Karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie. - Strona 22 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-12, 19:29   #631
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
ooo rany to o męża chodzi z tym wysługiwaniem
w sumie to współczuję takiego rozumowania, że dziecko to tylko obowiązek matki a ojciec jak się własnym dzieckiem zajmuję to jest to wyslugiwanie, to na prawdę smutne


My z mężem młoda sie po równo zajmujemy, więc nawet nie wiem czy mi się w takim układzie tytuł matki należy
Następna z własną interpretacją
chodziło o babcie, ciocie, koleżanki, sąsiadki itp.

Wspomniane było, że ojciec nie zawsze ma możliwość zwolnienia się z pracy akurat w tym terminie, czy z jakichś specyficznych przyczyn.

Czy jeśli ojciec w czasie pracy pracuje a matka zajmuje się dzieckiem to zaraz matka uciśniona rodzicielstwem?
Nigdy nie czułam się uciśniona z tego powodu.
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 19:37   #632
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez Rzabba Pokaż wiadomość
Następna z własną interpretacją
chodziło o babcie, ciocie, koleżanki, sąsiadki itp.

Wspomniane było, że ojciec nie zawsze ma możliwość zwolnienia się z pracy akurat w tym terminie, czy z jakichś specyficznych przyczyn.

Czy jeśli ojciec w czasie pracy pracuje a matka zajmuje się dzieckiem to zaraz matka uciśniona rodzicielstwem?
Nigdy nie czułam się uciśniona z tego powodu.
Teraz ty masz jakąś własną interpretacje.
Gdzie napisałam coś o uciśnieniu??

Napisałam tylko, że dziwi mnie nazywaniem "wysługiwaniem się" zajmowanie się dzieckiem przez ojca.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 20:25   #633
gda
Zakorzenienie
 
Avatar gda
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
Ja mam się kim wysługiwać, tylko moje dziecko nie chce butli, więc biorę je ze sobą.


Mało tego, czasami idę z mężem/mamą/teściową/koleżanką i biorę też dziecko! Chodzimy "pooglądać ciuchy", na wystawy, do kawiarni, knajpek.

Nie widzę najmniejszego powodu, żeby się ograniczać, skoro moje dziecko dobrze to znosi, a ja mam tylko jeszcze lepszy humor, bo nie muszę rezygnować z części aktywności z powodu dziecka. Ale zjeść czasem musi
gda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 20:27   #634
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Nie no nic, w tym wątku już zostało wielokrotnie udowodnione, że matka niemowlęcia po prostu musi spędzać całe dnie poza domem karmiąc dziecko w miejscach publicznych, bez tego nie da się żyć. Idealne do tego są skupiska ludzi pełne hałasu, ostrego światła i bakterii.

Tzn. żyć bez tego potrafię tylko ja i scorpioniec.
Aż dziwne, że nie chodziłam głodna, brudna i obdarta...
Czyli rozumiem, że Twoje dziecko NIGDY nie było w żadnym urzędzie i sklepie? I NIGDY nie jadło ani nie piło niczego poza domem? I pewnie nigdy nie załatwiała się w publicznej toalecie albo co gorsze pod drzewkiem? No bo skoro jest takie przewidywalne a Ty taka zorganizowana to przecież jak zje, napije się i załatwi przed wyjściem z domu to już tych potrzeb nie musi spełniać nigdy na dworze? I nigdy nie wyjeżdżaliście z domu na dłużej niż 3 godziny?

Nie każde dziecko jest tak cudownie przewidywalne i zorganizowane by wytrzymać 3-4 godziny między karmieniami jak Twoje. Tak ciężko to zrozumieć?
To tak jakbym napisała jak to Twoje dziecko dostaje histerii przy ubieraniu przecież to tylko kwestia organizacji i pomysłowości, moje ubiera się spokojnie albo jak to Twoje dziecko jest niejadkiem wystarczy trochę pomysłowości i można dziecko nakłonić do zjedzenia wszystkiego i moje nie ma problemu z jedzeniem.

Poza tym chyba inaczej rozumiemy te same wypowiedzi. Nigdzie nie zauważyłam, żeby karmiące matki pisały o obowiązku karmienia w miejscu publicznym. Domyślam się, że raczej każda jest na tyle rozsądna, że przed wyjściem karmi swoje dziecko i pewnie wolałaby żeby dziecko przespało te 2-3 godziny, ale czasami dziecko się budzi i chce jeść i po prostu trzeba nakarmić. Zdarza się i tyle. Nie wiem o co tyle hałasu Czy aż tak bardzo jak te karmiące matki drażnią Cię np. gołe panie na okładkach gazet widoczne w każdym mijanym kiosku? Chyba więcej golizny jest w telewizji, necie, prasie. Nie popadajmy w paranoję.

I zgadzam się, że przy drugim dziecku potrzeba karmienia poza domem pojawia się częściej, bo jednak trzeba starsze odebrać z przedszkola i zapewnić mu jeszcze zajęcia poza przedszkolem.

A tak jeszcze na marginesie to chyba miałaś strasznego "pecha" widząc tyle roznegliżowanych karmiących mam, bo ja dużo spaceruję z dziećmi i dużo mam spotykam i przez tyle lat nigdy nie widzialam gołej piersi karmiącej matki.

Edytowane przez precious_81
Czas edycji: 2013-01-12 o 20:31
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 20:28   #635
gda
Zakorzenienie
 
Avatar gda
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Nie no nic, w tym wątku już zostało wielokrotnie udowodnione, że matka niemowlęcia po prostu musi spędzać całe dnie poza domem karmiąc dziecko w miejscach publicznych, bez tego nie da się żyć. Idealne do tego są skupiska ludzi pełne hałasu, ostrego światła i bakterii.

Tzn. żyć bez tego potrafię tylko ja i scorpioniec.
Aż dziwne, że nie chodziłam głodna, brudna i obdarta...

