Mamusie majowo-czerwcowe 2013 cz.7

[vujka]

Napisane przez xal

A te w marcu to gdzie znalazłaś?
Super, kolejna na warsztatach będzie

To nie do mnie, ale co tam ktoś podawał link ( nie pamiętam kto) http://bezpieczny-maluch.com.pl/?p=1773

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

A te w marcu to gdzie znalazłaś?
Super, kolejna na warsztatach będzie

Napisane przez vujka

To nie do mnie, ale co tam ktoś podawał link ( nie pamiętam kto) http://bezpieczny-maluch.com.pl/?p=1773

o właśnie

Xal Ty wybierasz się z mężem?

[JennyAniolek]

Napisane przez XxXJuSstiii

Zapisałam się na warsztaty i na 31.01 do Kato i na 13.03 do Kato Tylko na te pierwsze pojadę sama bo mężu jeszcze będzie na L4 - lepiej, żeby siedział w domu ale na te marcowe chętnie weźmie nawet urlop aby zdążyć

a te w styczniu to które ?? bo ja się już gubię w tym
bo w marcu to bezpieczny maluch ? => http://bezpieczny-maluch.com.pl/?page_id=20

[XxXJuSstiii]

Napisane przez JennyAniolek

a te w styczniu to które ??
bo w marcu to bezpieczny maluch ? => http://bezpieczny-maluch.com.pl/?page_id=20

Świadoma mama czy jakoś tak

no a marcowe to dokładnie te

[maarchewka]

pogadałam z tztem o tym co mi szef powiedział i się tylko poryczałam.. zaczął krzyczeć ze to moja wina, że powinam wygarnąc szefowi, że mówiłam wcześniej ze do lutego będę pracować, a ja tylko powiedziałam, ze to nie ode mnie zalezy tylko od lekarza i ze zawsze mówiłam o lutym a o marcu nic nie mówiłam.. i ze teraz wyszlo na szefa, że on ma racje bo ja nic sie nie broniłam itp..
i wez tu się wyzal to tylko z☠☠☠.e. dostałam... je.b.a.ni faceci.. niech sobie teraz sam obiad robi.. ja pier.do.le mam to w dupie..

[vujka]

Napisane przez XxXJuSstiii

Świadoma mama czy jakoś tak

no a marcowe to dokładnie te

o właśnie tak tutaj link http://swiadomamama.pl/%C5%9Bwiadoma...ymnie-katowice

[niunka045]

Cześc dziewczynki ale naskrobałyście no nic zaczynam nadrabiać ja dziś w końcu skończyłam praktyki i czuję się lżejsza o tonę właśnie to czczę budyniem z płatkami czekoladowymi nie mogłam się oprzeć Strasznie u nas sypie co oznacza dla mnie pobudkę lekko po 6 rano bo Panowie będą odśnieżać
Jeszcze mam do was pytanie czy na usg mogę się zapisać bez konieczności wizyty?? Do tej pory miałam usg w czasie wizyty ale bardzo bym chciałam zobaczyć mojego Jasia w 4d

[diabli]

http://www.tvn24.pl/ty-bo-jak-ci-maz...,301506,s.html

[JennyAniolek]

Napisane przez vujka

o właśnie tak tutaj link http://swiadomamama.pl/%C5%9Bwiadoma...ymnie-katowice

[MoTyleKsw]

Napisane przez lonely_lady

oszczędzaj się tam, a do lodówki wysyłam Tż, niech Cię obsługuje


no dokładnie, w małych kawałkach. Niby można większe zamówić, ale dosyć drogo to wychodzi.. ja na razie buszuję w necie. Bo tu na tym zadupiu nie ma takich sklepów, o ikei już nie wspomnę
wkurza mnie to miasteczko coraz bardziej nic tu nie ma.. nie mogę się rozwijać

a co do Matyldy, to jak wybierałam imię do bierzmowania to musiałam troszkę o Matyldach poczytać i uzasadnić swój wybór. Pamiętam, że jakaś św. Matylda była księżniczką


ale fajnie.. aż Ci zazdroszczę, też bym sobie poszła na basen

To jak coś ciekawego znajdziesz to dawaj mi znać!!!
Jak pogoda zrobi się lepsza to pochodzę po krawieckich sklepach, a jakieś 20 km ode mnie jest zagłębie materiałowe, to może tam TŻ wyciągnę



