Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3 - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-01-20, 09:34   #151
katarzynkajg
Zadomowienie
 
Avatar katarzynkajg
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: JG
Wiadomości: 1 628
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38743398]Niby przy łożysku na tylnej ścianie są bóle krzyżowe, ale nie wiem, na ile to jest mit.

Ja mam ponoć na przedniej :P

Przy porodzie nie odczuwałam bóli krzyżowych, ale ja miałam poród w innych warunkach+wywoływany, więc może to też inaczej było. A kręgosłup mnie bolał (kość ogonowa) i miałam łożysko na tylnej ścianie.
[/QUOTE]
Nie strasz ja mam łożysko na tylnej ścianie a bóle krzyża mam prawie codziennie, jak się położę to ciężko mi wstać

Cytat:
Napisane przez fiazo Pokaż wiadomość
Witam się w nowym wątku
dzień mnie nie było a tu już nowy wątek, niestety nie mogę dziś nadrobić, może uda mi się jutro.
Dziś dostałam dwa wpisy i dwie 5 ;]
Jeszcze zostały 3 wpisy, jutro mam 1 zaliczenie na chwilę obecną jeszcze na nie nie umiem bo przez mego tż nie mogłam zajrzeć w notatki.
Właśnie wróciliśmy od jego kolegi.
Może dam radę, jutro zdam relację jak mi poszło
i trzymam kciuki za dzisiejsze zaliczenie

Witajcie
Jem śniadanie i się zastanawiam czy któraś tak ma, odkąd jestem w ciąży non stop kicham, nie jestem chora, przeziębiona no nic a ciągle kicham, nigdy tak nie miałam no wiadomo zdarzyło się sporadycznie kichnąć lub gdy byłam chora to kichałam. Czy któraś też tak ma?
__________________
Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta...


10.07.2013
Szymuś

Razem od 2003 roku
katarzynkajg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 09:39   #152
Margosia__
Zakorzenienie
 
Avatar Margosia__
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Cytat:
Napisane przez stokrotka24 Pokaż wiadomość
widziałam jak u mnie mamy wciągają ten wózek razem z dzieckiem, ja kiedyś tak próbowałam z moim chrzesniakiem to sie tylko upocilam a nie dałam rady. Ja będe najwyżej wózek zostawiać na klatce, wniosę dziecko, a potem jak będziew okazja to pójdę po wózek. Bo u mnie nie ma wózkarni a do piwnicy mi nie wejdzie i niestety będę musiała go w domu trzymać.
Jak jest winda do spoko, a psuje się czasami?
Wiesz z tą windą to nie mam pojęcia, o mieszkam na pierwszym piętrze, więc normalnie nie korzystam, ale wózek wozić będę
Ale pół roku jak tu mieszkamy chyba była sprawna
Do piwnicy mam tyle samo schodów co do windy więc rozwiązanie też nie wchodzi w rachubę...
Ja poluje na gondolkę wypinaną na "klika" i najwyżej będę zabierać dziecko z gondolką a po stelaż wracać

Myślę, że w "praniu" staniemy się mistrzyniami w kombinowaniu

Cytat:
Napisane przez mela1234 Pokaż wiadomość
Pod warunkiem, że dziecku będzie się podobało. Małgosia nie lubiła, a próbowałam w różnych kombinacjach.

Ja wiem, że mamy czas na wózki, ale wczoraj mnie tak jakoś naszło po rozmowie z bratową. Póki co nic nie kupuję. Najwcześniej maj - czerwiec i to też niewiele.
Jak wydam szczeniaki to zrobię przegląd ciuszków jakie mam po Małgosi. Ponieważ długo nie wiedziałam czy chłopczyk czy dziewczynka kupowałam body i śpiochy w kolorach beżu, ecru i zieleni więc dość neutralnie. Łóżeczko jest, bujaczek jest, nawet kojec mam który chciałam sprzedać, ale jakoś się nie zebrałam. O jak mi dobrze

Owsianka na śniadanie, mniam mniam.
A od małego ją próbowałaś, czy już taką ciutkę starszą? Bo starsze mogą niezbyt akceptować, bo to dla nich nowość

A z młodszymi to wiadomo, że na początku będzie trochę płakać to nawet na wszystkich filmach instruktażowych jest, żeby się nie zrażać, bo jak włożysz dziecko do chusty to biedne nie wie co się dzieje, ale w miarę jak zaczyna się chodzić jest lepiej

Ja moje zmuszę

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Cytat:
Napisane przez katarzynkajg Pokaż wiadomość
Witajcie
Jem śniadanie i się zastanawiam czy któraś tak ma, odkąd jestem w ciąży non stop kicham, nie jestem chora, przeziębiona no nic a ciągle kicham, nigdy tak nie miałam no wiadomo zdarzyło się sporadycznie kichnąć lub gdy byłam chora to kichałam. Czy któraś też tak ma?
Nie pomogę, bo tak nie mam
__________________
Duży

Mały
Margosia__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 09:44   #153
mela1234
Zakorzenienie
 
Avatar mela1234
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Pabianice/k. Łodzi
Wiadomości: 4 957
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Katarzynkajg a może ty masz alergię na dziecko

Margosia od samego początku. Co najlepsze w tej samej pozycji bez chusty było ok. Nawet na gołe działo próbowałam, żeby słuchała mojego serca, ale nie, nie lubiła. No więc oddałam koleżance której się chusta przydała. Są dzieci lubiące i nielubiące. Na szczęście moje dziecko lubiło być noszone, ale nie przesadzało z wymaganiami i potrafiła w wózeczku poleżeć spokojnie. Do tej pory jest taka mało absorbująca
mela1234 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 09:46   #154
katarzynkajg
Zadomowienie
 
Avatar katarzynkajg
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: JG
Wiadomości: 1 628
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Cytat:
Napisane przez mela1234 Pokaż wiadomość
Katarzynkajg a może ty masz alergię na dziecko
Kto wie, kto wie
__________________
Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta...


10.07.2013
Szymuś

Razem od 2003 roku
katarzynkajg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 09:53   #155
czarownica1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: chatka w środku lasu
Wiadomości: 4 189
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Szalone!
nadrobiłam wątki (stary i nowy)... lecicie z prędkością światła
Domciatko, zaraz napisze dane to będzie 57 mamusiek

Co do bóli krzyżowych, mnie tak około 8 tyg zaczęła boleć kość ogonowa... prawie płakałam z bólu, nie mogłam chodzić, jak siedziałam to ledwo, jak leżałam to się podnieść nie mogłam. Dostałam czopki przeciwbólowe ale zanim sobie zaaplikowałam najgorszy ból zniknął. Teraz jak długo chodzę, albo źle siedzę to pobolewa ale na szczęście już nie tak mocno. Generalnie lekarz boi się o mój kręgosłup, więc mnie pilnuje z tyciem.
Z tym rozszerzaniem to może bez przesady ja już i tak szeroka w biodrach i mam być szersza niż wyższa ?

