MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013cz. V

[oliwka__]

joanna200, pani22ka, kasia86bgo, monicca1989, Chanel_Coco, ObserwujeCie, nestelle

Dziękuję Kochane

Napisane przez Sorceresss

Oliwka, brawo dla córci! moje "maleństwo" w 24+3 ważył 840g
.

Sorceresss dziękuję to duży chłopiec w porównaniu do mojej kruszynki

Napisane przez Dragusia88

super że wszystko dobrze

czyli co wszystkie mamy takich nie omylnych lekarzy na wątku że nie ma żadnych zmian płci ;>

dobra idę po te dresy. ah jak to ciężko ruszyć dupsko poza dom
co by tu sobie w nagrodę kupić? colę? lody? koktajl malinowy?

Dragusia88 na to wychodzi że tak albo dzieciaczki tak się rozkładają ładnie że wątpliwości nie ma

Napisane przez klementyna1

Witam i o zdrowie pytam JA powróciłam ze szpitala Cała i dzięki Bogu zdrowa Steryd podany przez welflon (każda na oddziale miała ten celestyn czy jakoś tak) badania porobione, wymazy, tarczyce, krew, mocz dobrze. Szyjka 25mm, twarda, zamknięta. Dostałam no-spe forte i scopoloan 3x1 i oszczędny tryb życia. Na patologii nasłuchałam sie historii róznych, ale ogólnie opieka na Krasnickich bardzo dobra, atmosfera w porzadku Dzidziol ważył wczoraj ponad 1700gram. MAM 31 tydzień i 2 dni,a w karte wpisali mi 32 tydzien, przy wypisie już 33 tydzień;p Takze zaokraglali, że hoho;p No to u mnie tyle, jak sobie przypomnę to bede pisac

A co u Was? Bo nadrobić to na bank nie dam rady.
1. Czy wszystkie zdrowe, nie ma mam nadzieje przedwczesnych skurczy, porodów czy innych schorzeń?
2. Czy coś ciekawego, godnego uwagi mnie ominęło?
3. JAk sie ogólnie miewacie?
Ale za Wami tęskniłam...;-)

klementyna1 dobrze, że już Cię wypuścili dużo zdrówka i oszczędzaj się

Co wy macie z tą colą ??????? Ja przed ciążą nie piłam takich napoi praktycznie wiadomo sporadycznie gdzieś w knajpce do obiadu tu łyka od tż od kiedy w ciąży jestem to może łącznie wypiłam puszkę coli nie mam ciągotek, chipsów nie jadam w ogóle. Czekolada, batonik sporadycznie ale kiedyś nie wyobrażałam sobie życia dnia bez czekolady jakoś zaczęłam ograniczać słodycze i mnie ogólnie nie ciągnie a ile słodyczy wydaję dzieciaki są przeszczęśliwe

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez Sorceresss

sprawdził wód ilość, szczelność szyjki... i spojrzał na wkładkę




to może takie zwykłe lakmusowe? jak masz się czuć pewnie one grosze kosztują



ja uwielbiam wątróbkę... tzn uwielbiałam... ale w ciązy mi nie podchodzi mimo, że powinna... przez te ponad 6 m-cy jadłam raz - z królika od teściowej...

dla żelaza wcinam wołowinę (własnie mi się roladki "bejcują" na jutro w lodówce), szpinak no i zakwas z buraków żadnych podrobów nie przełknę!


Jejuuuu sama sobie narobiłam ochoty na COLĘ! Niech to szlak... muszę iśc kupić... nie ma bata!

Sorceresss ja bardzo lubię wołowinę ale jednak zaprzestałam jej kupowanie ze względu na tż bo on jak widzi jak kupię to przez 3 dni je steki pół krwiste ale krwiste oczywiście smażone na max rozgrzanej patelnio broń Boże przykrytej bo podobno wołowiny pod przykryciem się nie smaży a ja wtedy tydzień albo 2 sprzątam kuchnię dzień w dzień myję podłogę wrzątkiem po 3 razy bo wszystko w tłuszu a mu mamy kuchnię i podłogę na wysoki połysk to wszytsko się ciągnie i nie raz fikołka bym wywinęła a i później podłoga w cały domu tłusta masakra ja nie wiem jak to mój tż robi ale po ostatnich porządkach powiedziałam koniec albo jak on nie świadomy że jest świeża to robię szybko gulasz.

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez mariolci

ja pisałam że mój Synuś dokładnie w 25t4d wazył 998 takze to mój ten Smok hii, oby nie wdał się w tate -5 kg !!!!

mariolci to faktycznie masz co dźwigać i jaka różnica ale każde dziecko rośnie w swoim tempie.