Dziękujemy Ciocie za dalsze gratulacje

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Jenny wpisz mi wizytę na 18.01

[niunka045]

maarchewka nie ma co się bać rozumiem Twoje obawy też mam jakieś tam pewne że sobie nie poradzę. Tak dla pocieszenia powiem Ci że w wieku moich 13 lat urodził mi się brat, mama miała jakieś problemy depresyjne i musieliśmy sobie z tatą radzić sami Jak ja wtedy jako małolata dałam radę gdy mały miał prawie codziennie kolkę i krzyczał wniebogłosy to i Ty sobie poradzisz także głowa do góry

[Aaś]

lonely mów i się nie krępuj! pampki to jest super pomysł! ja mam zamiar wcielić to w zycie

maarchewkabo ja się pogubiłam. szef ci mówi że masz pracować do marca?

mąż zakupił bodziaki w lidlu i skarpetki nie wiem po co bo to taki rozmiar na roczne dziecko ale spoko niech będą na później

20130121_204749.jpg

[XxXJuSstiii]

Napisane przez niunka045

Jeszcze mam do was pytanie czy na usg mogę się zapisać bez konieczności wizyty?? Do tej pory miałam usg w czasie wizyty ale bardzo bym chciałam zobaczyć mojego Jasia w 4d

Jasne

Napisane przez Aaś

mąż zakupił bodziaki w lidlu i skarpetki nie wiem po co bo to taki rozmiar na roczne dziecko ale spoko niech będą na później

Załącznik 5075678

super też patrzyłam na skarpetki ale same duże były
u Was też brak zielonych?

[JennyAniolek]

Napisane przez XxXJuSstiii

super też patrzyłam na skarpetki ale same duże były
u Was też brak zielonych?

A w jakim Lidlu byłaś ?

Bo w B-cach były zielone i rajstopki też widziałam.
Nic tam nie kupiłam, bo jak byliśmy to już były przebrane

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez Aaś

mąż zakupił bodziaki w lidlu i skarpetki nie wiem po co bo to taki rozmiar na roczne dziecko ale spoko niech będą na później

Załącznik 5075678

dla męża

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Jenny wpisz mi wizytę na 18.01

chyba 18.02 ?
Zaraz dopiszę

[XxXJuSstiii]

Napisane przez JennyAniolek

A w jakim Lidlu byłaś ?

Bo w B-cach były zielone i rajstopki też widziałam.
Nic tam nie kupiłam, bo jak byliśmy to już były przebrane

Na Reymonta na Nowinach też nie było i stwierdziłam, że w takim układzie w B-cach też nie będzie No trudno ;/

[Aaś]

Napisane przez XxXJuSstiii

Jasne

super też patrzyłam na skarpetki ale same duże były
u Was też brak zielonych?

no właśnie one są rozmiar 15-18. to tak sobie myślę że chyba za rok ich dopiero użyję. trudno

pytam się go o rajstopki. nawet się za nimi nie rozglądał

[Ashyshqa]

Napisane przez JennyAniolek

Mam jeszcze jednego smsa od vvgh:

"Wizyta udana, cytologie mialam, musze brac Prenatal z zurawina, bo mam chyba zapalenie pecherza. Jurek pozdrawia! "

Super, ze daje nam znać Mam nadzieję, że szybko do nas wróci żona Van Gogha

Napisane przez diabli

dla Matyldy! i za wizyte!

