to też taki dla mnie malo interesujące bo ja nic z tego nie rozumiem..
Jedyne co to mogłabym TŻta trochę powspierać, bo on się zawsze strasznie stresuje - będzie coś tam występował..
Jak na razie zrezygnowalam.. Będę wtedy pod koniec 6 miesiąca ciąży..
Co myślicie??

Ja bym pojechała dla samych widoczków i powietrza. Ale jak Ci ma gul ciągle skakać, że na stok nie pójdziesz i oscypka nie zjesz, to może lepiej sobie darować

Napisane przez xal

Jak już mężuś "kazał" to Wam wrzucam

Śliczności!

Pawie Oczko, pisz co z tą kontrolą, czekamy

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Justi Ty się nie znasz
Mama może być pryszczata, wymarniała i w ogóle, ale brzuszek nawet jak rozlany to zawsze będzie "fajny"
Więc jak usłyszysz grzecznościowe "fajny brzuszek" to już znasz prawdziwe znaczenie

ale i pryszczata, wymarniała mama będzie "promieniałaaaaa " musi

Napisane przez justyna_g4

Znalazłąm wózek moich marzeń ( wizulanie bo nie miałam okazji go widzieć na żywo ) Maxi Cosi Mura 3 albo 4.

Koleżanka ma czwórkę, chyba jest zadowolona Tylko ta cena mnie osobiście odstrasza

Napisane przez lonely_lady

wpadłam tylko na chwilkę, żeby się pochwalić
zrobiłam pizzę o której byłam mowa na forum
z tego słynnego filmiku na youtube
wyszła przeeeepysznie
Tż powiedział, że najlepsza jaką jadł

kupujesz blaszkę?

[xal]

Napisane przez lonely_lady

wpadłam tylko na chwilkę, żeby się pochwalić
zrobiłam pizzę o której byłam mowa na forum
z tego słynnego filmiku na youtube
wyszła przeeeepysznie
Tż powiedział, że najlepsza jaką jadł

Przypomniałaś mi, że obiadu jeszcze nie jadłam

[pawie_oczko]

A więc moje pierwsze zajęcia w szkole rodzenia przebiegły pozytywnie. Właściwie był to 1,5h wykład o początkach ciąży, badaniach, dolegliwościach, stanach emocjonalnych, teoriach przywiązania, budowaniu więzi, nowościach w szpitalu. Tam gdzie chce rodzić trwa od jakiegoś czasu remont na wydziale położniczo- ginekologicznym i ma się zakończyć 1 lutego, więc najprawdopodobniej załapię się na nowe, odświeżone sale i sprzęty. Położna fajnie opowiadała podając mnóstwo przykładów z życia. Opisywała wszystkie fazy porodu. Część informacji już wiedziałam, ale zawsze coś nowego tudzież ciekawego wpadnie do ucha i się utrwali. Ogólnie zajęcia, położna, miejsce szpital i kontakt z innymi ciężarnymi to fajna sprawa, jakoś tak uspokajająca na mnie zadziałało, po tym względem, że jestem w tym miejscu gdzie powinnam być i podchodzę do tego świadomie i odpowiedzialnie. To tak z refleksji . A na koniec dostałyśmy prezenciki - czyli reklamówkę broszurek, książeczek, płytę cd o przewijaniu, kąpieli, masażu, proszek jelp, jakieś kremy i balsamy przeciw odparzeniom i rozstępom. Za tydzień kolejne spotkanie na, które jeśli się uda chce zabrać Tż bo będzie między innymi nauka oddychania, wycieczka na salę porodową i ćwiczenia gimnastyczne. I to by było na tyle jeśli chodzi o SR. A i jeszcze jedna moja rada, jeśli chcecie zapisać się do SR i macie możliwość odbyć ją wcześniej to nie zwlekajcie można wcześniej się czegoś dowiedzieć, bez obaw, że się "o tym później zapomni", to są takie info, które naturalnie przyswajamy i raczej nie zapomina się o nich, poza tym nie mamy jeszcze tak duuuużych brzuchów, więc nie jest tak ciężko.

