Rzucić palenie, część II

[Imperfecta]

Napisane przez ineska1986

oj oj oj to e-papieros moze ci pomoze bo zawsze zastepuje a chyba latwiej go odstawic;] no i chyba rzeczywiscie zdrowszy;]

a jakie są tego koszta takie realne?

Może to dziwnie zabrzmi, ale ja najbardziej lubię samą czynność palenia, jak nie palę to mam wrażenie że nie wiem co zrobić z rekami

[ineska1986]

no wiec własnie, kupujesz epka za ok 150 zł- wydatek duzy ale w skali 2 miesiecy zwraca sie jesi palisz ok 2 paczek na tydzien, olejek starcza na 3-4 tyg (bez nikotyny najdrozszy bo 18 zł) co jakis czas (co 3 miesiace- kupuje sie czesc z grzałka- ok10zł) palic sobie mozesz najpierw z nikotyna a otem sie przeuc po 2 tyg na beznikotyny, i palic sobie mozesz odruch masz nerwy spokojne a i zdrowsza bedziesz a do tego wszystkiego po pewnym czasie sama stwierdzisz ze nic ci to nie daje i bedziesz ćmic coraz mniej;]

[Andriejewna]

Napisane przez Imperfecta

Moja Oliv i tu

Ja ćwiczę, codziennie właściwie a i tak bez papierosa mam nerwy jak nie wiem
Nie paliłam 3 tygodnie i co? Jeden większy stres i pół paczki poszło, a później już poleciało.

Kurde to ja jakaś nienormalna jestem, paliłam prawie 9 lat a teraz jak palę to normalnie czuję jak mi się ciśnienie podnosiu, brr to kopcisz znowu?

Napisane przez stupify

Kobitki polecam ksiazke "łatwy sposob na rzucenie palenia" Allen Carr! Jak wiecie nie planowałam przestać palić (dopiero po sesji) ale po przeczytaniu tej ksiazki jakos tak samo wyszło Tak wiec polecam!

To ile już bez? na mnie to na pewno nie zadziała, śmieszą mnie takie poradniki

Napisane przez Imperfecta

Może to dziwnie zabrzmi, ale ja najbardziej lubię samą czynność palenia, jak nie palę to mam wrażenie że nie wiem co zrobić z rekami

Mam to samo ostatnio jak paliłam to wzięłam 4 machy ale frajda z potrzymania petka była? Była

[ineska1986]

No ale dziewczyny jak rzcamy to rzucamy - a nie ze sobie popalamy;p

[Andriejewna]

Napisane przez ineska1986

No ale dziewczyny jak rzcamy to rzucamy - a nie ze sobie popalamy;p

Masz rację
Chociaż kumpela ostatnio mnie zagięła, bo też próbowała rzucać, ale popalała. I mówi no ale weź np. taką X (nasza wspólna koleżanka). Raz na tydzień se zapali dla śmiechu i co, nazwałabyś ją palaczem?

[Imperfecta]

Napisane przez ineska1986

no wiec własnie, kupujesz epka za ok 150 zł- wydatek duzy ale w skali 2 miesiecy zwraca sie jesi palisz ok 2 paczek na tydzien, olejek starcza na 3-4 tyg (bez nikotyny najdrozszy bo 18 zł) co jakis czas (co 3 miesiace- kupuje sie czesc z grzałka- ok10zł) palic sobie mozesz najpierw z nikotyna a otem sie przeuc po 2 tyg na beznikotyny, i palic sobie mozesz odruch masz nerwy spokojne a i zdrowsza bedziesz a do tego wszystkiego po pewnym czasie sama stwierdzisz ze nic ci to nie daje i bedziesz ćmic coraz mniej;]

Na tydzień to mi idzie prawie 4 paczki a nie dwie dla mnie to trochę śmieszne wygląda ten elektroniczny, ostatnio widziałam na ulicy kolesia z takim to mi się śmiać chciało

Napisane przez Andriejewna

Kurde to ja jakaś nienormalna jestem, paliłam prawie 9 lat a teraz jak palę to normalnie czuję jak mi się ciśnienie podnosiu, brr to kopcisz znowu?

