Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 7

[Duszaniola]

A do cytowania, to nie lubię jak ludzie cytują czyjąś wypowiedź bez nicku. Szczególnie jak się sama udzielam, bo nie zawsze chce mi się czytać wszystkie odpowiedzi albo czytam pobieżnie i czasem nie zauważę, że ktoś coś odpisywał na moją wypowiedź.

[kobietasukcesu]

Napisane przez siarka40

Przecież poszczególne posty przy wielocytowaniu też można "odchudzić", tak samo jak przy cytowaniu pojedynczej wiadomości. Tak że nie wiem skąd pomysł o "wieeelkim poście wielocytowanym" - skoro to samo uzyskałaś wyżej przy pojedynczym cytowaniu.

.

Wiem, że można.

Ale wolę od razu odpisać na post, niż sobie 20 zaznaczyć i dopiero po tym wycinać i odpisywać. Jak czytam to od razu myślę czy chcę odpisać i co chcę opisać, po co za chwilę się do tego wracać.

Co poradzę, że tak mi wygodniej

Napisane przez siarka40

O tym pisałam wyżej - tak samo wycinasz przy wielocytowaniu. A jest o tyle wygodniejsze, że mając do nadrobienia na przykład trzy strony wątku, czytasz je po kolei, zaznaczając jedynie odpowiedzi, do których się odniesiesz na końcu. Plusy: unikasz przerzucania na koniec wątku tak jak przy wysyłaniu pojedynczej wiadomości (i potem trza wracać do miejsca, gdzie skończyło się czytać), nadto czasem można uniknąć niepotrzebnej wypowiedzi w sytuacji, kiedy "po drodze" problem się wyjaśni.

Otwieram w nowym oknie wygodnie scrollen, więc mnie nie przerzuca na koniec.

Napisane przez Linaewen

[...]Pisze do mnie koleżanka, czy mogę jej wysłać-nie ma problemu, ale wczoraj nie mogłam, zrobię to dzisiaj. I dostaję smsa z żalem, że ona to w pracy [egzamin w weekend!], ale INNI przynajmniej skorzystają. Jacy INNI, przepraszam bardzo? Ja to mam wysłać innym czy konkretnym osobom? Kilka osób, co do których nie chciałabym,żeby owoce mojej pracy trafiły, ma dostęp do wspólnego konta, niby czemu miałabym tam wysłać te materiały?

Czy to ja jestem dziwna i samolubna?

Może jeszcze nazwą Cię kujonem i lizusem jak w podstawówce?

Samolubna to byś może była, gdyby był wykład o czymś co trudno znaleźć w necie, wszyscy by notowali, tylko niektórzy zdążyli by napisać mniej i chcieli notatki celem uzupełnienia a ty byś nie dała.

[siarka40]

Napisane przez kobietasukcesu

Ale wolę od razu odpisać na post, niż sobie 20 zaznaczyć i dopiero po tym wycinać i odpisywać. Jak czytam to od razu myślę czy chcę odpisać i co chcę opisać, po co za chwilę się do tego wracać.

Co poradzę, że tak mi wygodniej

Tylko uważaj, żeby Ci się kiedyś nie trafiło tak jak w tym wątku na Intymnie, który dzisiaj przeglądałam: dziewczyna zapytała parę dni temu o kwestię związaną z randką, na którą miała się niebawem udać, ludzie się wypowiadali, randka się odbyła, panna zdała relację, po czym dzisiaj ktoś rzuca złotą radą co do tej (mającej-się-odbyć-dopiero-w-jego-mniemaniu) randki.

[Linaewen]

Może jeszcze nazwą Cię kujonem i lizusem jak w podstawówce?

A to bym się nie zdziwiła, trudno nie zauważyć mojej fascynacji tym przedmiotem

[mc266]

Napisane przez siarka40

Też dodaję sobie zakładki - i dziwi mnie, jak widzę u znajomych, że nie korzystają z zakładek czy ulubionych, i za każdym razem ręcznie wklepują daną stronę.

Ja wpisuję pierwsze trzy lub cztery litery, rozwija mi się taka lista jak w załączniku, strzałka w dół, enter i jestem na stronie. Nie lubię zakładek, bo nie lubię mieć dużo elementów na ekranie.

