MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013cz. V

[Sorceresss]

Napisane przez nestelle

ja kubę rodziłam 1,5 godz. ..... czasem można nie zdążyć dojechać ......

nestelle, po raz kolejny dodajesz mi otuchy i wiary w lepsze jutro

ja poproszę poród w 4 godziny cały oczywiście... tak, żeby mąż ew. dojechał i żeby mi się nie zaczęło za bardzo dłużyć i nudzić

[alliw]

Napisane przez pani22ka

szybko KTG. a standardowo kiedy się robi pierwsze?

nie wiem kiedy standardowo, ale mój gin wspomniał ostatnio, że po następnej wizycie (tj. po 15tym) mam się zgłosić do szpitala na KTG (przy okazji obejrzę sobie wtedy oddział), ale kiedy dokładnie to się dowiem

Napisane przez nestelle

piękna fotka ........ bardzo zachęcająca......
aż muszę kupić w szklanej butelce i porównać do puszki ,że też wcześniej na to nie wpadłam.....

u mnie szklana butelka (koniecznie mała i zimna) na pierwszym miejscu, puszka na drugim

Napisane przez klementyna1

Witam i o zdrowie pytam JA powróciłam ze szpitala Cała i dzięki Bogu zdrowa

witaj z powrotem

Napisane przez oliwka__

ObserwujeCię proszę tu link do stronki mają takie pojemniczki na akcesoria ale troszkę drogie szukam podobnych i tańszych ale może podpasuje.

a ten link do pieluszek muslinowych masz gdzieś?
i za potwierdzenie laseczki

Napisane przez Mama Wikusi

Hej Dziewczyny
Ja mam termin na 20 marca i podobno ma być synek. Jestem już na zwolnieniu lekarskim więc chętnie będę się z Wami wymieniać doświadczeniami ciążowymi.
Jeśli chodzi o poród to trudno go przegapić i jestem takiego samego zdania jak mój lekarz, jak coś zaczyna się dziać lub mnie zacznie niepokoić lepiej udać się do szpitala.

witaj

Napisane przez nestelle

......no to pewnie co dziewczyna to troszkę inna historia ....
ja mam nadzieję ,że jak 2 razy było tak samo to i za 3 będzie też. a tak poza tym to mój tż bardzo przeżywał ,że jak zaleję tymi wodami siedzenie w aucie to będzie syf- wtedy nie mieliśmy skóry w sam.( znajomemu to się przydażyło ,że wody w aucie odeszły - ponoć strasznie trudno to doczyścić ,wszystko wsiąkło i smród był potem straszny...)

no właśnie, myślałam o tym ostatnio, samochodu mi nie szkoda ale materaca nowego w łóżku już tak i zastanawiam się czy nie spać w tym ostatnim okresie z tymi podkładami, bo nie chciałabym uwalić pokrowca głupia jestem czy nie?

Napisane przez ObserwujeCie

Jak na przyszłą Mamę synka, dość zaskakująca ksywka ) domyślam się że to efekt pierwszego dziecka, no ale już niebawem - bardzo nieaktualne

Napisane przez megi-megi

Zobaczcie, jaki ładny wózek znalazłam http://tablica.pl/oferta/wozek-dla-d...u-ID26caJ.html

czadowy

Napisane przez nestelle

ja kubę rodziłam 1,5 godz. ..... czasem można nie zdążyć dojechać ......

no weź... ja do szpitala mam 25 km

Napisane przez pani22ka

http://www.luxlux.pl/artykul/wozek-d...-balmoral-3545
choć od tego czarnego kryptą wieje

łee, ten taki bez duszy
kryptą dla potomka rodziny Adamsów

A ja miałam zamawiać dalej, ale małż wygonił mnie na spacer, bo ładna pogoda była. No to żem polazła do miasta zobaczyć koszule do szpitala i do karmienia. Co prawda byłam tylko w jednym sklepie, ale bryndza straszna, drogie i zupełnie nieładne były. Także wciąż jestem bez koszuli, ale za to zamówiłam gacie i wkłady poporodowe

[Agnjeska]

Napisane przez klementyna1

Witam i o zdrowie pytam JA powróciłam ze szpitala Cała i dzięki Bogu zdrowa Steryd podany przez welflon (każda na oddziale miała ten celestyn czy jakoś tak) badania porobione, wymazy, tarczyce, krew, mocz dobrze. Szyjka 25mm, twarda, zamknięta. Dostałam no-spe forte i scopoloan 3x1 i oszczędny tryb życia. Na patologii nasłuchałam sie historii róznych, ale ogólnie opieka na Krasnickich bardzo dobra, atmosfera w porzadku Dzidziol ważył wczoraj ponad 1700gram. MAM 31 tydzień i 2 dni,a w karte wpisali mi 32 tydzien, przy wypisie już 33 tydzień;p Takze zaokraglali, że hoho;p No to u mnie tyle, jak sobie przypomnę to bede pisac

A co u Was? Bo nadrobić to na bank nie dam rady.
1. Czy wszystkie zdrowe, nie ma mam nadzieje przedwczesnych skurczy, porodów czy innych schorzeń?
2. Czy coś ciekawego, godnego uwagi mnie ominęło?
3. JAk sie ogólnie miewacie?
Ale za Wami tęskniłam...;-)

Super że już w domu jesteś!

Napisane przez czarny flamaster

Zastanawia mnie jedna rzecz w związku z porodem.

Nie raz czytałam i słyszałam, że nie ma potrzeby by zaraz po odejściu wód jechać do szpitala jeśli skurcze nie są regularne i częste. Gdy oglądałam "Cud narodzin/Porodówka" wiele kobiet zjawiało się w szpitalu zaraz po odejściu wód i leżało parę dobrych godzin nim akcja się rozkręciła.
Przyznam się szczerze i bez bicia, że nie chcę spędzić tylu godzin leżąc i czekając
W takim wypadku- jeśli wody odejdą, a skurcze nie są jeszcze dość silne i częste, to mogę spokojnie poczekać w domu skoro szpital mam na wyciągnięcie ręki czy jednak powinnam się śpieszyć?
Wiadomo, czasami rodzi się po 5 minutach od odejścia wód, ale jesli nie ma skurczy?
Pokręciłabym się na piłce, spakowała, ogarnęła itd. Jakie jest Wasze zdanie?

U nas to położna nawet nie wyśle do szpitala zanim nie będzie porządnych skurczy (: No chyba że wody odeszły dawno a nic się nie dzieje ale wtedy to na cesarkę...

Napisane przez Sorceresss

nestelle, po raz kolejny dodajesz mi otuchy i wiary w lepsze jutro

ja poproszę poród w 4 godziny cały oczywiście... tak, żeby mąż ew. dojechał i żeby mi się nie zaczęło za bardzo dłużyć i nudzić

Ooo ja też chcę szybki poród.

Strippi zdrówka dla Julki i za tydzień kolejny.
oliwka za wizytę i za kolejne potwierdzenie córeczki.

