Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach - Strona 102 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-12, 01:12   #3031
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Nikt nie jest zajęty, oboje mamy czas. On stwierdził, że możemy spotkać się wcześniej, ale nie będziemy ustalać godziny, bo jeszcze mu coś wypadnie i mu zrobię problem, że nie dał rady się wcześniej spotkać
mam ochotę w ciągu dnia zrobić mu nalot bez zapowiedzi, bo coś mi brzydko pachnie to 'coś', co może mu wypaść...
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 01:56   #3032
201804100943
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 934
Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
A Wykop rozwija i nie jest stratą czasu?
Trafne spostrzeżenie
---

Dziś sprzeczka o te patrzenie na inne baby. On uważa że jestem dziwna i nawet nie chce mnie rozumieć w tej kwestii.
Tak szczerze to nie przeszkadzałoby mi, gdyby często spotykał się z kumplami, szedł na piwo, robił dużo innych rzeczy, ALE patrzenia się na inne nie zniosę.
Nie chodzi mi o takie zwykłe spojrzenie, jak się patrzy na przechodniów, ale o lustrowanie każdej sexownie ubranej dziewczyny.
Powiedziałam mu, że nie gapi się tak gdy idzie jakaś brzydka albo gorzej ubrana kobieta. Widziałam że trafiłam w sedno.
On jak słyszy, że kobieta idzie w szpilkach, to musi spojrzeć w jakich, zlustrować. No musi bo się udusi. Jak mnie to wku....
Boję się ze wybuchnę, a wiem że wtedy będzie koniec.

Edytowane przez 201804100943
Czas edycji: 2013-01-12 o 02:16
201804100943 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 09:24   #3033
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Nikt nie jest zajęty, oboje mamy czas. On stwierdził, że możemy spotkać się wcześniej, ale nie będziemy ustalać godziny, bo jeszcze mu coś wypadnie i mu zrobię problem, że nie dał rady się wcześniej spotkać
mam ochotę w ciągu dnia zrobić mu nalot bez zapowiedzi, bo coś mi brzydko pachnie to 'coś', co może mu wypaść...
Nie radzę robić żadnych nalotów, chyba, że chcesz mieć taką sytuację jak ja teraz, eh. Tym bardziej jak się umawiacie na konkretną godzinę, a Ty wpadniesz wcześniej bez uprzedzenia, to będzie dla niego jasne, że go sprawdzasz.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 09:34   #3034
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Zapyta jak tam, jak mi zaliczenie poszło jakieś i nawet nie zadzwoni, nie powie, że się stęsknił czy że kocha
Może jeszcze go trzyma złość za ostatnią awanturę?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 09:41   #3035
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Nikt nie jest zajęty, oboje mamy czas. On stwierdził, że możemy spotkać się wcześniej, ale nie będziemy ustalać godziny, bo jeszcze mu coś wypadnie i mu zrobię problem, że nie dał rady się wcześniej spotkać
mam ochotę w ciągu dnia zrobić mu nalot bez zapowiedzi, bo coś mi brzydko pachnie to 'coś', co może mu wypaść...
Uważaj tylko z tym. Możesz zrobić pod pretekstem niespodzianki, kupić np. coś do zjedzenia i powiedzieć, że b. stęskniłaś się. Tylko on pewnie wyczuje w Twoim nastawieniu coś innego.
Myślisz, że może być nieuczciwy w stosunku do Ciebie ?

My to też nie umawiamy się na konkretną godzinę (chyba, że w święta na obiad itp) a tak to zazwyczaj jest: ''Wpadniesz do mnie''? i zazwyczaj za jakąś godzinę lub dwie - jedno lub drugie jedzie. - Tylko tak jest wtedy gdy jesteśmy w swoich rodzinnych domach.
W innym przypadku spotkania i kto ma przyjechać są ustalane z większym wyprzedzeniem

A najbardziej nie znoszę gdy mamy w planach spotkanie a Tż wyjeżdża z tekstem czy możemy nie spotkać się, bo on chce z kolegą. Wolę jak wcześniej napisze albo poprzedniego dnia - wtedy mogę zaplanować inaczej dzień i nie jestem wkurzona.

Edytowane przez Deborah100
Czas edycji: 2013-01-12 o 09:42
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 10:59   #3036
Connff
Zadomowienie
 
Avatar Connff
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez Deborah100
A najbardziej nie znoszę gdy mamy w planach spotkanie a Tż wyjeżdża z tekstem czy możemy nie spotkać się, bo on chce z kolegą. Wolę jak wcześniej napisze albo poprzedniego dnia - wtedy mogę zaplanować inaczej dzień i nie jestem wkurzona.
Bo to jak najbardziej jest powód do wkurzenia się, ewidentnie w takich momentach on Ci pokazuje, że nie szanuje Twojego czasu. Mnie to irytuje nawet jak facet tego samego dnia dzwoni i chce się spotkać - też to odbieram jakoś negatywnie, o ile wcześniej nie było napomknięte chociaż, że się spotykamy. Na szczęście mój już wie, że się umawiamy wcześniej... chyba że coś spontanicznie wyjdzie. Ale między nami mówiąc, to ja niespecjalnie lubię spontaniczność .

