Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

[mariamarysienka]

Hej wszystkim
Mam tyle nauki, że już nie wyrabiam. Dzisiaj przez cały dzień nauka, potem wieczorem korki i jutro o 10 też.
Dziś melduję, że na pewno nie będę ćwiczyć, kompletnie nie mam na to czasu. Za to jutro po powrocie z korków na pewno orbitrek + Tiffany

Trzymać się dzisiaj ciepło (u mnie -13 stopni ) i żadnego podżerania

[CARLA_23]

Ogolnie można żartować nawet z dodatkowych kilogramów, ale tylko wtedy gdy ma się do siebie sporo dystansu co nie każdemu łatwo przychodzi.Tata zachowuje się nie w porządku i trochę dziwię się Twojej mamie że nie stanie w Twojej obronie i na osobności z nim nie porozmawia - ja przynajmniej bym tak zrobiła gdyby o moje dziecko chodziło. To co robi Twój tata to przemoc psychiczna! Tak samo jakby przy innych ludziach wytykał krzywe zęby,wady wymowy lub inne niedoskonałości Nie jest to w porządku Tym bardziej, że tata żartów na swój temat nie znosi powinien wiedzieć jak się z tym czujesz

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

No i gratuluję spadków

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Dostałam smsa od koleżanki z pracy, że dzisiaj nowa osoba będzie do pomocy na drugą zmianę Mam nadzieję, że spokojnie będę mogła dzisiaj zjeść i wypić ciepłą herbatę

[witaminkab]

cześć dziewczyny!
u mnie dietowo średnio w weekend, ale to przez @ i przez to, że byłam i u rodziców i rodziców K. a oni nie bardzo rozumieją dietę.
Dziś byłam na rozmowie i pracę i poszło mi nieźle, ale jakoś mi smutno. Może przez to, że skończyłam studia i chciałabym iść dalej w rozwoju zawodowym a tu znowu praca w sklepie? Być może na stanowisku kierowniczym, ale mimo wszystko czuje się jakbym stała w miejscu. Wyć mi się normalnie chce!!!
nie mam najmniejszej ochoty na siłownię. tyle dobrze, że jak mam taki nastrój to jeść mi też się nie chce.
Idę się położyć z książką mam nadzieję, że przejdzie.

[miiilenka]

Carla w koncu moze odetchniesz

witaminkab ja tez siedze po studiach w domu i juz mam za soba czas, gdy mialam ambicje na prace... teraz chcialabym ja dostac gdziekolwiek.

ogolnie obraz sie, ale Twoj ojciec jest burakiem. Poprostu jak juz piszesz o nim to mam dosc. Facet ewidentnie ma problemy z soba.

Melduje, ze przebrnelam przez sterte prania do prasowania teraz posprzatam Własnie jem IIsniadanko- 2 kromki chleba+masełko+paprykarz+ jabuszko

[ogolnie]

CARLA
rodzice ze sobą nie rozmawiają przez większą część życia, także nie ma co mamy angażować w takie "bzdury", bo to potem jej się dostaje reprymenda za to, że się wtrąca. I tak to widzisz jest. Błędne koło i muszę jakoś to znosić.

miiilenka
No widzisz, ja tylko piszę, a Ty masz już dość A co ja mam powiedzieć, krew mnie zalewa i mam takie dni, że wciąż płaczę, bo nie wyrabiam. No ale co zrobić.

A ja już po obiadku i nawet zdjęcie Wam dziś zrobiłam Tylko świruje mi usb na lapku i system w ogóle nie znajduje żadnego podpiętego urządzenia Wieczorem wstawię fotkę, bo będę na stacj. kompie
Moja siostrzenica dziś mi współtowarzyszyła z obiadem i jadła ze mną Smakowało!
Obiad: pół woreczka ryżu białego gotowanego z kilkoma rodzynkami i cynamonem, surówka z marchwi tartej i jabłka, 5 kotletów sojowych smażonych, dwa cienkie paski papryki czerwonej.

[ogolnie]

No to jednak udało się uruchomić kartę pamięci
Ryż przed posypaniem cynamonem, a kotlecika potem jednego jeszcze wzięłam z patelni