Po wyjściu z zajęć od razu sięgam po tel. a tam pierdyliard nieodebranych połączeń, zarówno na prywatnym jak i służbowym . Kontrole z Zusu miałam o 12, a zajęcia trwały od 11 do 12:30, więc od razu ze szpitala udałam się do Zusu, bo to niedaleko. Tato podwiózł mi karteczkę, którą zostawiła pani z kontroli, na niej napisałam, że byłam w tym czasie na zajęciach w szkole rodzenia, do tego dołączyłam zaświadczenie o uczestnictwie i miły pan w okienku powiedział, że już rozpatrzone pozytywnie i wszystko OK. Pieniądze za grudzień wysłali wczoraj, więc na dniach mam się spodziewać wizyty listonosza, bo nie podawałam nr konta

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez Lublana

fajnie, ze to nie takie straszne jak zapowiadająmnie zastanawia jedno - mojej koleżance w poradni cukrzycowej powiedzieli, że absolutnie nie może chodzić, bo to fałszuje wyniki, bo inaczej spala się tę glukozę no i że nie można wciskać cytryny a w niektórych laboratoriach pozwalają robic i jedno i drugie... Ja na wszelki wypadek, żeby wynik był miarodajny będę siedzieć na dupce i wypiję samą glukozę.

Hmm też miałam taki zamiar jak Ty, ale uwierz jak tam już dotarłam i dowiedziałam się, że nie muszę siedzieć na miejscu a 5 bloków dalej u siebie w domu to zmieniłam zdanie, tym bardziej, że ten dystans pokonaliśmy autem. Mam nadzieję, że przez to nie zafałszowałam w żaden sposób wyników, myślę, że skoro mi pozwolili, to tak można. Też słyszałam różne rzeczy apropo tej glukozy, co kraj to obyczaj widocznie. Nie sądzę, że ktokolwiek 2 godziny wysiedzi na miejscu nie ruszając się, tym bardziej ciężarna nawet żeby wyjść do wc... Co innego gdyby ktoś przez te 2 godziny wybrał się na spacer , zakupy, a te kilka kroków do auta i pod klatkę nic nie powinny zafałszować, tym bardziej, że faktycznie po wypiciu gluko 75g trochę słabo się człowiekowi robi na czczo

Napisane przez ankaaa206

Na dodatek moja Kolezanka wczoraj zmarła, była w 2 msc ciazy i zle się czuła, co chwile mdlala i słabo jej było, pojechała do szpitala a oni ze na takie coś nie bierze się ciężarnych na oddział i ze jest histeryczka. Zrobili jej morfologie i wyszło ze hemoglobiny miała 3, odrazu transfuzja krwi i szybko do Bydgoszczy do szpitala. Tam ciagle jej krew podawali, a hemoglobina co chwile spadała, zadecydowali o usunięciu ciazy, dostała krwotoku po lyzeczkowaniu i nie było szans okazało się ze ciąża uaktywnila nowotwór szpiku kostnego. Ona miała tylko 25 lat straszne to wszystko

jej..... to straszne, co piszesz, taka młoda dziewczyna

Napisane przez diabli

ale laboratorium bada nie tylko ciezarne mozna zbadac sperme np zreszta jesli czulabys sie slabo to cukier mozna badac nie bedac na czczo. tz tez pojechal na badania w srodku dnia. w szpitalu robili mu je drugi raz w nocy aaa i panie z zusu pracuja do 15
moze dopytaj w swoim zusie, ja opisuje tylko jak to wygladalo u mnie i ile mnie nerwow kosztowalo.

dobrze wiedzieć w razie czego, mnie to niewiele nerwów kosztowało, bo nie było mnie w domu i miałam alibi dobrze im tak!

Napisane przez axella

wróciłam,położyłam się,wstałam..i prawie 39gorączki..
nie wiedziałam gdzie góra jest,gdzie dół
no to dawaj na ip, tam "apap i leżeć"
ja mówię,że dziecko,że się boję, nic ku rwa "apap i leżeć,nie słyszała?"

wróciłam lezałam, przeryczałam pół nocy z pieprzonej bezsilności, wzielam pare tablet, temperatura prawie opanowana, i co najwazniejsze-maluch uroczo mnie skopal na pobudke..jestem spokojna choć mialam juz najgorsze mysli..

ale nigdy wiecej nie chce takich akcji

biedna..... wracaj szybko do zdrówka!

Napisane przez Lublana

intuicja

coś w tym jest

[colorblue]

Napisane przez maarchewka

nic wczoraj nie robilam, dzisiaj chyba też nie dam rady.. Może jutro?? Najgorzej ze już mam co robić i do wtorku mam wysłać...

