Guciu od Megi:zagadaj do kolegi- II-IV 2010

[nataszka25]

Napisane przez P0P70

Tatuś zabrał jej paluszek i nie pozwolił na jego ssanie.


Oliwka - po jednej powinno sie łagodnie przechodzić ospe a po drugiej nie powinno jej być wcale.

hehe, no tak, to tata ją denerwuje.

[tylkooliwka]

Napisane przez P0P70

Tatuś zabrał jej paluszek i nie pozwolił na jego ssanie.


Oliwka - po jednej powinno sie łagodnie przechodzić ospe a po drugiej nie powinno jej być wcale.

czyli jak wyzdrowieje to ja tez szczepię

ale mi go szkoda teraz mu katar doszedł i się budzi co chwilę
spadam

[ASIULEK_23]

Uwierzcie mi ze ona tylko tak milusio wyglada a co do mnie to dziekuje za komplementy. Piekna jestem, co?

[libra777]

Napisane przez tylkooliwka

właśnie wróciliśmy od lekarza

czy miałyście do inhalacji NEBBUD?
on ma suchy kaszel i gorączkę,pani dr stwierdzila zapalenie gardla i krtani zaglądając TYLKO latareczką,przecież dziecko otwierając buzię w systemie powiedz A pokazuje tylko język w sumie,gardła nie widac
przepisała też antybiotyk i sama mam wieczorem zdecydowac czy dawac czy nie dawac-kurcze to trzeba czy nie trzeba

ja mu dawałam isoprimozine-pytam to zaprzestac?nie,niech pani podaje a wieczorem chyba antybiotyk-tekst pani dr

czytam tą ulotkę i jest napisane,ze Nebbud stosuje się w leczeniu astmy,bardzo ostrożnie stosowac jezeli pacjent jest przeziębiony lub ma infekcję dróg oddechowych

a syrop przciwkaszlowy levopront
już druga dr mówi,że słyszy u niego szmery na serduszku,chyba powinien miec konsultacje u kardiologa

nienawidzę chorób!!

pamiętaj że po inhalacji lekiem rozszerzającym oskrzela nie powinno się wychodzić na dwór przez jakiś czas
Lepiej weź skierowanie do kardiologa i się umów ,nie wiem jak u was my pół roku czekamy.

Napisane przez tylkooliwka

Dzięki PoP,wlasnie ona mówiła o pulmicort a zapisała to.Może na noc mu zrobie tą inhalację tylko trochę za dużo leków na noc jest zaleconych.Wogóle Daniel jak dostaje syrop przeciwkaszlowy to najpierw przez 10 minut mu się wzmaga kaszel też tak macie?Wczoraj na noc miał diphergan i tez kaszlał przez 10 minut dopiero później mu się uspokoiło,teraz jak dostał nurofen i syrop to się bawi jakby zdrowy byl tylko czasami kaszle

ale ja czuje,że mnie też już bierze,będzie szpital w domu

ale to jest przeciwkaszlowy czy wykrztuśny, bo te przeciwkaszlowe nie powinny prowokować kaszlu ,może też być tak że jak się położy rozgrzeje się ,struny głosowe się rozgrzeją i go podrażnia i kaszle.

Napisane przez ASIULEK_23

Jeszcze wam pokażę, jak moje dziecko potrafi podnieść na duchu. Na tym rysunku jestem ja. Prwda, że piękna?? a te ciapki wkoło to "mamusiu, to twoje piegi"

Na drugim mój wredusek z dnia dzisiejszego

piękne i jedno i drugie

Napisane przez mrowak

co do pierwszego, to pozwolę sobie się z Tobą zdecydowanie nie zgodzić-nie przywykłabyś do tego, że co noc przebudzasz się po kilka razy, nie możez zasnąć i trwa to np.2,5-3 godziny, a jak już Twoje dziecko przyjdzie do Ciebie spać w nocy (a przyjdzie na 200%) to też nie możesz spać, bo budzi Cię każdy, nadrobniejszy jego ruch-KAŻDY. Moje ostatnie kilka nocy to jeden koszmar,rano boli mnie wszystko, a najbardziej plecy od spięcia i braku snu. Zatem, nie-nie przywykłabyś do czegoś takiego.
Co do drugiego to próbowałam właśnie brać na sen valerin i gówno mi to daje-męczę się dalej, muszę iśćdzisiaj do pateki po coś innego., Już nawet validol, który zawsze na mnie działał, przestał. Dziś w nocy brałam 1 valerin, 1 tabletkę przeciwbólową i 1 validol i co? I jak G. przyszła to nie mogłąm spać, bo się wierciła. Około 6-6.30 zasypiam wreszcie chyba z wyczerpania, a ona budzi się koło 8 (przy dobrym dniu).
A konkretniejszego leczenia żadnego nie ma, bo aktualnie niejestem ubezpieczona-koło się zamyka i nawet nie mam siły mysleć jak to rozwikłać. Idę się zakopać pod kłdrę póki młoda śpi.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Asia, wredusek bardzo niewreduskowato tu wyszedł

bo ona po prostu mu si spać z Tobą bo tego potrzebuje a Ty się nieustannie przed tym bronisz zupełnie niepotrzebnie i zamiast sobie odpuścić to pewnie Ci się ciągle kołacze po głowie że znowu coś nie tak jak chciałaś.
Kup sobie zioła ojca klimuszki o takie na przykład http://klasztorne.pl/sklep/pokaz/63/...nosci-saszetki i zacznij je pić ale regularnie tak jak tam jest napisane 2 razy dziennie a nie od czasu do czasu,będą trochę walerianą walić bo tam kozłek jest ale się przyzwyczaisz ,normalnie w aptece powinny być. Albo nerwosol sobie kup http://www.i-apteka.pl/product-pol-5...-plyn-35g.html. Gabrysia po prostu pewnie odbiera jak barometr wszystko i swoje problemy pośrednio przenosisz na nią niestety. Kup sobie chociaż te ziółka i spróbuj ,nie oczekuj efektu po tygodniu ale może z czasem trochę Ci pomoże.