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez ogolnie

U mnie w domu atmosfera napięta, chyba szykuje się na jakąś wymianę zdań, oby tylko to. Ojciec do mnie od wczoraj sapie... On nie zdaje sobie sprawy z tego, że mnie ośmiesza przed rodziną, ale jak mnie czasem się coś wymsknie w żartach to od razu z pyskiem na mnie... I nie da sobie powiedzieć, że przecież to on wprawia mnie w zakłopotanie... Nigdy nie zapomnę pewnej sytuacji, chyba dokładnie sprzed roku, ze stycznia.
Przyjechali goście, rodzice szwagra, jego siostra z rodziną i moja ciotka z rodziną. Ogółem do stołu mamy 12 krzeseł, ale było nas 15. Moja siostra przyniosła więc rozkładane krzesła dodatkowo i ja miałam na jednym z nich usiąść. A ojciec krzyknął: "Ona niech lepiej nie siada, bo jeszcze wam złamie to krzesło!"
Nie wspomnę, że tylko on zaczął się śmiać, a reszta nerwowo zaczęła się uśmiechać, nie wiedząc co zrobić. Tak się wściekłam, że nie zważając na konsekwencje, ostentacyjnie wylałam kawę na obrus i wyszłam. A właściwie wyjechałam. Oczywiście rycząc wniebogłosy. Wróciłam do domu po północy, a siedziałam w barze, żeby nie zmarznąć w samochodzie, bo wtedy mróz był.
\
O-S-Z-A-L-E-Ć M-O-Ż-N-A !!!

kurcze ogólnie ale mi ciśnienie podniosłaś sory ale uważam że twój ojciec to niedowartościowany gnojek który swoje frustracje wywala na najbliższych!!!!
takich rzeczy nie mowi kochający ojciec tylko jakiś popapraniec!
ogólnie wiem że ciężko uwolnić się od takiego czlowieka tym bardziej że ciągnie się to od dzieciństwa. ale musisz nauczyć się temu przeciwstawiać bo jesteś już dorosła kobietą której należy się szacunek.
ja też zawsze przepraszałam za to że żyję, aż w końcu powiedziałam dość!!! kim ja jestem żeby tak po mnie jeżdzić. i nauczyłam się odzywać. jeśli ktoś prubuje mi dopierniczać to nie pozostaję temu dłużna!!!
nawet jeśli chodzi o ojca czy matkę choć moi mi nie dogryzają.

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez ogolnie

I wciąż ma uwagi do jedzenia które robię ja i mama. A to, że niedosolone, a to że ktoś tam u kogo jadł to samo robi smaczniejsze bo z przyprawami albo że my czegoś nie robimy a on takie coś jadł u kogoś i było dobre i czemu tego nie możemy zrobić, bo on lubi.
O-S-Z-A-L-E-Ć M-O-Ż-N-A !!!

to następnym razem powiedz,że skoro mu nie smakuję to niech sobie ku##a sam ugotuje.chyba ma dwie ręce.
albo do baru na hod-doga

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Napisane przez ogolnie

CARLA
rodzice ze sobą nie rozmawiają przez większą część życia, także nie ma co mamy angażować w takie "bzdury", bo to potem jej się dostaje reprymenda za to, że się wtrąca. I tak to widzisz jest. Błędne koło i muszę jakoś to znosić.

.

ogólnie to zadne tłumaczenie twojej matki. mam 3 córki i bronię ich jak lwica. niech tylko ktoś spróbuje mieć jakieś wąty.
matka zawsze powinna bronić swoich dzieci bo jeśli nie ona to kto???
powiedz mi kim jest twój ojciec że tak wszyscy się go boicie? wojskowy jakiś?

[anuszka21]

Ogolnie, mega Ci wspólczuje, ze musisz z tym człowiekiem zyc. Niektórzy po prostu nie powinni być ojcami. I on jest w tej grupie. Mój zreszta tez. Choc mój tez zalicza się do nich. Co prawda nigdy mi nie ubliżał, ale lał i się darł o wszystko. Tez niezłe ma fazy na bani. Bardzo nerwowy. Ja zreszta tez. ALe w zyciu nie dalabym krzyknąć na dziecko, a tymbardziej ponizyc! Bo Twoj niestety to robi i to publicznie ;/ Jakby mi mój coś teraz powiedział to powiedziałabym mu co mysle o nim. Usłyszałas kiedys od niego, ze Cie kocha? Ja np. nigdy nie slyszałam. Mam nadzieje, ze moja córka bedzie kochac rodziców i szanowac A ja bede ja wspierac i pomagac Bo teraz wiem ze swojej perspektywy. Czego dziecko potrzebuje Tylko Ty masz problemy wagowe w rodzinie?
Ogolnie, trzymam za Ciebie kciuki abys znalazła, prace, schudła i poszła od nich w cholere. A jak juz sie wyprowadzisz to bedziesz miała starego w du**e Uwierz mi
Dobrze, ze sie zalogowałas na badoo Moze sie ktoś trafi A tym weselem ja bym sie nie przjmowała ;p ja bym wolała isc sama ;p bo zawsze kogos wyrwałam na weselu jak byłam sama hihi ;p
A na studniowce tez byłam sama, tzn przyszlysmy z przyjaciołka juz tak nawalone, ze bylysmy moze tam 2h i heja stamtad. NIgdy nie lubiłam szkolnych spędów
FurrySue, zazdroszcze Ci troche tych randek. Pamietam, fajne to było Tylko ile razy szłam na randke, to w kazdym widziałam swojego męża i ojca moich dzieci. Czasami mam wrazenie, ze wyszłam za pierwszego lepszego ktory chciał sie zwiazac, bo tak byłam zdesperowana. Zawsze chciałam miec szybko dziecko, meza itd. Zeby miac na kogo miłosc swoją przelac A tak naprawde chyba wiecej sie nacierpiałam przez ten okres niz cieszyłam

Marysienka, a Ty na jakim kierunku się meczysz?