A mnie szlag trafia bo miałam w pon spotkanie umówione najpierw na 9.00 więc powiedziałam szefowi że później przyjdę, potem zmienili na 10.30, powiedziałam szefowi że nie przyjdę wcale bo mi się nie opłaca. Dzisiaj 5 min przed końcem pracy dostaję maila że jednak spotkanie przełożone na piątek o 10.30... nosz by ich...
Dobrze że mam wyrozumiałego szefa.

[klementyna1]

Napisane przez pani22ka

miałaś jazdy po sterydzie?

c

Nie, wszytsko było ok, mały tylko troche mniej sie ruszał.

Napisane przez nestelle

...kurczę kolka mnie złapała ...... kubę odebrałam ze szkoły , z psem do weterynarza ,auto zawiozłam do mechanika (nie wiem co się stało - komputer pokazuje akumlator ale w zeszłym roku go wymienialiśmy.....) .obiad zrobiony..... a ta kolka trzyma jak trzymała......
a jeszcze po ninkędo przedszk. ,kuba na anglika,potem ninka , potem kuba do szkoły - jakiś koncert mają (oczywiście rodzice też ..)a potem na 18 zebranie ....... a ja ledwo mogę chodzić przez ten ból....

nastelle normalnie czapki z głów dla CIebie!

Dziewczyny jestem teraz u mamy, wieczorem po pracy mnie mąz zabierze, ale zaczynam prac ciuszki i kompletować wyprawkę... Na oddziale były laski, co trafiły w 30-32 tygodniu, a nawet wcześniej i do porodu juz zostały w szpiatlu i męzowie musieli wszystko kupować...

Poza tym siara mi leci prawie cały czas, a teraz piersi sie zrobiły jak kamienie...MAm nadzieję, ze to nic groźnego...

[strippi]

Napisane przez oliwka__

Dziewczyny PYTANIE BO MAM ZAGADKĘ

jecie wątróbkę, niby raz piszą że nie wolno a drugi raz że zawiera tyle witamian i żeby nie przesadzić bo witamina A itp. itd.
Dziś dostałam listę z żywnością która zawiera najwięcej żelaza w 100g i tam w podrobach jak dobrze pamiętam widnieje wątróbka, nerki?, i coś tam jeszcze chyba salami ale nie chcę kłamać.
Co jeść nie jeść a ja tak uwielbiam wątróbkę choć myślę że jak raz na jakiś czas zjem to mi nic nie będzie bo bym sobie tak dziś na obiad zamówiła albo zrobiła

Jadłam 2 razy w ciąży. Od małej ilości nie zaszkodzi

Napisane przez klementyna1

Witam i o zdrowie pytam JA powróciłam ze szpitala Cała i dzięki Bogu zdrowa Steryd podany przez welflon (każda na oddziale miała ten celestyn czy jakoś tak) badania porobione, wymazy, tarczyce, krew, mocz dobrze. Szyjka 25mm, twarda, zamknięta. Dostałam no-spe forte i scopoloan 3x1 i oszczędny tryb życia. Na patologii nasłuchałam sie historii róznych, ale ogólnie opieka na Krasnickich bardzo dobra, atmosfera w porzadku Dzidziol ważył wczoraj ponad 1700gram. MAM 31 tydzień i 2 dni,a w karte wpisali mi 32 tydzien, przy wypisie już 33 tydzień;p Takze zaokraglali, że hoho;p No to u mnie tyle, jak sobie przypomnę to bede pisac

To mały dzidziol, mój w tym czasie miał 2075 :d kloc będzie

że już jesteś po i tu z nami

Napisane przez Malpka

furagin można rozpuścić u nas kiedyś tak w nocy Julke pipka bolała jak miała zapalenie pęcherze i rozpuściłam jej pół tabletki na łyżeczce w kapce wody i lekarka później mówiła że w razie czego tak można dawać i jeszcze można nospe też rozpuścić i podać w razie silnych bóli

rozpuściłam jej dziś jedną, ale nie chciała wypić :/
z nią to są przeboje, by cokolwiek wypiła

Napisane przez czarny flamaster

Zastanawia mnie jedna rzecz w związku z porodem.

Nie raz czytałam i słyszałam, że nie ma potrzeby by zaraz po odejściu wód jechać do szpitala jeśli skurcze nie są regularne i częste. Gdy oglądałam "Cud narodzin/Porodówka" wiele kobiet zjawiało się w szpitalu zaraz po odejściu wód i leżało parę dobrych godzin nim akcja się rozkręciła.
Przyznam się szczerze i bez bicia, że nie chcę spędzić tylu godzin leżąc i czekając
W takim wypadku- jeśli wody odejdą, a skurcze nie są jeszcze dość silne i częste, to mogę spokojnie poczekać w domu skoro szpital mam na wyciągnięcie ręki czy jednak powinnam się śpieszyć?
Wiadomo, czasami rodzi się po 5 minutach od odejścia wód, ale jesli nie ma skurczy?
Pokręciłabym się na piłce, spakowała, ogarnęła itd. Jakie jest Wasze zdanie?

można kilka godzin po odejściu, o ile nie są zielone

Napisane przez klementyna1

Jak skurcze nie są regularne, nie występują częściej niż co 5 minut, to można w domu jszcze posiedzieć...
Z ciekawostek, wczoraj dziewczyna urodziła w samochodzie pod szpitalem!! 3 dziecko, poród tak szybko poszedł, że lekarka tylko wyleciała pod szpital do auta (mąz ja przywiózł), pepowine odcieła, dziecko w szlafrok, mame na łózko, kocem okryli i pojechali na górę

wow nieźle!

Napisane przez Mama Wikusi

Hej Dziewczyny
Ja mam termin na 20 marca i podobno ma być synek. Jestem już na zwolnieniu lekarskim więc chętnie będę się z Wami wymieniać doświadczeniami ciążowymi.
Jeśli chodzi o poród to trudno go przegapić i jestem takiego samego zdania jak mój lekarz, jak coś zaczyna się dziać lub mnie zacznie niepokoić lepiej udać się do szpitala.

witaj z nami

Napisane przez nestelle

a ja z tych co jadą do szpitala na ost.chwilę - w domku mi lepiej ,wyśpię się ,no i tylko dla mnie łazienka..... nie mam też ochoty słuchać jęków innych ......
często jak się przyjedzie za wcześnie do szpitala to jest to odbierane jako "zawracanie dupy" no i tak będą kazać czekać ,leżeć ....
no ale każda z nas jest inna i trzeba tak postępować aby czuć się z własnymi decyzjami ok .

ja to samo, czekałam w domu, aż skurcze zrobiły się mocne

Napisane przez megi-megi

Zobaczcie, jaki ładny wózek znalazłam http://tablica.pl/oferta/wozek-dla-d...u-ID26caJ.html

niezły

Napisane przez maria28

Strippi, duuuużo zdrowia dla Julki!! Ale Was męczą te choroby

ja już mogę być chora, byle tylko moja Julcia nie cierpiała

[maria28]

Napisane przez klementyna1

Na oddziale były laski, co trafiły w 30-32 tygodniu, a nawet wcześniej i do porodu juz zostały w szpiatlu i męzowie musieli wszystko kupować...

