Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

[katiem]

Cześć dziewczyny
Co się zabieram do odpisywania to coś/ktoś mnie od tego odciąga.

Mój domowy etat pielęgniarski ruszył pełną parą, a jak wszyscy śpią to po prostu padam.

W nocy z czwartku na piątek Kubuś zaczął gorączkować i o ile Pawłem się nie martwiłam tak do Kubusia postanowiłam poruszyć niebo i ziemię i w końcu doczekałam się na wizytę pediatry. Wprawdzie był to tylko 1 epizod. A w piątek rano już był zielony katarek. Przyjechał pediatra i mamy antybiotyk u jednego i drugiego. Zapalenie gardła. Jedyne pocieszenie, że zero kaszlu i płuca czyste.
Niech to się już skończy
Postanowiliśmy, że Paweł do kwietnia ( przynajmniej )nie pójdzie do żłobka.

A dzisiaj nawet zamówiłam zakupy z dostawą do domu z Tesco.
Ja jedyna się trzymam (tfu tfu tfu - byle nie zapeszyć)

Tak na szybko co pamietam:
Trzymam kciuki za wszystkie chore dzieciaczki

Agaton Kubusiowi przypałętały się pleśniawki. Wprawdzie mu to nie przeszkadza i ładnie schodzi. Ale dopiero gencjana coś dała - punktowo na patyczek taki do ucha i na zmianę. Zamiennie mamy Aftin, ale średnio pomagał.

Tamlin dzięki za opis ciastek. Ja te z Maca bardzo lubię więc jak znajdę czas to zrobię

Lewek na ciemieniuche w szpitalu robili tak: na głowę oliwka - na to wata - na to czapeczka na godzinę. I potem pięknie zeszło.
Ale i tak nawraca - może nie aż tak jak wcześniej ale musze wyczesywać.
I właściwie nawet do 6 miesięcy może tak byc i nie należy się przejmować.

Maggie oczywiście masz rację I olej teściową.

Chyba dobrze, że moja do niczego się nie wtrąca co? Bo w sumie trochę mnie wkurzało, że w ogóle się nie interesuje - jedynymi wnukami, ale chyba muszę się z tym pogodzić i w gruncie rzeczy cieszyć

A co do Tżtów to tak jak napisała Fiolusia -czytając niektóre historie docenia się pdwójnie to co się ma
Iwa brawa dla męża

Asiulka - 3 dniówka charakteryzuję się najczęściej baaaardzo wysoką gorączką bez żadnych innych objawów. Dopiero po tych 3 dniach nie ma gorączki, ale pojawia się wysypka.

To tak na szybko. Będę wpadać choć dzisiaj jestem sama z dziećmi, ale w weekend na wizażu jest spokojniej

[Lewek]

Cześć Dziewczęta

Dziękuję wszystkim za odpowiedź odnośnie chusteczek, jak widać, każda ma swoje preferencje Ale nie próbowałam jeszcze tych babydream, a skoro polecacie to nabędę przy okazji

Napisane przez elena_100

Ja stosowałam nakładki może przez pierwsze 6 tygodni.

O widzisz, to nie wiedziałam. Ja nie wiem czy do nich nie będę musiała wrócić, bo w Miśku odezwał się mały wampirek i chyba chcę do krwi się dostać. Ech.. mam dreszcze przed karmieniem, a jak próbuję wyciągnąć suta i wcisnąć mu trochę więcej to nie daje - może jest już za duży na naukę?

Napisane przez colds

Naoglądałam się zdjęć na forum o naczyniakach, więc nie wiem czy tylko krwawią .
O, np. tutaj:
http://nasze-choroby.pl/image.php?id=7007&r=3
http://miodzik.pentax.org.pl/2601_1.jpg

Straszne te zdjęcia... Biedne maleństwa

Napisane przez Iwa844

Mój mąż to Skarb. Wziął wtedy niunię, uspokoił, zabawił, przewinął, a mnie przytulił i zapewniał że jestem najlepszą mamą... I tak jest zawsze gdy coś jest źle. Nawet gdy karmię Alę w nocy siedząc na łóżku to on zwija się w taki pałąk za moimi plecami żebym nie marzła w nerki i mogła się o niego oprzeć i tak nas przytula. Jest oazą spokoju, bardzo dużo zajmuje się Małą, oczywiście jak nie jest w pracy i ona wie że tata jest wtedy tylko dla niej. No a ja w ciągu dnia jak z nią jestem to musze i posprzątać i ugotować, uprać, no słowem zrobić wszystko w domu i Alicja wtedy odczuwa że nie jestem w 100 % z nią i podwójnie domaga się mojej uwagi i staje się bardzo absorbująca. Z tatą jest grzeczniejsza, wczoraj podczas tej załamki rzuciłam nawet hasło że lepiej by im chyba było beze mnie... chociaż wiem że to nieprawda. Ale na męża mogę zawsze liczyć... pewnie jakby mógł cyckiem karmić to i takich sytuacji jak dzisiejsza noc uniknęlibyśmy.