Ja jak nie palę to mam takie ciśnienie, że masakra
No palę, nie paliłam wtedy 3 tygodnie ponad i raz sama nie wiem czemu zapaliłam jednego i poleciałam po paczkę do sklepu i tak poszło

Napisane przez Andriejewna

Mam to samo ostatnio jak paliłam to wzięłam 4 machy ale frajda z potrzymania petka była? Była

No właśnie o tą frajdę potrzymania chodzi. ja np sobie nie wyobrażam w szkole nie zapalić, to taki "rytuał" na każdej przerwie się zbierało i paliło, chwile wytchnienia, ploty z dziewczynami

[ineska1986]

hehe no długopis ale plus taki że wstyd wyciągnąc przy ludziach więc jeszcze bardziej sie ograniczasz

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

A swoją drogą taka co zapali jednego peta w tyg- nie jest uzalezniona jak my- ma może mocniejszą psychike i nie musi byc na odwyku tak jak my co nasze życie zostało podporządkowane fajom i nasze życie nie jest spontaniczne tylko rytualne ;] Kawa- faja; przerwa- faja; piwo-faja KONIEC z tym!!

[stupify]

Napisane przez Andriejewna

Kurde to ja jakaś nienormalna jestem, paliłam prawie 9 lat a teraz jak palę to normalnie czuję jak mi się ciśnienie podnosiu, brr to kopcisz znowu?

To ile już bez? na mnie to na pewno nie zadziała, śmieszą mnie takie poradniki


Mam to samo ostatnio jak paliłam to wzięłam 4 machy ale frajda z potrzymania petka była? Była

Też mnie śmieszyły dopóki tego nie przeczytałam DOpiero niecały 2, ale wiem że już nie zapale, bo zwyczajnie nie potrzebuje papierosów, nic mi ode nie daja

[BrillanteAstro5]

Dziewczyny, trzymam za Was wszyystkie mocno kciuki! Tylko się nie poddawajcie i nie popalajcie, bo każdy mały buszek to duży krok w tył! Ja nie palę już 149 dni, teraz już mnie kompletnie nie ciągnie, strasznie mi przeszkadza, gdy ktoś przy mnie pali. A wierzcie mi, było naprawdę ciężko, bo moi znajomi palą jak smoki, tak samo mój brat i rodzice, więc gdzie się nie ruszyłam, tam ciągle ktoś palił, ktoś proponował. Ale udało mi się i uwierzcie, że Wam też sie uda!

[Klaudyniastaa]

Dziewczyny, teraz troche tak z innej strony, od czasu kiedy nie palicie nie macie wrażenia, że wasz układ pokarmowy wariuje? ;/ niestety ja mam straszne problemy..

[ineska1986]

Kochana, zielone herbatki i jogury i bakalie - powiem tak pierwsze 3 dni był problem, chęć podjadania- ratowałam się bakaliami, i inny problem- ratowałam się zieloną herbatą i jogurtem. Teraz juz wszystko w normie

[Imperfecta]

Napisane przez Klaudyniastaa

Dziewczyny, teraz troche tak z innej strony, od czasu kiedy nie palicie nie macie wrażenia, że wasz układ pokarmowy wariuje? ;/ niestety ja mam straszne problemy..

mój tak wariuje, że ciągle jem, ciągle

[ineska1986]

Dziewczyny- jedzcie- ale takie rzeczy wiecie zdrowe- owoce, mandarynki, bakalie, wafelki zamiast słodyczy i fast foodów a od 20 wieczorem starajcie sie wogle nie jesc. I wszystko bedzie ok. Sobie też to wmawiam

[Imperfecta]

Ale ja jestem na diecie, rzucanie palenia dla mnie teraz to tragedia

[Andriejewna]

Napisane przez Imperfecta

Ja jak nie palę to mam takie ciśnienie, że masakra
No palę, nie paliłam wtedy 3 tygodnie ponad i raz sama nie wiem czemu zapaliłam jednego i poleciałam po paczkę do sklepu i tak poszło

Szkoda ale juz zaczęłaś walkę, w koncu wyjdziesz na swoje

No właśnie o tą frajdę potrzymania chodzi. ja np sobie nie wyobrażam w szkole nie zapalić, to taki "rytuał" na każdej przerwie się zbierało i paliło, chwile wytchnienia, ploty z dziewczynami

Masz rację. W szkole na bank bym nie rzuciła, bo i co robić na przerwach? 10 minut jak znalazł na peta

Napisane przez ineska1986

A swoją drogą taka co zapali jednego peta w tyg- nie jest uzalezniona jak my- ma może mocniejszą psychike i nie musi byc na odwyku tak jak my co nasze życie zostało podporządkowane fajom i nasze życie nie jest spontaniczne tylko rytualne ;] Kawa- faja; przerwa- faja; piwo-faja KONIEC z tym!!