Witaj z powrotem!

Co do reszty, to...ja się boję...jutro mi 30 stuknie...

[monicca1989]

Napisane przez strippi

Zapomniałam napisać, że skończyłam 33 tydzień i zaczynam 34

[Mokka_83]

Napisane przez LiwkaO

Ale śliczniusi! i niedrogi! ja wczoraj patrzałam w smyku ale ceny od 39zł za jakiś lepszy. Dziś zerknę jak w hurtowni wyglądają ceny

w ikei po 29.90 są nawet fajne okrycia kąpielowe - grube i miłe w dotyku

Napisane przez Sorceresss

Noworodki z reguły chyba lubią być opatulone i pozawijane, bo czują się jak u nas w brzuchu... ale zastanawiam się czy śpią właśnie w takich otulaczkach albo rożkach, czy po prostu pod kołderką, kocykiem, w śpiworku (bez zawijania ich)?

na SR nam poozna mówiła, że jak maluch nie jest płaczliwy, to można go od razu w śpiworek dawać... Ale bywaja maluchy którym bardzo cięzko się przestawić z życia płodowego na normalne i takie szybciej zasypiają w rożku lub otulaczku - ale to tak do 3-4 tyg, potem juz śpiworek Za kołderkami to w ogóle nie była

Napisane przez monicca1989

Witam się w 29 t

Wy jeździcie jeszcze?

ja odkąd jestm na L4 to mało gdzie jeżdżę, bo nie mam po co. Na zakupy to zazwyczaj razem, bo Tż choć się oczywiście nie przyznaje - to widze że lubi czas między półkami sklepowymi spędzać
Ale jak potrzebuję do koleżanek podjechac, to autem No i tez pasy zapinam

Napisane przez ObserwujeCie

Raaany, mam dziś gości wieczorem, zapowiedziałam co prawda bo trochę się wepchali, bo będą w okolicy, chociaż pora na rewizytę, więc zapowiedziałam że mam cukrzyce ciążową i nie robię żadnego żarcia ! / wyjątkowo, bo zawsze u nas wyżera/ a teraz dopadają mnie wyrzuty sumienia i chyba jakąś tartę zrobię ehh

I posprzątać muszę, na co mi to

no ja tez tak niestety gości nauczyłam, że u nas zawsze wyżerka... Nawet jak tylko na kawe maja wpaść, to ja zawsze sałatki, przekąski szykowałam. A teraz bardzo tego żąłuję A jak Tż mi mówił, że przesadzam to go nie słuchałam

Napisane przez czarny flamaster

Zastanawia mnie jedna rzecz w związku z porodem.

Nie raz czytałam i słyszałam, że nie ma potrzeby by zaraz po odejściu wód jechać do szpitala jeśli skurcze nie są regularne i częste. Gdy oglądałam "Cud narodzin/Porodówka" wiele kobiet zjawiało się w szpitalu zaraz po odejściu wód i leżało parę dobrych godzin nim akcja się rozkręciła.
Przyznam się szczerze i bez bicia, że nie chcę spędzić tylu godzin leżąc i czekając
W takim wypadku- jeśli wody odejdą, a skurcze nie są jeszcze dość silne i częste, to mogę spokojnie poczekać w domu skoro szpital mam na wyciągnięcie ręki czy jednak powinnam się śpieszyć?
Wiadomo, czasami rodzi się po 5 minutach od odejścia wód, ale jesli nie ma skurczy?
Pokręciłabym się na piłce, spakowała, ogarnęła itd. Jakie jest Wasze zdanie?

na SR połozna mówiła, że absolutnie od razu nei ma co jechac - no chyba, że wody byłyby zielone oczywiście. I nam nie tyle podawała czas który można odczekać - tylko kazała sugerować się rozwarciem szyjki - tak w okolicach 7cm dopiero kazała jechać. No oczywiście jeśli ktos ma w miare blisko do szpitala. Bo jeśli ktoś wie, że droga do szpitala będzie długa to wiadomo, że odpowiednio wczesniej trzeba wyjechać
Tylko co do tego rozwarcia... to tak łatwo samej ocenić jakie jest?

Napisane przez klementyna1

Jak skurcze nie są regularne, nie występują częściej niż co 5 minut, to można w domu jszcze posiedzieć...
Z ciekawostek, wczoraj dziewczyna urodziła w samochodzie pod szpitalem!! 3 dziecko, poród tak szybko poszedł, że lekarka tylko wyleciała pod szpital do auta (mąz ja przywiózł), pepowine odcieła, dziecko w szlafrok, mame na łózko, kocem okryli i pojechali na górę

nieźle

Napisane przez nestelle

cześć i gratuluje synka

......no to pewnie co dziewczyna to troszkę inna historia ....
ja mam nadzieję ,że jak 2 razy było tak samo to i za 3 będzie też. a tak poza tym to mój tż bardzo przeżywał ,że jak zaleję tymi wodami siedzenie w aucie to będzie syf- wtedy nie mieliśmy skóry w sam.( znajomemu to się przydażyło ,że wody w aucie odeszły - ponoć strasznie trudno to doczyścić ,wszystko wsiąkło i smród był potem straszny...)

Napisane przez alliw

no właśnie, myślałam o tym ostatnio, samochodu mi nie szkoda ale materaca nowego w łóżku już tak i zastanawiam się czy nie spać w tym ostatnim okresie z tymi podkładami, bo nie chciałabym uwalić pokrowca głupia jestem czy nie?

mi w sumie i siedzenia w aucie i materaca szkoda (choć w sumie pora go już wymienić) i tak sobie myślę, że w aucie kilka tyg wczesniej warto chyba sobie siedzisko przygotować - wrzucić podkład poporodowy + stare grube ręczniki albo koce
A do łóżka - to się zbieram żeby zamówić coś takiego http://allegro.pl/ochraniacz-na-mate...929193619.html
bo myślę, że podkład to będzie za mały... Jednak to około 1,5 litra wód może być

Napisane przez Dragusia88

a mi się przypomniało że która z was o tych znakach zodiaku i zywiołach mowila i z ciekawosci sprawdziłam i u nas bedzie tz-ogień, ja- powietrze, dzidziuś - woda pomieszanie z poplątaniem

ja pisałam No to Tż z dzidzią średnio sie może dogadywać
Ale jeśli Wasz Florek przyjdzie na świat przed 21 lutego, no to będzie wodnik (żywioł powietrza), czyli ok
U nas jeśli mały przyjdzie w terminie lub później (na co bardzo liczę) - to będzie 3 x ogień Chyba się nie pozabijamy

[moni_ka.g]

Napisane przez pani22ka

Lunka na bank i chyba Monika.

ja w końcu nie zamówiłam tych pasków, więc się nie wypowiem.

