Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[sailormaary]

Napisane przez rozowa1987

a mąż nie może dziecka ubezpieczać?

no póki co to jest na niego, ale to się niedługo skończy... a poza tym ja też go potrzebuję...

[stokroteczka777]

Napisane przez GaTTa

Co u nas słychać
Wszystko porządku Ada ma już prawie 8 miesięcy Ma 3 ząbki dwie dolne jedynki i górną dwójkę. Jedynek górnych nie widać... Tak zaczęła śmiesznie ząbkować. Ładnie rośnie, oby tylko tak daje. Siedzi już sama, na brzuchu nie na widzi leżeć, dalej się z niego nie przewraca.... Co mnie najbardziej martwi.

A co u mnie... hmmm.... Jestem na urlopie wychowawczym. Jak mała skończy rok to będę gdzieś szukać pracy.
Ze zdrowiem średni problemy z tarczycą. Lekarka powiedziała że to subkliniczna niedoczynność tarczycy. Biorę euthyrox 50n, ale po całej tabletce bolała mnie strasznie głowa, więc biorę połówkę i zamiast TSH mi spadać to wzrosło.... W październiku miałam 5,2, a teraz mam10.... Przeciw ciała też wysokie bo 171 a norma do 34....

tak po krótce co u nas
Postaram się już być z Wami na bieżąco

Na temat tarczycy nic nie wiem.

Jesteś w domu, a nie ma Cię z nami

Fajnie że mała już siedzi. Paulina nie siada, czasem przewróci się na prawy bok, z brzucha nie ma szans żeby się przewróciła na plecy. Ale jest trochę młodsza.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez sailormaary

no póki co to jest na niego, ale to się niedługo skończy... a poza tym ja też go potrzebuję...

dlaczego się skończy?

[sailormaary]

Napisane przez stokroteczka777

Pamiętamy witaj, co u Ciebie?



Witaj ile ma Twój synek? Opowiedz coś o Was.

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

sailormaary nie żartuj, że nie zgłosiliście dziecka do ubezpieczenia????? A Ty też musisz być ubezpieczona, chcesz za wszystko płacić?

az tak zle nie jest

[Timii]

Napisane przez GaTTa

Co u nas słychać
Wszystko porządku Ada ma już prawie 8 miesięcy Ma 3 ząbki dwie dolne jedynki i górną dwójkę. Jedynek górnych nie widać... Tak zaczęła śmiesznie ząbkować. Ładnie rośnie, oby tylko tak daje. Siedzi już sama, na brzuchu nie na widzi leżeć, dalej się z niego nie przewraca.... Co mnie najbardziej martwi.

A co u mnie... hmmm.... Jestem na urlopie wychowawczym. Jak mała skończy rok to będę gdzieś szukać pracy.
Ze zdrowiem średni problemy z tarczycą. Lekarka powiedziała że to subkliniczna niedoczynność tarczycy. Biorę euthyrox 50n, ale po całej tabletce bolała mnie strasznie głowa, więc biorę połówkę i zamiast TSH mi spadać to wzrosło.... W październiku miałam 5,2, a teraz mam10.... Przeciw ciała też wysokie bo 171 a norma do 34....

tak po krótce co u nas
Postaram się już być z Wami na bieżąco

fajnie że Ada już siedzi, jakie postępy! dopiero co z brzuchami chodziłyśmy...
odzywaj się częściej!

ja już chyba spadam, jakaś jestem dziś niemrawa... no nic, jutro też jest dzień...
dobranoc!

[GaTTa]

Napisane przez stokroteczka777

Na temat tarczycy nic nie wiem.

Jesteś w domu, a nie ma Cię z nami

Fajnie że mała już siedzi. Paulina nie siada, czasem przewróci się na prawy bok, z brzucha nie ma szans żeby się przewróciła na plecy. Ale jest trochę młodsza.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Jakoś czasu mi brakowało, problemy z kompe, później internet szwankował. Tylko w tel miałam ale nie dałam rady w tel dobrze otworzyć strony. A później macierzyństwo mnie pochłonęło w całości

Co do tarczycy to coś tam wspominała, ale nie dużo bo to wyszło w październiku wszystko a później zniknęłam od Was....