Ależ Ty masz skłonność do przesady Białe albo czarne.
gda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 21:31   #636
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
A tak mi sie nasuneło na mysl - jak maly mial ok 3 tygodnie to musielismy pojechac do notariusza. Oboje z mezem. Nikogo nie moglismy z dzieckiem zostawic i pojechal z nami. Wyobrazam sobie, ze gdybym karmila piersia to musialabym zrobic to i tam, bo jednak troche czau minelo zanim sprawe zalatwilismy, ale butelka to dostawal jesc co okreslona w miare ilosc godzin wiec widze, ze jest mozliwe, ze ktos ma potrzebe nakarmienia gdzies, mimo, ze mi sie to nie zdarza.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 23:37   #637
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Bo jak sama stwierdziłaś żyjesz w raju, masz pod ręką męża, babcię i możesz sobie ustalać co i kiedy załatwić.
Babcię nie, tylko męża mam pod ręką

Nigdy nie miałam babci pod ręką "na zawołanie" . Kiedy babcia robiła u nas za żłobek to była tylko na ten czas, kiedy ja szłam do pracy. Więc tez jak potrzebowałam coś załatwić to musiałam to jakoś zrobić w godzinach pracy albo wracać do domu i pojechać z córką. Ale co innego załatwić coś z dwulatką a co innego z miesięcznym dzieckiem. Pierwszy rok z życia córki spędziłyśmy bez pomocy kogokolwiek poza tatą. I nawet sobie to chwaliłam, bo pomoc czasem bokiem może wyjść o czym też się przekonałam...

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
To słowa Klarissy, że żyje w raju.
Ale to dlatego, że sklepy mam czynne dłużej niż do 17-stej i mąż zgodnie z kodeksem pracy urlop dostaje normalnie jak go zgłosi lub jest mu on należny np. urlop okolicznościowy z okazji urodzenia dziecka, który można z powodzeniem przeznaczyć na jego rejestrację w USC Bo ktoś tam pisał, że mąż nigdy nie miał urlopu itd. (chyba Głodomrek, ale nie jestem pewna).

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Czyli rozumiem, że Twoje dziecko NIGDY nie było w żadnym urzędzie i sklepie? I NIGDY nie jadło ani nie piło niczego poza domem?
W niemowlęctwie nie.
Nie widziałam sensu zabierania niemowlęcia na takie wypady.
Poza tym nie lubię sobie życia utrudniać, po co mi taka wyprawa z całym tym ekwipażem dla malucha, który właśnie może zgłodnieć w trakcie, posikać się czy kupę strzelić, popłakać albo coś jeszcze innego co wymaga reakcji, która w danym miejscu może być niemożliwa.

Cytat:
I pewnie nigdy nie załatwiała się w publicznej toalecie albo co gorsze pod drzewkiem? No bo skoro jest takie przewidywalne a Ty taka zorganizowana to przecież jak zje, napije się i załatwi przed wyjściem z domu to już tych potrzeb nie musi spełniać nigdy na dworze? I nigdy nie wyjeżdżaliście z domu na dłużej niż 3 godziny?
Może cię to zdziwi, ale tak planuję wyjścia z domu, żeby zapewnić dziecku możliwość korzystania z toalety i jedzenia w normalnych warunkach, przede wszystkim higienicznych. Owszem, wyjeżdżaliśmy i wyjeżdzamy bardzo często, spędzaliśmy nawet i kilkanaście godzin w podróży. Nie jest to trudne aby się odpowiednio zorganizować, kwestia chęci Ale nie, z niemowlęciem nie wyjeżdżałam na długie trasy, najdłużej to chyba ok. 4h i po prostu brałam sobie wodę i mleko w proszku.

Akurat tak się składa, że tak samo jak nie lubię karmienia na widoku to jeszcze bardziej drażni mnie sikanie pod drzewkami i nauczyłam swoją córkę, że załatwiamy się w toalecie tylko i wyłącznie.

Cytat:
Nie każde dziecko jest tak cudownie przewidywalne i zorganizowane by wytrzymać 3-4 godziny między karmieniami jak Twoje. Tak ciężko to zrozumieć?
To tak jakbym napisała jak to Twoje dziecko dostaje histerii przy ubieraniu przecież to tylko kwestia organizacji i pomysłowości, moje ubiera się spokojnie albo jak to Twoje dziecko jest niejadkiem wystarczy trochę pomysłowości i można dziecko nakłonić do zjedzenia wszystkiego i moje nie ma problemu z jedzeniem.
Toteż jakoś ubieram i jakoś karmię
Goła nie lata i z głodu nie padła jak do tej pory.

I nie twierdzę, i nie przekonuję otoczenia, że musi biegać goła bo taki jej zwyczaj, taka natura i inaczej się tego nie da zorganizować
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2013-01-12 o 23:40
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-13, 08:41   #638
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Czyli rozumiem, że Twoje dziecko NIGDY nie było w żadnym urzędzie i sklepie? I NIGDY nie jadło ani nie piło niczego poza domem? I pewnie nigdy nie załatwiała się w publicznej toalecie albo co gorsze pod drzewkiem? No bo skoro jest takie przewidywalne a Ty taka zorganizowana to przecież jak zje, napije się i załatwi przed wyjściem z domu to już tych potrzeb nie musi spełniać nigdy na dworze? I nigdy nie wyjeżdżaliście z domu na dłużej niż 3 godz
Mam dwoje dzieci i żadne nie było w urzędzie..Nigdy...sama też unikam..
załatwiam internetowo lub mąż..

W skepie przez pierwsze miesiące (dokładnie min 6 kiedy głównym posiłkiem była pierś też nie)..
Sama centra handlowe najchętniej odwiedzam 2 razy w roku przy okazji wyprzedazy i kupuje na cały sezon..i mam spokój.. potem drobiazgi dokupuje...ale to nie wymaga snucia się godzinami (nie lubię szmat dla samego oglądania oglądać) lub chętniej kupuje drogą internetową

na dłuzsze wyjazdy brałam butlę z własnym mlekiem..lub jak były większe z modyfikowanym ew słoik, jogurt..