A ja miałam koszmarny sen z jego byłą w roli głównej i powiem wam, że aż mi się nie chce do niego jechać. Podświadomość jest głupia .
Connff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 11:15   #3037
kasiarzynaa
Zakorzenienie
 
Avatar kasiarzynaa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 851
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez Deborah100 Pokaż wiadomość

A najbardziej nie znoszę gdy mamy w planach spotkanie a Tż wyjeżdża z tekstem czy możemy nie spotkać się, bo on chce z kolegą. Wolę jak wcześniej napisze albo poprzedniego dnia - wtedy mogę zaplanować inaczej dzień i nie jestem wkurzona.
Mam podobnie Dzień wcześniej ustalamy, co będziemy robić itd, a on 2-3h przed spotkaniem, że się nie spotkamy bo chce z kolegami posiedzieć bla bla...moje wkurzenie wtedy sięga zenitu. Raz mu już zrobiłam awanturę jak mnie traktuje i, że ma mi o takich rzeczach mówić dzień wcześniej to sobie wtedy co innego zaplanuje. Trochę pomogło.
__________________


Butomaniaczka
kasiarzynaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 11:45   #3038
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Gdy jestem w domu u rodziców to spotykamy się praktycznie codziennie i bardzo nam się to podoba. (Mieszkamy od siebie jakieś 15km). Ale to pewnie wynika z tego, że przez rok widzieliśmy się tylko w weekendy, studiowaliśmy w innych miastach.
Nie raz pytałam Tżta czy nie przytłacza taka częstotliwość spotkań a On zawsze odpowiadał, że jest zadowolony.
Zresztą chcemy mieszkać razem i dla mnie przebywanie z ukochaną osobą jak najdłużej jest super Chciałabym móc dzielić z nim codzienność, myślę, że jestem na to gotowa. Wtedy nie byłoby problemu z przekładaniem spotkań a jak chciałby spotkać się z kumplem to byłoby dobrym rozwiązaniem na chwilę odpoczynku od siebie. Mam wrażenie, że wtedy nasze problemy zostałyby rozwiązane. Widzę jak jesteśmy kilka dni u mnie, świetnie się dogadujemy, jest podział obowiązków, nie kłócimy się itd...
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 12:26   #3039
nniee
Zakorzenienie
 
Avatar nniee
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: 7th heaven
Wiadomości: 4 506
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez aanneett Pokaż wiadomość
Trafne spostrzeżenie
---

Dziś sprzeczka o te patrzenie na inne baby. On uważa że jestem dziwna i nawet nie chce mnie rozumieć w tej kwestii.
Tak szczerze to nie przeszkadzałoby mi, gdyby często spotykał się z kumplami, szedł na piwo, robił dużo innych rzeczy, ALE patrzenia się na inne nie zniosę.
Nie chodzi mi o takie zwykłe spojrzenie, jak się patrzy na przechodniów, ale o lustrowanie każdej sexownie ubranej dziewczyny.
Powiedziałam mu, że nie gapi się tak gdy idzie jakaś brzydka albo gorzej ubrana kobieta. Widziałam że trafiłam w sedno.
On jak słyszy, że kobieta idzie w szpilkach, to musi spojrzeć w jakich, zlustrować. No musi bo się udusi. Jak mnie to wku....
Boję się ze wybuchnę, a wiem że wtedy będzie koniec.
Omg, witaj siostro.
Mam to samo, chociaż już trochę jestem spaczona i czasem nie potrafię rozróżnić czy to było spojrzenie takie od tak, czy jednak to lustrujące...niemniej, nie znoszę tego i często się o to wkurzam. Przy następnej okazji (jak ja bym chciała, żeby jej nie było...), zarzucę Twoim argumentem. Ciekawe co odpowie...
Brr, jak sobie o tym pomyśle to momentalnie się denerwuję
__________________
08.04.2008
nniee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 12:48   #3040
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Dziewczyny, a może zamiast komentować, to obejrzeć się raz i drugi za jakimś ładnie ubranym i wypachnionym przystojniakiem?
Swoją drogą, ja w związku nie oślepłam, wciąż zauważam fajnych facetów.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 13:00   #3041
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a może zamiast komentować, to obejrzeć się raz i drugi za jakimś ładnie ubranym i wypachnionym przystojniakiem?
Swoją drogą, ja w związku nie oślepłam, wciąż zauważam fajnych facetów.
Ja jak jestem skoncentrowana na jednej osobie to mogą się koło mnie kręcić o wiele przystojniejsi faceci niż mój, a i tak mnie to ani grzeje ani ziębi. Mogę np. spojrzeć, pomyśleć:'o przystojny' i w minucie zapominam. Tak już mam.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 13:04   #3042
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Mogę np. spojrzeć, pomyśleć:'o przystojny' i w minucie zapominam. Tak już mam.
Też tak mam, ale jednak spojrzę, zwłaszcza jak poczuję od niego zapach, na punkcie którego mam fioła (i który jest już wycofany niestety). Zauważę też, że kolega mojego faceta ma obłędną oprawę oczu, nawet mu to powiem i zapytam jego żony czy mu nie ma ochotę tych rzęs wydłubać