[natusiakac21]

Napisane przez rozowa1987

to i ja wstawie

słodko

Napisane przez doris888

w listopadzie mam już zamiar mieć jakąś pracę
tylko że ja włąśnie wtedy mieszkałam w łodzi i to była dorywcza praca , jako nauczyciel... no i jak się przenosiłam do kielc to ją chyba gdzieś posiałam. mam pit a umowy nie... potem znowu w kielcach miałam umowe zlecenie a między czasie załapałam etat- i to była już umowa do porodu...
wspomnę o tej ustawie
nie mówiąc o tym że jak dzowniłam do Mopru powiedzieli mi co innego , a co innego jak byłam... ehh i to wszystko za 77zł miesięcznie porażka

Wiesz co u nas w mopr jest możliwość wystąpienia w imieniu petenta do innego miasta po dokumenty. Pisze się wtedy że zwracasz się z prośbą o wystąpienie do pracodawcy (adres, nazwa itp)o wymagane dokumenty. Dłużej się czeka na decyzje, ale coś za coś
Dopytaj się o takie coś. Powiem Ci, że dużo zależy na jaką osobe trafisz, ale jak Ci odmówi zwykły pracownik to udaj się do kierownika. Uzasadnij, że nie będziesz z małym dzieckiem tyle jechać itp.itd.

Napisane przez Bobisiowa

Witam wszystkie forumowiczki,

Dołączam się jako nowa mama do Waszego forum. W ogóle postanowiłam ruszyć się do innych i dołączyć (chociażby wirtualnie) do innych ludzi, a nie tylko mąż i synek. Mam nadzieję, że jakoś to wszystko ogarnę i dość szybko zacznę miło spędzać z Wami czas. Chciałam się tylko przywitać ( trochę mi zajmie zapoznanie się z postami na Waszym forum) i mam nadzieję, że dam radę

W końcu nowy rok, czas na zmiany i czas zrobić coś dla siebie.

Witamy opowiedz coś o sobie.
Idę nakarmić małego i spać. Dobranoc

[Bobisiowa]

Jestem mamą fajnego chłopaka ( wiem, wszystkie dzieciaki są kochane) Kubusia. Skończył już półtora roku, siedzimy sobie razem w domu i tak mijają nam dni. Mieszkamy w Koszalinie. Kuba to ten Bobek ze zdjęcia. A ja pełnię rolę tylko Mamy. Postanowiłam pojawić się na jakimś forum, żeby troszkę odetchnąć i od opieki 24h nad dzieckiem i nad mężem Zawsze od czegoś muszę zacząć i oto jestem

[sailormaary]

Napisane przez stokroteczka777

Na temat tarczycy nic nie wiem.

Jesteś w domu, a nie ma Cię z nami

Fajnie że mała już siedzi. Paulina nie siada, czasem przewróci się na prawy bok, z brzucha nie ma szans żeby się przewróciła na plecy. Ale jest trochę młodsza.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------



dlaczego się skończy?

No właśnie dzisiaj na ten temat gadaliśmy, no i on że mam na niego w tej sprawie nie liczyć, bo on zwija interes i zusu nie będzie płacił już.

[Bobisiowa]

I mam prośbę - jak będę łamała jakieś regulaminy, albo pisała coś, co jest nieodpowiednie to dajcie znak Przeczytałam parę postów na innych wątkach i nie zawsze widzę, że jest miło Wolę na dzień dobry nie spalić swojego pobytu, bo liczę jednak, że może stanie się to moją odskocznią na jakiś czas )

[stokroteczka777]

Napisane przez sailormaary

No właśnie dzisiaj na ten temat gadaliśmy, no i on że mam na niego w tej sprawie nie liczyć, bo on zwija interes i zusu nie będzie płacił już.

No to sam będzie nie ubezpieczony, nie rozumiem takich ludzi. Będzie szukał pracy?