Sikanie pod drzewkiem.. NIGDY ani moje dzieci ani nikt inny z rodziny tego nie praktykuje.. w odróżnieniu do karmienia piersią to uważam za zwyczaj obrzydliwy.... nawet mój kot nie załatwia sie na mieście tylko we własnej kuwecie

Wyjścia z dziećmi planuje tak by mogły załatwić się w toalecie.. jak ludzie..

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
N

I zgadzam się, że przy drugim dziecku potrzeba karmienia poza domem pojawia się częściej, bo jednak trzeba starsze odebrać z przedszkola i zapewnić mu jeszcze zajęcia poza przedszkolem.
A tu się nie zgodzę..uważam ze paradoksalnie posiadanie dwójki dzieci jest łatwiejsze niż jednego..
I też starszą córkę odbieram z przedszkola z młodszym na ręku.. i nadal bez sikania w krzakach i karmienia na mieście..

to już nie raj to matrix chyba jakiś mnie otacza..bo w tym przedszkolu choćby spotykam wiele mam w podobnej sytuacji i też sobie jakoś bez tego radzą..a większość do przedszkola ma daleko..

Cytat:
Napisane przez Rzabba Pokaż wiadomość
Następna z własną interpretacją
chodziło o babcie, ciocie, koleżanki, sąsiadki itp.
dziećmi zajmuję się tylko z mężem sporadycznie mamy babcię ..ale 98% czasu to my zajmujemy się własnymi dziećmi..co uważam za naturalne i jest to nasz wybór.. i nas wszystkich uszczęśliwia..

nigdy nie zostawiłabym dziecka z koleżanką, sąsiadką czy nianią

Cytat:
Napisane przez Rzabba Pokaż wiadomość
Wspomniane było, że ojciec nie zawsze ma możliwość zwolnienia się z pracy akurat w tym terminie, czy z jakichś specyficznych przyczyn.

Czy jeśli ojciec w czasie pracy pracuje a matka zajmuje się dzieckiem to zaraz matka uciśniona rodzicielstwem?
Nigdy nie czułam się uciśniona z tego powodu.
ja tez zajmuję sie dziećmi..mąż pracuje (ba gorzej prowadzi własną działalność i każdy jego wolny dzień jest urlopem bezpłatnym..proste nie pracuje nie zarabia).. ale nie uważam ze fakt ze pracuje zwalnia go z pozostałej części życia.. i ma poza pracą inne obowiązki którymi się dzielimy..

przecież jak ja wrócę do pracy to też nie odstawie całej reszty.. bo wtedy co?? dzieci będą się same z przedszkola odbierać i jeszcze zakupy robić i sprawy w urzędach załatwiać bo ''rodzice w pracy"??

Edytowane przez scorpionec
Czas edycji: 2013-01-13 o 08:45
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 09:03   #639
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Prosta prawda brzmi, że jak ktoś chce to szuka sposobu, a jak nie chce to sobie szuka wymówek i usprawiedliwień dlaczego nie mógł.

Ja się zgadzam z powyższym, wszystko da się zorganizować, nie trzeba od razu siedzieć w domu miesiącami. Ja tam pamiętam, że wychodziłam co dziennie, znajomych odwiedzałam na ten przykład, nie czułam się ograniczona, gdzie chcieliśmy to jeździliśmy, zresztą tak jest do tej pory.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 09:55   #640
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Prosta prawda brzmi, że jak ktoś chce to szuka sposobu, a jak nie chce to sobie szuka wymówek i usprawiedliwień dlaczego nie mógł.

Ja się zgadzam z powyższym, wszystko da się zorganizować, nie trzeba od razu siedzieć w domu miesiącami. Ja tam pamiętam, że wychodziłam co dziennie, znajomych odwiedzałam na ten przykład, nie czułam się ograniczona, gdzie chcieliśmy to jeździliśmy, zresztą tak jest do tej pory.
Bezsens roku, ale nie życzę ci, żebys się o tym musiała przekonywać na własnej skórze.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 16:02   #641
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Prosta prawda brzmi, że jak ktoś chce to szuka sposobu, a jak nie chce to sobie szuka wymówek i usprawiedliwień dlaczego nie mógł.

Ja się zgadzam z powyższym, wszystko da się zorganizować, nie trzeba od razu siedzieć w domu miesiącami. Ja tam pamiętam, że wychodziłam co dziennie, znajomych odwiedzałam na ten przykład, nie czułam się ograniczona, gdzie chcieliśmy to jeździliśmy, zresztą tak jest do tej pory.
A. urodziłam w marcu, w sierpniu jechałam do mojej mamy, ok. 80 km.
Nakarmiłam go w domu - w Gliwicach, potem za Gliwicami, potem w Miasteczku Śl., potem w Piasku i za Herbami. Antek jadł już wtedy kaszki i obiadki, wyjechaliśmy po obiedzie, a dziwak był głodny co 30 km.
Sposób na niekarmienie był jeden, należało gada na próg upuścić na pierwszym nieplanowanym postoju.
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-13, 17:15   #642
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Nigdy nie miałam babci pod ręką "na zawołanie" . Kiedy babcia robiła u nas za żłobek to była tylko na ten czas, kiedy ja szłam do pracy. Więc tez jak potrzebowałam coś załatwić to musiałam to jakoś zrobić w godzinach pracy albo wracać do domu i pojechać z córką. Ale co innego załatwić coś z dwulatką a co innego z miesięcznym dzieckiem. Pierwszy rok z życia córki spędziłyśmy bez pomocy kogokolwiek poza tatą. I nawet sobie to chwaliłam, bo pomoc czasem bokiem może wyjść o czym też się przekonałam...
Ja akurat mam możliwość, że w awaryjnej sytuacji któraś z babć przyjdzie, ale jak musieliśmy z mężem lecieć do urzędu kiedy córka miała miesiąc i przez tą całą godzinę był w domu płacz to stwierdziłam, że nigdy więcej tego nie zrobię Jak dla mnie bezsensowny stres dla dziecka. Na szczęście takie sprawy załatwiamy może raz w roku.

