![]() |
#631 | |
Rzabbocop
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
![]() chodziło o babcie, ciocie, koleżanki, sąsiadki itp. Wspomniane było, że ojciec nie zawsze ma możliwość zwolnienia się z pracy akurat w tym terminie, czy z jakichś specyficznych przyczyn. Czy jeśli ojciec w czasie pracy pracuje a matka zajmuje się dzieckiem to zaraz matka uciśniona rodzicielstwem? ![]() Nigdy nie czułam się uciśniona z tego powodu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#632 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
Gdzie napisałam coś o uciśnieniu?? Napisałam tylko, że dziwi mnie nazywaniem "wysługiwaniem się" zajmowanie się dzieckiem przez ojca.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#633 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
|
Ja mam się kim wysługiwać, tylko moje dziecko nie chce butli, więc biorę je ze sobą.
Mało tego, czasami idę z mężem/mamą/teściową/koleżanką i biorę też dziecko! Chodzimy "pooglądać ciuchy", na wystawy, do kawiarni, knajpek. Nie widzę najmniejszego powodu, żeby się ograniczać, skoro moje dziecko dobrze to znosi, a ja mam tylko jeszcze lepszy humor, bo nie muszę rezygnować z części aktywności z powodu dziecka. Ale zjeść czasem musi ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#634 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
Nie każde dziecko jest tak cudownie przewidywalne i zorganizowane by wytrzymać 3-4 godziny między karmieniami jak Twoje. Tak ciężko to zrozumieć? To tak jakbym napisała jak to Twoje dziecko dostaje histerii przy ubieraniu przecież to tylko kwestia organizacji i pomysłowości, moje ubiera się spokojnie albo jak to Twoje dziecko jest niejadkiem wystarczy trochę pomysłowości i można dziecko nakłonić do zjedzenia wszystkiego i moje nie ma problemu z jedzeniem. Poza tym chyba inaczej rozumiemy te same wypowiedzi. Nigdzie nie zauważyłam, żeby karmiące matki pisały o obowiązku karmienia w miejscu publicznym. Domyślam się, że raczej każda jest na tyle rozsądna, że przed wyjściem karmi swoje dziecko i pewnie wolałaby żeby dziecko przespało te 2-3 godziny, ale czasami dziecko się budzi i chce jeść i po prostu trzeba nakarmić. Zdarza się i tyle. Nie wiem o co tyle hałasu ![]() I zgadzam się, że przy drugim dziecku potrzeba karmienia poza domem pojawia się częściej, bo jednak trzeba starsze odebrać z przedszkola i zapewnić mu jeszcze zajęcia poza przedszkolem. A tak jeszcze na marginesie to chyba miałaś strasznego "pecha" widząc tyle roznegliżowanych karmiących mam, bo ja dużo spaceruję z dziećmi i dużo mam spotykam i przez tyle lat nigdy nie widzialam gołej piersi karmiącej matki. Edytowane przez precious_81 Czas edycji: 2013-01-12 o 20:31 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#635 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
|
Cytat:
Ależ Ty masz skłonność do przesady ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#636 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
A tak mi sie nasuneło na mysl - jak maly mial ok 3 tygodnie to musielismy pojechac do notariusza. Oboje z mezem. Nikogo nie moglismy z dzieckiem zostawic i pojechal z nami. Wyobrazam sobie, ze gdybym karmila piersia to musialabym zrobic to i tam, bo jednak troche czau minelo zanim sprawe zalatwilismy, ale butelka to dostawal jesc co okreslona w miare ilosc godzin
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#637 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