[martula007]

Napisane przez onething

Tak jak ty się drapiesz czy ja gdy nas coś swędzi Tego nie można pomylić z ruchem rączką, on się poprostu namiętnie drapie.

W sumie glupio zadalam pytanie... Moja sie czesto drapie po calym ciele, po glowie... ale jakis czas temu od pewnej lekary uslyszalam, ze tak male dzieci nie potrafia zlokalizowac swedzenia.. i to tylko taki ruch mimowolny.. wydwalo mi sie to dziwne, ale ze pozniej Oliwa przestala sie drapac wiec odpuscilam. Niestety od paru dni znow to samo.. a dzis przy zasypianiu to juz masakra byla.

Napisane przez Ewunia_1984

Gaabbi, czy to Ty mialaś walczyć z dzieckiem o nocne spanie? Moja to juz mnie wczoraj załamała. Wstała o 1ej i bawiła sie 2 godziny, az w końcu wzięłam ją do łóżeczka i chciałam zmusić do spania, ale zrobiła sie z tego masakra. Dziecko wpadło w taką histerie, że nawet noszenie na rękach długo nie pomagało. Znalazłaś może sposób na dziecia, który zamiast wstać, najesc sie i iść dalej spać bawi sie do upadłego???
Czytałam język niemowląt i tam jakoś nie znalazłam odpowiedzi.Mam jeszcze "Każde dziecko może nauczyć sie spać" wiec później poczytam.
U nas jest jeszcze ten problem, że małą nie potrafi sama zasnąć w łóżeczku. Kiedyś ja wiązałam pielucha tetrowa i zasypiała sama, ale ona jest juz taka silna, że to się już nie sprawdza. Teraz albo zasypia przy butelce albo musze ja chwilę ponosić. Ech, ja ją mogę nosić na rekach bo lubię się do niej przytulac, ale niech ona idzie spać!

Ja nie Gaabbi, ale przerabialam ten problem i jest coraz lepiej. Tez jestem w trakcie czytania Zaklinaczki dzieci. Tylko napisz mi czy Twoja corcia siada lub wstaje? Bo inaczej trzeba postepowac z dzieckiem, ktore siada/wstaje, a inaczej ktore ciagle lezy

Napisane przez Bobisiowa

Jestem mamą fajnego chłopaka ( wiem, wszystkie dzieciaki są kochane) Kubusia. Skończył już półtora roku, siedzimy sobie razem w domu i tak mijają nam dni. Mieszkamy w Koszalinie. Kuba to ten Bobek ze zdjęcia. A ja pełnię rolę tylko Mamy. Postanowiłam pojawić się na jakimś forum, żeby troszkę odetchnąć i od opieki 24h nad dzieckiem i nad mężem Zawsze od czegoś muszę zacząć i oto jestem

Witamy kolezanke z Koszalina.. mojego ukochanego miasta Napisz cos Wiecej


Dziewczyny prosze Was o rade. Dzis postanowilam spogladnac do paszczy mojej pociechy.. owinelam ja kocykiem, tak zeby mi nie przeszkadzala, otworzylam jej dziubka.. i to co zobaczylam delikatnie mowiac mnie zaskoczylo i troszke zmartwilo. Mianowicie...na gorze nie wychodza jej jedynki tylko dwie dwojki i trojki ( juz sie prawie przebily) i na dole dwie dwojki zaczynaja juz sie powoli pojawiac. Czyli w najlepszym wypadku jednoczesnie wychodza jej teraz 4 zeby, a w najgorszym 6. Czy to nie za duzo? Powinnam isc z tym do lekarza? i jakie znacie naprawde dobre srodki przeciwbolowe, ktore mozna stosowac codziennie ( dentinox nic nie pomaga)... bo naprawde widac jak sie mloda meczy. Nawet nie chce mi sie myslec jak ja to teraz wszystko boli. Dziasla ma cale czerwone i bardzo spuchniete.

[sailormaary]

Napisane przez stokroteczka777

No to sam będzie nie ubezpieczony, nie rozumiem takich ludzi. Będzie szukał pracy?