Tz mnie namowil na basen...wlasnie wrocilismy, bylo cuuuuuudooooownieeeee! polecam wszystkim :P gin niby nie polecal ze wzgledu na czystosc wody w plywalniach ale co tam. moj kregoslup odzyl! poplywalam (smieszne uczucie jak plyniesz, a tu dzidzia kopie srodek ciezkosci tez jednak troche inny). woda 28 st, temp pow. 29, na zewnatrz -3. Tz odwiedzil saune, ja posiedzialam sobie na brzegu jacuzzi, bo balam sie malej trzasc glowa w babelkach hehe. wymasowalo mi uda
zeby bylo smieszniej musialam wskoczyc w dwa rozne stroje kapielowe - gora fitnessowa bluzeczka, dol z dwuczesciowego stroju :P w jednoczesciowy niestety nie wejde :P
siku przed plywaniem, po tez i teraz w domu kolejne. ide sie wyszorowac ale czuje sie taaaka zadowolona. od wrzesnia siedze w domu i chyba naprawde tego mi bylo trzeba. rwa kulszowa w posladku od razu znikla. kurcze jesli mozecie to sio na basen

Diabli, nawet nie weisz jaką mam ochotę na basen... NAwet specjalnie sobie odnowiłam w pracy multisporta, żeby chodzić, a tu się te cholerne skurcze przypałętały... Aż chyba jutro gnkę zapytam co ona na to - pewnie mnie wyśmieje ale warto spytać. Od teściówki dostałam mega fajny strój kompielowy dla ciężarnej...

[lonely_lady]

Motylek, no właśnie u Was tam zagłębie materiałowe
to jak coś wyhaczysz ciekawego, w przystępnej cenie- daj znać. Ja się piszę na kocyk hand made Tylko Wiktorek puszcza oczko Matyldzie i prosi żeby nie wybierała odcieni różu

Marchewka - olej ich... nie denerwuj się

[maarchewka]

Napisane przez Aaś

lonely mów i się nie krępuj! pampki to jest super pomysł! ja mam zamiar wcielić to w zycie

maarchewkabo ja się pogubiłam. szef ci mówi że masz pracować do marca?

Załącznik 5075678

No to dokładnie jeszcze raz.. Miałam rozmowę z szefem.. On sie pyta do kiedy chce pracować bo ma rozbiezne informacje..
Ja, że zależy od lekarza ale do lutego.. A on, że on razem z moim bezpośrednim przełożonym byli pewni, że do marca.. a do lutego przecież zostały 2 tygodnie?
Ja, że o marcu nigdy nie mówiłam..
A on, że jakoś sobie poradzą, rozłożą pracę i w ogóle, ale oni to inaczej widzeli itp..
Potem pytanie a kiedy w ogóle będę wracać bo on musi wiedziec, on musi rozplanować budżet itp..
Na to ja- że teraz mowienie kiedy będę wracać to jakaś loteria jest.. Mówie, że to zależy od ustawy, ze jak bedzie roczny urlop to pewnie za rok od urodzenia, chyba, że mąż sie zajmie po pół roku, co też rozważamy.. Jak nie napiszą ustawy to pewnie po pół roku..
A on- że to juz tyle opcji i ze dobrze jakbys sie okresliła bo to mu robi różnice w budżecie i w ogóle..
No a ja, że będe mogła najwcześniej 3 miesiace po urodzeniu coś powiedzieć, bo teraz to nie wiadomo, i że w najgorszym wypadku dla niego to w grudniu pewnie wrócę (tu akurat źle policzyłam bo urlop półroczny konczyłby mi się z koncem października, ale nie ważne)..

No i powiedziałam tą pierwszą część TZtowi o tym, że oni - marzec a ja luty.. I TZ powiedziała, że teraz to szef ma racje bo powinnam się bronić, że im mówiłam, że luty, że o marcu nie była mowa itp..