Ale rozumiem, że ktoś jednak może tej babci nie mieć do dyspozycji, a urzędy z reguły czynne do 16, więc mężowie pewnie też w tym czasie w pracy.

To, że ja czy Ty mamy taką możliwość nie znaczy, że każda młoda matka może sobie pozwolić na zostawienie dziecka z mężem czy babcią.
I nie sądzę, żeby np. zabieranie dziecka do sklepu czy urzędu było dla matki przyjemnością ale raczej koneicznością.


Tak na marginesie mój mąż też nie miał możliwości skorzystania z urlopu tacierzyńskiego czy okolicznościowego - wszelkie becikowe czy USC załatwiał w czasie godzin pracy, ale niektórzy tatusiowie pewnie nie mają możliwości wyjścia w czasie godzin pracy.


Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Może cię to zdziwi, ale tak planuję wyjścia z domu, żeby zapewnić dziecku możliwość korzystania z toalety i jedzenia w normalnych warunkach, przede wszystkim higienicznych. Owszem, wyjeżdżaliśmy i wyjeżdzamy bardzo często, spędzaliśmy nawet i kilkanaście godzin w podróży. Nie jest to trudne aby się odpowiednio zorganizować, kwestia chęci Ale nie, z niemowlęciem nie wyjeżdżałam na długie trasy, najdłużej to chyba ok. 4h i po prostu brałam sobie wodę i mleko w proszku.

Akurat tak się składa, że tak samo jak nie lubię karmienia na widoku to jeszcze bardziej drażni mnie sikanie pod drzewkami i nauczyłam swoją córkę, że załatwiamy się w toalecie tylko i wyłącznie.

Toteż jakoś ubieram i jakoś karmię
Goła nie lata i z głodu nie padła jak do tej pory.

I nie twierdzę, i nie przekonuję otoczenia, że musi biegać goła bo taki jej zwyczaj, taka natura i inaczej się tego nie da zorganizować

A ja myślałam, że tak organizujesz czas żeby nie musiało jeść poza domem a jednak dopuszczasz możliwość, że Ci dziecko zgłodnieje poza domem? Tylko nie rozumiem dlaczego piersiowe zgłodnieć poza domem nie ma prawa a takie butlowe może?
Jedzenie np. w parku albo na deptaku w rynku to wystarczająco normalne warunki do jedzenia dla Ciebie i Twojej córki? A żeby skorzystać toalety publicznej to chyba z reguły do galerii trzeba wejść, a tam tyle bakterii


Cytat:
Napisane przez scorpionec Pokaż wiadomość
W skepie przez pierwsze miesiące (dokładnie min 6 kiedy głównym posiłkiem była pierś też nie)..
Sama centra handlowe najchętniej odwiedzam 2 razy w roku przy okazji wyprzedazy i kupuje na cały sezon..i mam spokój.. potem drobiazgi dokupuje...ale to nie wymaga snucia się godzinami (nie lubię szmat dla samego oglądania oglądać) lub chętniej kupuje drogą internetową

na dłuzsze wyjazdy brałam butlę z własnym mlekiem..lub jak były większe z modyfikowanym ew słoik, jogurt..
Ale Ty miałaś łatwiej bo Twoje dzieci butlowe, a są takie które butli nie tolerują. I ja uważam, że w takiej sytuacji nie ma potrzeby zamykania się w domu. Moja potrafiła jeść nawet co godzinę a czasami i co pół godziny.

Ja do centrum też głównie jeżdżę sama, ale nie z obawy przez bakteriami, ale z wygody - szybciej i spokojniej robi mi się zakupy samej . Dlatego dopóki dziecko uzależnione od mamy i od piersi to wyjścia na zakupy nie miałam, ewentualnie właśnie z osobą towarzyszącą, która czekała przed sklepem. Teraz po prostu biorę dzień urlopu i załatwiam wszystko co mi się nagromadzi a w tym czasie dziewczyny są w przedszkolu.

Może to kwestia dziecka, ale ja pierwszą córkę z tego co pamiętam karmiłam w parku może ze 2-3 razy, za to młodszą karmię dużo częściej głównie ze względu na to, że starsza po południu spędza caly czas na placach zabaw czy na rowerze i wtedy jak młodsza zgłodnieje to szkoda mi zabierać starszą do domu.


Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Prosta prawda brzmi, że jak ktoś chce to szuka sposobu, a jak nie chce to sobie szuka wymówek i usprawiedliwień dlaczego nie mógł.

Ja się zgadzam z powyższym, wszystko da się zorganizować, nie trzeba od razu siedzieć w domu miesiącami. Ja tam pamiętam, że wychodziłam co dziennie, znajomych odwiedzałam na ten przykład, nie czułam się ograniczona, gdzie chcieliśmy to jeździliśmy, zresztą tak jest do tej pory.

Nikt nie szuka wymówek i się nie usprawiedliwia - ja tam się przyznaję, że karmiłam poza domem i nie czuję, żebym robiła coś złego i strasznego. Dziecko chciało jeść - karmiłam i tyle. Dlaczego nikt się tak nie bulwersuje jak dziecko je na spacerze z butli? Miałam ochotę iść na spacer, zabierać starszą córkę na różne atrakcje i to wiązało się z dłuższymi pobytami poza domem. Nie widzę powodu by sam fakt karmienia piersią wiązał się z koniecznością zamknięcia w domu.

I tak samo jak ja karmiłam bo chciałam zrobić przyjemność starszej córce różnymi wypadami tak samo inne dziewczyny mogą karmić, bo musiały załatwić różne sprawy czy też zwyczajnie wyjść na dłuższy spacer.