Napisane przez P0P70

A dzisiaj przed 1 w nocy do mojego Łóżka wparowala Oliwka z tekstem: " tata mnie denerwuje, tutaj będę spała" . No i spała u mnie.

Napisane przez nataszka25

my mieliśmy wczoraj kolędę i mała opowiadała księdzu jaką ma sukienkę, jaki kolor, jak się uśmiecha, i że to jej mamusia, to jej tata.... itd itd, ksiądz powiedział może 4 słowa.
i nie pytał o ślub, szok!

Mamusia śliczna Asiu,
a mała jest przesłodziutka, na wredotkę wyglądu to ona nie ma wcale!

taa przyznaj się że podpuściłaś małą żeby księdza zbajerowała żeby zapomniał co miał was pytać

Napisane przez tylkooliwka

czy oslonowo oprócz probiotyku można podawac coś?jakiś kisiel,siemie lniane?(chociaz wątpię czy to wypije)

siemie działa osłonowo ale też wątpię czy to wypije dorosłemu ciężko przełknąć ,może lepiej jakiś lek osłonowy ,probiotyk?

[anakazar]

Napisane przez libra777

siemie działa osłonowo ale też wątpię czy to wypije dorosłemu ciężko przełknąć ,może lepiej jakiś lek osłonowy ,probiotyk?

Ninka uwielbia siemie i jak widzi,że ja piję to nie przepuści póki jej nie dam

[monka23]

Napisane przez pl_madzia

Monka miałam napisać i zapomniałam. Super ta czapka lwa w zimowej scenerii i w tym czerwonym kombinezonie to cudnie wygląda.

Aniu Zdrówka

Ja sobie wczoraj zaszalałam i włosy na rudo zrobiłamAle tylko taką szamponetką, o dziwo mocno chwyciła. Fajne to że się w razie jak się niepodoba w kilka myć zmyję. Podoba mi się, tz zachwycony. A ja zadowolona że mam taką większą zmiane na kilka dni, mogę sobie tak zawsze robić na kilka tyg przed nowym farbowaniem takim jak zawsze, dla urozmaicenia.

dziekuje .
Ja mialam sie dzis farbowac, ale odwolalam wizyte z powodu sniegu, ale nie padalo , musze umowic sie na jakis inny termin.

Dobija mnie twoj licznik km to tez bym sobie juz cos nabila a tu lipa.

Napisane przez tylkooliwka

ja mu dawałam isoprimozine-pytam to zaprzestac?nie,niech pani podaje a wieczorem chyba antybiotyk-tekst pani dr

Ja tak tez raz mialam, koles mowil, ze jak sie pogorszy to mam wykupic antybiotyk i nastepnego dnia z rana w niedziele szukalam apteki bo mi maly zdychal . W pl to bylo .

Napisane przez tylkooliwka

ale ja czuje,że mnie też już bierze,będzie szpital w domu

to nic nie rob, tylko pod koldre z malym i odpoczywajcie , niech tz nad wami lata

Napisane przez evitka21

menoch to na pewno . A zawsze mówiła, że lubi to we mnie że co myśłę to mówię, aż do czasu jak jej też zaczęłam mówić

A bobek też na taką małą mendę nie wygląda, podobno, więc wiesz

pozory myla

Napisane przez ASIULEK_23

Ja mam chyba takie lajtowe podejście do tematu. Wiadomo, czasami ich metody wychowawcze nas irytują ale przeważnie jeśli powiemy, ze coś nam się nie podoba to to przyjmują do swej wiadomości. Przynajmniej starają się. Nawet jak czasem zrobią coś co nam się nie spodoba- pozwalanie na więcej niz powinni- to jest rozmowa, oni przyjmują do wiadomości i przeważnie kończy sie to żartami . Ja po prostu nauczyłam się na pewne rzeczy nie reagować. nawet jak robią cos nie po mojej myśli, czy mowią do niej nie tak jak powinni to nie krytykuję, mam nadzieje, że nasze wychowanie mimo wszystko bierze górę, ze to aż tak bardzo nie "popsuje" nam dziecka. Więc niech sobie rozpieszczają w tych kwestiach jestem lajtowa
Oczywiście klapsa (tak jak to było u sary) bym nie zdzierżyła ale wiem, jestem pewna, że prędzej ja bym to zrobiła niż oni. A dodatkowo jakbym to zrobiła przy nich to dla mnie mogłoby to się źle skończyć Są zdecydowanymi przeciwnikami klapsów jak również straszenia. Tylko nie potrafią oduczyć się przekupywania