A tak na prawdę to ja najpierw mowiłam, że najprawdopodobniej luty, ale jakbym sie źle czula to mozę być grudzien a jak dobrze to kwiecien i żęby nie zakladali najoptymistycznej wersji bo w ciaży nigdy nic nie wiadomo.. I nie mówiłam nigdy na 100% - od 1 lutego mnie nie będzie i nie mam też tego na żadnym mailu ani nic.. Ale mówiłam, że luty jest najbardziej prawdopodobny.. I miałam kilka rozmów z bezpośrednim przełożonym, żeby się spieszyli z rekrutacja bo niedługo mnie nie będzie itp.. zreszta wam pisalam...oj nie dość że sie w pracy wkurzyłam to jeszcze w domu...

Oni chyba słyszą co chcą usłyszec a nie to co sie do nich mówi.. Jutro pewnie będe miala rozmowe z bezpośrednim szefem, bo to on pewnie coś zamieszał... Bezposredni spowiada się szefowi.. i ja glownie z tym bezpośrednim rozmawialam.. a z tym szefem to dopiero dziasiaj, a wcześniej na ten temat to chyba we wrześniu..albo w październiku..

Nie wiem co mam robic, co mówić.. moze i TZ troche miał racje, ale mogł sie na mnie nie drzec i gadać ze to moja wina i ze dupa ze mnie..

[cloche]

Napisane przez MoTyleKsw

Jenny wpisz mi wizytę na 18.01

oczywiście o luty chodzi, co nie? i wygląda na to, że znów będziemy wizytowały tego samego dnia

[Magiusa]

Napisane przez maarchewka

pogadałam z tztem o tym co mi szef powiedział i się tylko poryczałam.. zaczął krzyczeć ze to moja wina, że powinam wygarnąc szefowi, że mówiłam wcześniej ze do lutego będę pracować, a ja tylko powiedziałam, ze to nie ode mnie zalezy tylko od lekarza i ze zawsze mówiłam o lutym a o marcu nic nie mówiłam.. i ze teraz wyszlo na szefa, że on ma racje bo ja nic sie nie broniłam itp..
i wez tu się wyzal to tylko z☠☠☠.e. dostałam... je.b.a.ni faceci.. niech sobie teraz sam obiad robi.. ja pier.do.le mam to w dupie..

Ech biedaku, ja tam myślę, że dobrze zrobiłaś. Jakbyś się wdała w jakąś dyskusję to nie dość, że szef może byłby oburzony, że jesteś bezczelna czy coś to jeszcze może by zaczął się z Tobą sprzeczać i zdenerwowałabyś się jeszcze bardziej.
Co miałaś odpowiedzieć to mu grzecznie odpowiedziałaś, a reszta jego gadania to figę warta.
TŻ MA za brak wsparcia i dalsze denerwowanie Cię

[niunka045]

Napisane przez XxXJuSstiii

Jasne

super to się zapiszę jakoś na przyszły tydzień i się pochwalę zdjęciami

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Diabli, nawet nie weisz jaką mam ochotę na basen... NAwet specjalnie sobie odnowiłam w pracy multisporta, żeby chodzić, a tu się te cholerne skurcze przypałętały... Aż chyba jutro gnkę zapytam co ona na to - pewnie mnie wyśmieje ale warto spytać. Od teściówki dostałam mega fajny strój kompielowy dla ciężarnej...

ja juz chyba wole zapalenie pecherza niz te rwe kulszowa i siedzenie w domu ginowi na razie sie nie przyznam, ze bylam. zobacze czy wyniki mi sie pogorsza. jesli nie to bede sobie chodzic chociaz co 2 tydzien. moj gin jak go pytalam, stwierdzil, ze lepiej nie, bo bakterie i stan zapalny nam niepotrzebny, ale to bylo na poczatku kolo 10 tygodnia - jak juz minely plamienia, a jeszcze nie zaczelam serii wymiotow hehe. moze teraz zmienilby zdanie - naprawde przyjemnie sie tak zmeczyc. tez rozejrze sie za strojami skurczy nie mam, wiec trzymam zeby Ci minely i zebys te marte wykorzystala w 100%