[joanna200]

Napisane przez Luna0

Dobry wieczór
my dziś zalatani cały dzień bo jutro ślub
także trzymajcie kciuki żeby obyło się bez stresu

powodzenia! Zobaczysz, to będzie najcudowniejszy dzień w Twoim życiu!

Napisane przez trooskava

Przed chwilą wróciłam z apteki i aż mnie trzepie wewnetrznie na ludzką wredote. Wchodzę, i ide do kasy uprzywilejowanej bo juz marzlam zeby byc w domu. Jakos dzisiaj tak niewyraznie sie czulam. I co? I babsko wciska sie w kase uprzywilejowaną przede mnie. Mąż jej zwraca uwagę ze wisi kartka iz to kasa pierwszenstwa dla kobiet w ciazy a ona ze ona tam stoi godzinę i ja bola korzonki! A ciąza to nie choroba i moge sobie jeszcze 5 minut postac. Tyle ze ja po leki na cisnienie polazłam a nie po sok z gumi jagod!
Ja do niej ze głupota ludzka to tez nie choroba i skoro stała godzinę to piec minut wiecej tez moze postac (pomijam fakt ze w tej aptece 4 inne kasy byly czynne poza ta uprzywilejowana.) Na to ona ze jak ona byla w ciazy to nikt jej nie przepuszczał i ona tez nie bedzie ustepowac jednej gwiezdzie ktora jest w ciazy. Poprostu typowa przywara Polaków. Ja nie mam/nie miałem to inni tez niech nie maja!
Mąz ja troche zbluzgał bo sie kobieta zaczela galopowac per ty nagle zaczela mi mowic choc razem zesmy wodki nie piły
Farmaceutka otworzyla mi kase i na odchodne dała probki olejku dla dziecka jak sie urodzi.

co za sucz!

[pani22ka]

Napisane przez LiwkaO;38591055[B

mam wózek!!! [/B]ale mam radoche (...)
Mamusia kupiła mi pościel ręcznik kąpielowy i rożek a ja podokupywałam jakieś duperele i wychodzi na to, że mam prawie wszystko

czekam na focisze

Napisane przez oliwka__

ale pyszna była i zagryzłam makrelą

czadddd

Napisane przez trooskava

A ciąza to nie choroba i moge sobie jeszcze 5 minut postac.

kocham ten tekst. ile kobiet, tyle ciąż. akurat dla mnie jest to choroba obłożna... biłabym takie flądry dechą z gwoździami... i ten wysoki poziom empatii - jak to kobieta do kobiety .... wrrrrr

Napisane przez Luna0

my dziś zalatani cały dzień bo jutro ślub

wielki dzień jutro!

Napisane przez oliwka__

powiedziałam koniec albo jak on nie świadomy że jest świeża to robię szybko gulasz.

[bzinka]

Napisane przez Luna0

Dobry wieczór
my dziś zalatani cały dzień bo jutro ślub
także trzymajcie kciuki żeby obyło się bez stresu

Ja trzymam! Ja trzymam!
Kochana, żeby wszystko się udało Powodzenia i dobrej zabawy


Moja ślubna sukienka dzisiaj przyszła w końcu, niestety okazała się za duża, musze ją wymienić na mniejszą lub kupić coś innego, nie mam już pomysłów, gdzie szukać Ja mam 16 lutego, więc jeszcze trochę czasu zostało.

[strippi]

Napisane przez kwiatuszekkk21

za tyg. a Julcia dzielna jest niech szybko zdrowieje

odpukać już coraz lepiej, sama zawołała siku i zrobiła do nocniczka

Napisane przez kasia86bgo

wow duzo tego - dla Julcia dzielna wiec dacie rade

Już lepiej!

Napisane przez Agnjeska

Strippi zdrówka dla Julki i za tydzień kolejny.

Napisane przez monicca1989

[Sorceresss]

trooskava, trzeba było babie z liścia pociagnąć kobiecie w ciąży wybacza się agresję :P

Napisane przez oliwka__

nie wiem jak to mój tż robi ale po ostatnich porządkach powiedziałam koniec albo jak on nie świadomy że jest świeża to robię szybko gulasz.

rób potajemnie roladki moje ulubione danie z wołowiny... zaraz po tatarze właśnie mi się duszą na niedziele bo jutro mnie mąż zabiera gdzieś... pewnie w góry trochę pooddychać i pewnie do Szczawnicy bo tam mam gdzie łazić... a on pewnie weźmie narty...

Strippi, super, że mała już lepiej. Nasiadówki i wygrzewanie dały efekt Super! Niech Julcia dużo pije teraz... żeby tego diabła wypłukać całkiem!