Raczej coś nowego będzie rozkręcać,

[stokroteczka777]

Dziewczyny jak Wasze dzieci gaworzą?? Są to sylaby jakieś?? U Pauliny zero sylab. Ona krzyczy, bardzo głośno, wydaje mnóstwo gardłowych dźwięków, wydaje z siebie dźwięki jakby się gardło płukało, wiecie takie bulgotanie ale bardzo głośne. Jak jej się coś podoba to kaszle i krzyczy. Teraz przy ząbkowaniu krzyczy jakby ze złości że ją dziąsełka bolą. Ja mam czasem wrażenie że ona ma gardło zdarte na maksa. Może to jest spowodowane tym niedosłuchem. Jak jest u Was?

Jedyną sylabą w jej wykonaniu jest "LE", zaczęło się chyba jak miała 2 miesiące. Mówię wtedy na nią "moje małe LE "

[martula007]

Napisane przez stokroteczka777

Dziewczyny jak Wasze dzieci gaworzą?? Są to sylaby jakieś?? U Pauliny zero sylab. Ona krzyczy, bardzo głośno, wydaje mnóstwo gardłowych dźwięków, wydaje z siebie dźwięki jakby się gardło płukało, wiecie takie bulgotanie ale bardzo głośne. Jak jej się coś podoba to kaszle i krzyczy. Teraz przy ząbkowaniu krzyczy jakby ze złości że ją dziąsełka bolą. Ja mam czasem wrażenie że ona ma gardło zdarte na maksa. Może to jest spowodowane tym niedosłuchem. Jak jest u Was?

Jedyną sylabą w jej wykonaniu jest "LE", zaczęło się chyba jak miała 2 miesiące. Mówię wtedy na nią "moje małe LE "

U mnie identycznie Piszczy, krzyczy, wydaje gardlowe dzwieki i to prawie wszystko. Ostatnio siostra sie mnie zapytala czy ja przypadkiem gardlo nie boli przez te piski i krzyki Od paru dni mowi tylko ( jak juz zacznie to potrafi ponad godzine tak gadac) bla bla bla, ble ble ble. Dlatego caly czas cierpliwie czekam na magiczne slowo "mama"... nawet do niej mowie czesto mamamamamamama , ale kurcze tego nie chce powtorzyc!

[stokroteczka777]

Dobranoc

[pola_m]

dzień dobry
Widzę, że pierwsza dzisiaj jestem

Napisane przez stokroteczka777

Dziewczyny jak Wasze dzieci gaworzą?? Są to sylaby jakieś?? U Pauliny zero sylab. Ona krzyczy, bardzo głośno, wydaje mnóstwo gardłowych dźwięków, wydaje z siebie dźwięki jakby się gardło płukało, wiecie takie bulgotanie ale bardzo głośne. Jak jej się coś podoba to kaszle i krzyczy. Teraz przy ząbkowaniu krzyczy jakby ze złości że ją dziąsełka bolą. Ja mam czasem wrażenie że ona ma gardło zdarte na maksa. Może to jest spowodowane tym niedosłuchem. Jak jest u Was?

Jedyną sylabą w jej wykonaniu jest "LE", zaczęło się chyba jak miała 2 miesiące. Mówię wtedy na nią "moje małe LE "

Antek ma takie fazy, co jakiś czas się rozgaduje, za każdym razem z nową sylabą. Poprzednio ciągle było gu-gu i ga-ga, teraz jest da-da i ta-ta. parę razy mu się zdarzyło ma-ma

Napisane przez martula007

W

Dziewczyny prosze Was o rade. Dzis postanowilam spogladnac do paszczy mojej pociechy.. owinelam ja kocykiem, tak zeby mi nie przeszkadzala, otworzylam jej dziubka.. i to co zobaczylam delikatnie mowiac mnie zaskoczylo i troszke zmartwilo. Mianowicie...na gorze nie wychodza jej jedynki tylko dwie dwojki i trojki ( juz sie prawie przebily) i na dole dwie dwojki zaczynaja juz sie powoli pojawiac. Czyli w najlepszym wypadku jednoczesnie wychodza jej teraz 4 zeby, a w najgorszym 6. Czy to nie za duzo? Powinnam isc z tym do lekarza? i jakie znacie naprawde dobre srodki przeciwbolowe, ktore mozna stosowac codziennie ( dentinox nic nie pomaga)... bo naprawde widac jak sie mloda meczy. Nawet nie chce mi sie myslec jak ja to teraz wszystko boli. Dziasla ma cale czerwone i bardzo spuchniete.

