Guciu od Megi:zagadaj do kolegi- II-IV 2010

[monka23]

Napisane przez libra777

Monka jaki on śliczny a jaka czapa fajna w końcu się na jakieś fotki załapałam ,trochę wam napadało
u nas lekko popruszyło i przestało myślałam że dopada jeszcze
tiszej jedjesz czyli ciszej jedziesz to dalej zajedziesz

To może kiedyś sobie zrobię yufkę z nadzieniem jakimś , na pewno swojskie lepsze ,mam porównanie tylko z ciastem francuskim swojskie a kupowane niebo a ziemia ,robią pewnei z jakiejś margaryny zamiast masła ,tak samod o tamtego może dodają jakieś ulepszacze jeszcze



Ja dzisiaj na obiad robiłam carbonarę i musiałam się ze swoim jedzeniem (wątróbka z cebulą i bulgurem )wynieść do pokoju żeby mnie nie korciło ,niby to tylko boczek ,ser i śmietana a jaki smak zapach

u nas juz tez nie pada, lipa ,

Ja dzis na obiad robie sobie cukinie , nie bylo halibuta . I brokuly z obiadu zjem , albo nie i pewnie jajka dowale .

Napisane przez izazula

Monka świetny mały Właśnie takiej brei nie znoszę jak macie w tle

Dziewczyny ten śnieg był 3 lata temu jak w ciąży byłam. Nie mogliśmy na górę wjechać więc samochód został na parkingu przy staży a my z bagażami pieszo na górę. Teść miał przyblokowane auto w garażu. Później napadało jeszcze więcej.
Wszystko pięknie wygląda ale nie jest wesoło jak trzeba by rano wyjechać do pracy

ojj ja tez nie lubie ja lubie tak z twoich fotek to dopiero czad.

Moje jak zobaczyly snieg to byl pisk i okrzyki radosc

Napisane przez pl_madzia

Libra ta gazetka teraz jest na styczeń-luty http://www.runners-world.pl/

u nas tez jet, pare razy zastanawialam sie czy brac, powiesz czy warto

Napisane przez nataszka25

Monka mały słodziak, śliczny, jaki zadowolony. A sanki???:P

sanki targalam ja, mamy zwykle plastykowe , te plaskie . Raz se z gorki zjechalam , na tej ciapie

Napisane przez tylkooliwka

no juz trudno satło się tylko on tak dziwnie bo nie widac po nim choroby tylko czasami go kaszel przydusi psikalm mu tantum i dałam fenistil,musze jechac do apteki po jakis syropek(tylko jak zwykle nie wiem który bo wykrztuśny bez sensu bo nie ma co odkrztuszac a przeciwkaszlowy mama supremin i krople sinecod) i calcium

Monka śliczny synuś znaczy przystojniak

Madzia cieszę się że smakuje,mój tż tak samo pierwszy raz jak uslyszal-łee znowu jakis wynalazek robisz i to jeszcze ze szpinakiem ze skrzywioną miną a teraz często mówi Aga zrób ten makaron ze szpinakiem

a ja wlasnie smażę naleśniki na te ze szpinakiem ale robię z sosem pomidorowym-jadł juz ktoś tak?apetycznie mi wyglądają
http://nikolodkuchni.blogspot.com/20...inakiem-i.html

oby na tym sie skonczylo .
Ja sie na pl lekach nie znam, u nas tutaj to standardowo paracetamol a na kaszel NIC , samo ma przejsc .


Kurcze ja nie zapisalam sobie tego przepisu na makaron tak sie usmiecham , wklej jeszcze raz . Tego przepisu tez nie znam , ale smacznie wyglada


dziekuje w imieniu czubka, ktorego nawet ta breja zadowolila

[machaj]