Jak słyszę stukot szpilek to też się obejrzę, czasem wyłapię fajną laskę szybciej niż mój facet
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 15:27   #3043
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Ja jak jestem skoncentrowana na jednej osobie to mogą się koło mnie kręcić o wiele przystojniejsi faceci niż mój, a i tak mnie to ani grzeje ani ziębi. Mogę np. spojrzeć, pomyśleć:'o przystojny' i w minucie zapominam. Tak już mam.
Mam tak samo. Zazwyczaj zainteresuje mnie jakiś przystojny, fajnie ubrany mężczyzna- spojrzę i tyle.
Tż raczej też ma podobnie, czasami negatywnie skomentuje jakąś pannę: ' patrz jak ona się ubrała'. Nigdy nie miałam z nim problemu, że gapił się na dziewczyny.

Za to facet mojej siostry ma z tym problem, a jak zobaczy jakąś w spódnicy to już szał..... tylko nie widzi, że sprawia tym przykrość swojej kobiecie....
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 17:03   #3044
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 714
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

A ja jestem dzisiaj zła/smutna i ech szkoda gadać...

Jutro wyjeżdżam na 4 tygodnie,ale Tż od 3 dni nie może znaleźć czasu na spotkanie.

Ważniejsi są koledzy z wojska i jego tatuaż.

Kur*a.

Jest 5% szans ,że się dziś spotkamy "bo on dziarę kończy i nie wie ile to zajmie"...

Wiecie co ? Jestem zła.
Ostatnio miedzy nami było bardzo dobrze. A on to teraz psuje.
Ech. ryczeć mi się chce.

Wiem,że jakby się postarał to bym do mnie wpadł i ta świadomość mnie dobija.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 17:09   #3045
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez QueenBlair Pokaż wiadomość
A ja jestem dzisiaj zła/smutna i ech szkoda gadać...

Jutro wyjeżdżam na 4 tygodnie,ale Tż od 3 dni nie może znaleźć czasu na spotkanie.

Ważniejsi są koledzy z wojska i jego tatuaż.

Kur*a.

Jest 5% szans ,że się dziś spotkamy "bo on dziarę kończy i nie wie ile to zajmie"...

Wiecie co ? Jestem zła.
Ostatnio miedzy nami było bardzo dobrze. A on to teraz psuje.
Ech. ryczeć mi się chce.

Wiem,że jakby się postarał to bym do mnie wpadł i ta świadomość mnie dobija.
Przykro mi. Może zadzwoń albo napisz jeszcze raz i powiedz, że bardzo Ci zależy na tym spotkaniu?
Nie przejmuj się, będzie lepiej. A jak nie zechce mimo wszystko się spotkać to go nie proś, jeszcze zatęskni.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 17:19   #3046
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 714
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Przykro mi. Może zadzwoń albo napisz jeszcze raz i powiedz, że bardzo Ci zależy na tym spotkaniu?
Nie przejmuj się, będzie lepiej. A jak nie zechce mimo wszystko się spotkać to go nie proś, jeszcze zatęskni.
Dzięki kochana za wsparcie:-*

Dzwoniłam i powiedziałam (miło itp),że zależy mi na spotkaniu.
On znów swoje,że nie wie ile mu zejdzie. Ja na to,że nawet jakby długo miało to zająć to chciałabym go zobaczyć.
On już z kumplami z woja był (jeden z nich robi tatuaże) i powiedział mi tylko "przyjąłem do wiadomości", "zgadamy się jak skończę".

Mi ręce opadły.
Kocham go.
On jest po przejściach ( 2 lata temu się rozwiódł, nie ja byłam przyczyną,nawet się wtedy nie znaliśmy),na 100% nie chce być z eks,to on chciał rozwodu,ale widzę u niego pewną postawę.
Tzn

Robi 1 krok do przodu a potem 3 do tyłu. Wiem,że mu zależy,ale serio cierpię dziś i czuję się na ostatnim planie.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 17:23   #3047
b57b0c36aac5e3558a14a2d0d269fc6e062f42ab_5d436f084516d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Przykro mi. Może zadzwoń albo napisz jeszcze raz i powiedz, że bardzo Ci zależy na tym spotkaniu?
Nie przejmuj się, będzie lepiej. A jak nie zechce mimo wszystko się spotkać to go nie proś, jeszcze zatęskni.
Ja akurat nie umiem się prosić o spotkanie, tego jeszcze (może niestety), ale u mnie nie było... Jeżeli facet wie, że chcę się spotkać, a mimo to ma inne sprawy do roboty, to nigdy się nie proszę, bo jak nie to nie:P niech traci jak nie chce
a QueenBlair, nie martw się, za tydzień może będzie bardzo żałować,że nie przyjechał i Cię wyściska jak wrócisz
b57b0c36aac5e3558a14a2d0d269fc6e062f42ab_5d436f084516d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 17:25   #3048
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 714
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