u siostrzenicy mojego męża w jednym momencie wyszło chyba z 6 zębów. więc to się chyba zdarza. może będzie raz a dobrze nie będzie się męczyć przez rok, z każdym ząbkiem po kolei, tylko przez parę dni...


Sailor, przepraszam, będę trochę obcesowa... Ale dlaczego Ty sobie pozwalasz na takie traktowanie? Przecież Ninka to też dziecko Twojego męża, a on się w ogóle nie poczuwa? I jeszcze te teksty, że możesz na niego nie liczyć. Kurde no. Nie robi Ci żadnej łaski, jego obowiązkiem jako ojca jest zapewnienie opieki dziecku...

[_agata]

Napisane przez pola_m

Sailor, przepraszam, będę trochę obcesowa... Ale dlaczego Ty sobie pozwalasz na takie traktowanie? Przecież Ninka to też dziecko Twojego męża, a on się w ogóle nie poczuwa? I jeszcze te teksty, że możesz na niego nie liczyć. Kurde no. Nie robi Ci żadnej łaski, jego obowiązkiem jako ojca jest zapewnienie opieki dziecku...

To co dla nas jest niedopuszczalne, dla kogoś innego może być całkiem normalne. Sailor kiedyś pisała, że ona się po prostu na takie traktowanie zgadza.

Sailormaary, możesz zgłosić siebie i Ninę do dobrowolnego ubezpieczenia zdrowotnego http://www.nfz.gov.pl/new/index.php?...r=1&artnr=1443

[SorceressAcantha]

Napisane przez stokroteczka777

Ostatnio znalazłam te internetowe ankiety, pisałam o nich, ale nie wiem, czy to bezpieczne. Niby wypełniasz ankiety, za każdą masz jakąś kasę, od paru do kilkunastu zł. Potem przelewasz to sobie na swoje konto przez PalU, czy jakoś tak. I wszystko było by ok, do momentu przelania tej kasy, bo jak się okaże że nie dostaniesz żadnej kasy, to trudno, ale musisz podać nr konta, więc tu bym się obawiała.

Co do ankiet kaskę i może dostaniesz ale gorzej z ankietami bo dostaniesz ją może raz na miesiąc bądź na 2 i to ci wychodzi 15-20zł miesięcznie ...bez sensu bawiłam się w to kiedy byłam "młodsza"dobrze że ja nie muszę wracać do pracy bo pracuję w domu ,ale z ankietami radzę dać spokój ja do dziś mam tam konto bo nie usunęłam czyli dobre 3-4 lata a dostałam z 10 ankiet do wypełnienia

[Bobisiowa]

Witamy kolezanke z Koszalina.. mojego ukochanego miasta Napisz cos Wiecej

Dziewczyny,

A tu gafa Tak chciałam już się czymś innym zająć, że nawet nie sprawdzłam roku, którego dotyczy wątek Wy macie malutkie szkraby, a mój to 2011 ( też czasem tak macie, że nie wiecie , jaki jest dzień ?) Nie będę Wam się tutaj wymądrzać na forum, gdzie my już gaworzenie, raczkowanie itd mamy za sobą ( piękny czas!) Zazdroszczę Wam tych maluszków, czas tak szybko leci, więc cieszcie się każdą chwilą. Najlepszego dzieczyny!