Kurcze mam dylemat.. Maż pod koniec lutego jedzie w góry na konferencję naukową i moglabym z nim jechać - tydzien za darmo w górach - nocleg i wyżywienie, prawdopodobnie 3 albo 4 gwiazdkowy hotel.. Tylko nie wiem co bym tam mogła robić.. w tamtym roku jeździłam sobie na nartach albo żarłam oscypki, a teraz a ni to ani to..a ja uwielbiam oscypki.. a i rok temu nie trafiliśmy do tego hotelu tylko do jakiegoś akademickiego i musialam jakieś 10 minut w śniegu iść na posilki i spa do tego 3 gwiazkowego.. Ale tam były tylko sauny, ktore też uwielbiam, ale nie mogę teraz...
Oni mają taki plan, że do południa nic nie ma maja, mogą sobie na narty pojechać itp a po południami wyklady.. I te wykłady to też taki dla mnie malo interesujące bo ja nic z tego nie rozumiem..
Jedyne co to mogłabym TŻta trochę powspierać, bo on się zawsze strasznie stresuje - będzie coś tam występował..
Jak na razie zrezygnowalam.. Będę wtedy pod koniec 6 miesiąca ciąży..
Co myślicie??

Ja też bym pojechała

Napisane przez xal

Jak już mężuś "kazał" to Wam wrzucam

Ale śliczności

Napisane przez pawie_oczko

Laski właśnie wróciłam ze szkoły rodzenia i okazało się, że miałam w tym czasie kontrole z zusu, a jeszcze rano przed wyjściem o tym gadałyśmy na szczęście już wszystko ekspresowo załatwiłam, zaraz napiszę co i jak

Opowiadaj!

Napisane przez Magiusa

Cześć,
Wstałam jak zwykle późno, nadrobiłam- na szczęście nie było za dużo i odpowiadam



Cześć, Witaj, super, że do nas dołączasz



Jeju, straszna historia, sama bym chyba padła z nerwów



Szok, że i Ciebie skontrolowali. Nie wiedziałam, że aż tak łażą



Pod tym względem czytałam, że np. można być u rodziców albo pod innym adresem na stałe i wystarczy wtedy wyjaśnić, że np. ze względów zdrowotnych korzystałaś z pomocy rodziców i u nich byłaś.
Przy okazji pytanie, bo ja też na L4 i też mam umowe o prace na czas nieokreślony. Czy w takim razie mogę się nie spodziewać kontroli?
Pytam, bo planowaliśmy sobie w marcu/kwietniu zrobić jakieś wakacje do ciepłych krajów i wolałabym nie mieć wtedy kontroli



Axella, Nerwusie jeden Do Ty się nadenerwujesz i nakrzyczysz w tej ciąży Dobrze, że z maleństwem jest ok.
Ja mam dla odmiany zen w ciąży. Nie wiem dlaczego, po prostu mi się nie chce, nawet z TŻ po co najwyżej 3ciej wymianie zdań już mi się nie chce sprzeczać i odpuszczam.

Lecę składać jeszcze jeden mebelek z IKEA. Jestem mega przeszczęśliwa, bo dzięki tym mebelkom w końcu w mojej łazience wygląda jakby był piękny porządek i już nawet patrzę, że będę miała spokojnie miejsce na wanienkę i na paczki pampersów.
Taka prosta rzecz, a tak mocno mnie cieszy

Napisane przez lonely_lady

wpadłam tylko na chwilkę, żeby się pochwalić
zrobiłam pizzę o której byłam mowa na forum
z tego słynnego filmiku na youtube
wyszła przeeeepysznie
Tż powiedział, że najlepsza jaką jadł

[humpback]

Napisane przez XxXJuSstiii

A co do mówienia ciężarnym, że ładnie wyglądają to cóż... Czasem prawda, czasem nie ale co jej biednej powiedzieć? Bladej, z suchymi włosami, połamanymi paznokciami, rozstępami i żylakami?

chyba będzie córeczka?

Napisane przez xal

"Ale ładny brzuszek"

Napisane przez lonely_lady

wpadłam tylko na chwilkę, żeby się pochwalić
zrobiłam pizzę o której byłam mowa na forum
z tego słynnego filmiku na youtube
wyszła przeeeepysznie
Tż powiedział, że najlepsza jaką jadł

a nie mówiłam jest rewelacyjna

[xal]

Pawie Oczko a robił ktoś notatki?
bo ja mam ostatnio sklerozę i tak dla pewności bym wolała

[humpback]