Masz cudnego męża. A Ty jesteś super mamusią, która jak każda ma chwile zwątpienia. Ja bywam niecierpliwa i nie raz zdarzyło mi się małemu powiedzieć co o nim myślę choć on nie jest niegrzeczny tylko czasem mu się zdarzy gorszy moment.
A w ogóle to najważniejsze jest że dostrzegamy te nasze słabostki i pracujemy nad nimi, gorzej jest być przekonanym o własnej doskonałości i nieomylności.

Napisane przez maggie123

nosz kur**** ale się wku*** na teściową!
wyszłam na spacer z Zuzią - temp. -1, słońce świeciło, poszłam do avonu kupić kosmetyki. Była 1 osoba. I akurat spotkałam teściową! i ona do mnie z tekstem, czemu ja w taką pogodę wychodzę z dzieckiem? fakt, jak już dochodziłyśmy do COK-u zaczął padać śnieg mocno, ale chwila moment i przeszło jeszcze jak byłyśmy w budynku. Czy nie słyszałam o świńskiej grypie, która panuje. że w krasnymstawie chłopiec zmarł na to, i że po antybiotyku powinnam z dzieckiem w domu siedzieć 2 tygodnie że co proszę?! kulturalnie odpowiedziałam tylko, że na kontroli tydzień temu pediatra zalecił wychodzenie (byle by nie było wiatru i do -10) więc jego rad będę słuchać.
No ja wiem, że grypa wszędzie, ale przecież Zuźka na dwór musi chodzić.. skupisk ludzkich (hipermarkety, kościół itp) unikamy i od 3 tygodni nie byłyśmy w takim miejscu. I jeszcze się z mężem pokłóciłam, bo wziął stronę mamusi (bo oczywiście zadzwoniła naskarżyć na mnie) i ten dziad wyszedł trzaskając drzwiami. A niech idzie w cholerę! ja z MOIM dzieckiem będę robiła to, co uważam za słuszne.
Powiedzcie, że mam rację

Oczywiście że masz rację. Nasze teściowe to inne pokolenie, poza tym wiadomo - najłatwiej jest sprzedawać dobre rady. Najgorsze w tym jest to że synusiów przekabacają na swoją stronę...

Napisane przez aga_ton

uważam, że zawinił personel medyczny i mam o to wielki żal. swego czasu zastanawiałam się czy nie zrobić dymu i nagłośnić sprawy, prawdę mówiąc cały czas o tym myślę...

poród trwał ponad 17 godzin, uparto się, że mam rodzić sn mimo, że moje ciało nie było na to gotowe.
oksytocyna lała się strumieniami, położna tylko wpadała co pół godziny i zwiększała dawkę,skurcze miałam tak sile, że sikałam po nogach a rozwarcie po kilku godzinach nadal było zerowe więc mi je robiono ręcznie...

położna zrobiła mi tak bolesny masaż, że prawie zemdlałam.
po prysznicu znowu poszły w ruch większe dawki oksytocyny a rozwarcie nadal nie szło do przodu. więc włączyli jeszcze dodatkowo zastrzyki. ja wyłam a mąż ze mną.
to był koszmar...

wreszcie po kilkunastu godzinach męczarni, sztucznego napędzania oksytocyną urodziłam ale chwilę po tym pękła mi macica i stąd krwotok i walka by go zahamować. straciłam mnóstwo krwi i potrzebna była transfuzja.
nad ranem miałam drugi krwotok i kolejną transfuzję.

Wiesz, faktycznie zastanowiłabym się czy nie pociągnąć szpital do odpowiedzialności.. Może skonsultuj to z jakimś prawnikiem. Przecież to się nóż w kieszeni otwiera czytając co oni tam z Tobą robili.