[1=b57b0c36aac5e3558a14a2d 0d269fc6e062f42ab_5d436f0 84516d;38607548]Ja akurat nie umiem się prosić o spotkanie, tego jeszcze (może niestety), ale u mnie nie było... Jeżeli facet wie, że chcę się spotkać, a mimo to ma inne sprawy do roboty, to nigdy się nie proszę, bo jak nie to nie:P niech traci jak nie chce
a QueenBlair, nie martw się, za tydzień może będzie bardzo żałować,że nie przyjechał i Cię wyściska jak wrócisz[/QUOTE]

Nie wiem.
Teraz mi się tylko płakać chce.
A ja raczej emocjonalnym człowiekiem jeśli o płacz chodzi to nie jestem.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 17:25   #3049
bubelmart
Rozeznanie
 
Avatar bubelmart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 768
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez QueenBlair Pokaż wiadomość
A ja jestem dzisiaj zła/smutna i ech szkoda gadać...

Jutro wyjeżdżam na 4 tygodnie,ale Tż od 3 dni nie może znaleźć czasu na spotkanie.

Ważniejsi są koledzy z wojska i jego tatuaż.

Kur*a.

Jest 5% szans ,że się dziś spotkamy "bo on dziarę kończy i nie wie ile to zajmie"...

Wiecie co ? Jestem zła.
Ostatnio miedzy nami było bardzo dobrze. A on to teraz psuje.
Ech. ryczeć mi się chce.

Wiem,że jakby się postarał to bym do mnie wpadł i ta świadomość mnie dobija.
też bym była zła i zawiedziona... to dziwne, że nie chce się zobaczyć przed dłuższym wyjazdem... ale może szykuje coś, czego się nie spodziewasz?


eh, a ja przechodzę znowu swój co-miesięczny dół hormonalny...moje koleżanki mnie wczoraj wystawiły, przełożyły na dzisiaj, ale ja się nastawiłam na wczoraj, z resztą TŻet cały dzień nie miał czasu się spotkać (praca), a wieczorem wychodził (z przyjacielem, który miał urodziny) w to samo miejsce - to była jedyna szansa, żeby chociaż się na chwilkę zobaczyć...to nie, wystawiły mnie, bo zakupy były ważniejsze, bo ślisko na drodze...wkurzyłam się, przykro mi bardzo.

zwłaszcza, że tych koleżanek to ostatnio mam jak na lekarstwo, moja przyjaciółka ma małe dziecko, ciężko oczekiwać, że się będziemy często widywać, druga "przyjaciółka" nie odzywa się od prawie roku...i znowu mam doła, że jestem sama, że nawet nie mam z kim wyjść...można samemu, oczywiście, spotkać znajomych...ale brakuje mi przyjaciół, kogoś bliższego, z kim mogę pogadać też o moich problemach i frustracjach, a robię to tylko z TŻetem, co też nie jest dobre...

i ten brak czegoś do zrobienia, ta "praca" mnie frustruje najbardziej...a tyle osób marzy o tym, żeby dostawać pieniążki za nic-nie-robienie...nawet nie wiecie o czym mówicie

plusem jest tylko to, że wytłumaczyłam sama sobie na co jestem zła i nie wyżyłam się na TŻecie, jak to zwykle bywało... eh.
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...'

anyone who can touch you
- can hurt you or heal you

Edytowane przez bubelmart
Czas edycji: 2013-01-12 o 17:27
bubelmart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 17:30   #3050
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 714
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez bubelmart Pokaż wiadomość
też bym była zła i zawiedziona... to dziwne, że nie chce się zobaczyć przed dłuższym wyjazdem... ale może szykuje coś, czego się nie spodziewasz?


eh, a ja przechodzę znowu swój co-miesięczny dół hormonalny...moje koleżanki mnie wczoraj wystawiły, przełożyły na dzisiaj, ale ja się nastawiłam na wczoraj, z resztą TŻet cały dzień nie miał czasu się spotkać (praca), a wieczorem wychodził (z przyjacielem, który miał urodziny) w to samo miejsce - to była jedyna szansa, żeby chociaż się na chwilkę zobaczyć...to nie, wystawiły mnie, bo zakupy były ważniejsze, bo ślisko na drodze...wkurzyłam się, przykro mi bardzo.

zwłaszcza, że tych koleżanek to ostatnio mam jak na lekarstwo, moja przyjaciółka ma małe dziecko, ciężko oczekiwać, że się będziemy często widywać, druga "przyjaciółka" nie odzywa się od prawie roku...i znowu mam doła, że jestem sama, że nawet nie mam z kim wyjść...można samemu, oczywiście, spotkać znajomych...ale brakuje mi przyjaciół, kogoś bliższego, z kim mogę pogadać też o moich problemach i frustracjach, a robię to tylko z TŻetem, co też nie jest dobre...