Kwiatuszek, podzielam twoje zdanie. Matka musi stawac w obronie. A jesli nie staje, bo uwaza to ze jest ok., To jest tak samo beznadziejna. Tez zawsze jak dostawałam, zastanawiałam sie czemu matka nic nie zrobi?

[Joanna XL]

ogólnie dobrze że zobaczyłam Twojego posta juz jedząc obiadek bo na widok zdjęcia zaśliniłabym monitor
Ja dzis mam średni dzień - wstałam niezbyt wyspana ( po podróży padłam na 2 godzinki potem w nocy spać nie mogłam ) a od rana załatwialiśmy sprawy w spółdzielni ... Nic nie powiem bo nie chce być złym prorokiem ale ne wiem czy się nie skończy szukaniem nowego lokum A niestety bycie Polakiem sprawy nie ułatwia ... Zobaczymy ...

No i przez to bieganie (btw w zamieci) drugie śniadanie mi wypadło i po 5h bez jedzenia zrozumiałam jak ważne jest regularne jedzenie Ale zamiast pożreć pizze wróciłami zrobiłam sobie regularny obiadek ...
Rybka, warzywka gotowane i kasza gryczana ...

Zjadłam i nieco optymistyczniej patrze na świat Co prawda jakieś kilo przybrałam - ale uznałam że poczekam do jutra ... Szczerze nawet nie zapiętałam porannego wyniku ważenia taka byłam nieprzytomna

milenka witaminka ja też mam jedne studia skończone i wcale nie czuje żebym mogła mieć jakieś wymagania co do pracy Tutaj rozesłałam te parę cv do pracy biurowej ale czuje że skończy się w sklepie ... I w sumie jakby sie dało w pobliskiej galerii to chyba bym nie narzekała ..Tylko po co mi wykształcenie wyższe ? Fajnie było na studiach ale jakbym zamiast tego poszła do pracy np w Ikea (gdzie pracowałam dorywczo więc wiem jak jest) to pewnie miałabym już stanowisko kierownicze... Moja koleżanka pare lat po magistrze pracowała kolejno w sklepie z alkoholami, zabawkarskim, w orange by skończyć jako asystentka stomatologiczna (robi teraz szkołę policealną w tym zawodzie wiec mam wątpliwość co do sensowności przynajmniej humanistycznego wykształcenia...

ogolnie jest jedna rada na toksycznego rodzica (a sądze że Twoj tata niestety się kwalifikuje) - trzeba się wyprowadzić ... Na pewno próbowałaś z nim rozmawiać - do niektórych niestety nie docieraja pewne komunikaty - moze on nawet nie ma nic złego na myśli - bo w jego mniemaniu np jest zabawny - ale jak cie rani to znaczy że jest toksyczny i tyle ... Uwierz - nawet wyprowadzka ulicę dalej (jeśli twoi rodzice wymagają pomocy czy chcesz nad nimi czuwać) potrafi czynić cuda ... Mój ojciec sie zasadniczo nie czepia, za to mieszkając z moją matką zawsze były jazdy ... O wszystko ... A teraz to nawet się przyjaźnimy ... Ale jak pojade na dłużej niż weekend do domu (próbowałam pomieszkać paerę tygodni w wakacje - to uciekałam gdzie pieprz rośnie I niby mam prawie 30-tke

Oczywiście wiem że dla Ciebie kluczowe jest znalezienie pracy - i wiem że to nie łatwe ... Ale może coś się ruszy na wiosnę na rynku pracy . Trzeba mieć nadzieję ...

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

A tymczasem ignoruj Moja mieszkająca z toksycznymi rodzicami koleżanka ma metodę - jak ktoś ją wkurza to uśmiecha się słodko i fałcszywie i mówi "Naprawdę " "No zobacz a ja się nie zgadzam" i tak w kółko ... No i jej mama na przykład dostaje białej gorączki - warto pokazać że masz w dupie co ktoś mówi ... Generalnie kamienny spokój i traktowanie z góry z lekkim politowaniem jest najlepszą metodą żeby się odgryźć ...


Mi tylko nerwów brak czasem

[ogolnie]

Joanna XL
jak miałam pracę to było lepiej, bo nie musiałam się o nic prosić i jeszcze mogłam dołożyć się do utrzymania domu czy na wyżywienie czy opłacić coś tam, bo nie zarabiałam mało jako architekt krajobrazu...Ale teraz to nawet nie ma czego szukać, bo zima, a ja raczej specjalizuję się w ogrodach przydomowych niż w zieleni miejskiej. Dopiero ruszyłoby się coś w marcu, ale może do tego czasu staż załapię.
Także ta praca na pewno jest bardzo ważna.