[megi-megi]

Napisane przez Sorceresss

rób potajemnie roladki moje ulubione danie z wołowiny... zaraz po tatarze właśnie mi się duszą na niedziele bo jutro mnie mąż zabiera gdzieś... pewnie w góry trochę pooddychać i pewnie do Szczawnicy bo tam mam gdzie łazić... a on pewnie weźmie narty...

Jakie roladki? Poczułam się raptem żywo zainteresowana.


Wiecie co - normalnie już przy szukaniu wózka.
Pierwszy kupowałam beztrosko, a teraz cackam się z tym, jakby nie wiadomo co. I w kółko coś mi nie pasuje. Najczęściej cena. I waga. I koła. I wygląd. Itd.

[Sorceresss]

Napisane przez megi-megi

Jakie roladki? Poczułam się raptem żywo zainteresowana.

roladki z wołowiny vel roladki śląskie... poezja

w płaty wołowiny zawijam różne duperele - cebule, ogórka, paprykę, boczek, śliwki suszone (nie wszystko na raz, ale różne kombinacje) podsmażam, a potem duszę w sosiku - MNIAM
No, do tego kluski śląskie i modra kapusta

o coś takiego:

[maria28]

Napisane przez LiwkaO

a więc najpierw najważniejsze!! mam wózek!!! ale mam radoche

Ja jeżdże i się zastanawiam czasami czy na porodówke sama nie pojechac tak jak moja mama ze mną haha sama pojechała maluchem urodziła i wróciła

A mama bardzo dzielna.

Napisane przez LiwkaO

też znam babke co urodziła 5 dziecko w drodze do domu na polu!!!! zanim przyjechała karetka to już było po wszystkim!

U wieloródek często się to zdarza.

Napisane przez Luna0

my dziś zalatani cały dzień bo jutro ślub
także trzymajcie kciuki żeby obyło się bez stresu

Trzymam kciuki, zazdroszczę tych emocji I czekamy na zdjęcia!


Kuzynka dziś dzwoniła do mnie, że pakuje już ubranka po swojej córce dla mnie, część z nich nieużywana nawet. Rozmiary i małe, i większe. W takim razie kupię chyba na razie tylko jeden komplet nowych ubranek na wyjście ze szpitala. A potem się zobaczy.
Oprócz tego da mi wanienkę ze stelażem.
A, i poradziła mi, że z gaci poporodowych najlepsze są siateczkowe, jakieś Hartmann, bo nie odparzają.

[Sorceresss]

Napisane przez maria28

Kuzynka dziś dzwoniła do mnie, że pakuje już ubranka po swojej córce dla mnie, część z nich nieużywana nawet. Rozmiary i małe, i większe. W takim razie kupię chyba na razie tylko jeden komplet nowych ubranek na wyjście ze szpitala. A potem się zobaczy.
Oprócz tego da mi wanienkę ze stelażem.
A, i poradziła mi, że z gaci poporodowych najlepsze są siateczkowe, jakieś Hartmann, bo nie odparzają.

uważaj! a najlepiej bierz szybko od kuzynki i uciekaj
Moja mi to samo mówiła, a miesiąc później się okazało, że jest w ciąży

Serio, serio to się bardzo cieszę ubranka dostanę, bo mamy akurat różnicę 5 m-cy Ale o wanience ze stelażem mogę już tylko pomarzyć

[czarny flamaster]

Zrobiłam sobie omlet na słodko, a teraz oglądam "Miłość i inne używki". Para uprawia seks, a ja sobie myślę "Noooo, my też tak kiedyś mieliśmy"
Mój brzuch dziś tańczył salsę. Nie wiem co Sławek tam robił, ale szalał nieźle.

[megi-megi]

Napisane przez Sorceresss

roladki z wołowiny vel roladki śląskie... poezja

w płaty wołowiny zawijam różne duperele - cebule, ogórka, paprykę, boczek, śliwki suszone (nie wszystko na raz, ale różne kombinacje) podsmażam, a potem duszę w sosiku - MNIAM
No, do tego kluski śląskie i modra kapusta

o coś takiego:

Chyba powinnaś dostać mocno w dupę za tego smaka.