Znajdź sposób na dziecko, które czasami je co godzinę a czasami co pół godziny? Jestem bardzo ciekawa - zamknięcie się w domu?

Czysto teoretycznie - skoro jesteś taka zorganizowana to pewnie znalazłabyś sposób - karmisz o godz. 12, dziecko nakarmione odtrąca już pierś, pakowanie ubieranie, jest godz. 12.20 więc jeszcze dla pewności podkarmienie, dziecko nie chce, więc wychodzimy, 12.30 dziecko zasypia w wózku - fajnie powinno pospać 2 godziny i nagle budzi się jednak tylko po pół godziny z wielkim płaczem. Pozwalasz by tak płakało by jednak zdecydujesz się na karmienie?
Pewnie wracałabyś do domu - przekonaj starszą córkę że jednak nie możecie karmićjelonków, płacz i rozczarowanie bo czekała na to dwa dni, powrót jakieś 40 minut z płaczącymi już dwiema córkami czy jednak - mąż z córką karmią sobie jelonki a Ty karmisz młodszą córkę i spędzacie fajnie kolejne 2 godziny, wszyscy szczęśliwi i zadowoleni?
Może jestem dziwna ale ja wybrałam tą drugą opcję i uważam, ze to dla nas było super rozwiązanie


Dodam jeszcze, że moje dziecko - cyckoholik - tak właśnie miało - nigdy nie zgadniesz czy będzie chciało jeść/pić za 15 minut, za godzinę czy za 2 godziny. I ZAWSZE było karmione przed wyjściem z domu, a jednak nie gwarantowało to wyjścia bez karmienia.
Zresztą nawet teraz jak już je stałe pokarmy w najmniej spodziewanym momencie chce pierś i tyle.
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 17:35   #643
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
mąż zgodnie z kodeksem pracy urlop dostaje normalnie jak go zgłosi lub jest mu on należny np. urlop okolicznościowy z okazji urodzenia dziecka, który można z powodzeniem przeznaczyć na jego rejestrację w USC Bo ktoś tam pisał, że mąż nigdy nie miał urlopu itd. (chyba Głodomrek, ale nie jestem pewna).
Nie każdy ma szczęście pracować na umowę o pracę.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 18:56   #644
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość

Ale Ty miałaś łatwiej bo Twoje dzieci butlowe, a są takie które butli nie tolerują. I ja uważam, że w takiej sytuacji nie ma potrzeby zamykania się w domu. Moja potrafiła jeść nawet co godzinę a czasami i co pół godziny.
moje dzieci były piersiowe.. ale czasem butlę tolerowały..

poza tym jakbym miała np na zakupach dziecko karmić co 30 min to chyba faktycznie zostałabym w domu ..bo takie wyjście sensu większego jak dla mnie nie ma..



Może to kwestia dziecka, ale ja pierwszą córkę z tego co pamiętam karmiłam w parku może ze 2-3 razy, za to młodszą karmię dużo częściej głównie ze względu na to, że starsza po południu spędza caly czas na placach zabaw czy na rowerze i wtedy jak młodsza zgłodnieje to szkoda mi zabierać starszą do domu.


Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość



Dodam jeszcze, że moje dziecko - cyckoholik - tak właśnie miało - nigdy nie zgadniesz czy będzie chciało jeść/pić za 15 minut, za godzinę czy za 2 godziny. I ZAWSZE było karmione przed wyjściem z domu, a jednak nie gwarantowało to wyjścia bez karmienia.
Zresztą nawet teraz jak już je stałe pokarmy w najmniej spodziewanym momencie chce pierś i tyle.
cycoholik fajne określenie..

moje dzieci jadły co 3h nie od urodzenia oczywiście ale już po ok 1-2 miesięcy..

ale ja obserwowałam dziecko od urodzenia (zapisywałam każdy posiłek) i powoli wprowadzałam mało popularny plan dnia.. i stąd wiedziałam mniej więcej jaki mam czas do kolejnego karmienia i jak mogę wyjście zaplanować
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 19:20   #645
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
A ja myślałam, że tak organizujesz czas żeby nie musiało jeść poza domem a jednak dopuszczasz możliwość, że Ci dziecko zgłodnieje poza domem? Tylko nie rozumiem dlaczego piersiowe zgłodnieć poza domem nie ma prawa a takie butlowe może?
Jedzenie np. w parku albo na deptaku w rynku to wystarczająco normalne warunki do jedzenia dla Ciebie i Twojej córki? A żeby skorzystać toalety publicznej to chyba z reguły do galerii trzeba wejść, a tam tyle bakterii
Moje dziecko ma ponad dwa lata, logiczne chyba, że chodzimy np. do restauracji czy na ciastko, nie z powodu głodu, tylko dla przyjemności. Tak samo chodzimy do sklepu, np. żeby zmierzyć buty zanim je kupimy. Jest ogromna różnica między niemowlęciem, które z tego co mi wiadomo z toalet nie korzystają a dzieckiem dwu, trzy albo czteroletnim, prawda?

Pisałam już, że w niemowlęctwie nie karmiłam jej poza domem, ani piersią, ani butlą ani niczym innym. Po prostu na posiłki wracałam do domu, a wyjazdy organizowaliśmy tak, żeby czas podróży wypadał pomiędzy posiłkami. W 2-3h można spokojnie pokonać ponad 100 km nawet przy kiepskich polskich drogach.

A czemu się tej toalety czepiasz to zupełnie nie rozumiem jaki to ma związek z karmieniem piersią niemowlęcia? Jak była niemowlakiem, to nie, nie odwiedzałam wraz z nią miejskich kibli, jeśli o to ci chodzi

Cytat:
Znajdź sposób na dziecko, które czasami je co godzinę a czasami co pół godziny? Jestem bardzo ciekawa - zamknięcie się w domu?
Dziecko najedzone nie potrzebuje jeść co pół godziny, to tak na marginesie.