![]() Nigdy nie miałam babci pod ręką "na zawołanie" . Kiedy babcia robiła u nas za żłobek to była tylko na ten czas, kiedy ja szłam do pracy. Więc tez jak potrzebowałam coś załatwić to musiałam to jakoś zrobić w godzinach pracy albo wracać do domu i pojechać z córką. Ale co innego załatwić coś z dwulatką a co innego z miesięcznym dzieckiem. Pierwszy rok z życia córki spędziłyśmy bez pomocy kogokolwiek poza tatą. I nawet sobie to chwaliłam, bo pomoc czasem bokiem może wyjść o czym też się przekonałam... ![]() Ale to dlatego, że sklepy mam czynne dłużej niż do 17-stej i mąż zgodnie z kodeksem pracy urlop dostaje normalnie jak go zgłosi lub jest mu on należny np. urlop okolicznościowy z okazji urodzenia dziecka, który można z powodzeniem przeznaczyć na jego rejestrację w USC ![]() Cytat:
Nie widziałam sensu zabierania niemowlęcia na takie wypady. Poza tym nie lubię sobie życia utrudniać, po co mi taka wyprawa z całym tym ekwipażem dla malucha, który właśnie może zgłodnieć w trakcie, posikać się czy kupę strzelić, popłakać albo coś jeszcze innego co wymaga reakcji, która w danym miejscu może być niemożliwa. Cytat:
![]() Akurat tak się składa, że tak samo jak nie lubię karmienia na widoku to jeszcze bardziej drażni mnie sikanie pod drzewkami i nauczyłam swoją córkę, że załatwiamy się w toalecie tylko i wyłącznie. Cytat:
![]() Goła nie lata i z głodu nie padła jak do tej pory. I nie twierdzę, i nie przekonuję otoczenia, że musi biegać goła bo taki jej zwyczaj, taka natura i inaczej się tego nie da zorganizować ![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2013-01-12 o 23:40 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#638 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
załatwiam internetowo lub mąż.. W skepie przez pierwsze miesiące (dokładnie min 6 kiedy głównym posiłkiem była pierś też nie).. Sama centra handlowe najchętniej odwiedzam 2 razy w roku przy okazji wyprzedazy i kupuje na cały sezon..i mam spokój.. potem drobiazgi dokupuje...ale to nie wymaga snucia się godzinami (nie lubię szmat dla samego oglądania oglądać) lub chętniej kupuje drogą internetową ![]() na dłuzsze wyjazdy brałam butlę z własnym mlekiem..lub jak były większe z modyfikowanym ew słoik, jogurt.. Sikanie pod drzewkiem.. NIGDY ani moje dzieci ani nikt inny z rodziny tego nie praktykuje.. w odróżnieniu do karmienia piersią to uważam za zwyczaj obrzydliwy.... nawet mój kot nie załatwia sie na mieście tylko we własnej kuwecie ![]() Wyjścia z dziećmi planuje tak by mogły załatwić się w toalecie.. jak ludzie.. Cytat:
I też starszą córkę odbieram z przedszkola z młodszym na ręku.. i nadal bez sikania w krzakach i karmienia na mieście.. to już nie raj to matrix chyba jakiś mnie otacza..bo w tym przedszkolu choćby spotykam wiele mam w podobnej sytuacji i też sobie jakoś bez tego radzą..a większość do przedszkola ma daleko.. Cytat:
![]() nigdy nie zostawiłabym dziecka z koleżanką, sąsiadką czy nianią ![]() Cytat:
przecież jak ja wrócę do pracy to też nie odstawie całej reszty.. bo wtedy co?? dzieci będą się same z przedszkola odbierać i jeszcze zakupy robić i sprawy w urzędach załatwiać bo ''rodzice w pracy"?? Edytowane przez scorpionec Czas edycji: 2013-01-13 o 08:45 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#639 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Prosta prawda brzmi, że jak ktoś chce to szuka sposobu, a jak nie chce to sobie szuka wymówek i usprawiedliwień dlaczego nie mógł.