Mela, Verona fajna też mi się podoba, jak widać my terenowe Dziołchy, gust ten sam, ale rzeczywiście kółka skrętne byłyby lepsze.

Katarzynka z tym kichaniem to może sa suche powietrze masz w domu, to samo się tyczy tych dziewczyn co krew z nosa im idzie. U mnie np. krew z nosa jest objawem wysuszonej śluzówki przez refluks. W ciąży jeszcze tego nie doświadczyłam choć sucho w nosie mam. Wieszam mokre ręczniki na kaloryferze.
Gdzieś właśnie czytałam że będąc w ciąży dobrze pomyśleć o nawilżaczu powietrza.
czarownica1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 09:55   #156
Asiunia1230
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 467
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

No proszę! Już mamy nowy wątek. Ale lecicie z tymi postami

Dzisiaj przychodzi do mnie babcia i wujek na urodzinowe ciacho. Poprosiłam tż by też przyszedł, wtedy powiemy wszystkim o ślubie. On się nie pokazywał moim rodzicom przez niecały rok, więc nie wiem czy się zdecyduje. Bardzo się zdenerwuje jeśli nie przyjdzie, bo ile jeszcze będzie unikał moich rodziców?
Przecież to nawet nie wypada bym sama mówiła rodzinie o naszych planach.
Powiedziałam tż, że pewnie się ucieszą, więc nie powinien się obawiać, a co było to minęło.

Wczoraj zadzwoniła do tż jego babcia. I nie uwierzycie co zaczęła gadać...
Tż powiedział jej, że nie możemy znaleźć żadnej orkiestry na wesele i żeby ona kogoś popytała, na co ona - "Weź poczekaj z tym ślubem. Zaczęła podawać przykłady z rodziny po ile lat mieli ludzie jak brali ślub. Mówiła coś w stylu, że nie mam pracy (a mam), nie mam wykształcenia i kto będzie mnie utrzymywał. Że w mojej rodzinie go nie akceptują. Spytała czy to ja naciskam na ślub". Na co tż powiedział, że jak jest między nami dobrze to na co będzie czekał. I że oboje podjęliśmy taką decyzję.
Wszystko słyszałam, bo siedziałam obok. Wkurzyłam się jak nie wiem. Przechodzi moje wyobrażenie jaka ta kobieta jest fałszywa. Przy mnie mówi, żeby się przypodobać, że może byśmy już jakieś zaręczyny zorganizowali, życzenia na święta składa w stylu "I żebyście już ślub wzięli".

Po tej jego rozmowie pokłóciliśmy się
Zaczął mówić, że jak szukałam pracy to takiej byle była najlżejsza, a z kolei do takiej za 1000zł nie chciałam iść. Że może weźmiemy ślub, a on będzie musiał mnie utrzymywać. Zaczął na mnie naskakiwać. Przykro mi się zrobiło.
Powiedziałam mu, że jak mieszkałam z nim przez te pół roku to nikt nie musiał mnie utrzymywać. A ze szkołą się staram, zdaje egzaminy z dobrymi wynikami, w maju piszę maturę, więc czego jeszcze ode mnie oczekuje.
Sam ma wykształcenie średnie, a egzaminu technika nie zdał, dogryzłam mu, że pracuje w firmie gdzie pracują również osoby po podstawówce.

Robię wszystko w jego domu, sprzątam, gotuje, piorę, mimo że z nim nie mieszkam. Wyrzuciłam mu, że jak go poproszę by coś zrobił (pozmywał naczynia, obrał ziemniaki, powiesił pranie) to ciągle jest odpowiedź "Nie chce mi się", kończy się tak, że sama muszę to zrobić. "I co - ja mam brać z Tobą ślub? Żebyś tylko do góry brzuchem leżał"

Spytałam czemu ze mną jest skoro wszystko mu się we mnie nie podoba. Dodałam, że jak myśli, że jest mi niezbędny jak tlen do życia to się grubo myli i niech nie niszczy mi życia, tylko szkoda, że nie powiedział tego wcześniej, to układałabym sobie życie z kimś innym i dzieci też robiła z kimś innym, bo szkoda dziecka w takiej sytuacji. Powiedziałam, że sama sobie dam radę - bez niego.
I rozmowa się urwała.
Posiedziałam sobie kilka minut w innym pomieszczeniu. Przyszedł, powiedział, że mnie kocha, że ślub się mimo wszystko odbędzie.
Nie wiem co mam myśleć... Sami hipokryci w tej jego rodzince. Zawsze się znajdzie ktoś komu się coś nie podoba.
Asiunia1230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 09:57   #157
Margosia__
Zakorzenienie
 
Avatar Margosia__
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Cytat:
Napisane przez czarownica1 Pokaż wiadomość
Gdzieś właśnie czytałam że będąc w ciąży dobrze pomyśleć o nawilżaczu powietrza.
My dostaliśmy teraz pod choinkę Zapodaje na wieczór i dużo lepiej mi się śpi
__________________
Duży

Mały
Margosia__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 10:03   #158
elaine-blath
Zakorzenienie
 
Avatar elaine-blath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 9 904
GG do elaine-blath
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Dzień dobry Mamuśki))
Ale się wyspałam.. i fajną pobudkę miałam: mąż zawsze budzi się szybciej ode mnie i potem czeka niecierpliwie aż chociaż troszkę oczko podniosę, żeby mnie zaczepiać.. dzisiaj tak samo.. i pierwsze co usłyszałam "Spicie jeszcze?" (z delikatnym zawodem a z drugiej strony z nadzieją, że jednak już nie), nie było sensu zamykać znowu oczu, więc mówie, że już nie a on; " A Mały to śpi, czy już się rusza w brzuszku? Jak myślisz dużo śpi? i tak jak Ty?" hahhahaha)) jednak emocje z wczoraj jeszcze zostały
Cytat:
Napisane przez roxi1980 Pokaż wiadomość
no właśnie chodzi o to, że ten jest tajemniczy pisze na opakowaniu tylko solony na sucho
yyy, taty zapytam. On się zna na tym. Ostatnio dostałam ochrzan, że kupiłam filety w sklepie. Ze skoro on może załatwiać dla nas świeże i ze sprawdzonego źródła, to teraz tym bardziej mam olać kupowanie. No i tak muszę mu podać kod weterynaryjny z paluszków rybnych, które kupuje w Biedronce:P

Cytat:
Napisane przez domciatko Pokaż wiadomość
dobra wstalam, powpisywalam wszystkie zmiany na liste o ktore mnie prosilyscie.
mamy juz 56 mam!! wyobrazacie sobie??
dużo nas)) to fajnie

Cytat:
Napisane przez mela1234 Pokaż wiadomość

Zalewajka to taka zupa z resztek lodówkowych. Podsmażam resztki kiełbaski lub jakiejś szybki, wrzucam do wody w której już są liście laurowe i ziele angielskie, dodaję ziemniaki w kostkę, może być grzybek suszony. Jak juz się to ugotuje do miękkości to zalewam barszczem bialym i czekam, aż się zagotuje. Na końcu solę. Aha dodaję tymianek i majeranek w międzyczasie. Bajka.