[benka99]

onething na bużce Maks ma suche czerwone placki, na policzkach i na brodzie. Czesem pojawiają się do tego malutkie czerwone krostki na czole, brodzie i powiekach.
Od kilkunastu dni ma też na szyji takie plamy suche czerwone.
Dodatkowo pod kolanami, na łokciach, na stopach. Mi to wygląda na AZS.
Tylko, że dwóch pediatrów to olewa i mówi, że "no jest trochę skazowy, ale to trzeba natłuszczać" i tyle.... Czasem są takie dni, żę buzia jest prawie gładka i ładna a czasem jest masakra. Nie mam pojęcia co mogłoby go uczulać. Ma to prawie od 2-3 tygodnia życia. Na początku były tylko krostki na buzi, potem przeszły w te suche placki a teraz pojawiają się dodatkowo w różnych miejscach na ciele.

[martula007]

Napisane przez pola_m

u siostrzenicy mojego męża w jednym momencie wyszło chyba z 6 zębów. więc to się chyba zdarza. może będzie raz a dobrze nie będzie się męczyć przez rok, z każdym ząbkiem po kolei, tylko przez parę dni...


Sailor, przepraszam, będę trochę obcesowa... Ale dlaczego Ty sobie pozwalasz na takie traktowanie? Przecież Ninka to też dziecko Twojego męża, a on się w ogóle nie poczuwa? I jeszcze te teksty, że możesz na niego nie liczyć. Kurde no. Nie robi Ci żadnej łaski, jego obowiązkiem jako ojca jest zapewnienie opieki dziecku...

Dzieki za odpowiedz Tez kiedys myslalam, ze moze lepiej sie pomeczyc raz, a miec juz pozniej spokoj... tylko ona juz sie tak meczy ponad miesiac i strasznie mi jej szkoda Wczesniej jak wychodzily jej dolne jedynki to budzila sie tylko czesto w nocy... teraz nawet w dzien marudzi.. jak za mocno ugryzie gryzaka to jest placz nieziemski tak ma wrazliwe te dziasla. I czy normalne jest, ze wychodza na gorze dwojki i trojki , na dole pojawiaja sie juz dwojki,a tam gdzie gorne jedynki to dziasla prawie nie zmienione? Orientujesz sie moze?


Dla mnie tez to jest delikatnie powiedziawszy nieodpowiedzialne, ale to nie moja sprawa... moge tylko napisac, ze ja bym z takim gagatkiem zrobila porzadek i inaczej bym rozmawiala

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez benka99

onething na bużce Maks ma suche czerwone placki, na policzkach i na brodzie. Czesem pojawiają się do tego malutkie czerwone krostki na czole, brodzie i powiekach.
Od kilkunastu dni ma też na szyji takie plamy suche czerwone.
Dodatkowo pod kolanami, na łokciach, na stopach. Mi to wygląda na AZS.
Tylko, że dwóch pediatrów to olewa i mówi, że "no jest trochę skazowy, ale to trzeba natłuszczać" i tyle.... Czasem są takie dni, żę buzia jest prawie gładka i ładna a czasem jest masakra. Nie mam pojęcia co mogłoby go uczulać. Ma to prawie od 2-3 tygodnia życia. Na początku były tylko krostki na buzi, potem przeszły w te suche placki a teraz pojawiają się dodatkowo w różnych miejscach na ciele.

Jak ktoras tu chyba pisala, lekarze boja sie slow skaza i AZS. Oliwce napisala w ksiazeczce, ze ma zmiany skorne o charakterze AZS i polecila tylko natluszczac. Poszlam do innej prywatnie i zupelnie inna spiewka... od razu powiedziala, ze podejrzewa skaze dlatego na probe przepisala nutramigen.

[pola_m]

Napisane przez martula007

Dzieki za odpowiedz Tez kiedys myslalam, ze moze lepiej sie pomeczyc raz, a miec juz pozniej spokoj... tylko ona juz sie tak meczy ponad miesiac i strasznie mi jej szkoda Wczesniej jak wychodzily jej dolne jedynki to budzila sie tylko czesto w nocy... teraz nawet w dzien marudzi.. jak za mocno ugryzie gryzaka to jest placz nieziemski tak ma wrazliwe te dziasla. I czy normalne jest, ze wychodza na gorze dwojki i trojki , na dole pojawiaja sie juz dwojki,a tam gdzie gorne jedynki to dziasla prawie nie zmienione? Orientujesz sie moze?