Ja się zgadzam z powyższym, wszystko da się zorganizować, nie trzeba od razu siedzieć w domu miesiącami. Ja tam pamiętam, że wychodziłam co dziennie, znajomych odwiedzałam na ten przykład, nie czułam się ograniczona, gdzie chcieliśmy to jeździliśmy, zresztą tak jest do tej pory.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#640 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#641 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
Nakarmiłam go w domu - w Gliwicach, potem za Gliwicami, potem w Miasteczku Śl., potem w Piasku i za Herbami. Antek jadł już wtedy kaszki i obiadki, wyjechaliśmy po obiedzie, a dziwak był głodny co 30 km. Sposób na niekarmienie był jeden, należało gada na próg upuścić na pierwszym nieplanowanym postoju. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#642 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
![]() Ale rozumiem, że ktoś jednak może tej babci nie mieć do dyspozycji, a urzędy z reguły czynne do 16, więc mężowie pewnie też w tym czasie w pracy. To, że ja czy Ty mamy taką możliwość nie znaczy, że każda młoda matka może sobie pozwolić na zostawienie dziecka z mężem czy babcią. I nie sądzę, żeby np. zabieranie dziecka do sklepu czy urzędu było dla matki przyjemnością ale raczej koneicznością. Tak na marginesie mój mąż też nie miał możliwości skorzystania z urlopu tacierzyńskiego czy okolicznościowego - wszelkie becikowe czy USC załatwiał w czasie godzin pracy, ale niektórzy tatusiowie pewnie nie mają możliwości wyjścia w czasie godzin pracy. Cytat:
A ja myślałam, że tak organizujesz czas żeby nie musiało jeść poza domem ![]() Jedzenie np. w parku albo na deptaku w rynku to wystarczająco normalne warunki do jedzenia dla Ciebie i Twojej córki? A żeby skorzystać toalety publicznej to chyba z reguły do galerii trzeba wejść, a tam tyle bakterii ![]() Cytat:
Ja do centrum też głównie jeżdżę sama, ale nie z obawy przez bakteriami, ale z wygody - szybciej i spokojniej robi mi się zakupy samej . Dlatego dopóki dziecko uzależnione od mamy i od piersi to wyjścia na zakupy nie miałam, ewentualnie właśnie z osobą towarzyszącą, która czekała przed sklepem. Teraz po prostu biorę dzień urlopu i załatwiam wszystko co mi się nagromadzi a w tym czasie dziewczyny są w przedszkolu. Może to kwestia dziecka, ale ja pierwszą córkę z tego co pamiętam karmiłam w parku może ze 2-3 razy, za to młodszą karmię dużo częściej głównie ze względu na to, że starsza po południu spędza caly czas na placach zabaw czy na rowerze i wtedy jak młodsza zgłodnieje to szkoda mi zabierać starszą do domu. Cytat:
Nikt nie szuka wymówek i się nie usprawiedliwia - ja tam się przyznaję, że karmiłam poza domem i nie czuję, żebym robiła coś złego i strasznego. Dziecko chciało jeść - karmiłam i tyle. Dlaczego nikt się tak nie bulwersuje jak dziecko je na spacerze z butli? Miałam ochotę iść na spacer, zabierać starszą córkę na różne atrakcje i to wiązało się z dłuższymi pobytami poza domem. Nie widzę powodu by sam fakt karmienia piersią wiązał się z koniecznością zamknięcia w domu. I tak samo jak ja karmiłam bo chciałam zrobić przyjemność starszej córce różnymi wypadami tak samo inne dziewczyny mogą karmić, bo musiały załatwić różne sprawy czy też zwyczajnie wyjść na dłuższy spacer. Znajdź sposób na dziecko, które czasami je co godzinę a czasami co pół godziny? ![]() Czysto teoretycznie - skoro jesteś taka zorganizowana to pewnie znalazłabyś sposób - karmisz o godz. 12, dziecko nakarmione odtrąca już pierś, pakowanie ubieranie, jest godz. 12.20 więc jeszcze dla pewności podkarmienie, dziecko nie chce, więc wychodzimy, 12.30 dziecko zasypia w wózku - fajnie powinno pospać 2 godziny i nagle budzi się jednak tylko po pół godziny z wielkim płaczem. Pozwalasz by tak płakało by jednak zdecydujesz się na karmienie? Pewnie wracałabyś do domu - przekonaj starszą córkę że jednak nie możecie karmićjelonków, płacz i rozczarowanie bo czekała na to dwa dni, powrót jakieś 40 minut z płaczącymi już dwiema córkami czy jednak - mąż z córką karmią sobie jelonki a Ty karmisz młodszą córkę i spędzacie fajnie kolejne 2 godziny, wszyscy szczęśliwi i zadowoleni? Może jestem dziwna ale ja wybrałam tą drugą opcję i uważam, ze to dla nas było super rozwiązanie ![]() Dodam jeszcze, że moje dziecko - cyckoholik - tak właśnie miało - nigdy nie zgadniesz czy będzie chciało jeść/pić za 15 minut, za godzinę czy za 2 godziny. I ZAWSZE było karmione przed wyjściem z domu, a jednak nie gwarantowało to wyjścia bez karmienia. Zresztą nawet teraz jak już je stałe pokarmy w najmniej spodziewanym momencie chce pierś i tyle. |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#643 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#644 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