A co to jest bawaria pszeniczna?
acha, dzięki za wyjaśnienie
A bawaria to piwo, które ma 0% alkoholu. Jest zwykłe, przeniczne i jakieś smakowe (jabłkowe itd). Zwykła mi zupełnie nie leży, smakowych piw nigdy nie lubiłam, ale za to pszeniczna mnie zachwyciła kupuję w auchan, w tesco nie widziałam, w biedrze też nie.

Cytat:
Napisane przez Margosia__ Pokaż wiadomość


Cudowny mąż
hyhy.. jest taka książką Nick Hornby "Miłość kibica" (Fever pitch - była adaptacja z Colinem Firthem) i podobno u niego wygląda tak samo prawie. Muszę przeczytać. A tak btw. ten koleś jest autorem "Był sobie chłopiec" (adaptacja z Hugh Grantem dla fanek). Generalnie najważniejsze wydarzenia z życia zawsze są skojarzone z wydarzeniami sportowymi - ale dzięki temu doskonale pamięta daty. Bo ja niestety w tym cienka jestem..

Cytat:
Napisane przez mela1234 Pokaż wiadomość
Owsianka na śniadanie, mniam mniam.
a Ty mi znowu apetyt na owsianke zrobiłaś mam już bananki aby dodać. Jutro może przed pracą zdążę. Bo dzisija paróweczki sojowe

Cytat:
Napisane przez katarzynkajg Pokaż wiadomość
Witajcie
Jem śniadanie i się zastanawiam czy któraś tak ma, odkąd jestem w ciąży non stop kicham, nie jestem chora, przeziębiona no nic a ciągle kicham, nigdy tak nie miałam no wiadomo zdarzyło się sporadycznie kichnąć lub gdy byłam chora to kichałam. Czy któraś też tak ma?
ja tak mam, kicham bez powodu czasami nie miałam tak przed ciążą
__________________
Zawsze i na wieczność uczyńmy z życia święto

https://instagram.com/rudymspojrzeniem
http://www.rudymspojrzeniem.pl

Galeria pazurkowa:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1692
elaine-blath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 10:03   #159
czarownica1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: chatka w środku lasu
Wiadomości: 4 189
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

O tej wysuszonej śluzówce i nawilżaczu to chyba na jakimś portalu ciążowym czytałam, ale że ja stara to nie pamiętam, który to portal, bo miotam się po różnych

Chyba wstanę, gnije w wyrku, zacznę niedługo śmierdzieć Trza rozruszać gnaty.... ale ja się boję, że jak odejdę to znowu się z rozmowy wybiję, znowu jak wrócę będę siedzieć godzinę i nadrabiać
czarownica1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 10:10   #160
mela1234
Zakorzenienie
 
Avatar mela1234
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Pabianice/k. Łodzi
Wiadomości: 4 957
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Asiunia ja bym z tym ślubem poczekała. Po porodzie dojdą ci obowiązki i stresy. Dwa miesiące po porodzie (dobrze pamiętam? ) to wydaje mi się szybko, dla takiegos szkraba. Komu go zostawisz? Przecież nie weźmiesz na wesele bo za głośno, a on za mały. A twój przyszły ślubny jak teraz ma pretensje i jest niepomocny to nie licz, że mu się to zmieni. Jakby miało to już by się zmieniło. Ja widzę, że ty tak jak ja - więcej dajesz, mniej dostajesz.
mela1234 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 10:11   #161
katarzynkajg
Zadomowienie
 
Avatar katarzynkajg
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: JG
Wiadomości: 1 628
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Może faktycznie to kwestia suchego powietrza, ale mieszkam tu 4 lata i nie miałam nigdy tak i nikt z domowników tez tak nie ma . Zapytam ginki na następnej wizycie, może ona coś poradzi
__________________
Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta...


10.07.2013
Szymuś

Razem od 2003 roku
katarzynkajg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 10:13   #162
mela1234
Zakorzenienie
 
Avatar mela1234
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Pabianice/k. Łodzi
Wiadomości: 4 957
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Wiesz w ciąży wszystko inaczej się odbiera. Ja to mówię, że wszystko jest do góry nogami.

Czarownica mnie to wkurza siedzenie tutaj bo tyle mogłabym zrobić, a tylko siedzę i czytam.
mela1234 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 10:20   #163
katarzynkajg
Zadomowienie
 
Avatar katarzynkajg
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: JG
Wiadomości: 1 628
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Cytat:
Napisane przez mela1234 Pokaż wiadomość
Wiesz w ciąży wszystko inaczej się odbiera. Ja to mówię, że wszystko jest do góry nogami.

Czarownica mnie to wkurza siedzenie tutaj bo tyle mogłabym zrobić, a tylko siedzę i czytam.
Wkurza?? Ja to sie nie mogę doczekać aż tz mi laptopa zwolni aby już siąść na wizaż do was
__________________
Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta...


10.07.2013
Szymuś

Razem od 2003 roku
katarzynkajg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 10:22   #164
magdalennne
Wtajemniczenie
 
Avatar magdalennne
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 2 623
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Cytat:
Napisane przez Asiunia1230 Pokaż wiadomość
No proszę! Już mamy nowy wątek. Ale lecicie z tymi postami

Dzisiaj przychodzi do mnie babcia i wujek na urodzinowe ciacho. Poprosiłam tż by też przyszedł, wtedy powiemy wszystkim o ślubie. On się nie pokazywał moim rodzicom przez niecały rok, więc nie wiem czy się zdecyduje. Bardzo się zdenerwuje jeśli nie przyjdzie, bo ile jeszcze będzie unikał moich rodziców?
Przecież to nawet nie wypada bym sama mówiła rodzinie o naszych planach.
Powiedziałam tż, że pewnie się ucieszą, więc nie powinien się obawiać, a co było to minęło.