A też miałaś pyszny obiadek

Dobra dziewczęta, koniec tematu moich rozterek, bo mamy się odchudzać
Ja zbieram się powoli na rehabilitację i jak wrócę to poćwiczę może jak mi pozwoli fizjoterapeuta A i dziś na bank przekroczę limit węgli, bo już mam 141 a gdzie tu jeszcze dwa posiłki hahaha

[miiilenka]

Joasiu u mnie tez śnieg sypie, byłam zrobić parę zdjęć mojej psince w sniegu

Ja czekam na swój obiadek kurczaczek pieczony w piekarniku, ziemniaczki i surówka z białek kapusty, no i rosołek z wczoraj Uwielbiam zupy, jutro robie pomidoraskowa z ryzem

ogolnie jestem z Toba! Olej to i tak jak mówi Joasia - kto bronią wojuje, ten od broni ginie

Dzis w planach orbitrek 1,5 h! jedziemy dziołchy, jeeeeeedziemy !!!!!

[sss7]

Hej dziewczyny,
U mnie plucha! W UK spadl snieg i juz tragedia narodowa. Normalnie nie moge tego sluchac! Dobrze, ze mam urlop, bo gdybym byla w pracy to bym siedziala dluzej, bo polowa pracownikow w takiej sytuacji nie stawia sie w pracy. Milo popatrzec. Zawsze lepiej patrzec na biale, niz ciemno szare mokre od deszczu ulice. U mnie z dieta bardoz srednio, ale na swoja obrone mam to ze nadal sie kuruje. Mimo wszystko zaraz rozwijam mate i troche sie porozciagam, bo mnie ju plecy od zasiedzenia i zalezenia bola. Wczoraj z TZ mialam dzien filmowy. Obejrzelismy "Zla kobieta" - szit, "kobieta na skraju dojrzalosci" - sredni oraz "Sluzace" - kto nie widzial, musi zobaczyc, cudowny film! A przedwczoraj ogladalismy "Kocha, lubi,szanuje" - fajny, tez polecam. Noi tak siedzimy na kanapie pred TV...a dupa rosnie...! Chociaz w moim przypadku niestety nie dupa, a bebech

Ogolnie, przykro mi, ze nie mozesz sie dogadac z ojcem. Mysle, ze dziewczyny maja racje. To trudna decyzja i na pewno najpierw musisz miec wlasne dochody, ale jestes juz dorosla osoba i musisz sie poprostu wyprowadzic.

[sunshine16]

witajcie

Dużo napisałyscie

Ja już po zajęciach - będę się uczuć a tak mi sie nie chce

sn: musli z mlekiem, kawa
2sn: 2 surimi, troche groszku, kukurydzy, jajko, ogorek, 2 plasterki wedliny drobiowej
o: będzie sałata z kurczakiem i feta i pekinska itp
p: grejfrut
k: jajecznica z 2 jaj i wedlina, moze kromka razowca

ogolnie, tak czytam i nie wierze... Kiepsko trochę to wygląda, ale postraj sie nie przejmowac tym bo szkoda nerwów. Wiem, ze przykre chwile sie najdluzej rozpamietuje, ale tak naprawde nie ma to sensu. Znajdziesz pracem usamodzielnisz się, schudniesz i wtedy zobaczysz jego minę

[Beatagr3]

Jestem po obiedzie - gulasz z kurczaka z porem i marchewką. U mnie też sypał śnieg, teraz przestało, ale chmury nadal wiszą, więc może jeszcze posypać.

Strasznie nie chce mi się ćwiczyć, ale postanowiłam, że dzisiaj chociaż ten skalpel zrobię. Jak ćwiczyłam regularnie, to nie wyobrażałam sobie nie poćwiczyć, a teraz się nie umiem zmusić .

ogolnie - zgadzam się z tym co mówią dziewczyny, więc więcej dodawać nie będę. Trzymaj się tam i nie daj sobie wejść na głowę, bo szkoda nerwów

Jednak nie będę dzisiaj ćwiczyć, ale za to pójdę na długi spacer

[sagapao]

ogolnie nie przejmuj sie tatą ja również spotykałam sie z ubliżaniem i nawet zdarzyło sie pare razy od męża i to do tego w ciąży... mojemu tacie nic nie idzie przegadać jak coś palnie to dołuje drugiego... Musisz z tatą pogadać że jest ci przykro że cie tak traktuje a przecież sie starasz dbać o siebie tylko potrzebujesz czasu i przede wszystkim wsparcia ze strony taty..

mariamarysienka miłej nauki

Wiecie co dziewczyny jestem tak pozytywnie nastawiona żeby wyglądać normalnie i szczupło że aż tryskam energią
już zaliczone 30min gimnastyki na tyle mnie stać

[Joanna XL]

hmmm no a kasze gryczaną to aż przywiozłam z Polski - jakos tu nie umiałam znależć ... I okazało się że na rynku kaszowym zaszła rewolucja - teraz gotuje się 8 minut a nie 30 (taką gryczaną w woreczku .... Co prawda pół woreczka ma 180 kcal (przyznam że pewnie cały bym wciągneła ale poki opanowuje się przy połówce to jest nieźle ..