Napisane przez klementyna1

Witam i o zdrowie pytam JA powróciłam ze szpitala Cała i dzięki Bogu zdrowa Steryd podany przez welflon (każda na oddziale miała ten celestyn czy jakoś tak) badania porobione, wymazy, tarczyce, krew, mocz dobrze. Szyjka 25mm, twarda, zamknięta. Dostałam no-spe forte i scopoloan 3x1 i oszczędny tryb życia. Na patologii nasłuchałam sie historii róznych, ale ogólnie opieka na Krasnickich bardzo dobra, atmosfera w porzadku Dzidziol ważył wczoraj ponad 1700gram. MAM 31 tydzień i 2 dni,a w karte wpisali mi 32 tydzien, przy wypisie już 33 tydzień;p Takze zaokraglali, że hoho;p No to u mnie tyle, jak sobie przypomnę to bede pisac

cieszę się, że już wyszłaś

Napisane przez czarny flamaster

Nie raz czytałam i słyszałam, że nie ma potrzeby by zaraz po odejściu wód jechać do szpitala jeśli skurcze nie są regularne i częste. Gdy oglądałam "Cud narodzin/Porodówka" wiele kobiet zjawiało się w szpitalu zaraz po odejściu wód i leżało parę dobrych godzin nim akcja się rozkręciła.
Przyznam się szczerze i bez bicia, że nie chcę spędzić tylu godzin leżąc i czekając
W takim wypadku- jeśli wody odejdą, a skurcze nie są jeszcze dość silne i częste, to mogę spokojnie poczekać w domu skoro szpital mam na wyciągnięcie ręki czy jednak powinnam się śpieszyć?
Wiadomo, czasami rodzi się po 5 minutach od odejścia wód, ale jesli nie ma skurczy?
Pokręciłabym się na piłce, spakowała, ogarnęła itd. Jakie jest Wasze zdanie?

wg moich informacji jeśli odejdą wody to poród powinien się zacząć w ciągu 6 godzin, jeśli nie będzie wywoływany. odnośnie tego kiedy do szpitala jak odejdą to mi mówiono, że 6 godzin nie czekać, ale 2-3 godziny można spokojnie jeszcze w domu posiedzieć pod warunkiem, że czujemy ruchy dziecka.

natomiast odnośnie skurczy to mówi się, że poród zaczyna się jak skurcze są regularne, co 5 minut i jeśli te właściwe trwają ok 2 godzin to wtedy jechać do szpitala. ponoć pierwszy poród nigdy nie trwa krócej niż 5 godzin (średnio od 5do 15) więc nawet jak ktoś ma kawałek do szpitala i wyjedzie po 2 godzinach to zdąży.

[bmma]

Hej
Nareszcie 2 dni wolnego. Dzisiaj zamiast wyjść wcześniej z pracy (jak szef obiecywał), to 1,5 godziny dłużej mi zeszło jestem wykończona.
Za tygodnie i wizyty.

[kasia86bgo]

pojedzona - teraz można iść pod kołderkę filma kolejnego zapuścić na lapku.

ale wam powiem ze 10 minut zbierałam sie by wstać z łózka na obiad cho chciałam na prawo sie przewrócić ból wzdłuż pleców mi to nie umożliwiał - coś koszmarnego

[despa]

Napisane przez bzinka

No z tego, co słyszałam, to trzeba je szczelnie opatulić, najlepiej właśnie rożkiem, pod kołderką to chyba od około 3 miesiąca?
Niech się wypowiedzą bardziej doświadczone mamy.

nie opatulalam

Napisane przez nestelle

fajny

... ja nie wiem..... moje spały bez tego typu rzeczy .

moja też

Napisane przez Leonikowa

za wizytę



biedna Julka, zdrówka dla niej



bardzo ładny







Ojj bardzo dobrze Cię rozumiem u nas to samo i sama nie wiem czy tż nie kręcę czy po prostu on się boi a jakoś głupio mi z nim gadać na ten temat

a u nas na odwrót, bo przez ostatnie tygodnie sex mógłby dla mnie nie istnieć, aczkolwiek ostatnio widzę u siebie poprawę

Napisane przez czarny flamaster

Zastanawia mnie jedna rzecz w związku z porodem.

Nie raz czytałam i słyszałam, że nie ma potrzeby by zaraz po odejściu wód jechać do szpitala jeśli skurcze nie są regularne i częste. Gdy oglądałam "Cud narodzin/Porodówka" wiele kobiet zjawiało się w szpitalu zaraz po odejściu wód i leżało parę dobrych godzin nim akcja się rozkręciła.
Przyznam się szczerze i bez bicia, że nie chcę spędzić tylu godzin leżąc i czekając
W takim wypadku- jeśli wody odejdą, a skurcze nie są jeszcze dość silne i częste, to mogę spokojnie poczekać w domu skoro szpital mam na wyciągnięcie ręki czy jednak powinnam się śpieszyć?
Wiadomo, czasami rodzi się po 5 minutach od odejścia wód, ale jesli nie ma skurczy?
Pokręciłabym się na piłce, spakowała, ogarnęła itd. Jakie jest Wasze zdanie?

poczekać o ile wody nie są zielone

Napisane przez monicca1989

ObserwujeCie zbadałam dzisiaj cukier po II śniadaniu 11.30 i wyszło mi 67 więc znów wydawało mi się za nisko, wziełam więc glukometr i poszłam do dziadzia zbadać na jego i o 11.50 wyszło 93 więc od razu jeszcze raz na swoim i 92
Więc chyba wychodzi na to, ze jednak wszystko z nim w porządku skoro minuta po minucie identyczne wyniki ale znów dumam skąd taka róznica w 20min

jedną rzecz Ci jeszcze doradzę- mierzysz po godzinie, tak? to licz tą godzinę od momentu zakończenia posiłku.

weekend

[czarny flamaster]

Dowlokłam się....

Zajęcia w SR były super. Jak pisałam wcześniej, zaczęliśmy od mycia malucha, a okazało się, że głównie z powodu jednej dziewczyny, która ma termin na 21 stycznia Następne zajęcia będą o karmieniu. Kiedy już doczłapałam na zajęcia Sławek dostał takiego szału, że myślałam, że w brzuchu mam węże, a nie dziecko. Chyba wiedział, że coś dla niego się szykuje.
Położna, która prowadzi jest bardzo sympatyczna, wszystko bardzo fajnie tłumaczy. Jestem naprawdę zadowolona i nie mogę doczekać się kolejnych zajęć.

Robię sobie pierogi z truskawkami. Taaaak, kupiłam mrożonki, ale nie było łososia, a miałam na niego mega ochotę Brzuszek mnie dziś boli, parę razy już odwiedziłam ubikację. Oby przeszło...

[bmma]

Napisane przez czarny flamaster

Dowlokłam się....

Zajęcia w SR były super. Jak pisałam wcześniej, zaczęliśmy od mycia malucha, a okazało się, że głównie z powodu jednej dziewczyny, która ma termin na 21 stycznia Następne zajęcia będą o karmieniu. Kiedy już doczłapałam na zajęcia Sławek dostał takiego szału, że myślałam, że w brzuchu mam węże, a nie dziecko. Chyba wiedział, że coś dla niego się szykuje.
Położna, która prowadzi jest bardzo sympatyczna, wszystko bardzo fajnie tłumaczy. Jestem naprawdę zadowolona i nie mogę doczekać się kolejnych zajęć.

