|
|||||||
| Notka |
|
| Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#391 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
kropelki sulfacetamidum
Moj maly mial juz 2 te skoki rozwojowe .. i po kazdym zaskakuje nas coraz to nowymi umiejetnosciami .. ![]() Dzisiejsza noc do Chceeeeee mi sie spac . A TŻet bedzie za 4 godziny dopiero ![]() Kielce zasypalo . zima wrocila .. a ja chce juz wiosne ..
__________________
Na pamiątkę ... ''Pod moim sercem, inne serce bije... Nieznane, a jakże bliskie i jakże kochane..'' 12 _ 11 10 9 8 7 6 5 4 3 2 1 _ Adasiowe szczęście ! |
|
|
|
#392 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Dzięki za rady
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez Sola1 Czas edycji: 2013-01-09 o 12:08 |
|||
|
|
|
#393 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Dawaj dawaj bo jestem też ciekawa.
Mój królik za to ma depresję, że jest niekochany. Przynajmniej na takiego wygląda, więc go przytulam częściej ostatnio. Biedak ![]() Cytat:
![]() Cytat:
A Leoś jaki przystojniacha śniady Cytat:
![]() Cytat:
Moje hormony chyba nie są gotowe teraz stawiać czoła wysłannikowi boskiemu. Chyba się szarpniemy na wizytę księdza dopiero za rok, może wreszcie się ogarniemy ślubowo to będzie jakoś łatwiej Z chrztem się nie pali.Oficjalnie ogłaszam kapitulację. Moje dziecko spało dziś z nami w łóżku. Budziło się 2 (słownie dwa) razy na cycka i szło w kimono dalej. Teraz zresztą dalej dosypia z tatą. A ja chyba się wyspałam
|
||||
|
|
|
#394 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Cytat:
---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ---------- To i tak mało ---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ---------- Cytat:
![]() Albo wystaw królika coby mu buty obsikał ![]() ---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ---------- Cytat:
Tzn pierwsze spanie, po kąpieli, jest w łóżeczku, ale później biorę Młodego do siebie.
|
|||
|
|
|
#395 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 950
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Hej!
Zaraz idziemy na dwór więc tak na szybko: coś się mojemu dziecku noce popsuły :/ Do tej pory tylko 2 razy budził się na cyca, a teraz do pierwszej pobudki śpi ładnie, a potem nie może twardo usnąć i co 1-1,5h się budzi :/ Mam nadzieję, że mu się niedługo odmieni ![]() Cytat:
---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ---------- Cytat:
pewnie tez by pospal wtedy dluzej ale co mi po tym jak ja bym nie mogla usnac. Wczoraj i dzisiaj wzielam go o 7 rano do nas i dospal jeszcze do 8.30, no ale ja nie spalam juz
__________________
Tymcio 01.12.2012 |
||
|
|
|
#396 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Cytat:
![]() Nie wierzę w tolerancyjnych przedstawicieli świata kościelnego w zetknięciu z kilkudniowym dzieckiem z nieprawego łoża ![]() Hmm... muszę spróbować z tym pierwszym spankiem po kąpieli w łóżeczku. Bo póki co to jest cycek u nas na łóżku albo na kanapie przed tv i młoda tak już zostaje póki się nie obudzi na kolejne karmienie. |
|
|
|
|
#397 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 300
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Dzika twoje teksty momentami mnie rozbrajają
|
|
|
|
#398 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Śpimy se
Edytowane przez dzika_kaka Czas edycji: 2013-01-09 o 12:41 |
|
|
|
#399 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Cytat:
|
|
|
|
|
#400 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 4 615
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Sęk ju
