|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3091 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ---------- wiedziałam
|
|
|
|
|
|
#3092 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Teraz widzę, że to On sprawia problemy....chyba po prostu ma za dobrze.... 1. Wykształcenie nie jest dla mnie ważne. Najważniejsze to pracowitość, chęć zmiany swojego życia na lepsze, hobby, zainteresowania. Osoba, która potrafi wypowiedzieć się na wiele tematów a nie tylko głupkowate i szowinistyczne żarty+ co drugie słowa kur.... 2. Nie wychodzimy osobno. Jeszcze przed poznaniem Tż i na początku naszego związku od czasu do czasu chadzałam z przyjaciółką potańczyć ale przestałam. Propozycja wyszła od chłopaka i od tej pory nie chodzimy do klubów. Jakoś nie płaczę z tego powodu, jednak wolę 'domówki'. Zresztą po ostatnim wyjściu do klubu odechciało chodzić mi się w takie miejsca :/ 3. Różnie. Czasami spotykamy się osobno a czasami wychodzimy razem. Dlaczego o to pytasz? Super, cieszę się ![]()
|
|
|
|
|
|
#3093 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 768
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() rozumiem, ja też zawsze mam jakieś takie sztywne "pół na pół" i to nie tylko w relacjach z TŻetem, np. jeśli któraś koleżanka (tak było też z "przyjaciółką") nie ma czasu się ze mną spotkać albo nawet nie odpisuje/nie oddzwania, mimo że ja 3 czy 4 razy próbowałam się skontaktować/umówić to pal licho, choćbym miała siedzieć sama we wszystkie weekendy, to się nie odezwę... ![]() ja w ramach zbyt dużej ilości wolnego czasu (no i wiadomo - dbania o siebie) staram się wybrać na siłownię...tylko trochę się obawiam po mojej operacji, ostatnio jak sobie zrobiłam taki dość mocny peeling całego ciała, to z wysiłku myślałam, że zemdleję albo dostanę ataku serca...muszę się w końcu wybrać do tego lekarza na kontrolę -kopnijcie mnie, to może się w końcu za to zabiorę, co? ![]() Cytat:
![]() [1=b57b0c36aac5e3558a14a2d 0d269fc6e062f42ab_5d436f0 84516d;38615866](...)Moja naaajlepsza przyjaciółka od dziecka wyjechała w te wakacje do Irlandii... nawetg nie wiecie jak było mi przykro... całe życie mogłam na nią liczyć a tu nagle klops....dorosłe życie jest brutalne ![]() [/QUOTE]no cóż... dopiero teraz naprawdę rozumiemy dlaczego Piotruś Pan nigdy nie chciał dorosnąć ![]() no to super! trzymałam mocno kciuki i tak coś czułam, że sobie wyjaśnicie wszystko
__________________
anyone who can touch you - can hurt you or heal you Edytowane przez bubelmart Czas edycji: 2013-01-13 o 17:15 |
||
|
|
|
|
#3094 | ||
|
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 436
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Akurat dla mnie nie ma tematów tabu, a o seksie bardzo lubię rozmawiać Co do tego kończenia w ustach to nie wydaje mi się to jakąś wielką perwersją ze strony Twojego TŻ i to, że Ci o tym powiedział oznacza, że Ci ufa i nie chce mieć niedopowiedzeń w związku. Ja na Twoim miejscu bym się zgodziła pod warunkiem, że jak Cię zemdli to będziesz mogła dyskretnie wypluć, np.: w chusteczkę przygotowaną wcześniej. Cytat:
2. Chodzimy i osobno i razem. Było już takie pytanie kilka stron wcześniej i wtedy się bardziej rozpisałam ![]() 3. Mamy wspólną ekipę przyjaciół, z którą zawsze widujemy się we dwoje w rodzinnym mieście. Ogólnie jak się już widzimy to staramy się wszędzie wychodzić razem. |
||
|
|
|
|
#3095 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
W ogóle dziękuję Wam dziewczyny za wszystkie rady.Ale znam też przyszłowie: 'Nie chwal dnia przed zachodem słońca', także wolę nie popadać w zbytnią euforię. Zobaczymy jak będzie.
__________________
|
|
|
|
|
|
#3096 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 133
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Myślę, że zgodzę się na jego propozycję i postąpię tak, że jeśli mnie zemdli to dyskretnie wypluję. Mam nadzieję, że jednak tak nie będzie.