[ula2689]

Napisane przez maggie123

no dzięki Kochane moje, że mnie utwierdzacie, że słusznie robię. wiem, że teraz te grypy wszędzie, ale od siedzenia w domu odporności Zuzance nie przybędzie. Wiecie, co mąż powiedział, że na wiosnę będę z nią wychodzić bo teraz nie czas na to!
ta... a później byle wiaterek i zapalenie oskrzeli będzie....
wkurza mnie, bo wcześniej tak nie myślał i jak było -10 to chodziłam z małą. Ale teraz teściowa się wtrąciła i proszę... A argument najlepszy, że mamusi dobrze posłuchać - :bo jest pielęgniarką! ta.. tyle, że od 13 lat nie pracuje! a w domu maja zaduch, że hoho. w upały nawet okna pozamykane a jak najmłodsza 12 letnia córka przeziębiona to w szaliku i czapce chodzi po domu! inną totalnie mam wizje na wychowanie i hartowanie dziecka.
no i jeszcze jak taka mądra to powinna wiedzieć, że przeziębiona i z teściem na antybiotyku w niedzielę minioną nie powinni się u nas zjawić!

no i ten dziad mój mąż jak wyszedł to jeszcze nie wrócił. Dzwoniłam. nie odbiera. wysłałam mu sms-a czy mam czekać z kąpielą małej na niego. Odpisał, że "twoje dziecko, rób jak chcesz" burak przebrzydły!
sąsiadkę poprosiłam, żeby chwilkę została z Zuzanką, bo psiak na dwór musiał. no wiecie co... w☠☠☠☠ mnie bierze coraz bardziej na tego nieodpowiedzialnego chłopa!

No wiesz co napiszę po chamsku ale jeszcze żadna baba se dziecka sama nie zrobiła!

[katiem]

Jeszcze małe sprostowanie:
Agaton wiem, ze Twoja niunia ma afty, czyli co innego niż pleśniawki, ale zarówno Aftin jak i gencjane można stosować na jedno i drugie.
Afty nie mają etiologii grzybiczej.

[aga_ton]

Napisane przez katiem

Jeszcze małe sprostowanie:
Agaton wiem, ze Twoja niunia ma afty, czyli co innego niż pleśniawki, ale zarówno Aftin jak i gencjane można stosować na jedno i drugie.
Afty nie mają etiologii grzybiczej.

Katiem, problem w tym że nie jestem do końca pewna czy to afty, pleśniawki czy inne cholerstwo. Lena ma zaczerwieniony policzek od wewnątrz, żadnego białego nalotu nie widzę.
pediatra też do końca nie jest pewna co jest przyczyną, podejrzewa że mała musiała sobie czymś podrażnić, może zabawką a może paluszkami. to by zgadzało bo Lena ostatnio wszystko wkłada do buzi

przepisała nystatynę ale szukam jeszcze informacji na własną rękę.
w razie czego spróbuję Twojego sposobu
a jak często pędzlowałaś buzię?

[Iwoncia81]

Hello, nie nadrobie wszystkiego niestety

Odpisałyście wczoraj na moje pytanie że mleczka zagęszczacie raz dziennie.
No ja zagęszczam tyle razy ile je czyli 4-5 razy bo je mi co 5 - 5,5 godziny. Częściej nie chce jesc bo jednak te kaszki czy kleiki ładnie go zasycą

Weeken od wczoraj troche ciężki bo tż ma grype więc spał cały dzien no to ja z Alanem sama.
Nawet wczoraj pierwszy raz go sama kąpałam
Jednak te wyprofilowane wanienki są bardzo pomocne
Dzidzia śpi już dwie godziny, tż po nocce też. Ja jak sie zdrzemnęłam 1,5 godzint to fajdolony domofon zadzwonił

No a gdzieś około 16tej jedziemy na urodziny do mojej mamy.
Nie chce mi sie, nienawidze ostatnio łazic po imprezach, a znowu na te same pyski patrzeć
Znowu mi te biedne dziecko wymęczą

Aha, miałam jeszcze spytać chociaż o tym było już kiedyś
CO PIĆ ALBO JEŚĆ żEBY POZBYĆ SIE MLEKA W CYCACH?
Troche jeszcze leci ale młody nie chce już ssać bo tylko sobie gada do cycka

[katiem]

Napisane przez aga_ton

Katiem, problem w tym że nie jestem do końca pewna czy to afty, pleśniawki czy inne cholerstwo. Lena ma zaczerwieniony policzek od wewnątrz, żadnego białego nalotu nie widzę.
pediatra też do końca nie jest pewna co jest przyczyną, podejrzewa że mała musiała sobie czymś podrażnić, może zabawką a może paluszkami. to by zgadzało bo Lena ostatnio wszystko wkłada do buzi

przepisała nystatynę ale szukam jeszcze informacji na własną rękę.
w razie czego spróbuję Twojego sposobu
a jak często pędzlowałaś buzię?