[Sorceresss]

Napisane przez megi-megi

Chyba powinnaś dostać mocno w dupę za tego smaka.

wal! przyda mi się zwiększone krążenie może cellulit zniknie

[maria28]

Napisane przez Sorceresss

uważaj! a najlepiej bierz szybko od kuzynki i uciekaj
Moja mi to samo mówiła, a miesiąc później się okazało, że jest w ciąży

Serio, serio to się bardzo cieszę ubranka dostanę, bo mamy akurat różnicę 5 m-cy Ale o wanience ze stelażem mogę już tylko pomarzyć

Hehe, ona urodziła miesiąc temu, tyle że synka tym razem, więc ubranka po córci będę mieć na pewno. A wanienkę mi da, bo niedługo synek z niej wyrośnie i wtedy przerzuci się na większą

No i sama zostałam na weekend. Tzn. bez męża, ale jednak z Różakiem w brzuchu

[strippi]

Napisane przez LiwkaO

a więc najpierw najważniejsze!! mam wózek!!! ale mam radoche jutro wstawie fotki za dnia bo dziś już ciemne będą. Ale prezentuje się świetnie, lekki, zwinny i już nawet woziłam chrześnice w spacerówce po domu hehe nie chciała z niego zejść bardzo łatwo się wszystko montuje, składa, demontuje - klik - klik i gotowe

Mamusia kupiła mi pościel ręcznik kąpielowy i rożek a ja podokupywałam jakieś duperele i wychodzi na to, że mam prawie wszystko do zakupienia zostały gaziki jałowe, octenisept i woda morska do noska! Ale jestem happy


Biedactwo! leki jak dla dorosłego! z każdym dniem będzie coraz lepiej

za wózek
i zakupy od mamy

Napisane przez trooskava

Strippi zdrowka dla Juleczki! Bedzie dobrze!


Ja dzisiaj odebrałam wyniki krwi i moczu. Ogolnie ok, mam obnizony hematorkyt i hemoglobine ale reszta w miare ok.

Przed chwilą wróciłam z apteki i aż mnie trzepie wewnetrznie na ludzką wredote. Wchodzę, i ide do kasy uprzywilejowanej bo juz marzlam zeby byc w domu. Jakos dzisiaj tak niewyraznie sie czulam. I co? I babsko wciska sie w kase uprzywilejowaną przede mnie. Mąż jej zwraca uwagę ze wisi kartka iz to kasa pierwszenstwa dla kobiet w ciazy a ona ze ona tam stoi godzinę i ja bola korzonki! A ciąza to nie choroba i moge sobie jeszcze 5 minut postac. Tyle ze ja po leki na cisnienie polazłam a nie po sok z gumi jagod!
Ja do niej ze głupota ludzka to tez nie choroba i skoro stała godzinę to piec minut wiecej tez moze postac (pomijam fakt ze w tej aptece 4 inne kasy byly czynne poza ta uprzywilejowana.) Na to ona ze jak ona byla w ciazy to nikt jej nie przepuszczał i ona tez nie bedzie ustepowac jednej gwiezdzie ktora jest w ciazy. Poprostu typowa przywara Polaków. Ja nie mam/nie miałem to inni tez niech nie maja!
Mąz ja troche zbluzgał bo sie kobieta zaczela galopowac per ty nagle zaczela mi mowic choc razem zesmy wodki nie piły
Farmaceutka otworzyla mi kase i na odchodne dała probki olejku dla dziecka jak sie urodzi.

Ale gdybym codziennie z tego korzystała to jak cie moge ale ja pierwszy raz odkad w ciazy jestem chcialam skorzystac bo sie dziwnie czulam a tu taki babsztyl. Nawet w kasach w Tesco dla ciezarnych stoje grzecznie w kolejce a tu taka bedzie mnie obrazać ... no co za ludzie......

dzięki

za wyniki

o matko, masakra jakaś

Napisane przez oliwka__

[B]Strippi [/B dużo zdrówka, uściki i buziaki dla Julki oby już się bidulka tak nie męczyła

dziękuję


Na szczęście zasnęła spokojnie, ale ja w strachu cały czas, wczorajsze przeżycia są dla mnie za świeże ehh.

[trooskava]

Napisane przez czarny flamaster

Zrobiłam sobie omlet na słodko, a teraz oglądam "Miłość i inne używki". Para uprawia seks, a ja sobie myślę "Noooo, my też tak kiedyś mieliśmy"
Mój brzuch dziś tańczył salsę. Nie wiem co Sławek tam robił, ale szalał nieźle.

czytam ze Twój synu harcuje a moja jakas taka "nieruchawa" jest a termin mam wczesniej od Ciebie

[Chanel_Coco]

Napisane przez trooskava

Przed chwilą wróciłam z apteki i aż mnie trzepie wewnetrznie na ludzką wredote.

Wredne babsko!!!

Napisane przez maria28

A, i poradziła mi, że z gaci poporodowych najlepsze są siateczkowe, jakieś Hartmann, bo nie odparzają.

Na SR też pani mówiła żeby w siateczkowe się zaopatrzyć.