Co do Waszego pytania dlaczego czekamy z seksem do ślubu mogę wymienić 3 powodu: - oboje jesteśmy praktykującymi katolikami z tym że właśnie tak jak pisałyście seks oralny według kościoła to grzech, my uznaliśmy że skoro nie ma szansy na dojście do zapłodnienia i skoro nie grozi to spłodzeniem dziecka przed ślubem to możemy to zrobić. Wiem, że możecie stwierdzić że albo się wierzy i stosuje do przykazań albo nie, my mamy jednak nadzieję, że jest to mniejsze zło w końcu jesteśmy młodzi , działamy na siebie bardzo i chociaż tak możemy się sobą nacieszyć. - ważniejszym powodem niż religia jest jednak obawa przed ciążą. Ja na początku chciałam się kochać z moim chłopakiem ale on nie chciał. Jego rodzina jest bardzo religijna. On sam do tej pory jest ministrantem i nie opuści żadnej mszy niedzielnej czy świątecznej. Poza tym bardzo boi się że wpadniemy a on bez pracy. Ogólnie jest facetem z zasadami. Najpierw praca, potem dopiero zaręczyny, ślub, dziecko. W innej kolejności nie ma szans. Ja w sumie się cieszę bo mam podobne zasady. - trzecim i ostatnim powodem dla którego nie kochamy się przed ślubem jest to, że myślimy iż ślub wtedy nie wniesie nic wyjątkowego jedynie papierek. Poza tym sama myśl że po ślubie będziemy mogli kochać się do woli, kąpać wspólnie i robić wiele różnych rzeczy sprawia, że ten ślub jest baaaardzo wyczekiwany i ogólnie tak sobie pomyślę, jakie to fajne że po ślubie będziemy się wciąż czuli jak zakochani nastolatkowie bo będzie to takie ciągłe odkrywanie siebie. Tak samo jest z wspólnym mieszkaniem. Oboje nigdy nie chcielibyśmy mieszkać razem przed ślubem z tego samego powodu, że ślub nic wtedy nowego prócz papierka nie wniesie. Ja wiem że się mówi, że trzeba sprawdzić partnera jaki jest zanim się podejmie taką ważną decyzję, tak samo koleżanki mówią że trzeba sprawdzić czy partner szybko dochodzi, czy potrafi cie zaspokoić. Dla mnie to nie jest ważne. Kocham go i jeśli wezmę ślub, to z osobą której ufam w stu procentach. Myślę, że wspólne zamieszkanie dopiero po ślubie nie doprowadzi do rozwodu jeśli to prawdziwa miłość. Oczywiście ślub traktujemy nie tylko jako "przepustkę" do seksu, ale opisałam tu tylko to zagadnienie, którego dotyczyło Wasze pytanie ![]() aha chciałam tylko dopisać, że wiem że dużo z Was mieszka i współżyje z partnerem przed ślubem dlatego nie bierzcie sobie tego do siebie. Każdy podejmuje takie decyzje jakie mu odpowiadają i szanuję każdą
Edytowane przez StaramSie Czas edycji: 2013-01-13 o 18:39 |
|
|
|
|
#3097 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
hej dziewczyny
![]() parę dni mnie nie było, a mam mnóstwo do nadrabiania ![]() jeśli chodzi o odwoływanie spotkań - mój tż odwował raz (katar), ja w ciągu całego naszego randkowania kilka razy, bo np. dostałam okresu i byłam umierająca albo nagle wyskoczyła nocka w pracy, nigdy nie było nic "wolę spotkać się z kimś innym" ![]() a jeśli chodzi o wykształcenie - nie jest dla mnie ważne, sama rzuciłam studia na 3 roku (w tym chcę zacząć od początku, ale inny kierunek). mój tż znowu rzucił po 1 roku. wydaje mi się, że w związku ważniejsza jest praca, ile ktoś zarabia, czy zdoła utrzymać rodzinę itp. moja koleżanka pokończyła różne kursy, skończyła studia, ma tytuł mgr inżynier, a zarabia 1500zł w sklepie nie czuję się jakoś upośledzona czy mało inteligentna, bo nie skończyłam studiów, mój tż też taki nie jest, w dodatku pracuje jako informatyk i zarabia po kilka tys miesięcznie. oboje sporo czytamy, chodzimy do teatru itp, moim zdaniem studia nie mają nic do inteligencji ![]() w ogóle spędziłam cudowny weekend z tż razem odliczamy do wspólnego mieszkania, wczoraj na spacerze rozmawialiśmy o podziale obowiązków (nie będę zmywać, jupi ) w następny weekend pochodzimy sobie po sklepach i pooglądamy meble jest aż zbyt cudownie, teraz wyglądam co tu się może między nami zepsuć, ależ jestem głupia
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
|
|
#3098 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
u nas to dopiero będzie realne od października Ej, ja tak z ciekawości jeszcze zapytam: Twój facet ma skończone studia? Czy tak po prostu dorabia jako informatyk?
|
|
|
|
|
|
#3099 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Ja szczerze mówiąc chyba bym nie chciała póki co mieszkać z facetem. Wolę ten etap randkowania i wyczekiwania na spotkania.