aha. pleśniawki są białe.
Na gencjanie jest napisane - do odkażania i dezynfekcji, w stanach zapalnych skóry, ranach sączących i owrzodzeniach i kosztuje 6 zł więc myślę, że można spróbować.
W szpitalu robili 2 razy dziennie gencjaną zamiennie z nystatyną 3 razy dziennie.
a do domu kupiłam ten Aftin i robiłam 2 razy dziennie. ale nie bardzo widziałam poprawę więc kupiłam tą gencjanę. I po gencjanie szybko widziałam efekty. i nawet 2 - 3 razy na pewno nie zaszkodzi. Tylko załóż gorsze ciuszki i śliniak

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Agaton a powiedz jeszcze czy to jest zaczerwieniona plama, kropki czy jak to wygląda? ograniczone czy rozlane? nie ma żadnych białych punkcików?

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

A może faktycznie to uraz mechaniczny i szczypie bo teraz doczytałam, że nic białego nie ma. Sama gencjana- ale ta na wodzie nie zaszkodzi.

[aaliyah]

Napisane przez Iwoncia81

Hello, nie nadrobie wszystkiego niestety

Odpisałyście wczoraj na moje pytanie że mleczka zagęszczacie raz dziennie.
No ja zagęszczam tyle razy ile je czyli 4-5 razy bo je mi co 5 - 5,5 godziny. Częściej nie chce jesc bo jednak te kaszki czy kleiki ładnie go zasycą

Weeken od wczoraj troche ciężki bo tż ma grype więc spał cały dzien no to ja z Alanem sama.
Nawet wczoraj pierwszy raz go sama kąpałam
Jednak te wyprofilowane wanienki są bardzo pomocne
Dzidzia śpi już dwie godziny, tż po nocce też. Ja jak sie zdrzemnęłam 1,5 godzint to fajdolony domofon zadzwonił

No a gdzieś około 16tej jedziemy na urodziny do mojej mamy.
Nie chce mi sie, nienawidze ostatnio łazic po imprezach, a znowu na te same pyski patrzeć
Znowu mi te biedne dziecko wymęczą

Aha, miałam jeszcze spytać chociaż o tym było już kiedyś
CO PIĆ ALBO JEŚĆ żEBY POZBYĆ SIE MLEKA W CYCACH?
Troche jeszcze leci ale młody nie chce już ssać bo tylko sobie gada do cycka

Szalwie sobie pij. Bardzo szybko dziala.

Ktos pytal o trzydniowke, trzy dni jest goraczka, ale wysoka (u corki byla ponad 39 nawet) potem pojawia sie wysypka na ciele.

[Iwa844]

Napisane przez aaliyah

Szalwie sobie pij. Bardzo szybko dziala.

Ktos pytal o trzydniowke, trzy dni jest goraczka, ale wysoka (u corki byla ponad 39 nawet) potem pojawia sie wysypka na ciele.

podobno mięta tez wstrzymuje laktację

[Pstynia]

Napisane przez kraven

Dziewczyny jak Wasze wózki dają radę na śniegu? Bo widze, żę przez noc dosyć mocno napadało i nie wiem czy dam radę iść na spacer, bo nasze służby miejskie nie święcą triumfów w odśnieżaniu

Napisane przez lourose

Dostaliśmy podstawowy, ale myślę że wystarczy spokojnie miłego weekendu z mężem!



U nas też sporo kataru po nocy - odsysamy Katarkiem rano i przed snem, ale pediatra mówi że to żaden katar.
A nasz wózek daje sobie radę na śniegu Mamy Tutka Grandera, jest super na wyboje i śnieg.

Dziękuję!


My też mamy Grandera i jest świetny Moja sąsiadka ma termin porodu za 2tg i jak zobaczyli nasz wózek pojechali i kupili też z Grandera My dzis mamy wycieczkę po obiedzie do rodziny, mam nadzieję ze podróż minie bez problemowo. A na obiad Kaczka pieczona z jabłkami i ziemniaczki w ziołach mniam... zapach na cały dom.
Życzę miłego weekendu

[Filusia88]

Napisane przez lilka00

Ja dzisiaj coś nie mogę spać, jest mi smutno i źle
Jutro na 11:40 mamy USG bioderek, dziwne, że w sobotę, dwa razy się upewniałam, no ale mi to nawet na rękę

nie smutaj
jak tam usg?