![]() Cytat:
|
|
|
|
|
#401 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ---------- Super fotka
|
|||
|
|
|
#402 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 20 759
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
ja posprzątałam, ugotowałam, zrobiłam ciasto, czekam jak się królewicz obudzi, mleko, w jedną rękę wózek w drugą sanki i na spacer
__________________
poznaliśmy się 6.08.2005 ślub 2.06.2007 Klaudia 16.10.2009 Adam 18.11.2012
|
|
|
|
#403 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Dzika, z tą króliczą depresją, to coś jest na rzeczy
Nasz, odkąd Mały jest na świecie przesiaduje godzinami na dachu klatki i stwierdzam u niego nerwowe napady głodu - jedzenie pochłania w sekundę, a potem zżera wszystko dookoła, łącznie ze swoim dywanikiem ![]()
__________________
|
|
|
|
#404 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
|
|
|
|
#405 | ||||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 469
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
co ciekawę po kąpieli w łózeku śpi mi dłużej, a przy mnie co 2-3 godizny się budzi na cyca. Czuje mleko ?POMOCY Mamy problem. Jak nauczyć dziecko jeść z butelki??? Musiałam dzisiaj jechać 60km załatwić sprawę, a że sypie i pogoda nieciekawa to zostawiłam Maję z moja mama. Ściągnełam mleko wcozraj (ręką ) zostawłam butle, a moje dziecko butli nie ruszy. Mama próbowała wszystkiego mała głodna płacze ale z butli nie chce. Godzinę płakała nim dojechałam i rzuciła się dosłownie na pierś . Jak ją przyzwyczaić do butelki?? Jest to dla mnie problem, bo raz na jakiś czas będe musiała ją na jakieś 5 godzin zostawić...A druga sprawa - poradzcie co byście zrobily na moim miejscu. Z teściami nie gadamy już prawie 2 lata.. Przez ten czas się nie widzieliśmy, oni Marty nie widzieli, Marta na zdjęciach jak ich widzi nie wie kto to. Mai też nie widzieli. Kontakt po prostu żaden. Jak dla mnie to oni są już skreśleni, ale wiadomo to rodzicie tż. Ogólnie jest tak po wielkiej awanturze przy ktorej doszlo do rękoczynów. No ale teraz będą chrzciny. Powinnam ich zaprosić według Was? Bo jakos sobie tego nei wyobrażam, ale w końcu to dziadkowie... Siedzi mi to w głowie i nie wiem jak powinnam się zachować
|
||||
|
|
|
#406 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 6 465
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Cytat:
mój synuś smacznie śpi, a ja sie lenie ![]() ---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ---------- Cytat:
a co do drugiej sprawy, to ja bym nie zapraszała
__________________
|
||
|
|
|
#407 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 20 759
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
no i śpi jeszcze
![]() to pochwalę sie jaka sobie uszyłam sukienkę na chrzciny do siostrzenicy tża, idziemy 10 lutego rozmiar 36
__________________
poznaliśmy się 6.08.2005 ślub 2.06.2007 Klaudia 16.10.2009 Adam 18.11.2012
Edytowane przez musso4 Czas edycji: 2013-01-09 o 13:33 |
|
|
|
#408 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 913
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
i ja jestem
__________________
Synek 25.11.2012 Aniołek* 13.01.2012 Aniołek* 13.01.2015 Aniołek* 30.03.2015 |
|
|
|
#409 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Cytat:
i 36 ![]() musso, ponawiam: wielbię cie i czczę Moonia - ja bym chyba zaprosiła. Moze szukaja sposobu na kontakt, a glupio im wyjsc z inicjatywa? A chrzciny to nie byle co (raczej). A twoj tz co mysli na ten temat? to jego rodzice sa w koncu..