[Aaś]

maarchewka
kurde. siedzisz, pracujesz, wypruwasz sobie flaki a jak przychodzi co do czego i chcesez być z firmą w porządku to i tak nikt tego nie docenia.
nosz kurde przecież wiadomo że w ciąży nigdy nic nie wiadomo. dziś jest ok a jutro może być gorzej.
no nic. na pewno wszystko dobrze się skończy

[niunka045]

Napisane przez maarchewka

No to dokładnie jeszcze raz.. Miałam rozmowę z szefem.. On sie pyta do kiedy chce pracować bo ma rozbiezne informacje..
Ja, że zależy od lekarza ale do lutego.. A on, że on razem z moim bezpośrednim przełożonym byli pewni, że do marca.. a do lutego przecież zostały 2 tygodnie?
Ja, że o marcu nigdy nie mówiłam..
A on, że jakoś sobie poradzą, rozłożą pracę i w ogóle, ale oni to inaczej widzeli itp..

Ja uważam, że bezzasadnie na Ciebie naskoczył. Ciąża to loteria i nigdy nie wiadomo kiedy będziesz się czuć tak żeby iść na zwolnienie. Od momentu jak powiedziałaś w pracy o ciąży powinni się liczyć z możliwością zwolnienia. Tak samo nie będziesz teraz w 5 miesiącu decydować jak ma wyglądać Twój macierzyński. I tak powinni być szczęśliwi że nic nie zmusiło Cię do wcześniejszego zwolnienia. Ja jestem na L4 od prawie początku ciąży dla przykładu, i jakbyś Ty była do tego zmuszona to dopiero by mieli problem. A TŻ powinien Cię wspierać, wytłumaczyć tym bardziej gdy jesteś w ciąży i Twoje emocje wpływają na szkraba

[maarchewka]

Napisane przez Magiusa

Ech biedaku, ja tam myślę, że dobrze zrobiłaś. Jakbyś się wdała w jakąś dyskusję to nie dość, że szef może byłby oburzony, że jesteś bezczelna czy coś to jeszcze może by zaczął się z Tobą sprzeczać i zdenerwowałabyś się jeszcze bardziej.
Co miałaś odpowiedzieć to mu grzecznie odpowiedziałaś, a reszta jego gadania to figę warta.
TŻ MA za brak wsparcia i dalsze denerwowanie Cię

no on troche ma inna sytuacje w pracy.. jest na państwowej robicie.. TZ mi poradził, ze na pytanie kiedy chce wrocić powinnam powiedzieć, że jak odchowam dziecko, albo że na drugi dzień po porodzie bo bardzo mi zalezy...
no jakbym tak powiedziała w tej mojej korporacji to dopiero bym miała do czego wracać.. Mój szef to szwagier dyrektora, który trzęsie całą firmą.. jedno słowo i mnie nie ma..

[lonely_lady]

Marchewka też uważam, że dobrze zrobiłaś... jakbyś była wredna to być poszła na l4 już dawno.. niech szef się cieszy, że tak długo pracujesz.
A Twój Tż to czasem też jakiś rozkapryszony jest. Powinien Cię wspierać, choćby nie wiem co.. a nie a obcym facetem obstawać.. a jak już ma inne zdanie to delikatnie niech Ci je nakreśli a nie...
nie przejmuj się, nie ma sensu

[_pola]

Napisane przez karooolka

Witajcie wszystkie Mamuśki! Nieśmiało się dołączę do waszych rozmów. Termin mam na 10.05 i już wiem, że to będzie dziewczynka. Imię zostało jednogłośnie wybrane - Zosia. Zapowiada się z Niej ziółko kopie jak szalona. Czas płynie, terminy rozwiązania coraz bliżej a decyzji GDZIE brak (jestem z Warszawy) Na razie mam trzy typy: Inflancka, Madalińskiego i Medicover...
ehh idę oswajać się z wizazem bo to dla mnie czarna magia