Napisane przez kaczuszka69

ja też wrzuciłam kilka fotek Oliwki na maila

jaaaka fajna panienka kurde. chyba tylko moja Basia zrobiła się takim łysiolcem

Napisane przez lourose

DZień dobry! Zaraz lecę na zajęcia, ale mi się nie chce

O kurcze, to musiało być straszne nam pediatra zaleciła żeby pod materac włożyć klin (taka skośna poduszka) żeby dziecko nie leżało na płasko... od tej pory lepiej śpi, lepiej się jej oddycha no i nie ulewa.

Nam na szkole rodzenia położne polecały żeby po prostu książki podłożyć pod przednie nóżki łóżeczka


heh czuć weekend w powietrzu, bo forum opustoszało

[Iwoncia81]

aaliyah,Iwa dziękuje za odpowiedzi

Zmykam popakować manele pownerwiac sie na chorego chlopa i jedziemy
Jak mi sie nie chceeeeeee

[Dearlie]

Dzień dobry.
Nareszcie troszkę spokojniej na wątku, bo ostatnio jakiś siakiś chaos tutaj zapanował i nie mogłam nadążyć z nadrobieniem Was.

Napisane przez kraven

Dearlie mój też wysuwa języczek i c hce lizać parę

Mnie to za każdym razem szalenie rozczula. Dzielne chłopaki z tych naszych maluchów.

Napisane przez Iwoncia81

Aha, miałam jeszcze spytać chociaż o tym było już kiedyś
CO PIĆ ALBO JEŚĆ żEBY POZBYĆ SIE MLEKA W CYCACH?
Troche jeszcze leci ale młody nie chce już ssać bo tylko sobie gada do cycka

Mi położna kazała pić szałwię, ale widzę, że już dziewczyny odpisały. Dodatkowo miałam bandażować piersi na zatrzymanie laktacji.

[Kalpana]

Można pić alkohol biorąc tabletki anty? Konkretnie biorę Azalię,ale na ulotce nic nie pisze....

Wczoraj zaczęła mnie boleć jedynka Dzisiaj też tak troszkę boli, w poniedziałek muszę iść się zapisać do dentysty, bo się boję, żeby mi się nie złamała, bo mi się wypłukuje Orientujecie się, ile za zrobienie zęba się płaci? Bo z jedynką to wolę iść prywatnie, niż na nfz i pewnie po kilku miesiącach bym musiała robić od nowa...

[katiem]

Dearlie a właśnie miałam pytać co u Was. mam nadzieję, że u Antosia i u Ciebie idzie ku lepszemu. Zdrówka

Lewek to biedna najadłaś się strachu....współczuję.

Maggie z tą suknią jeszcze to po slubie zostawiłam ją u moich rodziców. Cały czas obiecywałam mamie, że sprzedam, a przede wszystkim ją zabiorę bo trochę miejsca zajmuje. I tak sobie tam wisi A po takim czasie to już w ogóle mam sentyment...

[aga_ton]

Napisane przez katiem

aha. pleśniawki są białe.
Na gencjanie jest napisane - do odkażania i dezynfekcji, w stanach zapalnych skóry, ranach sączących i owrzodzeniach i kosztuje 6 zł więc myślę, że można spróbować.
W szpitalu robili 2 razy dziennie gencjaną zamiennie z nystatyną 3 razy dziennie.
a do domu kupiłam ten Aftin i robiłam 2 razy dziennie. ale nie bardzo widziałam poprawę więc kupiłam tą gencjanę. I po gencjanie szybko widziałam efekty. i nawet 2 - 3 razy na pewno nie zaszkodzi. Tylko załóż gorsze ciuszki i śliniak

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Agaton a powiedz jeszcze czy to jest zaczerwieniona plama, kropki czy jak to wygląda? ograniczone czy rozlane? nie ma żadnych białych punkcików?