Jakaś po tym weekendzie jestem nienażarta

Służące są super Naprawdę oglada się z zapartym tchem a i pośmiac sie można .. i pomyśleć

ogolnie fajny masz zawód - z roślinkami , zielenia, kreatywny ... Mysle że lepiej zchwastami walczyć niż ludźmi

A ja miałam pierwszy telefon w sprawie pracy - na razie mam jutro rozmowę telefoniczna I tak się zastanawiam czy nie przecenilam swojej znajomości jezyka - zwłaszcza przez telefon miewam wątpliwości ... Ale bądźmy dobrej mysli

A na razie biorę się za podnoszenie kompetencji, potem skalpel ... I jak sie tu pojawię nie wyskalpelowana to proszę kopa - bo nie chce mi sie a czuje że trzeba

[ogolnie]

W życiu w takiej pogodzie nie jechałam autem Pół godziny dystans 6 kilometrów. Tak sypie śnieg. Wyjeżdzałam przed 15 to było super, śniegu troszeczke a wychodząc z rehabilitacji mojego auta nie mogłam poznać

I mam złe wieści. Nie mogę ćwiczyć! Na czas rekonwalescencji całkowicie zabronione jakiekolwiek samodzielnie wykonywane cwiczenia Także lipa
Fizjoterapeuta zakazał. a sobie poleżałam dziś na prądach 15 minut, laserkiem pan mi pojeździł po lędźwiach (przyjemne uczucie ) i ćwiczenia McKenziego 30 min. Śmieszne hehe ale może skuteczne.
teraz wcinam otręby owsiane z jogurtem naturalnym. Pewnie będzie mi wolniej szło dietowanie skoro nie bede ćwiczyć ale trudno!

mama już całkiem sie rozłozyła a dzis nie dała sie do lekarza wyciągnąć. kuzynke spotkałam na miescie i mowila ze trzeba jechac juz wczesnie rano zeby sie w ogole dostac do doktora taki tłum Także jutro nie ma mowy ze nie pojedzie bo mi to wyglada na zapalenie oskrzeli, a mama sobie nie da powiedzieć!

CARLA
ten Lek to Zaldiar mialaś racje mam nadzieje ze mozna po nim jeździć samochodem.

a pani w aptece dzis mowi do mnie, ze ma dość, tyle ludzi sie przewija dziennie i ona ledwo stoi. współczuje

[sagapao]

ogolnie przykro mi że nie możesz ćwiczyć ale zdrowie też jest ważne
zdrówka dla twojej mamy

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

a u mnie w małym miasteczku mamy 12 aptek czy to jest normalne ??? poszaleli normalnie

[Niuuniiaaa]

Napisane przez ogolnie

No to jednak udało się uruchomić kartę pamięci
Ryż przed posypaniem cynamonem, a kotlecika potem jednego jeszcze wzięłam z patelni

Jakie smakowite zdjęcie

Napisane przez Joanna XL

Służące są super Naprawdę oglada się z zapartym tchem a i pośmiac sie można .. i pomyśleć

ogolnie fajny masz zawód - z roślinkami , zielenia, kreatywny ... Mysle że lepiej zchwastami walczyć niż ludźmi

A ja miałam pierwszy telefon w sprawie pracy - na razie mam jutro rozmowę telefoniczna I tak się zastanawiam czy nie przecenilam swojej znajomości jezyka - zwłaszcza przez telefon miewam wątpliwości ... Ale bądźmy dobrej mysli

A na razie biorę się za podnoszenie kompetencji, potem skalpel ... I jak sie tu pojawię nie wyskalpelowana to proszę kopa - bo nie chce mi sie a czuje że trzeba

Dasz rade jutro na tej rozmowie tylko się nie denerwój i zgadzam się ogolnie masz super zawód ja nie lubię dbać o ogród ale kocham w nim siedzieć a Ty na pewno tworzysz piękne ogrody a co do filmu to już wiem co obejrzę dziś wieczorem

Napisane przez ogolnie

W życiu w takiej pogodzie nie jechałam autem Pół godziny dystans 6 kilometrów. Tak sypie śnieg. Wyjeżdzałam przed 15 to było super, śniegu troszeczke a wychodząc z rehabilitacji mojego auta nie mogłam poznać

I mam złe wieści. Nie mogę ćwiczyć! Na czas rekonwalescencji całkowicie zabronione jakiekolwiek samodzielnie wykonywane cwiczenia Także lipa
Fizjoterapeuta zakazał. a sobie poleżałam dziś na prądach 15 minut, laserkiem pan mi pojeździł po lędźwiach (przyjemne uczucie ) i ćwiczenia McKenziego 30 min. Śmieszne hehe ale może skuteczne.
teraz wcinam otręby owsiane z jogurtem naturalnym. Pewnie będzie mi wolniej szło dietowanie skoro nie bede ćwiczyć ale trudno!