Ale miałam dziś dzień! Niech to szlak!
Wyobraźcie sobie...
W środe moja yoreczka miała zabieg usunięcia przepukliny pachwinowej. Pojechaliśmy do najlepszego weta jeśli chodzi o chirurgiczne sprawy. Wcześniej oglądało to też kilku weterynarzy i wszyscy gołym okiem widzieli ów "jajko". On sam przed zabiegiem też.
I dziś dwa dni po zabiegu odwracam psa do góry kołami i co widzę Zoperowana jest nie ta strona po której jest widoczna przepuklina!!! A to (jajko) z którym przyszliśmy na zabieg jest nadal widoczne gołym okiem!!!
Aż własnym oczom nie wierzyłam. Wcześniej tego nie zauważyliśmy, bo nasza psina taka delikatna, że nie dała się oglądać, tylko zwijała się w kulkę. Pojechaliśmy do kliniki, bo i tak mieliśmy przyjechać na zastrzyk, tego weta nie było, wyjechał na ferie, był inny, przyznał nam rację, że popełniono błąd. Ale co dalej Tak naprawdę doopóki tamten weterynarz nie wróci z urlopu nie dowiemy się co on tak naprawdę jej zooperował, skoro z drugiej strony przepukliny nikt nie stwierdził. Najbardziej wkurza i boli mnie to, że pies niepotrzebnie teraz cierpi, ma ranę, szwy, a pewnie za jakiś miesiąc powtórka z rozrywki. Tż tak wkurzony, że trąbi mi za uchem że poniosą tego konsekwencje. A ja w tym wszystkim próbuję zachować względny spokój, choć od środka mnie szlak trafia. Przez to wszystko aż się pokłóciliśmy...
Sorry że tyle tu ględze i się żale, do tego ni jak się to ma do tematu forum, ale liczę na to że mi ulży. Bo czuję się fatalnie przez tą sytuacje, aż się ryczeć chce..

[misiulka06]

witam się chciałam zdać relacje po wczorajszej wizycie u Pani Doktor. Michałek waży już 807 g (25 tydzień), Jest zdrowy, Pani Doktor sprawdziła serduszko, pomierzyła go całego na wizycie jak nigdy był bardzo ruchliwy, leżał brzuszkiem do góry...kolejna wizyta 6 lutego.

[kasia86bgo]

zyje choc czuje sie jak smierc

obejrzalam film norweski, nawet fajny

wzielam cieply prysznic, siostra mnie mascia wysamrowala

i leglam do lozka ponownie

zapuszcze jakas komedie i lece spac

slodkich snow

[strippi]

Napisane przez Sorceresss

Strippi, super, że mała już lepiej. Nasiadówki i wygrzewanie dały efekt Super! Niech Julcia dużo pije teraz... żeby tego diabła wypłukać całkiem!

sama zawołała że chce siku i zrobiła do nocniczka i od 15:00 nie skarżyła się na ból
teraz zasnęła spokojnie
dałam jej na noc jeszcze ibum i posmarowałam maścią

Napisane przez Sorceresss

roladki z wołowiny vel roladki śląskie... poezja

w płaty wołowiny zawijam różne duperele - cebule, ogórka, paprykę, boczek, śliwki suszone (nie wszystko na raz, ale różne kombinacje) podsmażam, a potem duszę w sosiku - MNIAM
No, do tego kluski śląskie i modra kapusta

o coś takiego:

mniammmmmm pycha

Napisane przez maria28

Kuzynka dziś dzwoniła do mnie, że pakuje już ubranka po swojej córce dla mnie, część z nich nieużywana nawet. Rozmiary i małe, i większe. W takim razie kupię chyba na razie tylko jeden komplet nowych ubranek na wyjście ze szpitala. A potem się zobaczy.
Oprócz tego da mi wanienkę ze stelażem.
A, i poradziła mi, że z gaci poporodowych najlepsze są siateczkowe, jakieś Hartmann, bo nie odparzają.

dla kuzynki


idę obejrzeć zaległą Porodówkę i ciążę z zaskoczenia

[bmma]

Napisane przez trooskava

Strippi zdrowka dla Juleczki! Bedzie dobrze!

Któraś z was pytała chyba czy w dalej prowadzimy samochód. Ja dalej prowadze. Nie super duzo ale prowadze

Ja dzisiaj odebrałam wyniki krwi i moczu. Ogolnie ok, mam obnizony hematorkyt i hemoglobine ale reszta w miare ok.