Cytat:
Czysto teoretycznie - skoro jesteś taka zorganizowana to pewnie znalazłabyś sposób - karmisz o godz. 12, dziecko nakarmione odtrąca już pierś, pakowanie ubieranie, jest godz. 12.20 więc jeszcze dla pewności podkarmienie, dziecko nie chce, więc wychodzimy, 12.30 dziecko zasypia w wózku - fajnie powinno pospać 2 godziny i nagle budzi się jednak tylko po pół godziny z wielkim płaczem. Pozwalasz by tak płakało by jednak zdecydujesz się na karmienie?
Jak wyżej, na pewno nie uznałabym, że płacze z głodu, skoro zostało nakarmione i to na tyle syto, że nie chciało już jeść więcej samo z siebie. A że dla mnie pierś nigdy nie była utulaczem w płaczu to kombinowałabym z innymi dolegliwościami - mokrą pieluchą, pragnieniem, smoczkiem, potrzebą przytulenia. Nie każdy płacz dziecka oznacza, że od razu trzeba mu dawać jedzenie.

Poza tym moim zdaniem takie cyrki z karmieniem, że dziecko co 15 minut chce pierś wynikają właśnie z tego, że je się karmi nieregularnie i nie ma okazji zgłodnieć i najeść się do syta. Na początku wiedziona propagandą popełniłam właśnie ten błąd i moja córka jadła co 30-40 minut a i tak nie była najedzona, często zasypiała w trakcie po 3-4 łyczkach, a ja miałam wrażenie, że karmię ją cały dzień i nic to nie daje. Jak nam się udało wreszcie wyregulować czas karmień to wszystko się zmieniło.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-01-13, 19:35   #646
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

tylko trzeba wziąć po uwage jeszcze jedna rzecz -( w sumie dwie) - nie kazde dziecko jest smoczkowe,a wiele dzieci ma duzą potrzebę ssania -to jedno

drugie - karmienie na godziny moze na początku zaburzac laktację

w sumie jest i trzecie -nie zaleca się dzieci kp dopajać -więc potrzeba piersi to nie tylko głód ale i pragnienie
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 19:46   #647
MonikaFaustyna
Zakorzenienie
 
Avatar MonikaFaustyna
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 7 145
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Poza tym, co innego noworodek, który dopiero uczy się ssania i potrafi jeść co godzin a co innego dziecko, np. 7-8 miesięczne, które je o zbliżonych porach co 3-4h. No i dzieci KP się nie dopaja, bo im to niepotrzebne. Co innego, jak zaczyna się im rozszerzać dietę o normalne posiłki.
MonikaFaustyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 19:50   #648
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez scorpionec Pokaż wiadomość

ale ja obserwowałam dziecko od urodzenia (zapisywałam każdy posiłek) i powoli wprowadzałam mało popularny plan dnia.. i stąd wiedziałam mniej więcej jaki mam czas do kolejnego karmienia i jak mogę wyjście zaplanować
Gdzie jest plan dnia malo popularny? Na wizazu? Na MzK?
Plan dnia jest super, ale czy da sie go zrobic przy 2-3 tygodniowym dziecku?
Plan i rutyna to przyjaciel matki, jesli tylko dziecko chce wspolpracowac, moje na szczescie chcialy po okolo 3 miesiacu, ale wczesniej nie bylo szans.





Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość

Poza tym moim zdaniem takie cyrki z karmieniem, że dziecko co 15 minut chce pierś wynikają właśnie z tego, że je się karmi nieregularnie i nie ma okazji zgłodnieć i najeść się do syta. Na początku wiedziona propagandą popełniłam właśnie ten błąd i moja córka jadła co 30-40 minut a i tak nie była najedzona, często zasypiała w trakcie po 3-4 łyczkach, a ja miałam wrażenie, że karmię ją cały dzień i nic to nie daje. Jak nam się udało wreszcie wyregulować czas karmień to wszystko się zmieniło.
A moje dziecko mialo refluks i nigdy nie wiedzialam, czy zwymiotuje czy nie, a jesli juz to czy zaraz po karmieniu czy po pol godzinie i czy bedzie dalej glodny czy nie, czy trzeba bedzie karmic itp

Pogdybac to sobie mozna
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 20:03   #649
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3862812 2]A moje dziecko mialo refluks i nigdy nie wiedzialam, czy zwymiotuje czy nie, a jesli juz to czy zaraz po karmieniu czy po pol godzinie i czy bedzie dalej glodny czy nie, czy trzeba bedzie karmic itp

Pogdybac to sobie mozna [/QUOTE]I wszystkie dzieci karmione poza domem cierpią również na tę przypadłość, tak?
A jak nie na tą, to pewnie na inną
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-13, 20:06   #650
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
I wszystkie dzieci karmione poza domem cierpią również na tę przypadłość, tak?
A jak nie na tą, to pewnie na inną
moze co 10? a mzoe co 5 ? a moze co 100?

przeciez zupelnie nie o to chodzi....

Dlaczego mama kp nie ma prawa normalnie nakarmic swojego dziecka? To nie jest prawnie zabronione,tak? Kazda mama jaką znam szuka w takiej sytuacji spokojnego miejsca -dla komfortu swojego i dziecka a nie macha cycem na prawo i lewo,więc w sumie nie wiem skąd problem.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684

Edytowane przez stokrotka_to_ja
Czas edycji: 2013-01-13 o 20:10
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 20:08   #651
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez klarissa Pokaż wiadomość
i wszystkie dzieci karmione poza domem cierpią również na tę przypadłość, tak?
A jak nie na tą, to pewnie na inną
eot
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 20:19   #652
gda
Zakorzenienie
 
Avatar gda
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
nakarmione i to na tyle syto, że nie chciało już jeść więcej samo z siebie. A że dla mnie pierś nigdy nie była utulaczem w płaczu to kombinowałabym z innymi dolegliwościami - mokrą pieluchą, pragnieniem, smoczkiem, potrzebą przytulenia.
A powiedz, jak zaspokoić pragnienie dziecka, które po pierwsze jest karmione piersią (więc nie dopajane) i które nie chce butli...?