Wczoraj zadzwoniła do tż jego babcia. I nie uwierzycie co zaczęła gadać...
Tż powiedział jej, że nie możemy znaleźć żadnej orkiestry na wesele i żeby ona kogoś popytała, na co ona - "Weź poczekaj z tym ślubem. Zaczęła podawać przykłady z rodziny po ile lat mieli ludzie jak brali ślub. Mówiła coś w stylu, że nie mam pracy (a mam), nie mam wykształcenia i kto będzie mnie utrzymywał. Że w mojej rodzinie go nie akceptują. Spytała czy to ja naciskam na ślub". Na co tż powiedział, że jak jest między nami dobrze to na co będzie czekał. I że oboje podjęliśmy taką decyzję.
Wszystko słyszałam, bo siedziałam obok. Wkurzyłam się jak nie wiem. Przechodzi moje wyobrażenie jaka ta kobieta jest fałszywa. Przy mnie mówi, żeby się przypodobać, że może byśmy już jakieś zaręczyny zorganizowali, życzenia na święta składa w stylu "I żebyście już ślub wzięli".

Po tej jego rozmowie pokłóciliśmy się
Zaczął mówić, że jak szukałam pracy to takiej byle była najlżejsza, a z kolei do takiej za 1000zł nie chciałam iść. Że może weźmiemy ślub, a on będzie musiał mnie utrzymywać. Zaczął na mnie naskakiwać. Przykro mi się zrobiło.
Powiedziałam mu, że jak mieszkałam z nim przez te pół roku to nikt nie musiał mnie utrzymywać. A ze szkołą się staram, zdaje egzaminy z dobrymi wynikami, w maju piszę maturę, więc czego jeszcze ode mnie oczekuje.
Sam ma wykształcenie średnie, a egzaminu technika nie zdał, dogryzłam mu, że pracuje w firmie gdzie pracują również osoby po podstawówce.

Robię wszystko w jego domu, sprzątam, gotuje, piorę, mimo że z nim nie mieszkam. Wyrzuciłam mu, że jak go poproszę by coś zrobił (pozmywał naczynia, obrał ziemniaki, powiesił pranie) to ciągle jest odpowiedź "Nie chce mi się", kończy się tak, że sama muszę to zrobić. "I co - ja mam brać z Tobą ślub? Żebyś tylko do góry brzuchem leżał"

Spytałam czemu ze mną jest skoro wszystko mu się we mnie nie podoba. Dodałam, że jak myśli, że jest mi niezbędny jak tlen do życia to się grubo myli i niech nie niszczy mi życia, tylko szkoda, że nie powiedział tego wcześniej, to układałabym sobie życie z kimś innym i dzieci też robiła z kimś innym, bo szkoda dziecka w takiej sytuacji. Powiedziałam, że sama sobie dam radę - bez niego.
I rozmowa się urwała.
Posiedziałam sobie kilka minut w innym pomieszczeniu. Przyszedł, powiedział, że mnie kocha, że ślub się mimo wszystko odbędzie.
Nie wiem co mam myśleć... Sami hipokryci w tej jego rodzince. Zawsze się znajdzie ktoś komu się coś nie podoba.
Oj współczuję ci bardzo Jeśli ma poważne plany, to lepiej niech nie unika rozmowy na ten temat z twoimi rodzicami. W końcu i tak będzie musiał się z nimi spotkać i chyba lepiej, żeby nastąpiło to przed ślubem. A rodzice będą wam płacić za ślub i wesele czy planujecie wszystko sami opłacić?
magdalennne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 10:36   #165
stokrotka24
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka24
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 367
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Cytat:
Napisane przez mela1234 Pokaż wiadomość
Pod warunkiem, że dziecku będzie się podobało. Małgosia nie lubiła, a próbowałam w różnych kombinacjach.

Ja wiem, że mamy czas na wózki, ale wczoraj mnie tak jakoś naszło po rozmowie z bratową. Póki co nic nie kupuję. Najwcześniej maj - czerwiec i to też niewiele.
Jak wydam szczeniaki to zrobię przegląd ciuszków jakie mam po Małgosi. Ponieważ długo nie wiedziałam czy chłopczyk czy dziewczynka kupowałam body i śpiochy w kolorach beżu, ecru i zieleni więc dość neutralnie. Łóżeczko jest, bujaczek jest, nawet kojec mam który chciałam sprzedać, ale jakoś się nie zebrałam. O jak mi dobrze

Owsianka na śniadanie, mniam mniam.
fajnie, ze masz tyle rzeczy dla maluszka, ja jeszcze nic nie mam ale myślę, ze przyjaciółka i bratowa chociaż pożyczą jakiś bujaczek itp żeby nie kupować tego wszystkiego

Cytat:
Napisane przez Margosia__ Pokaż wiadomość
Wiesz z tą windą to nie mam pojęcia, o mieszkam na pierwszym piętrze, więc normalnie nie korzystam, ale wózek wozić będę
Ale pół roku jak tu mieszkamy chyba była sprawna
Do piwnicy mam tyle samo schodów co do windy więc rozwiązanie też nie wchodzi w rachubę...
Ja poluje na gondolkę wypinaną na "klika" i najwyżej będę zabierać dziecko z gondolką a po stelaż wracać

Myślę, że w "praniu" staniemy się mistrzyniami w kombinowaniu
to na pewno, znajdziemy swoje rozwiązania i fajnie, ze na pierwsze piętro jest winda, u mnie takich luksusów nie ma

Cytat:
Napisane przez Asiunia1230 Pokaż wiadomość
No proszę! Już mamy nowy wątek. Ale lecicie z tymi postami

Dzisiaj przychodzi do mnie babcia i wujek na urodzinowe ciacho. Poprosiłam tż by też przyszedł, wtedy powiemy wszystkim o ślubie. On się nie pokazywał moim rodzicom przez niecały rok, więc nie wiem czy się zdecyduje. Bardzo się zdenerwuje jeśli nie przyjdzie, bo ile jeszcze będzie unikał moich rodziców?
Przecież to nawet nie wypada bym sama mówiła rodzinie o naszych planach.
Powiedziałam tż, że pewnie się ucieszą, więc nie powinien się obawiać, a co było to minęło.

Wczoraj zadzwoniła do tż jego babcia. I nie uwierzycie co zaczęła gadać...
Tż powiedział jej, że nie możemy znaleźć żadnej orkiestry na wesele i żeby ona kogoś popytała, na co ona - "Weź poczekaj z tym ślubem. Zaczęła podawać przykłady z rodziny po ile lat mieli ludzie jak brali ślub. Mówiła coś w stylu, że nie mam pracy (a mam), nie mam wykształcenia i kto będzie mnie utrzymywał. Że w mojej rodzinie go nie akceptują. Spytała czy to ja naciskam na ślub". Na co tż powiedział, że jak jest między nami dobrze to na co będzie czekał. I że oboje podjęliśmy taką decyzję.
Wszystko słyszałam, bo siedziałam obok. Wkurzyłam się jak nie wiem. Przechodzi moje wyobrażenie jaka ta kobieta jest fałszywa. Przy mnie mówi, żeby się przypodobać, że może byśmy już jakieś zaręczyny zorganizowali, życzenia na święta składa w stylu "I żebyście już ślub wzięli".