poza tym jakbym miała np na zakupach dziecko karmić co 30 min to chyba faktycznie zostałabym w domu ..bo takie wyjście sensu większego jak dla mnie nie ma.. Może to kwestia dziecka, ale ja pierwszą córkę z tego co pamiętam karmiłam w parku może ze 2-3 razy, za to młodszą karmię dużo częściej głównie ze względu na to, że starsza po południu spędza caly czas na placach zabaw czy na rowerze i wtedy jak młodsza zgłodnieje to szkoda mi zabierać starszą do domu. Cytat:
![]() moje dzieci jadły co 3h nie od urodzenia oczywiście ale już po ok 1-2 miesięcy.. ale ja obserwowałam dziecko od urodzenia (zapisywałam każdy posiłek) i powoli wprowadzałam mało popularny plan dnia.. i stąd wiedziałam mniej więcej jaki mam czas do kolejnego karmienia i jak mogę wyjście zaplanować ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#645 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
Pisałam już, że w niemowlęctwie nie karmiłam jej poza domem, ani piersią, ani butlą ani niczym innym. Po prostu na posiłki wracałam do domu, a wyjazdy organizowaliśmy tak, żeby czas podróży wypadał pomiędzy posiłkami. W 2-3h można spokojnie pokonać ponad 100 km nawet przy kiepskich polskich drogach. A czemu się tej toalety czepiasz to zupełnie nie rozumiem jaki to ma związek z karmieniem piersią niemowlęcia? Jak była niemowlakiem, to nie, nie odwiedzałam wraz z nią miejskich kibli, jeśli o to ci chodzi ![]() Cytat:
Cytat:
Poza tym moim zdaniem takie cyrki z karmieniem, że dziecko co 15 minut chce pierś wynikają właśnie z tego, że je się karmi nieregularnie i nie ma okazji zgłodnieć i najeść się do syta. Na początku wiedziona propagandą popełniłam właśnie ten błąd i moja córka jadła co 30-40 minut a i tak nie była najedzona, często zasypiała w trakcie po 3-4 łyczkach, a ja miałam wrażenie, że karmię ją cały dzień i nic to nie daje. Jak nam się udało wreszcie wyregulować czas karmień to wszystko się zmieniło.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#646 |
Zakorzenienie
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
tylko trzeba wziąć po uwage jeszcze jedna rzecz -( w sumie dwie) - nie kazde dziecko jest smoczkowe,a wiele dzieci ma duzą potrzebę ssania -to jedno
drugie - karmienie na godziny moze na początku zaburzac laktację w sumie jest i trzecie -nie zaleca się dzieci kp dopajać -więc potrzeba piersi to nie tylko głód ale i pragnienie
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#647 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 7 145
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Poza tym, co innego noworodek, który dopiero uczy się ssania i potrafi jeść co godzin a co innego dziecko, np. 7-8 miesięczne, które je o zbliżonych porach co 3-4h. No i dzieci KP się nie dopaja, bo im to niepotrzebne. Co innego, jak zaczyna się im rozszerzać dietę o normalne posiłki.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#648 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
Plan dnia jest super, ale czy da sie go zrobic przy 2-3 tygodniowym dziecku? Plan i rutyna to przyjaciel matki, jesli tylko dziecko chce wspolpracowac, moje na szczescie chcialy po okolo 3 miesiacu, ale wczesniej nie bylo szans. Cytat:
Pogdybac to sobie mozna ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#649 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3862812 2]A moje dziecko mialo refluks i nigdy nie wiedzialam, czy zwymiotuje czy nie, a jesli juz to czy zaraz po karmieniu czy po pol godzinie i czy bedzie dalej glodny czy nie, czy trzeba bedzie karmic itp
Pogdybac to sobie mozna ![]() A jak nie na tą, to pewnie na inną ![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#650 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
przeciez zupelnie nie o to chodzi.... Dlaczego mama kp nie ma prawa normalnie nakarmic swojego dziecka? To nie jest prawnie zabronione,tak? Kazda mama jaką znam szuka w takiej sytuacji spokojnego miejsca -dla komfortu swojego i dziecka a nie macha cycem na prawo i lewo,więc w sumie nie wiem skąd problem.
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. ![]() ![]() Edytowane przez stokrotka_to_ja Czas edycji: 2013-01-13 o 20:10 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#651 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#652 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
Albo jak nie chce smoczka, a musi się uspokoić ssaniem? Mój ma prawie 4 miesiące i dopiero tydzień temu załapał jak ssać smoczek. Zresztą - ja nie będę wyszukiwać dalej USPRAWIEDLIWIEŃ dla karmienia piersią publicznie, bo tu chodzi tylko i wyłącznie o to, że jedne matki, tak jak Ty Klarisso, się wstydzą czy nie lubią karmić publicznie, a inne nie mają takiego problemu. I Ty nie musisz karmić publicznie, ale inne mają takie prawo. Edytowane przez gda Czas edycji: 2013-01-13 o 20:21 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#653 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3862812 2]Gdzie jest plan dnia malo popularny? Na wizazu? Na MzK?