Robię sobie pierogi z truskawkami. Taaaak, kupiłam mrożonki, ale nie było łososia, a miałam na niego mega ochotę Brzuszek mnie dziś boli, parę razy już odwiedziłam ubikację. Oby przeszło...

ja zaczynam SR 21 stycznia, chyba kilka spotkań tylko. Jakieś pogadanki z położną.
Też ostatnio bierze mnie na takie pierogi, truskawkowe Polecasz jakieś?? Bo boję się, że kupię i nikt nie zje

[Mokka_83]

no i oczywiście zapomniałam - witamy się w 31 tygodniu
Z jednej strony Ale z drugiej strony

Czarny flamaster, no to w takim razie zmiana - ja właśnie sie zbieram na SR, bo dopiero o 19.15 Ale nam się już nie chce chodzić... Dziś o wiązaniu chust i noszeniu dzieci w chustach

[czarny flamaster]

Napisane przez bmma

ja zaczynam SR 21 stycznia, chyba kilka spotkań tylko. Jakieś pogadanki z położną.
Też ostatnio bierze mnie na takie pierogi, truskawkowe Polecasz jakieś?? Bo boję się, że kupię i nikt nie zje

Ja mam 5-6 spotkań, raz w tygodniu No i gratisy dziś dostałam

Nie, nie polecam zadnych. O łososia wręcz błagam by sobie usmażyć ;D

[corka_rosy]

Zniknęło mi cytowanie

za wszystkie ukończone tygodnie - już coraz więcej z 3 na początku - pędzicie!

Co do odejścia wód - na SR położna mówiła, że spokojnie można poczekać, o ile wody nie są zielone. Lepiej posiedzieć w domu, korzystać z własnej łazienki, spokojnie się przygotować. Tak jest bardziej komfortowo niż w szpitalu. Natomiast kiedy skurcze będą regularne co 5 min, należy już koniecznie jechać do szpitala.

[pani22ka]

Napisane przez Mokka_83

a my tam nabyliśmy dziś Britę, bo po 29.90 jest A w sumie w MM zazwyczaj ok. 50zł kosztuje i jakoś zawsze ten zakup odkładaliśmy

a filtry też są na promocji?!

Napisane przez czarny flamaster

Zajęcia w SR były super.

Napisane przez Mokka_83

no i oczywiście zapomniałam - witamy się w 31 tygodniu

[LiwkaO]

Odpowiadam na raty....

a więc najpierw najważniejsze!! mam wózek!!! ale mam radoche jutro wstawie fotki za dnia bo dziś już ciemne będą. Ale prezentuje się świetnie, lekki, zwinny i już nawet woziłam chrześnice w spacerówce po domu hehe nie chciała z niego zejść bardzo łatwo się wszystko montuje, składa, demontuje - klik - klik i gotowe

Mamusia kupiła mi pościel ręcznik kąpielowy i rożek a ja podokupywałam jakieś duperele i wychodzi na to, że mam prawie wszystko do zakupienia zostały gaziki jałowe, octenisept i woda morska do noska! Ale jestem happy

Napisane przez monicca1989

Witam się w 29 t


Byłam rano na morfologi mam nadzieję, ze hemoglobina się poprawiła. Troszkę ślisko i biało na drogach, spotkałam ciocię z kuzynką i zdziwione, że jeszcze sama jeżdżę samochodem hmm.,. może już nie powinnam?
Wy jeździcie jeszcze?

Ja jeżdże i się zastanawiam czasami czy na porodówke sama nie pojechac tak jak moja mama ze mną haha sama pojechała maluchem urodziła i wróciła

Napisane przez Dragusia88

no pakuj się pakuj bo 1 luty blisko

hehe no blisko ale wątpie by to było 1szego:P

Napisane przez oliwka__

Dzień dobry

my już po wizycie dobrze że tą morfologię zrobiłam witaminy mam jeść codziennie i dużo żelaza w pokarmie jak nie to następnym razem dostanę dodatkowo żelazo. cukier z krwi na czczo mam tak niski że póki co lekarz oszczędził mi glukozę do wypicia no jeśli mam jej nie pić ok zobaczymy na kolejnej wizycie w 29 tygodniu (strippi ty też robiłaś później niż w 28 tygodniu).
Moja malutka została malutką czyli 3 potwierdzenie dziewczynki.
Ponadto miałam robione pierwsze ktg serduszko idealnie zero skurczów, szyjka ładna zamknięta, mała ułożona jest główkowo tak? dobrze pamiętam.
No i nie będzie żadne dziecko gigant po dzisiejszej wadze 734-738g w 25t3d lekarz powiedział że tak 3000-3200 powinna mieć chyba że pod koniec przyśpieszy ale na pewno nie będzie to 4 ani 5 kg. (widziałam ostatnio któraś z was pisała prawie w tym samym terminie a mały ważył prawie 1kg więc 300 gram to różnica) najważniejsze, że wszystko w porządku z malutką. następna wizyta 6 lutego na 11

Pozdrawiam i miłego dzionka wam życzę

Napisane przez strippi

Dostaliśmy nystatyne, furagine i maść clotrimazolum
ale nie chciała jeść antybiotyku, furagina do łykania, a ona jeszcze nie łyka tabletek, więc dziś pojechaliśmy z samego rana do naszej lekarz, bo nawet nie napisali jak i ile to dawać.
Nasza kazała nie dawać antybiotyku (nystatyny) furagine też nie.

Mamy dawać 3 razy dziennie maść do pipuszki clotrimazolum, witaminę C, żurawinę, syrop bioaron C na bazie aronii i robić nasiadówki z rumianku.

Same domowe sposoby, ale nasza lekarz w ogóle przeciwniczka antybiotyków.

Dodatkowo powiedziała, że co drugie dziecko po aquaparku przyjeżdża po kilku dniach z infekcją ;/ więc ona sama nie wie co jest w tej wodzie :/

Teraz Julcia śpi, od rana nie robiła siku :/ ale w nocy zrobiła do pampersa, bo był nasiąknięty, to tyle dobrze. Założyłam jej pampersa do spania, może zrobi przez sen, bo chciało jej się, bo mówiła że chce, a poszła i nic nie zrobiła.

W nagrodę jej kupiłam książeczkę, tic taki owocowe i żelki - jej rarytasy
W biedronce są książeczki dla dzieci po 9,99zł - opłaca się, bo u nas w empiku te same są połowę droższe, albo jeszcze lepiej.