Hej
My też bierzemy Zosię pod uwagę i nasza też kopie jak szalona

Napisane przez katrinka23

Cześc Dziewczęta Mam chwilke więc napisze coś więcej o sobie. Mam synka który ma 5,5 roczku a teraz wyczekujemy kolejnego szkrabka. Termin mam na 16 czerwca. Jutro będę miała usg i mam nadzieje że poznam płec marzę oczywiście o córeczce. Mam tez do Was pytanko. Jak często macie robione usg? ja jestem w 20 tyg i to będzie dopiero drugie usg. Mieszkam w Hiszpanii i tu jest troche inaczej ale czy to nie za mało?bo tu w trakcie ciąży robi się tylko 3 razy usg

Ja na początku miałam aż 4 razy, ale to przez to, że najpierw nie było zarodka tylko pęcherzyk i raz miałam plamienie. Potem miałam tylko prenatalne w 13tc i teraz połówkowe w 22tc. Kolejne gin mi powiedział, że między 28 a 32tc. Więc teoretycznie tez powinny być trzy, a chodzę prywatnie. A i kocham Hiszpanię

Napisane przez colorblue

Witam się i ja!

Przepraszam,że dopiero teraz zaglądam,ale po powrocie z usg musiałam zająć się dziećmi,mieszkaniem, nanosić do palenia i rozpalić w piecu, potem zjeść i dopiero mam chwilkę..


A więc Ada dołączam do Ciebie
Będzie SYNUŚ!!!!
Jajka jak dzwony!!!
Moje przeczucie się sprawdziło jednak.
Mały zdrowy jak rydz. Wszystkie narządy prawidłowo wykształcone
Waży 353 gramy w 20t2d
Widziałam buźke w 3D i jest przecudny
Ale fotkę dostałam stópek i siurka.. Zrzucę z komórki i Wam wkleję za jakiś moment
Nie powiem smutno mi troszkę, ale tylko troszkę Myślałam,że będzie bardziej hehe. Widocznie tak było mi pisane
Chłopcy zawiedzeni bo chcieli siostre hehe.

Color gratuluję Synusia Będziesz teraz miała jak w rodzince.pl

Napisane przez cloche

a teraz relacja z wizyty:
w sumie co tu opowiadać - wszystko bardzo dobrze wyszło, maluszek ma sprzęt między nogami więc zostaje chłopak ma przesłodki profil, był grzeczniutki, otwierał buziaka, obie pięści trzymał przy głowie wszystkie organy są jak trzeba, rośnie też prawidłowo. no nie ma się do czego przyczepić on jest taki kochany, że aż dumna z niego jestem jak paw! tak sobie leży, kopnie mamusię na znak, że wszystko gra... achhhh
u mnie szyjka super podobno, jak dobrze widziałam to miała ponad 4,5cm. siusiu bez bakcyli, odczyny pH wszędzie takie, jakie mają być. jedynie ciśnienie 90/55 już przesadnie niskie. ale nie ma co panikować, taki mój urok w razie słabszego dnia zapodam sobie kawę i będzie gicior

Jenny, wpisz mi kolejną wizytę na 18.02.

Cieszę się, że wszystko super

Napisane przez MoTyleKsw

Jestem.
Zaraz Was nadrobię
Wszystko z maleństwem w porządku ze mną też.
Zdrowe jak byk.



Najważniejsze.
Jednak CÓRCIA póki co Matylda
Ma piękny mały zgrabny nosek, tak Pan doktor powiedział, później wstawię foto.

Jenny jak możesz to zmienić.