Plan dnia jest super, ale czy da sie go zrobic przy 2-3 tygodniowym dziecku? Plan i rutyna to przyjaciel matki, jesli tylko dziecko chce wspolpracowac, moje na szczescie chcialy po okolo 3 miesiacu, ale wczesniej nie bylo szans.[/QUOTE] a przecież pisałam po ok 2 mca sie udało plan wprowadzić ![]() i pisalam też ze przed 6 miesiącem nie uskuteczniałam wycieczek po sklepach itd jeśli dziecko jest za malutkie by plan dnia wprowadzić to gdzie z takim po galeriach handlowych itp latać?? nie ma w tym żadnej logiki ps. na niektórych wątkach plan dnia czy nauka zasypiania uchodzą za terrorystyczne metody działania ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#654 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
Cała dyskusja zaczęła się od tego, że niby się nie da inaczej. A jak pojawiły się głosy, że się da, to padają coraz to dziwniejsze argumenty na potwierdzenie, że się jednak nie da, już włącznie z przypadkami chorób czy innymi ekstremalnymi typu bo tata nie dostał wolnego bo pracuje na czarno... Pomijając, że nikt tutaj nie wypowiadał się przeciwko dyskretnemu karmieniu a jedynie sytuacjom gdy się ktoś innym z tą czynnością narzuca. A tak na prawdę to jest kwestia wyłącznie podejścia - niektórym po prostu wisi i powiewa otoczenie, to co o nich sądzi, lub to, czym się bulwersuje bo skupiają się wyłącznie na sobie. A niektórym się taka postawa nie podoba, ot wszystko. Luźna dyskusja. ![]() Cytat:
Bo co kto sobie robi w domu i czego się wstydzi lub nie, to nikogo nie powinno interesować, ale już w miejscach publicznych jest nieco inaczej. I padały to już przykłady jak być nie powinno, bo może matka ma prawo karmić, ale np. ja mam prawo nie brać w tym udziału jako obserwator gdy nie chcę i sobie tego nie życzę. I zmuszanie mnie do tego jest nie fair. I fajnie jak sobie można po prostu pójść w inną stronę obracając głowę, ok, ale gorzej np. w takiej sytuacji jak opisana kilka stron wcześniej gdy przy twoim biurku w pracy siada kobieta, wyjmuje pierś i karmi bo "nie ma z tym problemu". I niby gdzie sobie masz pójść, jak jesteś podobno u siebie?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#655 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
ja jestem z gatunku tych pierwszych,wyznaje zasadę "zyj i daj zyć innym" ,w nosie mam co sobie o mnie otoczenie mysli -dopóki tego otoczenia nie krzywdzę i nie ingeruje w jego zycie oczekuję tego samego -świętego spokoju Co do tego karmnienia przy biurku w trakcie rozmowy -ja bym tak nie zrobila,ew. zapytałabym czy mogę /gdzie moge spokojnie nakarmić. Takie przypadki karmienia w terenie są chyba jednak raczej sporadyczne,matka to tylko człowiek,moze trafić się niekulturalna matka kp i kb,tak samo jak niekulturalna niematka i trudno przez pryzmat takiej osoby rozpatrywać calościowo karmienie piersią poza domem.
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. ![]() ![]() Edytowane przez stokrotka_to_ja Czas edycji: 2013-01-13 o 20:56 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#656 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
![]() Czy ktoś napisał, że wywalenie cyca przed kimś jest normalne i że tak by zrobił? Nie... Każda prawie mama tutaj pisała, że szuka ustronnego miejsca lub zasłania się odpowiednio. Czy jeśli mnie obrzydzają starzy ludzie, grubi ludzie, niepełnosprawni, upośledzeni ludzie, to oni mają nie wychodzić z domu? NIE. Ja na nich po prostu nie muszę patrzeć jak gdzieś siedzę/idę. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#657 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 7 145
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Wszyscy niech siedzą w domu i będzie spokój
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#658 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#659 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
A że jak to bywa w forumowych dyskusjach schodzi często na boczne tory i temat jest rozbijany na atomy to tak potem wygląda ![]() Cytat:
![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#660 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
Cytat:
![]() o to właśnie dyskusja się rozbija ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:58.