Moje dziecko dziś mnie tak wyprowadzało z równowagi, że pierwszy raz miałam tak wielką ochotę jej przywalić w du.p.sko no po prostu mega bunty mi dziś uskuteczniała, krzycząc jakieś 200 razy "ja chcę...." i tu swe wymogi. Zaczęło się od tego, ze nalożylam jej paluszki do kubeczka a ona chciała całą torebkę na co się nie zgodziłam. Paluszki wylądowały na podłodze więc jej zabrałam po czym znów ryk, bo ona chce paluszki. Postanowiłam nie zwracać na nią uwagi tylko sobie sprzątać, wiec wszystko co podniosłam z podłogi i gdzieś odłożyłam, lądowało na niej z powrotem jak podniosłam jej kolorowankę z naklejkami to "ja chcę przyklejać", jak podniosłam jej kubek z kuchni to "ja chę gotować", jak podniosłam kokardkę która spadła z choinki, to ją w nerwach zdjęła i z powrotem na podłogę. Wszystko to w płaczu, nerwach i spazmach. I jak tu być spokojnym? A jak ją wynosiłam do pokoju żeby się uspokoiła to mi się kurczowo uczepiała i krzyczała "nie zostawiaj mnie mamusiu", jak to robiłam to z wściekłością otwierała drzwi i znów mi na nodze wisiała... no myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok rzadko robi takie cyrki ale jak już zacznie to trwa to dobrą godzinę... a ja opadam z sił. Ona się nakręca coraz bardziej i staje sie coraz bardziej złośliwa, wredna... ech... chyba musze się dziś upić na szczęście teraz śpi, mam nadzieję, ze przy ksiedzu takiej szopki nie odstawi bo dziś na kolędę czekamy... to się wyżaliłam i idę się pomalować

tez mam takie lajtowe podejscie , jak to sie mowi, rodzice sa od wychowywania a dziadkowie od rozpieszczania

no ladnie cie mala wpienila , nie martw sie, czasem tak bywa. Ja jak czasem wkurze sie to az czuje smak krwi w buzi z tej wscieklosci .

Napisane przez ASIULEK_23

Jeszcze wam pokażę, jak moje dziecko potrafi podnieść na duchu. Na tym rysunku jestem ja. Prwda, że piękna?? a te ciapki wkoło to "mamusiu, to twoje piegi"

Na drugim mój wredusek z dnia dzisiejszego

sliczna , a ty lachon , ze hej .

Napisane przez megi-megi

Moje dziecko w końcu zjadło parę łyżek zupy - od rana nie jadł nic. Ma krostki w buzi, na języku... zrobiłam mu budyń, może to go jeszcze skusi. Dostał Nurofen - bo płakał. Nie drapał się, nie miał gorączki, ale chyba coś go bolało. I odżył.

o matko, serio nie sadzilam, ze az tak moze kogos wysypac

Napisane przez tylkooliwka

Danielk usnął ale chyba jednak mu podam antybiotyk bo słabiutki jest,jescze teraz prze uśnięciem brzuszek go bolał i zrobil bardzo rzadką kupę-pewnie od leków

czy oslonowo oprócz probiotyku można podawac coś?jakiś kisiel,siemie lniane?(chociaz wątpię czy to wypije)

najlepsze z tego wszystkiego,ze zapomnialam o księdzu,że dzisiaj chodzi i zastał nas zasmarkanych z bałaganem w kuchni po obiedzie i wogóle nie przygotowanych

jogurty niech je , ja probiotyk dawalam po kuracji, bo to chyba nie ma sensu dawac w trakcie . W aptece podpytaj co jest osonowe dla dziecka przy kuracji antybiotykowej .

Edzia tez cos ostatnio o tym pisala, dodatkowo zeby nie pic sokow i nie brac witamin .
ksiadz tez czlowiek, zrozumial pewnie

Napisane przez megi-megi

Ja Ci powiem, że gdybym wiedziała, co to ospa, to bym zaszczepiła. Ale ja durna pałka myślałam, że to tylko swędzące krosteczki. A nawet miałabym za darmo, bo Igor do żłobka chodził - no na głupotę nie ma leków.

a szkoda , szkoda bo bym sie podla jakiejs kuracji

[pl_madzia]

Siemielniane mozna jako kisiel np zZ sokiem malinowym,zblenderowac nasionka.

Tylkooliwka z antybiotykiem ciezka sprawa bo moj mial przepisany dwa razy co mu nie podalam i po 3 dniach byl zdrowy,troche ryzykowalam. Przy anginie dawalam od razu bo na to nic wiecej nie poradzisz.
Dziwna lekarka skoro Tobie zostawia takie decyzje.
Masz moze Isoprinosine lub neosine? One zwiekszaja odpormosc organizmu,do tego probiotyki. Ja mojemu podalam antybiotyk jak mial angine i ropny katar bo definitywnie mial zakazenie bakteryjne. Katar ma od wrzesnia po antybiotyku ogolnym mu nie przeszlo,teraz ma miejscowy to i tak ciagle ten katar ma tylko mniej ropny. Moze poczekaj do rana.
Ze szmerami musisz isc do kardiologa dzieciecego. moj starszy mial szmery,co kilku pediatrow zwracalo uwage,ale kardiolog powiedzial ze nic mu nie jest,spokojny czlowiek chociaz

[evitka21]

Napisane przez tylkooliwka

Evi jak jest dokładnie z tym szczepieniem na ospę,po nim dziecko nie powinno zachorowac czy tylko łagodniej przejśc?

zasadniczo szczepionka ma chronić w ogóle przed zachorowaniem, jednak niestety zdarzają się przypadki, że jednak ospę się załapie mimo szczepienia. Na ogół jednak wtedy jej przebieg jest łagodniejszy i nie ma powikłań-na ogół nie znaczy zawsze-vide julka drcron-zaszczepiona jedną dawką, a wyjątkowo nieciekawie przechodzi(-ła) ospę.... żadna szczepionka na żadną chorobę nie daje 100% pewności, niestety, ale zdecydowanie zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania.
Jak się podpytywałam swojej lekarki, to jej zaszczepieni pacjenci nie łapali (tak się trafiło). Do tego do niedawna była zalecana jedna dawka, a teraz ponoć od zeszłego roku po jakichś tam badaniach okazało się, że po jakimś czasie poziom przeciwciał spada i zalecane są dwie dawki. Nie ma jednak wytycznych jaki pownien być odstęp między dawkami.