[201604190949]

Napisane przez mc266

Ja wpisuję pierwsze trzy lub cztery litery, rozwija mi się taka lista jak w załączniku, strzałka w dół, enter i jestem na stronie. Nie lubię zakładek, bo nie lubię mieć dużo elementów na ekranie.

Bo masz to w historii. Jakbys wyczyscila historie to juz by tak nie bylo.

[siarka40]

Napisane przez mc266

Ja wpisuję pierwsze trzy lub cztery litery, rozwija mi się taka lista jak w załączniku, strzałka w dół, enter i jestem na stronie. Nie lubię zakładek, bo nie lubię mieć dużo elementów na ekranie.

Wytłuszczone - widzisz, a dla mnie to już za dużo zachodu, zwłaszcza, że czasem musiałabym to robić dosłownie co 3 minuty.
A na ekranie masz przecież w danym momencie jeden element, reszta kart jest widoczna jedynie w pasku.

Czy oprócz mnie ktoś lubi mieć duuuużo kart otworzonych jednocześnie? Jakoś samotna się czuję.

[Linaewen]

Ja sobie otwieram kilka-kilkanaście stron, a bywa że i więcej

[Suvia]

Napisane przez siarka40

Czy oprócz mnie ktoś lubi mieć duuuużo kart otworzonych jednocześnie? Jakoś samotna się czuję.

lubimy, lubimy czasem cały dzień tak sterczą i tylko sobie odświeżam tę stronę co mi akurat jest potrzebna

[Olkaaaa_s]

Dziwi mnie to, że wczoraj w Krakowie nikt nic nie zrobił ze śliskimi chodnikami Oświećcie mnie, czy jest ktoś we władzach miasta, kto ma obowiązek dbać o to? I tutaj nie mówię o zwykłej śliskiej nawierzchni, jak to bywa co roku. To jest po prostu lodowisko. Trzeba teraz chodzić kroczkami o długości centymetra, bo inaczej się człowiek przewróci jak długi. I tak jest w całym mieście, nawet w centrum Wczoraj odcinek Floriańska- Poczta główna pokonałam w 25 minut

Tutaj artykuł o tym: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,358...piecznie_.html

[mc266]

Napisane przez siarka40

Wytłuszczone - widzisz, a dla mnie to już za dużo zachodu, zwłaszcza, że czasem musiałabym to robić dosłownie co 3 minuty.

Otwieram tak strony odruchowo więc trwa to tyle co kliknięcie myszką.

[MonikaFaustyna]

Mnie dziwi, że u mnie w mieście znanym z największego europejskiego portu, odśnieżone są tylko ulice i ścieżki rowerowe. Przez to wczoraj idąc z wózkiem, byłą rowerę . Dziś na szczęście mróz i śnieg uklepany, ale mimo to, ślisko a wózek lata we wszystkie strony.

[Suvia]

Napisane przez Olkaaaa_s

Dziwi mnie to, że wczoraj w Krakowie nikt nic nie zrobił ze śliskimi chodnikami

Miałam już plan żeby iść z własną torbą piasku i sypać przed sobą Taka akcja niemal a la Boryna z Chłopów

[Olkaaaa_s]

Napisane przez MonikaFaustyna

Mnie dziwi, że u mnie w mieście znanym z największego europejskiego portu, odśnieżone są tylko ulice i ścieżki rowerowe. Przez to wczoraj idąc z wózkiem, byłą rowerę . Dziś na szczęście mróz i śnieg uklepany, ale mimo to, ślisko a wózek lata we wszystkie strony.

Wczoraj chciałam właśnie przejść parkingiem między samochodami, właśnie po uklepanym śniegu. Wyobraź sobie moje zdziwienie, gdy odkryłam, że śnieg jest śliski jak lodowisko. Nawet stopy nie da się zanurzyć w śnieg, w ogóle się nie zapada

Suvia, dobry pomysł

[MonikaFaustyna]

Napisane przez Olkaaaa_s

Wczoraj chciałam właśnie przejść parkingiem między samochodami, właśnie po uklepanym śniegu. Wyobraź sobie moje zdziwienie, gdy odkryłam, że śnieg jest śliski jak lodowisko. Nawet stopy nie da się zanurzyć w śnieg, w ogóle się nie zapada

Suvia, dobry pomysł

Ja nie wiem, czy to taka filozofia sprzątnąć śnieg z chodnika?