Biedactwo! leki jak dla dorosłego! z każdym dniem będzie coraz lepiej

Napisane przez Chanel_Coco

Ginka patrzy przez pryzmat tatusia-smoka więc pewnie dlatego tak mówi. A co do Twojej wyprawki, to ak czytam, to z każdym postem odnoszę wrażenie że ja jeszcze jestem w czarnej d*pie.

haha gdyby gin patrzała na mojego mężą to moja Mała miałaby chyba z 5 kg

Napisane przez oliwka__

Dziewczyny PYTANIE BO MAM ZAGADKĘ

jecie wątróbkę, niby raz piszą że nie wolno a drugi raz że zawiera tyle witamian i żeby nie przesadzić bo witamina A itp. itd.
Dziś dostałam listę z żywnością która zawiera najwięcej żelaza w 100g i tam w podrobach jak dobrze pamiętam widnieje wątróbka, nerki?, i coś tam jeszcze chyba salami ale nie chcę kłamać.
Co jeść nie jeść a ja tak uwielbiam wątróbkę choć myślę że jak raz na jakiś czas zjem to mi nic nie będzie bo bym sobie tak dziś na obiad zamówiła albo zrobiła

Ja jadłam

Napisane przez klementyna1

Witam i o zdrowie pytam JA powróciłam ze szpitala Cała i dzięki Bogu zdrowa Steryd podany przez welflon (każda na oddziale miała ten celestyn czy jakoś tak) badania porobione, wymazy, tarczyce, krew, mocz dobrze. Szyjka 25mm, twarda, zamknięta. Dostałam no-spe forte i scopoloan 3x1 i oszczędny tryb życia. Na patologii nasłuchałam sie historii róznych, ale ogólnie opieka na Krasnickich bardzo dobra, atmosfera w porzadku Dzidziol ważył wczoraj ponad 1700gram. MAM 31 tydzień i 2 dni,a w karte wpisali mi 32 tydzien, przy wypisie już 33 tydzień;p Takze zaokraglali, że hoho;p No to u mnie tyle, jak sobie przypomnę to bede pisac

A co u Was? Bo nadrobić to na bank nie dam rady.
1. Czy wszystkie zdrowe, nie ma mam nadzieje przedwczesnych skurczy, porodów czy innych schorzeń?
2. Czy coś ciekawego, godnego uwagi mnie ominęło?
3. JAk sie ogólnie miewacie?
Ale za Wami tęskniłam...;-)

uffff!

[moni_ka.g]

Napisane przez pani22ka

a filtry też są na promocji?!

jeśli mowa o biedronkowej bricie to też widziałam, była na te podłużne filtry ale nie było ich w promocji

[bmma]

Napisane przez LiwkaO

a więc najpierw najważniejsze!! mam wózek!!! ale mam radoche jutro wstawie fotki za dnia bo dziś już ciemne będą. Ale prezentuje się świetnie, lekki, zwinny i już nawet woziłam chrześnice w spacerówce po domu hehe nie chciała z niego zejść bardzo łatwo się wszystko montuje, składa, demontuje - klik - klik i gotowe

Mamusia kupiła mi pościel ręcznik kąpielowy i rożek a ja podokupywałam jakieś duperele i wychodzi na to, że mam prawie wszystko do zakupienia zostały gaziki jałowe, octenisept i woda morska do noska! Ale jestem happy



Ja jeżdże i się zastanawiam czasami czy na porodówke sama nie pojechac tak jak moja mama ze mną haha sama pojechała maluchem urodziła i wróciła

Za wózek i zakupy.
Nad podwózką na P taż się zastanawiam, jak mojego TŻ nie będzie :P to prosić dziadka, czy wsiąść i sama?? No troszkę się boją, bo jak bardziej mnie weźmie w połowie drogi, albo już pod szpitalem Nie ma pewności...

[joanna200]

Napisane przez czarny flamaster

Ojjj, nie, nie można. Może dziś się przejdę do Reserved, ale pewnie tych ze Star Wars nie będzie

Ja dziś pojechałam i było tyle co nic..
się wkurzyłam i nic nie kupiłam..

Napisane przez klementyna1

Witam i o zdrowie pytam JA powróciłam ze szpitala Cała i dzięki Bogu zdrowa Steryd podany przez welflon (każda na oddziale miała ten celestyn czy jakoś tak) badania porobione, wymazy, tarczyce, krew, mocz dobrze. Szyjka 25mm, twarda, zamknięta. Dostałam no-spe forte i scopoloan 3x1 i oszczędny tryb życia. Na patologii nasłuchałam sie historii róznych, ale ogólnie opieka na Krasnickich bardzo dobra, atmosfera w porzadku Dzidziol ważył wczoraj ponad 1700gram. MAM 31 tydzień i 2 dni,a w karte wpisali mi 32 tydzien, przy wypisie już 33 tydzień;p Takze zaokraglali, że hoho;p No to u mnie tyle, jak sobie przypomnę to bede pisac

witaj z powrotem..
dla synusia..

Napisane przez klementyna1

Jak skurcze nie są regularne, nie występują częściej niż co 5 minut, to można w domu jszcze posiedzieć...
Z ciekawostek, wczoraj dziewczyna urodziła w samochodzie pod szpitalem!! 3 dziecko, poród tak szybko poszedł, że lekarka tylko wyleciała pod szpital do auta (mąz ja przywiózł), pepowine odcieła, dziecko w szlafrok, mame na łózko, kocem okryli i pojechali na górę

nie źle..

Napisane przez nestelle

a! przebijanie pęcherza jest bezbolesne .

mi zanim podali oxy, lekarka przebijała i bolało..

Napisane przez Mama Wikusi

Hej Dziewczyny
Ja mam termin na 20 marca i podobno ma być synek. Jestem już na zwolnieniu lekarskim więc chętnie będę się z Wami wymieniać doświadczeniami ciążowymi.
Jeśli chodzi o poród to trudno go przegapić i jestem takiego samego zdania jak mój lekarz, jak coś zaczyna się dziać lub mnie zacznie niepokoić lepiej udać się do szpitala.

cześć..

Napisane przez strippi

Zapomniałam napisać, że skończyłam 33 tydzień i zaczynam 34

mam pytanie..
któraś z was chyba Malpka pisała o jakichś kropelkach do nosa po których przeszedł katar Julce.
Jakbyś mogła przypomnieć nazwę i czy są na receptę? Będę wdzięczna baaaardzo..

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez Mokka_83

no i oczywiście zapomniałam - witamy się w 31 tygodniu

[LiwkaO]

Napisane przez czarny flamaster

Zastanawia mnie jedna rzecz w związku z porodem.

Nie raz czytałam i słyszałam, że nie ma potrzeby by zaraz po odejściu wód jechać do szpitala jeśli skurcze nie są regularne i częste. Gdy oglądałam "Cud narodzin/Porodówka" wiele kobiet zjawiało się w szpitalu zaraz po odejściu wód i leżało parę dobrych godzin nim akcja się rozkręciła.
Przyznam się szczerze i bez bicia, że nie chcę spędzić tylu godzin leżąc i czekając
W takim wypadku- jeśli wody odejdą, a skurcze nie są jeszcze dość silne i częste, to mogę spokojnie poczekać w domu skoro szpital mam na wyciągnięcie ręki czy jednak powinnam się śpieszyć?
Wiadomo, czasami rodzi się po 5 minutach od odejścia wód, ale jesli nie ma skurczy?
Pokręciłabym się na piłce, spakowała, ogarnęła itd. Jakie jest Wasze zdanie?

Ja tam bym jechała odrazu. Tez mam kawałek do szpitala ok. 20km i wole dmuchać na zimne.