Już pomijając fakt ostatniej kłótni.Wiadomo, że inaczej się na to patrzy jeżeli jest się razem długo i ma się poważne plany, do siebie. Więc rozumiem Ojanna, że się cieszysz, bo to w sumie dość znaczny krok w przód. ![]() Ale tego, że niektórzy zaczynają razem mieszkać np po miesiącu, dwóch znajomości nigdy nie zrozumiem.
__________________
|
|
|
|
|
#3100 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() Też tak mam...to chyba strach, bo szczęście to ulotne chwile.... Tż dzisiaj wspomniał o piwie- chętnie by się napił, bo bolał go brzuch i głowa a ten trunek zawsze pomagał..... Skąd mam pewność, że teraz wracając ode mnie nie kupi sobie piwa.... Chciałabym już pojechać do siebie, nie mogę doczekać się nowych mebli. Chyba na dniach zadzwonię, dowiem się co już zrobili. |
|
|
|
|
|
#3101 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3102 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Seks pochwowy nie, bo są zasady, ale oralny już spoko, bo przecież trzeba jakoś się rozładować - nigdy nie zrozumiem takiego podejścia, być może dlatego, że dla mnie seks oralny jest wyższym stopniem wtajemniczenia...
Ja widzę w swoim otoczeniu, że im ludzie starsi, tym szybciej przechodzą "do sedna". Szkoda im czasu...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3103 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]()
__________________
|
|
|
|
|
|
#3104 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
I bardzo sobie cenie, że chodzimy na randki, umawiamy się, oczekujemy spotkania Chociaż często smutno mi, że się musi w środku nocy zerwać czy coś, to itak wiem,że kiedyś zamieszkamy razem, a narazie cieszę się z tego jak jest
|
|
|
|
|
|
#3105 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
A potem rozstanie, bo po miesiącu nie znamy wcale drugiej osoby i tylko więcej zachodu i cierpienia bo przeprowadzka.
__________________
|
|
|
|
|
|
#3106 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Oczywiście szanuję ludzi, którzy czekają z tym do ślubu i to nawet potrafię zrozumieć, ale jak dla mnie oral jest "gorszym" grzechem i nie każda nawet para uprawiająca sex to robi, więc nie rozumiem tego toku myślenia, ale ok niech będzie ![]() I też zauważyłam, w sumie im się jest starszym tym wszystko szybciej idzie... Pary z liceum czy studiów potrafią laaaata ze sobą chodzić zanim coś z tego wyniknie
|
|
|
|
|
|
#3107 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
[1=b57b0c36aac5e3558a14a2d 0d269fc6e062f42ab_5d436f0 84516d;38650761]a to źle jeśli je sobie kupi? ;>[/QUOTE]
Pisałam kilka postów wcześniej o możliwym problemie w przyszłości... Ja tak samo Albo jeszcze trzyma jego przeziębienie albo to właśnie organizm oczyszcza się od tych %%%Mój ojciec gdy rzucił palenie przez kilka miesięcy miał non stop katar, dopiero później ustało i nabrał na wadzę. Teraz wygląda o wiele lepiej, ładniejsza cera, nie śmierdzi dymem, ma lepszą kondycję. Pewnie tak samo jest z alkoholem. |
|
|
|
|
#3108 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Generalnie nie ma reguły, ale jak pomyślę że miałabym na przykład przez rok czy dwa sobie chodzić na randki i budzić się koło swojego lubego od wielkiego dzwonu...oł noł. Zwłaszcza że z racji jego zawodu i tak te poranki za częste nie są, he he. A parę lat wstecz "mieszkać ze sobą? ale po co? a na co? ale tak szybko? noooooooooł!" ![]() ---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ---------- A co do alkoholu jako leku - na ból brzucha zawsze najlepiej mi pomagała wódka z pieprzem, a na przeziębienie grzaniec
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
|
#3109 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() co do mieszkania - u nas właściwie to wyszło przypadkiem pewnie gdyby nie to, że jego współlokatorzy się wyprowadzają, to jeszcze trochę byśmy poczekali ze wspólnym mieszkaniem. a foch byłby przeogromny, gdyby nie zaproponował mieszkania mi tylko np jakiemuś koledze
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
|
|
|
#3110 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
U mnie to był szantaż emocjonalny, gdy matka dowiedziała się, że mamy coś takiego w planach. Mimo tego nie osiągnie swojego celu. |
|
|
|
|
|
#3111 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 934
|