Napisane przez libra777

Machaj ale kala się zmieniła buzia jej schudła ,ale dalej jak laleczka ,ale wam jakby pyzów przybyło
współczuję choroby.
Miko ubierze sam przez głowę koszulkę czy bluzę ale muszę mu ułożyć bo jak sobie rozwali to już nie wie jak i czasem jak ubiera to się zaplącze i rękę wysadzi przez dekold ale zazwyczaj mu się udaje tylko że leń i nie chce mu się.Do wc też się sam rozbiera i ubiera nawet jak ma kalesony ,jak rajtuzy to już gorzej muszę pomóc.Ubrania wierzchniego czyli kurtki nie założy sam
Ale za to nie je sam ,nie to że nie umie tylko dziubnie ze 3 razy i już nie chce a jak go ktos nakarmi to zje więc go karmimy najczęściej .Ze szklanki też pije niech się uczy.

mówisz że my pyzaci a to było przed wigilią.. jeszcze nie byliśmy poświątecznie przejedzeni
eh to muszę się zabrać za to jej ubieranie... bo jak ja ją ubieram to fajnie wkłada ręce do rękawów więc musiałaby tylko nauczyć się wkładać coś przez głowę
ale przynajmniej sama je i nie mam z tym problemów... a jak dziubnie 3 razy i nie chce więcej to nie.. ja jej nie zmuszam...

dziewczyny u nas można kupić tej ajran... nam bardzo smakuje... kupowaliśmy w carrefourze... ostatnio nie widziałam ale jak jest to bierzemy taki mocno rozwodniony jogurt tylko słony

Napisane przez Edzia400

machaj jacy wy fajni i jacy młodzi echh

dziękujemy za miłe słowa... i my tylko tak młodo wyglądamy
edzia a z której części śląska jesteś? może mieszkamy blisko siebie moj tz uśmiał się z halbki a ja ze szczura.. od razu kazałam Kali powiedzieć ale powiedziała dobrze

Napisane przez Darusiaaaa

Witajcie.

U mnie week wyjety z zyciorysu,dzis do 23:30 jutro do 23:30 niedziela do 22:30,tak samo pon i wt;/bajkowo.....

i od dzisiaj jezdze tirem pierwsza jazda o 10.

i jak pierwsze jazdy??

Napisane przez pl_madzia

Machaj mała taka duza wygląda, na oko więcej niż 3 latka bym jej dała. A loczki dalej prześliczne

a mi wydaje się mała jak patrze na zdj innych dzieci w jej wieku

Napisane przez megi-megi

Igor jest cały w ciapki. Na razie się nie drapie. W nocy był bardziej ciepły, ale teraz jest w miarę ok.

Machaj - okres wylęgu tego dziadostwa to ok 2 tygodnie, więc trzymajcie się - oby szybko i bezboleśnie.

kala też w nocy miała gorączkę... o 5 dostała ibum.. i dopiero w przychodni pediatra mi powiedziała ze przy ospie nie podaje się ibuprofenu tylko paracetamol... Kala na razie ma na plecach 2 pęcherzyki ale jeszcze nie czerwone... ja też mam na plecach i pod pachą... mam nadzieję że jak zaczniemy prędzej przyjmować leki to nas aż tak nie wysypie... bo M. był cały w kropki... no i nas równo 2 tyg się wylęgało...

Napisane przez sara 85

Kalinka prześliczna
Zosia od dawna sama zakłada bluzki czy swetry, zreszą ona czasami się przebiera 3 razy dziennie

dziękujemy
nie przygarniesz jej na parę dni na kurs samodzielnego ubierania? oczywiście jak wyzdrowieje

Napisane przez izazula

Piękna laleczka

Nie straszcie szpitalem ani nie pozwalajcie straszyć

dziękujemy za komplement przekaże małej
a ja jej nie straszę, bo ona i tak do lekarza nie lubi chodzić... no i ciągle pamięta że dziadziuś w szpitalu leżał... z resztą pisałam wam jak mała była przejęta chorobą M. i jak się bała że do szpitala pójdzie..

Napisane przez izazula

Aż tak odcięci nie są ale też mają zapasy spore. Zawsze bacznie obserwują pogodę bo np. drewna trzeba więcej przynieść do samego domu, woda potrafi zamarznąć albo latem są braki Ot uroki takiego życia.

A tu mała próbka śniegu

ale tam pięknie... i ile śniegu...