Po tej jego rozmowie pokłóciliśmy się
Zaczął mówić, że jak szukałam pracy to takiej byle była najlżejsza, a z kolei do takiej za 1000zł nie chciałam iść. Że może weźmiemy ślub, a on będzie musiał mnie utrzymywać. Zaczął na mnie naskakiwać. Przykro mi się zrobiło.
Powiedziałam mu, że jak mieszkałam z nim przez te pół roku to nikt nie musiał mnie utrzymywać. A ze szkołą się staram, zdaje egzaminy z dobrymi wynikami, w maju piszę maturę, więc czego jeszcze ode mnie oczekuje.
Sam ma wykształcenie średnie, a egzaminu technika nie zdał, dogryzłam mu, że pracuje w firmie gdzie pracują również osoby po podstawówce.

Robię wszystko w jego domu, sprzątam, gotuje, piorę, mimo że z nim nie mieszkam. Wyrzuciłam mu, że jak go poproszę by coś zrobił (pozmywał naczynia, obrał ziemniaki, powiesił pranie) to ciągle jest odpowiedź "Nie chce mi się", kończy się tak, że sama muszę to zrobić. "I co - ja mam brać z Tobą ślub? Żebyś tylko do góry brzuchem leżał"

Spytałam czemu ze mną jest skoro wszystko mu się we mnie nie podoba. Dodałam, że jak myśli, że jest mi niezbędny jak tlen do życia to się grubo myli i niech nie niszczy mi życia, tylko szkoda, że nie powiedział tego wcześniej, to układałabym sobie życie z kimś innym i dzieci też robiła z kimś innym, bo szkoda dziecka w takiej sytuacji. Powiedziałam, że sama sobie dam radę - bez niego.
I rozmowa się urwała.
Posiedziałam sobie kilka minut w innym pomieszczeniu. Przyszedł, powiedział, że mnie kocha, że ślub się mimo wszystko odbędzie.
Nie wiem co mam myśleć... Sami hipokryci w tej jego rodzince. Zawsze się znajdzie ktoś komu się coś nie podoba.
no niestety ale rodziny tz nie zmienisz, musisz ich jakoś tolerować lub nie oczywiście. Ja też nie wszystkich lubię z rodziny tz, niektórych po prostu omijam, ale twój tz nie ma na to wpływu więc staraj się go za to nie winić. Najważniejsze, ze się pogodziliście
Cytat:
Napisane przez elaine-blath Pokaż wiadomość
Dzień dobry Mamuśki))
Ale się wyspałam.. i fajną pobudkę miałam: mąż zawsze budzi się szybciej ode mnie i potem czeka niecierpliwie aż chociaż troszkę oczko podniosę, żeby mnie zaczepiać.. dzisiaj tak samo.. i pierwsze co usłyszałam "Spicie jeszcze?" (z delikatnym zawodem a z drugiej strony z nadzieją, że jednak już nie), nie było sensu zamykać znowu oczu, więc mówie, że już nie a on; " A Mały to śpi, czy już się rusza w brzuszku? Jak myślisz dużo śpi? i tak jak Ty?" hahhahaha)) jednak emocje z wczoraj jeszcze zostały

ale słodko ja czekam aż w moim chociaż trochę obudzą się takie uczucia bo na razie nie ma takich przejawów uczuć
__________________
15.08.2009 nasz wielki dzień

"dwa serca jedno bicie, tylko Ty i Ja na całe życie"

Łukaszek
stokrotka24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 10:41   #166
enlevee
Zakorzenienie
 
Avatar enlevee
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4 388
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

WitamY się w niedzielny poranek
Oczywiście leniwo jak zwykle, bo dopiero teraz oczęta otworzyliśmy, ale mam wytłumaczenie- byliśmy wczoraj u znajomych i dopiero koło 2 poszłam spać.
wczoraj kupiłam sobie trochę bluzek luźnych, nie ciążowych tylko po prostu- większych..zobaczymy na ile starczą

Cytat:
Napisane przez Asiunia1230 Pokaż wiadomość
No proszę! Już mamy nowy wątek. Ale lecicie z tymi postami

Dzisiaj przychodzi do mnie babcia i wujek na urodzinowe ciacho. Poprosiłam tż by też przyszedł, wtedy powiemy wszystkim o ślubie. On się nie pokazywał moim rodzicom przez niecały rok, więc nie wiem czy się zdecyduje. Bardzo się zdenerwuje jeśli nie przyjdzie, bo ile jeszcze będzie unikał moich rodziców?
Przecież to nawet nie wypada bym sama mówiła rodzinie o naszych planach.
Powiedziałam tż, że pewnie się ucieszą, więc nie powinien się obawiać, a co było to minęło.

Wczoraj zadzwoniła do tż jego babcia. I nie uwierzycie co zaczęła gadać...
Tż powiedział jej, że nie możemy znaleźć żadnej orkiestry na wesele i żeby ona kogoś popytała, na co ona - "Weź poczekaj z tym ślubem. Zaczęła podawać przykłady z rodziny po ile lat mieli ludzie jak brali ślub. Mówiła coś w stylu, że nie mam pracy (a mam), nie mam wykształcenia i kto będzie mnie utrzymywał. Że w mojej rodzinie go nie akceptują. Spytała czy to ja naciskam na ślub". Na co tż powiedział, że jak jest między nami dobrze to na co będzie czekał. I że oboje podjęliśmy taką decyzję.
Wszystko słyszałam, bo siedziałam obok. Wkurzyłam się jak nie wiem. Przechodzi moje wyobrażenie jaka ta kobieta jest fałszywa. Przy mnie mówi, żeby się przypodobać, że może byśmy już jakieś zaręczyny zorganizowali, życzenia na święta składa w stylu "I żebyście już ślub wzięli".

Po tej jego rozmowie pokłóciliśmy się
Zaczął mówić, że jak szukałam pracy to takiej byle była najlżejsza, a z kolei do takiej za 1000zł nie chciałam iść. Że może weźmiemy ślub, a on będzie musiał mnie utrzymywać. Zaczął na mnie naskakiwać. Przykro mi się zrobiło.
Powiedziałam mu, że jak mieszkałam z nim przez te pół roku to nikt nie musiał mnie utrzymywać. A ze szkołą się staram, zdaje egzaminy z dobrymi wynikami, w maju piszę maturę, więc czego jeszcze ode mnie oczekuje.
Sam ma wykształcenie średnie, a egzaminu technika nie zdał, dogryzłam mu, że pracuje w firmie gdzie pracują również osoby po podstawówce.