Albo jak nie chce smoczka, a musi się uspokoić ssaniem?

Mój ma prawie 4 miesiące i dopiero tydzień temu załapał jak ssać smoczek.

Zresztą - ja nie będę wyszukiwać dalej USPRAWIEDLIWIEŃ dla karmienia piersią publicznie, bo tu chodzi tylko i wyłącznie o to, że jedne matki, tak jak Ty Klarisso, się wstydzą czy nie lubią karmić publicznie, a inne nie mają takiego problemu. I Ty nie musisz karmić publicznie, ale inne mają takie prawo.

Edytowane przez gda
Czas edycji: 2013-01-13 o 20:21
gda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 20:33   #653
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3862812 2]Gdzie jest plan dnia malo popularny? Na wizazu? Na MzK?
Plan dnia jest super, ale czy da sie go zrobic przy 2-3 tygodniowym dziecku?
Plan i rutyna to przyjaciel matki, jesli tylko dziecko chce wspolpracowac, moje na szczescie chcialy po okolo 3 miesiacu, ale wczesniej nie bylo szans.[/QUOTE]

a przecież pisałam po ok 2 mca sie udało plan wprowadzić

i pisalam też ze przed 6 miesiącem nie uskuteczniałam wycieczek po sklepach itd

jeśli dziecko jest za malutkie by plan dnia wprowadzić to gdzie z takim po galeriach handlowych itp latać?? nie ma w tym żadnej logiki


ps. na niektórych wątkach plan dnia czy nauka zasypiania uchodzą za terrorystyczne metody działania
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-01-13, 20:47   #654
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
moze co 10? a mzoe co 5 ? a moze co 100?

przeciez zupelnie nie o to chodzi....

Dlaczego mama kp nie ma prawa normalnie nakarmic swojego dziecka? To nie jest prawnie zabronione,tak? Kazda mama jaką znam szuka w takiej sytuacji spokojnego miejsca -dla komfortu swojego i dziecka a nie macha cycem na prawo i lewo,więc w sumie nie wiem skąd problem.
Ale przecież nikt nie postulował aby było zabronione kp...

Cała dyskusja zaczęła się od tego, że niby się nie da inaczej.
A jak pojawiły się głosy, że się da, to padają coraz to dziwniejsze argumenty na potwierdzenie, że się jednak nie da, już włącznie z przypadkami chorób czy innymi ekstremalnymi typu bo tata nie dostał wolnego bo pracuje na czarno... Pomijając, że nikt tutaj nie wypowiadał się przeciwko dyskretnemu karmieniu a jedynie sytuacjom gdy się ktoś innym z tą czynnością narzuca.

A tak na prawdę to jest kwestia wyłącznie podejścia - niektórym po prostu wisi i powiewa otoczenie, to co o nich sądzi, lub to, czym się bulwersuje bo skupiają się wyłącznie na sobie. A niektórym się taka postawa nie podoba, ot wszystko.

Luźna dyskusja.

Cytat:
Napisane przez gda Pokaż wiadomość
Zresztą - ja nie będę wyszukiwać dalej USPRAWIEDLIWIEŃ dla karmienia piersią publicznie, bo tu chodzi tylko i wyłącznie o to, że jedne matki, tak jak Ty Klarisso, się wstydzą czy nie lubią karmić publicznie, a inne nie mają takiego problemu. I Ty nie musisz karmić publicznie, ale inne mają takie prawo.
Nie uważam, że ktoś kto się nie wstydzi ma prawo robić co chce.

Bo co kto sobie robi w domu i czego się wstydzi lub nie, to nikogo nie powinno interesować, ale już w miejscach publicznych jest nieco inaczej. I padały to już przykłady jak być nie powinno, bo może matka ma prawo karmić, ale np. ja mam prawo nie brać w tym udziału jako obserwator gdy nie chcę i sobie tego nie życzę. I zmuszanie mnie do tego jest nie fair. I fajnie jak sobie można po prostu pójść w inną stronę obracając głowę, ok, ale gorzej np. w takiej sytuacji jak opisana kilka stron wcześniej gdy przy twoim biurku w pracy siada kobieta, wyjmuje pierś i karmi bo "nie ma z tym problemu". I niby gdzie sobie masz pójść, jak jesteś podobno u siebie?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 20:53   #655
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ale przecież nikt nie postulował aby było zabronione kp...

Cała dyskusja zaczęła się od tego, że niby się nie da inaczej.
A jak pojawiły się głosy, że się da, to padają coraz to dziwniejsze argumenty na potwierdzenie, że się jednak nie da, już włącznie z przypadkami chorób czy innymi ekstremalnymi typu bo tata nie dostał wolnego bo pracuje na czarno... Pomijając, że nikt tutaj nie wypowiadał się przeciwko dyskretnemu karmieniu a jedynie sytuacjom gdy się ktoś innym z tą czynnością narzuca.
technicznie da się wiele -nie wszytsko,ale wiele- pytanie brzmi jakim kosztem czasem,ale mniejsza teraz o to...

ja jestem z gatunku tych pierwszych,wyznaje zasadę "zyj i daj zyć innym" ,w nosie mam co sobie o mnie otoczenie mysli -dopóki tego otoczenia nie krzywdzę i nie ingeruje w jego zycie oczekuję tego samego -świętego spokoju

Co do tego karmnienia przy biurku w trakcie rozmowy -ja bym tak nie zrobila,ew. zapytałabym czy mogę /gdzie moge spokojnie nakarmić. Takie przypadki karmienia w terenie są chyba jednak raczej sporadyczne,matka to tylko człowiek,moze trafić się niekulturalna matka kp i kb,tak samo jak niekulturalna niematka i trudno przez pryzmat takiej osoby rozpatrywać calościowo karmienie piersią poza domem.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684

Edytowane przez stokrotka_to_ja
Czas edycji: 2013-01-13 o 20:56
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 20:54   #656
gda
Zakorzenienie
 
Avatar gda
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Nie uważam, że ktoś kto się nie wstydzi ma prawo robić co chce.