mama już całkiem sie rozłozyła a dzis nie dała sie do lekarza wyciągnąć. kuzynke spotkałam na miescie i mowila ze trzeba jechac juz wczesnie rano zeby sie w ogole dostac do doktora taki tłum Także jutro nie ma mowy ze nie pojedzie bo mi to wyglada na zapalenie oskrzeli, a mama sobie nie da powiedzieć!

a pani w aptece dzis mowi do mnie, ze ma dość, tyle ludzi sie przewija dziennie i ona ledwo stoi. współczuje

Oj tak sypie śniegiem równo... a co do ćwiczeń to zdrowie ważniejsze oj aptekarze i lekarze faktycznie zapracowani CARLA współczuję, pewnie u Ciebie też tabuny ludzi...
ogolnie uparta ta Twoja mama na zapalenie płuc czeka czy co... Postrasz ją trochę to może zmięknie

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

A i no nie znalazłam tej mąki więc obeszłam się smakiem tortilli ale zamówię przez internet a co do internetu, czy któraś z was miałam może do czynienia z spodenkami odchudzającymi neoprenowymi?? Bo znalazłam owe na allegro ale nie wiem co o nich myśleć:confused :

[sunshine16]

Napisane przez Niuuniiaaa

a co do internetu, czy któraś z was miałam może do czynienia z spodenkami odchudzającymi neoprenowymi?? Bo znalazłam owe na allegro ale nie wiem co o nich myśleć:confused :

Ja mam w domu u rodziców pas neoprenowy ale jeszcze go nawet nie widziałam. Był dołączony do kupionego przeze mnie rowerka stacjonarnego Ale czy to daje jakies efeky oprocz pocenia to ja nie wiem

opierniczałam się przez weekend z nauka a teraz bede zarywac noce

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

a tak btw to do tego były jeszcze tabletki THERM LINE w prezencie. Brała któraś to?

[Furry Sue]

Melduję posłusznie, że póki co nabiłam sobie 1220kcal i 150 węgli i na wieczór planuję już tylko wieśniaka z pomidorem i cebulką czyli dobiję do 1443 i równiutko 160 węgli, uff

[miiilenka]

Napisane przez Niuuniiaaa

a co do internetu, czy któraś z was miałam może do czynienia z spodenkami odchudzającymi neoprenowymi?? Bo znalazłam owe na allegro ale nie wiem co o nich myśleć:confused :

ja kiedys dostałam takie od mamy, nawet gdzies je jeszcze mam... ale strasznie sie pocisz, wiec moze jakis efekt jest. Mi mam we wloszech kupiła spodenki na celulit, nie wiedziala, ze bede sie odchudzac, ale kupiła tak o i sie zbiegło w czasie z dieta. Powiem tak... super sa, celilitu juz prawie nie mam, ale wiem, ze o tez zasługa cwiczen, bo niestety same spodenki nie zrobia Ci figury

Napisane przez Furry Sue

Melduję posłusznie, że póki co nabiłam sobie 1220kcal i 150 węgli i na wieczór planuję już tylko wieśniaka z pomidorem i cebulką czyli dobiję do 1443 i równiutko 160 węgli, uff

Ty tu o wiesniaku a my chcemy wiedziec JAK RANDKA???????????

Co do filmów mi sie strasznie podobała "przerwana lekcja muzyki", "marley i ja", "moj przyjaciel Hachiko", "3 metry nad niebem" i nasze polskie "ladies" No i "służące" tez mi sie podobały.

Joasiu dasz rade! trzeba pozytywnie myslec, bo czasami nasze mysli sie spelniaja!!!

Ja juz 1,5 h na orbi zaliczylam teraz myju, myju!!!!

[sss7]

ja sie melduje po 30 minut pilatesu i streechingu. Zadne osiagniecie, ale zawsze to jakis ruch. Od razu moje plecy lepiej sie czuja

Joanno powodzenia jutro, trzymam kciuki. Na pewno dasz rade. Zjedz, napij sie herbatki przed rozmowa, wszystko wylaczone cobys dobrze slyszala i dasz rade. Faktycznie czasami przez telefon kiepsko slychac i do tej pory mam problemy jak rozmawiam po angielsku przez telefon, a jest kiepskie polaczenie. A nie daj losie, ktos z egzotycznym akcentem !Bedzie dobrze! A jak cos nie zrozumiesz, to mow ze jest kiepski sygnal.

[Joanna XL]

Melduje stan wyskalpelowania ja wiem że wy piszecie że to łatwe - ale mi daje Ewka w kość... A jeszcze trzeba myśleć wdech.wydech,wdech,wydech ...