__________________
"I'm not crazy. My reality is just different than yours." |
|
|
|
|
#410 | ||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Cytat:
całe szczęście dał jej do zrozumienia, że nie potrzebujemy żadnej komitywy, dopóki nas nie przeproszą) i też nad tym myśleliśmy. Co prawda ostatecznie chrzcin nie robimy, tylko sam chrzest, ale zdecydowanie moich teściów byśmy nie zapraszali i Tobie też bym tak doradzała. Po co sobie psuć nerwy...Cytat:
Ta sukienka, to z jakiejś sieciówki? Bo też szukam podobnej na chrzciny, wchodzę w rozmiar 36, ale jeszcze mi 8 kg zostało po ciąży, a taki fason by to ładnie zamaskował... ------------dopisane 13:34--------------poprzedni post 13:32---------------- Dobra, już doczytałam, że to Twoje dzieło. Tym bardziej brawo
__________________
Edytowane przez magdaef Czas edycji: 2013-01-09 o 13:34 |
||
|
|
|
#411 | |||||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 457
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
dzień dobry
![]() Cytat:
ja wczoraj po kąpieli zaoliwkowałam i wyczesałam i na czubku jakby lepiej, ale z przodu nie... mi nie pomogła sól fizjologiczna, nie pomógł rumianek, teraz dostałam receptę na biodacynę, mam nadzieję, że pomoże ![]() Cytat:
Cytat:
ja za 1szym razem nie chciałam przyjąć, bo mówię, że na kartonach jeszcze nierozpakowanych siedzę i nie mam wody święconej ani nic, ale powiedział, że ma swoje to przyjęłam a rok temu się "ukrywałam" w tym roku przyjmę chyba, bo ja do kościoła nie chodzę, więc niech tam będzie jakiś ślad, że mimo wszystko ciut wierząca jestem i dziecko ochrzcić mogę Cytat:
dla teściowej ![]() Cytat:
Cytat:
ja bym zaprosiła dla własnego spokoju i czystego sumienia, a czy przyjdą czy nie - to już ich sprawa Cytat:
piękna a jaki kolor........ że o rozmiarze nie wspomnę idziemy na spacerek bajooo!
__________________
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać. - Walt Disney Antek 18.11.2012 |
|||||||
|
|
|
#412 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 20 759
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Cytat:
![]()
__________________
poznaliśmy się 6.08.2005 ślub 2.06.2007 Klaudia 16.10.2009 Adam 18.11.2012
|
|
|
|
|
#413 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 469
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Cytat:
kończyłaś jakąś skzołe czy to tak z zamiłowania;>Cytat:
Cytat:
|
|||
|
|
|
#414 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 453
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Cytat:
powiedz ) Cytat:
a co do tesciow... ja bym zaprosila... jezeli nie przyjada to ich sprawa, Ty bedziesz miala czyste sumienie... a moze akurat sie pogodzicie Cytat:
) sama zaprojektowalas? czy gdzies widzialas??
|
|||
|
|
|
#415 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 3 207
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Mój opis porodu
(przepraszam że tak chaotycznie i w ogóle pewnie połowę zapomniałam) Więc jak teraz sobie pomyśle to coś zaczęło się dziać już w środę 19 grudnia miałam skurczyki co pół godziny nocka też nie należała do ciekawych ale ogólnie przespałam ja. W czwartek 20 grudnia jeszcze pisałam z wami na forum że chyba mam skurcze ale nie byłam pewna czy to to, bo przecież miało tak mocno boleć a tu nic. Od 12 w południe zaczęłam liczyć skurcze i tak do 16 aż TŻ wrócił z pracy, zapisywałam skurcze na kartce TŻ jak to zobaczył że są co 5 minut powiedział że jedziemy do szpitala. Ja już spanikowana że to może już... Zjedliśmy jeszcze obiad, wzięłam prysznic, dopakowałam torbę i pojechaliśmy. Torbę zostawiliśmy w samochodzie i poszliśmy na ip, podpieli mnie pod ktg a sami zajeli się papierkową robotą, TŻ byl cały czas ze mną. Oczywiście z tego stresu na ktg jakieś tam skurcze wyszły ale już nie tak regularne jak w domu, no ale ze względu iż GBS miałam dodatni powiedzieli że już