i ten brak czegoś do zrobienia, ta "praca" mnie frustruje najbardziej...a tyle osób marzy o tym, żeby dostawać pieniążki za nic-nie-robienie...nawet nie wiecie o czym mówicie

plusem jest tylko to, że wytłumaczyłam sama sobie na co jestem zła i nie wyżyłam się na TŻecie, jak to zwykle bywało... eh.
Nie, nic się nie szykuje.
Mój pan żołnierz ma swoje ważne sprawy( kumlpe z misji i z woja i tatuaż)
ech. źle mi.


Odnośnie pracy to wiem o czym mówisz.
Ciężko mi cokolwiek sensownego powiedzieć. Bo zdołowana jestem, ale czasem są takie dni,że człowiek czuje się przytłoczony.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 17:32   #3051
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez QueenBlair Pokaż wiadomość
Dzięki kochana za wsparcie:-*

Dzwoniłam i powiedziałam (miło itp),że zależy mi na spotkaniu.
On znów swoje,że nie wie ile mu zejdzie. Ja na to,że nawet jakby długo miało to zająć to chciałabym go zobaczyć.
On już z kumplami z woja był (jeden z nich robi tatuaże) i powiedział mi tylko "przyjąłem do wiadomości", "zgadamy się jak skończę".

Mi ręce opadły.
Kocham go.
On jest po przejściach ( 2 lata temu się rozwiódł, nie ja byłam przyczyną,nawet się wtedy nie znaliśmy),na 100% nie chce być z eks,to on chciał rozwodu,ale widzę u niego pewną postawę.
Tzn

Robi 1 krok do przodu a potem 3 do tyłu. Wiem,że mu zależy,ale serio cierpię dziś i czuję się na ostatnim planie.
Rozumiem to wszystko, co piszesz. Ale niestety jak facet nie chce się spotkać, to nie chce i już, nie ma sensu, żebyś go znowu prosiła. Unieś się honorem, a zobaczysz, że za jakiś czas sam będzie Ci pisał, że nie może się doczekać, kiedy Cię zobaczy.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 17:38   #3052
magdish
Raczkowanie
 
Avatar magdish
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 324
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Mój pan żołnierz ma swoje ważne sprawy( kumlpe z misji i z woja i tatuaż)
ech. źle mi.
Nigdy nie zaczaję do końca o co chodzi w męskiej przyjaźni. Ja dla mojego nawet odwołałabym spotkanie z kumpelą i jest to dla mnie oczywiste, zresztą moje przyjaciółki często też mi wywijają taki numer i nie jestem o to specjalnie zła,bo wiem że związek też jest ważny. Za to dla faceta kumpel to świętość. Nawet czasami wstyd im telefon od dziewczyny odebrać jak są wśród 'swoich', a jak odbiera to i tak zazwyczaj zmienia znany mi ton głosu na twardzielowaty, żeby nie wyjść przy nich na misia-pysiaczka :P
__________________
Zgubiłam się po drodze do miejsca, w którym teraz się znalazłam.

Too much of nothing so why don't we give it try
Too much of something we're gonna be living a lie...
magdish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 17:45   #3053
n_o_b_o_d_y
Wtajemniczenie
 
Avatar n_o_b_o_d_y
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 987
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

O przyjęcie do zacnego grona proszę.

Podczytuję ten wątek praktycznie od początku. Sporo opisywanych tu zachowań jest mi bliskich.
Mój facet nawet nie zdaje sobie sprawy jak czasami jest ze mną źle. Baa, kilka razy nawet usłyszałam od Niego, że to niesamowite, że spotkał kobietę, która się praktycznie niczego nie czepia, jest wyrozumiała itp. W istnienie takich do niedawna jeszcze nie wierzył.
A chłopczyna jest niestety wyczulony na takie przypadki (jego ostatnia ex właśnie taka była).
Gdyby tylko zdawał sobie sprawę o ilu rzeczach nie mowie na głos, ile ich w sobie tłumie.

Jest to mój pierwszy poważny związek a 25 rok życia stuknie za dni kilkanaście. Tak więc można powiedzieć, że stawiam pierwsze kroki w nie nastoletnim już wieku.
Co prawda za sobą mam też jeden, ale szkoda o nim nawet wspominać, więcej złego niż dobrego mi on przyniósł, mimo, że trwał zaledwie 4 miesiące. Oczywiście uraz wielki po nim został i jak to zwykle bywa miał/ma nadal wpływ na związek aktualny.