Napisane przez pawie_oczko

A więc moje pierwsze zajęcia w szkole rodzenia przebiegły pozytywnie. Właściwie był to 1,5h wykład o początkach ciąży, badaniach, dolegliwościach, stanach emocjonalnych, teoriach przywiązania, budowaniu więzi, nowościach w szpitalu. Tam gdzie chce rodzić trwa od jakiegoś czasu remont na wydziale położniczo- ginekologicznym i ma się zakończyć 1 lutego, więc najprawdopodobniej załapię się na nowe, odświeżone sale i sprzęty. Położna fajnie opowiadała podając mnóstwo przykładów z życia. Opisywała wszystkie fazy porodu. Część informacji już wiedziałam, ale zawsze coś nowego tudzież ciekawego wpadnie do ucha i się utrwali. Ogólnie zajęcia, położna, miejsce szpital i kontakt z innymi ciężarnymi to fajna sprawa, jakoś tak uspokajająca na mnie zadziałało, po tym względem, że jestem w tym miejscu gdzie powinnam być i podchodzę do tego świadomie i odpowiedzialnie. To tak z refleksji . A na koniec dostałyśmy prezenciki - czyli reklamówkę broszurek, książeczek, płytę cd o przewijaniu, kąpieli, masażu, proszek jelp, jakieś kremy i balsamy przeciw odparzeniom i rozstępom. Za tydzień kolejne spotkanie na, które jeśli się uda chce zabrać Tż bo będzie między innymi nauka oddychania, wycieczka na salę porodową i ćwiczenia gimnastyczne. I to by było na tyle jeśli chodzi o SR. A i jeszcze jedna moja rada, jeśli chcecie zapisać się do SR i macie możliwość odbyć ją wcześniej to nie zwlekajcie można wcześniej się czegoś dowiedzieć, bez obaw, że się "o tym później zapomni", to są takie info, które naturalnie przyswajamy i raczej nie zapomina się o nich, poza tym nie mamy jeszcze tak duuuużych brzuchów, więc nie jest tak ciężko.

super tym bardziej że szykuje ci się podwyższony standard przy porodzie z nowym sprzętem i odświeżonymi salami

[JennyAniolek]

Napisane przez lonely_lady

wpadłam tylko na chwilkę, żeby się pochwalić
zrobiłam pizzę o której byłam mowa na forum
z tego słynnego filmiku na youtube
wyszła przeeeepysznie
Tż powiedział, że najlepsza jaką jadł

---
Cześć

U mnie dzisiaj dzień pt. "Wkur......" i najchętniej to bym się zakopała w kołdrę i poszła spać albo wyjechała gdzieś daleko i miała wszystko w Wybaczcie ale nie chce mi się wchodzić w szczegóły

Chyba pora zacząć czytać co dziś i wczoraj napisałyście, bo zaraz zrobi mi się z 40-50 stron zaległości

[justyna_g4]

Napisane przez xal

A co takiego Cię w nim urzekło? Chodzi mi o funkcje, bo wizualnie to wiadomo kwestia gustu.

Wizualnie super dla mnie. Duża gondola, możliwość zamocowania przodem i tyłem i opinie, że jest bardzo zwrotny, dobrze radzis obie z krawężniakmi mimo, że jest dość cieżki.

Chyba dobrze doczytałam o nim...chciałabym go zobaczyć.

Napisane przez Lublana

u
no ale 12 tc to luzik, co innego jak brzuszek wychodzitak czy inaczej super, ze się udało wyrwać
Wózek łądny

To była podróż poślubna
No tak w 12 tc nie widać ale po pierwsze czesto są mdłości, a po drugie to 1 trymestr wiadomo najbardziej zagrożony czas.

Napisane przez XxXJuSstiii

Koleżanka ma czwórkę, chyba jest zadowolona Tylko ta cena mnie osobiście odstrasza

No mnie niestety też...

[MoTyleKsw]

Napisane przez banka26

dzieki

ide robic malemu kopytka , pozniej troche ponadrabiamm

Mogę do Ciebie na obiad ?

Napisane przez xal

"Ale ładny brzuszek"

Ja tam jak ktoś brzydko wygląda nic nie mówię Tylko "na kiedy termin"?

Napisane przez lonely_lady

wpadłam tylko na chwilkę, żeby się pochwalić
zrobiłam pizzę o której byłam mowa na forum
z tego słynnego filmiku na youtube
wyszła przeeeepysznie
Tż powiedział, że najlepsza jaką jadł

Chyba trzeba będzie zrobić

Ale dziś robimy roladę z bitą śmietaną a drugą z jabłkami, ale dopiero jak TŻ wróci z pracy

[pawie_oczko]

Napisane przez xal

Pawie Oczko a robił ktoś notatki?
bo ja mam ostatnio sklerozę i tak dla pewności bym wolała

nie zauważyłam żeby ktoś coś notował to było coś raczej na styl luźnej pogawędki, oczywiście z podawaniem info i przykładów, ale nic co trzeba by zapisać ja nic nie notowałam, ale byłam tak skupiona, że wszystko pamiętam co ta kobieta mówiła

[humpback]