Napisane przez klementyna1

Jak skurcze nie są regularne, nie występują częściej niż co 5 minut, to można w domu jszcze posiedzieć...
Z ciekawostek, wczoraj dziewczyna urodziła w samochodzie pod szpitalem!! 3 dziecko, poród tak szybko poszedł, że lekarka tylko wyleciała pod szpital do auta (mąz ja przywiózł), pepowine odcieła, dziecko w szlafrok, mame na łózko, kocem okryli i pojechali na górę

wow! też znam babke co urodziła 5 dziecko w drodze do domu na polu!!!! zanim przyjechała karetka to już było po wszystkim!

Napisane przez megi-megi

Zobaczcie, jaki ładny wózek znalazłam http://tablica.pl/oferta/wozek-dla-d...u-ID26caJ.html

Boski

Napisane przez pani22ka

http://www.luxlux.pl/artykul/wozek-d...-balmoral-3545
choć od tego czarnego kryptą wieje

hahaha typowo cmentarny

[oliwka__]

LiwkaO, ObserwujeCie, Malpka dziękuję za odpowiedź i pozostałym Mamusiom również

Ja jeszcze wyczytałam na http://parenting.pl o żelazie cytuję:
"Bardzo duże ilości żelaza zawiera wątróbka drobiowa (9,5 mg/100 g), jednakże nie jest ona wskazana dla kobiet w ciąży. Wątroba jest narządem, który uczestniczy w metabolizmie substancji toksycznych, leków obecnych w paszy, które spożyło zwierzę. Wiele tych substancji ulega zmagazynowaniu w wątrobie. Po spożyciu wątróbki substancje te mogą niekorzystnie oddziaływać na rozwijający się płód. Kobieta w ciąży oraz karmiąca nie powinna spożywać wątróbki częściej niż raz w miesiącu."

Tak więc dziś zjadłam w końcu po chyba 7 mc wątróbkę ale pyszna była i zagryzłam makrelą

A co do hiperwitaminozy spowodowanej nadmiarem witaminy a musiała by przez dłuższy czas dziennie przekraczać 10-krotność dawki dziennej wit. A.

ObserwujeCię tak myślałam o tym pojemniczku albo tym drugim z matą, mi się podoba ten pastelowy ale ja zamierzam kupić wanienkę z całym przybornikiem i przewijakiem do łazienki tak więc nie wiem czy z tego bym w ogóle korzystała.

Idę was nadrabiać ta pogoda mnie zabija znowu spałam zamiast 40 minut to 1,5 godziny tak ciężko było mi wstać ale powiem Wam że po południu śpi mi się lepiej niż w nocy. Wczoraj nie spałam po południu i co spać w nocy nie mogłam, więc dziś już nie przetrzymywalam do nocy tylko się położyłam

[trooskava]

Strippi zdrowka dla Juleczki! Bedzie dobrze!

Któraś z was pytała chyba czy w dalej prowadzimy samochód. Ja dalej prowadze. Nie super duzo ale prowadze

Ja dzisiaj odebrałam wyniki krwi i moczu. Ogolnie ok, mam obnizony hematorkyt i hemoglobine ale reszta w miare ok.

Przed chwilą wróciłam z apteki i aż mnie trzepie wewnetrznie na ludzką wredote. Wchodzę, i ide do kasy uprzywilejowanej bo juz marzlam zeby byc w domu. Jakos dzisiaj tak niewyraznie sie czulam. I co? I babsko wciska sie w kase uprzywilejowaną przede mnie. Mąż jej zwraca uwagę ze wisi kartka iz to kasa pierwszenstwa dla kobiet w ciazy a ona ze ona tam stoi godzinę i ja bola korzonki! A ciąza to nie choroba i moge sobie jeszcze 5 minut postac. Tyle ze ja po leki na cisnienie polazłam a nie po sok z gumi jagod!
Ja do niej ze głupota ludzka to tez nie choroba i skoro stała godzinę to piec minut wiecej tez moze postac (pomijam fakt ze w tej aptece 4 inne kasy byly czynne poza ta uprzywilejowana.) Na to ona ze jak ona byla w ciazy to nikt jej nie przepuszczał i ona tez nie bedzie ustepowac jednej gwiezdzie ktora jest w ciazy. Poprostu typowa przywara Polaków. Ja nie mam/nie miałem to inni tez niech nie maja!
Mąz ja troche zbluzgał bo sie kobieta zaczela galopowac per ty nagle zaczela mi mowic choc razem zesmy wodki nie piły
Farmaceutka otworzyla mi kase i na odchodne dała probki olejku dla dziecka jak sie urodzi.

Ale gdybym codziennie z tego korzystała to jak cie moge ale ja pierwszy raz odkad w ciazy jestem chcialam skorzystac bo sie dziwnie czulam a tu taki babsztyl. Nawet w kasach w Tesco dla ciezarnych stoje grzecznie w kolejce a tu taka bedzie mnie obrazać ... no co za ludzie......

[Luna0]

Dobry wieczór
my dziś zalatani cały dzień bo jutro ślub
także trzymajcie kciuki żeby obyło się bez stresu

[Sorceresss]

za tygodnie...

Luna, będzie cudownie!

[oliwka__]

[B]Strippi [/B dużo zdrówka, uściki i buziaki dla Julki oby już się bidulka tak nie męczyła

Napisane przez czarny flamaster

Smutno mi jakoś....
Sama nie wiem dlaczego. Czuję się jakaś taka zmęczona wszystkim, a czasami, że w ogóle już się mężowi nie podobam, bo wielka jestem i znów mnie na buzi wysypało- chociaż on mówi, że jest inaczej.
Chyba ciśnienie spada i mnie to dobija...

Dziś pierwsze zajecia w SR. Idę sama, bo mąż w pracy. Ma być o pielęgnacji maleństwa więc sobie przypomnę co i jak, a pewnie nauczę się dużo więcej. Szkoda, że muszę busem jeździć, bo boje się wychodzić odkąd śnieg spadł....

Idę sobie pomarudzić dalej...

czarny flamaster nie smutaj się

Napisane przez myaja

hej dziewczyny

- za wszystkie pomyślne wizyty!!! Maleństwa rosną jak na drożdżach!!! ...
u nas wizyta kontrolna dopiero 01.02 - dla mnie wieczność... ... nadal mam parcie, co my nasz nowy lekarz zrobił mi reszcie usg... bo normalnie na wizycie nikt mi nie robił... tylko na usg tych połówkowych...

a my chore...
kurde wczoraj poszłam do domu wcześniej i leżałam od 13:30 do dziś rano... wypociłam się... mąż mi zrobił czosnek z rosołem (tak czosnek z rosołem nie rosół z czosnkiem ) ... ledwo żyję na dziś ale musiałam być w pracy... może mnie dziś też puszczą wcześniej... oby...
za to wczoraj jak leżałam cały dzień dopiero poczułam jak Mała się faktycznie potrafi wiercić w pracy nie czuć bo człowiek się rusza, chodzi i aż tak nie zwracasz uwagi na takie mikro ruchy, natomiast wczoraj tak przyjemnie było poczuć jej kuksańce
i oświeciło nas z mężem, że my nawet nie wiemy co jest właściwie potrzebne do pielęgnacji bobasa!!! nieźle się zaczyna - nie?! ...