Co mi dolega ? A chociażby zbytnie analizowanie mojego związku, overthinking tak zwany. Mam dar do wynajdywania i wmawiania sobie problemów. A później się tylko umartwiam i umartwiam. To jest chyba najgorsze. Powiecie - zajmij się czymś i nie myśl - i co siedzę w pracy, wchodzę na wątek i właśnie piszę do Was. Zamiast zająć się swoimi obowiązkami. A co tym razem ? Pół dnia nie dzwonił... zadzwonił przed momentem. Ale stwierdziłam, że już pisać tego posta nie przestane.
Mój Tz niestety sprawy mi nie ułatwia. A bo to artysta jest i zwykle w głowie swoją pasję ma. A wtedy to już miejsca na mnie nie ma. Ciężko czasami z takim. Zazdrosna też czasem o tą pasję bywam (a całe życie faceta z taką szukałam). Może też, bo sama żadnej nie mam ?
Zdarzają się momenty, że całkowicie odcina się od rzeczywistości. Gdzie tam wtedy mu do głowy przyjdzie, żeby do mnie wykręcić. Nie mówię, że nie robi tego w ogóle, tylko często irytuje mnie jak odzywa się dopiero późnym wieczorem. Na początku zwracałam mu na to uwagę, że potrzebuję częstszego kontaktu itp. Ale jemu jeden telefon dziennie wystarcza. No i przecież zawsze też ja mogę zadzwonić.

Generalnie mój luby to naprawdę dobry facet jest, kocha, szanuje, troszczy się... ale kilka jego cech chętnie bym w nim zmieniła. I trochę swoich też.

Mogłabym tu o nim i o sobie pisać i pisać, ale chyba byście nie doczytały do końca.
Tak wiec może poczekajmy jak wynajdę nowy problem, albo znowu zacznę się czymś umartwiać. Będzie na bieżąco.

Pozdrawiam.
__________________
Just like heaven...
n_o_b_o_d_y jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 17:47   #3054
b57b0c36aac5e3558a14a2d0d269fc6e062f42ab_5d436f084516d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez magdish Pokaż wiadomość
Nigdy nie zaczaję do końca o co chodzi w męskiej przyjaźni. Ja dla mojego nawet odwołałabym spotkanie z kumpelą i jest to dla mnie oczywiste, zresztą moje przyjaciółki często też mi wywijają taki numer i nie jestem o to specjalnie zła,bo wiem że związek też jest ważny. Za to dla faceta kumpel to świętość. Nawet czasami wstyd im telefon od dziewczyny odebrać jak są wśród 'swoich', a jak odbiera to i tak zazwyczaj zmienia znany mi ton głosu na twardzielowaty, żeby nie wyjść przy nich na misia-pysiaczka :P
mój na szczęście nie ma takich kumpli, zresztą większość moich znajomych przekłada swoje dziewczyny nad kumplami, więc to dużo zależy od faceta i jego otoczenia Z jednego się cieszę, że TŻ nigdy nie odwołał naszego spotkania, nie przełołył, nie zachowywał się inaczej z powodu kumpli,a nawet często odwoływał z nimi spotkanie, jeżeli miał się jednak ze mną spotkać (ale jego znajomi też się zachowują ok do dziewczyn). Nie wiem,może przyczyną tego było, że absoltunie nigdy nie wymuszałam na nim tych spotkań. Jeżeli akurat się nie spotykaliśmy, ja się umawiałam z koleżankami i zbytnio się tym nie przejmowałam. Co nie oznacza, że oprócz tego nie mam 1000000 innych problemów

Edytowane przez b57b0c36aac5e3558a14a2d0d269fc6e062f42ab_5d436f084516d
Czas edycji: 2013-01-12 o 17:51
b57b0c36aac5e3558a14a2d0d269fc6e062f42ab_5d436f084516d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 17:58   #3055
bubelmart
Rozeznanie
 
Avatar bubelmart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 768
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Rozumiem to wszystko, co piszesz. Ale niestety jak facet nie chce się spotkać, to nie chce i już, nie ma sensu, żebyś go znowu prosiła. Unieś się honorem, a zobaczysz, że za jakiś czas sam będzie Ci pisał, że nie może się doczekać, kiedy Cię zobaczy.
no właśnie, też mam takie zdanie...aczkolwiek nie kumam tego, nielogiczne to jest dla mnie - bo kumple mogą być codziennie przez te 4 tygodnie, a ciebie nie będzie...ale faceci chyba myślą inaczej, bardziej "tu i teraz", choć to też zależy od faceta...

ale my cię ściskamy, QueenBlair! z resztą chyba jutro przed wyjazdem chociaż na chwilkę się pożegnać przyjdzie?
i dzięki. wiem, że każdy ma prawo do doła czasami, tylko u mnie tak jest od hmm prawie roku - wspinam się na pagórek, jest dobrze, a potem lecę z niego na łeb, na szyję, a potem kolejny pagórek. już nie mam sił do tego.