Co ciekawe, ponoć zaszczepić można nawet już po kontakcie z zarażonym i też wtedy jest szansa, że przejdzie bokiem

siemie lniane można zmielić i np.w kanapkch przemycać, ale nie wiem czy wtedy też działa śluzotwórczo itp.

[machaj]

Napisane przez evitka21

Co ciekawe, ponoć zaszczepić można nawet już po kontakcie z zarażonym i też wtedy jest szansa, że przejdzie bokiem

mi to samo powiedziała wczoraj pediatra kali... spytała czemu się nie zaszczepiłam jak już Marcina wysypało... a ja po prosty nie wiedziałam.. pewnie bym od razu biega się szczepić

megi- nieźle Igora wysypało... ;/

Kale na razie ospa oszczędziła... na buzi ma 2 krostki kilka na plecach i na brzuchu.. na rączkach chyba czysto a na nogach pojedyncze... najgorzej u niej wygląda bożenka;/ wczoraj miała czerwoną ale myślałam że ja troche odparzyło bo ona sama nie za dokładnie się podciera i posmarowałam jej bephantenem.. a dziś cały czas się łapała za gacie i w końcu jej tam zajrzałam... a tam z 5 krostek jedna na drugiej z obu stron...

za to ja wyglądam jak biedronka... plecy całe czerwone brzuch cyce szyja buzia nogi ręce wszytko w kropkach... gorączka dopiero dziś rano mi zmalała... w nocy miałam ponad 39;/ a raz mi pokazało ponad 40... cały dzień leżę pod kocem...
Kala fika jak zawsze psoci skacze jakby jej nic nie dolegało

poskładaliśmy jej nowe łóżeczko.. na razie jest zadowolona podoba jej sie.. jak już położyłam na nim podusie i pierzynkę to stwierdziła że jest piękne zobaczymy jak będzie z zasypianiem

pewnie w nocy i tak wyląduje u nas... z tą różnicą (mam nadzieję) że nikt nie będzie musiał do niej wstawać i ja wam powiem że lubię spać z Kalą.. nie mam wyrzutów sumienia że 3letnie dziecko sypia z nami w łóżku... myślę że gorzej mi będzie się odzwyczaić od wspólnych nocy niż jej

ehh niech mnie ktoś podrapie po plecach wszytko mnie swędzi...

[evitka21]

moje dziecko pije sobie w wyrku mleko, ogląda bajkę o cyferkach, ja sobie z lapkiem leżę, nagle słyszę przeraźliwy ryk-"chyba się ugryzła"-pomyślałam, pytam więc co się stało,
i słyszę:
- bo nie ma czwórki, zgubiła się, chyba pan zabrał i wyje
No mówię wam, jednocześnie mi jej szkoda było, że się tak przejęła, a z drugiej strony jak relacjonowałam tż, to prawie płakałam ze śmiechu

[nataszka25]

Napisane przez machaj

mi to samo powiedziała wczoraj pediatra kali... spytała czemu się nie zaszczepiłam jak już Marcina wysypało... a ja po prosty nie wiedziałam.. pewnie bym od razu biega się szczepić

megi- nieźle Igora wysypało... ;/

Kale na razie ospa oszczędziła... na buzi ma 2 krostki kilka na plecach i na brzuchu.. na rączkach chyba czysto a na nogach pojedyncze... najgorzej u niej wygląda bożenka;/ wczoraj miała czerwoną ale myślałam że ja troche odparzyło bo ona sama nie za dokładnie się podciera i posmarowałam jej bephantenem.. a dziś cały czas się łapała za gacie i w końcu jej tam zajrzałam... a tam z 5 krostek jedna na drugiej z obu stron...

za to ja wyglądam jak biedronka... plecy całe czerwone brzuch cyce szyja buzia nogi ręce wszytko w kropkach... gorączka dopiero dziś rano mi zmalała... w nocy miałam ponad 39;/ a raz mi pokazało ponad 40... cały dzień leżę pod kocem...
Kala fika jak zawsze psoci skacze jakby jej nic nie dolegało

poskładaliśmy jej nowe łóżeczko.. na razie jest zadowolona podoba jej sie.. jak już położyłam na nim podusie i pierzynkę to stwierdziła że jest piękne zobaczymy jak będzie z zasypianiem

pewnie w nocy i tak wyląduje u nas... z tą różnicą (mam nadzieję) że nikt nie będzie musiał do niej wstawać i ja wam powiem że lubię spać z Kalą.. nie mam wyrzutów sumienia że 3letnie dziecko sypia z nami w łóżku... myślę że gorzej mi będzie się odzwyczaić od wspólnych nocy niż jej

ehh niech mnie ktoś podrapie po plecach wszytko mnie swędzi...

bidulki,

drapię!

ja też lubie spać ze swoją księżniczką... choć wiem że to nie dobre.

[evitka21]

machaj, ale macie pogrom....a drapię cię wirtualnie
ja to nawet nie wiem czy ospę miałam-to w dziecięcej książeczce zdrowia może być zapisane? mam gdzieś takową...

[nataszka25]

Napisane przez evitka21

moje dziecko pije sobie w wyrku mleko, ogląda bajkę o cyferkach, ja sobie z lapkiem leżę, nagle słyszę przeraźliwy ryk-"chyba się ugryzła"-pomyślałam, pytam więc co się stało,
i słyszę:
- bo nie ma czwórki, zgubiła się, chyba pan zabrał i wyje
No mówię wam, jednocześnie mi jej szkoda było, że się tak przejęła, a z drugiej strony jak relacjonowałam tż, to prawie płakałam ze śmiechu

o matko, zobacz jak przeżywa bajkę...