Napisane przez P0P70

Witam,

Machaj - Kalinka piękna i jaka szczuplutka sie zrobila,

U nas w przedszkolu tez ospa szaleje. Na szczęście Oliwia szczepi na dwoma szczepionkami to mam nadzieje ze nie zachoruje.

Ja dzisiaj jadę na szczepienie z Nataszka.

Iza - pięknie tam macie.

a mi się Kala wydaje coraz to cięższa... już mam problem żeby na rękach ją chwile ponosić

a ja już dziś nie kombinowałam i pediatra Kali mnie też przejrzała... i pytała się gdzie my się bez ospy uchowaliśmy... bo ja nie miałam w dzieciństwie a M. miał jako dziecko i teraz 2gi raz....
i powiedziała mi jeszcze że mogłam się zaszczepić jak M. wysypało. gdybyśmy wiedzieli to pewnie bym się zaszczepiła...

ehh masakrycznie mnie głowa boli.. gorączka mi po tabletkach dopiero przeszła... a Kala wygląda na całkiem zdrową.. fika biega normalnie zdrowe dziecko...

kurier przywiózł dziś materac dla kali! i teraz ma położony na podłodze i ciągle na nim leży
kupiliśmy taki http://allegro.pl/materac-hevea-juni...891400705.html
drogi ale mam nadzieje że na trochę jej posłuży... tak gdzieś do 18ki

[izazula]

Napisane przez machaj

dziękujemy za komplement przekaże małej
a ja jej nie straszę, bo ona i tak do lekarza nie lubi chodzić... no i ciągle pamięta że dziadziuś w szpitalu leżał... z resztą pisałam wam jak mała była przejęta chorobą M. i jak się bała że do szpitala pójdzie..

Mi chodziło o to że babcia straszyła że się skaleczy i do szpitala pójdzie.
Tym bardziej jak ma takie nieprzyjemne przeżycia z dziadkiem a i tak nie lubi doktorów. Wystarczy dziecku.

Koleżanka też już dobrze po 30-ce i ospy nie miała. Jej dziewczyny miały a ona nadal nie.
Nie wiem jaki byłby sens podawania szczepionki skoro jak już Twoje Tża wysypało to i Ty mogałaś się zarazić bo ospa to takie dziadostwo że najbardziej zaraża przed pojawieniem się krostek. Cóż doktorem nie jestem

[megi-megi]

Napisane przez izazula

Mi chodziło o to że babcia straszyła że się skaleczy i do szpitala pójdzie.
Tym bardziej jak ma takie nieprzyjemne przeżycia z dziadkiem a i tak nie lubi doktorów. Wystarczy dziecku.

Koleżanka też już dobrze po 30-ce i ospy nie miała. Jej dziewczyny miały a ona nadal nie.
Nie wiem jaki byłby sens podawania szczepionki skoro jak już Twoje Tża wysypało to i Ty mogałaś się zarazić bo ospa to takie dziadostwo że najbardziej zaraża przed pojawieniem się krostek. Cóż doktorem nie jestem

Może ma jakąś wrodzoną odporność albo przeszła tak, że nawet nie zauważyła.

Igorowi te krosteczki podeszły płynem i zaczął się drapać. Ma to wszędzie i dużo. We włosach, na uszach, ustach i nawet na siusiaku. Teraz położył się spać -sam. Wchodziłam, zdejmował skarpetki (jakoś do snu zawsze ściąga) i w ciągu minuty już spał.
Taki bidny jest.

[izazula]

Megi smarujesz mu to pudrem w kremie takim z apteki ?

[megi-megi]

Napisane przez izazula

Megi smarujesz mu to pudrem w kremie takim z apteki ?

Tak. Ale i tak go swędzi. Nic dziwnego - dość niefajnie to wygląda. Ale pocieszam się, że jeszcze parę dni i będzie po sprawie.

[monka23]

Napisane przez megi-megi

Może ma jakąś wrodzoną odporność albo przeszła tak, że nawet nie zauważyła.