Cytat:
Napisane przez magdish Pokaż wiadomość
Nigdy nie zaczaję do końca o co chodzi w męskiej przyjaźni. Ja dla mojego nawet odwołałabym spotkanie z kumpelą i jest to dla mnie oczywiste, zresztą moje przyjaciółki często też mi wywijają taki numer i nie jestem o to specjalnie zła,bo wiem że związek też jest ważny. Za to dla faceta kumpel to świętość. Nawet czasami wstyd im telefon od dziewczyny odebrać jak są wśród 'swoich', a jak odbiera to i tak zazwyczaj zmienia znany mi ton głosu na twardzielowaty, żeby nie wyjść przy nich na misia-pysiaczka :P
to chyba za przeproszeniem jakieś piz.dki miękkim wiadomo-czym robieni. jak facet się musi wstydzić tego jaki jest, to chyba ma problem ze sobą albo powinien kumpli zmienić takie dziecinne to strasznie...


a przy okazji - jak to jest u was z odwoływaniem spotkań z przyjaciółkami/koleżankami dla waszych TŻetów?
bo pamiętam, że moja jedna koleżanka uważała, że przyjaciele się zmieniają, ale najważniejszy jest ten, z kim sobie układasz życie.
ja mam wrażenie, że przyjaciele są tak samo ważni jak TŻet - ludzie to tylko ludzie, za chwilę można nie mieć/zmienić przyjaciół albo TŻeta, a wtedy chce się mieć kogoś, na kim można polegać - albo jedną, albo drugą stronę.
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...'

anyone who can touch you
- can hurt you or heal you
bubelmart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 18:04   #3056
pani manekin
Przyczajenie
 
Avatar pani manekin
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 25
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

QueenBlair
Popieram dziewczyny, nie proś swojego TŻ więcej o spotkanie. Ja bym pewnie walnęła focha i się w ogóle do niego nie odzywała. Rozumiem dobrze jak się czujesz bo sama często mam sytuacje, że nie widzimy się długo z TŻ a on i tak ma ważniejsze wpracy do zrobienia. To strasznie przykre, ale ech... takie częste wśród facetów Moja rada - unieś się honorem i pokaż mu że jak nie chce to łaski Ci nie robi.
pani manekin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 18:05   #3057
b57b0c36aac5e3558a14a2d0d269fc6e062f42ab_5d436f084516d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez bubelmart Pokaż wiadomość

a przy okazji - jak to jest u was z odwoływaniem spotkań z przyjaciółkami/koleżankami dla waszych TŻetów?
bo pamiętam, że moja jedna koleżanka uważała, że przyjaciele się zmieniają, ale najważniejszy jest ten, z kim sobie układasz życie.
ja mam wrażenie, że przyjaciele są tak samo ważni jak TŻet - ludzie to tylko ludzie, za chwilę można nie mieć/zmienić przyjaciół albo TŻeta, a wtedy chce się mieć kogoś, na kim można polegać - albo jedną, albo drugą stronę.
Ja uważam,że wszyscy są ważni. I osobiście praktycznie nigdy nie odwołuję spotkań, a już na pewno nie, gdy TŻ ma taki widzi mi się, gdy doskonale wie, że się z kimś umówiłam. Nigdy nie olewam przyjaciół gdy jestem w związku. Natomiast nie zmienia faktu, że ostatnio się trochę wykruszyli - pokończyli szkoły, wyjechali, pracują na różne zmiany - to nie to co kiedyś, gdzie wszysyc mieli równo wolne
b57b0c36aac5e3558a14a2d0d269fc6e062f42ab_5d436f084516d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 18:07   #3058
pani manekin
Przyczajenie
 
Avatar pani manekin
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 25
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

n_o_b_o_d_y witaj
hihi, sama często mam takie sytacje, że np.zaczynam pisać smsa do mojej przyjaciółki nadając na mojego TŻ że się do mnie nie odzywa pół dnia, i właśnie w tym momencie on np. dzwoni albo wysyła mi wiadomość takie sytuacje pokazują mi, że naprawde nie jest ze mną dobrze

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

[1=b57b0c36aac5e3558a14a2d 0d269fc6e062f42ab_5d436f0 84516d;38608275]Ja uważam,że wszyscy są ważni. I osobiście praktycznie nigdy nie odwołuję spotkań, a już na pewno nie, gdy TŻ ma taki widzi mi się, gdy doskonale wie, że się z kimś umówiłam. Nigdy nie olewam przyjaciół gdy jestem w związku.[/QUOTE] Same here
pani manekin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 18:08   #3059
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Ja mam w swoim życiu ludzi, którzy są ze mną od 5-6-7 lat. I nigdy mnie nie zawiedli. Z moim TŻ leci mi dopiero niecałe 1,5 roku...

Więc może przyjaciele nie są dla mnie ważniejsi, ale są bardzo, bardzo ważni. I nigdy bym z nich nie zrezygnowała. Gdyby mój TŻ postawił mi ultimatum, że albo on, albo ktoś z moich przyjaciół, to poważnie bym się zastanawiała nad związkiem...bo uważam, że absolutnie nie powinno się zostawiać przyjaciół dla obecnego partnera. I taki partner, który tego wymaga...nie może być dobrym człowiekiem

Jak zaczynaliśmy ze sobą być, to może nie ustalaliśmy tego wprost, ale dla obojga z nas jasne było, że nie możemy sobie zabraniać kilku rzeczy, m.in.: swoich pasji, widywania się ze swoimi przyjaciółmi (razem i osobno).