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

A może faktycznie to uraz mechaniczny i szczypie bo teraz doczytałam, że nic białego nie ma. Sama gencjana- ale ta na wodzie nie zaszkodzi.

obejrzałam dokładnie pysia Leny i wygląda to tak, że z jednej strony cały policzek wewnątrz jest zaczerwieniony i na podniebieniu jest nieduża czerwona plama. jest to zaognione, bez żadnego białego nalotu.

chociaż czasem wydaje mi się że na podniebieniu są białe grudki ale to chyba resztki mleka, bo raz są a raz ich nie ma

zauważyłam, że Lena czasem wkłada kciuk do buzi i tak jakby drapie się paznokciem po policzku. ciekawe teraz czy robi tak bo jej to przeszkadza czy robiła to już wcześniej i dlatego zrobił się stan zapalny

[katiem]

Napisane przez Kalpana

Można pić alkohol biorąc tabletki anty? Konkretnie biorę Azalię,ale na ulotce nic nie pisze....

Wczoraj zaczęła mnie boleć jedynka Dzisiaj też tak troszkę boli, w poniedziałek muszę iść się zapisać do dentysty, bo się boję, żeby mi się nie złamała, bo mi się wypłukuje Orientujecie się, ile za zrobienie zęba się płaci? Bo z jedynką to wolę iść prywatnie, niż na nfz i pewnie po kilku miesiącach bym musiała robić od nowa...

U nas od 100zł w górę. Ale możesz zadzwonić do gabinetu i zapytać ile kosztuje taka usługa. Bo pewnie zależy od miasta, materiału, czy ze znieczuleniem itd.

A jeśli chodzi o tabsy to gdyby nie można było pić alkoholu to mielibyśmy naród abstynentek

[aga_ton]

Napisane przez Kalpana

Można pić alkohol biorąc tabletki anty? Konkretnie biorę Azalię,ale na ulotce nic nie pisze....

Wczoraj zaczęła mnie boleć jedynka Dzisiaj też tak troszkę boli, w poniedziałek muszę iść się zapisać do dentysty, bo się boję, żeby mi się nie złamała, bo mi się wypłukuje Orientujecie się, ile za zrobienie zęba się płaci? Bo z jedynką to wolę iść prywatnie, niż na nfz i pewnie po kilku miesiącach bym musiała robić od nowa...

od 100 zł w górę

[katiem]

Napisane przez aga_ton

obejrzałam dokładnie pysia Leny i wygląda to tak, że z jednej strony cały policzek wewnątrz jest zaczerwieniony i na podniebieniu jest nieduża czerwona plama. jest to zaognione, bez żadnego białego nalotu.

chociaż czasem wydaje mi się że na podniebieniu są białe grudki ale to chyba resztki mleka, bo raz są a raz ich nie ma

zauważyłam, że Lena czasem wkłada kciuk do buzi i tak jakby drapie się paznokciem po policzku. ciekawe teraz czy robi tak bo jej to przeszkadza czy robiła to już wcześniej i dlatego zrobił się stan zapalny

Ja myślę, że jeśli chodzi o pleśniawki czy afty to pediatra nie miałaby wątpliwości. Pędzluj i obserwuj.
Właśnie z ciekawości doczytałam ulotkę gencjany i aphtinu. I aż mnie to rozbawiło bo przy gencjanie - przeciwwskazana na błony śluzowe śmieję się dlatego, że o ile ja robię to miejscowo to w szpitalu całą buźkę pędzlowali jak leci. Zresztą farmaceutka też wiedziała po co to kupuję. I bądź tu człowieku mądry
I tak ją polecam.

[aga_ton]

Napisane przez katiem

Ja myślę, że jeśli chodzi o pleśniawki czy afty to pediatra nie miałaby wątpliwości. Pędzluj i obserwuj.
Właśnie z ciekawości doczytałam ulotkę gencjany i aphtinu. I aż mnie to rozbawiło bo przy gencjanie - przeciwwskazana na błony śluzowe śmieję się dlatego, że o ile ja robię to miejscowo to w szpitalu całą buźkę pędzlowali jak leci. Zresztą farmaceutka też wiedziała po co to kupuję. I bądź tu człowieku mądry
I tak ją polecam.

no właśnie lekarka sama zastanawiała się od czego to może być, na wszelki wypadek mam pędzlować nystatyną ale również podawać 1 ml do pysia co 8 godzin.

jeszcze spróbuję gencjaną, właśnie małżonek wrócił z apteki.

tylko mam problem z pędzlowaniem, mała nie chce otworzyć buzi, muszę czekać aż się rozwyje i wtedy szybko smaruję

[lilka00]

Ehhh u mnie znowu noc koszmar, pisałam wczoraj przed 1, no to nakarmiłam mała o tej 1 około, a ona nie chce spać, tylko bawić się, no to siedzimy, około 3 zasnęła, ja ulga, ale gdzie tam o 4 pobudka i tak mi nie spała do 8, ok 7 zaczęły się dzikie ryki, pewnie ze zmęczenia, no nic wstałam o 10, ona też, wyspana z uśmiechem na twarzy .