mnie zatrzymają. TŻ poszedł po torbę do samochodu i pojechaliśmy windą na górę. Kazali mi się przebrać w koszulę i przyjść na badanie. Przyszedł taki młody lekarz i tak mnie zbadał że jak wyciągnął te swoje paluchy to pełno krwi było, po czym stwierdził że rozwarcie na "luźne" półtorej palca. Następnie położyli mnie na patologi i kazali się pożegnać z mężem. TŻ pojechał a ja pomimo wieczornej pory zaczełam sobie chodzić po korytarzu z myślą że może coś przyśpiesze. Skurcze były coraz mocniejsze, podpieli mnie znów pod KTG ale żadne skurcze nie wychodziły a ja już leżeć nie mogłam z tego bólu. Przyszła położna i mówi że jakie skurcze tu nic nie widać. Później kazała iść pod prysznic i polewać brzuch ciepłą wodą co najmniej przez pół godziny miałam tam siedzieć. Jak wyszłam poszłam do niej i mówie że mnie boli, ona mnie zbadała i dała jakieś 2 tabletki że to niby na szyjkę i przeciwbólowe. W między czasie kolejny prysznic. Później znów ktg podczas którego odeszły mi wody (tak tego nie da się z niczym innym pomylić) ze mnie chlusneło na łóżko jak leżałam a jak wstałam dalej leciało. A dodam jeszcze że w miedzy czasie gdzieś tam miałam jeszcze kroplówkę podaną. Wtedy już miałam wrażenie że umrę (a później było jeszcze gorzej) ja przy każdym skurczu klękałam na podłogę i krzyczałam. Przyszedł po mnie lekarz i zabrał na badanie, zbadała mnie tak ze myślałam że mu przy##### powiedział 3 cm rozwarcia i że można już na porodówkę. Ja zadowolona bo w końcu TŻ będzie mógł być ze mną. Położna pomogła mi się spakować bo ja zdążyłam się trochę rozpakować na tej patologi z myślą że nie wiem ile tam spędze. I poszliśmy na porodówkę. Zadzwoniłam do TŻ po czym zabrali mnie na lewatywę. Po lewatywie prysznic i miałam trochę poskakać na piłce pod prysznicem ale nic mi to nie pomagało. Wyszłam z pod tego prysznica, położna założyła mi szpitalną koszulę a ja znów skurcz i znów na czworaka. Otworzyły się drzwi i widzę TŻ miałam ochotę go wtedy zabić przysięgam. Poszliśmy na salę porodową, a położna do mnie że mam siadać i ktg będzie a ja krzyczę że nie dam rady siedzieć. TŻ przerażony ale spisał sie dzielnie. Jakoś dałam radę pod tym ktg. Później byłam w wannie jakieś pół godziny, później piłka, znów ktg znów piłka nic mi nie pomagało. Przy każdym skurczu padałam na czworaka i sie darłam, to oddychanie też za wiele nie dało a od tego gazu to mi tylko niedobrze było. Położna przyniosła materac, abym mogła na nim na czworakach sie wydzierać a nie na zimnej podłodze. Ledwo go położyła na ziemi ja na niego wskoczyłam na czworaka oczywiście i skurcz ale tak silny że szok. I znów kolejne ktg ja wstaje a ze mnie chlusneło krwią. Szybko na fotel i zaraz był koło mnie lekarz, TŻ wyprosił i zbadał mnie (ale bolało). Zaraz była koło mnie położna z papierami że będzie cesarka. Ja jak na chaju, coś tam podpisałam, TŻ wszedł a ja krzycze "daj buziaka będę mieć cesarkę". To wszystko później działo się tak szybko. Zaraz obok sala operacyjna, znieczulenie, sam moment jak wyciągali Adasia dość nieprzyjemny taki ucisk, duszność i cisza... A po chwili ten płacz jej jakie to cudowne, za chwilke pokazali mi Adasia moja pierwsza myśl dlaczego on taki siny dostał 9/10 pkt właśnie za to. Pierwsze co widziałam to pupę i jajka bo tak mi go pokazali, a później dali pocałować w pysiolka. No i go zabrali. A mnie szyli miałam wrażenie ze trwało to wieki. Skończyli przełożyli mnie na łózko i zabrali do pokoju rodzinnego taki z TŻ wykupiliśmy, TŻ już tam na mnie czekał. Pokazał zdjęcia Adasia a za chwilkę nam go przynieśli i położyli mi na brzuszku do cyca. Mały ssak od razu załapał o co chodzi. W szpitalu po cesarce spędziliśmy 4 doby TŻ był cały czas z nami w ogóle swietnie się spisał, od razu po porodzie zajął sie małym przebierał, nosił itd ja leżałąm przykuta do łóżka po znieczuleniu. Zdjęcia Adasia po porodzie.