Igorowi te krosteczki podeszły płynem i zaczął się drapać. Ma to wszędzie i dużo. We włosach, na uszach, ustach i nawet na siusiaku. Teraz położył się spać -sam. Wchodziłam, zdejmował skarpetki (jakoś do snu zawsze ściąga) i w ciągu minuty już spał.
Taki bidny jest.

Wow to fest go wysypalo , bidulek. Oby tylko nie drapal .



Darusia ale czadersko ,no Tirem będziesz śmigac Fiu Fiu . Moje chłopaki to sie trzęsą jak do tira mogą wejść .

[megi-megi]

A nasza Młoda jest na pierwszej stronie wizażu?

[izazula]

Napisane przez megi-megi

Tak. Ale i tak go swędzi. Nic dziwnego - dość niefajnie to wygląda. Ale pocieszam się, że jeszcze parę dni i będzie po sprawie.

Smaruj bardziej. Wychodzą nowe ? Uważaj żeby go teraz nie zawiało

Jak sobie moją ospę przypomnę, brrr...

[megi-megi]

Napisane przez izazula

Smaruj bardziej. Wychodzą nowe ? Uważaj żeby go teraz nie zawiało

Jak sobie moją ospę przypomnę, brrr...

A ja swojej prawie nie pamiętam - dużo krostek pamiętam i tyle. Chyba dość łagodnie przeszłam.

Cały czas ma nowe - co kilka godzin widać, ile nowych doszło. Myślę, że chce jakiś rekord pobić w ilości. Dosłownie mnóstwo.

[izazula]

Nic, ja się zwijam bo czas się ubrać i oczekiwać Tża z pracy. Jesteśmy już spakowani także on wraca, pakujemy się do auta i w drogę. Trzymajcie kciuki za dobre warunki na drogach
Miłego weekendu wszystkim a dzieciaczkom zdrowia .

Megi mnie ospa bolała i miałam gorączkę a krostki dosłownie wszędzie, nawet w tych niby niedostępnych miejscach

[megi-megi]

Napisane przez izazula

Nic, ja się zwijam bo czas się ubrać i oczekiwać Tża z pracy. Jesteśmy już spakowani także on wraca, pakujemy się do auta i w drogę. Trzymajcie kciuki za dobre warunki na drogach
Miłego weekendu wszystkim a dzieciaczkom zdrowia .

Megi mnie ospa bolała i miałam gorączkę a krostki dosłownie wszędzie, nawet w tych niby niedostępnych miejscach

To kciuki trzymam. Szerokiej i odśnieżonej drogi.


Nawet nie wiedziałam, że ospa może boleć. A Igor nie narzeka na razie, tylko taki słabiutki jest i drapiący się. Ale zawsze uśmiechnięty i szalony.

[machaj]

a nam kobieta powiedziała żeby tego nie smarować... ewentualnie pudrodermem ale wieczorem trzeba to zmyć.... i nie moczyć w kąpieli tylko prysznic brać.. a na swędzenie dała Kali jakiś syrop.. powiedziała że też mogę go pić... a marcin dostał alertec i powiedział że na niego działał... bo przestawało go swędzieć... ja przed chwilą następny paracetamol połknęłam bo siedzę w polarze i się trzęsę z zimna;/

młoda naprawdę udało wam się to zdj

iza- no pediatra mi powiedziała że do 72godz można... ale nie wiem ile w tym prawdy.. nie szukałam nigdzie informacji o tym.. a m. jak sie rozchorował to pytał lekarza o mnie i o kale i ten powiedział że już nic nie zrobimy...
wiem ze chodziło ci o babcie.. ale co zrobisz jak jej nie przegadasz... ona mówi do małej 'Kala srala'... co mi się nie podoba.. aż pewnego dnia starszy wnuk powiedział do niej 'babcia sralcia' miała za swoje.. jak ona tak mówi to czemu do niej tak nie można powiedzieć..

[libra777]

Zdrowia dla ospowatych

ja pamiętam że jak miałam ospę to czytałam rogasia z doliny roztoki

Śliczna nasza Młoda

Machaj pomału pomału i się nauczy , ja swojego też nie zmuszam jak nie chce jeść z mojego karmienia to nie daję
właż pod koc i się kuruj
Iza szerokiej drogi

[nataszka25]

Napisane przez megi-megi

To kciuki trzymam. Szerokiej i odśnieżonej drogi.