Przed chwilą wróciłam z apteki i aż mnie trzepie wewnetrznie na ludzką wredote. Wchodzę, i ide do kasy uprzywilejowanej bo juz marzlam zeby byc w domu. Jakos dzisiaj tak niewyraznie sie czulam. I co? I babsko wciska sie w kase uprzywilejowaną przede mnie. Mąż jej zwraca uwagę ze wisi kartka iz to kasa pierwszenstwa dla kobiet w ciazy a ona ze ona tam stoi godzinę i ja bola korzonki! A ciąza to nie choroba i moge sobie jeszcze 5 minut postac. Tyle ze ja po leki na cisnienie polazłam a nie po sok z gumi jagod!
Ja do niej ze głupota ludzka to tez nie choroba i skoro stała godzinę to piec minut wiecej tez moze postac (pomijam fakt ze w tej aptece 4 inne kasy byly czynne poza ta uprzywilejowana.) Na to ona ze jak ona byla w ciazy to nikt jej nie przepuszczał i ona tez nie bedzie ustepowac jednej gwiezdzie ktora jest w ciazy. Poprostu typowa przywara Polaków. Ja nie mam/nie miałem to inni tez niech nie maja!
Mąz ja troche zbluzgał bo sie kobieta zaczela galopowac per ty nagle zaczela mi mowic choc razem zesmy wodki nie piły
Farmaceutka otworzyla mi kase i na odchodne dała probki olejku dla dziecka jak sie urodzi.

Ale gdybym codziennie z tego korzystała to jak cie moge ale ja pierwszy raz odkad w ciazy jestem chcialam skorzystac bo sie dziwnie czulam a tu taki babsztyl. Nawet w kasach w Tesco dla ciezarnych stoje grzecznie w kolejce a tu taka bedzie mnie obrazać ... no co za ludzie......

pewnie zazdrosna, bo dzieci tak naprawdę nie mogła mieć

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez Luna0

Dobry wieczór
my dziś zalatani cały dzień bo jutro ślub
także trzymajcie kciuki żeby obyło się bez stresu

to Wszystkiego Naj!!! Będzie super

[Mokka_83]

Napisane przez pani22ka

a filtry też są na promocji?!

Nie widziałam. Jest tylko jeden w zestawie (ale to chyba normalne)

Napisane przez LiwkaO

a więc najpierw najważniejsze!! mam wózek!!! ale mam radoche jutro wstawie fotki za dnia bo dziś już ciemne będą. Ale prezentuje się świetnie, lekki, zwinny i już nawet woziłam chrześnice w spacerówce po domu hehe nie chciała z niego zejść bardzo łatwo się wszystko montuje, składa, demontuje - klik - klik i gotowe

Mamusia kupiła mi pościel ręcznik kąpielowy i rożek a ja podokupywałam jakieś duperele i wychodzi na to, że mam prawie wszystko do zakupienia zostały gaziki jałowe, octenisept i woda morska do noska! Ale jestem happy

Liwka, ale masz super że zakupy już w sumie zrobione
No i brawa dla mamusi
I czekamy na foty wózka

Napisane przez Luna0

Dobry wieczór
my dziś zalatani cały dzień bo jutro ślub
także trzymajcie kciuki żeby obyło się bez stresu

czekamy na fotki
No i jeszcze raz duuużo szczęścia I żebys miała tylko same miłe wspomnienia z tego dnia

Napisane przez Sorceresss

roladki z wołowiny vel roladki śląskie... poezja

w płaty wołowiny zawijam różne duperele - cebule, ogórka, paprykę, boczek, śliwki suszone (nie wszystko na raz, ale różne kombinacje) podsmażam, a potem duszę w sosiku - MNIAM
No, do tego kluski śląskie i modra kapusta

o coś takiego:

o żesz... Ale lanie Ci się należy

Napisane przez Chanel_Coco

Ale miałam dziś dzień! Niech to szlak!
Wyobraźcie sobie...
W środe moja yoreczka miała zabieg usunięcia przepukliny pachwinowej. Pojechaliśmy do najlepszego weta jeśli chodzi o chirurgiczne sprawy. Wcześniej oglądało to też kilku weterynarzy i wszyscy gołym okiem widzieli ów "jajko". On sam przed zabiegiem też.
I dziś dwa dni po zabiegu odwracam psa do góry kołami i co widzę Zoperowana jest nie ta strona po której jest widoczna przepuklina!!! A to (jajko) z którym przyszliśmy na zabieg jest nadal widoczne gołym okiem!!!
Aż własnym oczom nie wierzyłam. Wcześniej tego nie zauważyliśmy, bo nasza psina taka delikatna, że nie dała się oglądać, tylko zwijała się w kulkę. Pojechaliśmy do kliniki, bo i tak mieliśmy przyjechać na zastrzyk, tego weta nie było, wyjechał na ferie, był inny, przyznał nam rację, że popełniono błąd. Ale co dalej Tak naprawdę doopóki tamten weterynarz nie wróci z urlopu nie dowiemy się co on tak naprawdę jej zooperował, skoro z drugiej strony przepukliny nikt nie stwierdził. Najbardziej wkurza i boli mnie to, że pies niepotrzebnie teraz cierpi, ma ranę, szwy, a pewnie za jakiś miesiąc powtórka z rozrywki. Tż tak wkurzony, że trąbi mi za uchem że poniosą tego konsekwencje. A ja w tym wszystkim próbuję zachować względny spokój, choć od środka mnie szlak trafia. Przez to wszystko aż się pokłóciliśmy...
Sorry że tyle tu ględze i się żale, do tego ni jak się to ma do tematu forum, ale liczę na to że mi ulży. Bo czuję się fatalnie przez tą sytuacje, aż się ryczeć chce..