Co mnie jeszcze dziwi... to schody, wszędzie schody. Do przedszkola - schody (dobrze, że byłam z małżonkiem, to mi pomógł z wózkiem), do fizjoterapeutki - schody (ja nie wiem, jak ludzie z poważnymi schorzeniami w tym kraju funkcjonują?), zero wind, zero podjazdów do placówek posiadających schody do drzwi wejściowych. Albo mieszkam w pechowej dzielnicy, albo nie wiem . OK wyżyłam swoją frustrację . Dobrze, że chociaż chodniki na przejściach dla pieszych mają zjazdy i podjazdy .

[Linaewen]

do fizjoterapeutki - schody (ja nie wiem, jak ludzie z poważnymi schorzeniami w tym kraju funkcjonują?

W TYM, czyli w Polsce?
Jest ciężko, nie ma co ukrywać...

[ville]

Napisane przez Suvia

Miałam już plan żeby iść z własną torbą piasku i sypać przed sobą Taka akcja niemal a la Boryna z Chłopów

Albo założyć łyżwy
http://www.youtube.com/watch?v=PyhQqufIOHM

[kasztanka3]

Na fali popularności wątku o tandetnych i głupich "złotych myślach" i cytatach weszłam na facebooka, żeby co nieco podpatrzeć i też wkleić i owszem, cytaty typu "możesz zrobić ze swoim życiem wszystko, no limits bla bla bla" u kogoś, kto w życiu nie robi nic są dziwne, ale jeszcze bardziej dziwi mnie zjawisko pojawiania się różnych dziwnych rzeczy w polu "imię i nazwisko".
Większości ludzi wystarczy, jak wpiszą tam "Anna Kowalska" czy inna Iksińska, ale u niektórych znajomych zaobserwowałam wpisywanie wszystkich imion z tym z bierzmowania włącznie, przez co mamy coś w stylu "Justyna Paulina Róża Anastazja Kowalska".
Spotkałam się też ze skracaniem i wrzucaniem jakichś dziecinnych ksyw typu "Alex Pchełka K".
Dziwi mnie to, zwłaszcza, że te osoby mają 23-24 lata, więc to już nie gimbaza.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez Linaewen

W TYM, czyli w Polsce?
Jest ciężko, nie ma co ukrywać...

W Holandii .

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez siarka40

Wytłuszczone - widzisz, a dla mnie to już za dużo zachodu, zwłaszcza, że czasem musiałabym to robić dosłownie co 3 minuty.
A na ekranie masz przecież w danym momencie jeden element, reszta kart jest widoczna jedynie w pasku.

Czy oprócz mnie ktoś lubi mieć duuuużo kart otworzonych jednocześnie? Jakoś samotna się czuję.

Ja!
Ciągle mam mnóstwo kart otwartych i nie wyobrażam sobie inaczej, lubię mieć różne rzeczy pod ręką

[linka_12]

Napisane przez Olkaaaa_s

Dziwi mnie to, że wczoraj w Krakowie nikt nic nie zrobił ze śliskimi chodnikami Oświećcie mnie, czy jest ktoś we władzach miasta, kto ma obowiązek dbać o to? I tutaj nie mówię o zwykłej śliskiej nawierzchni, jak to bywa co roku. To jest po prostu lodowisko. Trzeba teraz chodzić kroczkami o długości centymetra, bo inaczej się człowiek przewróci jak długi. I tak jest w całym mieście, nawet w centrum Wczoraj odcinek Floriańska- Poczta główna pokonałam w 25 minut

Tutaj artykuł o tym: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,358...piecznie_.html

Napisane przez MonikaFaustyna

Mnie dziwi, że u mnie w mieście znanym z największego europejskiego portu, odśnieżone są tylko ulice i ścieżki rowerowe. Przez to wczoraj idąc z wózkiem, byłą rowerę . Dziś na szczęście mróz i śnieg uklepany, ale mimo to, ślisko a wózek lata we wszystkie strony.