Robię wszystko w jego domu, sprzątam, gotuje, piorę, mimo że z nim nie mieszkam. Wyrzuciłam mu, że jak go poproszę by coś zrobił (pozmywał naczynia, obrał ziemniaki, powiesił pranie) to ciągle jest odpowiedź "Nie chce mi się", kończy się tak, że sama muszę to zrobić. "I co - ja mam brać z Tobą ślub? Żebyś tylko do góry brzuchem leżał"

Spytałam czemu ze mną jest skoro wszystko mu się we mnie nie podoba. Dodałam, że jak myśli, że jest mi niezbędny jak tlen do życia to się grubo myli i niech nie niszczy mi życia, tylko szkoda, że nie powiedział tego wcześniej, to układałabym sobie życie z kimś innym i dzieci też robiła z kimś innym, bo szkoda dziecka w takiej sytuacji. Powiedziałam, że sama sobie dam radę - bez niego.
I rozmowa się urwała.
Posiedziałam sobie kilka minut w innym pomieszczeniu. Przyszedł, powiedział, że mnie kocha, że ślub się mimo wszystko odbędzie.
Nie wiem co mam myśleć... Sami hipokryci w tej jego rodzince. Zawsze się znajdzie ktoś komu się coś nie podoba.
Pamiętaj jedno- na ślub jest zawsze czas, a jeżeli są jakiekolwiek takie sytuacje to lepiej je przed nim rozwiązać niż po nim. Nie macie się co spieszyć. My będziemy mieć dziecko, a nawet nie myślimy o ślubie póki co. Jestesmy młodzi, tak naprawdę żadne z nas nie porusza tego tematu i w sumie dobrze

Cytat:
Napisane przez katarzynkajg Pokaż wiadomość
Wkurza?? Ja to sie nie mogę doczekać aż tz mi laptopa zwolni aby już siąść na wizaż do was
Mój Tż zobaczył wczoraj urywek kogoś wiadomości i mówi do mnie- "co to jest skrót Tż?" ja na to udaje, że nie wiem o co chodzi, a on: no wszędzie tutaj jest: mój tż, tż poszedł do kolegów.. ja dalej zgrywałam greka, stwierdził więc, że wpisze w wyszukiwarkę hasło "co to jest tż" i mu wyskoczyło
Najlepsze, że jak nie chce mi dać laptopa to pyta: a po co? a dlaczego? na co Ci? to póki nie powiem, że chcę Wam coś napisać to nie da, a później sie śmieje, że baby to zawsze inna rasa od nich była
__________________
12.07.2013 o godzinie 18:42 wszystko nabrało sensu..

Tomuś
3470g, 54cm

Edytowane przez enlevee
Czas edycji: 2013-01-20 o 10:41 Powód: dopisek
enlevee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 10:45   #167
Margosia__
Zakorzenienie
 
Avatar Margosia__
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Cytat:
Napisane przez stokrotka24 Pokaż wiadomość
fajnie, ze masz tyle rzeczy dla maluszka, ja jeszcze nic nie mam ale myślę, ze przyjaciółka i bratowa chociaż pożyczą jakiś bujaczek itp żeby nie kupować tego wszystkiego


to na pewno, znajdziemy swoje rozwiązania i fajnie, ze na pierwsze piętro jest winda, u mnie takich luksusów nie ma
My nie mamy od kogo dostać bo to pierwsze Maleństwo w rodzinie
Ale trochę rzeczy pożyczę "z mojego żłobka" z tym, że to raczej dla starszych dzieci jakieś zabawki, krzesełka itp.
Dla Młodej musimy kupić wszystko... ale Babcie już szaleją więc może nie zbankrutujemy

No a za windę płacę to się będę wozić a co
__________________
Duży

Mały
Margosia__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 10:52   #168
mela1234
Zakorzenienie
 
Avatar mela1234
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Pabianice/k. Łodzi
Wiadomości: 4 957
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Jak dobrze, że mieszkam w domy parterowym. Aczkolwiek bardzo go nie lubię
mela1234 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 10:53   #169
katarzynkajg
Zadomowienie
 
Avatar katarzynkajg
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: JG
Wiadomości: 1 628
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Cytat:
Napisane przez enlevee Pokaż wiadomość
WitamY się w niedzielny poranek
Oczywiście leniwo jak zwykle, bo dopiero teraz oczęta otworzyliśmy, ale mam wytłumaczenie- byliśmy wczoraj u znajomych i dopiero koło 2 poszłam spać.
wczoraj kupiłam sobie trochę bluzek luźnych, nie ciążowych tylko po prostu- większych..zobaczymy na ile starczą

Mój Tż zobaczył wczoraj urywek kogoś wiadomości i mówi do mnie- "co to jest skrót Tż?" ja na to udaje, że nie wiem o co chodzi, a on: no wszędzie tutaj jest: mój tż, tż poszedł do kolegów.. ja dalej zgrywałam greka, stwierdził więc, że wpisze w wyszukiwarkę hasło "co to jest tż" i mu wyskoczyło
Najlepsze, że jak nie chce mi dać laptopa to pyta: a po co? a dlaczego? na co Ci? to póki nie powiem, że chcę Wam coś napisać to nie da, a później sie śmieje, że baby to zawsze inna rasa od nich była
Ja też muszę się wybrać na zakupy bo brzuszek mam już pokaźny i moje bluzki są zbyt obcisłe.

hahah uśmiałam się z twojego tż-a , mój też wypytuje o czym ja tak z wami gadam, klepie i klepie w tą klawiaturę
__________________
Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta...


10.07.2013
Szymuś

Razem od 2003 roku
katarzynkajg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 10:58   #170
stokrotka24
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka24
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 367
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Cytat:
Napisane przez enlevee Pokaż wiadomość

Mój Tż zobaczył wczoraj urywek kogoś wiadomości i mówi do mnie- "co to jest skrót Tż?" ja na to udaje, że nie wiem o co chodzi, a on: no wszędzie tutaj jest: mój tż, tż poszedł do kolegów.. ja dalej zgrywałam greka, stwierdził więc, że wpisze w wyszukiwarkę hasło "co to jest tż" i mu wyskoczyło
Najlepsze, że jak nie chce mi dać laptopa to pyta: a po co? a dlaczego? na co Ci? to póki nie powiem, że chcę Wam coś napisać to nie da, a później sie śmieje, że baby to zawsze inna rasa od nich była
mój tez się o tego tz ostatnio pytał on ma takie inicjały i się mnie pyta czy wszyscy na tym wizazu o nim piszą? skąd go znają:hah aha:
Cytat:
Napisane przez Margosia__ Pokaż wiadomość
My nie mamy od kogo dostać bo to pierwsze Maleństwo w rodzinie
Ale trochę rzeczy pożyczę "z mojego żłobka" z tym, że to raczej dla starszych dzieci jakieś zabawki, krzesełka itp.
Dla Młodej musimy kupić wszystko... ale Babcie już szaleją więc może nie zbankrutujemy