Napisane przez JennyAniolek

U mnie dzisiaj dzień pt. "Wkur......" i najchętniej to bym się zakopała w kołdrę i poszła spać albo wyjechała gdzieś daleko i miała wszystko w Wybaczcie ale nie chce mi się wchodzić w szczegóły

cześć no to się zakopuj pod kołdrę, zjedz szokobąsa i nadrabiaj przy tym trzymaj się ciepło i niech wieczór okaże się miły i przyjemny

[pawie_oczko]

Napisane przez lonely_lady

wpadłam tylko na chwilkę, żeby się pochwalić
zrobiłam pizzę o której byłam mowa na forum
z tego słynnego filmiku na youtube
wyszła przeeeepysznie
Tż powiedział, że najlepsza jaką jadł

poproszę ten przepis

[humpback]

Napisane przez MoTyleKsw

Ale dziś robimy roladę z bitą śmietaną a drugą z jabłkami, ale dopiero jak TŻ wróci z pracy

ale pyszności to z jakiejś szczególnej okazji?

my w weekend w końcu dojedliśmy makowca, więc na weekend planuję wypróbować kolejny przepis polecony przez Justi - tym razem serduszka z nutellą albo masą orzechową

[lonely_lady]

Napisane przez XxXJuSstiii

kupujesz blaszkę?

pomyślę nad tym, ale skoro wyszła mi taka pyszna na zwykłej blaszce to po co ?

Napisane przez humpback

a nie mówiłam jest rewelacyjna

wiedziałam, że nie ściemniacie, dlatego spróbowałam

Napisane przez MoTyleKsw

Chyba trzeba będzie zrobić

każda która się zastanawia nie powinna zwlekać


a no ciasto rosło mi ponad 2godziny, bo w tym czasie załatwiałam inne sprawy. ładnie wyrosło

przeglądnęłam szybko ostatnie posty, bo rzuciło mi się że Xal wstawiała fotki, ale nie znalazłam

[pawie_oczko]

Napisane przez humpback

super tym bardziej że szykuje ci się podwyższony standard przy porodzie z nowym sprzętem i odświeżonymi salami

dokładnie, te i inne wiadomości tak jakoś nastawiły mnie jeszcze bardziej pozytywnie

[Magiusa]

Napisane przez Mysia mysz

a gdzie chcecie lecieć? bo my chcieliśmy się wygrzać w marcu/kwietniu max, ale nigdzie nie ma upałów na opalanie i kąpiel w europie wtedy a w afryce ile razy jestem to mnie przegoni i bez nifuroksazydu ani rusz więc w ciąży nie zaryzykuje:/

My też myśleliśmy albo o Kanarach albo Turcji. Generalni niby upałów nie ma, ale jakoś często jest tak , że można sobie w krótkich rękawkach pochodzić. No i w razie czego są podgrzewane baseny

[JennyAniolek]

Napisane przez pawie_oczko

poproszę ten przepis

http://www.youtube.com/watch?v=c7Zw7nm6jJg

[pawie_oczko]

Napisane przez JennyAniolek

---
Cześć

U mnie dzisiaj dzień pt. "Wkur......" i najchętniej to bym się zakopała w kołdrę i poszła spać albo wyjechała gdzieś daleko i miała wszystko w Wybaczcie ale nie chce mi się wchodzić w szczegóły

Chyba pora zacząć czytać co dziś i wczoraj napisałyście, bo zaraz zrobi mi się z 40-50 stron zaległości

głowa do góry! dla maleństwa!

[humpback]

Napisane przez pawie_oczko

poproszę ten przepis

to ten
http://www.youtube.com/watch?feature...&v=c7Zw7nm6jJg
polecam, nie jadłam pyszniejszego ciasta

[Magiusa]

Napisane przez humpback

wydaje mi się że tak. oni ogólnie kontrolują ogólnie tych co są na l4, a jeśli przy okazji mają wątpliwości co do ich pracy to tym bardziej.
Ale w takiej sytuacji poprosiłabym gina o odpowiednie terminy zwolnień – tak żeby kończyło ci się dzień przed wyjazdem np., kolejne na 2 tygodnie i żeby wysłał ktoś znajomy po jakimś czasie (7dni jest na dostarczenie?), a że liczy się data stempla to zdążycie wrócić nim oni zbiorą się na kontrolę

Tylko u mnie załatwia wszystko zakład pracy, ja nie chodzę do ZUS'u. Zakład zatrudnia powyżej 20 osób, więc jest tak, że ja im dostarczam L4, oni mi w terminie robią wypłatę i to oni się rozliczają z ZUS'em