O 11:10 wyruszyliśmy na USG bioderek i wszystko cacy,nie musimy już mieć kolejnej kontroli, Kindze się spodobał pan doktor, taki gruby z broda i wąsami i go zagadywała strasznie i śmiała do niego .

No i dopiero teraz mi zasnęła, bo zdesperowana i zmęczona wzięłam ja na krótki spacer, ale coś jęczy przez sen, więc zaraz wstanie. No tak, po co spać, jak można buszować .

Smutna jestem oczywiście przez tżta, dupek jeden, brak mi już na niego słów i siły, chyba jednak nie warto próbować, skoro dobra wola jest chyba tylko po mojej stronie, a od niego to tylko ciągłe pretensje. Jak przeczytałam, co Iwa napisała o swoim to się poryczałam. Dla mnie niestety los nie jest tak łaskawy, a może sama jestem sobie winna?

[katiem]

Napisane przez aga_ton

no właśnie lekarka sama zastanawiała się od czego to może być, na wszelki wypadek mam pędzlować nystatyną ale również podawać 1 ml do pysia co 8 godzin.

jeszcze spróbuję gencjaną, właśnie małżonek wrócił z apteki.

tylko mam problem z pędzlowaniem, mała nie chce otworzyć buzi, muszę czekać aż się rozwyje i wtedy szybko smaruję

mój otwiera - pewnie myśli, że to żarełko
może spróbuj ją połaskotać po brzusiu to otworzy dobrowolnie

w szpitalu nakładali na palec wskazujący gazik - na to preparat i jakoś da się wcisnąć ten palec do buzi.

[lilka00]

Napisane przez Kalpana

Można pić alkohol biorąc tabletki anty? Konkretnie biorę Azalię,ale na ulotce nic nie pisze....

Wczoraj zaczęła mnie boleć jedynka Dzisiaj też tak troszkę boli, w poniedziałek muszę iść się zapisać do dentysty, bo się boję, żeby mi się nie złamała, bo mi się wypłukuje Orientujecie się, ile za zrobienie zęba się płaci? Bo z jedynką to wolę iść prywatnie, niż na nfz i pewnie po kilku miesiącach bym musiała robić od nowa...

Można śmiało pić, ja kiedyś brałam zwykłe to chodziłam na imprezy piłam i jeszcze paliłam, teraz biorę też azalię, ale jeszcze karmię, więc i tak nici z picia. Tak czy inaczej kończę to opakowanie, a potem już nie biorę, bo nie będę miała z kim się kochać najprawdopodobniej...

[aga_ton]

Napisane przez lilka00

Ehhh u mnie znowu noc koszmar, pisałam wczoraj przed 1, no to nakarmiłam mała o tej 1 około, a ona nie chce spać, tylko bawić się, no to siedzimy, około 3 zasnęła, ja ulga, ale gdzie tam o 4 pobudka i tak mi nie spała do 8, ok 7 zaczęły się dzikie ryki, pewnie ze zmęczenia, no nic wstałam o 10, ona też, wyspana z uśmiechem na twarzy .

O 11:10 wyruszyliśmy na USG bioderek i wszystko cacy,nie musimy już mieć kolejnej kontroli, Kindze się spodobał pan doktor, taki gruby z broda i wąsami i go zagadywała strasznie i śmiała do niego .

No i dopiero teraz mi zasnęła, bo zdesperowana i zmęczona wzięłam ja na krótki spacer, ale coś jęczy przez sen, więc zaraz wstanie. No tak, po co spać, jak można buszować .

Smutna jestem oczywiście przez tżta, dupek jeden, brak mi już na niego słów i siły, chyba jednak nie warto próbować, skoro dobra wola jest chyba tylko po mojej stronie, a od niego to tylko ciągłe pretensje. Jak przeczytałam, co Iwa napisała o swoim to się poryczałam. Dla mnie niestety los nie jest tak łaskawy, a może sama jestem sobie winna?

wielkie brawa za bioderka

Lilka, jeśli myślisz, że nie warto, odpuść...
może wtedy Twój Tż pójdzie po rozum do głowy i sam zacznie o Was zabiegać.
i nie obwiniaj się, że to Twoja wina. zrobiłaś wiele by naprawić związek, reszta zależy już od Twojego partnera.