Dla mnie tez to jest delikatnie powiedziawszy nieodpowiedzialne, ale to nie moja sprawa... moge tylko napisac, ze ja bym z takim gagatkiem zrobila porzadek i inaczej bym rozmawiala

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------



Jak ktoras tu chyba pisala, lekarze boja sie slow skaza i AZS. Oliwce napisala w ksiazeczce, ze ma zmiany skorne o charakterze AZS i polecila tylko natluszczac. Poszlam do innej prywatnie i zupelnie inna spiewka... od razu powiedziala, ze podejrzewa skaze dlatego na probe przepisala nutramigen.

z tego, co wiem, to zupełnie jest typowe, że górne jedynki wychodzą później niż dwójki

A dlaczego tak jest, że lekarze pańśtwowo nie chcą stwierdzić azs? dziwne

[Bobisiowa]

Witamy kolezanke z Koszalina.. mojego ukochanego miasta Napisz cos Wiecej

Dziewczyny,

Gafa na początek - pomyliłam wątki Chyba każdej z nas zdarzyło się nie wiedzieć, co za dzień . A ja już tak bardzo chciałam zająć się czymś innym niż mężem i dzieckiem, że szybko dołączyłam do Was, a ja mam malucha z 2011... Macie przed sobą etapy gaworzenia, raczkowania, a my już śmigamy po mieszkaniu z 16 zębami Zazdroszczę Wam trochę tego etapu z maluchami, dzieciaki są takie śmieszne!
Przepraszam za pomyłkę, że tu wskoczyłąm z moim "starszakiem"

Najlepszego!

[martula007]

Napisane przez pola_m

z tego, co wiem, to zupełnie jest typowe, że górne jedynki wychodzą później niż dwójki

A dlaczego tak jest, że lekarze pańśtwowo nie chcą stwierdzić azs? dziwne

Mysle, ze tu nie tkwi problem tylko w azs, skazie tylko ogolnie czesto lekarze na nfz robote odwalaja byle jak i po jak najlatwiejszej linii oporu... Kiedys, kiedys chodzilam do pewnego pana ginekologa w Koszalnie.. wizyty prywatne - idealne! Naprawde bylam zadowolona z jakosci tych wizyt. Bedac w ciazy, odwiedzilam mame w Koszalinie i niestety pech zaczelam krwawic dosc mocno. Pan ten akurat mial dyzur w szpitalu, wiec wiadomo, ze musial mnie przyjac na nfz, zadzwonilam do niego czy moge przyjechac bo to jedyny ginekolog do ktorego chodze tutaj w Koszalinie... po tej wizycie juz nigdy do niego nie poszlam. Nie dosc, ze byl to jego psi obowiazek przyjac mnie na IP... zrobil to z laska, zachowywal sie naprawde nieprzyjemnie , nic mi nie tlumaczy, zbadal mnie baaaaaardzo bolesnie ( gdzie w prywatnym gabinecie jest delikatny)l i stwierdzil cos na zasadzie, ze jak ciaza jest to jest.. a jak nie bedzie to tak ma byc. i trudno.. nie wspomne juz o tym, ze mowil mi to, podczas gdy na ekranie monitora bilo serce mojego dziecka.

[benka99]

A czy to prawda, że pediatra nie może teraz przepisać Bebilonu Pepti czy innego mleka na recepte jeśli nie ma się zaświadczenia od alergologa? Bo coś takiego mi kiedyś lekarka wciskała jak prosiłam, żeby na próbe dała mi recepte na pepti.

[śliweńka]

odnośnie opieki lekarskiej dla dziecka może nie wszyscy wiedzą, że dziecko ma bezpłatną opiekę do 18 r.ż. http://nieufnie.nowyekran.pl/post/46...na-dla-dziecka mi raz w rejestracji powiedziano, że to potrzebne jak lekarz wystawi receptę do refundacji, niestety nie, bo można tak samo wystawić 100% refundacji na lek

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Napisane przez benka99

A czy to prawda, że pediatra nie może teraz przepisać Bebilonu Pepti czy innego mleka na recepte jeśli nie ma się zaświadczenia od alergologa? Bo coś takiego mi kiedyś lekarka wciskała jak prosiłam, żeby na próbe dała mi recepte na pepti.