Przemiana!!! Gratulacje ogromniaste

Napisane przez Tity

Dobrze, że wizyty udane, gratuluję dziewczyny poznania płci

Moja wizyta ok, z dzidziusiem dobrze, ale krwiak nadal jest, możliwe, że będzie do końca ciąży. Plackiem leżeć nie muszę, ale nadal mam się oszczędzać. Powiedziałam lekarzowi, że jak więcej pochodzę to trochę czuję brzuch, a on pyta to gdzie ja tak chodzę...więc powiedziałam, że do lodówki

Super, że wszystko dobrze

......................... ......................... ....................

My też już po wizycie, ale tym razem bez usg. Szybkie badanie na fotelu, malutka tak mnie kopnęła w trakcie, że prawie zeskoczyłam
Ogólnie wszystko w porządku, szyjka długa i zamknięta, brzuch miękki.
No i po tym paskudnym femisepcie nie mam już bakterii w moczu
Hemoglobina skoczyła mi do 11,5, ale i tak muszę jeszcze brać żelazo...
Co do krzywej cukrowej to wyszła mi na czczo za niska muszę więcej słodyczy wcinać ale po godzinie i dwóch wyniki super. I ta hemoglobina nie była taka zła (mój M słodszą herbatę pije) - w szoku byłam, bo nawet mnie nie zmuliło po wypiciu. I bez problemu wysiedziałam te 2 godziny.
Pytałam tez lekarza o liczenie ruchów. Powiedział, że przy tym można tylko nerwicy się nabawić i żadnych pomiarów mam nie robić.

Jenny wpisz mi proszę wizytę na 18.02

[diabli]

Napisane przez maarchewka

Nie wiem co mam robic, co mówić.. moze i TZ troche miał racje, ale mogł sie na mnie nie drzec i gadać ze to moja wina i ze dupa ze mnie..

marchewa wyluzuj szef przyjal do wiadomosci, a Ty i tak znikniesz kiedy bedziesz chciala i kiedy gin wystawi L4 nie denerwuj sie z powodu p.i.e.r.d.o.l.y. i tak i tak wyjdziesz na swoje :P a szef pewnie tak tylko mowil, zeby Ci dac do zrozumienia, ze fajnie by bylo gdybys jeszcze z miesiac popracowala...oni zawsze mysla o swoich korzysciach. w moje jstarej pracy szefowa brala ciezarne na dywanik, wyciagala swoj artykul z gazety "ciaza to nie choroba" i kazala podpisywac lojalke, ze do kiedys tam nie pojdziesz na zwolnienie dziewczyny plakaly, klely i uciekaly na l4 od samego pcozatku ciazy konsekwencji zadnych, ale to takie wplywanie na psychike - musze pracowac, bo mnie zwolnia...chore! glowa do gory.

[MoTyleKsw]

Napisane przez lonely_lady

Motylek, no właśnie u Was tam zagłębie materiałowe
to jak coś wyhaczysz ciekawego, w przystępnej cenie- daj znać. Ja się piszę na kocyk hand made Tylko Wiktorek puszcza oczko Matyldzie i prosi żeby nie wybierała odcieni różu

Marchewka - olej ich... nie denerwuj się

Matka nie lubi różu
Tam wybiorę się jak się zrobi ciepło. Alee alee znalazłam fajną stronę, gdzie zamawia się online i metr bawełny o szerokości 1,6 kosztuje 14 zł, na pościel jak znalazł.
Ale to jutro tu wrzucę bo mi się adres zapomniało

Napisane przez JennyAniolek

A w jakim Lidlu byłaś ?

Bo w B-cach były zielone i rajstopki też widziałam.
Nic tam nie kupiłam, bo jak byliśmy to już były przebrane

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------


dla męża

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------


chyba 18.02 ?
Zaraz dopiszę

Tak tak 18.02
No własnie cloche no własnie widziałam, że znów razem, ale u mnie bez USG za 4 tyg