Nawet nie wiedziałam, że ospa może boleć. A Igor nie narzeka na razie, tylko taki słabiutki jest i drapiący się. Ale zawsze uśmiechnięty i szalony.

to dobrze, bardzo dobrze,

[monka23]

Iza bezpiecznej, niesliskiej szerokiej drogi. Porob fotki zebysmy mogly potem oczy nacieszyć .


Mloda no towar pierwsza klasa.


U nas znowu pada, duze płaty śniegu . No jak przez noc tak popada to jutro Bałlwana ulepimy i na sankach poszalejemy.

[nataszka25]

Izka szerokiej drogi

Młoda no zdjęcie szał, ale jak wszystkie.

[madziwnia]

Witam!!!

Na gorąco pytam.. z racji iz moje dziecko nie choruje- nie chorowało a goraczka ostatnia była ja była malutka do roku chyba
ma na razie 37,5 podajecie cos czy czekacie jak kiedys pamietam do 38 conajmniej
jak to jest u starszych 3 latnich dzieci??? tez sie czeka czy wzrosnie?

[nataszka25]

Napisane przez madziwnia

Witam!!!

Na gorąco pytam.. z racji iz moje dziecko nie choruje- nie chorowało a goraczka ostatnia była ja była malutka do roku chyba
ma na razie 37,5 podajecie cos czy czekacie jak kiedys pamietam do 38 conajmniej
jak to jest u starszych 3 latnich dzieci??? tez sie czeka czy wzrosnie?

ja bym podała lipomal mojej.
żadnych innych objawów?

[madziwnia]

jak spała teraz po południu to chrapała i troszke sie zadławiła tą wydzielina bo kaszlała chwike.. oby sie nie rozwineło.. PRZECIEZ ONA NIE CHORUJE ..

[monka23]

Madzi chyba ja cos bierze, może poczekaj na noc i daj , niby od 38 sie powinno dawac , ale sama nie wiem, teraz grypsko wirusy grypopodobne panują to może daj , albo poczekaj to ci chuja poradzilam . Zdrowka życzę.



Zaliczylam drzemke no musiałam, wlaczylam chłopaka bajkę o dzwoneczku i miałam półtora h spokoju , choć mnie raz przebudzili .


Libra mam takie ulubione ciasteczka tureckie, uwielbiam. Znalazłam przepis na you tubie i tam pisze zeby dodać skrobi , ale jakiej ? Czopek mowi ze skrobia , ja - ale jaka? , on - no zwykła .
Jak przypomni mi sie nazwa to podam linka . Chce zrobić ale nie wiem co z ta skrobia. Jest jakaś uniwersalna.

[nataszka25]

Napisane przez madziwnia

jak spała teraz po południu to chrapała i troszke sie zadławiła tą wydzielina bo kaszlała chwike.. oby sie nie rozwineło.. PRZECIEZ ONA NIE CHORUJE ..

ano, Madzia ja mojej daje jak się coś zaczyna lipomal i tfu tfu tfu tfu na tym konczymy od 1,5 roku.

[mloda1989]

dzieki laski pare dni temu fote zauwazylam

widze libra z wkrecilas sie w zamowienie a ja w koncu nic nie zamowilam;/ musze poszperac w tym sklepie a proponujesz tak na poczatek??

[madziwnia]

Napisane przez monka23

Madzi chyba ja cos bierze, może poczekaj na noc i daj , niby od 38 sie powinno dawac , ale sama nie wiem, teraz grypsko wirusy grypopodobne panują to może daj , albo poczekaj to ci chuja poradzilam . Zdrowka życzę.

oplułam monitor !!!!!