[megi-megi]

Igor ma nawet od wewnętrznej strony dłoni i na spodzie stóp to dziadostwo.

A pamiętacie, jak się oparzył w palec? Teraz po zejściu bąbla, odrośnięciu skóry, zostały mu takie zadziorki - ta skóra nie jest jeszcze gładka, bo różne warstwy tam odrastają. I mówię Igorowi, że to czyściutki paluszek, ale tak się goi, a on chodzi co chwilę myć rękę, bo myśli, że ma coś przyklejone.

[monka23]

Machaj opklej sie folią ta bombelkowa i niech cie tz drapie , wiesz taka amortyzacja drapania . Uwielbiam jak mnie tz drapie , mój , nie twój oczywiście .

Evi mój mały tez uwielbia cyferki.
Twoja juz w łóżku , a moje w domu w kaloszach( mały) i sniegowcach ( młody) lataja ,jeszcze nie wykapane czuby .

Libra tz mi dzis kupil w tureckim sklepie ta skrobie pszenna ( pszeniczna), wzial tez jeszcze kukurydziana .

[megi-megi]

Napisane przez evitka21

moje dziecko pije sobie w wyrku mleko, ogląda bajkę o cyferkach, ja sobie z lapkiem leżę, nagle słyszę przeraźliwy ryk-"chyba się ugryzła"-pomyślałam, pytam więc co się stało,
i słyszę:
- bo nie ma czwórki, zgubiła się, chyba pan zabrał i wyje
No mówię wam, jednocześnie mi jej szkoda było, że się tak przejęła, a z drugiej strony jak relacjonowałam tż, to prawie płakałam ze śmiechu

Niesamowite. I aż nieco straszne. Jak te nasze dzieciaki są wrażliwe. Człowiek nawet nie pomyśli.

[evitka21]

moja już przed siódmą w wyrku była, ale jako że łaskawie dziś spała po południu to trochę pajacuje w wyrku-my z tego drugiego systemu-wcześnie chodzimy spać=wcześnie wstajemy

w przedszkolne dni to już po 18 kąpana i przed 19 śpi (oczywiście jeśli w przedszkolu na drzemce nie spała-jak to zazwyczaj jest)

[megi-megi]

Napisane przez evitka21

moja już przed siódmą w wyrku była, ale jako że łaskawie dziś spała po południu to trochę pajacuje w wyrku-my z tego drugiego systemu-wcześnie chodzimy spać=wcześnie wstajemy

w przedszkolne dni to już po 18 kąpana i przed 19 śpi (oczywiście jeśli w przedszkolu na drzemce nie spała-jak to zazwyczaj jest)

Mój nie spał pół nocy, drugie pół jęczał przez sen. Popołudniu kimnął się z godzinę, a teraz jeszcze jest na nogach. Tzn. czasem leżakuje, ale wstaje i biega.

[nataszka25]

Napisane przez monka23

Machaj opklej sie folią ta bombelkowa i niech cie tz drapie , wiesz taka amortyzacja drapania . Uwielbiam jak mnie tz drapie , mój , nie twój oczywiście .

Evi mój mały tez uwielbia cyferki.
Twoja juz w łóżku , a moje w domu w kaloszach( mały) i sniegowcach ( młody) lataja ,jeszcze nie wykapane czuby .

Libra tz mi dzis kupil w tureckim sklepie ta skrobie pszenna ( pszeniczna), wzial tez jeszcze kukurydziana .

moja też nie wykąpana bo czekam na tż bo muszę po zakupy skoczyć... on niech ją kąpie...

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez megi-megi

Mój nie spał pół nocy, drugie pół jęczał przez sen. Popołudniu kimnął się z godzinę, a teraz jeszcze jest na nogach. Tzn. czasem leżakuje, ale wstaje i biega.

niech śpi w dzień bo musi troszkę odespać.

[ASIULEK_23]

Evi- niezle mala sie przejela widac ze oglada bajki ze zrozumieniem i je przezywa.
Ja tez nie wiem czy mialam ospe
Ile kosztuje szczepienie na ospe? Chyba ja zaszczepie...
Monka- moja dopiero sie kapie bo ostatnio znow mi wstawala o 6 a jak pojdzie spac po 21 to dospi do 7.30. Jako ze jutro mdm wolna niedziele- chcialabym pospac
Ana- zamowilam dzis kwiaty na poddaszu i dwie pozostale. Juz sie nie moge doczekac

[monka23]

Moj juz wykapany, mycie zebow i spac, ksiazke poczytam i mysle, ze padnie.
Spi normalnie do 8 , plus minus.
Tak mi sie wydaje, ze mlody go budzi , bo o sie po 7 przebudza i chcac niechcac maly jest obudzony.

Po tym wypadku z reka, praktycznie budzi mi sie co noc z krzykiem , przerazliwy krzyk, pisk, przybiega do mnie do wyrka . Jak przysnie to jest eksmisja , czasem spi z nami.
Budzi sie zawsze po 24-1 jakos tak .
Kiedys tak nie mial, a moze poprostu taki wiek .

[nataszka25]

Napisane przez ASIULEK_23

Evi- niezle mala sie przejela widac ze oglada bajki ze zrozumieniem i je przezywa.
Ja tez nie wiem czy mialam ospe
Ile kosztuje szczepienie na ospe? Chyba ja zaszczepie...
Monka- moja dopiero sie kapie bo ostatnio znow mi wstawala o 6 a jak pojdzie spac po 21 to dospi do 7.30. Jako ze jutro mdm wolna niedziele- chcialabym pospac
Ana- zamowilam dzis kwiaty na poddaszu i dwie pozostale. Juz sie nie moge doczekac

moja karze sobie teraz bajki po angielsku puszczać.......
nic nie rozumie ale tak chce,
mówi że nie chce po polsku, bo jej się znudziło....