doskonale wiem o czym mówisz... ja tez mam czasem mega zachmurzenie...

myaja dużo zdrówka ja też na temat kosmetyków i jako takiej pielęgnacji za dużo nie wiem ale damy radę

Napisane przez Moderna

no niestety... teraz pozostaje mi dieta... ograniczam slodkie, make pszenna, kawe i kwasne owoce.. moze cos to pomoze..
w ogole mam wrazenie, ze macica mi naciska na zoladek, bo od kilku dni nie odczuwam glodu, apetyt tez sredni i czuje ucisk wlasnie na zoladku, jakby tam miejsca w ogole nie bylo dziwna sprawa.. pociesza mnie fakt, ze jeszcze tylko 3 miesiace


a ostatnio kupilam recznik z kapturkiem, w ernstings family, za 7€ (ponizej 30 zl) jest super przytulasny i cena tez super

Moderna ja na zgagę piję zimne mleko z lodówki pomaga ale wyczytałam, że mleko hamuje wchłanianie żelaza tak więc też muszę ograniczyć.
Piękny ręczniczek Ciekawe jakie będą moje na żywo

Napisane przez bzinka

śliczny
a dla ciebie

Dziewczyny, do spania lepsze są rożki, czy takie otulaczki bez kapturków?

bzinka moim zdaniem chyba śpiworki ale ja niedoświadczona tylko z okolicznych wieści koleżanek takie wnioski

Napisane przez monicca1989

Witam się w 29 t


Byłam rano na morfologi mam nadzieję, ze hemoglobina się poprawiła. Troszkę ślisko i biało na drogach, spotkałam ciocię z kuzynką i zdziwione, że jeszcze sama jeżdżę samochodem hmm.,. może już nie powinnam?
Wy jeździcie jeszcze?

monicca1989 ja jeżdżę i nie zamierzam przestawać

Napisane przez czarny flamaster

Zajrzałam na stronę Reserved i od razu poprawił mi się humor Zobaczcie jakie cudeńka dla Sławka znalazłam, hehe. Koszulki ze Star Wars mnie rozkładają na łopatki, on musi je mieć!

czarny flamaster śliczne te ciuszki, sama zapowiedziałam wizytę w reserverd w okolicach narodzin małej. Mają śliczne ciuszki ostatnio bym pół sklepu wykupiła ale się powstrzymałam

[LiwkaO]

Napisane przez trooskava

Strippi zdrowka dla Juleczki! Bedzie dobrze!

Któraś z was pytała chyba czy w dalej prowadzimy samochód. Ja dalej prowadze. Nie super duzo ale prowadze

Ja dzisiaj odebrałam wyniki krwi i moczu. Ogolnie ok, mam obnizony hematorkyt i hemoglobine ale reszta w miare ok.

Przed chwilą wróciłam z apteki i aż mnie trzepie wewnetrznie na ludzką wredote. Wchodzę, i ide do kasy uprzywilejowanej bo juz marzlam zeby byc w domu. Jakos dzisiaj tak niewyraznie sie czulam. I co? I babsko wciska sie w kase uprzywilejowaną przede mnie. Mąż jej zwraca uwagę ze wisi kartka iz to kasa pierwszenstwa dla kobiet w ciazy a ona ze ona tam stoi godzinę i ja bola korzonki! A ciąza to nie choroba i moge sobie jeszcze 5 minut postac. Tyle ze ja po leki na cisnienie polazłam a nie po sok z gumi jagod!
Ja do niej ze głupota ludzka to tez nie choroba i skoro stała godzinę to piec minut wiecej tez moze postac (pomijam fakt ze w tej aptece 4 inne kasy byly czynne poza ta uprzywilejowana.) Na to ona ze jak ona byla w ciazy to nikt jej nie przepuszczał i ona tez nie bedzie ustepowac jednej gwiezdzie ktora jest w ciazy. Poprostu typowa przywara Polaków. Ja nie mam/nie miałem to inni tez niech nie maja!
Mąz ja troche zbluzgał bo sie kobieta zaczela galopowac per ty nagle zaczela mi mowic choc razem zesmy wodki nie piły
Farmaceutka otworzyla mi kase i na odchodne dała probki olejku dla dziecka jak sie urodzi.

Ale gdybym codziennie z tego korzystała to jak cie moge ale ja pierwszy raz odkad w ciazy jestem chcialam skorzystac bo sie dziwnie czulam a tu taki babsztyl. Nawet w kasach w Tesco dla ciezarnych stoje grzecznie w kolejce a tu taka bedzie mnie obrazać ... no co za ludzie......

Ale głupia baba!!!! dobrze, że TŻ jej nawrzucał!

Napisane przez Luna0

Dobry wieczór
my dziś zalatani cały dzień bo jutro ślub
także trzymajcie kciuki żeby obyło się bez stresu

Powodzenia!!!! i zdjęcia obowiązkowo wstawiasz bo jak nie

[megi-megi]

Napisane przez trooskava

Przed chwilą wróciłam z apteki i aż mnie trzepie wewnetrznie na ludzką wredote. Wchodzę, i ide do kasy uprzywilejowanej bo juz marzlam zeby byc w domu. Jakos dzisiaj tak niewyraznie sie czulam. I co? I babsko wciska sie w kase uprzywilejowaną przede mnie. Mąż jej zwraca uwagę ze wisi kartka iz to kasa pierwszenstwa dla kobiet w ciazy a ona ze ona tam stoi godzinę i ja bola korzonki! A ciąza to nie choroba i moge sobie jeszcze 5 minut postac. Tyle ze ja po leki na cisnienie polazłam a nie po sok z gumi jagod!
Ja do niej ze głupota ludzka to tez nie choroba i skoro stała godzinę to piec minut wiecej tez moze postac (pomijam fakt ze w tej aptece 4 inne kasy byly czynne poza ta uprzywilejowana.) Na to ona ze jak ona byla w ciazy to nikt jej nie przepuszczał i ona tez nie bedzie ustepowac jednej gwiezdzie ktora jest w ciazy. Poprostu typowa przywara Polaków. Ja nie mam/nie miałem to inni tez niech nie maja!
Mąz ja troche zbluzgał bo sie kobieta zaczela galopowac per ty nagle zaczela mi mowic choc razem zesmy wodki nie piły
Farmaceutka otworzyla mi kase i na odchodne dała probki olejku dla dziecka jak sie urodzi.

Ale gdybym codziennie z tego korzystała to jak cie moge ale ja pierwszy raz odkad w ciazy jestem chcialam skorzystac bo sie dziwnie czulam a tu taki babsztyl. Nawet w kasach w Tesco dla ciezarnych stoje grzecznie w kolejce a tu taka bedzie mnie obrazać ... no co za ludzie......

Boziu - no weź bo nie wytrzymam. I jak tu nie być za karami cielesnymi? Bo jak sądzę po dobroci, nic się nie wskóra.
Witki mi opadły po prostu.