[nataszka25]

Kochane macie jakiś płaszczy na dziewczynkę może na sprzedaż 98, taki na wiosnę? pytam bo się rozglądam na all a może coś u Waszego źródełka, bo tu rozmiarowo różnie jest


moje dziecko dziś...
kupuje mamie podpaski (chora jest) i w markecie wrzucam do koszyka a mała na cały głos "mama a po co ci to do cipuli"

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez mloda1989

dzieki laski pare dni temu fote zauwazylam

widze libra z wkrecilas sie w zamowienie a ja w koncu nic nie zamowilam;/ musze poszperac w tym sklepie a proponujesz tak na poczatek??

Megi to wyniuchała, o ile się nie myle

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez madziwnia

oplułam monitor !!!!!

ja tak często reaguje na Monki wypowiedzi,
ale to z miłości

[mloda1989]

tak tak wiem ze megi - ale dzieki za mile slowa..

ja wczoraj zobaczylam ta fotke

[evitka21]

Napisane przez monka23

Może jakby książka leżała na półce to w końcu by po nią sięgnęła .
Inaczej przeczytać a inaczej byc pouczanym wg niej przez " malolate" , może to dla niej ujma na honorze .
Ja osobiście - kupiła bym , ładnie zapakowala .
.

, to nie ten typ, ona na każdy temat wie swoje i nie przegadasz. Po co ma sięgać jak ona-wie-wszystko-najlepiej

Napisane przez P0P70

znam ten typ breloka.

taaa

Napisane przez megi-megi

Evi - no to nieźle dzisiaj się działo u Ciebie - współczuję. Nie powiem - teściowie mają coś takiego w sobie, co już na wstępie powoduje napięcie, a później jest tylko gorzej.
Ale jakbym usłyszała takie teksty, to pewnie detox byłby u mnie baaardzo długi. A jak na to Twój tż? Jak on się zachowuje w takim konflikcie - matka vs. żona?

no jak to jak? spróbowałby po mojej stronie nie być , a serio to też ma dośc jej fochów (kiedyś wam opisywałam jak on się z nią strał o...politykę i o kościele coś-aż w trakcie obiadu wyszliśmy). Ona kiedyś była normalniejsza, ale jakoś chyba jeszcze moenopauzę przechodzi i teściu (pantoflarz ciuchutki) też ma z nią trzeci świat . Zresztą mimo że mam niewyaprzony ryj (ona też ) to się bardzo dobrze rozumiałyśmy i lubilyśmy-dopóki sie lenucha nie urodziła...

Napisane przez megi-megi

Ja z moim teściem muszę właśnie tak, bo inaczej jest wojna.
Ale są dwie różne sytuacje: 1) kiedy on wygłasza swoje teorie i nic z tego nie wynika 2) kiedy jego teorie chce wdrażać na moim dziecku w życie.
W przypadku 2 zawsze jest mega kłótnia w końcu, bo myśleć, on sobie może co tam chce, ale moje dziecko będzie wychowywane jak chcę ja (no może ojciec dziecka też) ale nie ktoś inny. A jak słyszę od niego, że on tak robił i jego dzieci żyją to zawsze mówię: Gratuluje!

amen

megi, ukochaj biedroneczkę swoją

Napisane przez pl_madzia

Jestem tego zdania co Evi, nigdy nie siedzę cicho i nie przytakuję tylko od razu mówię co myślę. Wkurzam się jak widzę jak ktoś się z czymś niezgadza (z tym co teściowa mówi) i dla świętego spokoju nic nie mówi, albo jeszcze przytakuje. Nie jesteśmy dziećmi, za rachunki sami płacimy

to nie ja-ja mam zawsze niwyparzony dziubek

Napisane przez monka23

Tyz sie nie wyspalam , bujalam sie do 4 rano. z nudow tz-ta krecilam jak chrapie, sciagnelam gre wilka ktory zbiera jajka- klasyka z dziecinstwa , gralam w karty i w koncu usnelam.

boszzzz, faktycznie się nudziłaś

Napisane przez tylkooliwka

Zaraz Was troszke nadrobię ale pomocy

Mrowak jaki wkońcu dostałaś syrop dla Gabrysi na ten pierwszy kaszel który jest lekko duszący a nie jeszcze wykrztuśny???