Asiu więc trzymam kciuki że pośpisz do 8 moja będzie spała tak długo jak ja...

[anakazar]

Napisane przez ASIULEK_23

E
Ana- zamowilam dzis kwiaty na poddaszu i dwie pozostale. Juz sie nie moge doczekac

no i fajnie

od jakiegoś czasu jest już 4 ostatnia część.Mam ją już w domu,ale czeka na swoją kolej.

[nataszka25]

Napisane przez monka23

Moj juz wykapany, mycie zebow i spac, ksiazke poczytam i mysle, ze padnie.
Spi normalnie do 8 , plus minus.
Tak mi sie wydaje, ze mlody go budzi , bo o sie po 7 przebudza i chcac niechcac maly jest obudzony.

Po tym wypadku z reka, praktycznie budzi mi sie co noc z krzykiem , przerazliwy krzyk, pisk, przybiega do mnie do wyrka . Jak przysnie to jest eksmisja , czasem spi z nami.
Budzi sie zawsze po 24-1 jakos tak .
Kiedys tak nie mial, a moze poprostu taki wiek .

a może jakieś gry, bajki? nie ogląda nic z bratem?

[monka23]

Napisane przez nataszka25

a może jakieś gry, bajki? nie ogląda nic z bratem?

Gry nie ,ale bajki może nie wiem, no może, mogę sie tylko domyślać.
Widać na przykładzie Evi małej ze niepozorna bajka może dziecko wystraszyc . Takie mam przypuszczenia , ze po akcjach z ręka.
Bal sie lekarzy bardzo , ryk był przy każdej zmianie opatrunku i wtedy zaczął niespokojnie spać i bal sie sam zasypiac . Tak gdybam.


Może cos rozumie , może nie potrafi powiedzieć odpowiedzieć ale co nieco kuma , jak chce to jej puszczaj , niech sie oslucha .

[libra777]

Napisane przez anakazar

Ninka uwielbia siemie i jak widzi,że ja piję to nie przepuści póki jej nie dam

a słodzisz to? fuj obrzydliwe to jest robiłam kiedys mojemu tż jak zgaga go męczyła pił przez jakiś czas

Napisane przez evitka21

zasadniczo szczepionka ma chronić w ogóle przed zachorowaniem, jednak niestety zdarzają się przypadki, że jednak ospę się załapie mimo szczepienia. Na ogół jednak wtedy jej przebieg jest łagodniejszy i nie ma powikłań-na ogół nie znaczy zawsze-vide julka drcron-zaszczepiona jedną dawką, a wyjątkowo nieciekawie przechodzi(-ła) ospę.... żadna szczepionka na żadną chorobę nie daje 100% pewności, niestety, ale zdecydowanie zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania.
Jak się podpytywałam swojej lekarki, to jej zaszczepieni pacjenci nie łapali (tak się trafiło). Do tego do niedawna była zalecana jedna dawka, a teraz ponoć od zeszłego roku po jakichś tam badaniach okazało się, że po jakimś czasie poziom przeciwciał spada i zalecane są dwie dawki. Nie ma jednak wytycznych jaki pownien być odstęp między dawkami.

Co ciekawe, ponoć zaszczepić można nawet już po kontakcie z zarażonym i też wtedy jest szansa, że przejdzie bokiem

siemie lniane można zmielić i np.w kanapkch przemycać, ale nie wiem czy wtedy też działa śluzotwórczo itp.

ale Julka wcześniej chorowała być może organizm osłabiony był

Napisane przez machaj

pewnie w nocy i tak wyląduje u nas... z tą różnicą (mam nadzieję) że nikt nie będzie musiał do niej wstawać i ja wam powiem że lubię spać z Kalą.. nie mam wyrzutów sumienia że 3letnie dziecko sypia z nami w łóżku... myślę że gorzej mi będzie się odzwyczaić od wspólnych nocy niż jej

ehh niech mnie ktoś podrapie po plecach wszytko mnie swędzi...

drapu drapu

Napisane przez monka23

Libra tz mi dzis kupil w tureckim sklepie ta skrobie pszenna ( pszeniczna), wzial tez jeszcze kukurydziana .

nawet nie wiedziałam że jest pszenna będziesz robic te cistaeczka kurabiedes ? a mamoul jadłaś?

Napisane przez monka23

Po tym wypadku z reka, praktycznie budzi mi sie co noc z krzykiem , przerazliwy krzyk, pisk, przybiega do mnie do wyrka . Jak przysnie to jest eksmisja , czasem spi z nami.
Budzi sie zawsze po 24-1 jakos tak .
Kiedys tak nie mial, a moze poprostu taki wiek .

mój jak za bardzo szaleje wieczorem to się później budzi. Albo może faktycznie ten wypadek z ręką był dla niego taką traumą a boli go jeszcze?