No a za windę płacę to się będę wozić a co
zawsze to jakaś pomoc od babć, moja mama zaproponowała dołożenie się do wózka a co będzie dalej to zobaczymy, jakoś damy radę, przecież taki niemowlak nie musi mieć od razu bujaczków, mat edukacyjnych itp, można to dokupić po urodzeniu ewentualnie
__________________
15.08.2009 nasz wielki dzień

"dwa serca jedno bicie, tylko Ty i Ja na całe życie"

Łukaszek
stokrotka24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 11:01   #171
mela1234
Zakorzenienie
 
Avatar mela1234
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Pabianice/k. Łodzi
Wiadomości: 4 957
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Jakieś dwa małe kundle mi się na podwórko przybłąkały. Z tyłu przy padoku pod wiatą w balotach siana siedziały. Jeden ma przetrąconą przednią łapkę. Uciekają jak tylko widza człowieka. Położyłam tam suche żarcie i może wrócą. Choć nie wiem po co mi one, ale nie umiem nie nakarmić. O dziwo Egon (wielki mieszaniec bernardyna) nic im nie zrobił. Tyle co powąchał i olał. Chyba musi je znać bo normalnie to rzuca się z zębami na wszystkie obce.

Na początku mata nie jest potrzebna bo dziecko i tak tylko je i śpi. Jak zaczyna być bardziej kontaktowne to przydają się jakieś wściekłe kolory i dźwięki do zabawy.

Edytowane przez mela1234
Czas edycji: 2013-01-20 o 11:02
mela1234 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 11:02   #172
elaine-blath
Zakorzenienie
 
Avatar elaine-blath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 9 904
GG do elaine-blath
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

hyhy.. widzę że sporo panów tak reaguje..

Asiunia: kurcze, masz akcje nieciekawe. naprawdę nie wiem co mogę Ci doradzić. Może po prostu przemyśl ten związek poważnie A co do tej "orkiestry" na którą dałam namiary, to faktycznie nie grają na żywo.. ale przynajmniej fałszu nie było i wszystkim sie podobało. Jeden puszcza muzykę, a drugi prowadzi imprezę. My nie chcieliśmy żadnych zabaw, ale przekonali nas, żeby chociaż kilka zrobić. nie wiedzieliśmy jakie, więc były dla nas niespodzianką. I co? Byliśmy zachwyceni, goście też, bo zabawy nietypowe, żadnego ośmieszania nikogo, żadnych głupich zabaw, które potem wspomina się z zażenowaniem. Goście nie schodzili dzieki nim z parkietu

stokrotka: hahhahah Twój TŻ jest tematem głównym na wizażu)))))

jeśli któraś jest zainteresowana ćwiczeniami i aktywnością w ciąży: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post38748762
__________________
Zawsze i na wieczność uczyńmy z życia święto

https://instagram.com/rudymspojrzeniem
http://www.rudymspojrzeniem.pl

Galeria pazurkowa:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1692

Edytowane przez elaine-blath
Czas edycji: 2013-01-20 o 11:04
elaine-blath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 11:05   #173
roxi1980
Zakorzenienie
 
Avatar roxi1980
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 832
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Dzień dobry babeczki!
W miarę się wyspałam, pobudka 6:15 (czyli i tak super, bo moje dziecko kocha wstawać skoro świt... o 5 przykładowo ).Dziś mamy popołudnie w małym gronie, mąż idzie do pracy, zostajemy: ja, Norbert, pies i ospa :P Muszę coś wymyśleć, żeby zapełnić czas, bo znudzony 4-latek jest gorszy niż tsunami

Cytat:
Napisane przez elaine-blath Pokaż wiadomość
yyy, taty zapytam. On się zna na tym. Ostatnio dostałam ochrzan, że kupiłam filety w sklepie. Ze skoro on może załatwiać dla nas świeże i ze sprawdzonego źródła, to teraz tym bardziej mam olać kupowanie. No i tak muszę mu podać kod weterynaryjny z paluszków rybnych, które kupuje w Biedronce:P
[/RIGHT]
zapytaj, chętnie się dowiem, choć zraziłam się i chyba już do porodu nie ruszę

możesz wyjaśnić o co chodzi z tym kodem wet?
__________________

roxi1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 11:09   #174
mela1234
Zakorzenienie
 
Avatar mela1234
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Pabianice/k. Łodzi
Wiadomości: 4 957
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Cytat:
Napisane przez roxi1980 Pokaż wiadomość
Muszę coś wymyśleć, żeby zapełnić czas, bo znudzony 4-latek jest gorszy niż tsunami
U mnie jeszcze dochodzi leniwa matka. Na tą chwile widzę, że sobie czyta, ale to dopiero 11! Zachrypnięta wstała i płacz, że do przedszkola nie pójdzie. Ja bym ją jutro puściła bo po wypiciu ciepłej herbaty jej przeszło, ale pewnie TŻ stanie okoniem, a nie chce mi się z nim kłócić.
mela1234 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 11:13   #175
eveewe
Zakorzenienie
 
Avatar eveewe
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 5 133
GG do eveewe
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Witam w nowym watku i juz 6 stron!!!!!!!!

Piekna galeria na pierwszej stronie

domciatko dopiszesz ze mam wizyte 29 stycznia?

Ide z TZ moze sie dzieciatko pokaze, wtedy bedzie 16 tydzien

Malo mnie, bo mi sie Mery pochorowala, juz nie mam sil, jedna wizyta w przychodni i juz cos przywlekla wiec chodzi i marudzi i chce zeby jej poswiecac cala uwage, ciagnie za reke do kuchni, siada przy stole i je paluszki lub banana, ale obowiazkowo w kuchni przy stole

Wczoraj wieczorem wyskoczylam z tesciowa i TZ ciocia na lody Grycan ale sie najadlysmy. Tesciowa wziela po deserze lodowym i dla mnie soczek z wyciskanej pomaranczy. Pozniej TZ i wujkowi kupilysmy kubelek KFC i przyjechalysmy do domu, posiedzielismy troszke i pozartowalismy.

Wogole jakie mam zachcianki, jadlam wczoraj rosol, pozniej ziemniaczki z karpiem (az 3 dzwonki pochlonelam), pozniej serek wiejski, te lody i doprawilam skrzydelkami z KFC
__________________
Nigdy nie odbieraj nikomu nadziei ! Może to jedyne co mu pozostało !