o kurcze... Masakra Ja bym chyba faktycznie jakiegoś odszkodowania od nich oczekiwała No bez przesady... ślepy ten weterynarz czy co? A jakieś dokumenty po opercji dostaliście? Dobrze by bylo jakieś dowody mieć...

Napisane przez misiulka06

witam się chciałam zdać relacje po wczorajszej wizycie u Pani Doktor. Michałek waży już 807 g (25 tydzień), Jest zdrowy, Pani Doktor sprawdziła serduszko, pomierzyła go całego na wizycie jak nigdy był bardzo ruchliwy, leżał brzuszkiem do góry...kolejna wizyta 6 lutego.

gratuluję udanej wizyty

A my po SR Miało być o noszeniu w chustach, ale się babka rozchorowała i było o kąpieli i pielęgnacji noworodka oraz o udzielaniu pierwszej pomocy... W sumie przydatne zajęcia

[bmma]

Napisane przez misiulka06

witam się chciałam zdać relacje po wczorajszej wizycie u Pani Doktor. Michałek waży już 807 g (25 tydzień), Jest zdrowy, Pani Doktor sprawdziła serduszko, pomierzyła go całego na wizycie jak nigdy był bardzo ruchliwy, leżał brzuszkiem do góry...kolejna wizyta 6 lutego.

[pani22ka]

Napisane przez Sorceresss

jutro mnie mąż zabiera gdzieś... pewnie w góry trochę pooddychać i pewnie do Szczawnicy bo tam mam gdzie łazić... a on pewnie weźmie narty...

fajny plan

Napisane przez Sorceresss

wal! przyda mi się zwiększone krążenie może cellulit zniknie

Napisane przez Chanel_Coco

Bo czuję się fatalnie przez tą sytuacje, aż się ryczeć chce..

wcale się nie dziwię. ale wet-konował

Napisane przez misiulka06

Michałek waży już 807 g (25 tydzień), Jest zdrowy, Pani Doktor sprawdziła serduszko, pomierzyła go całego na wizycie jak nigdy był bardzo ruchliwy, leżał brzuszkiem do góry...

[maria28]

Napisane przez misiulka06

witam się chciałam zdać relacje po wczorajszej wizycie u Pani Doktor. Michałek waży już 807 g (25 tydzień), Jest zdrowy, Pani Doktor sprawdziła serduszko, pomierzyła go całego na wizycie jak nigdy był bardzo ruchliwy, leżał brzuszkiem do góry...kolejna wizyta 6 lutego.

Chanel Coco, rozumiem waszą złość. Współczuję, biedny psiaczek.

Zrobiłam zamówienie z allegro, bo zaczynam wreszcie tą wyprawkę kompletować. No i nie wiem, za co wyżyję do następnej wypłaty

[nestelle]

ja nadrabiam.......

Napisane przez strippi

Zapomniałam napisać, że skończyłam 33 tydzień i zaczynam 34

Napisane przez kasia86bgo

ew moge dac ci resztik moich sil - ja i tak leze caly dzien w lozku

och kochana jesteś ale Tobie siły też się przydadzą

Napisane przez ObserwujeCie

Fajne są różne takie cuda:

http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=...9,r:0,s:0,i:78

ale dość drogie, jeszcze by mi ukradli na klatce :P Poza tym zbytek, zbytek odgoniłam złe myśli od siebie

mi też się podobają ...takie ...romantico ale zupełnie nie w moim stylu

Napisane przez Mokka_83

ja pisałam No to Tż z dzidzią średnio sie może dogadywać
Ale jeśli Wasz Florek przyjdzie na świat przed 21 lutego, no to będzie wodnik (żywioł powietrza), czyli ok
U nas jeśli mały przyjdzie w terminie lub później (na co bardzo liczę) - to będzie 3 x ogień Chyba się nie pozabijamy

.... kochana wróżko , a jak jest u mnie ?bo ja kompletnie nie znam się i w sumie nie wierzę ale ciekawość jest silniejsza.......
ja jestem z 23 kwietnia , tż z 6 stycznia,kuba z 22 pażdz., ninka 16 lutego a teraz mały prawdopod. 8 marzec.
no i jak to wygląda??? pozabijamy się czy będzie spokój?