[mrowak]

Napisane przez libra777

bo ona po prostu mu si spać z Tobą bo tego potrzebuje a Ty się nieustannie przed tym bronisz zupełnie niepotrzebnie i zamiast sobie odpuścić to pewnie Ci się ciągle kołacze po głowie że znowu coś nie tak jak chciałaś.

ewidentnie potrzebuje-nawet sama ostatnio powiedziała, że nie lubi spać sama i lubi z kimś. Ja już się przed tym nie bronię-pisałam jakiśczas temu, że odpuściłam. Ona co noc ląduje u mnie albo u TZta. Przez pierwszy tydzień czy dwa wysypiałam się lepiej niż poprzednio, bo po prostu nie musiałam już biegać do niej po kilka razy i to np.na godzinę za każdym razem. Teraz problem polega na tym, że jak ona do mnie przychodzi i śpi u mnie to ja nie mogę spać-każdy jej ruch mnie wybudza. To nie jej wina-to moje stresy, nerwy z domu. Już dawno przestałam się zastanawiać czy dziecko powinno czy nie powinno spać z rodzicami w jednym łóżku-pierdzielę!
to JA nie mogę spać. Dzięki za linki do herbaty i tego leku-kto wie czy po nie nie sięgnę-potrafisz opisać jak może smakować ta herbata?

pamiętacie jak pisałam, że tuż obok naszego bloku jest amfiteatr osadzony w takiej niecce gdzie zimą super zjeżdża się na samkach? tak to wygląda http://img205.imageshack.us/img205/262/amfiteatr.jpg mój blok nie załapał się na fotce, a jest zaraz po lewej stronie
i jeszcze takie widok http://mrowkojad.files.wordpress.com...8/dsc03459.jpg

[ania p]

Napisane przez tylkooliwka

Dzięki PoP,wlasnie ona mówiła o pulmicort a zapisała to.Może na noc mu zrobie tą inhalację tylko trochę za dużo leków na noc jest zaleconych.Wogóle Daniel jak dostaje syrop przeciwkaszlowy to najpierw przez 10 minut mu się wzmaga kaszel też tak macie?Wczoraj na noc miał diphergan i tez kaszlał przez 10 minut dopiero później mu się uspokoiło,teraz jak dostał nurofen i syrop to się bawi jakby zdrowy byl tylko czasami kaszle

ale ja czuje,że mnie też już bierze,będzie szpital w domu

Diphergan to nie jest lek na kaszel !!
To zamulacz uspokajacz przeciwymiotny .

tu masz co nieco

http://www.nil.org.pl/xml/oil/oil57/...0806/n20080616
"Niebezpiecznym lekiem, który jest nadużywany w pediatrii, we wskazaniu kaszel i infekcje dróg oddechowych, które nie zostało oficjalnie zarejestrowane, jest prometazyna (diphergan, promethazine). W 2006 roku w wielu krajach agencje rządowe odpowiedzialne za bezpieczeństwo farmakoterapii wydały komunikaty dotyczące zakazu stosowania tego leku u dzieci do ukończenia 2. roku życia.
Komunikat bezpieczeństwa dotyczący zagrożeń związanych ze stosowaniem prometazyny u dzieci do 2. roku życia ukazał się w lutym 2007 roku na stronach polskiego Urzędu Rejestracji. Stosowanie prometazyny w tej populacji pacjentów, zwiększa ryzyko nagłego zgonu w następstwie depresyjnego wpływu leku na ośrodek oddechowy (5).

Błędem jest stosownie prometazyny jako leku przeciwkaszlowego, gdyż zahamowanie kaszlu, jakie występuje po prometazynie, jest konsekwencją depresji funkcji ośrodkowego układu nerwowego z uwagi na wielokierunkowy wpływ leku na ośrodkowe receptory HI, modyfikacje funkcji układu serotoninergicznego i dopaminergicznego. Należy pamiętać także, a jest to nierzadko przyczyną nieporozumień, że leki przeciwhistaminowe nie wykazują efektu przeciwkaszlowego. Silny efekt cholinolityczny prometazyny niekorzystnie modyfikuje strukturę wydzieliny drzewa oskrzelowego, a także zmniejsza transport wydzieliny oskrzelowej, który dokonuje się przy udziale aparatu rzęskowego.
Dodatkowo zastosowanie prometazyny u dzieci z gorączką może powodować występowanie zaburzeń pozapiramidowych oraz bezdechów sennych. Stosowanie prometazyny jako leku przeciwkaszlowego, w sytuacji kiedy na rynku dostępne są skuteczne i bezpieczne leki przeciwkaszlowe (dekstrometorfan, butamirat) specyficznie wpływające na ośrodek kaszlu, nie znajduje uzasadnienia. Łączne podanie prometazyny i pyralginy zwiększa ryzyko wystąpienia ciężkiej hipotermii."

Nigdy tego dziecko nie podam .
Nie rozumiem czemu lekarza to zapisują na kaszel , to przy jelitówce silnej powinno się dać , a nie na kaszel .

Z tego forum to wzięłam pierwsze jakie wyskoczyło

http://forum.gazeta.pl/forum/w,577,1...pinie.html?v=2

Ja ten syrop raz dostałam i wywaliłam do kosza .

Napisane przez tylkooliwka

bidulek choróbska wstręstne muszą się tak dzieci czepiac?