[agatka661]

Napisane przez benka99

A czy to prawda, że pediatra nie może teraz przepisać Bebilonu Pepti czy innego mleka na recepte jeśli nie ma się zaświadczenia od alergologa? Bo coś takiego mi kiedyś lekarka wciskała jak prosiłam, żeby na próbe dała mi recepte na pepti.

my nie mamy zaswiadczenia

[śliweńka]

Napisane przez agatka661

my nie mamy zaswiadczenia

zauważyłam że jedni dają inni chcą od alergologa, a niektórzy lekarze do pediatrzy i alergolodzy, więc sprawa załatwiona od razu

[moniczka1302]

Napisane przez benka99

A czy to prawda, że pediatra nie może teraz przepisać Bebilonu Pepti czy innego mleka na recepte jeśli nie ma się zaświadczenia od alergologa? Bo coś takiego mi kiedyś lekarka wciskała jak prosiłam, żeby na próbe dała mi recepte na pepti.

Witam

My jesteśmy na bebilon pepti ale nie mamy żadnego zaświadczenia od alergologa Ostatnio zaczęłam mieszac ze zwykłym bebilonem ale zaczęło coś na buzi wyskakiwac.

Generalnie to pediatra rozlicza mnie z każdego opakowania bo ich kontrolują z tym mlekiem. Ostatnio przwepisała mi 10 opakowan i nie zauważyłam że na jednej recepcie, a w żadnej aptece nie mieli aż tylu opakowań i mój mąż wziął 7 mlek jak następnym razem pójdę po nową receptę to będzie na bank się dopytywac, czemu tak szybko przychodzę po nowe recepty...

[doris888]

Napisane przez śliweńka

odnośnie opieki lekarskiej dla dziecka może nie wszyscy wiedzą, że dziecko ma bezpłatną opiekę do 18 r.ż. http://nieufnie.nowyekran.pl/post/46...na-dla-dziecka mi raz w rejestracji powiedziano, że to potrzebne jak lekarz wystawi receptę do refundacji, niestety nie, bo można tak samo wystawić 100% refundacji na lek

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

ma bezpłatną opiekę ale prawie wszędzie i tak chcą dowodu zgłoszenia dziecka do ubezp. czyli koło się zamyka. jak się nie pracuje to i tak trzeba mieć zaśw. z UP o rejestracji jako bezrobotny.
ja chciałam kiedyś Agatę zarejestrować do okulisty, poza tym tak jest napisane na stronie NFZ, co prawda świętokrzyskiego ale pewnie wszędzie to samo. czyli dla mnie to nie jest bezpłatna-bo składki ktoś musi jednak płacić żeby dziecko zarejestrowali, bezpłatna to idę do lekarza , podaję pesel dziecka i nikt się nie czepia dodatkowych papierków.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez moniczka1302

Witam

My jesteśmy na bebilon pepti ale nie mamy żadnego zaświadczenia od alergologa Ostatnio zaczęłam mieszac ze zwykłym bebilonem ale zaczęło coś na buzi wyskakiwac.

Generalnie to pediatra rozlicza mnie z każdego opakowania bo ich kontrolują z tym mlekiem. Ostatnio przwepisała mi 10 opakowan i nie zauważyłam że na jednej recepcie, a w żadnej aptece nie mieli aż tylu opakowań i mój mąż wziął 7 mlek jak następnym razem pójdę po nową receptę to będzie na bank się dopytywac, czemu tak szybko przychodzę po nowe recepty...

możesz brać odpis w aptece powinni zaproponować mężowi. ja tak robię z tabletkami anty- mam receptę na 6 opakowań zawsze, zostawiam w aptece- babka daje mi karteczkę i co miesiąc przychodzę po opakowanie. Do gina co miesiąc chodzić mi się nie chce a wyłożyć 300zł jednorazowo na tabsy też lipa- poza tym zawsze mogą mi się odwidzieć