Napisane przez kasia86bgo

ale wam powiem ze 10 minut zbierałam sie by wstać z łózka na obiad cho chciałam na prawo sie przewrócić ból wzdłuż pleców mi to nie umożliwiał - coś koszmarnego

..no widzisz a Ty mi swoje siły chciałaś oddać ..zdrówka jeszcze raz .

Napisane przez Mokka_83

no i oczywiście zapomniałam - witamy się w 31 tygodniu

Napisane przez LiwkaO

a więc najpierw najważniejsze!! mam wózek!!! ale mam radoche

Napisane przez bmma

Nad podwózką na P taż się zastanawiam, jak mojego TŻ nie będzie :P to prosić dziadka, czy wsiąść i sama?? No troszkę się boją, bo jak bardziej mnie weźmie w połowie drogi, albo już pod szpitalem Nie ma pewności...

...wiem,że niektóre same się zawiozły ale ja nie dałabym rady -aż mnie skręcało z bólu podczas skurczów - więc to niebezpieczne .

Napisane przez joanna200

mi zanim podali oxy, lekarka przebijała i bolało..

yyyyy ??? kurczę mnie nic .... no to teraz jeszczę się tego boję

[Mokka_83]

Napisane przez maria28

Zrobiłam zamówienie z allegro, bo zaczynam wreszcie tą wyprawkę kompletować. No i nie wiem, za co wyżyję do następnej wypłaty

to ja podobne przemyślenia będe mieć pod koniec miesiaca, bo wtedy się biorę porządnie za wyprawkę

Napisane przez nestelle

.... kochana wróżko , a jak jest u mnie ?bo ja kompletnie nie znam się i w sumie nie wierzę ale ciekawość jest silniejsza.......
ja jestem z 23 kwietnia , tż z 6 stycznia,kuba z 22 pażdz., ninka 16 lutego a teraz mały prawdopod. 8 marzec.
no i jak to wygląda??? pozabijamy się czy będzie spokój?

to u was jest Ziemia, Ziemia, Powietrze, Powietrze... a dojdzie jeszcze Woda więc ogólnie nie powinno byc źle, bo najgorsze połączenie to żywioł Ognia i Wody. A u Was w rodzince nikt ogniem nie jest

[klementyna1]

Odnosnie kolejek, to my dzis po szpitalu na chwile do E. leclerca, bo po gospodarzeniu tżta lodowka pusta... No i idziemy do kasy uprzywilejowanej, kolejka na ok. 8 osób i podchodze do kasjerki i mówię: Dzien dobry, czy z tej kasy moge skorzystac, na co Pani: Nie! Bo to nie ta kasa! Ja zdziwiona patrze na znaczek z kobietą w ciazy wiszący nad ów panią i pytam: to która jest uprzywilejowana? A ona: A, nie to jednak ta...Rzadnego przepraszam, ani nic...no i z wielka łąska nas obsłuzyła (mielismy chyba z 5 produktów....) Jak mnie takie cos denerwuje, jak mają ludzie przepuszczac, jak kasjerki łaskę robia, ze obsłużą...
Qrde dziewczyny mam piersi jak głazy twarde, siara ciagle cieknie, a biust boli... to dopiero 31 tydzień...Co począć?
Poza tym ostanie zwolnienie miałam 10.XII- 6.I, kolejne 7.I-2.II i ani grosza od tej pory na koncie od ZUS-u;( A ja chcę kupowac wyprawke już, a nie mam za co!)

[Chanel_Coco]

Napisane przez Mokka_83

o kurcze... Masakra Ja bym chyba faktycznie jakiegoś odszkodowania od nich oczekiwała No bez przesady... ślepy ten weterynarz czy co? A jakieś dokumenty po opercji dostaliście? Dobrze by bylo jakieś dowody mieć...

Żadnych :/
Oni w komputerze mają dokumentację całego psiego leczenia.
Załamana jestem..

Napisane przez Luna0

Dobry wieczór
my dziś zalatani cały dzień bo jutro ślub
także trzymajcie kciuki żeby obyło się bez stresu

Wszystko będzie tak jak sobie wymarzyłaś!!! Powodzenia!!

Napisane przez maria28

Chanel Coco, rozumiem waszą złość. Współczuję, biedny psiaczek.

thx za pociesznie
oj biedne to moje maleństwo, jak na nią patrze to płakać mi się chce..

[joanna200]

Napisane przez nestelle

yyyyy ??? kurczę mnie nic .... no to teraz jeszczę się tego boję

liczę na to, że teraz pęknie sam..