Też bym chciała zamieszkać z Tż już. Ale boję się o pracę, nie chciałabym być na utrzymaniu Tż gdyby mi coś z pracą nie wyszło. Teraz jakąkolwiek pracę proponują to w 99% są to umowy zlecenie
a wolałabym nie dorabiać jako np. Hostessa itp. Bardzo bym się stresowała taką niestabilnością finansową
|
|
|
|
|
#3112 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 133
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Nie musicie tego rozumieć akurat i w sumie mało mnie obchodzi zdanie innych na ten temat bo to mamy z Tżtem ustalone i jesteśmy święcie przekonani że to my mamy rację. Dla nas oral to mniejsze zło, generalnie wcale nie uważamy tego za grzech a seks pochwowy tak. Tyle na ten temat
|
|
|
|
|
#3113 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
StaramSie - się nie denerwuj, masz prawo mieć takie zdanie, a my mamy prawo uważać że to sprzeczne z logiką i wiarą, którą się kierujecie. Ty napisałaś swoje, my swoje, nikt Cię nie potępił i nie zabronił oralu, używajcie sobie na zdrowie.
Bądźcie przekonani że macie rację, jeśli tak jest w kanonach KK, to luz przecież. Ja się zasadami KK w życiu nie kieruję, natomiast mam znajomych żyjących w zgodzie z KK i oni żadnego seksu przed ślubem nie uprawiali.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3114 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() Ja tam nikomu do łóżka zaglądać nie chcę ale nie mogę znieść jak Kościół robi ludziom wodę z mózgu ( nie tylko w tych sprawach) Jutro u mnie ksiądz po kolędzie - właśnie kombinuję jakby tu ominąć wizytę i 'przypadkowo' wybyć z domu ale pewnie zostanę zatrzymana przez matkę - ona jest wtedy szalona. Nawet czekając na batmana nie pozwala nam zjeść a ojca co chwilę wygania na dwór żeby zobaczył czy już idzie. Zawsze się wtedy kłóci. Mówię Wam Cyrk Edytowane przez Deborah100 Czas edycji: 2013-01-15 o 09:55 |
|
|
|
|
|
#3115 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
druga znowu pokłóciła się przez to z chłopakiem (są razem prawie 6 lat i nie mieszkają ze sobą ani nie mają tego w planach, a właściwie ON nie ma). Tata jest chyba na wszystko obojętny, nie wyraża swojego zdania, mówi tylko "aha, ok". Za to z mamą jest problem.. Czasem mam wrażenie, że ma jakieś rozdwojenie jaźni Raz mowi, że to dobrze, że razem zamieszkamy, będziemy już jakby rodziną, nauczymy się życia itp (tu chyba bardziej chodzi o mnie, bo tż mieszka poza domem rodzinnym już jakieś 6 lat), że może wreszcie ogarnę się finansowo, nie będę trwonić pieniędzy na bzdety, tylko zobaczę "jak to jest". Ogólnie widzę czasem, że się cieszy bo ja się cieszę Jakiś czas temu zauważyłam też, że moja mama zupełnie inaczej zachowuje się jak jest w domu siostra, a zupełnie inaczej jak np jesteśmy same. W pierwszym przypadku potrafi nabijać się razem z nią np. z moich ubrań, gadać, że jestem jakaś dziwaczna bo nie zależy mi na tym, żeby się ładnie ubrać, tylko chodzę w szmatach, albo kupuję jakieś "badziewie" w h&m albo innych sieciówkach zamiast zamówić coś Hilfigera a jak siostry nie ma to spokojnie możemy sobie pogadac o życiu/pracy/czymkolwiek. Więc odnoszę wrażenie, że jestem jakby tą gorszą córką. Może przesadzam albo nadinterpretuję jej zachowania, ale mam nadzieję, że nasze wszystkie kontakty poprawią się po mojej wyprowadzce.. Poza tym przypomniała mi się sytuacja która zdarzyła się już nie jeden raz - pożyczam pieniądze mamie albo siostrze, a później muszę się dopominać, bo inaczej każda z nich "zapomina". Teraz też mam taką sytuację, wkurza mnie to strasznie, ale już nie wiem co mam zrobić. Pożyczyłam siostrze 700zł. Widzę, że ma pieniądze, więc chciałam, żeby chociaż część oddała mi teraz, bo chcieliśmy z tż coś kupić do mieszkania, a nie chcę być jego utrzymanką i umówiłam się z nim, że na wszystko składamy się pół na pół. Na co siostra z tekstem, że teraz to na pewno nic mi nie odda, bo w Stanach są super wyprzedaże i ona musi sobie coś zamówić. Dodała jeszcze głupi komentarz, że jeszcze mamy tyyle czasu do tego mieszkania, a już tak się sr*my no i skończyło się tak, że tż kupił co było do kupienia, a ja mam kupić następną rzecz jak będę miała kasę..Wybaczcie, że ta się rozpisałam o moich niekoniecznie związkowych problemach, ale nie mam już siły, gdy próbuję porozmawiać z mamą to twierdzi, że wymyślam sobie problemy, a przed znajomymi jakoś mi głupio tak gadać..