__________________
|
|
|
|
#416 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 791
|
Cytat:
brawo piękna sukienka, masz talent i super w niej wygladasz.Co do.kg i rozmiarów mi zostalo jeszcze 6 do zrzucenia ale ostatnio waga stoi w miejscu ale to takie 34 jak normAlne 36 albo 38 tak mi sie wydaje No i mam flaka w miejscu brzucha Jak tz wróci z pracy to Zrobie fotki mAlej Kozie i mordercy ;D Ogolnie jest grzeczna, na poczatku chciala mala caly czas lizac i trzymac nos w okolicy pamersa teraz juz tak nie zwraca.uwagi na dziecko, spi grzecznie, ewentualnie jak ide fo ubikacji a mala zaczyna plakac to leci do mnie jakby mi znac dawala ze jakies dzwieki z lozeczkA dochodza czasami na nia krzykne :/ czego nigdy nie robilam i juz nie mam dla niej czasu ale w ogole nie widze zadnej zlosci czy zazdrości.. Juz kiedys pisalam ze ona nie lubi sie glaskac i przytulac takze nie ma o co byc zazdrosna.. a i kocha gruszke do nosa i mydelko bambino lize jak kupie fride to gruszke dostanie w spadku
__________________
![]() |
|
|
|
|
#417 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 469
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Dzięki dziewczyny za odp. Jeszcze mamy z miesiac do namysłu z tymi chrcinami..
agasobo własnie dziś kupiłam lovi, bo pamiętam ze z Martą ją miałam, i wypróbujemy. A próbowaliśmy już 4 rózne butle |
|
|
|
#418 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
co do spania - nasze łóżko ewentualnie ale to nad ranem na trochę koło 7-8
inaczej nie ma mowy wieczorem jest odkładany - czasem zaśnie w 15 min, czasem w godzinę ale w końcu zasypia sam po nocnym karmieniu tak samo odkładany jest do łóżeczka i nasze dziecko musi mieć całkowite ciemności (żadnej nawet lampki) w dzień spał w salonie w wózku, teraz na kanapie ja przestałam schizować, wywaliłam rożek i młody pod kocem śpi w łóżeczku - przeważnie na pleckach, a głowę ma na bok
|
|
|
|
#419 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 150
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Cytat:
Tak samo z mlekiem akceptuje . Ostatnio dalismy na probe bebiko bo dostalismy i tez mu pasuje,bo tak uzywamy Nan. Za niedlugo dzien babci i dzien dziadka i wymyslilam,że moim rodziom i mamie tż wywołam zdjecie, kupie biale ramki i sama je ozdobie. A moim babciom w zwiazku z tym iz mieszkaja daleko chce wywolac moje zdjecia z Erykiem i wyslac nie mam innego pomyslu a ten wydaje mi sie najlepszy.A poza tym,,, Eryk mi cos pokasluje i ... wlasnie sie obudzil wiec lece papa dziubaski ;*
__________________
Eryczek
30.11.2012 r. - godz. 18:35 ,60 cm i 3800 g szczęścia |
|
|
|
|
#420 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI
Cytat:
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:44.




A TŻet bedzie za 4 godziny dopiero 

Wyjątkowo przemądrzały wikary się trafił, to ma za swoja 
co prawda moja jeszcze nie wydaje zadnych.większych dzwiekow, ale zauwazylam ze z dnia na dzien zaczela sie przygladac mi i roznym rzeczom... A wczesniej tak jakby nie.widziala. No i przed wczoraj tak sie.zachowywala, ze ryczalam razem z nia 





Klaudia 16.10.2009
Adam 18.11.2012

. Jak ją przyzwyczaić do butelki?? Jest to dla mnie problem, bo raz na jakiś czas będe musiała ją na jakieś 5 godzin zostawić...
całe szczęście dał jej do zrozumienia, że nie potrzebujemy żadnej komitywy, dopóki nas nie przeproszą) i też nad tym myśleliśmy. Co prawda ostatecznie chrzcin nie robimy, tylko sam chrzest, ale zdecydowanie moich teściów byśmy nie zapraszali i Tobie też bym tak doradzała. Po co sobie psuć nerwy...