Moja najmądrzejsza mama przyszłam do danielka wczoraj mega chora,wygoniłam ją do domu ale musiałam na 2h jechac do pracy i wyjasnic co i jak mają robic i to wystarczylo zeby Daniel sie zaraził chyba,że dzien wczesniej juz ja bralo a się nie przyznała no co za mózg?

biedny danielek

teraz jest w promo w superpharm fajny syrop-rubipect (prawoślaz z malinami i czymś tam) za mniej niż 5zł

monka, ale fajny ten twój lewek

machaj kala i jej loczki cudne

a jak twardy jest ten wasz materac?

i dla was też zdrówka

Napisane przez madziwnia

Witam!!!
Na gorąco pytam.. z racji iz moje dziecko nie choruje- nie chorowało a goraczka ostatnia była ja była malutka do roku chyba
ma na razie 37,5 podajecie cos czy czekacie jak kiedys pamietam do 38 conajmniej
jak to jest u starszych 3 latnich dzieci??? tez sie czeka czy wzrosnie?

ja na początek (traki właśnie stan podgorączkowy) to pyrosal daję

[madziwnia]

Napisane przez nataszka25

Kochane macie jakiś płaszczy na dziewczynkę może na sprzedaż 98, taki na wiosnę? pytam bo się rozglądam na all a może coś u Waszego źródełka, bo tu rozmiarowo różnie jest

ja mam .. miałam wystawic na all ale przez prace czasu nie mam looknij może ci sie spodoba..

[lindsley]

Ma któraś albo wie gdzie znajdę audio-booka "Przygody Robinsona Crusoe"? (tylko koniecznie przygody a nie przypadki)

[mrowak]

Napisane przez megi-megi

Moim marzeniem jest spokojny dom, pełen miłości i zrozumienia. Taki do którego chce się wracać, gdzie ładuje się baterie i gdzie zawsze ma się do kogo przytulić

u mnie wszelkie wizualizacje, mantry i inne czary na tę kwestię niestety zadziałać nie chcą-jest coraz gorzej...

Napisane przez libra777

a dom spokojnie bys dała radę ogarnąć chyba że to pałac na 300 pokoi ,przecież non stop się coś nie psuje a to co ewentualnie trzeba poprawić ,zreperować to i tak w większości przypadków trzeba brać fachowców.A tz jakby musiał to zakasałby rękawy i zrobił

a mnie wyrósłby gigantyczny kaktus na ręku!

Napisane przez libra777

a wczoraj w nocy mi ryczał kilka razy i spał pół nocy z nami ,masakra nic się nie wyspałam.

to wiesz dzisiaj jak ja mam co noc. Wczoraj dla odmiany jakimś cudem przespała u siebie do 6 rano (dzisiejszego dnia), ja natomiast przzebudziałam się o 3 i...nie spałam do tej 6 kiedy to do mnie przyszła-zasnęłam razem z nią ok.6.30 do 8-także spałam w sumie nieco ponad 5 godzin z 3,5 godzinną przerwą. Czuję się jakby mnie ktoś wyrzygał (za przeproszeniem)-zwlokłam sięz łóżka o 9, na 13 pojechałąm do pracy po czym o 17 wylądowałam w łóżku, wstałam przed chwilą i wyraźnie czuję, że coś mnie bierze w gardle. W nocy dodatkowo strasznie rozbolał mnie brzuch-trochę jak na @, ale to ponad tydzień za wcześnie. Przypomniało mi się, ze już kiedyś miałam taki dziwny ból i wszsytko stało się jasne- dorobiłam się nerwobóli. Najmłodsza nie jestem, ale nie sądziłam, że w tym wieku nie będę mogła godzinami spać przez nerwobóle.

Napisane przez tylkooliwka

Mrowak jaki wkońcu dostałaś syrop dla Gabrysi na ten pierwszy kaszel który jest lekko duszący a nie jeszcze wykrztuśny???

my dostaliśmy tylko neosine, wapno i dodatkowo podajemy ruthinaceę-czy wystarczy, to sięokaże. Kaszel na razie trochę zelżał, nie męczy jej już w nocy zupełnie, w dzień tylko jak się nabiega, za to katar zrobił się żółty.