Dzieki za dobre słowo Ja wiem że grunt to się nie spinać - staram się ale mam problem z wyluzowaniem ... Ale staram się zakodować sobie że tak pierwsze 3-5 rozmów to na otrzaskanie ... ciekawe co będzie jak pójde na żywca ... No a moze będzie łatwiej bo można oczarowywać uśmiechem

Nadchodzi najtrudniejszy dieto czas - M. wraca i zbliża się pora wieczornego karmienia

[Beatagr3]

Napisane przez Joanna XL

Melduje stan wyskalpelowania ja wiem że wy piszecie że to łatwe - ale mi daje Ewka w kość... A jeszcze trzeba myśleć wdech.wydech,wdech,wydech ...

Hehe, ja tak miałam na początku , za pierwszym razem nawet wszystkiego nie zrobiłam. A jak przeszłam na turbo to skalpel wydawał się łatwiutki.

Ja nie poćwiczyłam i już nie poćwiczę, ale za to byłam na długim spacerze, do tego śniegu było dość dużo na chodniku to trochę ciężej się szło, więc jakiś wysiłek jest. Ale jutro z rana obiecuję sobie zrobić skalpel.

[Niuuniiaaa]

Napisane przez sunshine16

Ja mam w domu u rodziców pas neoprenowy ale jeszcze go nawet nie widziałam. Był dołączony do kupionego przeze mnie rowerka stacjonarnego Ale czy to daje jakies efeky oprocz pocenia to ja nie wiem

opierniczałam się przez weekend z nauka a teraz bede zarywac noce

a tak btw to do tego były jeszcze tabletki THERM LINE w prezencie. Brała któraś to?

O ja je dostałam do steppera ale leżą w szafie więc dołączę się do pytania jedyne jakie łykam to witaminy na włosy, bo wypadają niemal garściami... a rowerek jednak kupili coś mi się prześwituje, że pisałaś o przekonywaniu rodziców, to fajnie

Napisane przez miiilenka

ja kiedys dostałam takie od mamy, nawet gdzies je jeszcze mam... ale strasznie sie pocisz, wiec moze jakis efekt jest. Mi mam we wloszech kupiła spodenki na celulit, nie wiedziala, ze bede sie odchudzac, ale kupiła tak o i sie zbiegło w czasie z dieta. Powiem tak... super sa, celilitu juz prawie nie mam, ale wiem, ze o tez zasługa cwiczen, bo niestety same spodenki nie zrobia Ci figury
Ty tu o wiesniaku a my chcemy wiedziec JAK RANDKA???????????

Co do filmów mi sie strasznie podobała "przerwana lekcja muzyki", "marley i ja", "moj przyjaciel Hachiko", "3 metry nad niebem" i nasze polskie "ladies" No i "służące" tez mi sie podobały.

Ja juz 1,5 h na orbi zaliczylam teraz myju, myju!!!!

Furry Sue no właśnie jak RANDKA ?
Skoro spodenki na celulit dobre - dla mnie bomba tak właśnie myślałam, żeby w nich ćwiczyć ale nigdy nie widziałam czegoś takiego dziękuję za odpowiedź zakupie tylko nie wiem czy w tym, czy w następnym miesiącu
3 metry nad niebem ciekawe jaka jest cz 2

[Furry Sue]

Napisane przez miiilenka

Ty tu o wiesniaku a my chcemy wiedziec JAK RANDKA???????????

Haha, spokojnie, randka dopiero w sobotę dlatego nowej werwy dostałam. Oczywiście nie schudnę 10 kg do soboty, ale może przynajmniej nie przytyję
Zresztą to w zasadzie nie randka, ja to tak nazywam, bo fajnie brzmi.. ale umawiamy się prawie zawsze z dzieciakami, oczywiście one sobie, my sobie jezu jestem tak niecierpliwa... jeszcze żaden facet nie kazał mi tak długo na siebie czekać to ma same plusy dla obu stron, bo jesteśmy w stanie choć trochę się poznać (i zdecydować - i ja i on - czy chcemy w to wejść), ale nie jestem przyzwyczajona do takich standardów, z reguły parę pierwszych spotkań i coś wybuchało, a tu... ech

Idę sprzątać bo mnie cholera weźmie

Acha - Milenka, 1,5h na orbim, niezła jesteś! Zmęczenie zmęczeniem, ale nie nudzi Cię to? Zapuszczasz sobie jakiś film w trakcie?