Więc dajemy sobie odpowiednio dużo wolności. Ja się widuję z dziewczynami na babskich spotkaniach i spotykam ze znajomymi, on nie smęci mi jak siedzę przy kompie i rysuję godzinami,do późnych nocy, on czasem jedzie sam ze znajomymi w góry, na narty/deskę, i tak dalej.

No ale mieszkamy razem, więc jest o tyle łatwiej, że przez większość czasu zasypiamy i budzimy się razem.


A teraz jestem słomianą wdową, bo mój TŻ wyjechał służbowo na ferie i nie ma go do czwartku. Taaak długo
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 18:49   #3060
bubelmart
Rozeznanie
 
Avatar bubelmart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 768
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

Cytat:
Napisane przez n_o_b_o_d_y Pokaż wiadomość
O przyjęcie do zacnego grona proszę.

Podczytuję ten wątek praktycznie od początku. Sporo opisywanych tu zachowań jest mi bliskich.
Mój facet nawet nie zdaje sobie sprawy jak czasami jest ze mną źle. Baa, kilka razy nawet usłyszałam od Niego, że to niesamowite, że spotkał kobietę, która się praktycznie niczego nie czepia, jest wyrozumiała itp. W istnienie takich do niedawna jeszcze nie wierzył.
A chłopczyna jest niestety wyczulony na takie przypadki (jego ostatnia ex właśnie taka była).
Gdyby tylko zdawał sobie sprawę o ilu rzeczach nie mowie na głos, ile ich w sobie tłumie.

Jest to mój pierwszy poważny związek a 25 rok życia stuknie za dni kilkanaście. Tak więc można powiedzieć, że stawiam pierwsze kroki w nie nastoletnim już wieku.
Co prawda za sobą mam też jeden, ale szkoda o nim nawet wspominać, więcej złego niż dobrego mi on przyniósł, mimo, że trwał zaledwie 4 miesiące. Oczywiście uraz wielki po nim został i jak to zwykle bywa miał/ma nadal wpływ na związek aktualny.

Co mi dolega ? A chociażby zbytnie analizowanie mojego związku, overthinking tak zwany. Mam dar do wynajdywania i wmawiania sobie problemów. A później się tylko umartwiam i umartwiam. To jest chyba najgorsze. Powiecie - zajmij się czymś i nie myśl - i co siedzę w pracy, wchodzę na wątek i właśnie piszę do Was. Zamiast zająć się swoimi obowiązkami. A co tym razem ? Pół dnia nie dzwonił... zadzwonił przed momentem. Ale stwierdziłam, że już pisać tego posta nie przestane.
Mój Tz niestety sprawy mi nie ułatwia. A bo to artysta jest i zwykle w głowie swoją pasję ma. A wtedy to już miejsca na mnie nie ma. Ciężko czasami z takim. Zazdrosna też czasem o tą pasję bywam (a całe życie faceta z taką szukałam). Może też, bo sama żadnej nie mam ?
Zdarzają się momenty, że całkowicie odcina się od rzeczywistości. Gdzie tam wtedy mu do głowy przyjdzie, żeby do mnie wykręcić. Nie mówię, że nie robi tego w ogóle, tylko często irytuje mnie jak odzywa się dopiero późnym wieczorem. Na początku zwracałam mu na to uwagę, że potrzebuję częstszego kontaktu itp. Ale jemu jeden telefon dziennie wystarcza. No i przecież zawsze też ja mogę zadzwonić.

Generalnie mój luby to naprawdę dobry facet jest, kocha, szanuje, troszczy się... ale kilka jego cech chętnie bym w nim zmieniła. I trochę swoich też.

Mogłabym tu o nim i o sobie pisać i pisać, ale chyba byście nie doczytały do końca.
Tak wiec może poczekajmy jak wynajdę nowy problem, albo znowu zacznę się czymś umartwiać. Będzie na bieżąco.

Pozdrawiam.
witaj
więc czemu nie dzwonisz?

chyba większość z nas ma tu problem z dorabianiem sobie zbytniej ideologii do tego, co facet powiedział, albo zrobił. myślę, że taki nasz kobiecy urok choć przy przesadyzmie jest bardzo męczący.
więc sama siebie wyluzuj, hold your horses, jak mówią to przede wszystkim ty sama siebie napędzasz. i to wydaje mi się podstawą do zrozumienia problemu i poradzenia sobie z nim - że to, w większości, my same go sobie tworzymy...


cholernarejestracja, przecież to zaledwie pół tygodnia. zleci, zanim się obejrzysz
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...'

anyone who can touch you
- can hurt you or heal you

Edytowane przez bubelmart
Czas edycji: 2013-01-12 o 18:54
bubelmart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-06 16:23:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.