Już rzuciłam kawę i piwo to i mniej pokus ale kurde ten jeden na tydzień fajna opcja
Lubię rytuały

Napisane przez stupify

Też mnie śmieszyły dopóki tego nie przeczytałam DOpiero niecały 2, ale wiem że już nie zapale, bo zwyczajnie nie potrzebuje papierosów, nic mi ode nie daja

Toć to to i bez ksiązki wiadomo kurde. Jest to gdzieś w necie? Chociaż kawałek? Bym chociaż zobaczyła czym to pachnie

Napisane przez BrillanteAstro5

Dziewczyny, trzymam za Was wszyystkie mocno kciuki! Tylko się nie poddawajcie i nie popalajcie, bo każdy mały buszek to duży krok w tył! Ja nie palę już 149 dni, teraz już mnie kompletnie nie ciągnie, strasznie mi przeszkadza, gdy ktoś przy mnie pali. A wierzcie mi, było naprawdę ciężko, bo moi znajomi palą jak smoki, tak samo mój brat i rodzice, więc gdzie się nie ruszyłam, tam ciągle ktoś palił, ktoś proponował. Ale udało mi się i uwierzcie, że Wam też sie uda!

Mnie dym drażnił nawet jak regularnie paliłam u mnie w domu i w biurze też kopcą, już raz sie skusiłam w pracy

Dlatego tym bardziej Ci gratuluję

Napisane przez Klaudyniastaa

Dziewczyny, teraz troche tak z innej strony, od czasu kiedy nie palicie nie macie wrażenia, że wasz układ pokarmowy wariuje? ;/ niestety ja mam straszne problemy..

Mnie się unormował.

Jem tak jak jadłam, smieje się, że już wiecej się nie da po prostu

[Imperfecta]

Napisane przez Andriejewna

Szkoda ale juz zaczęłaś walkę, w koncu wyjdziesz na swoje

dla mnie to już duży plus, że w ogóle zauważyłam, że tego nie chcę... Ale za łatwo się poddaję
Nie palę w sumie długo, bo w marcu będzie dwa lata, ale tak się wciągnęłam, że masakra

Napisane przez Andriejewna

Masz rację. W szkole na bank bym nie rzuciła, bo i co robić na przerwach? 10 minut jak znalazł na peta

No właśnie, dlatego nie paliłam cały tydzień a w sobotę sobie kupowałam paczkę do szkoły np

[stupify]

Jest, na chomiku łatwo dostać, albo tu: http://www.sendspace.pl/file/4703e55...ucenie-palenia

No nie wiem, ja zawsze uważałam że papieros pomaga mi sie odstresować, skupić itp, dlatego między innymi nie potrafiłam przestać palić

[Veroniqe22]

Kurczę... a ja w ogóle nie mam ciśniania żeby zapalić, zwyczajnie mi się nie chce... ale te doły i załamania emocjonalne- nie iwem czy któraś tak miała... ja nie jestem zła że nie mogę zapalić , bo wcale o tym nie myślę, mnie po prostu wszystko smuci i mam dziwne rozkminy... tak podobno jest jak organizm oczyszcza się z nikotyny... przez pierwsze dni strasznie kaszlałam teraz już nie... swoją drogą pomyślcie jakie gówno sobie aplikujemy do organizu jak on potem takie rzeczy wyprawia ;/ o.O

[Klaudyniastaa]

Dokładnie! Mi poszło przez to wszystko na układ pokarmowy, bóle, zaparcia, biegunki ehh.. dajcie spokój, jak musiałam struć organizm, że az tak reaguje, az czasem sie zastanawiam , czy aby nie wrócic do palenia, żeby mieć spokój, ale kurcze, nawet nie mam ochoty zapalić.. ;/

[Andriejewna]

Napisane przez Imperfecta

dla mnie to już duży plus, że w ogóle zauważyłam, że tego nie chcę... Ale za łatwo się poddaję
Nie palę w sumie długo, bo w marcu będzie dwa lata, ale tak się wciągnęłam, że masakra


No właśnie, dlatego nie paliłam cały tydzień a w sobotę sobie kupowałam paczkę do szkoły np

Ja 8 lat kiedy to mineło kiedy szkołę kończysz?