Ja przez lód wczoraj nie dotarłam na zajęcia, bo po wyjściu z tramwaju zaliczyłam widowiskowy upadek na chodniku zamienionym w lodowisko. Cała kacja skończyła się wizytą na pogotowiu i prześwietleniem - na szczęście okazało się, że to tylko silne stłuczenie. Ale i tak się cieszę - facet który wychodził z tego samego tramwaju rozwalił sobie głowę uderzając o schodki tramwaju - wyglądało co najmniej makabrycznie ale z tego co wiem skończyło się dobrze.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez linka_12

Ja przez lód wczoraj nie dotarłam na zajęcia, bo po wyjściu z tramwaju zaliczyłam widowiskowy upadek na chodniku zamienionym w lodowisko. Cała kacja skończyła się wizytą na pogotowiu i prześwietleniem - na szczęście okazało się, że to tylko silne stłuczenie. Ale i tak się cieszę - facet który wychodził z tego samego tramwaju rozwalił sobie głowę uderzając o schodki tramwaju - wyglądało co najmniej makabrycznie ale z tego co wiem skończyło się dobrze.

o mamo. Współczuję Tobie i temu facetowi. Miasto olewa sprawę, a potem informacje w mediach, że olaboga, tyle złamań i kolejki na pogotowiu.

[Gofrzyca]

U mnie w małej miejscowości gdy nie ma śniegu, latają ze 4 sprzątaczki plus kilku panów którzy sprzątają w czynie że tak powiem społecznym, a dzisiaj i wczoraj nie widziałam ani jednej osoby, chodniki zasypane po kolana, nie ma jak przejść nawet. Niby ulica odśnieżona ale co z tego skoro ślizgawica i aż strach iść bo nie wiadomo czy nie strzeli we mnie jakieś auto, bo oczywiście ni solą ni piachem nie posypane. A co lepsze na "drugim" osiedlu chodnik super odśnieżony, widać że jakąś maszyną, można? Można! Conajmniej jakby tego sniegu napadało tyle w 5 minut a nie sypał jakieś 30 godzin.

[Groverka]

Napisane przez kasztanka3

Większości ludzi wystarczy, jak wpiszą tam "Anna Kowalska" czy inna Iksińska, ale u niektórych znajomych zaobserwowałam wpisywanie wszystkich imion z tym z bierzmowania włącznie, przez co mamy coś w stylu "Justyna Paulina Róża Anastazja Kowalska".
Spotkałam się też ze skracaniem i wrzucaniem jakichś dziecinnych ksyw typu "Alex Pchełka K".
Dziwi mnie to, zwłaszcza, że te osoby mają 23-24 lata, więc to już nie gimbaza.

Moja znajoma zmieniła sobie nazwisko na Waldorf i wrzuca zdjęcia Chucka Też mnie to dziwi, takie dodawanie miliona imion, znaczków, zdrobnień itp. Nie wpadłam jeszcze na pomysł dlaczego ludzie tak robią

Dziwi mnie też koleżanka, która całe liceum płakała nad wszystkim, nad tym, że jest gruba (nie była), brzydka (też nie była), generalnie nad wszystkim nad czym się dało płakać, żali i marudzić. A były to problemy naprawdę z d*py wzięte. No i pod koniec szkoły wytatuowała sobie napis "I'm so hard!". Do dzisiaj zastanawiam się czy ten tatuaż to przypadkiem nie jakaś ironia, bo z punktu widzenia osób, które słuchały tego wszystkiego, to wygląda jak żart

[kasztanka3]

Napisane przez Groverka

Moja znajoma zmieniła sobie nazwisko na Waldorf i wrzuca zdjęcia Chucka Też mnie to dziwi, takie dodawanie miliona imion, znaczków, zdrobnień itp. Nie wpadłam jeszcze na pomysł dlaczego ludzie tak robią

Ktoś na wątku o usuwaniu profili z portali społecznościowych napisał, że wchodzi na facebooka tylko po to, żeby zobaczyć, jacy ludzie są głupi i potem wychodzi.
Myślę, że to podkreślone może być powodem
Moim zdaniem te wszystkie ksywy, znaczki, zdrobnienia są strasznie infantylne

[anlejka]

Napisane przez Gofrzyca

U mnie w małej miejscowości gdy nie ma śniegu, latają ze 4 sprzątaczki plus kilku panów którzy sprzątają w czynie że tak powiem społecznym, a dzisiaj i wczoraj nie widziałam ani jednej osoby, chodniki zasypane po kolana, nie ma jak przejść nawet. Niby ulica odśnieżona ale co z tego skoro ślizgawica i aż strach iść bo nie wiadomo czy nie strzeli we mnie jakieś auto, bo oczywiście ni solą ni piachem nie posypane. A co lepsze na "drugim" osiedlu chodnik super odśnieżony, widać że jakąś maszyną, można? Można! Conajmniej jakby tego sniegu napadało tyle w 5 minut a nie sypał jakieś 30 godzin.