[katiem]

Lilka kochanie przykro mi bardzo
Może faktycznie nie ma co marnować czasu tylko pogodzić się z sytuacją?
A co do Twojego ostatniego posta to tego kwiatu jest pół światu. jak emocje opadną sama to dostrzeżesz. tylko nie zamykaj się w sobie. musisz być silna dla córci.
I może właśnie los próbuje dać Ci drugą szansę byś w porę zaczęła układać sobie wszystko od nowa?

[aga_ton]

Napisane przez katiem

mój otwiera - pewnie myśli, że to żarełko
może spróbuj ją połaskotać po brzusiu to otworzy dobrowolnie

w szpitalu nakładali na palec wskazujący gazik - na to preparat i jakoś da się wcisnąć ten palec do buzi.

niestety z Leną tak się nie da
skubanica tak zaciska usta,że nie sposób ich otworzyć...
jedynie na widok łyżeczki otwiera pysia, ale łyżeczką nie rozprowadzę lekarstwa po ranie

[katiem]

Lilka brawa za bioderka

Agaton a to mała cwaniara

[maggie123]

Napisane przez lilka00

Można śmiało pić, ja kiedyś brałam zwykłe to chodziłam na imprezy piłam i jeszcze paliłam, teraz biorę też azalię, ale jeszcze karmię, więc i tak nici z picia. Tak czy inaczej kończę to opakowanie, a potem już nie biorę, bo nie będę miała z kim się kochać najprawdopodobniej...

Lila, nie obwiniaj siebie. próbowałaś. Nie można zawsze samemu się starać i walczyć za dwoje. Jeśli masz siłę, odejdź.
powiem Wam, że mój mąż już mnie nie pociąga.
nie mam najmniejszej ochoty się z nim kochać i może właśnie dlatego, że moje ciało go odtrąca, po porodzie zawsze boli cholernie.
mi chyba matka natura daje znaki, że mam wiać gdzie pieprz rośnie...

[aga_ton]

Napisane przez lilka00

Można śmiało pić, ja kiedyś brałam zwykłe to chodziłam na imprezy piłam i jeszcze paliłam, teraz biorę też azalię, ale jeszcze karmię, więc i tak nici z picia. Tak czy inaczej kończę to opakowanie, a potem już nie biorę, bo nie będę miała z kim się kochać najprawdopodobniej...

ja mam przepisany kontracept ale cały czas biję się z myślami brać czy nie


dziewczyny, chciałabym poprawić wyniki morfologi, da się to zrobić poprzez odpowiednie odżywianie czy lepiej połykać żelazo?

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez maggie123

Lila, nie obwiniaj siebie. próbowałaś. Nie można zawsze samemu się starać i walczyć za dwoje. Jeśli masz siłę, odejdź.
powiem Wam, że mój mąż już mnie nie pociąga.
nie mam najmniejszej ochoty się z nim kochać i może właśnie dlatego, że moje ciało go odtrąca, po porodzie zawsze boli cholernie.
mi chyba matka natura daje znaki, że mam wiać gdzie pieprz rośnie...

oj, nie wiem co Ci poradzić kochana



u nas znowu jest lepiej niż kiedykolwiek przedtem, wykorzystujemy każdą wolną chwilę kiedy Lena śpi

[katiem]

Napisane przez aga_ton

ja mam przepisany kontracept ale cały czas biję się z myślami brać czy nie


dziewczyny, chciałabym poprawić wyniki morfologi, da się to zrobić poprzez odpowiednie odżywianie czy lepiej połykać żelazo?

w W ciąży piłam codziennie pokrzywę. Moj gin kazał jeść jabłka, buraczki, ziel. pietruszkę, truskawki, porzeczki - wszytko to ma dużo żelaza. Do tego żelazo też brałam. I hemoglobinę po porodzie miałam rewelacyjną. A z sali porodowej po prostu wstałam i wyszłam. Położna chciała iść po wózek, a ja zrozumiałam, ze mam iść za nią - no to poszłam.
Z Pawłem tak nie było. byłam słabsza. Także ja wierzę w dietę.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Maggie też mnie trochę zatkało bo jeszcze ąz tak się nie uzewnętrzniałaś - albo coś mnie ominęło. Własnie oglądałam Twoje zdjęcia. sliczne i taka radość z nich bije. A córcia piękna. A wiesz do kogo podobna?

Kaczuszka śliczne focie. piękna dziewczynka