Bo co kto sobie robi w domu i czego się wstydzi lub nie, to nikogo nie powinno interesować, ale już w miejscach publicznych jest nieco inaczej. I padały to już przykłady jak być nie powinno, bo może matka ma prawo karmić, ale np. ja mam prawo nie brać w tym udziału jako obserwator gdy nie chcę i sobie tego nie życzę. I zmuszanie mnie do tego jest nie fair. I fajnie jak sobie można po prostu pójść w inną stronę obracając głowę, ok, ale gorzej np. w takiej sytuacji jak opisana kilka stron wcześniej gdy przy twoim biurku w pracy siada kobieta, wyjmuje pierś i karmi bo "nie ma z tym problemu". I niby gdzie sobie masz pójść, jak jesteś podobno u siebie?
Jeju... Ależ cierpliwym trzeba być w tej rozmowie.

Czy ktoś napisał, że wywalenie cyca przed kimś jest normalne i że tak by zrobił? Nie...
Każda prawie mama tutaj pisała, że szuka ustronnego miejsca lub zasłania się odpowiednio.

Czy jeśli mnie obrzydzają starzy ludzie, grubi ludzie, niepełnosprawni, upośledzeni ludzie, to oni mają nie wychodzić z domu? NIE. Ja na nich po prostu nie muszę patrzeć jak gdzieś siedzę/idę.
gda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 21:16   #657
MonikaFaustyna
Zakorzenienie
 
Avatar MonikaFaustyna
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 7 145
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Wszyscy niech siedzą w domu i będzie spokój .
MonikaFaustyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 21:16   #658
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Cała dyskusja zaczęła się od tego, że niby się nie da inaczej. A jak pojawiły się głosy, że się da, to padają coraz to dziwniejsze argumenty na potwierdzenie, że się jednak nie da, już włącznie z przypadkami chorób czy innymi ekstremalnymi typu bo tata nie dostał wolnego bo pracuje na czarno... Pomijając, że nikt tutaj nie wypowiadał się przeciwko dyskretnemu karmieniu a jedynie sytuacjom gdy się ktoś innym z tą czynnością narzuca.
Od kiedy umowa zlecenie (gdzie urlopu nie ma) jest pracą na czarno Moja córka z butelki nie korzysta, smoczka nie używała. Lubiła ssać. I czasem musiałam zrobić zakupy, tak, odwiedzić galerię (bo jest tam zarówno market, apteka, sklep z dziecięcymi ciuchami bo czegoś tam mi brakowało i miejsce do karmienia i przebierania dzieci). No po prostu straszne, że z 3-4tygodniowym dzieckiem byłam w galerii Tak trudno pojąć, że czasem nie da się inaczej i trzeba dziecko zabrać ze sobą poza dom i tam też nakarmić
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 21:19   #659
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
technicznie da się wiele -nie wszytsko,ale wiele- pytanie brzmi jakim kosztem czasem,ale mniejsza teraz o to...

ja jestem z gatunku tych pierwszych,wyznaje zasadę "zyj i daj zyć innym" ,w nosie mam co sobie o mnie otoczenie mysli -dopóki tego otoczenia nie krzywdzę i nie ingeruje w jego zycie oczekuję tego samego -świętego spokoju

Co do tego karmnienia przy biurku w trakcie rozmowy -ja bym tak nie zrobila,ew. zapytałabym czy mogę /gdzie moge spokojnie nakarmić. Takie przypadki karmienia w terenie są chyba jednak raczej sporadyczne,matka to tylko człowiek,moze trafić się niekulturalna matka kp i kb,tak samo jak niekulturalna niematka i trudno przez pryzmat takiej osoby rozpatrywać calościowo karmienie piersią poza domem.
Masz rację w tym i o tym była rozmowa chyba na początku.

A że jak to bywa w forumowych dyskusjach schodzi często na boczne tory i temat jest rozbijany na atomy to tak potem wygląda

Cytat:
Napisane przez gda Pokaż wiadomość
Jeju... Ależ cierpliwym trzeba być w tej rozmowie.

Czy ktoś napisał, że wywalenie cyca przed kimś jest normalne i że tak by zrobił? Nie...
Każda prawie mama tutaj pisała, że szuka ustronnego miejsca lub zasłania się odpowiednio.

Czy jeśli mnie obrzydzają starzy ludzie, grubi ludzie, niepełnosprawni, upośledzeni ludzie, to oni mają nie wychodzić z domu? NIE. Ja na nich po prostu nie muszę patrzeć jak gdzieś siedzę/idę.
No były i głosy "jak się komuś nie podoba to jego problem, niech się nie patrzy", gdyby takich nie było, to w ogóle nie było by żadnej dyskusji przecież
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 21:31   #660
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Od kiedy umowa zlecenie (gdzie urlopu nie ma) jest pracą na czarno Moja córka z butelki nie korzysta, smoczka nie używała. Lubiła ssać. I czasem musiałam zrobić zakupy, tak, odwiedzić galerię (bo jest tam zarówno market, apteka, sklep z dziecięcymi ciuchami bo czegoś tam mi brakowało i miejsce do karmienia i przebierania dzieci). No po prostu straszne, że z 3-4tygodniowym dzieckiem byłam w galerii Tak trudno pojąć, że czasem nie da się inaczej i trzeba dziecko zabrać ze sobą poza dom i tam też nakarmić
A tak trudno pojąć, że da się inaczej

o to właśnie dyskusja się rozbija
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-10 11:21:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.