Taa Moja droga z uczelni na przystanek zajęła mi pół godziny, bo musiałam się przedrzeć przez rozkruszony śnieg z lodem na chodniku. Tą samą trasę jestem w stanie pokonać w siedem minut. Mogłam iść koło torów kolejowych, ale jak sobie przypomniałam, że ostatnio tam dosyć dużo wody było, to wolałam nie ryzykować, bo prędko by mnie tam nikt nie znalazł
A dziś to piękne lodowisko przysypał śnieg I nikt nie sypie, bo po co skoro lodu nie widać?

Co do imienia na fejsbuku... Mam swoje prawdziwe Ale do góry nogami. Nie wiem dlaczego, ot po prostu wygląda trochę inaczej i ciekawie Wczoraj nawet usłyszałam, że w sumie do mojego imienia pasuje taki zapis do góry nogami, bo ono całe jest dziwne...

[MonikaFaustyna]

http://www.youtube.com/watch?v=k3TjYE8Uq2U gdzie ja mieszkam

Też mam znajomych na fb, którzy mają jakieś dziwne imiona i nazwiska, albo sobie zmieniają na brzmiące obco, żeby być "cool" . Nie ogarniam tego.

[kasztanka3]

Napisane przez MonikaFaustyna

Też mam znajomych na fb, którzy mają jakieś dziwne imiona i nazwiska, albo sobie zmieniają na brzmiące obco, żeby być "cool" . Nie ogarniam tego.

Też takich mam, Gośkę, która na facebooku jest "Marguerite", koleżankę o nazwisku Januszko, która podpisuje się "Yanushco" i inne kwiatki

[201604200942]

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;38783780]O nie, tak nie potrafię. Zbyt duża ilość okien czy kart drażni mnie, gubię się w nich i nie wiem co przeglądać. Muszę mieć porządek. Zresztą na pulpicie też muszę mieć porządek, jak stwierdzam, że zbyt dużo się na nim dzieje to tworzę jakiś zbiorowy folder i wszystko tam pakuję. Szkoda, że w swoim pokoju nie potrafię utrzymać takiego porządku, 2 dni po sprzątaniu wszystkie papiery, drobiazgi itp znowu zagracają półki, szafki i biurko. Raczej nie dostanę korony perfekcyjnej pani domu[/QUOTE]

Ja lubię mieć pootwierane kilka- kilkanaście kart, ze wzgledu na to, że jak moja współlokatorka zechce mi zabrać internet (nie mam bezprzewodowego póki co) to niech sobie go weźmie, ja juz wsztsrko mam załadowane
I tak mi się np. ładuje po kilka- kilkanascie odcinków "Przyjaciół", 2-3 strony kwejka i pudelek ;D

Napisane przez kasztanka3

Też takich mam, Gośkę, która na facebooku jest "Marguerite", koleżankę o nazwisku Januszko, która podpisuje się "Yanushco" i inne kwiatki

albo pisanie swoich danych cyrylicą, arabskim, jidysz czy jeszcze innym, zeby było bardziej cool.

[kasztanka3]

Napisane przez SamaraMorganx

albo pisanie swoich danych cyrylicą, arabskim, jidysz czy jeszcze innym, zeby było bardziej cool.

Jacy ci wszyscy ludzie są alternatywni i cool



Dziwi mnie jeszcze wrzucanie na facebooka każdego miejsca, w którym się jest.
Wchodzę i na tablicy widzę co?
"XY jest w Złote Tarasy, Warsaw, Poland", "AB jest w Coffeeheaven", "DE jest w Multikino"
Wyższa szkoła lansu na mieście normalnie