12.06.2010

Marysia - 11.08.2011

Aleks - 08-07-2013
eveewe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 11:16   #176
Margosia__
Zakorzenienie
 
Avatar Margosia__
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Cytat:
Napisane przez stokrotka24 Pokaż wiadomość
mój tez się o tego tz ostatnio pytał on ma takie inicjały i się mnie pyta czy wszyscy na tym wizazu o nim piszą? skąd go znają:hah aha:
Ale Mu się trafiło

Cytat:
Napisane przez mela1234 Pokaż wiadomość
Jakieś dwa małe kundle mi się na podwórko przybłąkały. Z tyłu przy padoku pod wiatą w balotach siana siedziały. Jeden ma przetrąconą przednią łapkę. Uciekają jak tylko widza człowieka. Położyłam tam suche żarcie i może wrócą. Choć nie wiem po co mi one, ale nie umiem nie nakarmić. O dziwo Egon (wielki mieszaniec bernardyna) nic im nie zrobił. Tyle co powąchał i olał. Chyba musi je znać bo normalnie to rzuca się z zębami na wszystkie obce.

Na początku mata nie jest potrzebna bo dziecko i tak tylko je i śpi. Jak zaczyna być bardziej kontaktowne to przydają się jakieś wściekłe kolory i dźwięki do zabawy.
Też by mi serce pękło jakbym znalazła takie cudaki
Do rodziców w święta przybłąkał się kot ewidentnie był czyjś, bo łasi się do człowieka, ale panicznie boi się psów... No i dokarmiają go- przychodzi już codziennie

Jak nam się uda kupić gondolkę z funkcją kołyski to leżaczek raczej nie będzie nam potrzebny A Tż siostra już pytała co Młodej kupić po porodzie to chyba poprosimy o karuzelę nad łóżeczko, i napewno takie "pierwsze" zabawki na chrzciny dostanie, bo chciałabym ją w lipcu ochrzcić jeżeli nie będzie większych problemów
__________________
Duży

Mały
Margosia__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 11:22   #177
surka
Zakorzenienie
 
Avatar surka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Między marzeniem, a jego spełnieniem.
Wiadomości: 9 394
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Cytat:
Napisane przez roxi1980 Pokaż wiadomość

Mogę prosić o dopisanie wizyty 28.01 i genetycznego 7.02???
Najlepiej napisz to na PW do Domciatko, bo tak może przeoczyć twój wpis

fiazo i trzymam
Cytat:
Napisane przez domciatko Pokaż wiadomość
a mi wczoraj kolega powiedzial, ze ma do sprzedania uzywany wozek za 30/40 funtow= 200 zloty. 3 w 1 , gondola, spcerowka i siodelko do auta (maxi cosi)
taki o: http://www.quinny.com/strollers-buggy/speedi/

i w sumie sama nie wiem
gondola niebieska, reszta cala czarna.

to co mam brac?
Ja bym wzięła

Cytat:
Napisane przez katarzynkajg Pokaż wiadomość
Witajcie
Jem śniadanie i się zastanawiam czy któraś tak ma, odkąd jestem w ciąży non stop kicham, nie jestem chora, przeziębiona no nic a ciągle kicham, nigdy tak nie miałam no wiadomo zdarzyło się sporadycznie kichnąć lub gdy byłam chora to kichałam. Czy któraś też tak ma?
Ja od 3 dni non stop kicham, już myślałam, że coś mnie bierze, ale na szczęscie nie

Asiunia1230

Na rodzinę tż niestety nie masz wpływu, ale jeżeli on zachowuje się w stosunku do ciebie niewłaściwie, to musisz na tym popracować, bo po ślubie już na pewno lepiej nie będzie. A pakować się w związek w którym będzie się tylko praczką, sprzątaczką to ja bym się nie pisała. On ma być dla ciebie wsparciem i pomocą, a nie dodatkowym obowiązkiem.
Cytat:
Napisane przez stokrotka24 Pokaż wiadomość
mój tez się o tego tz ostatnio pytał on ma takie inicjały i się mnie pyta czy wszyscy na tym wizazu o nim piszą? skąd go znają:hah aha:
surka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 11:22   #178
mela1234
Zakorzenienie
 
Avatar mela1234
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Pabianice/k. Łodzi
Wiadomości: 4 957
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Z bujaczkiem a wózkiem jest taka różnica, że z bujaczka dziecko więcej widzi i może fajnie obserwować świat. U mnie się sprawdziło. Mogłam czytać, nogą bujałam, a mała miała atrakcje.

Psiaków mam dość. W przyszłym tyg wydaję szczeniaki, bo na tą chwilę mam w sumie 6 psów. 1 duży na dworze, 2 małe w domu + 3 szczeniaki. Do dego 4 koty dachowce, ale mieszkające w zabudowaniach gospodarskich. Dzięki nim zimą zalęgła mi się tylko 1 mysz, a nie tak jak do tej pory że co chwila jakaś chrobotała.
mela1234 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 11:25   #179
tysia222
Raczkowanie
 
Avatar tysia222
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 490
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Cytat:
Napisane przez katarzynkajg Pokaż wiadomość
Nie strasz ja mam łożysko na tylnej ścianie a bóle krzyża mam prawie codziennie, jak się położę to ciężko mi wstać


i trzymam kciuki za dzisiejsze zaliczenie

Witajcie
Jem śniadanie i się zastanawiam czy któraś tak ma, odkąd jestem w ciąży non stop kicham, nie jestem chora, przeziębiona no nic a ciągle kicham, nigdy tak nie miałam no wiadomo zdarzyło się sporadycznie kichnąć lub gdy byłam chora to kichałam. Czy któraś też tak ma?
ja też zauważyłam, ze teraz częściej kicham choć nie jestem chora, więc może coś w tym jest!
tysia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-20, 11:26   #180
Margosia__
Zakorzenienie
 
Avatar Margosia__
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

Cytat:
Napisane przez mela1234 Pokaż wiadomość
Z bujaczkiem a wózkiem jest taka różnica, że z bujaczka dziecko więcej widzi i może fajnie obserwować świat. U mnie się sprawdziło. Mogłam czytać, nogą bujałam, a mała miała atrakcje.

Psiaków mam dość. W przyszłym tyg wydaję szczeniaki, bo na tą chwilę mam w sumie 6 psów. 1 duży na dworze, 2 małe w domu + 3 szczeniaki. Do dego 4 koty dachowce, ale mieszkające w zabudowaniach gospodarskich. Dzięki nim zimą zalęgła mi się tylko 1 mysz, a nie tak jak do tej pory że co chwila jakaś chrobotała.
Ale w tych gondolkach jest podnoszone siedzisko do pozycji pół-siedzącej

Mój kot znosił z pola myszy i przynosił do domu Z miłości i wdzięczności... większość zabijał, ale niektóre mu uciekły- a jak widzieliśmy tylko, że coś przytargał to ratowaliśmy te małe biedne myszki
A matka co rano wymiatała z pod łóżka kilka martwych myszy
__________________
Duży

Mały
Margosia__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.