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
|
|
|
#3116 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Dobrze, że Twoja jakoś w miarę przyjęła informację o zamieszkaniu razem, bo moja chce nam w tym przeszkodzić ale myślę, że to tylko gadanie. Starsza siostra niedawno wyprowadziła się do chłopaka, po kilku msc znajomości.Twoja siostra jest na pewno cholernie zazdrosna o to, że po 6 latach związku nie mieszka z partnerem a Ty z krótszym stażem - już zaczniesz. Co nie zmienia faktu, że jej zachowanie jest dziecinne. A pieniędzy nie pożyczaj - jeśli później mają problemy z oddaniem nieswoich to po co masz się denerwować. Zachowania matki nie zrozumiem...uważam, że wszystkiego dzieci trzeba traktować na równi. Nie wyśmiewać się, nie dołować, bo później taki człowiek może mieć niską samoocenę, zaburzone relacje z innymi ludźmi i ogólnie trudniej w życiu. Edytowane przez Deborah100 Czas edycji: 2013-01-15 o 09:59 |
|
|
|
|
|
#3117 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
jak tak sobie myślę, to nic dziwnego, że boję się, że tż nagle coś się odmieni, skoro własna matka traktuje mnie bardzo różnie
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
|
|
#3118 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 851
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Deborah100 - pytałam, bo chciałam wiedzieć jak to jest z tymi kwestiami w innych związkach, czy ja mam jakiś ferment w głowie czy jednak trochę racji mam. No i chciałam też zobaczyć jakie jest Wasze zdanie co do wykształcenia, ponieważ wiele osób z mojego życia codziennego krzywo patrzy, że Tż nie super wykształcenia.... Generalnie niektórzy uważają brak studiów = nieudacznik
Co do Twojego problemu odnośnie Tż i alkohol, po części Cię rozumiem, też przechodziłam przez to, może trochę o co inne chodziło, ale też miało związek z Tż i alkoholem... Ojoanna29 - siostra najwyraźniej Ci bardzo zazdrości tego, że zamieszkasz z Tż i pójdziesz na swoje. Szczególnie, że ze swoim chłopakiem jest tak długo i na pewno chciałaby już też zrobić jakiś krok w przód. |
|
|
|
|
#3119 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
To samo mogę odnieść do niektórych osób, które kończą lub są po studiach. Jednak znam kilka ludzi z wykształceniem wyższym i liczyć dobrze nie potrafią, tylko ''kur*a'' w każdej wypowiedzi, zero zainteresowań no chyba, że można do tego wliczyć cotygodniowe imprezy. Nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. Każdy człowiek jest inny a na nasze zachowanie wpływ mogą mieć raczej ludzie, towarzystwo w którym przebywamy, wzorce wyniesione od rodziców a nie wykształcenie. Cytat:
Gdyby nasze matki od małego wpajały wiarę w siebie, wysoką samoocenę, przebojowość to nie miałybyśmy teraz takich przemyśleń... Obserwuję taką zależność u znajomych i to się sprawdza. Np. Rodzice Tżta inaczej wychowali dzieci. Zarówno syn jak i córka znają swoją wartość. Oni nigdy nie powiedzą ' nie uda mi się', ' jestem beznadziejny'..... Tego właśnie zazdroszczę. |
||
|
|
|
|
#3120 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 851
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
A czasem Ci z wykształceniem średnim mają więcej oleju w głowie.
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:00.












[/QUOTE]
no to super! trzymałam mocno kciuki i tak coś czułam, że sobie wyjaśnicie wszystko 