Napisane przez stupify

Jest, na chomiku łatwo dostać, albo tu: http://www.sendspace.pl/file/4703e55...ucenie-palenia

No nie wiem, ja zawsze uważałam że papieros pomaga mi sie odstresować, skupić itp, dlatego między innymi nie potrafiłam przestać palić

Dzięki
Może i coś w tym jest, nie kopcę to nie umiem się na niczym skupić, a praca tego ode mnie wymaga chyba powinnam przy taśmie robić

Napisane przez Veroniqe22

Kurczę... a ja w ogóle nie mam ciśniania żeby zapalić, zwyczajnie mi się nie chce... ale te doły i załamania emocjonalne- nie iwem czy któraś tak miała... ja nie jestem zła że nie mogę zapalić , bo wcale o tym nie myślę, mnie po prostu wszystko smuci i mam dziwne rozkminy... tak podobno jest jak organizm oczyszcza się z nikotyny... przez pierwsze dni strasznie kaszlałam teraz już nie... swoją drogą pomyślcie jakie gówno sobie aplikujemy do organizu jak on potem takie rzeczy wyprawia ;/ o.O

Bo nikotyna uzależnia też fizycznie - jak hera

[ineska1986]

Ja od 3 dni ograniczam e-pap. dobrze mi idzie i w sumie czuje ze go nie potrzebuje choc sentymentalnie dymek puscic ale chlopak chce zebysmy sie tego pozbyli zeby sie do tego teraz nie przyzwyczaic;/ myslicie zeby go sprzedac?

[Imperfecta]

Napisane przez Andriejewna

Ja 8 lat kiedy to mineło kiedy szkołę kończysz?

skończyłam jedną, 16 lutego zaczynam drugą

[Andriejewna]

Napisane przez ineska1986

Ja od 3 dni ograniczam e-pap. dobrze mi idzie i w sumie czuje ze go nie potrzebuje choc sentymentalnie dymek puscic ale chlopak chce zebysmy sie tego pozbyli zeby sie do tego teraz nie przyzwyczaic;/ myslicie zeby go sprzedac?

Moim zdaniem przesadza
Do tylu rzeczy się przyzwyczajamy i tyle mamy rytuałów, że ten jeden w tę czy we w tę byle zdrowiu nie szkodziło

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez Imperfecta

skończyłam jedną, 16 lutego zaczynam drugą

To nie wróżę Ci powodzenia

[Imperfecta]

Napisane przez Andriejewna

To nie wróżę Ci powodzenia

dzięki, że we mnie wierzysz

[Dagusiac]

Można dołączyć? Rzuciłam palenie 5 dni temu, długo do tego dojrzewałam, wiele razy próbowałam, ale wytrzymywałam maksymalnie 1dzień. Trzymam się nieźle tylko jestem strasznie nerwowa. No i zaczęłam dużo jeść, a przytyć nie mogę bo i tak mam do zrzucenia nadprogramowe kg.
Po jakim czasie przyszedł wam pierwszy kryzys?

[Andriejewna]

Napisane przez Imperfecta

dzięki, że we mnie wierzysz

Ee, to nie tak, że nie wierzę jakby to powiedzieć... Jestem realistką? jakoś nie umiem sobie wyobrazić szkoły i rzucania jednocześnie, no dla mnie się nie da i uj

Napisane przez Dagusiac

Można dołączyć? Rzuciłam palenie 5 dni temu, długo do tego dojrzewałam, wiele razy próbowałam, ale wytrzymywałam maksymalnie 1dzień. Trzymam się nieźle tylko jestem strasznie nerwowa. No i zaczęłam dużo jeść, a przytyć nie mogę bo i tak mam do zrzucenia nadprogramowe kg.
Po jakim czasie przyszedł wam pierwszy kryzys?

Im nas wiecej tym lepiej jak sądzę
Mnie się w trzecim dniu zachciało mocno i zapaliłam, potem po tygodniu? Jakoś tak. I potem też po jakichś 4 dniach. Ale teraz jestem czysta po słusznej reprymendzie ineski, czyli aż od 5 dni

Ale nie wiem, czy ja sie liczę, bo jednak u mnie to nie silna wola a leki robią, że nie chce mi się kopcić

[Imperfecta]

Napisane przez Andriejewna

Ee, to nie tak, że nie wierzę jakby to powiedzieć... Jestem realistką? jakoś nie umiem sobie wyobrazić szkoły i rzucania jednocześnie, no dla mnie się nie da i uj

No dobra, mam takie samo zdanie

[Andriejewna]

Napisane przez Imperfecta

No dobra, mam takie samo zdanie

Ale jakbyś już chciała podjąć się tego karkołomnego czynu ;D to chyba zimą najlepiej, póki się nie chce na tę pizgawkę wychodzić tak często

[Imperfecta]

Napisane przez Andriejewna

Ale jakbyś już chciała podjąć się tego karkołomnego czynu ;D to chyba zimą najlepiej, póki się nie chce na tę pizgawkę wychodzić tak często

albo ja jestem już tak uzależniona albo co, ale mi się chce zawsze

[Andriejewna]

Napisane przez Imperfecta

albo ja jestem już tak uzależniona albo co, ale mi się chce zawsze

Ja w mrozy wychodziłam co drugą przerwę, szaleństwo normalnie