Joasia - nie przejmuj się skalpelem, całkiem szybko robi się postępy w tym temacie. Długo już to ćwiczysz? Poleciłam ostatnio znajomej ten program i dodatkowo w razie braku czasu - 8min abs, powiedziała, że 8-minutówki nie dała rady zrobić za 1. razem (!), każdy kolejny wytrzymywała więcej, a przy 4 czy 5 zrobiła już całość. Ja miałam podobnie ze skalpelem, teraz jedyny problem mam z karkiem - jeszcze mnie boli, gdy za długo robię brzuszki. Ale wytrzymałość szybko rośnie

[Niuuniiaaa]

A właśnie kochane ładnie ćwiczycie

Ja melduje po dwu dniowej przerwie odbyte 20min na stepperze i Mel B ok. 50min (wypróbowałam ciężarki od K. hehe to wcale nie takie łatwe jak wygląda )
A jedzenie, jestem zła taki miałam apetyt na tą tortille ale się nie poddam i zdobędę mąkę a co
I kanapka razowca z jajkiem + kawa z mlekiem
II banan (akurat w mieście byłam więc innej możliwości nie miałam, hehehe a byście widziały jak przeleciałam niczym przeciąg po markecie żeby chipsów nie zauważyć)
III dwa małe ziemniaki gotowane + talerz na prawdę duży surówki z tartej marchwi, pora, kapusty pekińskiej i z ogórkiem
IV jogurt z mandarynką
V zjem kanapkę z pomidorem

Dopiero co się lepiej poczułam to siostra przywlekła znów coś do domu i choruje na bank nastąpi reakcja łańcuchowa

[miiilenka]

Napisane przez sss7

ja sie melduje po 30 minut pilatesu i stretching. Zadne osiagniecie, ale zawsze to jakis ruch. Od razu moje plecy lepiej sie czuja

Tobie i wszystkim dzis cwiczacym gratuluje motywacji i checi

Napisane przez Niuuniiaaa

3 metry nad niebem ciekawe jaka jest cz 2

jest! ale jeszcze nie widzialam. Te spodenki na celulit sa z materiału

Napisane przez Furry Sue

Acha - Milenka, 1,5h na orbim, niezła jesteś! Zmęczenie zmęczeniem, ale nie nudzi Cię to? Zapuszczasz sobie jakiś film w trakcie?

Włączam sobie kuchnia tv albo tvn style, albo cos Ja tyle musze, bo spalam miesnie

Joasiu spokojnie, za 3 tyg ten skalpel to dla Ciebie bedzie luzik i zapragniesz wiecej i mocniej!

Niuńka do tego jogurtu ja bym jeszcze pestki dała dyni, albo słonecznika, tak 2 łyżeczki

Wykąpana zjadlam kolacyjke (pol grahamki + lyzka paprykarzu+ sredni bananek) teraz sie poucze niemca ahhhhhhhhh sprechen, sprechen

[ogolnie]

Jutro wczesnym rańcem zabieram tyłek w troki i jadę mamuśkę zarejestrować do lekarza.

Hmm, z nudów PoloTv włączyłam Ale hity puszczają
Śniegu nawaliło, że hej! Niestety.
Znowu boli mnie kark Szkoda, że pani neurolog nie zapisała mi masaży Chyba bym wyła z rozkoszy jakby mi terapeuta rozmasował plecki Ale nie z powodu jego urody, bynajmniej! Po prostu mam bardzo spięty kark i zmęczone plecki.
Ja jestem już po całym dniu jedzeniowym, ale nie pytajcie co wpadło mi w żołądek nadprogramowo, bo mnie zabijecie jak powiem
Z ojcem nawet idzie się od dwóch godzin porozumieć. Został zmuszony gadać z mamą i się poprawiło. Teraz z kolei wciąż łazi i gada, żebym nie zapomniała jutro wcześnie wstać i jechać do przychodni zarejestrować mamę

Dziś biorę pierwszą turę nowych tabletek, ciekawe co to za świństwa są. Mam nadzieję, że żaden lek nie wpłynie na moją zdolność prowadzenia pojazdów Ani nie wystąpią żadne inne objawy niepożądane typu wymioty, biegunka etc. I mam nadzieję, że to już ostatni zestaw leków, które muszę brać. Bo wierzę, że po rehabilitacji mi się poprawi Teraz nic innego tylko odpoczywać i czekać na efekty, których już nie mogę się doczekać Trochę pewnie to się odbije na mojej diecie, ale trudno. Ważne, abym nie przybrała z powrotem kg, a będzie bajlando!

Wiecie co, dowiedziałam się dziś, że ten facet starszy ode mnie o 20 lat (pisałam o nim tutaj) spotyka się z kimś. W sumie dobrze, cieszę się, że układa sobie życie, bo ma już swoje lata, a i szczęście mu się należy bardzo. Trochę smutno będzie mi bez naszych rozmów i spotkań, ale co tam! Kobieta to silne stworzenie, więc dam radę
A wiecie tak ostatnio czytałam, że po dłuższym okresie samotności organizm przyzwyczaja się np. do samotności, do samotnego spania, a seks odchodzi w zapomnienie. Ja chyba weszłam w taką fazę, bo nie mam ani ochoty na igraszki z kimś, ani mi nikogo nie brakuje. Mam nadzieję, że nie zostanie mi tak na zawsze Czyli wnioskując, mój organizm znosi dobrze samotność, bo się przyzwyczaił Hehe