Evi jak jest dokładnie z tym szczepieniem na ospę,po nim dziecko nie powinno zachorowac czy tylko łagodniej przejśc?[COLOR="Silver"]

[l:

U nas ospa panowała wymiotło wszystkie dzieci które nie chorowały , moje nie dostały . Także chyba zadziałało .
A zaszczepiłam dlatego że była ospa przed naszym wyjazdem do egiptu i tego się bałam , że tam dostaną .
Za to pogryzły ich tamtejsze moskity i wygladali jak przy ospie ptrzez dwa dni . Nas nie pogryzły , bo wódki chyba nie lubią

Napisane przez evitka21

zasadniczo szczepionka ma chronić w ogóle przed zachorowaniem, jednak niestety zdarzają się przypadki, że jednak ospę się załapie mimo szczepienia. Na ogół jednak wtedy jej przebieg jest łagodniejszy i nie ma powikłań-na ogół nie znaczy zawsze-vide julka drcron-zaszczepiona jedną dawką, a wyjątkowo nieciekawie przechodzi(-ła) ospę.... żadna szczepionka na żadną chorobę nie daje 100% pewności, niestety, ale zdecydowanie zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania.
Jak się podpytywałam swojej lekarki, to jej zaszczepieni pacjenci nie łapali (tak się trafiło). Do tego do niedawna była zalecana jedna dawka, a teraz ponoć od zeszłego roku po jakichś tam badaniach okazało się, że po jakimś czasie poziom przeciwciał spada i zalecane są dwie dawki. Nie ma jednak wytycznych jaki pownien być odstęp między dawkami.

Co ciekawe, ponoć zaszczepić można nawet już po kontakcie z zarażonym i też wtedy jest szansa, że przejdzie bokiem

siemie lniane można zmielić i np.w kanapkch przemycać, ale nie wiem czy wtedy też działa śluzotwórczo itp.

Ok 3 lat już są dwie Pamiętam jak się Olka urodziła to w wawie już dwoma robili .

Napisane przez ASIULEK_23

Evi- niezle mala sie przejela widac ze oglada bajki ze zrozumieniem i je przezywa.
Ja tez nie wiem czy mialam ospe
Ile kosztuje szczepienie na ospe? Chyba ja zaszczepie...
Monka- moja dopiero sie kapie bo ostatnio znow mi wstawala o 6 a jak pojdzie spac po 21 to dospi do 7.30. Jako ze jutro mdm wolna niedziele- chcialabym pospac
Ana- zamowilam dzis kwiaty na poddaszu i dwie pozostale. Juz sie nie moge doczekac

Ospa ok 200 zł kosztuje .


Zatoki mnie coś nawalają sypie i cholera przestać nie chce . Ja chcę już wiosnę i podobno nadal ma być taki syf . No szlag człowieka trafia
Wymiksowałam się dziś z orange na rzecz play , zobaczymy .
Mamy z TZtem te same telefony , na szczęście kolor inny . Bo pewnie bym z jego do pracy kiedy polazła .
Jutro urodziny chłopaka Oli z rańca - o 11 stej , więc się cholera nie wyśpię

Asiulek - to Twoje dziecko tak niewinnie wygląda

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Tu jeszcze o dipherganie zastosowanie :

http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=708

[libra777]

Napisane przez mrowak

to JA nie mogę spać. Dzięki za linki do herbaty i tego leku-kto wie czy po nie nie sięgnę-potrafisz opisać jak może smakować ta herbata?

pamiętacie jak pisałam, że tuż obok naszego bloku jest amfiteatr osadzony w takiej niecce gdzie zimą super zjeżdża się na samkach? tak to wygląda http://img205.imageshack.us/img205/262/amfiteatr.jpg mój blok nie załapał się na fotce, a jest zaraz po lewej stronie
i jeszcze takie widok http://mrowkojad.files.wordpress.com...8/dsc03459.jpg

Mrowak po prostu ją kup i pij nie zastanawiaj się ,nie zaszkodzi Ci.
Głóg i aronia to raczej smak typowo owocowej herbaty ,melisa mdła a chmiel z kozłkiem dadzą goryczkę i kozłek śmierdzi ale myślę że możesz ją sobie troszkę osłodzić ,chociaż niby nie powinno się słodzić ziół ale nie wiem w czym by to miało zaszkodzić ,jesli na żołądek to rozumiem. Nie wymyślaj kup i pij. Szukasz przyczyny dla której nie śpi Gabrysia a jej wystraczyło spanie z Wami , a powinnaś zająć się sobą ,spróbuj chociaż z tą herbatą nie zakładając z góry że nie pomoże

Napisane przez ania p

Jutro urodziny chłopaka Oli z rańca - o 11 stej , więc się cholera nie wyśpię

toż to południe

[tylkooliwka]

o wielkie dzięki za odpowiedzi

Aniap wlasnie jak mi 1 raz przepisala doktorowa diphergan i przeczytałam ulotę to tez nie podalam ale kolejne lekarki tez to przepisują jako przeciwkaszlowy i 2 razy dałam

Evi dzięki za wyczerpującą odpowiedź o szczepieniu zaczepię go na pewno a co z Juleczka wkońcu odzywała się jeszcze Drcron?

Madzia mam izoprimosine dawałam mu jeszcze nawet dzisiaj rano ale teraz jednak dalam o 20 antybiotyk on caly czas gorączkuje,po nurofenie zeszło a jak się kończy to znowu teraz ma 3,4 i dałam mu paracetamol na sen-masakra jakaś

najgorsze,że zabardzo nie chce jeśc a od leków(chyba)go brzuszek co jakiś czas boli

mam dicoflor będe dawac ale o dziwo wypił trochę siemia lnianego(mam juz mielony)tylko chyba za gęsty zrobiłam,jutro zrobie mu trochę rzadszy myślę,że wypije

nawet swojego ulubionego krupniczku nie chciał
teraz jak śpi to czasami go trzęsie ale to pewnie od gorączki 2 nocka z głowy


Libra na dworek to on szybko nie wyjdzie

dzwoniłam jeszcze do tej doktorowej dzisiaj,trochę się wkurzyła na mnie powiedziała,ze ten lek do inhalacji to to samo co pulmicort "ale jeśli mi pani nie ufa to przecież nie musi mu pani tego podawac"


Minka widzę,że jesteś widziałas mojego @,nie działa Ci kom?